Mycie zębów w pracy- co o tym myślicie.

[badzia987]

Jakieś dwa miesiące temu zaczęłam pracę. Wcześniej (szkoła, studia) śniadanie zawsze jadłam w domu i potem myłam sobie zęby co było podstawą aby w ogóle wyjść z domu.

Teraz jem śniadanie w pracy i tu pojawia się problem: po śniadaniu moim marzeniem jest umyć zęby. Czuję się po prostu niekomfortowo. Nie jestem przesadnym czyściochem. Guma mi nie pomaga.

A wy jak sobie z tym radzicie? Macie możliwośc umycia zębów w pracy? Myjecie? Nie ma krępacji? Pytam się bo ja przynajmniej nikogo u siebie nie przylukałam żeby mył.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

ja jem śniadanie w domu i myję zęby potem, i po problemie.

[ala91]

Moja mama ma to samo! Zawsze się z niej śmiałam, ale w sumie to dobra sprawa! Bardzo dobrze, że masz takie podejście. Jednakże inni ludzie, którzy by to zobaczyli, mogą pomyśleć, że jesteś nienormalna itd. Jednak ja bym się nie przejmowała.

[paula78]

A co to za problem ?
idziesz do lazienki i myjesz co cie obchodzi co inni pomyślą ?

[garfieldek]

chcesz to myjesz, zaden problem

a ludzie niech mysla co chca....

[Sarrai]

Spotkałam się, ze jedni myją, drudzy nie. Inna pani z własnym mydełkiem idzie ręce umyć. Raczej to nikogo nie obchodzi co kto w łazience robi

[Amira_]

A co za problem ?
Ja tam myje albo płucze płynem (w zależności co jadłam i ile mam czasu).
Kiedyś "szef wszystkich szefów" mnie nakrył. Uśmiechną i powiedział "teraz wiem dlaczego Pani ma takie ładne ząbki" Wtedy myłam zęby bo byłam po spotkaniu służbowym w restauracji i niechcąco zamówiłam bardzo aromatyczne danie

[Klarissa]

Napisane przez badzia987

Jakieś dwa miesiące temu zaczęłam pracę. Wcześniej (szkoła, studia) śniadanie zawsze jadłam w domu i potem myłam sobie zęby co było podstawą aby w ogóle wyjść z domu.

Teraz jem śniadanie w pracy i tu pojawia się problem: po śniadaniu moim marzeniem jest umyć zęby. Czuję się po prostu niekomfortowo. Nie jestem przesadnym czyściochem. Guma mi nie pomaga.

A wy jak sobie z tym radzicie? Macie możliwośc umycia zębów w pracy? Myjecie? Nie ma krępacji? Pytam się bo ja przynajmniej nikogo u siebie nie przylukałam żeby mył.

Ja myję zębiszcza 2x dziennie rano i wieczorem. W pracy myłam może parę razy - głównie wtedy gdy jadłam coś, po czym miałam ochotę się odświeżyć. Jednak zupełnie nie widzę problemu w tym, żebyś myła zęby nawet po każdym posiłku i wierz mi, że ludzie w pracy zazwyczaj mają większe problemy niż to, co ktoś robi w kiblu...

[agniesikk]

Napisane przez Amira_

A co za problem ?
Ja tam myje albo płucze płynem (w zależności co jadłam i ile mam czasu).
Kiedyś "szef wszystkich szefów" mnie nakrył. Uśmiechną i powiedział "teraz wiem dlaczego Pani ma takie ładne ząbki" Wtedy myłam zęby bo byłam po spotkaniu służbowym w restauracji i niechcąco zamówiłam bardzo aromatyczne danie

Hehe

To dobrze, że myjesz zęby po śniadaniu, co? PRzecież to łazienka, nie wystawiasz się na publiczny widok, więc spoko.

[lubiecukierki]

Autorko to jest normalne zęby trzeba myć zawsze i wszędzie.Ja mieszkam w innym kraju i tutaj to jest normalne,a pasty stoją na umywalkach.A jesli ktoś nie umyje po śniadaniu czy po obiedzie to pytają czy wszystko z tobą dobrze

[Linka25]

ja myję zęby w pracy sporadycznie, kiedy np. idę do dentysty lub prosto po pracy wybieram sie gdzieś gdzie chcę czuć sie świeżo
nie powinnaś sie krępować, normalna rzecz

[krooolewna]

Hmmm to chyba dobrze,że dbasz o ząbki
Na pewno by mi to nie przeszkadzało zresztą powinno się wskazywać palcem i dziwić tym co nie myją zebów,a nie tym co myją

[shiava]

Ja gdy widze w pracy babke w toalecie z buzia pelna piany, wypluwającą pastę, to troche niefajny widok
Sama myje zeby rano i wieczorem, w pracy non stop zuje gumy. Mozna przetrwac, uwierz.
Ale owszem zdarzaja sie dziewczyny które spotykam caly czas w lazience, podczas mycia zebow. Nie przeszkadza mi to, nic nie mowie.
Po prostu wiem ze kazdy ma jakies swoje przyzwyczajenia, wiec niech sobie myja te zeby nawet 8 razy dziennie.
Nikt Ci uwagi nie zwróci, rób tak jeśli uwazasz ze powinnas i nie przejmuj sie spojrzeniami innych.

PS. W UK były, nie wiem czy w Polsce sa - takie jednorazowe nakładki na palec, do umycia zebów. Dzialalo to tak srednio, ale jesli sie wstydzisz stac z pasta i szczoteczka, to mozna spróbowac takich wynalazków.

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez lubiecukierki

Autorko to jest normalne zęby trzeba myć zawsze i wszędzie.Ja mieszkam w innym kraju i tutaj to jest normalne,a pasty stoją na umywalkach.A jesli ktoś nie umyje po śniadaniu czy po obiedzie to pytają czy wszystko z tobą dobrze

Z ciekawosci pytam - gdzie mieszkasz?

[Ponura]

Przecież mycie zębów po każdym posiłku to właśnie to, co zdaniem stomatologów, trzeba robić! Nie widzę nic niestosownego w noszeniu ze sobą szczoteczki i pasty - sama mam taki mini zestaw Jordana kupiony na ChdG w Paryżu (po tym jak zjadłam coś dziwacznego czemu nawet guma do żucia nie dała rady ) ale w Polsce go nie widziałam - widziałam natomiast w Rossmanie miniaturki past do zębów - o wiele poręczniejsze. Kupujesz pojemnik na szczoteczkę, szczoteczkę i taką pastę i siup do kosmetyczki.

[Kocurasek]

Napisane przez lubiecukierki

Autorko to jest normalne zęby trzeba myć zawsze i wszędzie.Ja mieszkam w innym kraju i tutaj to jest normalne,a pasty stoją na umywalkach.A jesli ktoś nie umyje po śniadaniu czy po obiedzie to pytają czy wszystko z tobą dobrze

Napisane przez shiava

Z ciekawosci pytam - gdzie mieszkasz?

też jestem ciekawa

ja po kawie zawsze myje. Nie chcę mieć przebarwień, a poza tym po kawie mam "niesmak". I nikomu nic do tego

[muszynianka]

Ja tam normalnie myłam zęby jak założyli mi aparat, po obiedzie szłam do łazienki myłam zęby bo mam taki podróżny zestaw oral-b bodajżę. Mała pasta i składana szczoteczka. Objaw dbania o siebie, super.

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

o coś takiego
http://e-szczoteczka.pl/images/_azdj...20jordan_1.jpg
kupiłam w aptece

[Aggie125]

Myję zęby w pracy bez problemów, po posiłku. Idę do łazienki, zamykam drzwi i myję. Mam osobną szczoteczkę i pastę, która stoi w kubku przed lustrem. Nikt się ani nie zdziwił, ani nie komentował.

[crescent]

ja myje, glownie po kawie, czyms slodkim lub " aromatycznym", albo po prostu jak mam ochote

i nie interesuje mnie co sobie pomysla. to raczej objaw dbalosci o siebie i nie ma co sie zastanawiac co pomysla. zreszta co by mieli pomyslec?

[Mini007]

Ja bym prędzej pomyślała źle o takim, któremu śmierdzi z ust, niż o takim, co dba o ząbki. Tak jak dziewczyny piszą, mały zestaw do kosmetyczki i myj śmiało!

[kitkulka]

Myj ząbki i niczym się nie przejmuj

Mnie natomiast razi coś takiego, kiedy jestem np. na jakimś wyjeździe ze znajomymi, siedzimy do późna w nocy, "balujemy", jemy, pijemy, a później każdy idzie spać do łóżka, tak od razu.
Ja bez wcześniejszego umycia zębów bym nie zasnęła, wyobrażałabym sobie próchnicę, która mnie zjada

[emanko]

Sama się zastanawiałam nad tą kwestią - szczególnie jak nosiłam aparat. Najpierw się wahałam bo nie wiedziałam co ludzie pomyślą a potem...brałam szczoteczkę wraz z pastą w kosmetyczkę i szorowałam do łazienki myć ząbki. Okazało się nawet...że nie tylko ja w pracy myłam - kilka znajomych to robiło od dawna

[eyo]

lepiej jak umyjesz niż jakbyś miała nie myć
łazienka to łazienka, przecież nikt się Twoimi zębami nie będzie przejmował.. idziesz robisz co masz zrobić i tyle

no ale.. wstawać wcześniej i w domu zjeść i umyć ale to raczej mniej przyjazne rozwiązani

[Vivienne]

Czego się wstydzić? Mycie zębów po jedzeniu to rzecz zupełnie normalna i jak najbardziej wskazana.

Jedyna rada? Miej mimo wsyztsko na uwadze innych ludzi, staraj się to zrobić dyskretnie. I nie chodzi mi o to, by się ukrywać z myciem zębów, ale by robić to w sposób nie rzucający się w oczy- wyszczotkować, przepłukać i tyle

[uzyt_kow_nik]

Zawsze myłam zęby, gdy czułam taką potrzebę lub chociaż płukałam, gdy nie miałam czasu na mycie. W czasie studiów też myłam zęby na uczelni po jedzeniu. Nie wytrzymałabym 16 h bez jedzenia (liczę z dojazdami, zajęcia miałam najdłużej od 8 do 20.15) i nie wytrzymałabym z rozkładającym się jedzeniem w przestrzeniach międzyzębowych. Nikt mi nigdy nie zwrócił uwagi ani się dziwnie nie patrzył. A sama nie raz widziałam dziewczyny myjące zęby w łazience.

[Ania701]

Ja myję ząbki w pracy... praktycznie od początku a będzie to już jakieś 15 lat. Szczoteczka i pasta ma swoje miejsce w mojej szafce.

[effcia82]

Ja czuję się strasznie skrępowana jak muszę umyć zęby w publicznej toalecie i rzadko to robię (jedynie przed wizytą u dentysty). Ale inni ludzie to chyba odbierają jako normalną rzecz.
Najlepszym rozwiązaniem byłyby toalety z umywalką w środku ale niestety takich brak w moim miejscu pracy.
Ja sama staram się mieć zawsze wodę mineralną i po jedzeniu piję parę łyków dyskretniu płukając zęby
Gum nie lubię

[201803290936]

Ja znalazłam nieco inne rozwiązanie: płyn do płukania ust - biorę ze sobą, gdy idę siku i przy okazji porządnie płuczę jamę ustną i gardło (resztki jedzenia dzięki temu nie zalegają mi w paszczy przez resztę dnia), a trwa to minutę, dwie. Jest szybciej, dyskretniej i łatwiej.

A mój TŻ nieraz myje w pracy zęby.

[Katarynka1]

Ja noszę aparat więc myję zęby w toaletach publicznych zawsze po jedzeniu, najczęściej na uczelni. Nie widzę w tym nic dziwnego.

Napisane przez shiava

Ja gdy widze w pracy babke w toalecie z buzia pelna piany, wypluwającą pastę, to troche niefajny widok

Zgadzam się, dlatego staram się myć dyskretnie, nawet czasem czekam aż nikogo w toalecie nie będzie.

edit: zestaw jordana też miałam (kupiony w jakimś dużym markecie typu makro czy tesco, nie pamiętam) ale już mi się zużył, więc teraz kupiłam kilka składanych szczoteczek (w sklepie "wszystko po 2zł" - miałam wątpliwości czy ich używać, ale dokładnie wyparzyłam więc powinny być ok. Są prawie identyczne jak ta, którą dostałam na pierwszej wizycie u orto) i noszę je ze sobą razem z małą tubką pasty.

[ulinkaaa]

Napisane przez Doris1981

Ja znalazłam nieco inne rozwiązanie: płyn do płukania ust - biorę ze sobą, gdy idę siku i przy okazji porządnie płuczę jamę ustną i gardło (resztki jedzenia dzięki temu nie zalegają mi w paszczy przez resztę dnia), a trwa to minutę, dwie. Jest szybciej, dyskretniej i łatwiej.

A mój TŻ nieraz myje w pracy zęby.

To samo chcialam napisac. Ja sniadanie jem zawsze w domu, nawet jak mam na 7 do pracy, to jestem tak nauczona, ze nie wyjde z domu z pustym zoladkiem, a w pracy w razie czego mam plyn do plukania, z ktorego korzystam, gdy cos zjem.

[Flofferek]

Jak jak pracowalam mylam zeby, nikomu to nie przeszkadzalo, na poczatku troche sie krepowalam, ale pozniej machnelam reka. W domu myje kilkanascie razy dziennie kly, wiec, 8-10 godzin bez mycia troche dziwne bylo. Myslalam tez o plynie do plukania, ale jakos to nie to samo. Takze wg mnie nie krepuj sie, szoruj lub plucz lub zuj gume