Złamane sreducho - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-03-27, 20:50   #1
Joanka_9
Przyczajenie
 
Avatar Joanka_9
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4

Złamane sreducho


Witajcie.
Mam problem z facetem. Okazał się dupkiem. Po dwóch latach zostawił mnie dla innej i jeszcze śmiał stwierdzić, że byłam tylko "tymczasowa".
Sama nie wiem, czy śmiać się czy płakać. Chociaż tak naprawdę wcale mi do śmiechu nie jest, bo mimo, że okazał się skończonym palantem, ja... DALEJ GO KOCHAM! To chyba przywiązanie. Tyle razem przeżyliśmy, najwidoczniej zdążyłam się przywiązać na tyle, że teraz nie potrafię przestać o nim myśleć, mimo, że całkowicie zerwaliśmy kontakt i się nie widujemy (nie mieszkamy w jednym mieście ani nawet okolicy).
To moja osobista porażka, wiem, że powinnam wymazać go z życiorysu, ale to nie jest takie łatwe. Odwieczny dylemat - serce vs rozum.
Bardzo zabolało mnie to, co miało miejsce ale wiem, że on nie ma żadnych skrupułów. Ja natomiast nie wyobrażam sobie, co dalej.
Był moim ideałem, okazał się... no właśnie. Problem w tym, że rzadko kiedy spotykam kogoś, z kim potrafię się dogadać, stąd mój "problem" z facetami, żaden mi nie pasuje, a ON był pierwszym facetem, z którym byłam na poważnie, przeżyłam z nim swój pierwszy raz i spędziłam mnóstwo wspaniałych chwil, wcześniej byłam w jednym związku, ale nie traktowałam tego zbyt poważnie, trwał zresztą tylko 3 miesiące.
Najgorsze jest to, że rozpamiętuję to wszystko, nie potrafię skupić się na ważnych rzeczach, zaniedbuję wszystko, mimo, że teraz nie mam zbyt wielu zajęć i obowiązków (rzuciłam studia i od grudnia siedzę w domu), co dodatkowo sprzyja przemyśleniom. Żeby nie było - pracy szukałam, ale u mnie z tym ciężko, mam już dość rozsyłania CV, zaproszeń na rozmowy a potem zero odzewu.
Jak sobie tak pomyślę - mam dopiero 19 lat, całe życie przede mną, ale ciężko mi zapomnieć.
Nie chce o tym rozmawiać z bliskimi, nie lubię się dzielić tak osobistymi rzeczami z osobami, które widzę na co dzień, więc postanowiłam napisać tu. Może obce osoby obiektywnie spojrzą na tę sytuację.
Joanka_9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-27, 21:06   #2
UserOne
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 511
Dot.: Złamane sreducho

Cytat:
Napisane przez Joanka_9 Pokaż wiadomość
To moja osobista porażka,
Traktujesz to w kategoriach ambicjonalnych i to dodatkowo uprzykrza Ci sytuację. Musisz zmienić podejście.
UserOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-27, 21:21   #3
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 912
Dot.: Złamane sreducho

Cytat:
Napisane przez Joanka_9 Pokaż wiadomość
Witajcie.
Mam problem z facetem. Okazał się dupkiem. Po dwóch latach zostawił mnie dla innej i jeszcze śmiał stwierdzić, że byłam tylko "tymczasowa".
Sama nie wiem, czy śmiać się czy płakać. Chociaż tak naprawdę wcale mi do śmiechu nie jest, bo mimo, że okazał się skończonym palantem, ja... DALEJ GO KOCHAM! To chyba przywiązanie. Tyle razem przeżyliśmy, najwidoczniej zdążyłam się przywiązać na tyle, że teraz nie potrafię przestać o nim myśleć, mimo, że całkowicie zerwaliśmy kontakt i się nie widujemy (nie mieszkamy w jednym mieście ani nawet okolicy).
To moja osobista porażka, wiem, że powinnam wymazać go z życiorysu, ale to nie jest takie łatwe. Odwieczny dylemat - serce vs rozum.
Bardzo zabolało mnie to, co miało miejsce ale wiem, że on nie ma żadnych skrupułów. Ja natomiast nie wyobrażam sobie, co dalej.
Był moim ideałem, okazał się... no właśnie. Problem w tym, że rzadko kiedy spotykam kogoś, z kim potrafię się dogadać, stąd mój "problem" z facetami, żaden mi nie pasuje, a ON był pierwszym facetem, z którym byłam na poważnie, przeżyłam z nim swój pierwszy raz i spędziłam mnóstwo wspaniałych chwil, wcześniej byłam w jednym związku, ale nie traktowałam tego zbyt poważnie, trwał zresztą tylko 3 miesiące.
Najgorsze jest to, że rozpamiętuję to wszystko, nie potrafię skupić się na ważnych rzeczach, zaniedbuję wszystko, mimo, że teraz nie mam zbyt wielu zajęć i obowiązków (rzuciłam studia i od grudnia siedzę w domu), co dodatkowo sprzyja przemyśleniom. Żeby nie było - pracy szukałam, ale u mnie z tym ciężko, mam już dość rozsyłania CV, zaproszeń na rozmowy a potem zero odzewu.
Jak sobie tak pomyślę - mam dopiero 19 lat, całe życie przede mną, ale ciężko mi zapomnieć.
Nie chce o tym rozmawiać z bliskimi, nie lubię się dzielić tak osobistymi rzeczami z osobami, które widzę na co dzień, więc postanowiłam napisać tu. Może obce osoby obiektywnie spojrzą na tę sytuację.
Dylemat TAKI to miałabyś jakby np. ukochany wyjechał do Australii.. Serce kazałoby Ci jechać, a rozum zostać (bo coś tam coś tam)... tutaj facet ZOSTAWIŁ CIEBIE DLA INNEJ.. a Ty rozpatrujesz dylematy?

Młoda jesteś wyluzuj NIE MA JEDNEJ JEDYNEJ miłości.. masz przykład wśród znajomych, NA PEWNO niektórzy mają już partnera któregoś z kolei... Więc czemu Ty nie mogłabyś kiedyś z kimś tam jeszcze być..?

Czy każde spotkanie czy to z kolegą czy z kimś nowym musisz sprowadzać do porównania z ex? Wg mnie paradoksalnie każdy od ex lepszy z tym, że po prostu NIC nie czujesz. A to, że nie czujesz nie oznacza, iż są od niego gorsi

Generalnie przez 2 lata byłaś oszukiwana po prostu + przyzwyczajenie = uwierzyłaś w kłamstwo.. no cóż życie... a skoro z niego taki palant to mówienie o nim per "idealny" jest nie na miejscu


Idź na wątek rozstaniowy tam dziewczyny Ci pomogą
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-27, 21:49   #4
Pretty___Woman
Raczkowanie
 
Avatar Pretty___Woman
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 68
Dot.: Złamane sreducho

Niestety nie pocieszę Cię, to uczucie smutku i pustki będzie Ci towarzyszyło jeszcze przez bardzo długi czas ale powinnaś się teraz skupić na sobie. Może powrót na studia? Rozwijanie pasji, coś na co nigdy nie miałaś czasu. Rozstanie boli szczególnie wtedy gdy my jesteśmy zakochane po uszy a facet okazuję się dupkiem jednak na tym świat się nie kończy, za jakiś czas będziesz się z tego śmiała! Rusz się, weź rower, idź na spacer, posłuchaj muzyki, przeczytaj książkę i postaraj się o nim nie myśleć! Powodzenia!
Pretty___Woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-27, 22:15   #5
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Złamane sreducho

A jak tutaj można spojrzeć na tę sprawę i na żal po facecie, który bezczelnie na odchodne potrafi Ci powiedzieć, że byłaś Tymczasowa Powinnaś cieszyć się tym rozstaniem, a w gorszych chwilach przypominać sobie ten tekst. Zero klasy, a wręcz poniżej zera o ile to możliwe.
Na świecie są również przyzwoici faceci, dla których nie będziesz tymczasowa

Edytowane przez laisla
Czas edycji: 2012-03-27 o 22:17
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-28, 09:32   #6
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Złamane sreducho

Naprawde go nadal kochasz? Nie powinnas przypadkiem dostac od losu czegos więcej/kogos lepszego? Postaraj sie zobaczyc go takim, jakim jest - chama, ktory zostawil Cie dla innej gloszac przy tym, ze bylas tylko "tymczasowa", faceta, ktory Cie nie szanowal. Chcialabys kogos takiego jeszcze kto Cie zlekcewazyl i kto mial absolutnie gdzies Twoje uczucia i emocje? Nie sadze, zebys miala taki plan na zycie.

p.s. a z tym rzucaniem studiow, to co to ostatni jakis wysyp tutaj na Wizazu? Dziewczyny, co wy robicie ze swoim zyciem? Pozniej gnijecie w domu, rozmyslacie i myslicie, ze jestescie coraz bardziej beznajdziejne.
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-28, 11:09   #7
Joanka_9
Przyczajenie
 
Avatar Joanka_9
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4
Dot.: Złamane sreducho

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;33185534]Naprawde go nadal kochasz? Nie powinnas przypadkiem dostac od losu czegos więcej/kogos lepszego? Postaraj sie zobaczyc go takim, jakim jest - chama, ktory zostawil Cie dla innej gloszac przy tym, ze bylas tylko "tymczasowa", faceta, ktory Cie nie szanowal. Chcialabys kogos takiego jeszcze kto Cie zlekcewazyl i kto mial absolutnie gdzies Twoje uczucia i emocje? Nie sadze, zebys miala taki plan na zycie.

p.s. a z tym rzucaniem studiow, to co to ostatni jakis wysyp tutaj na Wizazu? Dziewczyny, co wy robicie ze swoim zyciem? Pozniej gnijecie w domu, rozmyslacie i myslicie, ze jestescie coraz bardziej beznajdziejne.
[/QUOTE]
Wiem, że to dziwne, ale tak... dalej. Wiem, że to nie jest normalne, ale nie potrafię przestać o tym myśleć, kiedy każda piosenka, WSZYSTKO dosłownie mi o nim przypomina.

A co do studiów, ten kierunek okazał się niewypałem, rzuciłam przed sesją, żeby nie stracić ECTS-ów.
Joanka_9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-03-28, 11:13   #8
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Złamane sreducho

Czas leczy rany. Tylko nie daj się mu za jakiś czas nabrać na "chcę wrócić". Skup się na szukaniu sposobu na w miarę "bezbolesne" przeniesienie się na inne studia lub podejmij pracę.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-28, 12:09   #9
Joanka_9
Przyczajenie
 
Avatar Joanka_9
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4
Dot.: Złamane sreducho

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Czas leczy rany. Tylko nie daj się mu za jakiś czas nabrać na "chcę wrócić". Skup się na szukaniu sposobu na w miarę "bezbolesne" przeniesienie się na inne studia lub podejmij pracę.
Co znaczy "bezbolesne"? Nie przepiszą mi nic, bo nic nie zaliczyłam. Rzuciłam studia w grudniu. Już teraz nie dam rady przenieść się na inne, musiałabym zaczynać od nowa. Ale na pewno nie tego samego kierunku.
Joanka_9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-28, 21:27   #10
Pretty___Woman
Raczkowanie
 
Avatar Pretty___Woman
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 68
Dot.: Złamane sreducho

Zawsze możesz zacząć jakiś zupełnie inny kierunek a jeśli nie studia to szkoła dla dorosłych, kursy.
Pretty___Woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-29, 20:00   #11
o Kasia o
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 474
Dot.: Złamane sreducho

Postaraj się zapomnieć, może nie będzie łatwo ale z czasem minie. Zajmij się czymś bo jak będziesz siedzieć na tyłku i się rozżalać to tylko bardziej będzie boleć. Nie był Ciebie wart, jeżeli tak się zachował.
__________________
Moje postanowienia na 2012 rok:
-zapuszczam włosy,
-dbam o figurę i zdrowo się odżywiam,
-zacznę ćwiczyć.

Zapisali.pl - blog pisany z moim Tż . O wspólnym życiu i perypetiach
o Kasia o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-29, 20:10   #12
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Złamane sreducho

Cytat:
Napisane przez Joanka_9 Pokaż wiadomość
Co znaczy "bezbolesne"? Nie przepiszą mi nic, bo nic nie zaliczyłam. Rzuciłam studia w grudniu. Już teraz nie dam rady przenieść się na inne, musiałabym zaczynać od nowa. Ale na pewno nie tego samego kierunku.
Czasami przepisują - tzn. dobre oceny, ale jak rozumiem nie chcesz zaczynać jakiegoś pokrewnego kierunku, na tej samej uczelni, gdzie byłyby te same przedmioty? W sumie to co chcesz robić?

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2012-03-29 o 20:12
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-30, 11:37   #13
Joanka_9
Przyczajenie
 
Avatar Joanka_9
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4
Dot.: Złamane sreducho

Szczerze? Nie wiem, co dalej. Pogubiłam się. Kursy odpadają, bo nie mam skąd na nie wziąć, a to kosztuje. Co do szkół policealnych, słyszałam, że nabory nie będą już prowadzone od nowego roku szkolnego, a teraz na drugi semestr jest już chyba za późno, bo zajęcia tam trwają bodajże do maja, a i tak trzeba mieć 50% obecności, żeby zaliczyć semestr.
Co do studiów, nie wiem, czy chcę wracać. Na pewno nie na tą uczelnię, nie na ten wydział i nie na ten kierunek. Pracy nie ma.
Jestem załamana, zwłaszcza, że sytuacja się nie poprawia, a do tego dochodzą problemy pokroju "co dalej ze sobą zrobić".
Joanka_9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.