|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 30
|
Proszę o pomoc
EDIT: pisząc tego posta, nie wiedzialam ze jestem chora, wiec tresc jest juz nie wazna
Edytowane przez ahara Czas edycji: 2013-10-17 o 22:33 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 201
|
Dot.: Proszę o pomoc
Miałam podobnie jak złapał mnie efekt jo-jo.
W gimnazjum byłam chuda jak patyk, mogłam żreć (takie ilości to nie jedzenie ![]() Przez poprzednie wakacje zaparłam się i je zrzuciłam ( 0k.15 kg w ciągu miesiąca, codziennie robiłam po 50 lub 80, lub 100 km rowerem, zależało od dnia , do tego głodowe jedzenie, przy czym brak tłuszczy. Aha, bez konsultacji z lekarzem odrzuciłam hormony). Wagę utrzymywałam do pierwszych mrozów ( koniec stycznia), gdyż codziennie jeździłam 16 km rowerem. Przyszła zima, zmniejszenie ruchu (bieganie ok. 2-3 razy w tygodniu w mrozie po 20, 30 minut), zwiększenie jedzenia (ja już nie dawałam rady, od pół roku w ustach nie miałam nic tłustego, masła, margaryny, nic a nic), szybkie tycie, załamanie się , kompulsy... I tak w ciągu miesiąca wróciło mi to 15 kg ![]() Ostatek zimy, lekki śnieg, zimno a ja robię 60 km rowerem (dwa razy zaliczyłam glebę na lodzie ![]() Jaki jest koniec tej historii? Stwierdzam, że z naturą ciężko jest walczyć. Moja mama jest gruba, siostra szczupła, ale strasznie się ogranicza i dużo ćwiczy, tata gruby, babcia gruba, dziadek w normie. Może kiedyś znów odnajdę siłę i zawalczę z nadwagą 70kg/160cm, ale chce teraz odpocząć. Dlaczego mam się ograniczać, skoro moje koleżanki jedzą więcej ode mnie a mają niedowagę? Jakie to niesprawiedliwe! <płacze> Teraz mam wolne, nic nie robie tylko jem i mam gdzieś wszystko (sprawy zwązane z wyglądem). Skupiam się na ważniejszych rzeczach. Oczywiście wkurza mnie jak wyglądam, czasem mam zamiar wybić lustro jak na siebie patrze, ale trudno, life is brutal, przynajmniej twarz ładna ![]() Czuję, dosłowie, czuję jak tyję ( i to jest fakt, cellulit mi juz wyłazi na przód nóg), ale nie potrafie się pohamować z jedzonkiem(masełko ![]() ![]() Waga mi coraz bardziej "zwisa", ale nie chce być bardzo gruba i będe musiała podjąć odpowiednie kroki, bo szkoda zdrowia. Sama nie wiem czy się odchudzać, skoro wszystko wróci. Ja jestem po prostu uzależniona od jedzenia. Stwierdzam, że nie ma lepszej przyjemości na świecie. Może i są, ale dużo kosztują ![]() I nie widzi mi się do końca życia nie jeść masełka , chleba białego i owsiankę na obiad i sniadanie ;(( Gdybym wiedziała, ze te hormony zrujnuja mi (przemianę materii) wygląd ( i psychikę, po cześci, gdyż już się przyzwyczajam do wyglądu), w życiu bym ich nie brała. A miesiączki do tej pory nie mam;/ Czasem tak sobie rozmyślam o naszym społeczeństwie. Chudość jest nam wręcz narzucona. W każdej gazecie przewijają się szczupłe modelki. A jeśli są ciut "przy kości" (normalna waga dla tabloidów to nadwaga), to mają płaski brzuch i duże piersi. I coś mnie trafia, bo natura nie jest dla wszystkich łaskawa ;/ Mam miseczkę A i ogromny brzuch, wielgachne uda ;/ Też jak byłam szczupła, to byłam bardziej imprezowa. Teraz dalej taka jestem, ale wraz ze wzrostem wagi zamykam sie w sobie. Ale każda kobieta tak ma po efekcie jojo. Też po przytyciu od hormonów działo się ze mną prawie to samo, co z tobą. Po II przytyciu na szczęscie już było tego mniej. Na dzień dzisiejszy czuje sie nieatrakcyjnie, zrobiłam sie nieśmiała. Co ja gadam... czuje się jak spasiona świnia ![]() Aha, zdarzało mi się wymiotować, ale po przeczytaniu kilkudziesieciu blogów bulimiczek i zapoznaniu się z cennikiem protez i sztucznych zębów dałam sobie spokój. Wole być wieprzem niż szczerbatym i łysym cieniem kobiety ( przy bulimii czesto wystepuje nadwaga, gdyż osoby chore walcząc z nią starają sie nie wymiotować). A tak w ogóle to nie mam celu , dla którego miałabym się odchudzać i nie chce, by odchudzanie stało się moim celem zyciowym (jeszcze go nie mam). Spróbuj może się tym nie przejmować. Radzi Ci osoba podobna do Ciebie, bo ja chyba będę potrzebowała psychiatry i ostrych psychotropów jak dobiję do 80 ![]() Na razie staram sie nie zwracać uwagi na swoją tuszę i tuszować ją ubraniami (tyle oszczedności na zakup nowych poszło a już są ciasne ![]() Wiem po sobie, ze od tych zaburzeń ciężko jest się uwolnić. Taką personę jak ja ( i Ciebie pewnie też, ale mogę się mylić ) cechuje brak określonego celu w życiu, pustka, brak własnego miejsca w tym dużym świecie, ograniczone zaufanie do ludzi, brak pasji życiowej, wahania nastroju, brak zdecydowania , brak jakiejkolwiek motywacji (nie tylko do odchudzania). Z tym uzależnieniem od jedzenia ciężko walczyć, ale można tego dokonać. Poczytaj książki na ten temat (np. "Dlaczego chcesz być gruba"- znalazłam pewnego dnia na chomikuj), one rozjaśnią ci wiedzę na ten temat. Skorzystaj również z tego, że przemiana materii ci przyśpieszyła. Odczekaj do czasu, aż będziesz psychicznie gotowa na zmianę nawyków żywieniowych (czyli: postaraj się siebie zaakceptować, niektórzy nie mają nóg a żyją; spróbuj znaleźć jakieś hobby, może okaże ci ono drogą do odnalezienia celu życiowego (np. studia, kariera zawodowa, czy dom i rodzina); zacznij wychodzić do ludzi; doceń swoje zalety (wypisz sobie je, ja to jestem taka leniwa, że nawet tego nie chce mi się zrobić ![]() Są różne charaktery, więc jeśli nie dajesz sama rady, może pogadaj o tym z najbliższą osobą (ja zamęczam siostrę) lub psychologiem? Nie zmieniaj swojego życia od odchudzania, ale od tego, co napisałam powyżej w nawiasie. Może w końcu okaże się, ze zaakceptujesz siebie. a skupisz sie na swojej pasji a nie marnowaniu czasu na 2 h ćwiczeń dziennie. Chciałaby, by u mnie to nastąpiło ![]() ![]() Aha, powodzenia w maturze Skup się teraz na niej, gdyż od tego zależy Twoja przyszłość a odchudzanie jest chwilą w stosunku do całego życia. ![]() Edytowane przez claudiaa9 Czas edycji: 2012-05-04 o 00:25 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:55.