Wspólne odchudzanie! Razem na pewno sobie poradzimy!

[paati924]

Hej to jest kontynuacja z tego wątku https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post28716327

Tam już się narobił bałagan więc postanowilam zalozyc kontynuację.

Od początku. Przed maturką się odchudzałam pół roku do studniowki. Schudlam aż 9 kg.... pozniej po studniowce juz mi sie nie chcialo więc waga wrocila do 58 kg... Ważę teraz 58,5 kg przy 158cm wzrostu! Odchudzam się do 49 od dzisiaj

Dietka + ćwiczenia Jak tam u Was?

[Aniaa_89]

Napisane przez paati924

Hej to jest kontynuacja z tego wątku https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post28716327

Tam już się narobił bałagan więc postanowilam zalozyc kontynuację.

hej
byłam na tamtym wątku, ale niestety nam zdechł, z tym może będzie lepiej

u mnie ciągle pod górkę, kilka miesięcy już walczę i nic
pilnuję się, schudnę a potem coś wyskakuję i znowu tyję i tak w kółko ostatnio byłam na wyjeździe na którym całkiem poszalałam z jedzeniem, a po powrocie wcale nie jest lepiej i ciężko wrócić do zdrowego odżywiania i ćwiczeń
no ale trzeba się zawziąć to może w końcu się uda

[dzaga1989]

Czy mogę dołączyć? Jestem na stabilizacji, ale jem 1200kcal, więc też tak jakby dietkuję.

[Aniaa_89]

Napisane przez dzaga1989

Czy mogę dołączyć? Jestem na stabilizacji, ale jem 1200kcal, więc też tak jakby dietkuję.

hej

widzę po podpisie, że ważysz 49kg przy 170 przecież to zdecydowanie za mało
ja chce też tyle ważyć, ale mam 162

[dzaga1989]

Aniu, eeeech...to tylko cyfry Moja waga wzbudza sporo kontrowersji, ale uwierz mi, nie jestem wychudzona i naprawdę świetnie się czuję w swoim ciele

[MarrTu]

Hej
To i ja się dołączę. Od prawie dwóch tygodni jestem na mojej pierwszej w życiu diecie Nigdy się nie odchudzałam ( no może poza wmówieniem sobie, ze rzucam słodycze a po dwóch dniach zrezygnowanie z postanowienia), ale bardzo chciałam i chcę schudnąć Moja dieta to South Beach. Na razie za mną niecałe 3 kg.

Mam nadzieję, że razem oznacza wyłącznie do przodu

[Vampire_M]

Ja też się dołączę

Przez ostatnie dwa lata przytyłam 13kg - zły tryb życia,fatalne odżywianie, no i odbiło się tu i ówdzie ;]] i stało się - stwierdziłam że tak być nie może.

Startowałam z 73kg, docelowo ma być ich 60...

Póki co jestem już w połowie drogi - dziś rano waga pokazała 66,5kg z czego jestem niezmiernie dumna! )

[Dorisek16]

Hejka
Ja tez dolączam, od dzis sie zabieram za siebie porzadnie
nie chce miec juz napadow obzarstwa i chudnac 3 kg a tyc 5 kg bo to chore i niezdrowe

bede wam wklejach moje jadlo od jutra

Dzaga witaj po znajomosci:cm ok:

[paati924]

im więcej nas tym lepiej! Od jutro sie odchudzam na 100% juz doloze cwiczenia dzis nie mialam czasu pocwiczyc wiec od jutra
Moja dieta to standardowo głodówka
albo "dieta na zawolanie" polecam schudlam na niej moje pierwsze 5 kg

[Eldo_rado]

Napisane przez paati924

im więcej nas tym lepiej! Od jutro sie odchudzam na 100% juz doloze cwiczenia dzis nie mialam czasu pocwiczyc wiec od jutra
Moja dieta to standardowo głodówka
albo "dieta na zawolanie" polecam schudlam na niej moje pierwsze 5 kg

podaj swój przykładowy jadłospis

[dzaga1989]

Dzieńdoberek Witam wszystkie dziewczyny

Dorisek,

Pati, głodówka? Też chciałabym zobaczyć przykładowe menu. Jeśli jest naprawdę okrojone to ja chyba nie dałabym rady więc jestem pełna podziwu dla osoby która takie głodówki wytrzymuje. A co to jest ta "dieta na zawołanie"?

Ja wrzucam wczorajsze menu (które jest notabene karygodne bo chyba mało zjadłam, tyle, że piwskiem nadrobiłam):
śniad: owsianka (4łyż. płatków + 2łyż. otrąb + 1łyż. rodzynek)
obiad: 1/2 woreczka kaszy + 2 kotlety mielone + sałatka z papryki i pieczarek
deser: mały rożek orzechowy
Także jak widzicie, mało co zjadłam. Do tego jeszcze sporo piwa, bo z tż wczoraj browarowaliśmy.
A wcześniej, tj. po deserze ćwiczyłam: 40min. twister + 8min abs + 8min legs.

A ogólnie moje zasady "dietty Pauletty " to:
- zero drożdżówek, fast foodów, chipsów
- codziennie ćwiczę
- rano węgle, wieczorem białko
- pieczywo tylko razowe i tylko do obiadu
- słodycze i alkohol tylko raz w tygodniu w wybrany dzień (u mnie jest to na ogół sobota, ale wczoraj zjadłam loda, więc dziś już nic słodkiego nie zjem)
- staram się nie przekroczyć limitu 1200kcal dziennie

[Aniaa_89]

Napisane przez dzaga1989

- staram się nie przekroczyć limitu 1200kcal dziennie

chce Ci się liczyć kalorie?
ja jestem zbyt dużym leniem na takie rzeczy

ale generalnie staram się jeść mało i zdrowo i ograniczać różne grzeszki do minimum, bo z tym ostatnio mam największy problem
no i ćwiczyć w miarę możliwości jak najczęściej

dzisiaj się zważyłam i jest 56kg wróciło mi wszystko co wcześniej schudłam przez wyjazd itd
no ale trudno, od dzisiaj znów się ostro za siebie biorę

[Loriette]

Napisane przez dzaga1989

A ogólnie moje zasady "dietty Pauletty " to:
- zero drożdżówek, fast foodów, chipsów
- codziennie ćwiczę
- rano węgle, wieczorem białko
- pieczywo tylko razowe i tylko do obiadu
- słodycze i alkohol tylko raz w tygodniu w wybrany dzień (u mnie jest to na ogół sobota, ale wczoraj zjadłam loda, więc dziś już nic słodkiego nie zjem)
- staram się nie przekroczyć limitu 1200kcal dziennie

Moim zdaniem to jest lepsze od wszystkich głodówek i diet cud, które i tak zwrócą nam utracone kg albo pozbawią jedynie wody, którą organizm i tak uzupełni!
Btw. przejrzałam Twojego bloga i jestem w szoku, bo przy swoim 49kg faktycznie wyglądasz dobrze. Mam wrażenie, że masz lekkie kości i idealne geny!

[dzaga1989]

Loriette, dlatego pisałam, że czasem waga to tylko cyfry. Noszę rozmiar XS, jestem szczupła, ale dzięki ćwiczeniom wyglądam zdrowo. Skóra jest jędrna i napięta, mam delikatne mięśnie, dzięki czemu nie wyglądam jak szkielet. Ostatnio zostałam zjechana przez jedną osobę za 57cm w talii, bo tak mało. Ale to tylko dlatego że codziennie kręcę na twisterze i robię abs, przez co nie przybywa mi tłuszczyku.

Aniu, liczenie kalorii zajmuje 5 minut. Robię to po ostatnim posiłku. Z resztą niektóre posiłki już umiem "wyporcjować" tak, że wiem, że jedząc danego dnia dane rzeczy zmieszczę się w limicie. Moje śniadanie zawsze ma tyle samo kcal. Kolacja podobnie. Wystarczy dodać obiad i ewentualne II śniadanie.

Ja już jestem po śniadanku. Zastanawiam się co zrobić na obiad. Jadę dziś do mamy więc może z TŻ zjemy coś na trasie. Nie pogardziłabym jakąś smaczną sałatką z kfc

[aguniaaaaa041986]

Hej dziewczyny Poodchudzam sie tez z Wami mimo ze udzielam sie tez na innych wątkach Ogólnie chce troche zrzucic i ujedrnic ciełko, nie waze sie, bo nie mam wagi w domu a u kogos nie mam jakos ochoty sie wazycPatrze na wymiary, i przede wszystkim na ciuchy bo po nich najbardziej widac spadki i poprawe figury.Staram sie jesc regularnie i w miare zdrowo

dzaga1989 bardzo dobre zasady ja mam podobne z tym, ze slodyczy wogole nie jem a na alkohol wlasnie pozwalam sobie zazwyczaj tylko w sobote I licze kalorie tak zeby wyszlo okolo 1000-1200 dziennie no i przede wszystkim cwiczenia...8minutówki, hula hop i rowerek i czasami o ile pogoda na to pozwala biegam rano

paati924 co to za głodówka ?? podaj swój przykładowy jadłospis

Dorisek16 wklejaj wklejaj napewno dasz rade i pokonasz napady

[paati924]

Dieta na zawołanie polega na jedzeniu zupy ile sie chce, + 1 dzien owoce, 2 dzien warzywa itp i wszystko jest wyszczegolnione

A głodówka to moj sposob. Jem owoce warzywa jogurt beztłuszczowe mleko. Jestem głodna, ale po 2 tygodniach jest to dla mnie przyjemny głód. Na takiej głodówce schudlam 5 kg kolejne + ćwiczenia do tego. Ale po 3 miesiącach bylam potwornie osłabiona więc na dluzsza mete nie radze stosowac mdlałam itp...
Zaniedbałam organizm.
Więc taka głodówke stosuje maks miesiac potem jakies normalne porcje jedzenia i znow.

Dzis zrobilam moje standardowe cwiczenia 100 pompek 100 brzuszkow cwiczenia na nogi.

Stosujcie diete i cwiczcie to naprawde duzo daje. Mimo ze malo byscie cwiczyly. Ja zaczynalam od 30 brzuszkow i 30 pompek

[aguniaaaaa041986]

paati924 a te 5 kg w jakim czasie zrzucilas??

[AnULka248]

To ja też się dołączę poprzedni wątek upadł, odchudzałam się bez żadnej motywacji

Mam 165cm wzrostu, ważę 62,5kg, a jeszcze na początku czerwca było 72. Także jestem z siebie dumna

Dieta tradycyjna, MŻ tylko ciemne pieczywo, dużo wody i zielonej herbaty, zero słodyczy (chociaż nie pogardzę kostką czekolady kiedy już naprawdę mam ochotę), ograniczam też tłuszcze, jem mało, ale często, no i raz w tygodniu, zazwyczaj w niedzielę albo w sobotę robię sobie wolne czyli zjem coś słodkiego albo coś grzesznego
Na początku bywałam strasznie głodna, ale teraz czuję się dobrze, tym bardziej, że widać efekty

Do tego oczywiście ćwiczenia, 30minut rozciągania i siłowych, 30minut hula-hop i 30minut skakanka (albo zamiennie rowerek stacjonarny)

Mój pierwszy cel to 62kg czyli praktycznie już osiągnięty, teraz myślę o 55

Pozdrawiam

[Dorisek16]

Agunia kochanie dziekuje za wiare i wsparcie ale dzisiaj znow poleglam i zjadlam kilka tys kalorii, przez 3 dni z wagi 53 kg przytylam na 58
ja jestem normalnie rekordzistka w tyciu na czas chyba, ja tak mam ze zjem lisc salaty wiecej i juz wszystko idzie w ruch
Od jutra chce zaczac, choc bym niewiem co
tylko ciekawe czy bd miec taka motywacje jaka mam teraz bo zazwyczaj z dniem nastepnym ona znika
Mam wszystko co sprzyja diecie, cala lodowka owocow i warzyw, ciemny chleb niskokaloryczny, zdrowe musli ktore dzis kupilam, chude mleko, owoce ktore rozna w ogrodku, wiec nie wiem czemu z tego nie korzystam

Mam nadzieje ze od jutra juz nigdy nie bede miala napadu choc to nierealne przy ed
Gdybym byla w polsce juz dawno bym poszla sie leczyc

[aguniaaaaa041986]

Dorisek16 po to tu jestesmy zeby sie wspierac moze w razie napadów spróbuj sie "zapchac" warzywami owocami, albo jakas salatka??
I nie martw sie nie jestes sama ja tez sie nazarlam przed chwilka i znowu strasznie sie z tym czuje a tak dobrze mi szlo...No ale nic od jutra bede sie trzymac diety!

[moniqa4]

Heej ;D

To może i ja się dołączę do Was

A więc tak.. Ważę 66 kg przy wzroście 1.64 m i od 2 tyg zdrowiej się odżywiam i regularnie ćwiczę ( 5 razy w tyg biegam rano i ćwiczę a w sobotę i niedzielę tylko ćwiczę ). Wczoraj się zważyłam i moja motywacja się zmniejszyła bo nie ubyło mi ani 1 kg

Czy u Was też tak ciężko waga ubywa czy to ze mną coś jest nie tak.?


Pozdrawiam

[Dorisek16]

Ok Agunia to od jutra zaczynamy razem
jak bede czula ze zbliza sie napad to siade do kompa i bede pisala na forum lub cos
musi mi sie udac

[Kamikadze1706]

Hej hej koleżanki,ja też chętnie sie dołaczę.moj dzisiejszy jadłospis:
jogurt z platkami
żurek z torebki
ziemniaki,kotlet,mizeria
napój kawowy
jogurt,muesli,słonecznik
mam 165,waze 54,3,chce zejść do 50,a potem do 47

[abraxas2871]

Hej! Można dołączyć?

Ja zaczynam dietkować pierwszy raz w życiu (aż wstyd się przyznać). Ważę tak ok. 90 kg przy wzroście 169 (nie mam możliwości dokładnego zważenia się póki co). Masakra. Chcę zejść do 52-54. Utyłam strasznie przez studia i generalnie kryzys egzystencjalny.

Czytam sobie o dietach, ale póki co jestem w tym dość zagubiona. Wiem tylko, że nie chcę stosować Dukana. Mój dzisiejszy jadłospis (nie mam pojęcia czy jest dobry, może mogłybyście ocenić?):

śnaidanie: serek danio, kawałeczek ciasta czekoladowego (ałć)
2 śniadanie: też serek danio
obiad: brak, nie mogłam wejść do kuchni (to długa historia)
kolacja: 2 połówki bułki musli z pstrągiem wądzonym, jeden ogórek małosolny, 100 gram jogurtu naturalnego, kawałek białego sera grubości ok. 5 mm i wielkości dłoni z 5 wisienkami z dżemu + kawa z mlekiem (trochę za dużo na kolacje, nie? to przez ten brak obiadu...)

Generalnie chyba ta dieta 1000 kcal jest najsensowniejsza - próbowałyście ją stosować?

[Dorisek16]

Abraxsax tu masz link do dirty 1000 kcal

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post28738822

[Eldo_rado]

Napisane przez abraxas2871

Generalnie chyba ta dieta 1000 kcal jest najsensowniejsza - próbowałyście ją stosować?

ale nie najzdrowsza... lepiej wybrać 1200kcal.

[abraxas2871]

Napisane przez Dorisek16

Abraxsax tu masz link do dirty 1000 kcal

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post28738822

Dzięki Na wizażu jest tyle wątków dietkowych, że tego nie przyuważyłam.

Napisane przez Eldo_rado

ale nie najzdrowsza... lepiej wybrać 1200kcal.

Może i masz rację. Ale ja nie mam za bardzo możliwości ćwiczyć (niemal nie wychodzę z domu, najwyżej jakieś spacery, biegać latem nie mogę, bo mam uczulenie na pyłki i dosłownie się podduszam, a w moim pokoju 3x3 m gdzie jest łóżko, biórko, szafa kątowa i jeszcze kilka mebli nie ma nawet jak się położyć do robienia brzuszków)- stąd to ograniczenie do 1000. Nie zamierzam tak jeść 10 lat, na razie spróbuję miesiąc, potem pewnie dodam te 200 kcal.

A właśnie - znacie jakieś ćwiczenia, które nie wymagają miejsca ani sprzętów? przysiady - to wiem. A coś jeszcze?

[Eldo_rado]

Napisane przez abraxas2871

A właśnie - znacie jakieś ćwiczenia, które nie wymagają miejsca ani sprzętów? przysiady - to wiem. A coś jeszcze?

przysiady, brzuszki, pompki, nożyce, wymachy, domowe hantelki (np butelki w wodą) ...

[Vampire_M]

Napisane przez abraxas2871

Dzięki Na wizażu jest tyle wątków dietkowych, że tego nie przyuważyłam.

Może i masz rację. Ale ja nie mam za bardzo możliwości ćwiczyć (niemal nie wychodzę z domu, najwyżej jakieś spacery, biegać latem nie mogę, bo mam uczulenie na pyłki i dosłownie się podduszam, a w moim pokoju 3x3 m gdzie jest łóżko, biórko, szafa kątowa i jeszcze kilka mebli nie ma nawet jak się położyć do robienia brzuszków)- stąd to ograniczenie do 1000. Nie zamierzam tak jeść 10 lat, na razie spróbuję miesiąc, potem pewnie dodam te 200 kcal.

A właśnie - znacie jakieś ćwiczenia, które nie wymagają miejsca ani sprzętów? przysiady - to wiem. A coś jeszcze?

Jak to mawia mój TŻ dla chcącego nic trudnego. Od biedy możesz ćwyczyć na łóżku,a jak nie to biegiem do salonu! Albo po schodach góra dół kilka razy...


A co do diety, i to już do wszystkich: NIE RZUCAJCIE SIĘ NA DIETY CUD, GŁODÓWKI ITP Szybko schudniecie,po czym wrócicie do normalnegojedzenia i wszystko wróci, co do kilograma jak nie z nawiązką.

Owszem schudniecie szybko ale kosztem efektu jo-jo!

Jedyną słuszną i trwałą w efektach dietą jest ZDROWA DIETA którą stosuje Dzaga! klask i:

Chudniecie wolniej, ale zdrowiej i bez wyrzeczeń (raz w tygodniu dzień dyspensy jest bardzo motywujący!)

[Loriette]

Napisane przez paati924

A głodówka to moj sposob. Jem owoce warzywa jogurt beztłuszczowe mleko. Jestem głodna, ale po 2 tygodniach jest to dla mnie przyjemny głód. Na takiej głodówce schudlam 5 kg kolejne + ćwiczenia do tego. Ale po 3 miesiącach bylam potwornie osłabiona więc na dluzsza mete nie radze stosowac mdlałam itp...
Zaniedbałam organizm.
Więc taka głodówke stosuje maks miesiac potem jakies normalne porcje jedzenia i znow.

Jeśli ktoś mówi, że po 2 tygodniach odczuwa przyjemny głód to zaczęłabym się lekko martwić o jego psychikę, bo to jest niezdrowe już podczas samego czytania tego postu! Przecież tak nie można. Dieta ma być sposobem odżywiania przy którym chudniemy i co najważniejsze NIE CZUJEMY GŁODU, CZUJEMY SIĘ DOBRZE.
Myślę, że nie warto

Napisane przez Vampire_M

Jak to mawia mój TŻ dla chcącego nic trudnego. Od biedy możesz ćwyczyć na łóżku,a jak nie to biegiem do salonu! Albo po schodach góra dół kilka razy...


A co do diety, i to już do wszystkich: NIE RZUCAJCIE SIĘ NA DIETY CUD, GŁODÓWKI ITP Szybko schudniecie,po czym wrócicie do normalnegojedzenia i wszystko wróci, co do kilograma jak nie z nawiązką.

Owszem schudniecie szybko ale kosztem efektu jo-jo!

Jedyną słuszną i trwałą w efektach dietą jest ZDROWA DIETA którą stosuje Dzaga! klask i:

Chudniecie wolniej, ale zdrowiej i bez wyrzeczeń (raz w tygodniu dzień dyspensy jest bardzo motywujący!)

Z chęcią się pod tym podpisuję! ) Bo mimo, że moje kg nie wróciły po takich głupich zagraniach, to dorobiłam się kilku chorób i niedoborów. Dziewuszki nie warto!