Koła naukowe i organizacje na IV roku

[LoieFuller]

Hej,

Mam pewien dylemat związany ze studiami, czas mnie trochę goni i chciałabym poznać różne opinie studentek.

Jestem obecnie na IV roku i jakiś miesiąc temu zainteresowała mnie działalność w organizacjach studenckich. Właśnie dzisiaj kończy się rekrutacja do kilku, a ja nadal mam dylemat. Jeszcze niecałe 1,5 roku studiowania (wprawdzie w planach mam II kierunek, ale zaocznie) czy w ogóle jest sens? Zaczęłam działać dopiero na 3 roku (staż, praktyki, wolontariat), wcześniej nie mogłam z powodu problemów zdrowotnych i osobistych. Podczytywałam kilka różnych forów i pisali tam, że na mgr na wkręcanie się w koła naukowe i stowarzyszenia naukowe jest już za późno. Ja nawet nie wiem, czy mnie przyjmą, skoro jestem już na IV i nie byłam nigdy super aktywna. Nie myślę tu o AIESEC, nie mierzę tak wysoko . Dodam jeszcze, zajęć mam mało, szukam dorywczej pracy na ½ etatu i jestem dobrze zorganizowana. Pytanie tylko, czy nie jest za późno?

Bardzo proszę o jakieś sugestie i rady. Rekrutacja kończy się dzisiaj, a nadal nie wiem co robić, czy jest sens.

Z góry wielkie dzięki

[revontulet_]

Napisane przez LoieFuller

Hej,

Mam pewien dylemat związany ze studiami, czas mnie trochę goni i chciałabym poznać różne opinie studentek.

Jestem obecnie na IV roku i jakiś miesiąc temu zainteresowała mnie działalność w organizacjach studenckich. Właśnie dzisiaj kończy się rekrutacja do kilku, a ja nadal mam dylemat. Jeszcze niecałe 1,5 roku studiowania (wprawdzie w planach mam II kierunek, ale zaocznie) czy w ogóle jest sens? Zaczęłam działać dopiero na 3 roku (staż, praktyki, wolontariat), wcześniej nie mogłam z powodu problemów zdrowotnych i osobistych. Podczytywałam kilka różnych forów i pisali tam, że na mgr na wkręcanie się w koła naukowe i stowarzyszenia naukowe jest już za późno. Ja nawet nie wiem, czy mnie przyjmą, skoro jestem już na IV i nie byłam nigdy super aktywna. Nie myślę tu o AIESEC, nie mierzę tak wysoko . Dodam jeszcze, zajęć mam mało, szukam dorywczej pracy na ½ etatu i jestem dobrze zorganizowana. Pytanie tylko, czy nie jest za późno?

Bardzo proszę o jakieś sugestie i rady. Rekrutacja kończy się dzisiaj, a nadal nie wiem co robić, czy jest sens.

Z góry wielkie dzięki

Moim zdaniem nigdy nie jest za późno, żeby zacząć działać A warto dołączyć do jakiejś organizacji, bo można poznać ciekawych ludzi, nawiązać znajomości na przyszłość, i zawsze to jakieś ciekawe doświadczenie -a i dobry punkt w CV, bo pracodawca widzi, że robiłaś coś poza studiowaniem. Organizacje nie mają raczej określonej górnej granicy wiekowej członków Zapisuj się śmiało, jeśli czujesz, że chcesz to robić.

Ja wprawdzie jestem dopiero na 2 rok lic. i w poprzednim semestrze się zapisałam do jednej organizacji, a i tak żałowałam, że pierwszy rok "zmarnowałam"

[skazana_na_bluesa]

na taka dzialalnosc nigdy nie jest za pozno.

[Denira]

Zdecydowanie nie jest za późno!! Ja serdecznie polecam taką działalność!
Wiem co mówię. Ja zaczęłam na 2 roku - to też niby tylko 2 lata (2 i 3 rok), na 3 roku zaczęłam działać aktywnie w samorządzie wydziałowym. Teraz na studiach mgr też działam w kole - całkowicie innym, bo zaczęłam inny kierunek na innym wydziale...

To jest bardzo rozwijające zajęcie - szansa aby poznać ciekawych i wartościowych ludzi, rozwijać swoje zainteresowania naukowe i pozanaukowe, nawiązywać kontakty z potencjalnymi pracodawcami (np. podczas organizowania konferencji). Koło to również bardzo dobre miejsce do zdobywania umiejętności liderskich, zarządzania zespołem, pracy w zespole, organizacji czasu własnego oraz organizacji różnych eventów.
noooooo i uczy też cierpliwości.... dzięki konieczności ścisłej współpracy z administracją

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

także nie ma się co zastanawiać czy wypada - leć i działaj!

tylko ostrzegam... to uzależnia!

[NaturalWomen]

Nie zastanawiaj się tylko się zgłoś Ja studiuję zaocznie (V rok) i od początku studiów pracuję. Zawsze miałam ochotę zapisać się do jakiegoś koła, ale mówiłam sobie; że praca, że jestem z zaocznych to pewnie mnie nie zechcę i miałam milion innych powodów. Teraz jak na to patrzę z perspektywy czasu to bardzo żałuję takiego myślenia.

[Ketamina]

Też myślę, że nigdy nie jest za późno - o ile tylko są chęci, warto się zgłosić
Myślę, że to Ci może tylko na dobre wyjść Zwłaszcza że, jak napisałaś, z organizacją czasu nie masz problemów