![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 2
|
Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
Hej,
zacznę od tego, ze jestem dziwna. Samookaleczam się (na plecach) jak jestem w stresie. Mam 27 lat i ciągle nie ogarnęłam studiów. Niby będę się bronić we wrześniu, ale w porównaniu z kasa którą wydałam i z tym jak długo szukałam jakiejkolwiek motywacji żeby w ogóle rozpocząć to dramat. Zarabiam 1500 zl netto, dojeżdzam codziennie 40 km do pracy do Warszawy. Lubię swoją pracę i branżę, w której pracuję. Na koncie oszczędnościowym mam jakieś 3000 zł, więc szału nie ma. Mieszkam w dużym domu pod warszawa z rodzicami. Jestem niesamodzielna, nie gotuję, nawet na zakupy rzadko chodzę, bo czesto wszystko w domu już jest. Z pensji zostawiam w domu 800 zł, bo przecież nie jadam za darmo. Mam zerową orientację cenową. Nie obcuję z gotówką jak normalni ludzie. Jestem dziwna. Na pracy np. bardzo mi zalezy i jestem tam mega zaangażowana. I to mnie stresuje do tego stopnia, że wewnętrznie puchnę. Czasem zbiera mi się na płacz jak jakiejś drobnostki w pracy nie dopilnuję, bo zaraz mam poczucie, że się nie wywiązuję z obowiązków. Potrafię czasem nie powiedzieć, że czegoś nie dopilnowałam, ale są takie dni, ze jestem cholernie komunikatywna i wszystko mówię, mając w głowie przekonanie, że to dla mojego dobra. Mam chłopaka, od blisko 2 lat. Kocham go, układa nam się choć były takie chwile, że rozstaliśmy się na moment. Ostatecznie wyszło nam to na dobre. Potrafię przy nim zachowywać się jak dziecko, jak z nim jestem zbiera mi się na uczuciowe rozmowy i mówię mu często, że jest dla mnie ważny, że mi z nim dobrze, że tęsknię za nim. Niemniej czuję, że powinnam być bardziej stanowcza w tej relacji. Nie wiem jak to określić. Trochę już to zmieniam, ale czasem znowu mi się na płacz zbiera, bo jak on ma chcieć ze mną być na dłużej jak ja się zachowuję jak dzieciak. Chciałabym wyprowadzić się z domu, ale w głowie ciągle jest myśl, ze mnie nie stać. Nawet nie wiem jak się za to zabrać. Ogólnie jestem dziwakiem. Chciałabym być normalna. A ja mam poczucie, ze jestem niestabilna i u mnie wszystko zależy od humoru. Jestem zdziecinniała, nic nie umiem. generalnie jak o tym czasem myślę to chce mi się wyć, choć z zewnątrz jestem odbierana jako bardzo pozytywna osoba, która umie się najzwyczajniej w świecie cieszyć. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
Cytat:
Macie jakieś plany z chłopakiem odnośnie wspólnego mieszkania? On pracuje, zarabia? Wynajęcie kawalerki (albo pokoju) na parę, w której oboje zarabiają, to nie są ogromne koszta. Zakładając nawet, że to koszta w okolicy 1500 - z Twojej pensji zostałoby 750 złotych na życie. + reszta z jego pensji i dalibyście radę. A jeśli nie gadaliście nigdy o tym/nie chcecie jeszcze razem mieszkać - może poszukaj pokoju w mieszkaniu studenckim. Rodzice Ci "trochę" krzywdę zrobili. Wg mnie powinnaś się rzucić na głęboką wodę i zacząć ogarniać życie, zakupy, pranie, gotowanie, itp. samodzielnie. Bo już chyba najwyższy czas. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
Cytat:
+ nie jest przeciez wielkim problemem zaczac orientowac sie w cenach albo gotowac...nawet jak jest w domu to przeciez mozesz sobie zrobic cos innego na co masz wlasnie ochote-chocby omleta na poczatek ![]() powiem Ci,ze ejdzenie nie kosztuje 800zl an miesiac, raczej 300-400 (zalezy od poziomu oszczednosci, tego co jesz i gdzie je kupujesz). ''Jestem zdziecinniała, nic nie umiem'' - i jestes z tego dumna?bo tak to troche brzmi... naparwde nauka gotowania albo ogolnego orientowania sie w cenach czy zyciu to nic trudnego-chyba masz jakis toksycznie nadopiekunczych rodzicow.. serio, wybierz sie na jaaks terapie bo inaczej mozesz miec ciezko w zyciu, a chlopak tez sie moze zmeczyc dorosla kobieta , ktora nic nie umie zrobic ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 014
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
Cytat:
Najlepiej będzie rzucić się na głęboką wodę, ale nie mam pojęcia czy dasz radę skoro nie wiesz nawet ile kosztuje chleb... Poprzeglądaj ogłoszenia z pokojami, kawalerkami do wynajęcia i zorientuj się w cenach, stwórz sobie taki podstawowe menu na tydzień z jedzeniem, dodaj do tego jakieś pieniądze na kosmetyki i resztę wydatków (potrzebne leki, jakieś ubrania, rozrywka, nauka, bilety itp.) zapisz sobie wszystkie wydatki (jeśli chodzi o ceny to masz w Internecie na stronie sklepów przykładowe) i zobacz czy Cię stać. Kojarzę też, że jest taki wątek o wydatkach na życie, chyba na podforum Praca i biznes.
__________________
Wierzę w Sekret. 16.06 ćwiczę 2/100 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Światełko w tunelu
Wiadomości: 163
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
Ej ej, stop. Nazwałaś siebie mnóstwem negatywnych określeń (że dziwna, zdziecinniała, niesamodzielna), odnosiło się wrażenie, że próbujesz nam przedstawić osobę, z którą ewidentnie jest coś nie tak. Natomiast ja po przeczytaniu Twojego posta od razu zobaczyłam kogoś kto ma tyle fajnych rzeczy w sobie. Skąd Ci się wzięły te wszystkie krytyczne określenia na swój temat?
Jesteś wobec siebie baardzo, ale to bardzo surowa, krytyczna, wymagająca. Ja widzę osobę, która sobie radzi, która jest uczuciowa, emocjonalna, która potrafi cieszyć się życiem, a to rzadkie. Nie gotujesz? I że niby to znaczy, że jesteś niesamodzielna, i nic nie umiesz? Sporo dorosłych osób nie gotuje, a nie są to jakieś ciamajdy, nie gotują, bo nie muszą, lub nie lubią i zamawiają coś. Gotowanie to nie jest żaden wyznacznik samodzielności i ogarnięcia. Natomiast jeśli mimo wszystko uważasz to za problem, że nie radzisz sobie z gotowaniem i chciałabyś to zmienić, to to zrób. Na internecie znajdź sobie przepisy i zacznij gotować. To nie jest trudne. Może pierwszy, drugi raz coś Ci nie wyjdzie najwyżej, ale po prostu zacznij. I o co chodzi z tą dziecinnością przy chłopaku? Mówienie o uczuciach, to, że często zbiera Ci się na ciepłe, emocjonalne rozmowy, nie znaczy, że jesteś zdziecinniała, skąd Ci to przyszło do głowy. Znaczy to, że jesteś uczuciową, emocjonalną osobą. To naprawdę fajne cechy ![]() Do tego masz pracę, którą lubisz, w której sobie radzisz. Dobrze Ci radzę, doceń to, że lubisz to co robisz, uciesz się z tego, naprawdę masz z czego ![]() Niepokojące są Twoje autodestrukcyjne zachowania - brzmi to naprawdę niefajnie. Jak często się tak okaleczasz? Myślę, że moze powinnaś o tym porozmawiać z psychologiem, to trochę niebezpieczne i niezbyt zdrowe. No i w pracy chyba też za dużo od siebie wymagasz. Błędy są naturalną częścią wszelakich działań, nie popełniają ich jedynie Ci, co nic nie robią ![]() Edytowane przez Kamyk456 Czas edycji: 2014-06-08 o 21:17 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
A nie macie planów zamieszkania wspólnie z chłopakiem?
Za te 800zł spokojnie wynajmiesz pokój w Warszawie. Jeśli boisz się na dłużej, to możesz na początek wynająć pokój tylko na wakacje; teraz będą takie oferty, bo dużo studentów jedzie po sesji na wakacje do domu. Jedzenie to koszt ok. 350zł miesięcznie.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
Moim zdaniem nie jest z Tobą tak źle. Po prostu z jakiegoś powodu masz negatywną percepcję rzeczywistości, źle myślisz o sobie samej. I tu jest chyba problem. Bo życie całkiem nieźle ogarniasz. Naprawdę.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
Idź na terapię - chodzi mi tutaj o Twoje okaleczanie się. Tylko w tym potrzebna jest Ci pomoc specjalisty.
Dziewczyno, dobijasz do 30-stki i najwyższy czas zacząć coś ze sobą robić. Wyprowadź się, zobacz jak wygląda samodzielność, jak wygląda płacenie rachunków, robienie zakupów, jedzenie codziennie jajecznicy aż w końcu zaczniesz uczyć się w kuchni czegoś nowego. To są rzeczy, których można się nauczyć. Zamiast wykręcać się dziecinnością zacznij działać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 5 495
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
Autorko wątku, powaznie wieź sobie do serca co napisała Kamyk456. Najwazniejsze że widzisz, że masz pewien problem. Z nim możesz popracować, również doradzam psychoterapię (moge podać Ci kontakt do bardzo taniego, ale dobrego psychologa - taniego, bo przez skype - nie musi ponosić kosztów wynajmowania gabinetu) Masz pracę, potrafisz coś zaoszczędzić, masz chłopaka - stabilny związek, gdybyś była dziwna to utrzymałabyś związek i faceta? Czy rodzice powtarzają Ci że jesteś dziwna i dziecinna? Czy to mam wyrzuca Ci że nie masz orientacji cenowej? Co to znaczy że nie obcujesz z gotówką jak normalni ludzie??? no przecież zarabiasz???
__________________
SUKIENKI kosmetyki książki nowa bielizna i odzież Pędzel [/B][/U][/COLOR]flat top! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 2
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
Ogromnie dziękuję za wszystkie słowa. Wiem, ze mam problem. Na poczatek się wyprowadzę. Inaczej zostanę kaleką a nie tylko ciamajdą. Nie piorę, nie robię zakupów, jak mam je zrobić to zawsze mam przy sobie zapas gotówki bo się boję, ze mi nie wystarczy, to efekt nieznajomości cen (to mam na myśli mówiąc o nieobcowaniu z gotówka). Pracę swoją lubię, ale bardzo się przejmuję, chłopak trochę uczy mnie dystansu. TŻ nigdy nie powiedział, ani nawet nie zasugerował mi, że jestem dziecinna, ja tak to widzę. I myślę, że pewnie nie jestem dla niego wystarczająco kobieca. Nie rozmawialiśmy nigdy o wspólnym mieszkaniu, ale może to i lepiej bo wtedy zupełnie by zobaczył, ze zamieszkał z ciamajdą.
Jestem pogubiona. Staram się pozytywnie myśleć, ale ciągle chodzi za mną przekonanie, że nic nie umiem w życiu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 641
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
Cytat:
Mama Cię obsluguje?Ja na Twoim miejscu już dawno zapadłabym się pod ziemię ze wstydu,że takich rzeczy kolo siebie nie robię ![]() ![]() Gotujesz coś,sprzątasz?Czy tak tylko ogarniasz pracę i studia? Z wyprowadzką -bardzo dobra decyzja ![]() ![]() No a poza tym,skoro jesteś z chłopakiem,to chyba nie jesteś taka beznadziiejna,skoro ktoś chce z Tobą być,prawda?Chyba,że on tez jest "ciamajdą" ![]() winklepicker dobrze radzi z tą kalkulacją kosztów ![]()
__________________
Live a life you will remember Thank God, I'm a woman ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
Cytat:
![]()
__________________
Edytowane przez _chocolate Czas edycji: 2014-06-11 o 15:26 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 5 495
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
Cytat:
Autorko wątku, trzymam kciuki! Daj znać jak poszło ![]()
__________________
SUKIENKI kosmetyki książki nowa bielizna i odzież Pędzel [/B][/U][/COLOR]flat top! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 583
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
Cytat:
Co moge doradzić? Zaciśnij zęby i przemęcz się z rodzicami kilka lat. 800 zł na miesiąc to zdecydowanie za dużo, by dokładać się do rachunków. Wynegocjuj niższą stawkę (ok 300zł?). Niech pokażą ci rachunki za prad i wodę za ostatni rok (przy okazji czegos sie nauczysz). Skończ studia, poszukaj nowej pracy, gdzie będziesz więcej zarabiała i zacznij oszczędzać na wkład własny na swoje mieszkanie, gdzie zamieszkasz sama albo z chłopakiem/mężem. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4690034 1] Litowanie się nad nią i oferowanie terapii bo jest ciamajdą trochę mija się z celem. [/QUOTE]
Hm... a co da wyżywanie się na niej? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
Cytat:
Nie rozumiem podejścia "a co jeśli ją rzuci". To po co w takim razie planować cokolwiek z kimkolwiek? Mam nadzieję, że ta uwaga nie jest personalnie do mnie bo ja w swojej wypowiedzi nie użyłam nic co mogłoby wskazywać na wyżywanie się. Moim zdaniem w wieku 27 lat umieć minimum to absolutna podstawa. Autorka nawet tego nie potrafi. We wszędobylskim oferowaniu terapii na wizażu w tej konkretnej sytuacji to chyba przegięcie? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 583
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4690145 3]No dobrze ale KIEDYŚ trzeba się nauczyć życia i wynajęcie mieszkania podzielone na dwójkę pracujących ludzi to nie jest taki wygórowany koszt. I lepsze to niż mieszkanie z rodzicami.
[/QUOTE] to ja zapytam jeszcze raz - ale co im to da? pomieszkaja, wydadzą połowę zarobków, i co dalej? do emerytury w wynajętym mieszkaniu? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
Terapia odnosila sie przede wszystkim do samookaleczania, nie bycia ciamajda.
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
Rozumiem, z tym, że mi się wydaje, że jeśli zamieszka sama, to przestanie się samookaleczać. Zacznie powoli wszystko ogarniać i przestanie się czuć gorsza od innych.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
Tak tez moze byc. Sa ludzie, ktorzy z depresji czy autoagresji wychodza bez terapeuty.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
Cytat:
Zaznaczyła w którymś poście, że jej chłopak nie widzi w niej ciamajdy. Nic dziwnego, jeśli czas spędzają np. w domu to dziwne, by gotowała (rodzice ją wyręczają), wstawiała pranie i zajmowała się domem w jego obecności. To jej gość więc w domyśle spędzali czas na innych czynnościach niż domowe dlatego skąd chłopak może wiedzieć jaka jest naprawdę? On zna jej jedną stronę i uważam, że warto to skonfrontować. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4690145 3]
Mam nadzieję, że ta uwaga nie jest personalnie do mnie bo ja w swojej wypowiedzi nie użyłam nic co mogłoby wskazywać na wyżywanie się. Moim zdaniem w wieku 27 lat umieć minimum to absolutna podstawa. Autorka nawet tego nie potrafi. We wszędobylskim oferowaniu terapii na wizażu w tej konkretnej sytuacji to chyba przegięcie?[/QUOTE] Oczywiście że jest do ciebie. Dziewczyna nie umie - polecają jej co zrobić żeby się nauczyła - to może dać wymierny efekt w postaci ogarnięcia się. Dziewczyna nie umie - ty potłuczesz posty jaka to ona śmaka owaka i przecież powinna umieć - jaki to da efekt? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 583
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4690238 9]Autorka nauczy się domowych obowiązków, gospodarowania pieniędzmi, rachunkami. Na razie na tym bym się skupiała a nie od razu bawić się w kredyty. Mają czas.
Zaznaczyła w którymś poście, że jej chłopak nie widzi w niej ciamajdy. Nic dziwnego, jeśli czas spędzają np. w domu to dziwne, by gotowała (rodzice ją wyręczają), wstawiała pranie i zajmowała się domem w jego obecności. To jej gość więc w domyśle spędzali czas na innych czynnościach niż domowe dlatego skąd chłopak może wiedzieć jaka jest naprawdę? On zna jej jedną stronę i uważam, że warto to skonfrontować.[/QUOTE] Wydaje mi się, że to akurat nie jest jakimś super wyznacznikiem samodzielności. Pranie? Włożyć białe do pralki, nalać na to pół nakrętki plynu do białego, zamknąć pralkę, przekręcić na pranie w 40C i wcisnąć start. Pół minuty nauki. Pranie ręczne? Wziąć miskę, nalać z 1/4 nakrętki plynu, włożyć bluzki w podobnym kolorze, nalać ciepłej wody, pognieść delikatnie z minutę, wylać wodę i wlać letnią do płukania. 3 minuty nauki. Gotowanie? blogi kulinarne i kanały na youtube - jest kilka dobrych, ktore ucza podstawowych rzeczy jak rosol, pomidorowa, makaron ze szpinakiem. Gospodarowanie pieniędzmi - samodzielne mieszkanie zszczyści ją do zera, wiec moim zdaniem jest to akurat antynauka. Liczymy: ok 750 na wynajem(wychodze z zalozenia, ze czynsz właściciel juz wliczy), ok 100/150 zł rachunki - Internet, prąd, woda, gaz + ewentualne nadpłaty, ok 200 zł jedzenie(oszczędne i zakładam, że druga osoba wyda tyle samo i będziecie gotować i mrozić) +srednio po 100 zł na miesiąc na ubrania i kosmetyki (zakaldam,ze co miesiąc nie wydaje ale np. w październiku wpadnie 600 zl - buty i kurtke zimowa). Zostaje 300zł oszczędności na miesiąc. Jak na mój gust to żadna lekcja gospodarowania pieniędzmi. W skali roku to 3 600 zł oszczednosci. Wkład własny na mieszkanie to przynajmniej z 50 000 zł. Oszczędzanie na to zajmie jej 13 lat, czyli w wieku 40 lat dostanie kredt na własne mieszkanie. Moja rada: skończ studia, wysylaj CV, zrob uprawniania (EXEL? certyfikat z języka?), zobacz po jakim czasie można awansować i tyle. I wynegocjuj z rodzicami mniejsza kwotę dokładania się do rachunków. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |||
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Autorka TERAZ ma zaoszczędzone 3 tysiące. A od ilu lat zarabia? Strzelam, że dłużej niż rok. ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
Cytat:
Stwierdziłam jednak, że mając 27 lat powinno się coś umieć. I nie mówię, że to ma być wykwintna kolacja dla głowy państwa ale chociażby umiejętność ulepienia kotleta gdy matka zachoruje. To jest wyżywanie się? Wg mnie stwierdzenie pewnego faktu, na który Autorka sama zwróciła uwagę - nie potrafi i co ma zrobić. Wiesz co jest najlepsze? Praktyka. Zaparzyć rodzicom herbatę i samemu przygotować obiad. Jak wyjdzie tak wyjdzie, nauczy się z czasem. Jej potrzebna jest NAUKA codziennego życia a nie głaskanie po główce. Wydaje mi się, że to powinno być jasne ![]() greenlemon - nie wiem o co ci chodzi z tym kredytem. Autorka słowem nie powiedziała, że chce go brać bo dopiero nieśmiało myśli nt. wspólnego mieszkania z chłopakiem. I moim zdaniem bardzo dobrze robi. Sprawdzi się, nauczy, upewni się czy to z nim chce spędzić resztę życia. Dziewczyna póki co nie ogarnia płatności prostych rachunków, na dobry ład nie zna wartości pieniądza a ty jej proponujesz kredyt na 30 lat? Bajka. Twoje wyliczenia... 100zł na jedzenie od osoby? 200zł na miesiąc? Aha, kup za to jedzenie na miesiąc (warzywa, mięso, dodatki). Gorąco życzę powodzenia. Edytowane przez 1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c Czas edycji: 2014-06-16 o 14:57 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 583
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
Cytat:
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ---------- [1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4690446 7] Twoje wyliczenia... 100zł na jedzenie od osoby? 200zł na miesiąc? Aha, kup za to jedzenie na miesiąc (warzywa, mięso, dodatki). Gorąco życzę powodzenia.[/QUOTE] napisalam wyraznie, ze 200 zl od osoby, 2 osoby to juz 400 zl. latwiej zrobic zakupy na dwie osoby - mieso chleb warzywa itd + gotowanie i mrozenie taniej wychodzi gdy koszty dzieli sie na dwie osoby i mniej sie przy okazji psuje. ale dobrze policzmy więcej, po 250 czy nawet po 300 zl na jedzenie. tym bardziej przy zarobkach 1500 zl wynajmowanie się nie opłaca. Edytowane przez greenlemon Czas edycji: 2014-06-16 o 15:08 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 583
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
moja rada byla inna: najpierw skonczyc studia - zostala jej chyba tylko obrona pracy. po drugie - szukanie lepszej pracy, fajnie gdyby to były 2000 zl na rękę, ale prawda jest taka, że cokolwiek więcej to juz lepiej. albo chociaż rozmowa z szefem o podwyżce. problem Autorki wynika bardziej z zarobków niż nieumiejętności gotowania.
bo samo gotowanie, pranie, sprzątanie - to nauka w 1 dzień jeżeli ktoś ci wszytko pokaże. żaden wielki wyczyn i moim zdaniem to żaden test dorosłości. wyczyn to praca, zarobki i oszczędzanie na własne mieszkanie tak by się uniezależnić finansowo - i od rodziców ale tez i od faceta ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
|
Dot.: Jestem życiową ciamajdą, nie wiem jak się ogarnąć
Moim zdaniem autorko najpierw powinnaś nauczyć się podstawowych czynności, gospodarowania domem i pieniędzmi. Powiedz rodzicom, że chcesz być samodzielna, zaproponuj że będziesz robiła zakupy do domu razem z mamą, żeby zobaczyć ile się przeciętnie wydaje na żywność, chemię itp. Poproś o naukę gotowania, prania, sprzątania itp. Następnie wyprowadź się z domu. Sprawdź czy będziesz potrafiła się sama utrzymać.
Radzicie dziewczynie kredyt na mieszkanie? No ok, ale kiedy ona będzie mogła go wziąć? Za kilkanaście lat? I do tej pory ma mieszkać z rodzicami i być traktowana w dalszym ciągu jak dziecko? Nie oszukujmy się, jest traktowana jak dziecko bo wszystko ma uprane, ugotowane, poprasowane, posprzątane. Jej obowiązkiem jest tylko chodzenie do pracy, tak jak obowiązkiem dziecka jest chodzenie do szkoły. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:54.