Jak nieudane zmienić w udane? - nasze pomysły na uratowanie/zmianę potrawy

[201803290936]

Cześć dziewczyny i chłopcy
Zainspirowana rozgotowanym ryżem (zagapiłam się na 22. odcinek 'Glee') postanowiłam założyć wątek o tym, jak z czegoś nieudanego (rozgotowanego, zbyt mocno przyprawionego etc.) zrobić coś innego lub w jaki sposób można uratować taką potrawę.

Rozgotowany ryż zmieniłam w ryżowe puree z warzywami - ryż wyłożyłam z woreczka, wrzuciłam do garnuszka, do tego sporo masła i warzywa z mrożonki, podgrzewałam kilka minut mieszając - wyszła świetna rzecz.

Podrzucajcie Wasze pomysły.

[201803290936]

Dobra, dorzucam, bo na razie brak odzewu:

Gdy zupa jest przesolona należy:
1) wrzucić kilka ziemniaków obranych i pokrojonych w grube plastry. Następnie zupę tą zagotować i odstawić na 10 minut, po czym ziemniaki wyjąć. Plastry ziemniaków powinny wyciągnąć sól.
2) wrzucić do niej kilka skórek suchego pieczywa, które wchłoną sól i dzięki temu zupa będzie się nadawała do zjedzenia.
3) dodać białko lub dwa białka i przecedzić, gdy się zetnie.

Przesolone mięso należy zalać całkiem niesłonym sosem i dusić kilkanaście minut.

[laisla]

Zbyt słodkie ciasto podałam z czerwonymi porzeczkami wszyscy zjedli ze smakiem.
Z rozgotowanego ryżu lub ziemniaków można zrobić farsz np. do pierogów lub zapiekanych warzyw, oczywiście doprawić plus jakaś cebulka podsmażona itp..
Resztki mięsa lub warzyw z obiadu można podrasować i położyć następnego dnia na pizzę lub też zrobić jakąś zapiekankę.

[201803290936]

Napisane przez laisla

Zbyt słodkie ciasto podałam z czerwonymi porzeczkami wszyscy zjedli ze smakiem.
Z rozgotowanego ryżu lub ziemniaków można zrobić farsz np. do pierogów lub zapiekanych warzyw, oczywiście doprawić plus jakaś cebulka podsmażona itp..
Resztki mięsa lub warzyw z obiadu można podrasować i położyć następnego dnia na pizzę lub też zrobić jakąś zapiekankę.

Fajne pomysły.

Pogrubione: również tak robię. A czasami wykorzystuję do zrobienia omletu lub jajka sadzonego z dodatkami.

[laisla]

Napisane przez Doris1981

Fajne pomysły.

Pogrubione: również tak robię. A czasami wykorzystuję do zrobienia omletu lub jajka sadzonego z dodatkami.

Tak, do omletu też można dodać prawie wszystko, również to, co nam zostało po obiedzie. Z tego, co wiem taką rolę pełnić może też hiszpańska paella ale ją robi się chyba na bazie ziemniaków.
Doris1981, na początku zwracasz się również do chłopców, którzy tak a propos bywają dobrymi, pełnymi wyobraźni kucharzami też chętnie poznałabym ich tricki kulinarne. Ale czy są tutaj jacyś mężczyźni??
Acha, jeszcze gdy roztopią mi się niechcący lody robię z nich pyszny koktajl ze świeżymi owocami albo dodaję do mrożonej kawy

[Diablica z Tasmanii]

Dziewczyny, jeśli nie chcecie by w trakcie gotowania makaron przykleił się do garnka to do gotującej się wody wlewacie łychę stołową oleju

[migdalowa89]

Kuzynka robiła na kolację "przegląd lodówki" w postaci usmażonych kiełbasek i wędlin w sosie ze śmietanki i koncentratu. Jednak okrutnie to popularne danie przesoliła (wysypało jej sie za dużo wegety, która utonęła w sosie i nie dało się jej wyjąć). Usmażyła najprostszą jajecznice bez przypraw i pomieszała obie potrawy. Wyszło przepysznie

[laisla]

Napisane przez migdalowa89

Kuzynka robiła na kolację "przegląd lodówki" w postaci usmażonych kiełbasek i wędlin w sosie ze śmietanki i koncentratu. Jednak okrutnie to popularne danie przesoliła (wysypało jej sie za dużo wegety, która utonęła w sosie i nie dało się jej wyjąć). Usmażyła najprostszą jajecznice bez przypraw i pomieszała obie potrawy. Wyszło przepysznie

na pomieszanie tego z jajecznicą chyba bym nie wpadła ale prawdę mówiąc bałabym się milionów kalorii zawartych w tej potrawie

[kiciakasia]

Napisane przez laisla

Tak, do omletu też można dodać prawie wszystko, również to, co nam zostało po obiedzie. Z tego, co wiem taką rolę pełnić może też hiszpańska paella ale ją robi się chyba na bazie ziemniaków.
Doris1981, na początku zwracasz się również do chłopców, którzy tak a propos bywają dobrymi, pełnymi wyobraźni kucharzami też chętnie poznałabym ich tricki kulinarne. Ale czy są tutaj jacyś mężczyźni??
Acha, jeszcze gdy roztopią mi się niechcący lody robię z nich pyszny koktajl ze świeżymi owocami albo dodaję do mrożonej kawy

od kiedy? na bazie ryzu, bejb

[laisla]

Napisane przez kiciakasia

od kiedy? na bazie ryzu, bejb

Dlatego napisałam ..chyba ziemniaków ale ryż nie zmienia faktu, że do paelli można dodać co kto lubi

[taka_sobie_jedna]

Dziewczyny, może tutaj mi poradzicie..
Jak uratować przesolony bigos? Ziemniaki nie pomagają...

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

nożyczkami obcinam przypalone brzegi naleśników

[201803290936]

Napisane przez taka_sobie_jedna

Dziewczyny, może tutaj mi poradzicie..
Jak uratować przesolony bigos? Ziemniaki nie pomagają...

Na mój rozum (średniej kucharki) dorobić nieco kapusty (wiadomo, wyjdzie więcej bigosu) plus dodać coś słodkiego? Śliwek, rodzynek. Coś mi świta, że kiedyś mi mama mówiła, że tak się wtedy robi. Innymi słowy: dołożyć składników, oby tylko nie słonych, ale słodkich i - że tak powiem - neutralnych w smaku. Próbuj, co Ci zależy? Bardzo przesolony? Możesz również spróbować z czerstwym chlebem (podobno robi to samo, co ziemniak).

[taka_sobie_jedna]

Napisane przez Doris1981

Na mój rozum (średniej kucharki) dorobić nieco kapusty (wiadomo, wyjdzie więcej bigosu) plus dodać coś słodkiego? Śliwek, rodzynek. Coś mi świta, że kiedyś mi mama mówiła, że tak się wtedy robi. Innymi słowy: dołożyć składników, oby tylko nie słonych, ale słodkich i - że tak powiem - neutralnych w smaku. Próbuj, co Ci zależy? Bardzo przesolony? Możesz również spróbować z czerstwym chlebem (podobno robi to samo, co ziemniak).

oooooj bardzo Kłodawa, Bochnia i Wieliczka wymiekają
To męża dzieło.. Próbowałam już z ziemniakami i powidłem.. Chyba rzeczywiście pozostaje mi tylko kapusty dodać. Oczywiście potajemnie, bo nie chcę mu przykrości zrobić..
A sam cukier?
Coś mi jeszcze świta, że do przesolonego dodaje się mleko ale mleko do bigosu

[laisla]

Napisane przez taka_sobie_jedna

oooooj bardzo Kłodawa, Bochnia i Wieliczka wymiekają
To męża dzieło.. Próbowałam już z ziemniakami i powidłem.. Chyba rzeczywiście pozostaje mi tylko kapusty dodać. Oczywiście potajemnie, bo nie chcę mu przykrości zrobić..
A sam cukier?
Coś mi jeszcze świta, że do przesolonego dodaje się mleko ale mleko do bigosu

O matko, mleko nie, wodę może..

[201803290936]

Napisane przez taka_sobie_jedna

oooooj bardzo Kłodawa, Bochnia i Wieliczka wymiekają
To męża dzieło.. Próbowałam już z ziemniakami i powidłem.. Chyba rzeczywiście pozostaje mi tylko kapusty dodać. Oczywiście potajemnie, bo nie chcę mu przykrości zrobić..
A sam cukier?
Coś mi jeszcze świta, że do przesolonego dodaje się mleko ale mleko do bigosu

Jak chcesz bomby atomowej w WC to jasne - lej mleko . Nie, poważnie, do bigosu to średni pomysł. Dowaliłabym kapusty - najpierw ją osobno obgotowała w wodzie z dodatkiem cukru, a potem do bigosu. Do tego śliwek, rodzynek i zapiec, coby się przeżarło. Ale kapusty niesłonej. No i z tym chlebem czerstwym można spróbować (ale dobrym chlebem, a nie byle jakim). A z ziemniakiem jak dokładnie zrobiłaś?

[Seona]

Co zrobić z zupy pomidorowej z ryżem? Mąż wyjechał, ja nie mogę na nią patrzeć już, dziecko amator pomidorówki też nie, 3 dzień dzisiaj jadło biedne

Przychodzi mi tylko do głowy zagęścić na jakiś sos pomidorowy albo zamrozić

[Asiczkaa]

Napisane przez Seona

Co zrobić z zupy pomidorowej z ryżem? Mąż wyjechał, ja nie mogę na nią patrzeć już, dziecko amator pomidorówki też nie, 3 dzień dzisiaj jadło biedne

Przychodzi mi tylko do głowy zagęścić na jakiś sos pomidorowy albo zamrozić

Proponuję zawekować lub zamrozić

[laisla]

Napisane przez Asiczkaa

Proponuję zawekować lub zamrozić

Albo ugotować ryż, przyprawić, dodać pomidory, kiełbaski, ser żółty czy jakieś warzywa, polać tą zupą i zapiekać na wierzch po wyjęciu tarty ser i może będzie zjadliwe

[taka_sobie_jedna]

Napisane przez Doris1981

Jak chcesz bomby atomowej w WC to jasne - lej mleko . Nie, poważnie, do bigosu to średni pomysł. Dowaliłabym kapusty - najpierw ją osobno obgotowała w wodzie z dodatkiem cukru, a potem do bigosu. Do tego śliwek, rodzynek i zapiec, coby się przeżarło. Ale kapusty niesłonej. No i z tym chlebem czerstwym można spróbować (ale dobrym chlebem, a nie byle jakim). A z ziemniakiem jak dokładnie zrobiłaś?

surowy ziemniak w plastry i do gara

niestety pozostało mi tylko dokupić kapustę i dodać... teraz już jest zjadliwy ale niestety w tajemnicy nie udało mi się tego zrobić

dzięki za rady

[Seona]

Napisane przez Asiczkaa

Proponuję zawekować lub zamrozić

Ale w czym zamrozić i jak się wekuje? Ja jestem zielona jak aloes jeśli chodzi o takie przechowywanie

[201803290936]

Może na zupę meksykańską przerób? Fasoli, papryki, cukinii dodaj, jakiegoś mięska. Albo jak już pisały dziewczyny: zamróź na lepsze czasy .

[Seona]

Napisane przez Doris1981

Albo jak już pisały dziewczyny: zamróź na lepsze czasy .

Chętnie bym zamroziła, ale w czym?

[laisla]

Napisane przez Seona

Chętnie bym zamroziła, ale w czym?

Ja mrożę w zwykłych pojemnikach plastikowych do żywności, np. w kilku małych aby taka jedna porcja była na raz, a nie od razu wszystko rozmrażać..Nigdy naprawdę nie mroziłaś niczego Ja prawie zawsze robię więcej wszystkiego (nawet gulaszu czy lecza) i pakuję w pojemniczki i do zamrażalnika. Później gdy nie masz czasu obiad czeka gotowy

[Seona]

Napisane przez laisla

Ja mrożę w zwykłych pojemnikach plastikowych do żywności, np. w kilku małych aby taka jedna porcja była na raz, a nie od razu wszystko rozmrażać..Nigdy naprawdę nie mroziłaś niczego Ja prawie zawsze robię więcej wszystkiego (nawet gulaszu czy lecza) i pakuję w pojemniczki i do zamrażalnika. Później gdy nie masz czasu obiad czeka gotowy

Dzięki! Nigdy poważnie nic nie mroziłam ani u mnie w domu nie mroziło się. Jedynie mrożę mięso surowe, jak kupujemy prosto świeże od rzeźnika i rosół w woreczkach na lód, dodaję kilka kostek jak mam za gęstą zupę.

Mam małe dziecko i takie mrożenie teraz strasznie by mi się przydało, dlatego w tym roku zaczęłam interesować się mrożeniem Już zamroziłam szparagówkę i cukinię a z owoców borówki.

[Asiczkaa]

Napisane przez Seona

Dzięki! Nigdy poważnie nic nie mroziłam ani u mnie w domu nie mroziło się. Jedynie mrożę mięso surowe, jak kupujemy prosto świeże od rzeźnika i rosół w woreczkach na lód, dodaję kilka kostek jak mam za gęstą zupę.

Mam małe dziecko i takie mrożenie teraz strasznie by mi się przydało, dlatego w tym roku zaczęłam interesować się mrożeniem Już zamroziłam szparagówkę i cukinię a z owoców borówki.

Zupy mrozi się w pudełkach plastikowych z zamknięciem np. takich z ikei lub typu curver (chyba tak to się pisze). Wielkość pudełka wybierasz w zależności od tego na ile porcji ma potem być.
A sposób na wekowanie jest tutaj elegancko opisany:
http://lepszysmak.wordpress.com/2010/05/11/wekowanie/
Wekowanie jest bardzo fajne nawet lepsze niż mrożenie, bo potem szybciej i łatwiej masz dostęp do posiłku.

[taka_sobie_jedna]

Napisane przez Seona

Dzięki! Nigdy poważnie nic nie mroziłam ani u mnie w domu nie mroziło się. Jedynie mrożę mięso surowe, jak kupujemy prosto świeże od rzeźnika i rosół w woreczkach na lód, dodaję kilka kostek jak mam za gęstą zupę.

Mam małe dziecko i takie mrożenie teraz strasznie by mi się przydało, dlatego w tym roku zaczęłam interesować się mrożeniem Już zamroziłam szparagówkę i cukinię a z owoców borówki.

wow! świetny pomysł! przyznam szczerze, że nigdy o takim sposobie nie słyszałam ale bardzo mi się spodobał i będe go wykorzystywać

[laisla]

Napisane przez taka_sobie_jedna

wow! świetny pomysł! przyznam szczerze, że nigdy o takim sposobie nie słyszałam ale bardzo mi się spodobał i będe go wykorzystywać

No, fajny pomysł ja w takich okolicznościach dodaję po prostu wody i trochę kostki rosołowej

[taka_sobie_jedna]

Napisane przez laisla

No, fajny pomysł ja w takich okolicznościach dodaję po prostu wody i trochę kostki rosołowej

właśnie ja też tak zawsze robiłam ale lepsza "lodowa" kostka rosołowa swojej roboty

[Seona]

Napisane przez laisla

No, fajny pomysł ja w takich okolicznościach dodaję po prostu wody i trochę kostki rosołowej

Napisane przez taka_sobie_jedna

właśnie ja też tak zawsze robiłam ale lepsza "lodowa" kostka rosołowa swojej roboty

Dokładnie tak Zamiast dodawać chemii dodaję pyszny rosołek

Teraz będę jeszcze mrozić i wekować i będę już w pełni perfekcyjną panią domu