Co się ze mną dzieje? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-02-03, 16:31   #1
iloveyou2
Raczkowanie
 
Avatar iloveyou2
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 65

Co się ze mną dzieje?


Cześć dziewczyny,
chcę Wam przedstawić mój problem i naprawdę liczę na radę i pomoc z waszej strony. Nie rozumiem co się ze mną dzieje i nie jestem w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie: dlaczego jem? Pochłaniam spore ilości jedzenia od jakiegoś czasu i nie wiem dlaczego tak się dzieje, co jest tego przyczyną. Nie sądzę żeby było to jedzenie kompulsywne, ponieważ trochę czytałam na ten temat i nie wrzucam w siebie aż takich ogromnych ilości jedzenia. Po prostu czuję, że jem zdecydowanie za dużo i zdecydowanie niezdrowo.
Każdego dnia planuję, że przechodzę na dietę, nie jem słodyczy, zaczynam zdrowo się odżywiać i naprawdę z całego serca pragnę żeby w końcu mi się to udało, żeby wprowadzić te wszystkie plany w życie, ale po prostu mi się to nie udaje. Trzymam się przez pół dnia, ale wystarczy, że zjem jednego cukierka, czy kawałek czekolady i później już do końca dnia nie potrafię się powstrzymać i jem to na co się natknę i co aktualnie wygląda mi apetycznie.
Ważę 52 kg przy wzroście 160, w przeciągu 2 tygodni przytyłam dwa kilogramy. Naprawdę nie wiem dlaczego tak się dzieje, bo na pewno nie jest to spowodowane moimi problemami gdyż takich nie mam. Moje życie jest naprawdę szczęśliwe, nie zamartwiam się niczym na codzien, więc powodem mojego obżarstwa nie jest zajadanie smutków i problemów. Czasem wydaje mi się, że po prostu jem z nudów, bo leży, bo wiem, że jest w szafce. Siedzę przed telewizorem i po prostu muszę coś przegryzać, żeby mieć rozrywkę i miło spędzać czas...
Czy ktoś może się wypowiedzieć na ten temat?
iloveyou2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-03, 17:00   #2
martka_90
Przyczajenie
 
Avatar martka_90
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 27
Dot.: Co się ze mną dzieje?

hej. nie jestem kimś wykwalifikowanym, ani nie znam Twojej sytuacji dokładnie.
w moim przypadku, tak się zaczęły zaburzenia odżywiania. i potrafię to powiedzieć dopiero teraz, po 5 latach. też wydawało mi się, że nie mam problemu. dopiero teraz uświadomiłam sobie, jak sytuacja, która wtedy zaistniała mnie zgniotła.
zastanów się, co teraz się zmieniło w Twoim życiu, jak się z tym czujesz. takie jedzenie raczej nie bierze się z nikąd.
pozdrawiam
Marta
martka_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-04, 10:43   #3
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Co się ze mną dzieje?

Cytat:
Pochłaniam spore ilości jedzenia
Tzn. np. co ? Ile i ile razy dziennie ?

Cytat:
od jakiegoś czasu
Tzn od kiedy ?

Cytat:
Nie sądzę żeby było to jedzenie kompulsywne, ponieważ trochę czytałam na ten temat i nie wrzucam w siebie aż takich ogromnych ilości jedzenia.
Można mieć bulimię atypową jedząc 2000kalorii ale wymiotując po tym. Można objadać się kompulsywnie jedząc znowu nie tak dużo, ale POD WPŁYWEM EMOCJI. Jedzenie kompulsywne wygląda tak, że czujesz w sobie smutek, lęk, jakieś napięcie i zawsze wtedy idziesz do kuchni żeby się najeść, bo tylko to jest w stanie STŁUMIĆ to napięcie. To zajadanie problemów, żeby je zagłuszyć, nie rozwiązywać.


Cytat:
Każdego dnia planuję, że przechodzę na dietę
Po co ?

Cytat:
Nie jem słodyczy, zaczynam zdrowo się odżywiać i naprawdę z całego serca pragnę żeby w końcu mi się to udało, żeby wprowadzić te wszystkie plany w życie, ale po prostu mi się to nie udaje. Trzymam się przez pół dnia, ale wystarczy, że zjem jednego cukierka, czy kawałek czekolady i później już do końca dnia nie potrafię się powstrzymać i jem to na co się natknę i co aktualnie wygląda mi apetycznie.
Bo jak sobie czegoś odmawiasz to tak właśnie to działa, że nie możesz się powstrzymać przed zjedzeniem tego, sama się nakręcasz ('nie wolno mi ciastek a ja chcę ciasteczko !'). Dobra dieta to taka, gdzie jesz także słodycze - tyle że w rozsądnej ilości. Cokolwiek sobie odmówisz ZUPEŁNIE - na to Cię będzie nosić aż w końcu to zjesz.

Cytat:
Ważę 52 kg przy wzroście 160, w przeciągu 2 tygodni przytyłam dwa kilogramy.
Nie wiem ile masz lat, przy takim wzroście obstawiłam 16. Twoje BMI jest w normie więc jeszcze raz zapytam - po co się odchudzasz ?

Cytat:
Naprawdę nie wiem dlaczego tak się dzieje, bo na pewno nie jest to spowodowane moimi problemami gdyż takich nie mam. Moje życie jest naprawdę szczęśliwe, nie zamartwiam się niczym na codzien, więc powodem mojego obżarstwa nie jest zajadanie smutków i problemów.
Myślenie magiczne - każdy ma jakieś pomniejsze problemy

Cytat:
Czasem wydaje mi się, że po prostu jem z nudów, bo leży, bo wiem, że jest w szafce. Siedzę przed telewizorem i po prostu muszę coś przegryzać, żeby mieć rozrywkę i miło spędzać czas...
Czy ktoś może się wypowiedzieć na ten temat?
Też możliwe.

Póki co to wiadomo tyle: nie masz nadwagi, a więc powodów, żeby się odchudzać, a mimo to chcesz się odchudzić. Po co ?
Im bardziej starasz się czegoś nie jeść, tym bardziej Cię na to kusi.
Hipotetycznie możesz być na rygorystycznej diecie, więc przez "pół dnia" jesz bardzo mało i sobie odmawiasz a w drugiej połowie dnia spada Ci przez to cukier i organizm szuka okazji, żebyś jednak coś zjadła normalnie, najlepiej coś słodkiego (cukier wzrośnie) a jeszcze lepiej - żebyś zjadła tego dużo, bo organizm każdą dietę odbiera jako zagrożenie życia (czas glodu) i potrzebę robienia zapsów (zjedzenia na zapas, więcej niż potrzebujesz). Stąd w drugiej połowie dnia możesz jeść za dużo i/lub słodkie.

Edytowane przez Ilta
Czas edycji: 2012-02-04 o 10:46
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-04, 15:15   #4
iloveyou2
Raczkowanie
 
Avatar iloveyou2
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 65
Dot.: Co się ze mną dzieje?

Nie wiem dokładnie ile, ale sporo. Tu pół tabliczki czekolady, tam ciasteczko, w międzyczasie jakiś owoc, mimo, że wcale nie mam na niego aż takiej ochoty i w ten sposób zbiera sie całkiem duża ilość.
Od jakiegoś czasu, to znaczy od kilku miesięcy, też nie jestem w stanie powiedzieć kiedy dokładnie takie coś się zaczęło.
Co do problemów, to naprawdę nie wydaje mi się, żebym miała na głowie coś co by mnie aż tak przytłaczało żeby szukać ukojenia w jedzeniu.
Mam 18 lat i to, że moje BMI jest w normie wcale nie oznacza, że moja waga jest satysfakcjonująca i, że nie mogę mieć lepszej figury. Staram się zrzucić kilka kilogramów, bo nie czuję się dobrze, chociażby w kostiumie kąpielowym. Nie podobają mi się moje uda, boczki i kilka innych mankamentów i staram się to zmienić.
iloveyou2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-04, 17:17   #5
macerata
Zakorzenienie
 
Avatar macerata
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 102
Dot.: Co się ze mną dzieje?

iloveyou2
ale dlaczego tych kilku mankamentów nie starasz się zmienić za pomocą aktywności,
zamiast nadmiernie skupiać na diecie(zapewne źle rozumianej i kiepsko zbilansowanej)?
będzie mniej czasu na nudę(zajadaną)

żeby nie było nudy warto też rozwijać zainteresowania, znaleźć w życiu pasje

a kombinowaniem z dietą(nieumiejętnym, opartym na zdawkowej wiedzy) wpędzisz się w problemy

przy takich gabarytach wystarczy odżywiać się zdrowo i ruszać

im szybciej i skuteczniej oddalisz się od psychicznego nakręcania pod kątem diety, tym lepiej dla Ciebie
znajdź dla głowy lepsze zajęcie, pasję, naukę, cokolwiek
a dla ciała-aktywność

skupiać się trzeba na rzeczach konstruktywnych
a ciało-odżywiać-mądrze, wartościowymi produktami, regularnie, o określonych porach najlepiej

jak wdepniesz w to bagno to będziesz w nim broczyć przez następnych kilka lat, prawdopodobnie
skup się na rzeczach ważnych, jeśli nie szkoda Ci życia, młodości
oddziel ważniejsze od mniej ważnych

chyba przy wzroście 160 i wadze 52 zrzucenie 2kg to nie życiowy priorytet?
a jeśli tak-postaraj się szybko o przewartościowanie pewnych rzeczy, bo przez skupianie się na takich błahostkach wiele pięknych mometów przejdzie Ci bokiem a młodość przepłynie przez palce nawet nie zauważysz kiedy, będąc skupiona w tym kierunku

a potem będzie Ci żal

2 kg w górę i w dół to będziesz miała przez całe życie, może nawet 5 na +/-
uwierz
za 10 lat będziesz nadal się z nimi być może zmagała, bo twoja waga jest w normie i ta walka to walka z wiatrakami, kobiety prowadzą ją przez całe życie

nie jest tak, że pozbędziesz się 2kg w 18.r.ż. i o! ale sukces
wrócą jeszcze dziesiątki razy, i dziesiątki razy je zrzucisz
a jeśli pozbędziesz się ich nieumiejętnie-wrócą z nawiązką
naucz się więc mądrze walczyć z kg, zdrowo
to zaprocentuje i teraz, i w przyszłości, pod każdym względem, fizycznym, psychicznym

podejdź do tego rozsądnie, a wyjdziesz lepiej
__________________
#########################
.............. .............
macerata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 19:58   #6
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Co się ze mną dzieje?

Moderatorka dobrze Ci mówi - zostaw diety, bo nie masz nadwagi i nie potrzebujesz żadnej diety Jeśli chcesz mieć po prostu WYSPORTOWANĄ figurę (nie wiem co się kryje pod pojęciem 'lepiej wyglądać w kostiumie kąpielowym' ale sądze, że jakieś boczki itp.), to zapisz się z koleżankami na fitness

Poza tym podam Ci przykład życiowy, bo mój, czym się kończy takie myślenie Zaczęłam się odchudzać, bo wyglądałam 'niby nieźle' ale mam boską figurę jabłka, czyli wszystko szczupłe i taaaaaki brzuszek szeroki a wypadający z biodrówek
W talii miałam 77cm. Schudłam 12kg. Miałam kościste palce, nóżki jak patyczki, zapadniętą twarz i tak dalej.
W talii straciłam równo 2cm.
Po wróceniu do normalnego BMI 2cm wróciły.

Kilka lat później zaczęłam kręcić hula hopem. Z 77cm zrobiło się 75 a waga wciąż ta sama

Wiem, że wymodelowanie brzucha, jeszcze przy problemach z kręgosłupem, będzie mnie kosztowało dużo wysiłku, bo taką mam budowę, ale jak sama widzisz - czasem stosowanie diety naprawdę nic nie da.
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-10, 21:57   #7
Shiruki
Raczkowanie
 
Avatar Shiruki
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śrem
Wiadomości: 84
Dot.: Co się ze mną dzieje?

Dziewczyny, tak sobie myślę.. czy nie wydaje wam się zastanawiające, że większość kobiet (i kobietek) kiedy jest niezadowolona ze swojej figury zaczyna kombinować z jakimiś dziwnymi dietami, głodówkami, albo jeszcze lepiej tabletkami cud, zamiast zwyczajnie popracować nad sobą? Przecież to jest logiczne, że ciało żeby dobrze wyglądało potrzebuje ruchu a nie dzikiego głodzenia;/ A już najlepiej byłoby łyknąć magiczną pigułkę i już, od pstryknięcia palcem, jesteśmy piękne i idealne.. broń Boże żeby czasem nie włożyć w to trochę wysiłku, bo to przecież może jeszcze zaszkodzić czy coś No ale do narzekania na temat swojego wyglądu to oczywiście pierwsze
__________________
...::: Dream as if you live forever, Live as if you gonna die today :::...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~
...::: Who knows what miracles you can achieve
When you believe~ :::...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~

Shiruki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-10, 22:27   #8
Pixie03
Przyczajenie
 
Avatar Pixie03
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 18
Dot.: Co się ze mną dzieje?

Cytat:
Napisane przez Shiruki Pokaż wiadomość
Dziewczyny, tak sobie myślę.. czy nie wydaje wam się zastanawiające, że większość kobiet (i kobietek) kiedy jest niezadowolona ze swojej figury zaczyna kombinować z jakimiś dziwnymi dietami, głodówkami, albo jeszcze lepiej tabletkami cud, zamiast zwyczajnie popracować nad sobą? Przecież to jest logiczne, że ciało żeby dobrze wyglądało potrzebuje ruchu a nie dzikiego głodzenia;/ A już najlepiej byłoby łyknąć magiczną pigułkę i już, od pstryknięcia palcem, jesteśmy piękne i idealne.. broń Boże żeby czasem nie włożyć w to trochę wysiłku, bo to przecież może jeszcze zaszkodzić czy coś No ale do narzekania na temat swojego wyglądu to oczywiście pierwsze
Z jednej strony coś w tym jest, ale patrząc z drugiej ćwiczenia pomagają, ale te nie zawsze tak jak tego chcemy i na ile chcemy. Po za tym dziewczyny czy też kobiety które decydują się na głodówki itp to zazwyczaj takie "diety" idą w parze razem z ćwiczeniami. Pamiętam jak ja zaczęłam się odchudzać to nawet do szkoły choć miałam prawie godzinę na pieszo to i tak tak chodziłam, zero autobusów czy czego kolwiek, tylko żeby spalić jakieś dodatkowe kalorie. Jednak faktycznie jest też spora część takich kobiet które tylko łykają dziwne rzeczy i nic ponad to, ale to już chyba taka natura ludzka.
Pixie03 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-11, 14:14   #9
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Co się ze mną dzieje?

Statystyczny człowiek jest z natury leniwy więc jeśli słyszysz codziennie w mediach że nie musisz ćwiczyć, wystarczy że sobie łykniesz błękitną pigułkę, to zaczynają w to wierzyć.
Drugi etap to wiara, że wystarczy stosować dietę MŻ żeby być szczupłą i już.
Zwykle jak ktoś przejdzie te oba i nie widzi efektów to zaczyna się zastanawiać, czy czasami nie jest tak, że żadna dieta nie pomoże na "te grube uda", bo leci wszystko tylko nie one
A jak tu nie mieć urazu do ruchu po takim WFie, jaki jest w szkołach ? Ja miałam przez blisko 10 lat awersję do każdego rodzaju aktywności po nim, albo kojarzył mi się bardzo źle (np. z robieniem brzuszków i przysiadów na siłę, jak miałam bulimię). Dopiero mój chłopak pokazał mi, ile jest możliwości aktywności i że każdy wśród nich znajdzie coś co lubi. Teraz nie wyobrażam sobie życia bez odrobiny ruchu
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:16.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.