Spinning - urozmaicenie jazdy na rowerze

[Agneska]

Witam Drogie Dziewczyny,

Zwracam się do Was z takim pytaniem, a w zasadzie pytaniami. Czy któraś z Was była może w fitness klubie na ćwiczeniach zwanych spinningiem, czy też aerobikingiem, czyli ćwiczeniach podczas jazdy na rowerku treningowym?

A może znacie jakieś stronki z takimi ćwiczonkami, bądź same uprzyjemniacie, urozmaicacie sobie jazdę na takim rowerku. Jak na razie to jeżdżę sobie na nim jakieś 15 km dziennie, ale wszystko to wydaje mi się jakieś nudne i mało wystarczające. Nawet staram się już dobierać taką muzykę, która miałaby zmienne tempo, co by pedałować w jej rytm Co o tym sądzicie ?

Mile widziane wszelkie sugestie Pozdrawiam serdecznie

[diaphragma]

Agnesko! Czy Ty jeździsz na takim zwykłym rowerku stacjonarnym? Bo rowerki do spinningu są inne, inaczej wyważone, bardzo stabilne -żeby się nie przewracały jak się robi np.takie pompki z wychyleniem do przodu, mają też 'koło zamachowe', które nie pozwala przestać pedałować. Ciężko więc przenieść ćwiczenia ze spinningu do domku, są one wręcz niebezpieczne.
cmoki

[Agneska]

Diaphragma - dzięki za odpowiedź. W domu mam faktycznie zwykły rower stacjonarny, ale taki całkiem stabilny i z kołem zamachowym Ale nie wiedziałam, że może być niebezpieczne stosowanie tych ćwiczeń ... Może jednak same wymyślimy jak tu urozmaicić jazdę na rowerze - niekoniecznie spinning. Pozdrawiam

[Juta]

Spinning to jazda na rowerze w bardzo szybkim tempie. Praktycznie cały czas pedałuje się w pozycji stojącej z nachyleniem do przodu. Trzeba mieć niezłą kondycję żeby wytrzymać 45min. Ale warto, bo można dużo kalorii spalić i nie tylko....Jeśli chcesz to lepiej zapisz się do jakiegoś klubu-w grupie raźniej....

[Angelika]

ja podczas jazdy: rozciągam gumę, macham ciężarkiem (może być butelka z wodą), ucze się (nawet dobrze wchodzi), oglądam TV...

ps. co to jest koło zamachowe??

[gohna1]

Spin to troche inne rowery niz takie zwykle i troche inaczej sie na nich jezdzi tzn siodelko w tych rowerkach sluzy w zasadzie tylko do odpoczynku, na nich sie "biegnie"w rytm muzyki, sa trzy pozycje w ktorych mozna na nich jechac, do tych pozycji dodaje sie pozniej inne elementy np. ruchy ramiom i calego ciala na boki tez w rytm muzyki, calosc, razem z lampami uv i stroboskopowymi, z lustrem naprzeciwko i z rytmicznymi glosnymi bitami (moze byc bardzo szybko lub troche wolniej) daj naprawde niesamowity efekt a przy tym na jednaym takich treningu 45 min. traci sie ok 1,5 kg samej wody i ok 700kcal wiec naprawde polecam! spin to cos wspanailego ale trzeba miec juz w miare kondycje zeby dac rade na pierwszym treninguale nie przejmujcie sie, na drugim jest juz o wiele lepiej

jesli ktos jest z Bydgoszczy to polecam zajecia spinu w Sport Factory na ul. torunskiej 141
pozdrawiam

[Agneska]

Dzięki Wszystkie Dziewczyny za odpowiedzi! Szkoda, że spin to inny rower niż taki zwykły treningowy Że też nie wiedziałam tego wcześniej, może bym się zastanowiła nad kupnem Ale skoro już mam zwykły rowerek treningowy, to nie chcę, żeby stał i służył za wieszak. Na razie traktuję jazdę jako formę rozgrzewki do innych ćwiczeń, bo dłuższa jazda strasznie mnie nudzi... A jakoś nie potrafię oglądać przy tym tv ani czytać książki, bo wtedy się nie skupiam na jeździe i jedyne co mnie boli np. po godzince to jest moja szanowna pupa A to chyba nie o to w tym chodzi

Jakbyście miały jakieś sugestie odnośnie doboru muzyki, czy czegokolwiek co można robić na tym rowerku, dajcie proszę znać. Pozdrawiam

[bububuczymorda_]

hej!

bylam na spiningu caly raz- po 5 minutach umarlam

wydaje mi sie, ze spokojnie mozesz wykonywac te cwiczenia.
bylam na zajeciach w tigergym w gdansku

cwiczenia odbywaly sie w zaleznosci od prowadzacego- ramsztajn, techniawka itd.
cwiczy sie raz szybciej raz wolniej- kiedy szybko to rpzy neiwielkim obciazeniu na siedzaca, przy wielkim obciazeniu powolutku- bo tu sie chyba szybko nie da z podniesieniem pupy- na stojaco- tak jakbys wjezdzala pod ogromna gore.
musisz pamietac, zeby plecy byly zawsze wyprostowane- czy sie pochylasz, czy jedziesz 'pod gorke'.
pamietaj tez, zeby po cwiczeniach sie troche rozciagnac.

mam nadzieje, ze troszke pomoglam

pozdrawiam!
a

[Agneska]

Napisane przez bububuczymorda_

hej!

bylam na spiningu caly raz- po 5 minutach umarlam (...)

mam nadzieje, ze troszke pomoglam

Bardzo mi pomogłać bububuczymordko Dziękuję za odpowiedź - spróbuję jak na razie dobrać sobie taką muzykę, żeby raz była bardzo szybka a raz wolniejsza, zawsze to będzie jakieś urozmaicenie.

Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam

[bububuczymorda_]

agnieszko!

popatrz, atak weny- czego to w paincie sie nie zrobi

w tym szybkim tempie opieralismy rece na keirownicy- na srodku tam byl taki cyngwajs, ale mozesz sobie rownie dobrze chyba cos polozyc i tez bedzie ten sam efekt.
rece zgiete- kat prosty. dlonie jedna na drugiej /'\ o tak kumkasz?
kregoslup prosty i zasuwasz

no i rysunki cudne

pzdr.
a

[Agneska]

Normalnie bububuczymordko oniemiałam z zachwytu Chyba sobie powiększe te obrazki, wydrukuję i powieszę obok rowerka, żeby były dla mnie natchnieniem przed jazdą i w jej trakcie.
Myślę, że kumkam o co chodzi i nie omieszkam dzisiaj tego sposobu wypróbować Mam nadzieję, że się nie skrzywdzę hehehe

Pozdrawiam

[Agneska]

P.S. Buczymordko - nawet włosy jakby takie podobne do moich (długość i burza loków, nie kolor) Aczkolwiek na drugim obrazku wyłysiałam

Chyba jednak ciężki jest ten spinning... Żeby sobie aż włosy z głowy wyrywać

[bububuczymorda_]

aga!

widzisz jaki ja mam dar

ja bylam na zajeciach dla osob starszych no i umarlam no:P
nie zrobisz sobie krzywdy qrde, w koncu to nie sa akrobacje jakies- moze nie rozpedzaj sie na maxa, bo wyjedziesz rpzez sciane w koncu, ale idea jest wlasnie taka szybko wolno szybko wolno umrzec spocic sie i miec radoche

ja qrde wole jednak zajecia taneczne chociaz z 17 kg na plusie to wszystko jest trudne- oprocz sauny
no i czego by nie mowic, w grupie cwiczy sie razniej- sama bym w zyciu nie zrobila 100 brzuszkow

powodzenia!
a

[Agneska]

Hehehe Bububuczymordko - jak już umrę - to nie zdążę mieć radochy ... Chociaż, kto wie ? Ty na tych zajęciach umarłaś, a patrz jak się trzymasz i w dodatku masz talent

Spróbuję coś tak pokombinować na tym rowerku - wytrzymam, tylko, żeby on wytrzymał hehehe
P.S. Jak wyjadę przez ścianę to dopiero będzie ubaw

[bububuczymorda_]

aga!

ja za kazdym razem jak cwiczylam to umeiralam czasami nawet kilkakrotnie w ciagu godziny

ale schudlam- 3 kg zawsze cos nie

tylko ze ja mam ta, no, slaba silna wole no i gotowki brak, bo 200 zl za meisiac:|

ech, zycie...

[Agneska]

Ojojku - to trochę sobie kosztuje ta "przyjemność". Noo ale wiesz - tak umrzeć, powstać i jeszcze raz umrzeć - to niezastąpione przeżycie, zważając na szereg wiążących się z tym emocji i doświadczeń

Niestety ja również cierpię na chroniczny brak gotówki i przewlekłą chorobę słabej silnej woli Ale skoro już ten sprzęt stoi u mnie w pokoju - problem gotówki rozwiązany. Gorzej z tą drugą kwestią - wolę nie tak łatwo wyrobić ... Ale jak pomyślę o tych przeżyciach związanych z zabójczą jazdą na rowerku, to chyba jednak ta kwestia sama się rozwiąże. Dobrałam juz muzykę i jutro z rana zamierzam umrzeć po raz pierwszy ...

Pozdrawiam i buziaczki

[Duduu]

Napisane przez bububuczymorda_

aga!

ja za kazdym razem jak cwiczylam to umeiralam czasami nawet kilkakrotnie w ciagu godziny

ale schudlam- 3 kg zawsze cos nie

tylko ze ja mam ta, no, slaba silna wole no i gotowki brak, bo 200 zl za meisiac:|

ech, zycie...

3 kg w jakim czasie schudłaś? ja dziś zaczynam, bo jazda na stacjonarnym dla mnie była wstępem a tu ponoć lepsze efekty.

Byłam 3 razy, za karnet zapłaciłam 90 zł w tym wejść ile się chce, albo ile się może.