Perfumy dla przyjaciółki

[SkinnerBox]

Witam,
Moja przyjaciółka niebawem będzie świętować 18 urodziny. Jako jedna z części prezentu chciałabym kupić jej perfumy. Wiem dokładnie, jakie jej się podobają, tylko nie potrafię się zdecydować. Wybieram pomiędzy Daisy Marca Jacobsa, Lolitą Lempicką (klasyczną, Si i L de Lolita...) oraz Coco Chanel EdT. Potrzebuję pomocy, bo nie umiem wybrać - mam inny gust niż ona i z wymienionych podoba mi się jedynie Coco.
Bardzo proszę o opinie

[VI4]

Wybrałabym Chanel - klasyka.

[Pin up girl]

Na wiosnę/lato do codziennego użytku Daisy. Chanel bardziej okazyjnie i nie do wszystkiego. Lempickie latem mogą podduszać.
Chyba Daisy.

[agaa13]

Napisane przez VI4

Wybrałabym Chanel - klasyka.

wybrałabym tak samo /.

[iv3]

Ja też jestem za Daisy, najlepszy na codzień.
Chociaż Chanel kocham

[wiedzma z podgorza]

Napisane przez Pin up girl

Na wiosnę/lato do codziennego użytku Daisy. Chanel bardziej okazyjnie i nie do wszystkiego. (...)

Zgadzam się. I choć z pewnością lepiej mieć do wyboru więcej perfum, niż mniej, Daisy wydaje się po protu prezentem bardziej praktycznym.
Chyba, że Twoja Przyjaciółka nie ma nic przeciwko intensywnym, bogatym woniom w środku ciepłego dnia. Wówczas warto się zastanowić nad L. Wesoła, młodzieńcza i z pazurem.
Choć to wszystko są wyłącznie luźne sugestie; SkinnerBox, nie zapominaj o tym.

[królewna z drewna]

Napisane przez wiedzma z podgorza

Daisy wydaje się po protu prezentem bardziej praktycznym.

Zgadzam się z Wiedźmą Na wiosnę i lato Daisy będą najbardziej odpowiednie

[VI4]

Skoro Daisy są bardziej praktyczne, tym bardziej postawiłabym na Chanel - wychodząc z założenia, że jeśli nie jest się maniakiem w jakiejś dziedzinie, to kupuje się - dla siebie - rzeczy "praktyczne". Więc fajnie byłoby dostać w prezencie coś luksusowego, mniej praktycznego, czego samemu, z rozsądku, by się nie kupiło - ale się tego pragnie.

[mariamarysienka]

ja uważam że ta Daisy jest najlepszym pomysłem bo nie dość że wiosenno - letnia to jeszcze większości osób się podoba. Chanel nie ryzykowałabym bo nie każdemu się podoba, jest specyficzna i trzeba ją pokochać. ja sama musiałam się do niej poważnie przekonać, bo przez kilka lat była dla mnie obrzydliwym śmierdziuchem i w moim otoczeniu nie znam drugiej osoby której by się podobały (chyba że na mnie ). i serio, wolałabym dostać perfumy których chociaż bym używała, bo butelka stojąca na toaletce tylko po to, żeby napawać się skrzyżowanym luksusowym C jest według mnie słabym pomysłem.

[dzika truskawa]

Ja bym zawęziła wybór do Lolity klasycznej, Ciasteczkowej i Coco. Daisy ma wewnętrzne fuj

[VI4]

Napisane przez mariamarysienka

ja uważam że ta Daisy jest najlepszym pomysłem bo nie dość że wiosenno - letnia to jeszcze większości osób się podoba. Chanel nie ryzykowałabym bo nie każdemu się podoba, jest specyficzna i trzeba ją pokochać. ja sama musiałam się do niej poważnie przekonać, bo przez kilka lat była dla mnie obrzydliwym śmierdziuchem i w moim otoczeniu nie znam drugiej osoby której by się podobały (chyba że na mnie ). i serio, wolałabym dostać perfumy których chociaż bym używała, bo butelka stojąca na toaletce tylko po to, żeby napawać się skrzyżowanym luksusowym C jest według mnie słabym pomysłem.

Przecież autorka pisze, że wie dokładnie, jakie perfumy się przyjaciółce podobają - rozumiem to tak, że przyjaciółka zna i lubi coco...I dlatego ja kupiłabym niepraktyczne coco, pisałam wyżej dlaczego. Osobiście - doceniam (w przeciwieństwie do np klasycznej 5), ale nie należę do wielbicielek...