Zapach żeliwa.

[Jarro]

Witajcie,
mój problem polega na tym, że pracuję przy obróbce żeliwa. Żeliwo jest wszędzie w pracy i wraca ze mną do domu. Jego zapach na skórze utrzymuje się mimo podwójnego prysznica. Macie jakieś metody, kosmetyki, cokolwiek co pomoże pozbyć się tego uciążliwego zapachu?

[Agnieszka987]

Napisane przez Jarro

Witajcie,
mój problem polega na tym, że pracuję przy obróbce żeliwa. Żeliwo jest wszędzie w pracy i wraca ze mną do domu. Jego zapach na skórze utrzymuje się mimo podwójnego prysznica. Macie jakieś metody, kosmetyki, cokolwiek co pomoże pozbyć się tego uciążliwego zapachu?

Chyba tylko zmiana pracy by pozbyła cię go na zawsze... Oprócz prysznica mogę polecić peeling ciała (najprostszy to sól/ cukier+ żel pod prysznic, wmasowanie go w ciało), ale tez nie codziennie. Raz na tydz. jest wg mnie wystarczające. Powinien trochę mocniej oczyścić skórę, choć nie wiem czy to coś da. Peeling można wykonywać również na skórze głowy. No i oczywiście zmiana ubrań. Napisz czy choć trochę pomógł ten peeling jeśli przetestujesz.

[Jarro]

Zmiana pracy niestety nie wchodzi w grę. Zmiana ubrań to standard, te robocze nie nadają się do noszenia w innym miejscu niż zakład - rdzewieją. Wmasowanie żelu też nie pomaga, ani zostawienie piany.

Peeling może być rozwiązaniem, ale potrzebuję go na każdy dzień tygodnia.

Na angielskich portalach wyczytałem, że związki na naszej skórze podczas kontaktu z żelazem wytwarzają aldehydy i ketony, które są odpowiedzialne za ten zapach i że zwalczyć mogą je kwaśne jedzenie (np. cytrusy) plus środki do pięlegnacji ciała, które mają lekko kwasowe pH.

Także, czy znacie jakieś kremy, oleje, żele pod prysznic, które pomogą zachować kwaśne pH skóry?

[Agnieszka987]

Napisane przez Jarro

Zmiana pracy niestety nie wchodzi w grę. Zmiana ubrań to standard, te robocze nie nadają się do noszenia w innym miejscu niż zakład - rdzewieją. Wmasowanie żelu też nie pomaga, ani zostawienie piany.

Peeling może być rozwiązaniem, ale potrzebuję go na każdy dzień tygodnia.

Na angielskich portalach wyczytałem, że związki na naszej skórze podczas kontaktu z żelazem wytwarzają aldehydy i ketony, które są odpowiedzialne za ten zapach i że zwalczyć mogą je kwaśne jedzenie (np. cytrusy) plus środki do pięlegnacji ciała, które mają lekko kwasowe pH.

Także, czy znacie jakieś kremy, oleje, żele pod prysznic, które pomogą zachować kwaśne pH skóry?

To są wszystkie żele, które mają napis "fizjologiczne ph" np. żele apteczne czy jakieś drogeryjne, żele do higieny intymnej. Na pewno nie mydła zasadowe.