Ważne !!! Dylemat!!! Proszę o wasze zdanie!

[JJJustynAAA]

Witajcie!
Dziewczyny mam taki problem. Ślub mam na początku października, o godz. 15. A tego samego dnia chcieliśmy zrobić sobie sesję, nie jakąś wymyślną, kilka fotek w ładnym miejscu. Ale obawiam się, że przez wzgląd na to, że to październik to czy zdążymy przed ściemnieniem się ?
Ślub o 15, przyjazd na sale około 16.30, obiad i pierwszy taniec - do 18.
Więc o 18 moglibyśmy wyjechać??? Czy to nie późno. Bardzo nam zależało, (mi bardziej - bo tylko w ten dzień będę wyglądała tak ładnie)
na tym by zrobić to tego dnia, a nie np. we wtorek po weselu?
Nie wiem czy umawiać się na sesję innego dnia - co mi nie bardzo odpowiada, czy ryzykować i jechać na sesję tego dnia po 18?

Może macie jakieś doświadczenie w kwestii wesel w październiku i sesji tego dnia?

Będę wdzięczna za każdą informację.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez JJJustynAAA

Witajcie!
Dziewczyny mam taki problem. Ślub mam na początku października, o godz. 15. A tego samego dnia chcieliśmy zrobić sobie sesję, nie jakąś wymyślną, kilka fotek w ładnym miejscu. Ale obawiam się, że przez wzgląd na to, że to październik to czy zdążymy przed ściemnieniem się ?
Ślub o 15, przyjazd na sale około 16.30, obiad i pierwszy taniec - do 18.
Więc o 18 moglibyśmy wyjechać??? Czy to nie późno. Bardzo nam zależało, (mi bardziej - bo tylko w ten dzień będę wyglądała tak ładnie)
na tym by zrobić to tego dnia, a nie np. we wtorek po weselu?
Nie wiem czy umawiać się na sesję innego dnia - co mi nie bardzo odpowiada, czy ryzykować i jechać na sesję tego dnia po 18?

Może macie jakieś doświadczenie w kwestii wesel w październiku i sesji tego dnia?

Będę wdzięczna za każdą informację.

a może sesja przed ślubem?
albo innego dnia. to nie problem przecież.

[iceflower]

A nie prościej zmienić plan wesela? Jeżeli pierwszy taniec odsuniecie w czasie na po powrocie ze zdjęć zyskacie więcej czasu. Możecie szybko zjeść obiad i wyjść, zrobić sesję powiedzmy koło 17.20-30 i wrócić i zatańczyć pierwszy taniec. W tym czasie goście się najedzą, napiją i będą gotowi do zabawy.

[zaaaabcia]

My mielismy sesje w srode po slubie i mysle ze to najlepsze rozwiazanie Wtedy na spokojnie mozna sobie porobic zdjecia a nie stresowac sie co robia goscie na sali
I powiem Ci ze juz wiele razy zauwazylam ze PMka o wiele ladniej wyglada na takich sesjach w innym dniu bardziej naturalnie no i mlodzi sa skupieni na tym zeby sie dobrze bawic i miec swietna zdjecia a nie myslec co robia goscie.
A po drugie wesele tak szybko mija ...

Jesli jednak bardzo zalezy Ci na zdjeciach w dniu slubu to mysle ze warto pierwszy taniec przesunac i wczesniej jechac na sesje

[DianaM]

Wg mnie sesja następnego dnia lub przed dniem zaślubin to dodatkowy koszt: majkijaż, fryzura etc.
Możesz po prostu tak jak moja znajoma zrobić, fryzura i makijaż był zrobiony rano, pojechali do hotelu, w którym zamówiony był ślub. Na miejscu byli ze dwie godziny przed mszą. Porobili wszystkie zdjęcia, potem Kościół, wesele...
Najłatwiej było zorganizować po prostu wszystko o dwie godziny wcześniej

[Ani_qa]

Pewnie w październiku o tej porze będzie już ciemno, ale jeśli macie dobrego fotografa to i wieczorem zrobi Wam wyjątkowe zdjęcia
Osobiście uważam, że sesja przed ślubem nie ma sensu-mija się całkowicie z celem.
My z mężem zdecydowaliśmy się na sesję po ślubie-fryzurę zrobiła mi siostra cioteczna męża, a makijaż zrobiłam sobie sama i uważam, że lepszej decyzji nie mogliśmy podjąć, czuliśmy się swobodnie, nie musieliśmy się spieszyć, a zdjęcia wyszły naprawdę ładnie No i na takiej sesji w inny dzień możecie zaszaleć z pomysłami

[(kicia)]

ja osobiście bym nie chciała tracić wesela na robienie zdjęć ani też robić ich przed ślubem.... najlepsze rozwiązanie to sesja po ślubie. Już na spokojnie. Wiadomo są to dodatkowe koszta ale nikt nei mówi że trzeba być tak samo uczesanym umalowanym itp ale to zależy jak kto chce. Ja np w październiku bylam na ślubie o 16,30 i było przepiękne słońce gdzieś do 19 więc w sumie po mszy można sięwyrobić

[Antilia]

Tak jak pozostałe dziewczyny myślę, że najlepiej zrobić sesje przed ślubem, koło południa Szkoda w ogóle wychodzić z wesela.

[turkusowa_poziomka]

Ja też myślę że przed ślubem, np o 12.

[capriola_87]

Napisane przez iceflower

A nie prościej zmienić plan wesela? Jeżeli pierwszy taniec odsuniecie w czasie na po powrocie ze zdjęć zyskacie więcej czasu. Możecie szybko zjeść obiad i wyjść, zrobić sesję powiedzmy koło 17.20-30 i wrócić i zatańczyć pierwszy taniec. W tym czasie goście się najedzą, napiją i będą gotowi do zabawy.

To jest dobry pomysł

Albo jesli rzeczywiście nie chcecie żadnej "wymyślnej" sesji która zajmie dużo czasu, to może najlepszym rozwiązaniem będzie w dniu ślubu rano..?

Chociaż zdecydowana większość moich znajomych robi jednak sesję po ślubie, na spokojnie

[basienka666]

My zrobiliśmy sobie sesję zdjęciową tydzień po weselu - na spokojnie i wtedy zrobiliśmy sobie za dnia i w nocy - bo tak umowilismy sie z fotografem - i wyszły nas te zdjecia super(przy pięknym słońcu, w czasie pięknego zachodu i już w nocy).
Rok przed naszym weselem byliśmy na weselu krewnych i para młoda pojechała sobie na zdjęcia w czasie wesela i bardzo dziwne wesele było.
Gdy młodzi pojechali ok 20:00, to wrocili ok 23:00 - wesele było nudne, młodych brak......pomijajac fakt,że wesele było 1-dniowe, więc i młodzi nie odczuli tej wspaniałej chwili.....a goście czuli sie też nie za bardzo miło...bo wyszlo na to że młodzi sobie gości olali...

[Dagunia]

Przed ślubem nigdy bym nie zrobiła z prostej przyczyny:
- nie wiesz jaka będzie pogoda -deszcz czyli fryzura oklapnięta, makijaż spływa
- ubrudzisz suknie, a godzinę przed ślubem raczej nie wyczyścisz
- stres przed ślubny = mało wyluzowane zdjęcia

W czasie wesela też nie, bo szkoda by mi było tracić czasu.

Jedyna opcja to po weselu gdzie jesteś spokojna, szczęśliwa, masz dużo czasu, możesz się turlać po ziemi po suknia i tak idzie do czyszczenia, a dodatkowy koszt? Czymże jest dodatkowe 200 czy 300 zł za fryzjera i makijaż w porównaniu do pięknej pamiątki na całe życie ?

[zochawks]

Jejciu jak ja nie lubię jak w cze=asie ślubu para młoda jedzie na zdjęcia...szlag mnie trafił jak pojechaliśmy prawie 400km na ślub zaraz wesele a młoda para zaginęła zaraz po kościele i czekaliśmy na nich bite 2 godziny. Błąkaliśmy się po sali bez obiadu normalnie krew zalała wszystkich gości. Teraz zdjęcia robi się po ślubie np 2-3 dni po. Na spokojnie itp, Wiadomo trzeba iść do fryzjera ale makijaż można zrobić samemu. Przed ślubem bym nie chciała sukni pobrudzić ani mejka pomazać.

[JJJustynAAA]

czytając Wasze wypowiedzi wiem, że zdecydowanie macie rację pisząc, że sesja w czasie wesele to nie najlepszy pomysł. Ale ja właśnie nie mam nikogo znajomego kto mógłby mnie uczesać, więc albo bym musiała sama coś zrobić ( wątpię w swoje umiejętności ;/) albo znów umawiać się z fryzjerką, co też mi za bardzo nie odpowiada. Przed ślubem nie ma mowy. Za duży stres, a poza tym nie jestem jeszcze wtedy żoną )

Więc chyba zostaje mi porozmawiać z TŻ i chyba zaplanować to zaraz po ślubie.
Tylko do krótkiej sesji znów trzeba się szykować, ubierać, jak ja przekonam do tego mojego TŻ eh.

Będę musiała to jeszcze przeanalizować. W sumie to nie o gości nam chodzi, bo nie byłoby nas max 1-1,5 h. Więc goście by sobie dali radę bez nas, a o to czy nie będzie zbyt ciemno?

A przełożenie ślubu np na 14 ? myślałam o tym, ale wtedy znów wesele będzie bardzo długo trwało, zastanawiam się czy nie za długo dla gości?
Co myślicie ?

[Ani_qa]

Napisane przez JJJustynAAA

Będę musiała to jeszcze przeanalizować. W sumie to nie o gości nam chodzi, bo nie byłoby nas max 1-1,5 h. Więc goście by sobie dali radę bez nas, a o to czy nie będzie zbyt ciemno?

A przełożenie ślubu np na 14 ? myślałam o tym, ale wtedy znów wesele będzie bardzo długo trwało, zastanawiam się czy nie za długo dla gości?
Co myślicie ?

Tak jak mówiłam, jeśli już chcecie w dniu ślubu to jest opcja, że pogoda będzie ładna i dłużej będzie widno, a jeśli nie, to dobry fotograf powinien zrobić ładne zdjęcia wieczorem Zresztą zawsze kilka można zrobić np. w kawiarni itp.ale na to już trzeba mieć czas, a w dniu ślubu niestety nie ma go za dużo.

Co do przesunięcia godziny ślubu-też jakieś wyjście, ale ja osobiście nie robiłabym tego tylko dlatego, że chcę sobie zrobić zdjęcia.
A co do gości to większość i tak wyjdzie kiedy będzie chciała i poczuje zmęczenie

[Lea_ny]

A gdzieś bardzo blisko sali nie da się tej sesji zrobić? Moja siostra cioteczna jak brała ślub, to taki krótki plener zorganizowała między kościołem a przyjazdem do restauracji. Zdjęcia robili dwie ulice dalej, więc czekaliśmy na nich ok. pół godziny (w tym czasie akurat goście z obu stron się ze sobą pozapoznawali i w sumie nie było widać, zeby ktoś jakoś bardzo odczuł brak państwa młodych
I mimo, że sesja taka na szybko, to zdjęcia bardzo fajne mieli


Edit: doczytałam, że jednak o nieco dłuższą sesją Wam chodzi.

[agulaaabar]

Justyna ja brałam ślub 9 października i podobnie jak Wy nie mieliśmy sesji innego dnia, tylko tez chcieliśmy kilka zdjęć w ładnym miejscu akurat w tym dniu.
I dokładnie tak jak u Was ślub był o 15.00
15.00 - kościół, ok 16.30 byliśmy na sali, tam było składanie życzeń, zjedliśmy obiad i wyszliśmy na sesję. nie byla nas raptem 30min. w międzyczasie goście na spokojnie zjedli obiad i deser + wodzirej zabawial gosci obgrywkami (tak to się chyba nazywa?), wróciliśmy, zatanczylismy I taniec i impreza ruszyła
Podczas zdjęć było jeszcze jasno

Bałam się tylko że suknia sie pobrudzi ale nie było źle

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Poza tym nawet nocna sesja w świetle ulicznych latarni mogłaby być nawet fajna

[invisible_01]

Napisane przez JJJustynAAA

Będę musiała to jeszcze przeanalizować. W sumie to nie o gości nam chodzi, bo nie byłoby nas max 1-1,5 h. Więc goście by sobie dali radę bez nas

Tak Ci się wydaje Niestety tego typu rzeczy lubią się przedłużać. Mój TŻ był świadkiem na ślubie kolegi, w czasie wesela wyjechali na zdjęcia. Miało ich nie być godzinkę, w efekcie nie było ich 3 godz. Wszyscy byli zestresowani tym, co robią goście, czy są niezadowoleni z ich wyjścia i na zdjęciach mimo uśmiechów wszyscy są spięci. Nawet panna młoda mówiła sama później, że wolałaby już dopłacić za ponowne zrobienie fryzury i wybrać się na zdjęcia innego dnia, kiedy nic nie będzie na nich czekać i będą mogli się wyluzować. Wychodzenie na zdjęcia w trakcie wesela to moim zdaniem okropny pomysł i wielu gości czuje się tym zlekceważonych.

[maja5826]

Jak większość wizażanek tu napisała ja też wybrałabym na Twoim miejscu sesje innego dnia. Sam fakt że możesz sobie wybrać porę dnia i miejsce gdzie będą fajne ujęcia a nie koniecznie blisko sali, możesz mieć kilka zdjęć w jakiejś knajpce a kilka w parku obok, a nie wierze w to że fajne zdjęcia wyjdą w godzine- no chyba że chcesz pięć na krzyż(to jest oczywiście moje zdanie, nie chce tu nikogo urazić). A co do fryzury to coraz częściej widuje zdjęcia z sesji z prostymi rozpuszczonymi włosami lub tylko delikatnie "zmodyfikowane" więc możesz sie obyć bez fryzjerki. Moim zdaniem teraz sesja ślubna zaczyna być traktowana jakoś luźniej niż jakieś ustawiane, przymusowe zdjęcia. Sama mam ślub w czerwcu i nie chciała bym tracić nawet chwili z wesela ani denerwować się w takim najpiękniejszym dniu swojego życia

[ewula87]

Podobnie jak jedna z dziewczyn już napisała ja też nie lubię, jako gość, kiedy para młoda znika w trakcie wesela, dlatego ja nie zrobiłabym tego swoim gościom. Moja siostra miała ślub w październik, dokładnie 9. O 17.00 był ślub, i przed 19.00 byliśmy na sali to była już naprawdę ciemna noc.
Sesję mieli kilka dni po ślubie, siostra wyprostowała sobie włosy, pomimo że nasza następna siostra jest fryzjerką, makijaż taki jak na co dzień, podkład i podkreślone lekko oczy tuszem, pomimo że ja jestem fryzjerką. Chciała wyglądać naturalnie i lekko, zdjęcia wyszły naprawdę super i my z moim TŻ planujemy tak samo.

[arrakis]

Napisane przez JJJustynAAA

Witajcie!
Dziewczyny mam taki problem. Ślub mam na początku października, o godz. 15. A tego samego dnia chcieliśmy zrobić sobie sesję, nie jakąś wymyślną, kilka fotek w ładnym miejscu. Ale obawiam się, że przez wzgląd na to, że to październik to czy zdążymy przed ściemnieniem się ?
Ślub o 15, przyjazd na sale około 16.30, obiad i pierwszy taniec - do 18.
Więc o 18 moglibyśmy wyjechać??? Czy to nie późno. Bardzo nam zależało, (mi bardziej - bo tylko w ten dzień będę wyglądała tak ładnie)
na tym by zrobić to tego dnia, a nie np. we wtorek po weselu?
Nie wiem czy umawiać się na sesję innego dnia - co mi nie bardzo odpowiada, czy ryzykować i jechać na sesję tego dnia po 18?

Może macie jakieś doświadczenie w kwestii wesel w październiku i sesji tego dnia?

Będę wdzięczna za każdą informację.

a nie mozecie zrobic sesji slubnej przed slubem? Moja przyjaciolka brala slub w grudniu jakos tez ok 15-stej i sesje slubna zrobila wczesniej, potem slub, obiad dla gosci (bo nie robili wesela) i wszystko bylo dobrze i zdjecia maja bardzo fajne

[Madziuniusia]

Napisane przez iceflower

A nie prościej zmienić plan wesela? Jeżeli pierwszy taniec odsuniecie w czasie na po powrocie ze zdjęć zyskacie więcej czasu. Możecie szybko zjeść obiad i wyjść, zrobić sesję powiedzmy koło 17.20-30 i wrócić i zatańczyć pierwszy taniec. W tym czasie goście się najedzą, napiją i będą gotowi do zabawy.

ojj nie... ta opcja jest do kitu. Bylam na weselu gdzie mlodzi po obiedzie uciekli na zdjęcia i to było tragiczne po prostu.

[iceflower]

Napisane przez Madziuniusia

ojj nie... ta opcja jest do kitu. Bylam na weselu gdzie mlodzi po obiedzie uciekli na zdjęcia i to było tragiczne po prostu.

Ja też byłam na takim weselu u kuzynki, wszyscy wiedzieli że w planie jest wyjazd pary młodej na plener po obiedzie i nikt nie miał do nikogo pretensji. Goście jedli, pili, nabrali sił do tańców, a po ich powrocie zabawa ruszyła bez problemu.

Wiadomo że to może być niezręczne dla gości jak para młoda wychodzi, ale moim zdaniem dużo tu zależy od tego jak zorganizowane jest wesele i od tego czy goście wiedzą, dokąd się państwo młodzi udają. Ja byłam na weselu gdzie para młoda wyszła na prawie godzinę do pokoju, nikt nie wiedział gdzie są, kelnerzy nie podali w tym czasie ani obiadu ani alkoholu i to było okropne. Ale jak wszyscy wiedzą czemu pary młodej nie ma i rozumieją powód, a wesele toczy się swoim trybem to jest zupełnie inaczej.

[duvala]

my mieliśmy gigantyczny problem.
Ślub mamy na 14 a fotografa tylko i wyłącznie w tym dniu (sesja innego dnia nie wchodzi w gre)
sesja miała być przed albo w trakcie - i tak źle i tak niedobrze. przed mało czasu a wtrakcie nie chcieliśmy wychodzić.

no i zrobimy tak że ja sie zaczne wcześniej szykować i teoretycznie bedziemy mieli 1,5h na sesje gdzieś w okolicy gdzie mieszkamy ale jednoczśnie ten czas traktujemy jako rezerwe jakby sie coś obsuneło (dłużej fryzje czy takie tam) i nawet jak zostanie 30 min to jakieś tam zdjęcia na skraju lasu zrobimy.

i potem w parku przy sali zrobimy troche zdjęć, nie bedziemy jechać w plener, wiec nie zostawimy gości a do parku przecież każda para młoda może iść :-P


a w inny dzień poprosimy znajomą amatorke żeby nam zrobiła sesje w plenerze, jak wyjdzie tak wyjdzie ale będzie zabawnie i na luzie

myślałam żeby zmienić kościół i ustawić późniejszą godzine ale znajoma mnie do porządku ustawiła, że zdjęcia to ma być pamiątka a nie cel więc nie powinnam poświęcać kościołu w którym chce wziąć ślub tylko po to żeby 50zdjęć więcej zrobić.

i myśle że to jest zdrowe podejście do tematu.

[JJJustynAAA]

Napisane przez duvala

my mieliśmy gigantyczny problem.
Ślub mamy na 14 a fotografa tylko i wyłącznie w tym dniu (sesja innego dnia nie wchodzi w gre)
sesja miała być przed albo w trakcie - i tak źle i tak niedobrze. przed mało czasu a wtrakcie nie chcieliśmy wychodzić.

no i zrobimy tak że ja sie zaczne wcześniej szykować i teoretycznie bedziemy mieli 1,5h na sesje gdzieś w okolicy gdzie mieszkamy ale jednoczśnie ten czas traktujemy jako rezerwe jakby sie coś obsuneło (dłużej fryzje czy takie tam) i nawet jak zostanie 30 min to jakieś tam zdjęcia na skraju lasu zrobimy.

i potem w parku przy sali zrobimy troche zdjęć, nie bedziemy jechać w plener, wiec nie zostawimy gości a do parku przecież każda para młoda może iść :-P


a w inny dzień poprosimy znajomą amatorke żeby nam zrobiła sesje w plenerze, jak wyjdzie tak wyjdzie ale będzie zabawnie i na luzie

myślałam żeby zmienić kościół i ustawić późniejszą godzine ale znajoma mnie do porządku ustawiła, że zdjęcia to ma być pamiątka a nie cel więc nie powinnam poświęcać kościołu w którym chce wziąć ślub tylko po to żeby 50zdjęć więcej zrobić.

i myśle że to jest zdrowe podejście do tematu.

Też tak stwierdziliśmy z moim TŻ. Sesja to rzecz drugorzędna. Wesele bardzo szybko mija, goście przybyli, żeby z nami również pobyć. Ustaliliśmy, że sesje zrobimy zaraz na początku tygodnia. A nie w dniu wesela.

Jeszcze należy tylko poinformować o tym fakcie fotografa

[Brook]

ja nie lubie pospiechu i ja bym robila sesje po slubie- nawet pare dni pozniej
fryzjer makijaz- odlozylabym na to pieniadze wczesniej... a skoro robi sie wesele cale to chyba na fryzjera i makijaz moze odlozyc troche pieniedzy i bez stresu wziac udzial w sesji slubnej

[Mediona]

Mój mąż zarzekał sie ze chce sesje w dniu ślubu ale ja twardo stałam przy swoim i sesje zrobiliśmy w poniedziałek.
Po sesji przyznał mi racje i powiedział ze wziął sobie za żone mądrą kobiete

[lalika]

Napisane przez JJJustynAAA

Witajcie!
Dziewczyny mam taki problem. Ślub mam na początku października, o godz. 15. A tego samego dnia chcieliśmy zrobić sobie sesję, nie jakąś wymyślną, kilka fotek w ładnym miejscu. Ale obawiam się, że przez wzgląd na to, że to październik to czy zdążymy przed ściemnieniem się ?
Ślub o 15, przyjazd na sale około 16.30, obiad i pierwszy taniec - do 18.
Więc o 18 moglibyśmy wyjechać??? Czy to nie późno. Bardzo nam zależało, (mi bardziej - bo tylko w ten dzień będę wyglądała tak ładnie)
na tym by zrobić to tego dnia, a nie np. we wtorek po weselu?
Nie wiem czy umawiać się na sesję innego dnia - co mi nie bardzo odpowiada, czy ryzykować i jechać na sesję tego dnia po 18?

Może macie jakieś doświadczenie w kwestii wesel w październiku i sesji tego dnia?

Będę wdzięczna za każdą informację.

to zależy. My na przyklad mamy ślub o 16 i robimy sesję kilka godzin przed - i tak będę już miala makijaz i fryzurę.

Problem ze zdjeciami parę dni po ślubie jest taki że ja chcę mieć też zdjęcie ze świadkami a świadkowie nie zawsze mogą i chcą stawić się parę dni poźniej w weselnych strojach, fryzurze i makijażu (świadkowa).
Poza tym znowu makijaż i fryzura - szkoda trochę kasy. I dziwnie by to wyglądało gdybym na ślubie miała misterny kok a na zdjęciach kucyk albo rozpuszczone włosy (bo takiego koka ani ja sobie nie zrobie ani moja mama mi nie pomoże a chcę do zdjęć wyglądać tak jak na ślubie - pięknie

Mamy juz umowionego fotografa- znajomego ktory bedzie tez robil zdjecia "z przygotowan" (to juz tylko prywatnie dla nas), blogoslawieństwa, drogi do kościoła. I po prostu chciałabym żeby te zdjęcia i potem sesja układały się w jedną całość.
I jeszcze jedno - kto powiedział że sesja to wielki stres? Przecież nie trwa 10 godzin, wiele osób robi sesję przed ślubem np o 11 rano i nie trzeba zaraz biec do kościoła. My sobei wcześniej ustaliliśmy jakie zdjęcia i gdzie chcemy mie, mamy do fotografa zaufanie więc myślę że bedzie spoko.

JJJustynAAA przemyśl wszystkie za i przeciw sesji przed i po, bo ja myślę że nie ma jednej pory idealnej dla wszystkich.

[Ani_qa]

Napisane przez lalika

to zależy. My na przyklad mamy ślub o 16 i robimy sesję kilka godzin przed - i tak będę już miala makijaz i fryzurę.

Problem ze zdjeciami parę dni po ślubie jest taki że ja chcę mieć też zdjęcie ze świadkami a świadkowie nie zawsze mogą i chcą stawić się parę dni poźniej w weselnych strojach, fryzurze i makijażu (świadkowa).
Poza tym znowu makijaż i fryzura - szkoda trochę kasy. I dziwnie by to wyglądało gdybym na ślubie miała misterny kok a na zdjęciach kucyk albo rozpuszczone włosy (bo takiego koka ani ja sobie nie zrobie ani moja mama mi nie pomoże a chcę do zdjęć wyglądać tak jak na ślubie - pięknie

Mamy juz umowionego fotografa- znajomego ktory bedzie tez robil zdjecia "z przygotowan" (to juz tylko prywatnie dla nas), blogoslawieństwa, drogi do kościoła. I po prostu chciałabym żeby te zdjęcia i potem sesja układały się w jedną całość.
I jeszcze jedno - kto powiedział że sesja to wielki stres? Przecież nie trwa 10 godzin, wiele osób robi sesję przed ślubem np o 11 rano i nie trzeba zaraz biec do kościoła. My sobei wcześniej ustaliliśmy jakie zdjęcia i gdzie chcemy mie, mamy do fotografa zaufanie więc myślę że bedzie spoko.

JJJustynAAA przemyśl wszystkie za i przeciw sesji przed i po, bo ja myślę że nie ma jednej pory idealnej dla wszystkich.

Co do zdjęć ze świadkami to chyba mniejszy problem bo te zdjęcia akurat można zrobić w dniu ślubu spokojnie w czasie wesela np. Tym bardziej, że to na pewno nie będzie 50 zdjęć tylko kilka
Nasza sesja miała trwać 2 godziny, a przeciągnęła się...Wiesz każdy ma inne pomysły na zdjęcia i oczywiście swoją rację. Wy skoro macie wszystko ustalone itp. to możecie spokojnie robić te zdjęcia przed ślubem ( chociaż ja sobie nie wyobrażam sesji ślubnej przed ślubem, bo to mi się wyklucza ). My np. mieliśmy sesję na plaży, w wodzie więc taka opcja wchodzi w grę tylko w inny dzień. Myślę, że autorka wątku mimo wszystko podejmie ( chociaż widzę, że decyzja już raczej podjęta ) właściwą i najwygodniejszą dla nich decyzję

[duvala]

Napisane przez lalika

t


I jeszcze jedno - kto powiedział że sesja to wielki stres? Przecież nie trwa 10 godzin, wiele osób robi sesję przed ślubem np o 11 rano i nie trzeba zaraz biec do kościoła. My sobei wcześniej ustaliliśmy jakie zdjęcia i gdzie chcemy mie, mamy do fotografa zaufanie więc myślę że bedzie spoko.

JJJustynAAA przemyśl wszystkie za i przeciw sesji przed i po, bo ja myślę że nie ma jednej pory idealnej dla wszystkich.

ja myśle że z tym stresem to bardziej chodzi nie o to że sesja jest stresująca ale to że jeszcze sie jest "przed" wiele osób czuje napięcie aż do pierwszego tańca. a stres niestety może być widac na zdjęciach...