Problem z rozbieraniem się, zbliżeniami i intymnością

[TylkoNaForum]

Mam dość dziwny problem. Krępuje mnie nagość, mam 22 lata, nigdy jeszcze nie byłam w związku ani nie miałam okazji przeżyć żadnej intymniej sytuacji. Martwi mnie to, czuję się dziwna, ale nie wyobrażam sobie, że mogłabym się przed kimś rozebrać. Mam mnóstwo kompleksów. Jeżeli chodzi o budowę ciała to jestem normalna, ale mam gdzieniegdzie trochę więcej i to jest mój odwieczny kompleks. W ubraniu wyglądam całkiem ok, ale jak się rozbiorę to mam kilka fałdek. Boję się, że już jest dla mnie za późno, nawet, gdybym miała młodszego faceta, to i tak większość już w tym wieku ma jakieś doświadczenie, a ja zerowe. Poza tym ja nie potrafię nawet wsadzić tamponu, strasznie mnie boli, kiedy próbuję wsadzić. Kiedyś próbowałam palec - to samo. Boję się, że coś jest ze mną nie tak.

[Pragni]

Napisane przez TylkoNaForum

Mam dość dziwny problem. Krępuje mnie nagość, mam 22 lata, nigdy jeszcze nie byłam w związku ani nie miałam okazji przeżyć żadnej intymniej sytuacji. Martwi mnie to, czuję się dziwna, ale nie wyobrażam sobie, że mogłabym się przed kimś rozebrać. Mam mnóstwo kompleksów. Jeżeli chodzi o budowę ciała to jestem normalna, ale mam gdzieniegdzie trochę więcej i to jest mój odwieczny kompleks. W ubraniu wyglądam całkiem ok, ale jak się rozbiorę to mam kilka fałdek. Boję się, że już jest dla mnie za późno, nawet, gdybym miała młodszego faceta, to i tak większość już w tym wieku ma jakieś doświadczenie, a ja zerowe. Poza tym ja nie potrafię nawet wsadzić tamponu, strasznie mnie boli, kiedy próbuję wsadzić. Kiedyś próbowałam palec - to samo. Boję się, że coś jest ze mną nie tak.

to próbuj dalej
w miare możliwości chodź po domu nago(przyzwyczaisz sie i zaakceptujesz swoje ciało, mi pomogło) przygladaj sie sobie poprostu zastanow sie co mozesz dla siebie zrobić aby poczuć się lepiej i to realizuj

[Viktra]

Napisane przez TylkoNaForum

Mam dość dziwny problem. Krępuje mnie nagość, mam 22 lata, nigdy jeszcze nie byłam w związku ani nie miałam okazji przeżyć żadnej intymniej sytuacji. Martwi mnie to, czuję się dziwna, ale nie wyobrażam sobie, że mogłabym się przed kimś rozebrać. Mam mnóstwo kompleksów. Jeżeli chodzi o budowę ciała to jestem normalna, ale mam gdzieniegdzie trochę więcej i to jest mój odwieczny kompleks. W ubraniu wyglądam całkiem ok, ale jak się rozbiorę to mam kilka fałdek. Boję się, że już jest dla mnie za późno, nawet, gdybym miała młodszego faceta, to i tak większość już w tym wieku ma jakieś doświadczenie, a ja zerowe. Poza tym ja nie potrafię nawet wsadzić tamponu, strasznie mnie boli, kiedy próbuję wsadzić. Kiedyś próbowałam palec - to samo. Boję się, że coś jest ze mną nie tak.

Jak sie zakochasz to przejdzie Ci to całe zamartwianie sie
Twoj wybranek juz odpowiednio zatroszczy sie o to, zebys sie czuła atrakcyjna i kochana, wiec nie ma co sie martwic na zapas. Zreszta jak Ci nie odpowiadaja fałdki to wez sie za cwiczenia, bieganie, basen, poprawi to Twoja samoocena i na pewno sampoczucie. Powodzenia!
P.s miałam podobnie, ale obecny Tż mnie wyleczył z tego całkowicie

[Kasiarzynka0]

Ja myślę że na wszystko przychodzi czas, 22 lata to nie jest przecież koniec świata, jesteś jeszcze bardzo młoda
Jeśli się zakochasz, poczujesz że to ten jedyny, myślę że nie będziesz miała aż tak wielkiego problemu ze zbliżeniami :P

A co do tamponów mam dokładnie ten sam problem, napisałam tutaj o tym i kilka wizażanek dało mi kilka rad, sama zobacz https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=605432

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Przy odpowiednim mezczyznie i... kochanku ten problem zniknie. A poki co, to oswajaj sie ze swoim cialem - ogladaj sie nago w lustrze, dotykaj sie, badaj, ogladaj - polub siebie - niby brzmi prosto, ale to najtrudniejsze. Od czegos w koncu trzeba zaczac. Jak masz kilka faldek i 22 lata, to chyba zdajesz sobie sprawe z tego, ze przy odrobinie checi, te faldki moga zniknac?

[klusek78]

Wydaje mi się, że odpowiedni chłopak, którego na pewno w przyszłości spotkasz, wyleczy Cię ze wszystkich kompleksów. Oni działają jak najlepsze lekarstwo, sama się o tym przekonałam. Co do nagości, to uważam, że jest to Twoja zaleta, że masz jakieś hamulce co do rozbierania się. Oczywiście, przeginanie w żadną stronę nie jest dobre, ale do tego trzeba po prostu dojrzeć. Jesteś młoda, z fałdkami możesz coś zrobić.

[martusia205]

Ja także mam kilka fałdek ale uwierz mi,że faceci tego nie widza! oni patrza na całosc,na to jak się zachowujesz.Musisz być świadoma swojego ciała,bo jesli bedziesz się bała to wtedy mężczyzna zauważy,że coś jest nie tak..nie wmawiaj sobie czegoś czego nie ma,pozytywne myślenie

jestem w Twoim wieku

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez martusia205

Ja także mam kilka fałdek ale uwierz mi,że faceci tego nie widza!

Niestety widza wszystko (tym, ze niby nie widza, to karmia nas te wszystkie Glamour, Cosmo, itepe.) ale nie o to chodzi i przy innych walorach - chocby charakterologicznych - z latwoscia beda na to przymykac oko Ale racja, ze to sie nie liczy tak bardzo. Moja mamusia mi nie raz powtarza jak mam jakies glupie kompleksy, ze sa roznej masci baby okropnie zaniedbane - grube, z cellulitem, obwisle piersi, itd. a faceci szaleja, bo maja to w nosie, akceptuja sie, nie maja zadnych barier przed niczym, m.in. wlasnie w lozku i to najwazniejsze wydaje sie byc.

[kennedy]

mi sie wydaje ze jak cialo jest apetyczne tzn - czyste, zadbane, pachnace, nawilzona i wydepilowana skora, moze balsam z polyskiem... to wtedy nie trzeba sie przejmowac faldkami bo te ma prawie kazdy. a jezeli ten chlopak chce isc z toba do lozka to chyba widzi jak wygladasz wiec to nie bedzie dla niego niespodzianka.

[Curly Girl]

Dziewczyny mają rację!
Gdy już poznasz odpowiedniego chłopaka, to wierz mi, nie będziesz mogła się doczekać, kiedy sam zacznie Cię rozbierać
Ja swojego Tż poznałam w wieku 21 lat, z nim było wszystko "pierwsze" (no może oprócz pocałunków heh) i też się martwiłam, jak zareaguje na mój brak doświadczenia itd. Na szczęście miałam spore przygotowanie teoretyczne i byłam ciekawa, jak to jest, wszystkiego chciałam spróbować Brak doświadczenia nadrabiałam chęciami i pomysłowością, chyba wyszłam nawet na "doświadczoną"
Także martwisz się zupełnie niepotrzebnie! Jeśli chłopakowi będzie na Tobie zależało to nie będą miały znaczenia brak doświadczenia czy drobne niedoskonałości Niepotrzebnie się stresujesz, to tylko może Cię w przyszłości hamować psychicznie

[TylkoNaForum]

Najgorsze jest to że nie wiem jak się pozbyć tych kompleksów. Brak doświadczenia to druga sprawa.

[Nuk_Nulla]

Moim zdaniem - wymyślasz problemy na siłę. Nigdy nie byłaś w sytuacji intymnej, jak mówisz, więc skąd masz wiedzieć czy się w takiej sytuacji krępujesz i boisz odsłonić ciało? Nie masz zielonego pojęcia, jak zareagujesz i martwisz się na zapas. Przestań o tym myśleć, bo nie ma sensu tracić czasu na takie rozmyślania "jakie ja mam kompleksy, pewnie nigdy przed nikim się nie rozbiorę". Popracuj nad sobą, uśmiechnij się do siebie i znajdź zajęcie, które pozwoli ci NIE MYŚLEĆ o takich głupostkach Martwić możesz się zacząć gdy faktycznie w trakcie zbliżenia pojawią się jakieś problemy - teraz to czysta fikcja.

Kompleksy znikają, gdy się o nich nie myśli - taka magiczna sztuczka, przecież one są tylko w naszych głowach .

[chwast]

Ło jeeezu znów problem z pupy. Skoro nie byłaś w intymnej sytuacji to o co Ty się martwisz, myślałam podobnie - że jak coś takiego to chyba tylko przy zgaszonym świetle O ILE W OGÓLE bo przecież jak ja wyglądam (a jestem zwyczajna) i jak doszło co do czego to w ogóle o tym nie myślałam, pożądanie robi swoje. I oczywiście odpowiednia osoba także. Po dwóch latach mogę latać przy facecie nago śmiejąc się ze swoich małych piersi:P

[Clood]

u mnie też to nie było tak nagle hop siup - nie wiem czemu na początku zawsze byłam w staniku potem to już mi było wsio czy w dzień czy w nocy, czy w domu czy na dworze, jak się chciało to się działo, na golasa i w ciuchach, obojętnie

zobaczysz, że to wcale nie będzie takie straszne , a potem będziesz się śmiała ze swoich podchodów

[normalnyFacet]

ja nie wyobrażam sobie.. nie móc uszczypnąć kobiety gdzieś w biodrach czy na brzuchu..

No po prostu szkieletory przerażają mnie

[Candy_lips]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;33387906]Niestety widza wszystko (tym, ze niby nie widza, to karmia nas te wszystkie Glamour, Cosmo, itepe.) ale nie o to chodzi i przy innych walorach - chocby charakterologicznych - z latwoscia beda na to przymykac oko Ale racja, ze to sie nie liczy tak bardzo. Moja mamusia mi nie raz powtarza jak mam jakies glupie kompleksy, ze sa roznej masci baby okropnie zaniedbane - grube, z cellulitem, obwisle piersi, itd. a faceci szaleja, bo maja to w nosie, akceptuja sie, nie maja zadnych barier przed niczym, m.in. wlasnie w lozku i to najwazniejsze wydaje sie byc.[/QUOTE]


Zgadzam się. Właśnie, ja około 20 kg za duzo, duża nadwaga, wręcz doszło do otyłości (oczywiście walczę z tym), ale i tak od prawie 3 lat mam faceta, jemu to nigdy nie przeszkadzało, przez nasz cały związek seks jest niesamowity Może właśnie dlatego, że nie zakrywam się, nie wstydzę swojego ciała, mimo że jest jakie jest.
Facet od razu wiedział jaka jestem, dlaczego w takm razie miałabym się krępować
Takie podejście jest najlepsze.
A żeby do takiego dojść, to właśnie
1. przestaj się porównywać z innymi
2. jak pisano oglądaj swoje ciało, znajduj pozytywy, zamiast narzekać na tamto i owamto
3. a przy właściwym chłopaku też myślę, że się szybko otworzysz
4. czytaj jakieś motta, sentencje, które pozwolą uwierzyć w siebie

[Don_Nysanin]

link do strony porno - usuwam
/admin/

[monika2284]

Jeśli nie byłaś jeszcze w intymnej sytuacji(co mnie dziwi w tym wieku) to skąd możesz wiedzieć czy się będziesz wstydziła rozebrać przed facetem? Myśl pozytywnie

[201803111829]

Uhh.. trzeba zaakceptować siebie, nie da się inaczej. Mnie tam bardziej krępuje nagi partner przy mnie, niż ja naga przy nim Bo hm.. do kilku sytuacji dochodziło między nami, ale to nie był seks, nie nie, tylko paluszkiem ja również go dotykałam, ale nago go nie widziałam, i mnie to krępuje jakieś sposoby żeby się przemóc?

[normalnyFacet]

Napisane przez _Tinkerbell

Uhh.. trzeba zaakceptować siebie, nie da się inaczej. Mnie tam bardziej krępuje nagi partner przy mnie, niż ja naga przy nim Bo hm.. do kilku sytuacji dochodziło między nami, ale to nie był seks, nie nie, tylko paluszkiem ja również go dotykałam, ale nago go nie widziałam, i mnie to krępuje jakieś sposoby żeby się przemóc?

rach ciach niech ściąga gacie i po sprawie..

co tu więcej filozofować?

[Cocaine essence]

Napisane przez _Tinkerbell

Uhh.. trzeba zaakceptować siebie, nie da się inaczej. Mnie tam bardziej krępuje nagi partner przy mnie, niż ja naga przy nim Bo hm.. do kilku sytuacji dochodziło między nami, ale to nie był seks, nie nie, tylko paluszkiem ja również go dotykałam, ale nago go nie widziałam, i mnie to krępuje jakieś sposoby żeby się przemóc?

Ale co konkretnie Cię krępuje?

[201803111829]

Konkretnie to jego nagość. onieśmiela mnie. kocham go, było między nami dość blisko, ale gdy zobaczyłam go nago, to po prostu mnie sparaliżowało.
Cholera, źle się wyraziłam u góry, że go nago nie widziałam, widziałam xd
Tyle że nie w pełnym świetle, o to chodziło, a nie że był w ubraniu!

[Pragni]

zapewne krępuje ją jego przyrodzenie

[Clood]

Napisane przez _Tinkerbell

Konkretnie to jego nagość. onieśmiela mnie. kocham go, było między nami dość blisko, ale gdy zobaczyłam go nago, to po prostu mnie sparaliżowało.

urocze
przełamiesz się, spokojnie jak zobaczysz jak ta pałeczka umie czarować oblech ze mnie
uszy do góry !

[Cocaine essence]

Napisane przez _Tinkerbell

Konkretnie to jego nagość. onieśmiela mnie. kocham go, było między nami dość blisko, ale gdy zobaczyłam go nago, to po prostu mnie sparaliżowało.
Cholera, źle się wyraziłam u góry, że go nago nie widziałam, widziałam xd
Tyle że nie w pełnym świetle, o to chodziło, a nie że był w ubraniu!

Im częściej będziecie w takich intymnych sytuacjach, tym bardziej naturalna stanie się dla Ciebie jego nagość. Im lepiej będziesz znała całe jego ciało, wiedziała gdzie ma pieprzyki itd
Ja osobiście wolę seks w takim półmroku, przy lampce, świeczkach niż pełnym świetle. Jakieś to dla mnie intymniejsze, bardziej nastrojowe

[CytrynowaPannica]

Im dłużej się tu udzielam i czytam niektóre wypowiedzi, tym częściej zaczynam zastanawiać, co to jest prawdziwa miłość. Mam wrażenie, że większość nadużywa tego określenia, opisując jakiekolwiek kontakty damsko-męskie.

Napisane przez monika2284

Jeśli nie byłaś jeszcze w intymnej sytuacji(co mnie dziwi w tym wieku)

Niby co w tym dziwnego? To jest jakaś reguła, niepisane prawo co do tego, czy jak?

Napisane przez TylkoNaForum

Mam dość dziwny problem. Krępuje mnie nagość, mam 22 lata, nigdy jeszcze nie byłam w związku ani nie miałam okazji przeżyć żadnej intymniej sytuacji. Martwi mnie to, czuję się dziwna, ale nie wyobrażam sobie, że mogłabym się przed kimś rozebrać. Mam mnóstwo kompleksów. Jeżeli chodzi o budowę ciała to jestem normalna, ale mam gdzieniegdzie trochę więcej i to jest mój odwieczny kompleks. W ubraniu wyglądam całkiem ok, ale jak się rozbiorę to mam kilka fałdek. Boję się, że już jest dla mnie za późno, nawet, gdybym miała młodszego faceta, to i tak większość już w tym wieku ma jakieś doświadczenie, a ja zerowe. Poza tym ja nie potrafię nawet wsadzić tamponu, strasznie mnie boli, kiedy próbuję wsadzić. Kiedyś próbowałam palec - to samo. Boję się, że coś jest ze mną nie tak.

Nic z Tobą nie jest "nie tak", po prostu za bardzo skupiasz się na tym "co by było, gdyby...". Zapewniam, że jak znajdziesz odpowiednią osobę, to wszystkie "fałdki" pójdą w niepamięć i wyskoczysz z ciuchów szybciej, niż Ci się wydaje.

Każdy krępuje się nagości przed obcą osobą. To normalne. Ja, na tę chwilę, nie wyobrażam sobie zbliżeń z żadnym innym facetem, niż z tym, z którym się niedawno rozstałam. Ale! Myślę rozsądnie i jestem pewna, że jak inny przekona mnie do siebie, poczuję coś do niego, to zapomnę o tym, czego w sobie nie lubię i dam się ponieść chwili.

Tamponem, ani palcem się nie przejmuj...
Brakiem doświadczenia tym bardziej. Nie masz napisane tego na czole, głupia nie jesteś, coś tam o seksie słyszałaś, nie wierzę, że nigdy nie oglądałaś jakiegoś erotyku, więc sobie poradzisz. Wszystko "pójdzie samo". A jak trafisz na świetnego, wartego zachodu faceta, to Cię nawet pewnie "poprowadzi".