Biologia rozszerzona - da radę?

[szarpunka]

Witam! W maju piszę biologię podstawową na maturze. Jednak zastanawiam się nad rozszerzeniem, gdyż jest lepiej liczone podczas rekrutacji na studia. Dziewczyny, uda się w ciągu 4 miesięcy nauczyć się na rozszerzenie? Potrzebuję Waszego doświadczenia i ogromnego motywatora, bo ja, jak na razie nieśmiało podchodzę do mojego planu, ale wiem, że jeśli innym się udało/też próbują, to dam z siebie wszystko. Pozdrawiam!

[eyo]

a jaki program realizowałaś przez całą szkołę średnia?
jeżeli miałaś rozszerzoną biologię to nie powinno być większego problemu a jeżeli podstawową to musiałabyś się ostro wziąć do pracy bo materiały do opanowania - i zrozumienia - jest dużo

[szarpunka]

Niestety program podstawowy.

[miriuri]

Moim zdaniem da radę

Zdawałam biologię rozszerzoną na maturze, a chodziłam do klasy humanistycznej. Prawda jest taka, że nie napracowałam się nad tym zbyt ciężko, przyznaję. Jednak ja miałam korepetytorkę - doświadczoną nauczycielkę i egzaminatorkę. Spotykałyśmy się raz w tygodniu na 1,5h przez 4 miesiące, po prostu razem przemieliłyśmy podręczniki z trzech lat do bio. rozszerzonej, z pomocą jednego repetytorium. Mój wkład "pozakorepetycyjny" - przed każdym tematem musiałam przypomnieć sobie te wiadomości z zakresu podstawowego, zawsze kilka minut lekcji to było odpytywanie z poprzedniej, różne ćwiczenia zadawała mi do domu. I sama czasem rozwiązywałam sobie matury wcześniejsze i przykładowe

Nigdy nie porwałabym się na matematykę, fizykę, czy chemię będąc w humanistycznej klasie - po prostu nie mam takiego myślenia i nie umiem rozwiązywać zadań. Jednak biologia, mimo że też ścisła, jest bardziej "przystępna" dla każdego, niezależnie od predyspozycji. Tak mi się przynajmniej wydaje. Ja bardzo dobrze wspominam naukę - to wszystko było dość trudne, trudniejsze dla mnie niż polski czy wos, ale jednocześnie do ogarnięcia przy odpowiedniej ilości pracy Także miałam z tego dużą satysfakcję.

Zdawałam tylko dla siebie właściwie, bo już po złożeniu deklaracji zrezygnowałam z kierunku wymagającego biologii na maturze. Zostawiłam, bo uznałam, że warto poświęcić czas czemuś innemu niż tylko języki i wos, poćwiczyć umysł innym rodzajem wiedzy Ale miałam dużą motywację - w deklaracji wypełniłam to jako obowiązkowy przedmiot, więc musiałam zdać, żeby zdać maturę I wynik dobry, moim zdaniem - ponad 75%. Jak na 4 miesiące to był satysfakcjonujący efekt.

Także jeżeli naprawdę chcesz, poradzisz sobie. Nie popełnij błędu, który ja zawsze popełniam biorąc się do nauki - za duża ilość materiałów Wybierz jeden, za to bardzo dobry, zestaw podręczników do rozszerzonej. Do tego repetytorium z kolorowymi schematami, rysunkami, tabelami, zwłaszcza, jeżeli jesteś wzrokowcem, mnie bardzo pomagało "zobaczenie" wszystkiego, o czym się uczyłam. Czasami opis i prosty schemat to było dla mnie za mało

Trzymam kciuki!!!

[Narrhien]

Każdy przedmiot do matury da radę w 4 miesiące, jeśli faktycznie się postarasz i przysiądziesz do nauki, na studiach często na opanowanie większego i trudniejszego materiału masz dużo mniej czasu

Tak więc do nauki marsz i powodzenia

[skazana_na_bluesa]

jak tylko zepniesz poslady - nie bedzie problemu
zawsze sie bardziej oplaca napisac rozszerzenie. mozesz sobie pozwolic na troche slabsze napisanie niz podstawy, a i tak masz wiecej punktow

[kolorowatecza]

miriuri a mogłabyś polecić wydawnictwo dobrych pdr i repetytoriów do nauki bio na R?

[miriuri]

Maturę zdawałam jakiś czas temu i mogły się pojawić jakieś ciekawe nowości w międzyczasie Ale mnie wówczas korepetytorka poleciła podręczniki PWNu i do tego repetytorium Operonu

edit: tzn to Operonu to się chyba Vademecum nazywa

[eveline2012]

Moim zdaniem żeby napisać dobrze biolę rozsz. nie trzeba mieć wielkiej wiedzy tylko nauczyć się rozwiązywać pewne schematy zadań. Moje wiadomości z biologii nie wykraczały zbyt wielę poza podstawę, nie poświęcałam zbyt wiele czasu na naukę. Jednak chodziłam na zajęcia przygotowujące do matury gdzie rozwiązywaliśmy przykładowe arkusze i napisałam na 70%.
Także polecam i ten sposób. Jak się sprężysz to dasz radę, powodzenia

Aaa i też korzystałam z vademecum operonu

[chocolada]

Ja nie zdaję matury z biologii , ale myślę, że dasz radę tylko musisz teraz przysiąść . Miałam w szkole bardzo wymagającą panią nauczycielkę od biologii i robiła nam często sprawdziany z zadań maturalnych. I często polegają one na logicznym myśleniu nauczycielka często nam powtarzała, że czytanie ze zrozumieniem to podstawa ;D Dasz radę No ale musisz systematycznie pracować

[czarna_2010]

Ja maturę z biologii R zdawałam 2 lata temu - do tej pory mam wrażenie, że za dużo przyswajałam suchych informacji, a za mało zadań przeanalizowałam...
Dlatego, musisz się spiąć i przewertować kilka arkuszy, zaczynając od tych najświeższych, po rozwiązaniu kilku będziesz miała pogląd na sytuację...

[szarpunka]

Dziękuje Wam, bardzo, bardzo! Szczerze mówiąc, zakładając wątek byłam pewna, że dostanę mnóstwo odpowiedzi, które tylko utwierdziłyby mnie w tym, że będzie ciężko, że raczej nie.. A tu proszę!
Jestem w trakcie poszukiwania korepetytora i zabieram się za naukę. Trzymajcie kciuki!

[agniesikk]

Napisane przez miriuri

Maturę zdawałam jakiś czas temu i mogły się pojawić jakieś ciekawe nowości w międzyczasie Ale mnie wówczas korepetytorka poleciła podręczniki PWNu i do tego repetytorium Operonu

edit: tzn to Operonu to się chyba Vademecum nazywa

Też się uczę z tego zestawu książek i polecam Gratuluję Ci świetnego wyniku- matura z rozszerzonej bio nie jest prosta.

[Omega6]

Uda się :P Ja do rozszerzonej chemii przygotowałam się przez niecałe 2 miesiące... I poszło mi zadowalająco :P
Pisałam bio rozszerzone i osiągnęłam wynik prawie 90% więc myślę, że nie jest źle, tyle że bio uczyłam się regularnie przez 3 lata Jestem ubiegłoroczną maturzystką i jak dla mnie w zeszłym roku matura z rozszerzenia bio była dosyć specyficzna w porównaniu do wcześniejszych lat. Było dużo zadań na logikę a nie na wiedzę. ( np. zazwyczaj więcej pytań z ekologii było na podstawie a nie na rozszerzeniu)

Co do nauki, to szybciutko do książek :P Regularna nauka i wszystko staje się osiągalne :P Tylko trzeba się spiąć

Moja rada- kup sobie kilka zbiorków zadań maturalnych (ja miałam ich z 7 i rób je na okrągło. To bardzo utrwala materiał a poza tym uczy toku myślenia klucza

PS. Daruj sobie vademecum operonu i ich zbiory bo niestety zawierają błędy

Trzymam kciuki!

[miriuri]

Napisane przez Omega6

PS. Daruj sobie vademecum operonu i ich zbiory bo niestety zawierają błędy

Z pewnością nie są najeżone aż taką ilością przerażających błędów, żeby mieć problem ze zdaniem matury. Wystarczy opierać się na podręcznikach, a do vademecum zaglądać w celu usystematyzowania wiedzy, uporządkowania, pooglądania schematów, przejrzenia tabelek

[Pluma_]

Pewnie, że dasz radę, jak się przyłożysz.
Ja do matury rozszerzonej z biologii uczyłam się sama, bo w szkole miałam realizowaną tylko podstawę. Korzystałam tylko z podręczników Operonu. Rozwiązywałam też duużo testów. Przysiądź do arkuszy, najpierw podstawowych, a później rozszerzonych. Przejdź się też może do nauczycielki od biologii i zapytaj czy nie mogłaby Ci udostępnić jakichś testów czy repetytorium.

[Fidele]

Trochę późno odpowiadam no ale i tak się wypowiem.
Ja zdaję w tym roku rozszerzoną biologię i jestem na humanistycznym. Próbną zdałam z drugim wynikiem w szkole. Fakt faktem rewelacji nie było ale tylko dlatego, że nie przejrzałam do końca książki do zoologii, mam nadzieję, że teraz będzie lepiej. Myślę, ze spokojnie każdy może dać radę zdać nie tylko biologię na rozszerzeniu jeśli jej nie miał. Zależy od przyłożenia się i od tego jak nam materiał wchodzi do głowy.
Ja się zdecydowałam na R przed wakacjami i w wakacje już miałam dostarczone podręczniki przez moją nauczycielkę ale i tak muszę teraz się uczyć tego materiału, bo szczerze mówiąc to jakoś nie bardzo w te wakacje się postarałam. Bardzo dużo pomaga mi moja nauczycielka, mam w niej solidne oparcie i to właśnie dzięki niej zainteresowałam się biologią i tym żeby zdawać ją na maturze.
Pozdrawiam i życzę powodzenia wszystkim, którzy zdają w tym roku biologię.

[withi_as]

Napisane przez miriuri

Moim zdaniem da radę

Zdawałam biologię rozszerzoną na maturze, a chodziłam do klasy humanistycznej. Prawda jest taka, że nie napracowałam się nad tym zbyt ciężko, przyznaję. Jednak ja miałam korepetytorkę - doświadczoną nauczycielkę i egzaminatorkę. Spotykałyśmy się raz w tygodniu na 1,5h przez 4 miesiące, po prostu razem przemieliłyśmy podręczniki z trzech lat do bio. rozszerzonej, z pomocą jednego repetytorium. Mój wkład "pozakorepetycyjny" - przed każdym tematem musiałam przypomnieć sobie te wiadomości z zakresu podstawowego, zawsze kilka minut lekcji to było odpytywanie z poprzedniej, różne ćwiczenia zadawała mi do domu. I sama czasem rozwiązywałam sobie matury wcześniejsze i przykładowe

Nigdy nie porwałabym się na matematykę, fizykę, czy chemię będąc w humanistycznej klasie - po prostu nie mam takiego myślenia i nie umiem rozwiązywać zadań. Jednak biologia, mimo że też ścisła, jest bardziej "przystępna" dla każdego, niezależnie od predyspozycji. Tak mi się przynajmniej wydaje. Ja bardzo dobrze wspominam naukę - to wszystko było dość trudne, trudniejsze dla mnie niż polski czy wos, ale jednocześnie do ogarnięcia przy odpowiedniej ilości pracy Także miałam z tego dużą satysfakcję.

Zdawałam tylko dla siebie właściwie, bo już po złożeniu deklaracji zrezygnowałam z kierunku wymagającego biologii na maturze. Zostawiłam, bo uznałam, że warto poświęcić czas czemuś innemu niż tylko języki i wos, poćwiczyć umysł innym rodzajem wiedzy Ale miałam dużą motywację - w deklaracji wypełniłam to jako obowiązkowy przedmiot, więc musiałam zdać, żeby zdać maturę I wynik dobry, moim zdaniem - ponad 75%. Jak na 4 miesiące to był satysfakcjonujący efekt.

Także jeżeli naprawdę chcesz, poradzisz sobie. Nie popełnij błędu, który ja zawsze popełniam biorąc się do nauki - za duża ilość materiałów Wybierz jeden, za to bardzo dobry, zestaw podręczników do rozszerzonej. Do tego repetytorium z kolorowymi schematami, rysunkami, tabelami, zwłaszcza, jeżeli jesteś wzrokowcem, mnie bardzo pomagało "zobaczenie" wszystkiego, o czym się uczyłam. Czasami opis i prosty schemat to było dla mnie za mało

Trzymam kciuki!!!

Napisane przez Fidele

Trochę późno odpowiadam no ale i tak się wypowiem.
Ja zdaję w tym roku rozszerzoną biologię i jestem na humanistycznym. Próbną zdałam z drugim wynikiem w szkole. Fakt faktem rewelacji nie było ale tylko dlatego, że nie przejrzałam do końca książki do zoologii, mam nadzieję, że teraz będzie lepiej. Myślę, ze spokojnie każdy może dać radę zdać nie tylko biologię na rozszerzeniu jeśli jej nie miał. Zależy od przyłożenia się i od tego jak nam materiał wchodzi do głowy.
Ja się zdecydowałam na R przed wakacjami i w wakacje już miałam dostarczone podręczniki przez moją nauczycielkę ale i tak muszę teraz się uczyć tego materiału, bo szczerze mówiąc to jakoś nie bardzo w te wakacje się postarałam. Bardzo dużo pomaga mi moja nauczycielka, mam w niej solidne oparcie i to właśnie dzięki niej zainteresowałam się biologią i tym żeby zdawać ją na maturze.
Pozdrawiam i życzę powodzenia wszystkim, którzy zdają w tym roku biologię.

Jakbym siebie czytała *.*
A cp do autorki tematu - zdecydowałaś się w końcu na tą rozszerzoną ?

[Fidele]

Jakbym siebie czytała *.*
A cp do autorki tematu - zdecydowałaś się w końcu na tą rozszerzoną ?

No właśnie też mnie to ciekawi.
Ja tak jak już wcześniej wspominałam, gdyby nie moja nauczycielka to pewnie teraz ryłabym wos albo rozszerzony polski, a tu taka niespodzianka. Ale warto było wychodzić te dodatkowe kółka i poszperać za książkami.

[withi_as]

Napisane przez Fidele

No właśnie też mnie to ciekawi.
Ja tak jak już wcześniej wspominałam, gdyby nie moja nauczycielka to pewnie teraz ryłabym wos albo rozszerzony polski, a tu taka niespodzianka. Ale warto było wychodzić te dodatkowe kółka i poszperać za książkami.

Racja, jak sobie myślę że teraz miałabym siedzieć nad durną historią to mam drgawki... Dzięki Bogu czasami nam się coś przestawia, ja zaczęłam się uczyć od lipca i właśnie kończę materiał z trzeciej klasy, także w kilka miesięcy ogarnęłam zakres z trzech lat niemal od podstaw (w gimnazjum i liceum powiem szczerze - zero biologii). Ale wchodzi mi ładnie, także jestem pozytywnie nastawiona jeżeli o maturę chodzi ; - )

Damy radę

[olenka172]

Ja także pisałam rozszerzoną, a program miałam podstawowy, do matury zaczęłam się uczyć w zasadzie od września, nie wiem czy zdążysz ogarnąć to do maja, ale dla chcącego nic trudnego
Matura z biologii to raczej kwestia logicznego myślenia i wyciągania wniosków...
A z maturą podstawową na najbardziej oblegane kierunki się nie dostaniesz, bo wymagają rozszerzonej (no ale nie wiem na co chciałabyś pójść dalej).
Także myślę, że warto próbować!

[Fidele]

Ogólnie to mi się wydaje, że matura rozszerzona z jakiegokolwiek przedmiotu jest bardziej na logiczne łącznie treści i jak to się mówi "chłopski rozum", bo podstawa polega na wykuciu dwóch podręczników z na blachę, bynajmniej w moim przekonaniu.

Racja, jak sobie myślę że teraz miałabym siedzieć nad durną historią to mam drgawki... Dzięki Bogu czasami nam się coś przestawia

Błagam tylko nie historia, to wyjątek od reguły, na maturze R z historii nie ma logicznego łączenia treści tam jest rycie na blachę. Moja klasa wybitnie humanistyczna, tylko dwie osoby zdają historię i to na podstawie.

[withi_as]

U mnie też niewiele więcej. Więcej ludzi zdaje WOS (WOS rozszerzony to też tylko i wyłącznie logiczne myślenie i ogarnięcie jeżeli o bieżące sprawy chodzi, natomiast podstawa to kwestia wykucia teorii ...) i wcale się nie dziwię. A pamiętam jak jeszcze rok temu próbowałam sobie wmówić że lubię się uczyć historii ... : |

[olenka172]

Historia może być ciekawa, o ile nauczyciel przekazuje wiedzę w interesujący sposób, niestety to rzadkość w polskich szkołach

[Pampalini]

moim zdaniem, da radę jeśli tylko porządnie się za to wszystko zabierzesz z mojej strony polecam kupno 2, 3 zbiorów z zadaniami, np. wyd. Omega (mają b. dobre opinie), czy też PWN. Jeśli chodzi o vademecum... owszem, Operon niezły, choć jak dla mnie to był to trochę przerost formy nad treścią :P ja powtarzałam głównie z innego, już teraz chyba troszkę zapomnianego repetytorium - pani Pyłki-Gutowskiej (o ile się nie mylę...)

no i przede wszystkim - arkusze, arkusze, arkuuuusze... aż do znudzenia logiczne myślenie, koncentracja i będzie ok. aha, warto robić oba poziomy - zarówno podst. jak i rozsz. ja dzięki takiej pracy uciułałam 78% z biol R (choć wciąż się zastanawiam, czy nie próbować w maju na więcej ;D)

to tyle z mojej skromnej strony biologia to bardzo fajny przedmiot, choć szkoda że traci poniekąd swój urok właśnie przez te udziwniane maturalne zadania... powodzenia!

[balletoevs]

Pewnie, że dasz radę Ja chyba jestem najlepszym przykładem. Jakoś w lutym zaczęłam się uczyć biologii na poważnie i mimo, że chodziłam do humanistycznej klasy to wynik uzyskałam lepszy niż wiele osób z biolchemu. Dużo testów, zadań i przede wszystkim nauka ze zrozumieniem a nie tylko na pamięć - to już połowa sukcesu. Jeśli chodzi o książki to Operon + repetytorium z jakiegoś innego wydawnictwa. Trzymam kciuki

[Fidele]

Widzę, że więcej jest takich osób jak ja, to dobrze, bo już zaczynałam czuć się jak wyrzutek społeczeństwa.
Co do książek to ja z własnego doświadczenia polecam te starsze podręczniki. Pyłka - Gutowska to najlepszy jak dla mnie zarys ekologii, aczkolwiek jest jeszcze ciekawa książeczka o ochronie środowiska ale nie pamiętam autora, warto zajrzeć do książek Pawła Hosera, Biologia Umińskiego 2 klasa, czasami można się podeprzeć i rozszerzyć wiedzę z Botaniki Szweykowskich, Zoologia jak dla mnie dobra jest z Prószyński i S -ka, Biochemia Trojanowskiego, genetyka lajtowo, tam nie ma większych niespodzianek. Fakt faktem, że na wymienione książeczki trzeba poświęcić trochę czasu ale efekt będzie o niebo lepszy niż po samym vademecum Operonu, które dla mnie jest tak jak wspomniała Pampalini, przerost formy nad treścią.

[Pampalini]

od jednej z nauczycielek w liceum usłyszałam, że Operon jest niekiedy lansowany na siłę, zarówno pośród grona pedagogicznego jak i samych maturzystów a nie wypada znowu tak lepiej na tle innych wydawnictw

[withi_as]

I ta Twoja nauczycielka ma rację. Niestety Operon ma pewne braki aczkolwiek nauczyć się z niego to nauczysz. Ja też polecam fizjologię Hosera ;-)

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Ja mam dwa zbiory Witkowskiego i ucze sie rozwiązujące je. Bardzo mi sie podoba ta metoda nauki, bo wszystko w mig zapamietuje(ciezko aby tak nie bylo, jak jest kilka podobnych zadan, co sila rzeczy wchodzi wszystko do łba)
i mam zamaiar wszystko ogarnac w dwa miesiace... mysle, ze spokojnie da rade
do polskiego mam zamiar sie przygotowac w miesiac, z angielskim podobnie(tylko gramatyka, bo reszta wiadomo, ze umiem to co umiem i duzo w dwa miesiace nie przyswoje)

ALe to kwestia indywidulana. Jakbym miala wszystko rozwlekac na rok, to bym zwyczajnie w swiecie polowe pozapomitała. Wole sie uczyc krotko, ale intensywnie. No i niestety zawsze na ostatnia chwile....