Dziewczyny po porodzie- odchudzamy sie! Pelna mobilizacja!:)))

[Fruzia84]

Hej wszystkim. Zapraszam mamy po porodzie do walki z kilogramami! mam 26 lat, 3 malych dzieci i duuza nadwage. Zaczelam jezdzic na stacjonarce, racjonalnie odzywiac i planuje cwiczenia na talie i brzuch. Mam nadzieje ze beda jakies efekty. Ktos sie przylaczy? Razem latwiej!

[marysia1189]

To i ja się przyłączam Jestem 10 miesięcy po porodzie, w ciąży przytyłam prawie 40 kg. Do wyjściowej wagi brakuję mi na chwilę obecną aż 20 kg.

Od 3 tygodni jestem na diecie 1000kcal, a ruch jaki uprawiam to codzienne szybkie spacerki oraz na własną rękę codziennie odrobina tańca Przez 3 tygodnie straciłam 6 kg, więc dieta jest skuteczna

[grubaska0105]

Cześć mamuśki!!!Ja też bardzo chętnie się do was przyłączę!
Mam 28 lat,córcia ma 21 miesięcy a ja 10 kg nadbagażu z ciąży!!!
Wypróbowałam już różne specyfiki ale kicha!!!Od tygodnia staram sie ograniczać jedzenie i więcej się ruszać no i minus 1,5 kg, to chyba spoko???Do świąt chciałabym zrzucić przynajmniej 4 kg,marzę o tym

[Fruzia84]

Hej kobitki! Cos mi sie popierniczylo wczoraj jak zakladalam watek i zalozylam 2 identyczne no z moja waga tez kijowo. 6 lat temu po slubie wazylam 56 a obecnie 76kg Mam nadzieje ze dieta ok 1200 kcal + cwiczenia pomoze, choc wiem ze brzuch nigdy nie bedzie ladny po drugiej ciazy mimo ze przytylam tylko ok 8 kg to brzunio wiele przecierpial- ur synia 62cm i 4850g.

[grubaska0105]

no to dziewczyny ja dzisiaj zaczynam z wagą 83 kg i zamierzam się z warzyć za tydzień ale nie wiem czy wytrzymam,muszę chyba wagę zakopać z 10 metrów pod ziemię,bo tak to stoi w łazience i codziennie na nią staję a później przez cały dzień jestem wkurzona jak mi waga podskoczy o kilka gram
mam nadzieje że wytrwam!!!!!!!!!!!

[Fruzia84]

No. Dzis wyzwanie dla mnie. Zaraz bede robic napoleonke bo maz i dzieci to ciasteczkowe potwory mam nadzieje ze sie nie ugne i nie skonsumuje zadnego kawaleczka :p milego dnia mamuski

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Do grubaska0105.... Nie martw sie tym wchodzeniem na wage to mania kobiet ja mam problem bo waga nie dziala...moze to i lepiej. Zmierze sie centymetrem i zobaczymy czy beda efekty a tak wogle to trzymajac sie dietki na pewno zgubisz te 4 kg do swiat! Cwiczenia sa bardzo pomocne przy diecie bo powoduja ze nie bedzie efektu jojo. Damy rade babeczki!

[anniaa]

.

[kamaerba]

Witajcie dziewczyny! Ja jestem kolejną pociążową grubaską. Lat 38, drugie dziecko (8mies) i przy wzroście 170 aż 85kg. W innym wątku podłączyłam się do sympatycznej JolciKKK. Mam cichą nadzieję, że mnie tutaj też przyjmiecie.

[Fruzia84]

No oczywiscie ze przyjmiemy, goraco zapraszam! kobitki mobilizujmy sie i walczmy o ladne figury. Nie wszyscy po ciazy a tym bardziej po kolejnych bedzie miec cialo jak nastolatka, mowie tu o genach i pewnych predyspozycjach np do rozstepow. Ale to nie powod do placzu tylko nogi za pas i DO BOJU! Ciezko mi troche znalezc czas na cwiczenia i rowerek bo trzeba zajac sie domem i dziecmi. Corcia- 4,5 roku, synek-2,9 lat i najmlodszy 6 m-cy. Ale nie poddaje sie, wstaje bladym switem, jezdze plus cwiczenia i jak pousypiam towarzystwo znow na rowerek najgorzej przelamac to "nie chce mi sie, zaczne od jutra" bo potem to leci, kwestia przyzwyczajenia

[kamaerba]

Oj! Dzięki piękne za przyjęcie do grona. Jeśli chodzi o rozstępy i takie tam, mam tzw "genetyczne szczęście" i mimo dwóch ciąż zero tego typu pamiątek. Narzekam strasznie na brak czasu, bo jak dzieci pozasypiają, zabieram się za szydełkowanie, a jak wiadomo to się robi siedząc. I tyjąc. Tak sobie myślę, że jednak figura ważniejsza i jak tylko "wykończę" wszystkie zamówienia, zabieram się za ćwiczonko. Macie pomysły na coś smacznego i zdrowego? Mi już weny brak

[Fruzia84]

kamaerba...no to tylko pozazdroscic braku rozstepow! Hmm...a co masz na mysli dobrego hehe, bo czytalam tu troche topikow to dziewczyny nawet i ciasta jedza spokojnie tyle ze robia ze slodzikiem a nie cukrem. Ja to raczej malo moge poradzic w tym temacie, bo nie jem smazonego, bialego pieczywa, jedzenie dosc monotonne bo nie mam czasu w zabawy dla siebie z wystarczy ze dzieciom i mezowi robie jedno a najmlodszemu drugie:P ja np uwielbiam salatki i wogle swiezd warzywa wiec tworze cos na szybkiego i wsuwam. A no i wlaczylam do jadlospisu platki owsiane, otreby i dodaje do mleka, maslankí a nawet startego jablka np z marchewka.

[marysia1189]

Ja też cała w rozstępach jestem...co zrobić, geny robią swoje...

Co do jedzenia, ja racze się błonnikiem Granex'u z jabłkiem i jogurtem naturalnym, piekę pierś z kurczaka lub indyka w najróżniejszych przyprawach, jarzynki pochłaniam w ilościach kosmicznych także doprawiane różnymi ziołami i przyprawami, jak mam ochotę na słodkie to robie sobie deser jogurtowo bananowy z odrobiną cukru waniliowego lub piekę jabłko z cynamonem. A śniadanie u mnie jest obowiązkowo z kromką pieczywa razowego ze śliwką + plasterkiem sera żółtego lub twarogu białego.

I najważniejsze... NIE podjadam Efekty już są, bo spadło prawie 7 kg

Trzeba sobie jakoś radzić

[kamaerba]

Marysia brawo!!!klaski :klas ki:7KG REWELACJA!!! Podziwiam

[Fruzia84]

No pewnie ze naleza sie brawa kolezance za taki wynik oby tak trzymac! Zreszta jak waga leci w dol to motorek sie sam wlacza do dalszej walki ja dzis nie dalam rady z niczym poza rowerkiem nie jadlam prawie nic, nie mialam glowy. Jakis wirus sie przyplatal i 2 dzieci najmlodszych z biegunka niby trosiunia lepiej... Masakra. Moze sie zmobilizuje i pocwicze brzuchola bo szkoda przerywac. Probowalam krecic hula hop corci ale mam ciezki zadek najwidoczniej

[marysia1189]

Dzięki dziewczyny

Za ciężki zadek na hula hop? Obśmiałam się Oj zabrać się za jakiekolwiek ćwiczenia to narazie nie jestem na siłach...ale co raz cieplej się robi. Może jakieś bieganie? Chociaż 10-15 min na dobry początek?

A z tą spadającą wagą to jest tak, że im więcej ma się do zrzucenia tym szybciej na początku spada ;] Ja mam teraz ok.25-30kg do schudnięcia jeszcze, więc przede mną bite kilka miesięcy ciężkiej pracy, ale założyć mini pod koniec lata BEZCENNE

Dlatego trzeba wziąć się w garść. Jak my w siebie i we własne siły nie uwierzymy to kto uwierzy?

[Fruzia84]

Dokladnie marysia, z ta wiara w nas same to stwierdzenie idealne...co do mojego hula hop to moze sprobuje jak kondyche na rowerku poprawie a co do biegania- to pewnie ze kazda forma ruchu jest dobra, na poczatek dobre i 15min. Zanim sie obejrzysz jak godzina smigania to bedzie pestka ja staram sie jezdzic te 40min czyli cwiczenie aerobowe a potem min 20min cwiczen na "sylwetke". No ja sie zwaze za tydzien zobaczymy czy cos drgnie, choc watpie... pewnie na efekty trzeba poczekac chociaz do swiat...zastanawiam sie nad dieta nielaczenia, ale musze najpierw o niej troche poczytac, zebym w jakies bagno wykonczeniowe i efekt jojo sie nie wtarabanila. DO BOJU BABY!

[kamaerba]

Hej Fruzia!
Z tą dietą niełączenia to ja bym się wstrzymała. Jestem pełna podziwu dla Ciebie, że przy dzieciach masz czas na ćwiczenia i powiem, że jest to naprawdę bardzo dużo. Teraz tylko przypilnuj, żeby w Twoim żywieniu było dużo witaminek i będzie ok. Musisz się dobrze odżywiać, bo DZIECI TRZEBA WYCHOWAĆ!!!!! A co dzieciom po osłabionej mamie????? Przy regularnym ćwiczeniu sylwetka się ukształtuje, i wprawdzie chwilę to potrwa, ale będzie trwałe.

[Fruzia84]

kamaerba masz racje z ta dieta...poczytalam i tak dumam ze to nie dla mnie wstaje o 4 godz rowerek i cwiczenia i nie wyobrazam sobie do poludnia byc na owocu i ewentualnie soku! tym bardziej majac male domowe przedszkole . Zostane przy mojej dotychczasowej diecie i malymi kroczkami zgubie te nieszczesne kilogramy Milego dnia zycze wszystkim!

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

A ja dzis nie cwiczylam nic nie nastawilam budzika i zaspalam!!! Dopiero najmlodszy po 6 mnie podniosl jak sie amciu dopominal ale jednak cwiczenia wciagaja, zle mi ze nie ruszalam sie z ranca. Cwicze pare dni ale nadal jak poobijana mam nadzieje ze rozchodze te nieszczesne zakwasy! Paaa kobitki. Trzymam kciuki za nasze dietkowanie

[marysia1189]

Napisane przez Fruzia84

kamaerba masz racje z ta dieta...poczytalam i tak dumam ze to nie dla mnie wstaje o 4 godz rowerek i cwiczenia i nie wyobrazam sobie do poludnia byc na owocu i ewentualnie soku! tym bardziej majac male domowe przedszkole . Zostane przy mojej dotychczasowej diecie i malymi kroczkami zgubie te nieszczesne kilogramy Milego dnia zycze wszystkim!

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

A ja dzis nie cwiczylam nic nie nastawilam budzika i zaspalam!!! Dopiero najmlodszy po 6 mnie podniosl jak sie amciu dopominal ale jednak cwiczenia wciagaja, zle mi ze nie ruszalam sie z ranca. Cwicze pare dni ale nadal jak poobijana mam nadzieje ze rozchodze te nieszczesne zakwasy! Paaa kobitki. Trzymam kciuki za nasze dietkowanie

Dasz rade z tymi ćwiczeniami Też dzisiaj zaspałam...dobry dzień na spanie widocznie był

Regularne ćwiczenia napewno przyniosą widoczne efekty, tylko nie obżeraj się tam za bardzo

[grubaska0105]

cześć dziołchy
Fruzia jak ty to robisz????????kobieto ja po przestawieniu czasu o 7ej nie mogę sie zwlec z łóżka,a dzisiaj mała spała mi do 8ej to i ja sobie poleżakowałam z nią kobietko ogromne brawa dla ciebie

obiecywałam sobie że się zważę za tydz ale dzisiaj nie wytrzymałam i sie władowałam na wagę i jestem wkur....ona mam pół kilo więcej i sie zastanawiam z czego jest to pół kilo????wczorajszy dzień praktycznie spędziłam z córcią na dworzu,do domu zajrzałyśmy tylko na obiad i ja praktycznie nic nie jadłam a cały dzień byłam w ciągłym ruchu a dzisiaj taka niespodzianka
jak tylko w dzień uspię małą siadam na rowerek
była któraś z was na diecie Dukana?

[Fruzia84]

Grubaska 0105...nigdy nie bylam na zadnej diecie takiej restrykcyjnej . Przy drugiej ciazy mialam cukrzyce ciazowa- chodzilam do pani diabetolog i mialam taka dietke ok 1500kcal plus rowerek ten moj nieszczesny i przytylam niecale 8kg:P: tak wiec teraz sama uwazam co jem i mam nadzieje ze z cwiczeniami to wystarczy. Dziolchy RUCH, RUCH i jeszcze raz RUCH!!! A co do wagi, to wlasnie to sa skutki czestego wazenia- demobilizuja! Nie warto tak zjadac nerwow tylko dalej walkowac swoje postanowienia a waga bedzie spadac. Mi zajelo ponad tydzien nauczenie sie systematycznosci w jezdzie ale mam nadzieje ze to zaowocuje normalna sylwetka a nie ciagle taki hipcio nie oszukujmy sie- pofolgowalam sobie po 1 ciazy...po 6 tygodniach po porodzie wciskalam sie juz w ciuchy przed ciaza czyli rozm 36 a przez 9 mcy wskoczylam w 42 i tak zostalo. Dlatego teraz wiem ze musze cierpiec tym wstawaniem o 4 jesli chce znow czuc sie dobrze w swoim ciele. Moim skromnym zdaniem kobitko- nie patrz tak na wage, pilnuj sie i zobaczysz ze przed swietami juz beda efekty!

[Bettina_]

Super wątek mamuśki

W końcu trafiłam na babolki takie jak ja które by się chciały poodchudzać wychowując dziecko / dzieci no bo to nie ukrywajmy jest TRUDNE.
a na innych wątkach to mam wrażenie same 18-stki i po pare kg nadwagi

ja mam 33 lata dwójeczkę w domu 2.5 miesięcy i 3.5 latka
po pierwszym schudłam migiem a teraz + 10
ale walczę już 18 dzień i w ostatnią sobotę udało mi sie pożegnać 3.5 kg
jeszcze przydałoby sie z 6.5 a potem zobaczymy

[marysia1189]

To i tak masz malutko Ale im mniej tym trudniej, zanim byłam w ciąży to męczyłam się żeby każde 2-3kg zrzucić, teraz jak zaczynałam od 30 to pierwsze 7 to pestka

Byle do soboty...kolejne ważenie po 2 tygodniach bez wagi.

[Bettina_]

Fruzia !!!!! ćwiczonka o świcie ??? podziwiam
mnie o 6 dziecię budzi ale o ćw nawet nie myślę a o śniadanku

Grubaska nie waż sie codziennie
wiem co czujesz bo też tak robiłam i teraz to bardziej mnie waga kusi niż podjadanie ale za to robie coś innego .... przymierzam spodnie i sprawdzam czy się wciskam... no cóż

Marysia super efekt 2 kg na tydzień - super wynik !

a jeśli chodzi o słodkości niskokaloryczne
to są fajne przepisy w przepisowni diety południowych plaż
np. ptasie mleczko

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Marysia co 2 tygodnie się ważysz ???? wow podziwiam
ja ledwo tydzień wytrzymuję

a to prawda im mniej tym trudniej zrzucić
choć ja nie chce być szkieletor bo brzydko po buzi taka chuda wydlądam
więc 65 mi wystarczy przy 170
aaaaaaa jeszcze na komunię w maju idę i tak bardzo chciałabym fajnie wyglądać

[marysia1189]

Nie ma czego gratulować...na początku zawsze szybko waga leci

A z tym ważeniem proszę bez owacji na stojąco :P

To nie kwestia silnej woli tylko braku własnej wagi w domu Co 2 tygodnie wpadam do mamy z synkiem i przy okazji ważę się na jej wadze ;] Ot cała tajemnica...

[grubaska0105]

schowałam wagę do szafy wiec moze nie będzie mi sie ją chciało wyciągać rano to i moze wytrwam do niedzieli z ważeniem
ja juz dzisiaj na rowerku spędziłam 45 minut,dłużej nie dałam rady bo mała mi się obudziła,a ona chce razem ze mną jeździć wieczorkiem jeszcze z godzinkę popedałuję, no i byłyśmy na spacerku ze dwie godz prawie,więc troche się poruszałam

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

a wiecie co jest dla mnie najgorsze w tej chwili???????
zapach gołąbków wydobywających się z kuchni rodziców!!!!!
nie wiem jak wytrzymam żeby tam się niewślizgnąć

[Fruzia84]

Witamy Cie Bettina w naszych skromnych progach fajnie ze watek sie rozkreca Grubaska nie wolno jesc golabkow bedziemy tu zartuje oczywiscie. Mysle ze mozna ugrysc troszku aby rozsadnie i nie na noc

[kamaerba]

Hej dziewczatka! Mam na poczatek takie dramatyczne pytanie: CZY JA TU JESTEM NAJSTARSZA???????????? No katastrofa......
Fruzia zaczynasz byc dla mnie idolką. Jak Ty ogarniasz to towarzystwo. Ja z moją dwójeczką jakos rady nie daję.
Marysia jesli to Ty jesteś na fotce- śliczna buzia. Figurę można "zrobić", ładna buzia to dar losu.
Grubaska (a dlaczego nie chudzinka???) nie przejmuj się wzrostem wagi, raczej zwracaj uwagę na obwody ciała. Jak wiadomo waga u kobiety waha się w zależności od dnia cyklu i jest naprawde myląca.
Fajnie dziewczynki, że jestescie. Jakoś tak ciepło starszej pani sie na serduszku robi... Pozdrawiam z Gdańska i zapraszam nad morze

No własnie. A skąd Wy robaczki jesteście???

[Fruzia84]

Dziendoberek wszystkim ja juz po porannej gimnastyce, czekam az misio wstanie na sniadanko, a w miedzy czasie szykuje starszyznie i szanownemu mezowi obiadek na sniadanko planuje szkl mleka 0,5% z musli z owocami egzotycznymi, garstka platkow owsianych i otrebow + kromeczke wassy z poledwica salata i ogorkiem, deser jakies jablko, obiad warzywa z patelni z brazowym ryzem i gotowana piersia z kurczaka, podwieczorek tarte jablko+ marchewka+ otrety+ 3 lyzki maslanki...no i mam problem z kolacja, ponoc powinna byc cwiczac czysto bialkowa- no i nie bardzo wiem jaka co?? Sama jajecznica?? Hmmm... Mam nadzieje ze to nie za duzo tego mojego zarcia . Wczoraj przegielam i zjadlam mielonego ale nie z lakomstwa, tak corcia latala z nim po dworze i wola zjedz mamus bo ide do piaskownicy, a ja niewiele myslac gryz, gryz i nie ma

---------- Dopisano o 06:06 ---------- Poprzedni post napisano o 05:43 ----------

kamaerba teraz pare odp do Ciebie ja jesten z Lubelskiego a dokladniej z Zamoscia o ile cos Ci to mowi. Co do mojej organizacji nie narzekam, bo szykuje obiad wlasnie jak pocwicze z ranca albo wieczorem podszykuje i potem tylko male obowiazki kury domowej i giciorek. A tak powaznie mieszkam z duzym domku jednorodzinnym z tesciami. I dzieci np jak cieplo i tesciowa robi cos na podworku laza z nia, wiec nie mam ich non stop na glowie. Zreszta 5latka i 3latek juz sie dogaduja i super razem bawia co do wieku kto tu najstarszy- to co sie przejmujesz???! Najwazniejsze ze wsrod swoich ja nie pasowalam do mlodziutkich dziewczym chcacych poprawic sylwetke wiec zalozylam swoj topik i tu z Wami czuje sie jak ryba w wodzie co do Marysi- zgadzam sie w 100%- sliczna buzia a co do wagi- to masz calkowita racje tak jak inne dziewczyny piszace do grubaski naszej (sory, ale dziwnie sie czuje wpisujac login"grubaska"- kobitko bylo wziasc nick super mama ). Wazne zeby w rozmiarach byla roznica a nie tylko wadze. Jeszcze jak zyly dinozaury...i studiowalam, duzo chodzilam na uczelnie- 40min w jedna strone+ basen raz w tygodniu mialam sylwetke jak nigdy i wazylam 58kg. A przed slubem mimo ze dobre 3kg lzejsza juz spodnie na tylku i w boczkach byly opiete. Powaga. Tak wiec ja na razie daze do luznej rozmiarowki 40 i malymi kroczkami do 36...marzenia. Milego dnia dziewuchy!

[Karaliszka]

Cześć Dziewczyny!

Czy można się jeszcze dołączyć? Od wczoraj jestem na diecie, popisałam trochę na innym wątku, ale tam niestety nic się nie dzieje. Nie to co tu!

Mam 36 lat i dwóch chłopaków; 4,5 roku i 20 mcy. Jestem z Wawy. Maaaaarzę o tym żeby zrzucić chociaż 10 kg, które niestety zostały mi jeszcze po pierwszej ciąży Za mną kilka nieudanych prób (w tym dwukrotnie Dukan), ale tym razem musi się udać!