A miało być tak pięknie... Związek z muzułmaninem

[Madziagt]

Ania ma 23 lata i jest rozwódką. Dla jej wybranka – Libijczyka, lojalność wobec rodziny i religii czy też strach przed wykluczeniem z muzułmańskiej społeczności okazały się silniejsze niż miłość do żony i do córki.
Ania odwiedziła wiele krajów arabskich, między innymi Zjednoczone Emiraty Arabskie, Senegal, Algierię, Egipt, Arabię Saudyjską. Jej spojrzenie nie jest spojrzeniem zakochanej turystki, która spędziła wakacje w tunezyjskim kurorcie ze swoim habibi…


Rozmowę z Anią przeprowadziła specjalnie dla Euroislamu Wiktoria Banach.
—
Czy zanim zdecydowałaś się na małżeństwo z Libijczykiem, słyszałaś jakiekolwiek historie o małżeństwach muzułmanina i zachodniej kobiety?
Szczerze? Nie. Nie znałam też żadnej kobiety, która była – lub jest – w takim związku. To, co usłyszałam w telewizji czy przeczytałam w kolorowych pismach, wydawało mi się mocno przerysowane. Jak chyba każda zakochana kobieta myślałam, że mój wybranek jest doskonały. Widziałam tylko jego zalety, a życie w tak egzotycznym kraju jak Libia wydawało mi się nader pociągające. Zwyczajnie byłam młoda i głupia.
Twoje wyobrażenia zmieniły się po przyjeździe do Libii…
Kiedy bezpośrednio zetkniesz się z kulturą islamu to gwarantuję ci, że twoje romantyczne wyobrażenie odejdzie w siną dal… razem z forsowanym mitem rzekomej „wolności” tamtejszych kobiet. Islam to nic romantycznego. Niejednokrotnie widziałam żony bite przez swoich mężów, dla których były niczym więcej, jak „rozpłodowym bydłem”. Pamiętam jakby to wydarzyło się dzisiaj – wspólna wycieczka do Algierii, ulica pełna ludzi, mąż w brutalny sposób bije żonę. Nikt nie zareagował, nikt, poza mną. Nie dość, ze zostałam zwymyślana przez zwijającą się z bólu kobietę w nikabie, to jeszcze miałam inne nieprzyjemności płynące z mojego aktu miłosierdzia. Kobieta nic nie znaczy w oczach Allaha – oto, jakie panuje tam przekonanie. Wielokrotnie powtarzano mi, że powinnam bezwzględnie słuchać męża, bo on jest moim Panem. Mimo tego, że Arabowie mają „swoje” kobiety, które powinny być wierne jak psy (przepraszam za porównanie do nieczystego zwierzęcia), to wielu z nich chciałoby się związać z Europejką. Mamy osobowość, jesteśmy wychowane w duchu równouprawnienia i chociaż dla muzułmanowi jest to pojęcie całkowicie obce, to widocznie co bardziej wykształconych pociągają wyzwolone, samodzielne kobiety.
Może to problem wynikający nie z religii, a raczej z mentalności tego społeczeństwa czy kultury?
Musimy pamiętać, ze islam to dla muzułmanów nie tylko religia, ale i sposób życia: inaczej pojmują wiarę niż my. Wszystko, co zostało spisane w Koranie, jest święte i nietykalne. Oni nadal tkwią w takim „europejskim XIII wieku’’ … z tym, że już tam zostaną. Islamu nie można oddzielić od człowieka i jego życia, religia dyktuje każdy element ich człowieczeństwa i codziennych zachowań.
Być może wynika to z trudności, z jakimi borykają się niektóre arabskie społeczeństwa – trudna sytuacja ekonomiczna, brak pracy, konflikt z Izraelem – nie zaś z radykalizmu islamu?
Z racji tego, że mój mąż pochodził z tzw. „klasy wyższej”, nie miałam zbyt wielu okazji spotykać ludzi biednych. Aczkolwiek z tego co udało mi się zaobserwować, to właśnie religia i powstała na jej gruncie kultura jest za wszystko odpowiedzialna. Zacofanie, bezrefleksyjna wiara w autorytety, nepotyzm, przywiązanie do pieniędzy, są silnie zakorzenione w tej kulturze. Nawiązując do poprzedniego pytania – w Koranie znajdziesz odpowiedzi na pytania dotyczące nawet kwestii majątkowych. Islam nigdy nie zostawia miejsca na własne interpretacje. Tamtejsi ludzie po prostu oduczyli się samodzielnego myślenia.
Niektórzy, hołdując „tradycyjnym” wartościom są zdania, że islam jest szansą dla „powrotu moralności”, „wzmocnienia rodziny”, kontroli seksualności kobiet…
Czy wzmocnienie rodziny oznacza patriarchalizm? Zaniżanie roli kobiety i wychowywanie dzieci na „ciemną masę”? Chyba nie… moralność to pojęcie względne, inne dla każdej kultury. Kontrola seksualności kobiet – doprawdy zabawne. Może powrócimy do pasów cnoty? W islamskiej kulturze kobieta jest własnością mężczyzny – NIE MA czegoś takiego jak gwałt na żonie. Jeżeli mąż chce współżyć z żoną, ma do tego prawo zawsze i wszędzie, a ona nie może mu odmówić. Sama doświadczyłam tego niejednokrotnie. Bracia mojego męża uważali, że jestem jego żoną tylko i wyłącznie w jego obecności. Kiedy go nie było pozwalali sobie na znacznie więcej, niż pozwala na to przyzwoitość. Tak właśnie wygląda tamtejsza „moralność”.
Próbowałaś podejmować z nimi tematy wiary, praw człowieka, wolności kobiet?
Religia i polityka są dla nich tematami niezwykle drażliwymi, ściśle powiązanymi. Nieważne, czy muzułmanin lub muzułmanka pochodzi z Tunezji czy Arabii Saudyjskiej, zawsze na próby podważania teorii wynikających z ich wiary, reagują – delikatnie mówiąc – impulsywnie. Krzyczą lub zaczynają atakować nasz system wartości.
Czemu więc zdecydowałaś się go poślubić? Był bardziej otwarty?
Muzułmanin w kraju europejskim to coś zupełnie innego niż wyznawca Allaha w kraju muzułmańskim. Na wszystkich ”wyrzutków” muzułmanie reagują bardzo radykalnie. Nie da się być umiarkowanym muzułmaninem w tamtejszym gronie radykałów. Ich kultura nakazuje z dumą obnosić się ze swoim wyznaniem. Ten, który się nie zgadza, nie ma prawa egzystować w społeczeństwie.
Czy właśnie dlatego postanowiłaś uciec?
Tak. Nigdy nie byłam wierząca i nie ukrywałam tego. Mimo to nigdy nie krytykowałam wyznawców innych religii. Wobec mnie muzułmanie odnosili się z pogardą albo starali się – grając na moich uczuciach – przekonać do swojego wyznania. Niejednokrotnie słyszałam, że gdybym była ”muslim”, moje życie byłoby łatwiejsze, bo kochałby mnie sam Allah; gdybym była ”muslim” moja mama zapewne nie byłaby poważnie chora; gdybym była „muslim” nie byłabym bezdzietna. Gwoli wyjaśnienia – nie spieszyłam się z zajściem w ciążę z własnego wyboru.
Jak zareagował twój mąż i jego rodzina na wieść o tym, że chcesz rozwodu?
Kiedy powiedziałam mężowi o rozwodzie byłam już z moim bratem w Wielkiej Brytanii. Nie jestem nawet w stanie przewidzieć tego, co by nastąpiło, gdyby jego rodzina dowiedziała się o tym podczas mojego pobytu w Libii. Zapewne nigdy nie wróciłabym do Europy. Kiedy Abdul przyleciał do Londynu, starał się ze mną skontaktować. Na początku był bardzo miły, obiecywał poprawę itd. Na początku. Kiedy zrozumiał, że nie jest w stanie mnie przekonać, napadł na mnie, kiedy byłam z córeczką w parku. Jego rodzina nie kryla niezadowolenia już od samego początku. Wielokrotnie mi grozili, mój brat i jego żona często odbierali telefony z pogróżkami. Teściowa wydzwaniała powtarzając, że jestem „zwykłą, europejską, niewdzięczną dziwką”, ze „pożałuję tego”, ze mnie „zniszczą”.
Wydaje mi się, że jest wiele Polek, które wyszły za muzułmanina i są szczęśliwe, może najzwyczajniej źle trafiłaś?
To zależy jak kto rozumie szczęście. Muzułmanki w krajach arabskich nie mają wielu możliwości samorozwoju. Ich naczelnym prawem (a raczej przymusem) jest siedzenie w domu i zajmowanie się sprzątaniem, gotowaniem, wychowywaniem dzieci. Czy bycie kurą domową jest spełnieniem marzeń każdej kobiety? Chyba nie… ja nigdy takich ambicji nie miałam. Jeżeli jakaś kobieta potrafiłaby całkowicie podporządkować się tamtejszym normom, to może zazna szczęścia u boku odpowiedniego mężczyzny; musi jednak pamiętać, że ceną za to szczęście jest całkowita uległość.

[la'Mbria]

no i ??
o co chodzi w tym wątku??

[Mileva_]

To, o czym jest wywiad, to nic nowego niestety. Jakoś nie mam zaufania do zakochanych muzułmanów... Może dlatego, że kilka przypadków z mojego otoczenia skończyło się wręcz podręcznikowo fatalnie.

[ALL for LOVE]

Jaki był Twój cel zakładając ten wątek?

[Ashaai]

Napisane przez la'Mbria

no i ??
o co chodzi w tym wątku??

Napisane przez ALL for LOVE

Jaki był Twój cel zakładając ten wątek?

Otóż to. Też mnie to ciekawi

[Flai]

Kolejna próba wywołania dyskusji na temat związków arabów z europejkami?? Tylko,że taka dyskusja chyba już była i według mnie nie ma sensu zaczynać kolejnej bo to i tak do niczego nowego nie doprowadzi.

[fobia04]

bezdzietna a chodziła z córeczką do parku? ;>

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Madziagt

Ania ma 23 lata i jest rozwódką. Dla jej wybranka – Libijczyka, lojalność wobec rodziny i religii czy też strach przed wykluczeniem z muzułmańskiej społeczności okazały się silniejsze niż miłość do żony i do córki.
Ania odwiedziła wiele krajów arabskich, między innymi Zjednoczone Emiraty Arabskie, Senegal, Algierię, Egipt, Arabię Saudyjską. Jej spojrzenie nie jest spojrzeniem zakochanej turystki, która spędziła wakacje w tunezyjskim kurorcie ze swoim habibi…


Rozmowę z Anią przeprowadziła specjalnie dla Euroislamu Wiktoria Banach.
—
Czy zanim zdecydowałaś się na małżeństwo z Libijczykiem, słyszałaś jakiekolwiek historie o małżeństwach muzułmanina i zachodniej kobiety?
Szczerze? Nie. Nie znałam też żadnej kobiety, która była – lub jest – w takim związku. To, co usłyszałam w telewizji czy przeczytałam w kolorowych pismach, wydawało mi się mocno przerysowane. Jak chyba każda zakochana kobieta myślałam, że mój wybranek jest doskonały. Widziałam tylko jego zalety, a życie w tak egzotycznym kraju jak Libia wydawało mi się nader pociągające. Zwyczajnie byłam młoda i głupia.
Twoje wyobrażenia zmieniły się po przyjeździe do Libii…
Kiedy bezpośrednio zetkniesz się z kulturą islamu to gwarantuję ci, że twoje romantyczne wyobrażenie odejdzie w siną dal… razem z forsowanym mitem rzekomej „wolności” tamtejszych kobiet. Islam to nic romantycznego. Niejednokrotnie widziałam żony bite przez swoich mężów, dla których były niczym więcej, jak „rozpłodowym bydłem”. Pamiętam jakby to wydarzyło się dzisiaj – wspólna wycieczka do Algierii, ulica pełna ludzi, mąż w brutalny sposób bije żonę. Nikt nie zareagował, nikt, poza mną. Nie dość, ze zostałam zwymyślana przez zwijającą się z bólu kobietę w nikabie, to jeszcze miałam inne nieprzyjemności płynące z mojego aktu miłosierdzia. Kobieta nic nie znaczy w oczach Allaha – oto, jakie panuje tam przekonanie. Wielokrotnie powtarzano mi, że powinnam bezwzględnie słuchać męża, bo on jest moim Panem. Mimo tego, że Arabowie mają „swoje” kobiety, które powinny być wierne jak psy (przepraszam za porównanie do nieczystego zwierzęcia), to wielu z nich chciałoby się związać z Europejką. Mamy osobowość, jesteśmy wychowane w duchu równouprawnienia i chociaż dla muzułmanowi jest to pojęcie całkowicie obce, to widocznie co bardziej wykształconych pociągają wyzwolone, samodzielne kobiety.
Może to problem wynikający nie z religii, a raczej z mentalności tego społeczeństwa czy kultury?
Musimy pamiętać, ze islam to dla muzułmanów nie tylko religia, ale i sposób życia: inaczej pojmują wiarę niż my. Wszystko, co zostało spisane w Koranie, jest święte i nietykalne. Oni nadal tkwią w takim „europejskim XIII wieku’’ … z tym, że już tam zostaną. Islamu nie można oddzielić od człowieka i jego życia, religia dyktuje każdy element ich człowieczeństwa i codziennych zachowań.
Być może wynika to z trudności, z jakimi borykają się niektóre arabskie społeczeństwa – trudna sytuacja ekonomiczna, brak pracy, konflikt z Izraelem – nie zaś z radykalizmu islamu?
Z racji tego, że mój mąż pochodził z tzw. „klasy wyższej”, nie miałam zbyt wielu okazji spotykać ludzi biednych. Aczkolwiek z tego co udało mi się zaobserwować, to właśnie religia i powstała na jej gruncie kultura jest za wszystko odpowiedzialna. Zacofanie, bezrefleksyjna wiara w autorytety, nepotyzm, przywiązanie do pieniędzy, są silnie zakorzenione w tej kulturze. Nawiązując do poprzedniego pytania – w Koranie znajdziesz odpowiedzi na pytania dotyczące nawet kwestii majątkowych. Islam nigdy nie zostawia miejsca na własne interpretacje. Tamtejsi ludzie po prostu oduczyli się samodzielnego myślenia.
Niektórzy, hołdując „tradycyjnym” wartościom są zdania, że islam jest szansą dla „powrotu moralności”, „wzmocnienia rodziny”, kontroli seksualności kobiet…
Czy wzmocnienie rodziny oznacza patriarchalizm? Zaniżanie roli kobiety i wychowywanie dzieci na „ciemną masę”? Chyba nie… moralność to pojęcie względne, inne dla każdej kultury. Kontrola seksualności kobiet – doprawdy zabawne. Może powrócimy do pasów cnoty? W islamskiej kulturze kobieta jest własnością mężczyzny – NIE MA czegoś takiego jak gwałt na żonie. Jeżeli mąż chce współżyć z żoną, ma do tego prawo zawsze i wszędzie, a ona nie może mu odmówić. Sama doświadczyłam tego niejednokrotnie. Bracia mojego męża uważali, że jestem jego żoną tylko i wyłącznie w jego obecności. Kiedy go nie było pozwalali sobie na znacznie więcej, niż pozwala na to przyzwoitość. Tak właśnie wygląda tamtejsza „moralność”.
Próbowałaś podejmować z nimi tematy wiary, praw człowieka, wolności kobiet?
Religia i polityka są dla nich tematami niezwykle drażliwymi, ściśle powiązanymi. Nieważne, czy muzułmanin lub muzułmanka pochodzi z Tunezji czy Arabii Saudyjskiej, zawsze na próby podważania teorii wynikających z ich wiary, reagują – delikatnie mówiąc – impulsywnie. Krzyczą lub zaczynają atakować nasz system wartości.
Czemu więc zdecydowałaś się go poślubić? Był bardziej otwarty?
Muzułmanin w kraju europejskim to coś zupełnie innego niż wyznawca Allaha w kraju muzułmańskim. Na wszystkich ”wyrzutków” muzułmanie reagują bardzo radykalnie. Nie da się być umiarkowanym muzułmaninem w tamtejszym gronie radykałów. Ich kultura nakazuje z dumą obnosić się ze swoim wyznaniem. Ten, który się nie zgadza, nie ma prawa egzystować w społeczeństwie.
Czy właśnie dlatego postanowiłaś uciec?
Tak. Nigdy nie byłam wierząca i nie ukrywałam tego. Mimo to nigdy nie krytykowałam wyznawców innych religii. Wobec mnie muzułmanie odnosili się z pogardą albo starali się – grając na moich uczuciach – przekonać do swojego wyznania. Niejednokrotnie słyszałam, że gdybym była ”muslim”, moje życie byłoby łatwiejsze, bo kochałby mnie sam Allah; gdybym była ”muslim” moja mama zapewne nie byłaby poważnie chora; gdybym była „muslim” nie byłabym bezdzietna. Gwoli wyjaśnienia – nie spieszyłam się z zajściem w ciążę z własnego wyboru.
Jak zareagował twój mąż i jego rodzina na wieść o tym, że chcesz rozwodu?
Kiedy powiedziałam mężowi o rozwodzie byłam już z moim bratem w Wielkiej Brytanii. Nie jestem nawet w stanie przewidzieć tego, co by nastąpiło, gdyby jego rodzina dowiedziała się o tym podczas mojego pobytu w Libii. Zapewne nigdy nie wróciłabym do Europy. Kiedy Abdul przyleciał do Londynu, starał się ze mną skontaktować. Na początku był bardzo miły, obiecywał poprawę itd. Na początku. Kiedy zrozumiał, że nie jest w stanie mnie przekonać, napadł na mnie, kiedy byłam z córeczką w parku. Jego rodzina nie kryla niezadowolenia już od samego początku. Wielokrotnie mi grozili, mój brat i jego żona często odbierali telefony z pogróżkami. Teściowa wydzwaniała powtarzając, że jestem „zwykłą, europejską, niewdzięczną dziwką”, ze „pożałuję tego”, ze mnie „zniszczą”.
Wydaje mi się, że jest wiele Polek, które wyszły za muzułmanina i są szczęśliwe, może najzwyczajniej źle trafiłaś?
To zależy jak kto rozumie szczęście. Muzułmanki w krajach arabskich nie mają wielu możliwości samorozwoju. Ich naczelnym prawem (a raczej przymusem) jest siedzenie w domu i zajmowanie się sprzątaniem, gotowaniem, wychowywaniem dzieci. Czy bycie kurą domową jest spełnieniem marzeń każdej kobiety? Chyba nie… ja nigdy takich ambicji nie miałam. Jeżeli jakaś kobieta potrafiłaby całkowicie podporządkować się tamtejszym normom, to może zazna szczęścia u boku odpowiedniego mężczyzny; musi jednak pamiętać, że ceną za to szczęście jest całkowita uległość.

Ku pamięci.

Mnie naprawdę ogromnie dziwi, że w dzisiejszych czasach, kiedy na ryknu OGROM liteatury autobiograficznej o przypadkach znęcania się, niewoli, uprowadzeń, zabójstw honorowych - że ktokolwiek decyduje się na związek z Muzułmaninem.

Islam jest tak różną... kulturą od naszej, że praktycznie niemożliwe jest pogodzenie tychże. Jak ktoś się jednak na to decyduje, to sam się prosi o wielkie kłopoty.

[TmargoT]

pewnie wiele z nas czytałą choć jedną książkę biograficzną o małżeństwach z muzułmaninem i szoku kulturowym,więc nie wiem czego oczekiwać po tym wątku ,krytyki takich małżeństw,czy konkretnie tej pary z postu?

[kennedy]

zaden news ten artykul. Zawsze wiedziqalam ze inni jest muzulmanin w Europie a inny w swoim kraju, albo wsrod rodziny. Naprawde trzeba miec bardzo mocna wole jezeli chce sie odciac od prymatu religii w zyciu i podporzadkowania sie jej.

[201608251020]

Poznałam niedawno chłopaka z Turcji. I choć był obyty, inteligentny, bardzo miły i raczej jego rodzina należała do tej części laickiej (jadł wieprzowinę, pił alkohol, palił, sypiał z kobietami, chodził do europejskiej szkoły w Stambule), a wręcz opowiadał mi że jego rodzina jest nieco odsunięta przez dalszych krewnych bo są zbyt 'wyzwoleni', to w życiu nie zdecydowałabym się na związek z nim, bo to zbyt wielka przepaść kulturowa i religijna i zbyt duże ryzyko, że się okaże, że jednak nie znam swojego faceta.

[Isabella90]

A może ktoś nie wiedział i teraz już wie. Nic się złego nie stało, przeczytałam i ok. Jak komuś się nie podoba niech nie czyta.

[Suvia]

Napisane przez fobia04

bezdzietna a chodziła z córeczką do parku? ;>

rzeczywiście

[Isabella90]

Napisane przez Suvia

rzeczywiście

Logiczne myślenie nie boli. Kiedy jeszcze nie miała córki, też tam była i spotkała się tego typu opiniami. Jednak z własnej woli nie spieszyła się z ciążą. Co nie znaczy, że została bezdzietna do końca życia. Dobrze, że sama siebie wyśmiałaś Gratuluję.

[Glodomorek]

Siostra przyjaciółki poznała na studiach kumpla-muzułmanina. Jakie było jej zdziwienie, gdy podczas jakiejś drobnej sprzeczki na temat, który dyskutowali on uderzył ją w twarz, bo "kobieta nie ma prawa tak mówić/myśleć/nie zgadzać się z mężczyzną". To był tylko znajomy! Ona mu oczywiście oddała (on był w szoku) i zerwała wszelkie kontakty.


Ale to nic! Zapraszajmy islam do Polski w imię równouprawnienia i tolerancji religijnej. Jeszcze trochę krzyża u nas nosić nie wolno (w urzędach czy szkołach nie ma prawa ich być), ale niedługo pojawi się półksiężyc. Bo katolicyzm to ciemnogrób, inne religie są super

[Isabella90]

Napisane przez Glodomorek

Siostra przyjaciółki poznała na studiach kumpla-muzułmanina. Jakie było jej zdziwienie, gdy podczas jakiejś drobnej sprzeczki na temat, który dyskutowali on uderzył ją w twarz, bo "kobieta nie ma prawa tak mówić/myśleć/nie zgadzać się z mężczyzną". To był tylko znajomy! Ona mu oczywiście oddała (on był w szoku) i zerwała wszelkie kontakty.


Ale to nic! Zapraszajmy islam do Polski w imię równouprawnienia i tolerancji religijnej. Jeszcze trochę krzyża u nas nosić nie wolno (w urzędach czy szkołach nie ma prawa ich być), ale niedługo pojawi się półksiężyc. Bo katolicyzm to ciemnogrób, inne religie są super

Nic dodać, nic ująć. A oni tylko na to czekają i powoli zajmują poszczególne tereny

[Ashaai]

Napisane przez Glodomorek

Ale to nic! Zapraszajmy islam do Polski w imię równouprawnienia i tolerancji religijnej. Jeszcze trochę krzyża u nas nosić nie wolno (w urzędach czy szkołach nie ma prawa ich być), ale niedługo pojawi się półksiężyc. Bo katolicyzm to ciemnogrób, inne religie są super

ale o co Ci chodzi z tym zapraszaniem? Mamy robić selekcje osób wspuszczanych do naszego kraju ze wzglądu na to jaką religię wyznają?

Dla mnie każda religia to zacofanie. I żadna w kraju świeckim nie powinna być propagowana w urzędach itp.

Napisane przez Isabella90

Nic dodać, nic ująć. A oni tylko na to czekają i powoli zajmują poszczególne tereny

Jasne, może jeszcze chodzą i znaczą teren jak psy?
Nie przesadzasz?

Napisane przez Isabella90

Logiczne myślenie nie boli. Dobrze, że sama siebie wyśmiałaś Gratuluję.

Każdy ma prawo się pomylić lub źle przeczytać. Za to Ty mogłabyś być trochę milsza dla innych forumowiczów. Po co taki ton?


Daleko szukać nie trzeba psycholi. Oto przykładu paru 'niedzielnych katolików' z Polski:
http://jeleniagora.naszemiasto.pl/ar...zone,id,t.html
http://forum.gazeta.pl/forum/w,62,13...na_wolno_.html
http://www.polskatimes.pl/artykul/49...zuty,id,t.html
http://m.e-dp.pl/pl/aktualnosci/kraj...owal-zone.html
http://www.zyciebytomskie.pl/artykul.php?id=67&glowny=0
http://www.reorientacjazawodowa.nowy...anta&Itemid=27

mogłabym tak do jutra wrzucać tu te linki.
I co to pokazuje?
Że człowiek zły i zepsuty do szpiku kości jest niezależnie od tego skąd pochodzi...

[nesquiki]

Napisane przez Ashaai

Jasne, może jeszcze chodzą i znaczą teren jak psy?
Nie przesadzasz?

hahaha

lepiej nie generalizowac. ostatnie 10 miesiecy spedzilam w kraju muzulmanskim (nie jako turystka) i moj poglad sie nieco zmienil. stereotypy sa mocno krzywdzace, nie kazdy muzulmanin tlucze swoja zone i nie szanuje kobiet, tak samo jak nie kazda Polka to prostytutka (tak, tak!!).

[Isabella90]

Jasne, może jeszcze chodzą i znaczą teren jak psy?
Nie przesadzasz?

Poczytaj sobie na ten temat to pogadamy.

Każdy ma prawo się pomylić lub źle przeczytać. Za to Ty mogłabyś być trochę milsza dla innych forumowiczów. Po co taki ton?

Ton uważam, że jest adekwatny do wyszydzenia i wyśmiania błędu, którego nie ma

Daleko szukać nie trzeba psycholi. Oto przykładu paru 'niedzielnych katolików' z Polski:
http://jeleniagora.naszemiasto.pl/ar...zone,id,t.html
http://forum.gazeta.pl/forum/w,62,13...na_wolno_.html
http://www.polskatimes.pl/artykul/49...zuty,id,t.html
http://m.e-dp.pl/pl/aktualnosci/kraj...owal-zone.html
http://www.zyciebytomskie.pl/artykul.php?id=67&glowny=0
http://www.reorientacjazawodowa.nowy...anta&Itemid=27

mogłabym tak do jutra wrzucać tu te linki.
I co to pokazuje?
Że człowiek zły i zepsuty do szpiku kości jest niezależnie od tego skąd pochodzi...

W naszym kraju, jest to przynajmniej nazwane patologią a nie ideologią

[TmargoT]

Napisane przez Ashaai

:

Daleko szukać nie trzeba psycholi. Oto przykładu paru 'niedzielnych katolików' z Polski:
http://jeleniagora.naszemiasto.pl/ar...zone,id,t.html
http://forum.gazeta.pl/forum/w,62,13...na_wolno_.html
http://www.polskatimes.pl/artykul/49...zuty,id,t.html
http://m.e-dp.pl/pl/aktualnosci/kraj...owal-zone.html
http://www.zyciebytomskie.pl/artykul.php?id=67&glowny=0
http://www.reorientacjazawodowa.nowy...anta&Itemid=27

mogłabym tak do jutra wrzucać tu te linki.
I co to pokazuje?
Że człowiek zły i zepsuty do szpiku kości jest niezależnie od tego skąd pochodzi...

wybacz,ale nie chce mi sie czytać,czy moglabys wkleić ,gdzie napisane,że kaci z twoich linkow są katolikami?

sory,ale nie kazdy mieszkaniec polski jest niedzielnym katolikiem i oprawcą-sadystą
różnica polega nie ma skłonnościach do przemocy,ale w różnicach kulturowych.i tak muzułmanka mogłaby miec problem,że mąż europejczyk nakazuje jej iść do pracy,bo przecież równouprawnienie

[Isabella90]

Napisane przez nesquiki

hahaha

lepiej nie generalizowac. ostatnie 10 miesiecy spedzilam w kraju muzulmanskim (nie jako turystka) i moj poglad sie nieco zmienil. stereotypy sa mocno krzywdzace, nie kazdy muzulmanin tlucze swoja zone i nie szanuje kobiet, tak samo jak nie kazda Polka to prostytutka (tak, tak!!).

Hahahahaha bo próbowali ci się przypodobać jak np. kobiecie, która udzielała wywiadu. Może, któremuś się podobałaś i dał cynk innym, żeby się przy tobie hamowali. Śmiem twierdzić, że w tamtym czasie przyszły mąż tej pani przedstawił jej wszystko w jak najlepszym świetle, nie naparzał jej po twarzy i nie kazał oglądać jak robi to swoim żonom męska część rodziny i znajomych. No pewnie, niektórzy może są tak łaskawi, że jak żona robi to co do niej należy to nie obrywa za niewinność. Bo nie wierzę, że kobieta ma coś w takim małżeństwie do powiedzenia. Naiwność ludzka nie zna granic.

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

Napisane przez TmargoT

wybacz,ale nie chce mi sie czytać,czy moglabys wkleić ,gdzie napisane,że kaci z twoich linkow są katolikami?

sory,ale nie kazdy mieszkaniec polski jest niedzielnym katolikiem i oprawcą-sadystą
różnica polega nie ma skłonnościach do przemocy,ale w różnicach kulturowych.i tak muzułmanka mogłaby miec problem,że mąż europejczyk nakazuje jej iść do pracy,bo przecież równouprawnienie

Nigdzie to nie jest napisane. Kościół katolicki jest ze swojej natury dobry i dąży do dobra i pokoju. Nie wiem kiedy minie moda na debili ateistów wykrzykujących "won katolom". To, że w naszym kraju rządził pis i wyglądało to jak wyglądało to inna sprawa. Zawsze za prawicą, tylko mądrą. To, że jakiś ksiądz jest pedofilem, w niektórych mniemaniu skreśla cały Kościół. A jak jakaś matka zabije swoje dziecko to krzyczy się "won matkom"? Ojciec gwałcący córkę oznacza, że każdy ojciec to degenerat i wszyscy rodzice są nic nie warci? Ruszcie głową, a nie tylko powtarzacie slogany zasłyszane jednym uchem w telewizji. Także oprawcy z linków, nie mają nic wspólnego z Kościołem katolickim. Nie ważne czy do kościoła chodzisz co niedziele, czy codziennie? W rodzinie mam pseudokatoli, którzy w dniu komunii wnuczki ich bata, nie przyszli do nich do domu, aby zaopiekować się moim pradziadkiem, ich ojcem, który nie mógł sam zostać. Mieli ważniejsze rzeczy - mszę za kogoś.. Także nauczcie się odróżniać ludzi i nie wrzucać wszystkich do jednego wora. W ich mniemaniu są super święci. Może któryś oprawca z linku też tak o sobie myśli. Tylko co z tego? Ja mogę o sobie myśleć, że jestem prezydentem USA i czy rzeczywiście nim będę? ;/

[nesquiki]

Napisane przez Isabella90

Hahahahaha bo próbowali ci się przypodobać jak np. kobiecie, która udzielała wywiadu. Może, któremuś się podobałaś i dał cynk innym, żeby się przy tobie hamowali. Śmiem twierdzić, że w tamtym czasie przyszły mąż tej pani przedstawił jej wszystko w jak najlepszym świetle, nie naparzał jej po twarzy i nie kazał oglądać jak robi to swoim żonom męska część rodziny i znajomych. No pewnie, niektórzy może są tak łaskawi, że jak żona robi to co do niej należy to nie obrywa za niewinność. Bo nie wierzę, że kobieta ma coś w takim małżeństwie do powiedzenia. Naiwność ludzka nie zna granic.

to jakim sie jest czlowiekiem nie jest zalezne od wyznania.
nie wiem skad czerpiesz swoja wiedze. cale szczescie nie mam ambicji walczyc z ludzka ignorancja.
ale tekst ze spodobalam sie komus i poprosil reszte narodu zeby sie hamowali jest bardzo zabawny

[Ashaai]

Napisane przez Isabella90

Poczytaj sobie na ten temat to pogadamy.

Ton uważam, że jest adekwatny do wyszydzenia i wyśmiania błędu, którego nie ma

W naszym kraju, jest to przynajmniej nazwane patologią a nie ideologią

Pogadać możemy jak spuścić trochę z tonu, bo póki co nie odnosisz się do innych zbyt miło.

Nie jest adekwatny. Można kulturalnie zwrócić komuś uwagę, że jest w błędzie.

Jaka jest różnica pomiędzy tłuczeniem żony- kiedy nazwane jest to patologią a ideologią? ostatecznie pobita jest kobieta.

Zresztą w krajach arabskich nie ma jako takiej IDEOLOGI BICIA KOBIETY.

Napisane przez TmargoT

wybacz,ale nie chce mi sie czytać,czy moglabys wkleić ,gdzie napisane,że kaci z twoich linkow są katolikami?

sory,ale nie kazdy mieszkaniec polski jest niedzielnym katolikiem i oprawcą-sadystą
różnica polega nie ma skłonnościach do przemocy,ale w różnicach kulturowych.i tak muzułmanka mogłaby miec problem,że mąż europejczyk nakazuje jej iść do pracy,bo przecież równouprawnienie

Nie jest napisane. Alę myślę, że min. połowa z nich twierdzi, że jest ( nie wykluczam pomyłki w moim szacowaniu).
Natomiast żeby nie być gołosłowną- znam kilku takich mężów, katolików bijących rodziny osobiście. Także tak- katolicy też piorą swoje żony.

Wyjaśnijmy pewne kwestie- różnice kulturowe są. Natomiast kultura sama w sobie nie nakazuje bicia kobiety i nie robi tego każdy.
Dla mnie to generalizowanie.
Sąsiad bije żonę co dzień, mój ojciec matkę nigdy. Statystycznie każdy z panów bije żonę co 2gi dzień. I dokładnie tak samo jest z muzułmanami.
Kilka złych historii robi opinię całemu narodowi.

Tak samo jak Polski mają opinie prostytutek za granicą. A przecież nie każda z nas wyjeżdżając gdzieś postępuję w taki sposób.

Napisane przez Isabella90

Hahahahaha bo próbowali ci się przypodobać jak np. kobiecie, która udzielała wywiadu. Może, któremuś się podobałaś i dał cynk innym, żeby się przy tobie hamowali.

Jasne Przez pół roku robili spisek, jak przypodobać się jakiejś Polce Przesadzasz. To już prawie jak wymyślanie teorii spiskowych.

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Napisane przez Isabella90

Także nauczcie się odróżniać ludzi nie i wrzucać wszystkich do jednego wora.

Dość zabawnie to brzmi w kontekście tego co piszesz o ludziach z innych krajów .

[Isabella90]

Nie jest adekwatny. Można kulturalnie zwrócić komuś uwagę, że jest w błędzie.

No właśnie. Koleżanka chciała wyszydzić błąd, ale okazało się, że go nie ma. Chciała kogoś wyśmiać. Nie ważne czy jej się to udało czy nie. Nie podobało mi się to. Dlatego też mój ton był taki a nie inny.

Jaka jest różnica pomiędzy tłuczeniem żony- kiedy nazwane jest to patologią a ideologią? ostatecznie pobita jest kobieta.

Zresztą w krajach arabskich nie ma jako takiej IDEOLOGI BICIA KOBIETY.

Jednak jest kilka innych, podobnych. A różnica to taka, że przynajmniej coś takiego jest ścigane prawem, a nie spuentowane poklaskiem społeczeństwa.

Nie jest napisane. Alę myślę, że min. połowa z nich twierdzi, że jest ( nie wykluczam pomyłki w moim szacowaniu).
Natomiast żeby nie być gołosłowną- znam kilku takich mężów, katolików bijących rodziny osobiście. Także tak- katolicy też piorą swoje żony.

Twierdzić to sobie każdy może co chce.

Są katolikami bo co? Są ochrzczeni? Czy chodzą do kościoła? To jest raczej kwestia sumienia, a nie powierzchowności. A podejrzewam, że tacy ludzie w środku akurat to nie mają nic.

Wyjaśnijmy pewne kwestie- różnice kulturowe są. Natomiast kultura sama w sobie nie nakazuje bicia kobiety i nie robi tego każdy.
Dla mnie to generalizowanie.
Sąsiad bije żonę co dzień, mój ojciec matkę nigdy. Statystycznie każdy z panów bije żonę co 2gi dzień. I dokładnie tak samo jest z muzułmanami.
Kilka złych historii robi opinię całemu narodowi.

Żona jest własnością męża. Mi to wystarczy.

Tak samo jak Polski mają opinie prostytutek za granicą. A przecież nie każda z nas wyjeżdżając gdzieś postępuję w taki sposób.

Nie jestem prostytutką i taka opinia w ogóle mnie nie interesuje i nie boli. Polacy ogólnie mają złą opinię, sami do tego doprowadzili swoimi kompleksami. Trochę szacunku do siebie moi drodzy

Jasne Przez pół roku robili spisek, jak przypodobać się jakiejś Polce Przesadzasz. To już prawie jak wymyślanie teorii spiskowych.

Widzisz, jednak coś w tym musi być skoro przed ślubem jest sielanka a po ślubie piekło.

Dość zabawnie to brzmi w kontekście tego co piszesz o ludziach z innych krajów .

Wolę nie ryzykować i nikomu tego nie zachwalać. Mówię oczywiście o zawieraniu ślubu z muzułmaninem przez np. europejkę.

Napisane przez nesquiki

to jakim sie jest czlowiekiem nie jest zalezne od wyznania.
nie wiem skad czerpiesz swoja wiedze. cale szczescie nie mam ambicji walczyc z ludzka ignorancja.
ale tekst ze spodobalam sie komus i poprosil reszte narodu zeby sie hamowali jest bardzo zabawny

To jakim jest się człowiekiem jest zależne od wychowania. Podałam tylko jakiś tam przykład, nie knułam przecież razem z nimi. Jak już pisałam coś w tym musi być skoro kobiety godzą się na związek z tymi ludźmi.


Nie mowie, że każdy muzułmanin to terrorysta i damski bokser. Jako ludzie nie przeszkadzają mi, ale nie będę twierdzić, że opinie o takich małżeństwach są prze kolorowane i nie każdy muzułmanin taki jest. To, że bohaterce wywiadu tak się stało, to nie znaczy, że kolejna dziewczyna nie będzie mogła wieść cudownego życia ze swoim mężem muzułmaninem? Dla mnie to naiwne. Chyba, że znacie takie szczęśliwe parki? Wtedy może zmienię zdanie. Bo głównie o tym jest rozmowa, a nie o tym czy kobiety w islamie są szczęśliwe. Nie wątpię, że takie są i nie wyobrażają sobie życia takiego jak wiedziemy my.

[Ashaai]

Napisane przez Isabella90

No właśnie. Koleżanka chciała wyszydzić błąd, ale okazało się, że go nie ma. Chciała kogoś wyśmiać. Nie ważne czy jej się to udało czy nie. Nie podobało mi się to. Dlatego też mój ton był taki a nie inny.

Jakie wyszydzić? Napisała tylko rzeczywiście, dla potwierdzenia spostrzeżenia innej wizażanki. Nie widzę tam żadnego wyszydzania. Swoją drogą gdyby taki błąd faktycznie miał miejsce, wyglądałoby to ciut groteskowo i rozumiałabym rozbawione emotki. Źle zrozumiały i tyle. Nie powód aby na kogoś naskakiwać od razu. Zresztą już mniejsza to. Nie o tym wątek.

Napisane przez Isabella90

Jednak jest kilka innych, podobnych.

Podobnych, nie znaczy dokładnie takich.

Napisane przez Isabella90

Myśleć to sobie każdy może co chce.
Są katolikami bo co? Są ochrzczeni? Czy chodzą do kościoła? To jest raczej kwestia sumienia, a nie powierzchowności. A podejrzewam, że tacy ludzie w środku akurat to nie mają nic.

Tak- są katolikami bo są ochrzczeni i chodzą do kościoła. Tak samo jak ci piorący żony są muzułmanami.
W przenośni można to ująć tak : można być katolikiem przez k lub K i można być muzułmaninem przez m lub M.

Napisane przez Isabella90

Żona jest własnością męża. Mi to wystarczy.

Zależy jak to rozumieć. Interpretacja robi wiele.

Napisane przez Isabella90

Nie jestem prostytutką i taka opinia w ogóle mnie nie interesuje i nie boli. Polacy ogólnie mają złą opinię, sami do tego doprowadzili swoimi kompleksami. Trochę szacunku do siebie moi drodzy

No tak. Ale nie sądzisz, że krzywdzące jest kiedy (strzelam) 1/100 pań wyrabia fatalną opinie wszystkim Polkom? Twoim zdaniem jest ok? Chcesz być oceniana poprzez pryzmat tego co robi niewielki odsetek kobiet z naszego kraju poza jego granicami?

Napisane przez Isabella90

Widzisz, jednak coś w tym musi być skoro przed ślubem jest sielanka a po ślubie piekło.

Nie zawsze.

Napisane przez Isabella90

Powiem krótko. Wolę nie ryzykować i nikomu tego nie zachwalać. Mówię oczywiście o zawieraniu ślubu z muzułmaninem przez np. europejkę.

Na szczęście wybór partnera to nasza wolna wola i decyzja.

[nesquiki]

Napisane przez Isabella90

Widzisz, jednak coś w tym musi być skoro przed ślubem jest sielanka a po ślubie piekło.

znam osobiscie udane, wieloletnie zwiazki muzulmansko-niemuzulmanskie, w ktorych kobieta jest traktowana normalnie, nie jest niczyja wlasnoscia itd. (znam rowniez takie zwiazki muzulmansko-muzulmanskie).

i nie rozumiem dlaczego nie dopuszczasz do siebie mysli, ze istnieja muzulmanie, ktorzy jednoczesnie sa dobrymi ludzmi.

[201605300922]

Siostra mojej przyjaciółki tak wtopiła z Hindusem (muzułmaninem). Wszystko było fajnie, tak tak, będziemy mieszkać w Paryżu, nie w Indiach... Trzy dni przed ślubem dziewczyna się dowiedziała, że zaraz po ślubie lecą do Indii i już nie wracają. Co tam, że ma pracę we Francji, on wraca do rodziny, bardzo bogatej, koniec kropka. Dziewczyna odwołała ślub dwa dni przed, po czasie dowiedziała się, że żona brata jej niedoszłego męża, z pochodzenia bodajże Angielka, nie dość, że była w tych Indiach bita i zastraszana, to przede wszystkim - ta cała rodzina mieszkała w takim stanie, gdzie opieka nad dziećmi przypada bodajże od 7 roku życia wyłącznie ojcu. I praktycznie została bez wyjścia, bo gdyby się z facetem rozwiodła, to straciłaby dzieci i pewnie uniemożliwiłby z nimi kontakt... O ile w ogóle by przeżyła. W mojej rodzinie też dalsza kuzynka związała się z Egipcjaninem, spłodził dziecko, zdobył obywatelstwo i ślad po nim zniknął. Mam nadzieję, że ja się nigdy w Arabie nie zakocham, bo wiadomo - miłość jest ślepa, kobiety co się w takich zakochują myślą, że ten ich egzemplarz jest inny, europejski i tak dalej. A potem... znam chyba tylko jedno udane małżeństwo polsko-arabskie, pozostałe dwa marnie skończyły.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nadis, ale Islam w ogóle przewiduje to, że dzieci do 7rż są pod opieką matki (nawet innego wyznania), a powyżej - ojca. I o ile matka ma szansę jeszcze wcześniej (maleńką, ale ma) zabrać dzieci z piekła (mówię tu o sytuacji powiedzmy patologicznej, a nie normalnej rodziny) o tyle potem pozamiatane. Nawet jeśli ojciec zginie, rodzina ma prawo nie oddać dziecka.

[Isabella90]

Napisane przez Ashaai

Jakie wyszydzić? Napisała tylko rzeczywiście, dla potwierdzenia spostrzeżenia innej wizażanki. Nie widzę tam żadnego wyszydzania. Swoją drogą gdyby taki błąd faktycznie miał miejsce, wyglądałoby to ciut groteskowo i rozumiałabym rozbawione emotki. Źle zrozumiały i tyle. Nie powód aby na kogoś naskakiwać od razu. Zresztą już mniejsza to. Nie o tym wątek.


Podobnych, nie znaczy dokładnie takich.


Tak- są katolikami bo są ochrzczeni i chodzą do kościoła. Tak samo jak ci piorący żony są muzułmanami.
W przenośni można to ująć tak : można być katolikiem przez k lub K i można być muzułmaninem przez m lub M.


Zależy jak to rozumieć. Interpretacja robi wiele.


No tak. Ale nie sądzisz, że krzywdzące jest kiedy (strzelam) 1/100 pań wyrabia fatalną opinie wszystkim Polkom? Twoim zdaniem jest ok? Chcesz być oceniana poprzez pryzmat tego co robi niewielki odsetek kobiet z naszego kraju poza jego granicami?


Nie zawsze.


Na szczęście wybór partnera to nasza wolna wola i decyzja.

Także możemy dyskutować do końca świata, a i tak się nie zgodzimy w 100%. Ty na moje zdanie odpowiadasz "nie zawsze", ale nie zaprzeczasz. Ja na twoje mogę odpisać to samo. Także uważam, że dalsza pogawędka nie ma sensu.

Jeśli mogłabym wiedzieć, to chciałabym tylko zapytać o to jaki jest twój stosunek do takich małżeństw? Uważasz, że jeśli dziewczyna się zakocha w muzułmaninie to warto? Czy tylko chciałaś mnie uświadomić, że, nie każdy taki związek musi się skończyć porażką?

[Glodomorek]

Napisane przez Ashaai

ale o co Ci chodzi z tym zapraszaniem? Mamy robić selekcje osób wspuszczanych do naszego kraju ze wzglądu na to jaką religię wyznają?

Dla mnie każda religia to zacofanie. I żadna w kraju świeckim nie powinna być propagowana w urzędach itp.



Jasne, może jeszcze chodzą i znaczą teren jak psy?
Nie przesadzasz?



Każdy ma prawo się pomylić lub źle przeczytać. Za to Ty mogłabyś być trochę milsza dla innych forumowiczów. Po co taki ton?


Daleko szukać nie trzeba psycholi. Oto przykładu paru 'niedzielnych katolików' z Polski:
http://jeleniagora.naszemiasto.pl/ar...zone,id,t.html
http://forum.gazeta.pl/forum/w,62,13...na_wolno_.html
http://www.polskatimes.pl/artykul/49...zuty,id,t.html
http://m.e-dp.pl/pl/aktualnosci/kraj...owal-zone.html
http://www.zyciebytomskie.pl/artykul.php?id=67&glowny=0
http://www.reorientacjazawodowa.nowy...anta&Itemid=27

mogłabym tak do jutra wrzucać tu te linki.
I co to pokazuje?
Że człowiek zły i zepsuty do szpiku kości jest niezależnie od tego skąd pochodzi...

Polityka imigracyjna np Niemiec czy Francji zaczyna się na nich mscić. Obniżany jest poziom w szkołach, bo w pierwszej klasie dzieci nie potrafią mówić po niemiecku. We Francji był pomysł, aby prawo islamu normalnie funkcjonowało tzn żeby np morderstwa honorowe były legalne. I nie, nie mam ochoty swojego miejsca pracy oddawać dla biednych imigrantów" i jeszcze im dawać np zasiłki, bo trzeba i pomóc. A oni naszego prawa przestrzegać nie chca, dostosować się do naszej kultury tylko wszędzie ekspanuja swoją. I dojdzie do absurdu, że gosć będzie dyktować warunki w nie swoim kraju! Tego nie chcę, a w tym kierunku to niestety dąży.

Tylko u nas to co pokazujesz w linkach to odchyl, w islamie taka jest norma. Mąż robi z żoną na co ma ochotę.