taka dziwna sytuacja.

[Anthem]

witam.
2 lata temu zdawałam maturę, poszłam do szkoły policealnej (bałam się iść na studia bo jestem osobą raczej małomówną i źle się odnajduję w otoczeniu) i po dwóch latach się okazało, że egzamin zdała.. 1 osoba z 6 dopuszczonych. zostałam z niczym po dwóch latach. teraz waham się, co zrobić dalej. czy iść do kolejnej szkoły policealnej, czy może na studia. dodam, że jestem po liceum więc nie mam praktycznie nic. przez te 2 lata pomagałam mamie, w opiece przy siostrze i przy prowadzeniu ,,rodzinnego biznesu''
nie wiem, czy pójście kolejny raz do szkoły policealnej to dobry pomysł bo znowu może się okazać, że zostanę z niczym. z drugiej strony na co innego jest już chyba za późno..(?) pozostałe osoby z mojej "szkoły" nie ubolewały, bo większość była po zawodówkach i zaocznych ogólniakach albo byli już na studiach. a ja zostałam w czarnej d...ie.

[201803290936]

Napisane przez Anthem

witam.
2 lata temu zdawałam maturę, poszłam do szkoły policealnej (bałam się iść na studia bo jestem osobą raczej małomówną i źle się odnajduję w otoczeniu) i po dwóch latach się okazało, że egzamin zdała.. 1 osoba z 6 dopuszczonych. zostałam z niczym po dwóch latach. teraz waham się, co zrobić dalej. czy iść do kolejnej szkoły policealnej, czy może na studia. dodam, że jestem po liceum więc nie mam praktycznie nic. przez te 2 lata pomagałam mamie, w opiece przy siostrze i przy prowadzeniu ,,rodzinnego biznesu''
nie wiem, czy pójście kolejny raz do szkoły policealnej to dobry pomysł bo znowu może się okazać, że zostanę z niczym. z drugiej strony na co innego jest już chyba za późno..(?) pozostałe osoby z mojej "szkoły" nie ubolewały, bo większość była po zawodówkach i zaocznych ogólniakach albo byli już na studiach. a ja zostałam w czarnej d...ie.

Egzamin klasyfikacyjny, czy egzamin poprawkowy? Czy egzamin w sensie "sprawdzian"?

[basior]

podejrzewam, że egzamin państwowy, na technika (kończący szkołę policealną)
nie ma innych terminów?
nie możesz iść na jakieś studia? to, że jesteś nieśmiała w niczym nie przeszkadza. nie musisz iść od razu na dziennikarstwo.

[just_me]

moze idz na zaoczne? jednocześnie bedizesz mogla studiować i pracować.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

A coz to za magiczna szkola, ze tam sie dobrze odnajdujesz w otoczeniu i stajesz sie rozmowna?

[leniwca]

Pójdziesz do kolejnej szkoły (wieczorowo, zaocznie?), i kolejne dwa lata będziesz pomagała w domu, zamiast iść do jakiejś pracy, zdobyć doświadczenie? Wykształcenia jakiegoś konkretnego nie masz, to może zrób jakiś kurs z UP, porozgląda się lepiej za jakimś stażem, praktyką, żebyś chociaż w CV miała co wpisać, a nie, skończyłaś ogólniak, jedną szkołe, gdzie zawodu i tak nie zdobyłaś i do następnej chcesz iść... Trochę to mało przyszłościowe myślenie wg mnie.

A egzamin możesz przecież poprawić, wystarczy trochę się przyłożyć i poćwiczyć. Wiesz jak wygląda taki egzamin, co ci nie poszło-wiesz na co zwrócić uwagę przy nauce.

[angiee0902]

Wiesz... trochę głupi powód nie pójscia na studia
Studia jak studia, nikt Ci nie kaze być dusza towarzystwa, a wierz mi, że sporo takich jak Ty idzie na studia i ma sie dobrze, choćby ja

Dwa lata to jednak duza strata. Ale cos musisz miec w CV. Na studia dzienne szkoda czasu, zresztą po takiej przerwie mogłoby być ciężko. Spróbuj moze zaocznie, ale nie zajmuj sie juz tym rodzinnym biznesem, tylko poszukaj jakiejś prawdziwej pracy, zeby jakiekolwiek doświadczenie mieć... Może jakis kurs do tego... ?

[ever_92]

ja też jestem po lo i to lo to taka lipa... juz technikum lepsze. LO tylko dobre dla tych co odrazu na studia lecą. Ja na studia nie poszłam tylko ze względów finansowych i aktualnie póki co pracuję za granicą i może tu do jakiejś zawodówki pójdę, poziom wyżej niż szkoła średnia ale niżej niż studia, bo tu inny system szkolnictwa, albo studia, ale jeszcze języka tak nie znam. A nie można jakoś egzaminu jeszcze raz zdawać? Jak w ogóle z tymi policealnymi jest? Jest zawód po takiej szkole czy co?

[meandra]

Ja w momencie pójścia na studia też byłam niesamowicie nieśmiała i żyłam w niesamowitych strachu przed jakimkolwiek kontaktem z nieznajomą mi osobą. Ale nie poddałam się i nie zrezygnowałam z marzeń. Wiedziałam, że albo teraz się zmieniam i otwieram na ludzi albo po prostu stanę się cieniem swojej własnej osoby i do końca życia zostanę przy swoich rodzicach zwalając to na swoją nieśmiałość...I wiesz co...Udało się bo nie ma nic milszego niż pokonywanie swoich własnych słabości. To poczucie stanu, że coś mi się udało. To naprawdę wielki krok ku lepszemu
Polecam na początek zaoczne studiowanie bo niestety bez tego papierka ciężko jest awansować w jakiekolwiek pracy i w międzyczasie poszukanie czegoś dorywczego co pozwoli Ci na większą samodzielność. Doświadczenie, które zdobyłaś przy prowadzeniu rodzinnego interesu na pewno musisz odpowiednio opisać w swoim CV. Powodzenia