Stara książeczka PKO...

[wiolaelk]

Dziś moja mama robiła porządki w starych papierach i znalazła taką starą książeczkę oszczędnościową jeszcze z 1988 roku z wpłaconą na niej kwotą 3000 starych złotych. Pewnie wiecie o jakie książeczki chodzi. Zaczęłyśmy się śmiać, że teraz powinna pójść do banku i wypłacić te 3000 zł tylko po denominacji Mama się śmiała, że może jest bogata i o tym nie wie A teraz jak przyszłam do domu, to tak zaczęłam się zastanawiać, co tak naprawdę bank zrobił z tymi pieniędzmi. Tzn. od razu wyjaśnię, że nie liczę na jakieś profity z tego tytułu, że ktoś 20 lat temu założył taką książeczkę, ale tak z czystej ciekawości się zastanawiam, że skoro pieniążki z tej książeczki nigdy nie zostały pobrane, tylko wpłacone do banku, to przecież bank ich nie mógł zlikwidować czy wziąć sobie. Nawet nie wiem, czy w tamtych czasach te 3000 zł to dużo czy mało, ale tak pytam z ciekawości, co się mogło z tymi pieniążkami stać czy orientujecie się jak rozwiązano problem tych książeczek? Mama mówi, że nie pamięta dlaczego te pieniądze zostały na tej książeczce i ich nie pobrała, ani dlaczego te książeczki wówczas przestały obowiązywać.

[Fresa]

Napisane przez wiolaelk

Dziś moja mama robiła porządki w starych papierach i znalazła taką starą książeczkę oszczędnościową jeszcze z 1988 roku z wpłaconą na niej kwotą 3000 starych złotych. Pewnie wiecie o jakie książeczki chodzi. Zaczęłyśmy się śmiać, że teraz powinna pójść do banku i wypłacić te 3000 zł tylko po denominacji Mama się śmiała, że może jest bogata i o tym nie wie A teraz jak przyszłam do domu, to tak zaczęłam się zastanawiać, co tak naprawdę bank zrobił z tymi pieniędzmi. Tzn. od razu wyjaśnię, że nie liczę na jakieś profity z tego tytułu, że ktoś 20 lat temu założył taką książeczkę, ale tak z czystej ciekawości się zastanawiam, że skoro pieniążki z tej książeczki nigdy nie zostały pobrane, tylko wpłacone do banku, to przecież bank ich nie mógł zlikwidować czy wziąć sobie. Nawet nie wiem, czy w tamtych czasach te 3000 zł to dużo czy mało, ale tak pytam z ciekawości, co się mogło z tymi pieniążkami stać czy orientujecie się jak rozwiązano problem tych książeczek? Mama mówi, że nie pamięta dlaczego te pieniądze zostały na tej książeczce i ich nie pobrała, ani dlaczego te książeczki wówczas przestały obowiązywać.

Hmmm,a co się miało stać z tymi pieniędzmi(?).
Nic.
Możecie je zapewne wypłacić.

Po denominacji wartość tego,co macie na książeczce to 30 groszy .

http://www.nbp.pl/home.aspx?f=faq/001.html

Denominacja złotego została przeprowadzona 1 stycznia 1995 r. na podstawie ustawy o denominacji złotego z dnia 7 lipca 1994 r. (Dz.U. Nr 84, poz. 386 i z 1995 r. Nr 16, poz. 79). Zgodnie z postanowieniem ustawy wprowadzono nową jednostkę pieniężną o nazwie "złoty", która ma wartość równą 10 000 starych złotych. Najmniejszą kwotą podlegającą wymianie jest 100 starych złotych (co stanowi 0,01 złotego, czyli 1 grosz) lub jej wielokrotność. Wszelkie prawa majątkowe, zobowiązania i należności pieniężne, które powstały przed 1 stycznia 1995 r. podlegają także przeliczeniu - 10 000 starych złotych równe 1 złoty. Wszelkie rozliczenia finansowe i zapisy księgowe, począwszy od dnia 1 stycznia 1995 r. dokonywane są wyłącznie w "nowych" złotych.
.

[poklejona]

mimo wszystko poszłabym do banku,kilka lat temu (2002 r.) zlikwidowałam swoja i dostałam 2500 zł ale nie pamietam już ile miałam na niej wpłacone.

[witch_18]

Też miałam taką książeczkę i dwa lata temu wypłaciłam ten 'majatek',który na niej był i zlikwidowałam ją

[2016070150903]

hm. pieniądze cały cza były w obiegu. przecież z tego banki żyją.

ja mam taką książeczkę, ale mieszkaniową. niestety nie mogę wypłacić pieniędzy i jej zlikwidować, bo nie kupuję mieszkania.

[chocolatka]

Napisane przez wiolaelk

Dziś moja mama robiła porządki w starych papierach i znalazła taką starą książeczkę oszczędnościową jeszcze z 1988 roku z wpłaconą na niej kwotą 3000 starych złotych. Pewnie wiecie o jakie książeczki chodzi. Zaczęłyśmy się śmiać, że teraz powinna pójść do banku i wypłacić te 3000 zł tylko po denominacji Mama się śmiała, że może jest bogata i o tym nie wie A teraz jak przyszłam do domu, to tak zaczęłam się zastanawiać, co tak naprawdę bank zrobił z tymi pieniędzmi. Tzn. od razu wyjaśnię, że nie liczę na jakieś profity z tego tytułu, że ktoś 20 lat temu założył taką książeczkę, ale tak z czystej ciekawości się zastanawiam, że skoro pieniążki z tej książeczki nigdy nie zostały pobrane, tylko wpłacone do banku, to przecież bank ich nie mógł zlikwidować czy wziąć sobie. Nawet nie wiem, czy w tamtych czasach te 3000 zł to dużo czy mało, ale tak pytam z ciekawości, co się mogło z tymi pieniążkami stać czy orientujecie się jak rozwiązano problem tych książeczek? Mama mówi, że nie pamięta dlaczego te pieniądze zostały na tej książeczce i ich nie pobrała, ani dlaczego te książeczki wówczas przestały obowiązywać.

Należy udać się do oddziału PKO. Bank obliczy dzisiejszą wartość zgromadzonych na książeczce środków i jeśli Twoja mama zechce, to będzie mogła je wypłacić. (Trwa to chyba z dwa tygodnie).

Napisane przez Fresa

Po denominacji wartość tego,co macie na książeczce to 30 groszy .

[Rena]

nie wiedzialam, ze sie mozna martwic co sie dzieje z niewyplaconymi pieniedzmi

teraz jak mamy Skrzypka na banku to mozna spiewac:
"gdybym byl bogaty..."

[wiolaelk]

Hmm, no właśnie z tymi książeczkami mieszkaniowymi, to wiem, że tak jest jak pisze umbra. taką tez kiedyś mieliśmy, ale rodzice kupowali mi mieszkanie i właśnie wypłacili wtedy pieniążki. Ale z tego co pamiętam to nie był to przelicznik tego, ile miałoby ich być po denominacji ale trochę więcej. Tylko, ze to jest trochę inna książeczka. Myślę, że mama może faktycznie powinna pójść do banku i zapytać co z tymi pieniędzmi, chociaż pewnie jak ją znam, powie że to głupie po prawie 20 latach, a poza tym jak faktycznie wypłacą jej te 30 gr to wręcz obciach . Ale przyznam, że teraz jak pisałyście, że nadal można te książeczki zlikwidować, to jestem ciekawa ile się mogło tego tam zgromadzić przez te 20 lat. Może nawet wraz z jakimś oprocentowaniem doszło już do 1 zł

[Ashlee_]

tez mam taka ksiazeczke mieszkaniowa PKO, kusi mnie by ja zlikwidowac, ale jakos mi szkoda tej premii systematycznej, dlatego tez moja ksiazeczka lezy sobie w szafie i moze jak za 20lat bede kupowac mieszkanie to sobie o niej przypomne

wiolaelk, najlepiej udac sie do banku i poprosic o wyliczenie wszystkiego, to oczywiscie kosztuje, ale z czystej ciekawosci, a moze jakas premia wam tam urosła na tej ksiazeczce

[Fresa]

Napisane przez chocolatka

Należy udać się do oddziału PKO. Bank obliczy dzisiejszą wartość zgromadzonych na książeczce środków i jeśli Twoja mama zechce, to będzie mogła je wypłacić. (Trwa to chyba z dwa tygodnie).

A dlaczego nie 30 gr ?
W takim razie ile ?

[2016070150903]

Napisane przez Ashlee_

tez mam taka ksiazeczke mieszkaniowa PKO, kusi mnie by ja zlikwidowac, ale jakos mi szkoda tej premii systematycznej, dlatego tez moja ksiazeczka lezy sobie w szafie i moze jak za 20lat bede kupowac mieszkanie to sobie o niej przypomne

nie masz wyboru- możesz wypłacić te pieniądze tylko przy zakupie mieszkania. ewentualnie można się dogadać ze znajomymi/rodziną, którzy mieszkanie kupują i mogą wtedy wypłacić te pieniądze.

[Fresa]

Dolar zawsze był dobrym przelicznikiem wartości złotówki - w 1988 roku dolar amerykański kosztował 502 złote .

A przeciętne wynagrodzenie wynosiło 53 090 złotych,czyli równowartość 105 dolarów.

Info ze strony :
http://www.bezcenzury.net/index.php?...mages=thumb180

[agatakomsa]

Napisane przez Fresa

Po denominacji wartość tego,co macie na książeczce to 30 groszy .

Napisane przez Fresa

A dlaczego nie 30 gr ?
W takim razie ile ?

To nie takie proste. Bank nalicza jeszcze jakąś premię (odsetki) za to, że przez blisko 20 lat dysponował czyimiś pieniędzmi. Bezsensem było by przecież wpłacenie do banku jakiejś kwoty na paredziesiąt lat po to, żeby po ich upływie otrzymać tyle samo.

[Fresa]

Napisane przez agatakomsa

To nie takie proste. Bank nalicza jeszcze jakąś premię (odsetki) za to, że przez blisko 20 lat dysponował czyimiś pieniędzmi. Bezsensem było by przecież wpłacenie do banku jakiejś kwoty na paredziesiąt lat po to, żeby po ich upływie otrzymać tyle samo.

No tak.
Ale to nie banku wina,że ktoś zapomniał o książeczce.
Trzeba pilonować swoich pieniędzy .

[agatakomsa]

Napisane przez Fresa

No tak.
Ale to nie banku wina,że ktoś zapomniał o książeczce.
Trzeba pilonować swoich pieniędzy .

E tam, PKO nie robi podobno problemów, jeśli ktoś dopiero teraz zgłosi się po wypłatę swoich oszczędności Naliczają odpowiednią kwotę i po paru dniach wypłacają.

[Fresa]

Napisane przez agatakomsa

E tam, PKO nie robi podobno problemów, jeśli ktoś dopiero teraz zgłosi się po wypłatę swoich oszczędności Naliczają odpowiednią kwotę i po paru dniach wypłacają.

No to na pewno.
Ciekawa jestem tylko,jaka to jest obecnie kwota (niech już będzie,że łącznie z odestkami-więcej będzie ) .

[irkax]

Idzie się z taką książeczką do banku, składa wniosek o wyliczenie obecnej wartości książeczki, czeka się ok 2 tygodni i już się wie, ile taka książeczka jest obecnie warta. Ja bym się nie zastanawiała tylko namówiła mamę żeby złożyła wniosek. Sama kwota złożona na książeczce może nie być duża, ale na pewno będą z tego jakieś odsetki za te wszystkie lata

[wiolaelk]

no własnie mówiłam mamie co pisałyście, ale ona mówi, że pewnie tylko się ośmieszy i że niech sobie leży dalej. poza tym jak ktoś pisał skoro średnie wynagrodzenie wynosiło 53 000 to te 3000 to wręcz śmieszna kwota, więc pewnie nie ma co sobie głowy zawracać. Chociaż ja bym poszła z samej ciekawości, ale mamy raczej nie namówię, a za nia tego raczej zrobić tez nie mogę.

[Fresa]

Napisane przez wiolaelk

no własnie mówiłam mamie co pisałyście, ale ona mówi, że pewnie tylko się ośmieszy i że niech sobie leży dalej. poza tym jak ktoś pisał skoro średnie wynagrodzenie wynosiło 53 000 to te 3000 to wręcz śmieszna kwota, więc pewnie nie ma co sobie głowy zawracać. Chociaż ja bym poszła z samej ciekawości, ale mamy raczej nie namówię, a za nia tego raczej zrobić tez nie mogę.

Warto spróbować,przecież nic mama nie traci.
A nóż widelec,będzie to niemała suma po przeliczeniu ?

[scarletta]

Ja mam pytanko troche inne. W styczniu 2000r. mama zalozyla mi ksiązeczke oszczednosciowa w PKO , pieniadze bede mogla wyplacic dopiero jak bede pelnoletnia czyli za rok i poltora miesiąca , mam na niej 3200 zl. i chcialabym sie dowiedziec jaka bedzie ich laczna suma z procentem ktory mi tam narosnie (odsetki to sie nazywa czy zle mysle?)?
Slyszalam ze jest tam bardzo niskie oprocentowanie takze na duzo nie licze . I w ogole czy da sie to policzyc...

Z gory dzieki za odpowiedzi

[patusia22]

Napisane przez Umbra

hm. pieniądze cały cza były w obiegu. przecież z tego banki żyją.

ja mam taką książeczkę, ale mieszkaniową. niestety nie mogę wypłacić pieniędzy i jej zlikwidować, bo nie kupuję mieszkania.

dziś odnalazłam swoją książeczkę mieszkaniową a na niej 134 500zł (przed denominacją) jutro dowiem się w banku czy mogę ją zlikwidować bo za taką sumę nic nie kupię nie mówiąc już o mieszkaniu

[geva]

Ja to mam jeszcze fajniej ..bo mam stara ksiazeczke ale nie w banku,tylko w spoldzielni 53000tys starych zl.. bank to rewaloryzuje a spoldzielnia? moze ktos cos wie na ten temat?

[patusia22]

byłam w banku, muszę czekać ok.2 tygodni na wydanie zaświadczenia z przeliczeniem wkładu zgromadzonego na książeczce (wydanie pierwszego takiego zaświadczenia jest bezpłatne, każde kolejne kosztuje 25zł)

[wiolaelk]

To jeśli to nie problem, gdy będziesz już wiedziała, to pochwal się mniej więcej o jakiej kwocie rozmawiamy. wprawdzie ta książeczka mojej mamy, to chyba coś innego, ale myślę, że przelicznik będzie zbliżony. Pozdrawiam.

[chocolatka]

Napisane przez wiolaelk

To jeśli to nie problem, gdy będziesz już wiedziała, to pochwal się mniej więcej o jakiej kwocie rozmawiamy. wprawdzie ta książeczka mojej mamy, to chyba coś innego, ale myślę, że przelicznik będzie zbliżony. Pozdrawiam.

tak, to jest inna książeczka; Patusi oprócz odsetek naliczą premię gwarancyjną (o ile książeczka została założona przed którymśtam października 1990r.)
Wiolaelk, dowiesz się ile Twoja mama otrzyma za likwidację książeczki, gdy uda się (Twoja mama) do banku. Takie porównania (nawet jeśli porównujesz z inną książeczką oszczędnościową) nie mają większego sensu; liczy się przecież, w którym roku książeczka została założona i jak dokonywano wpłat.

[aniielica]

Ja likwidowałam rok temu taką książeczkę Dostałam premię gwarancyjną i razem z odstekami było to ok 1000 zł.

[wiolaelk]

No właśnie tylko nie mogę namówić mamy, by udała się z ta książeczką do banku , a ja sama raczej nic tutaj nie wskóram. Mama twierdzi, że to jakieś grosze i nie będzie sobie tym zawracały głowy. A w sumie nie wiadomo ile by tego naliczyli

[geva]

Witam serdecznie jeszcze raz prosze o informacje w sprawie starej ksiazeczki ale z pelnym wkladem wplaconym do spoldzielni.. a poniewaz wtedy czekalo sie na mieszkanie latami...wiec czekam do dzis... i z 53000 tys zlotych mam teraz pewnie 5.30zl banki rewaloryzuja wklady...a spoldzielnie? moze ktos wie cos na ten temat? prosze o podpowiedz

[k1nd3r]

Ja mam takie pytanie posiadam Oszczędnościową książeczkę mieszkaniowa i jest na niej 1450 zł i potrzebuje teraz pieniedzy bo prawdopodobnie bede niedługo jechał do angli i moje pyt czy moge wypłacic z niej ta kase na cel nie zwiazany z mieszkanie ?? i czy dostane te 1450 zl czy tez mniej ?? i nie wiem jak sie do tego zabrac i jaki moze być okres oczekiwania moglby ktos mi pomoc bym był wdzieczny jestem pelnoletni dodam

[oniaczeq]

Ja właśnie jestem w trakcie wypłacania pieniążków....jeżeli ktoś chce wypłacić nie w celu mieszkaniowym to kwota będzie taka jaka jest w książeczce..nic nie odliczają...wiem bo sama miałam tak zrobić ale później pomyślałam ze może jednak coś sie da innego zrobic zeby dostać więcej pieniążków, teraz jest to ułatwione bo są te tanie wykupy mieszkań albo wystarczy znaleźć kogoś z bliskiej rodziny kto sie buduje i również wypłacana jest większa kwota..troszkę jest załatwiania ale warto