serce mi pęka - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-02-29, 11:20   #1
lenaspiaca
Przyczajenie
 
Avatar lenaspiaca
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 8

serce mi pęka


Witam,

Rozstałam się z mężczyzną, którego uważam, że to jest ten jedyny. Rozstałam się z nim, bo cały czas wszystkie rachunki, obowiązki domowe spoczywały na mojej głowie. Starałam się namówić go do pracy,ale mu wystarczała praca dorywcza. Kiedy kolejny raz ja musiałam założyć za nas pieniądze, zdenerwowała się i kazałam mu się wyprowadzić. Wyprowadził się. Mija miesiąc, myślałam,że ta przerwa pokaże mu, że tak nie można, że trzeba pracować. Umówiliśmy się na spotkanie, jednak kilka dni przed tym spotkaniem dostałam od niego wiadomość: że bez szacunku i zaufania nic się nie zbuduje, że dużo nas dzieli, że bez sensu się krzywdzić.

Wczoraj rozmawialiśmy przez telefon, chciałam go podpytać ,czy może zmieni zdanie. On jednak powiedział, że napisał o tym w mailu.

Serce mi pęka, czuję że eksploduję. widzę swoje błędy i to jak go traktowałam, krzyczałam na niego.
Zawsze to się działo, jak kolejny raz nie płacił rachunków.

Myślałam,że się zmieni. Myślałam, łudziłam się.

Teraz czuję się strasznie, bo wyrzucam sobie że mogłam zaakceptować to... Po prostu być cierpliwa.

On napisał,że wiele nas dzieli, a ja wiem, że jak pójdziemy na kompromis to wszystko się ułoży.

Co mogę zrobić, żebysmy się dogadali? Jak dac mu do zrozumienia, że się zmieniam?
Czy to jest wykonalne ,żeby przekonac go że jednak warto?
Co myślicie?


Pozdrawiam,
Lena
__________________
Naszą największą słabością jest to, że się poddajemy. Najpewniejszą droga do sukcesu jest wciąż próbować, jeszcze ten jeden raz.

Wielu życiowych rozbitków to ludzie, którzy nie zdawali sobie sprawy, jak bliscy są sukcesu, kiedy się poddali.
Thomas Alva Edison

Edytowane przez lenaspiaca
Czas edycji: 2012-02-29 o 13:33
lenaspiaca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-29, 16:41   #2
artemise
Raczkowanie
 
Avatar artemise
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 63
Dot.: serce mi pęka

Cytat:
Napisane przez lenaspiaca Pokaż wiadomość
Witam,

Rozstałam się z mężczyzną, którego uważam, że to jest ten jedyny. Rozstałam się z nim, bo cały czas wszystkie rachunki, obowiązki domowe spoczywały na mojej głowie. Starałam się namówić go do pracy,ale mu wystarczała praca dorywcza. Kiedy kolejny raz ja musiałam założyć za nas pieniądze, zdenerwowała się i kazałam mu się wyprowadzić. Wyprowadził się. Mija miesiąc, myślałam,że ta przerwa pokaże mu, że tak nie można, że trzeba pracować. Umówiliśmy się na spotkanie, jednak kilka dni przed tym spotkaniem dostałam od niego wiadomość: że bez szacunku i zaufania nic się nie zbuduje, że dużo nas dzieli, że bez sensu się krzywdzić.

Witaj Kochana rozumiem Twoje rozterki. Spojrzyj jednak na swoje słowa z boku, przynajmniej się postaraj. Jesteś z czlowiekiem, którego kochasz. Dajesz mu swoje serce, ale dajesz i utrzymanie. To bardzo, bardzo dużo. Związek to nie tylko westchnięcia i czulości. To szara rzeczywistość, w której dwoje kochających i szanujących się ludzi pielęgnuje ten związek, nie tylko psychicznie, ale i fizycznie / tu mam na myśli dbanie o finanse/. Postawilaś sprawę jasno i uczciwie - wolał wyjść, niż zacząć żyć nie tylko na Twój rachunek, ale dołożyć swoją cegiełkę do tej finansowej codzienności. To, że się wyprowadził wg mnie jasno powinno Ci pokazać "Twoje miejsce" w jego sercu i wg jego wartości. Ufałaś mu, szanowałaś go, w większości Ty dbałaś o utrzymanie, a on tego ni widział????

Wczoraj rozmawialiśmy przez telefon, chciałam go podpytać ,czy może zmieni zdanie. On jednak powiedział, że napisał o tym w mailu.

Serce mi pęka, czuję że eksploduję. widzę swoje błędy i to jak go traktowałam, krzyczałam na niego.
Zawsze to się działo, jak kolejny raz nie płacił rachunków.

Myślałam,że się zmieni. Myślałam, łudziłam się.

Teraz czuję się strasznie, bo wyrzucam sobie że mogłam zaakceptować to... Po prostu być cierpliwa.

Jak dużo cierpliwości trzeba, gdy człowiek dźwiga wiekszość ciężaru na swoich barkach??????? Może po prostu pora na rozsądek, taki zdrowy rozsądek.

On napisał,że wiele nas dzieli, a ja wiem, że jak pójdziemy na kompromis to wszystko się ułoży.

Na jaki kompromis chcesz iść???? Bo wg teco, co wynika z Twojego postu - kompromisem miałaby być akceptacja jego nieudolności życiowej. Czy tego właśnie chcesz?

Co mogę zrobić, żebysmy się dogadali? Jak dac mu do zrozumienia, że się zmieniam?
Czy to jest wykonalne ,żeby przekonac go że jednak warto?
Co myślicie?

Przecież to chyba nie Ty powinnaś się zmieniać? Dlaczego masz żebrać o powrót "pana pasożyta" / sorry, nie chcę tu nikogo urazic, ale dla mnie mężczyzna, który w kwestiach ekonomicznych ogląda sie na kobietę, to własnie taki pasożycik - no, chyba, że chory i niedołężny/.


Pozdrawiam,
Lena

Pozdrawiam Cię serdecznie i trzymam kciuki za Twoje dobre decyzje.
__________________
Tajemnica życia leży w poszukiwaniu piękna" Oskar Wilde
artemise jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-29, 18:38   #3
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: serce mi pęka

Cytat:
bo wyrzucam sobie że mogłam zaakceptować to...
- ty tak serio???? Zaakceptowałabyś, że facet jest leserem, niebieskim ptakiem, nie pracuje sensownie, to ty musisz zakładać kasę?
Z kimś takim nie ma kompromisu, serio chciałabyś się jak żona Ferdka Kiepskiego, Halina Kiepska, która utrzymywała trutnia???
To, że go pogoniłaś świadczy, ze nie zanikł ci instynkt samozachowawczy. Niedawno był tu zresztą wątek dziewczyny, która kogoś podobnego utrzymywała, nie dała rady.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-29, 20:04   #4
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: serce mi pęka

Pamiętam Twoje wcześniejsze posty i życzę Ci z całego serca, żeby nie wrócił. Teraz jesteś w histerii albo rozemocjonowana, cierpisz, ale to przejdzie. Trzymam kciuki.
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-01, 16:45   #5
evela28
na drugie mam Irena
 
Avatar evela28
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
Dot.: serce mi pęka

twój face ma rację nic nie zbudujecie bez szacunku i zaufania tyle że to on cię nie szanuje olewając życiowe kwestie jaką jest praca i stały dochód.Olej dupka, na prawde nie warto nawet chwili dla niego tracić.
__________________

kiedy życie daje ci w twarz
uśmiechnij się i z politowaniem powiedz:
bijesz się jak ciota
evela28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-01, 18:21   #6
anka_res
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
Dot.: serce mi pęka

Cytat:
Napisane przez lenaspiaca Pokaż wiadomość
Wyprowadził się. Mija miesiąc, myślałam,że ta przerwa pokaże mu, że tak nie można, że trzeba pracować.
Brniesz donikąd.

Popełniasz błąd, o którym pisałam Ci na poprzednim wątku - łudzisz się że coś się zmieni. Nie zmieni się. Pisałam że masz dwa wyjścia: zaakceptować że cały ciężar utrzymania domu pod względem wszelakim spoczywa na Tobie albo się z nim rozstać (rozstać, a nie urządzać inscenizacje "bo może on się opamięta"). Ty robisz najmniej mądrą rzecz jaką możesz tzn się nadal łudzisz i chcesz czegoś czego nie możesz i nie będziesz mieć tzn żeby Twój luby się zmienił.

Jesli go tak bardzo kochasz jak piszesz to nie powinna być dla Ciebie problemem praca na dwóch etatach w zamian za przywilej obsługi ukochanego i mieszkania z nim. Może on jeszcze da się przeprosić? Wiele kobiet żyje jak takie Siłaczki, nie rozumiem tego ale ... w końcu nie wszystko muszę rozumieć.
anka_res jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-01, 18:43   #7
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: serce mi pęka

Kobieto, sama siebie krzywdzisz, łudząc się, ze taki truteń się zmieni- nie, nie zmieni się; sprawdź sobie go do chałupy i baw się w żonę Ferdka Kiepskiego, skoro "serce ci pęka".
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-02, 21:27   #8
marza_mr
Zakorzenienie
 
Avatar marza_mr
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 321
Dot.: serce mi pęka

Pamiętam Twój poprzedni wątek. I aż mi się gorąco zrobiło, jak przeczytałam, że nie wiesz co robić aby on wrócił. To jakaś paranoja, wiem, że skoro byłaś zakochana to teraz jest Ci ciężko, ale walczysz o siebie i swoją spokojna przyszłość i o szansę na spotkanie kogoś wartościowego.
Jeśli ktoś miał w tym związku zabiegać i starać się to na pewno nie Ty, a jak widać druga strona ma to w d...ie.
marza_mr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-03, 19:07   #9
maszka66
Zadomowienie
 
Avatar maszka66
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
Dot.: serce mi pęka

Wiesz co jest największym problemem kobiet? To, że wydaje im się że one zmienią faceta, wyciągną z nałogu, sprawią, że oni będą nam pomagać itd., itp. Bardzo się cieszę, że zdobyłaś się na odwagę i wykopałaś go. Nie myśl jak się z nim pogodzić tylko jak przetrwać te najcięższe dni. Nie możesz się godzić, że będziesz jego utrzymywać bo za kilka lat najpóźniej będziesz wyłącznie płakać bo tak się nie da żyć! Życzę ci wytrwałości. Wiem, że to boli, ale zobacz, że on nawet teraz stara się wszystko odwrócić do góry nogami i robi wszystko żebyś ty poczuła się winna i odpowiedzialna za wasze rozstanie. Faceci wbrew pozorom są doskonałymi manipulantami. Nie daj się, bądź dzielna ale bez niego!
maszka66 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-04, 15:49   #10
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: serce mi pęka

Po co chcesz z powrotem tego darmozjada? Żeby nadal go utrzymywać, a w zamian mieć jakiekolwiek portki w domu? I on pisze o szacunku i zrozumieniu, podczas gdy ciebie wykorzystywał tyle czasu. No śmieszny by był, gdyby nie był żałosny.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-05, 12:13   #11
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: serce mi pęka

Nie znam poprzedniego wątku, ale ten wpis u góry jest chyba wystarczający.

Zresztą dziewczyny już wszystko napisały.

Goń darmozjada.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-06, 08:21   #12
LUCRETIA82
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 255
Dot.: serce mi pęka

Cytat:
Napisane przez lenaspiaca Pokaż wiadomość
Witam,

Rozstałam się z mężczyzną, którego uważam, że to jest ten jedyny. Rozstałam się z nim, bo cały czas wszystkie rachunki, obowiązki domowe spoczywały na mojej głowie. Starałam się namówić go do pracy,ale mu wystarczała praca dorywcza. Kiedy kolejny raz ja musiałam założyć za nas pieniądze, zdenerwowała się i kazałam mu się wyprowadzić. Wyprowadził się. Mija miesiąc, myślałam,że ta przerwa pokaże mu, że tak nie można, że trzeba pracować. Umówiliśmy się na spotkanie, jednak kilka dni przed tym spotkaniem dostałam od niego wiadomość: że bez szacunku i zaufania nic się nie zbuduje, że dużo nas dzieli, że bez sensu się krzywdzić.

Wczoraj rozmawialiśmy przez telefon, chciałam go podpytać ,czy może zmieni zdanie. On jednak powiedział, że napisał o tym w mailu.

Serce mi pęka, czuję że eksploduję. widzę swoje błędy i to jak go traktowałam, krzyczałam na niego.
Zawsze to się działo, jak kolejny raz nie płacił rachunków.

Myślałam,że się zmieni. Myślałam, łudziłam się.

Teraz czuję się strasznie, bo wyrzucam sobie że mogłam zaakceptować to... Po prostu być cierpliwa.

On napisał,że wiele nas dzieli, a ja wiem, że jak pójdziemy na kompromis to wszystko się ułoży.

Co mogę zrobić, żebysmy się dogadali? Jak dac mu do zrozumienia, że się zmieniam?
Czy to jest wykonalne ,żeby przekonac go że jednak warto?
Co myślicie?


Pozdrawiam,
Lena

po 1. on Toba manipuluje.i teraz Ty czujesz się winna mimo, ze on zawalil sprawe

tez mialam darmozjada-eks męża, trwalo to 8 lat, az w koncu sie nie obudzilam ze jedyne czym dla niego jestem to bankomatem, to ja placilam za mieszkanie, rachunki, jedzenie, wszystko, bo on ciagle musial sie zbierac i ciagle mial jakies wewnetrzne problemy, moje problemy mial w nosie ja bylam dla niego wsparciem finansowym.
daj se spokoj, musisz podbudowac poczucie wlasnej wartosci i zaczac nowe zycie.bez niego.na to ze sie zmieni bym nie liczyla.
życzę powodzenia
LUCRETIA82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-08, 14:08   #13
pszczolka78
Przyczajenie
 
Avatar pszczolka78
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 17
Dot.: serce mi pęka

wiesz niestety ludzie sie tak szybko nie zmieniaja a facet powinien pracowac i utrzymywac swoja rodzine. Zgadzam sie z dziewczynami, bardzo dobrze zrobilas, ze sie go pozbylas.
Na razie jest ci ciezko, ale z czasem zaczniesz dostrzegac plusy tej sytuacji.
pszczolka78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-14, 20:05   #14
maszka66
Zadomowienie
 
Avatar maszka66
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
Dot.: serce mi pęka

Mam dziwne wrażenie, że Janaspiaca jest nadal z tym facetem. Lena, powiedz, że tego nie zrobiłaś
maszka66 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-27, 14:04   #15
czarno_biala1987
Raczkowanie
 
Avatar czarno_biala1987
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 232
Dot.: serce mi pęka

Wyobrażasz sobie spędzić tak całe życie? Nigdy nie będziesz bezpieczna przy tym mężczyźnie. A jeśli kiedyś stracisz pracę? Czy on odejdzie bo będzie musiał klepać biedę? Albo jeśli zachorujesz, nie będziesz mogła pracować... zaopiekuje się Tobą?

dobrze wiesz w głębi serca co odpowiesz.

Nie popełniaj tego błędu.

Lepiej nie być z nikim, niż być z byle kim.
__________________
czarno_biala1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:53.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.