Pytanie o trampki convesry. Jak z ich jakością?

[Charlotte York]

Dziewczyny, te które noszą conversy. Na pewno takie tu są Powiedzcie mi jak z ich jakością? Nie rozwalają, rozklejają się jak zwykłe trampki? Zastanawiam się nad kupnem takich, znalazłam super dla siebie, ale boję się, że szybko się porozklejają i nie są wcale warte tej kasy. Chociaż ja nie niszczę tak butów, jednak mam stres. A oprzeć się im nie mogę, bo są śliczne. Proszę o opinię

P.S. Jeśli złe miejsce przepraszam...

[ever-dream]

Są bardzo dobrej jakości, żadne nie zdążyły mi się rozkleić ani zepsuć, po prostu po kilku latach przestałam je nosić

[Charlotte York]

Dziękuję, to aż w szoku jestem. Bo takie trampy z bazarku to mi się w momencie rozklejały. A nawet z zary popękały po pół roku

Proszę o więcej opinii

Aha... a jak z ich praniem? Pierzecie je chociażby w misce z wodą? Bo wiadomo to jest materiał i ciężko wyczyścić ściereczką, tym bardziej, że ja mam na oku jasne buty.

[201803111829]

Po pierwsze Conversy a nie Convesry
Po drugie ja, która takie trampki zwykłe "sklepowe" roznosiłam w miesiąc, to conversy rozwaliłam w rok. Doszczętnie. Jednak kupuję Conversy, bo noszę je około 8 miesięcy w roku, to jakoś nie uśmiecha mi się wydawać 60-70 zł miesięcznie na takie zwyklaczki.
Prałam raz, miska z wodą i vanish.
Jasnych się nie opłaca, szybko się ubrudzą,

[suszarka]

noszę przez większą część roku i jestem ich wierną fanką.
w porównaniu z no name trampkami są naprawdę bardzo trwałe.
a co do prania - do wrzucam je do pralki normalnie na 60 stopnii i jest ok.

[wenedka]

Conversy noszę od kilku dobrych lat, miałam/mam wiele par.
Pierwsze pękły z boku po 3 latach dość intensywnego noszenia, bo chodziłam w nich po szkole i ogólnie wszędzie, ale podeszwa była cała Nie mogę zatem narzekać. Inne pary, które mam, są całe, bez żadnych pęknięć.
Polecam.

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez _Tinkerbell

Jasnych się nie opłaca, szybko się ubrudzą,

Ja swoje białe piorę od czasu do czasu w pralce i są jak nowe.

[eatinbrainz]

Mam trzy pary i o ile dwie mają już po 4 lata bodajże i są w stanie idealnym (z czego jedna służy mi do m. in. do biegania, a więc jest dość mocno eksploatowana), o tyle jedna, 5-letnia para rozwaliła się (lekko pękła guma z boku, materiałowa wkładka w środku się odkleiła). W dodatku trampki były białe i niestety mimo kilku prób czyszczenia wciąż są lekko zabrudzone.

Mimo wszystko mogę je polecić, ponieważ nie licząc tej jednej, felernej pary, trampki spisują się bardzo dobrze. Wielu moich znajomych też sobie je chwali.

[Charlotte York]

Napisane przez _Tinkerbell

Po pierwsze Conversy a nie Convesry
Po drugie ja, która takie trampki zwykłe "sklepowe" roznosiłam w miesiąc, to conversy rozwaliłam w rok. Doszczętnie. Jednak kupuję Conversy, bo noszę je około 8 miesięcy w roku, to jakoś nie uśmiecha mi się wydawać 60-70 zł miesięcznie na takie zwyklaczki.
Prałam raz, miska z wodą i vanish.
Jasnych się nie opłaca, szybko się ubrudzą,

No tą uwagę mogłaś sobie darować, bo każdemu zdarzają się literówki. No nie?

Dzięki dziewczyny. W takim razie muszę się głęboko zastanowić nad tymi co mi się tak spodobały. Kasa duża, ale jeśli wytrwają tyle ile piszecie to uważam, że warto

[mm444]

Treść usunięta

[Charlotte York]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Dziękuję za sugestię. Szukałam czegoś podobnego i widzisz znaleźć nie mogłam. W takim razie szukam o czym mówisz

[Unex]

One są jak dla mnie nie do zdarcia
Czarne mam już chyba z 3 lata, dalej zipią jakoś, może nie są pierwszej nowości ale nie chodzę w butach dziurawych etc
Białe dopiero kupiłam, cóż piekne są, tyle, ze latwo się bruidzą i trzeba prać częśćiej(co może obniżyć odpornośc materiałów).
Nie zastanawiaj się, są warte ceny, zresztą zawsze można wychaczyć jakieś promocje, czy mało używane - sprzedawane taniej,o wiele.

[Narrhien]

Szmaciane buty dość szybko się rozpadające, niewarte swojej ceny.

Moje mam ze dwa lata, zniszczone są, ale chodzę, bo mają dla mnie szczególne znaczenie (bynajmniej nie dlatego, że to Conversy), na rower jak znalazł,ale jakość porównywalna do zwykłych trampek, dużo tańszych. Nie chodzę w nich na co dzień i nigdy nie chodziłam, jakbym chodziła to pewnie padłyby szybciej.
Mojemu TŻ rozwaliły się po pół roku,a nie miał szmaciaków tylko porzadne zamszowe.

Generalnie od buta za ok 300zł oczekuję trwałości, a nie tego, że po kilku miesiącach zacznie mi się rozklejać, rozdzierać itd. Co z tego, że mogę dalej w nich chodzić, skoro są zniszczone i ładnie to nie wygląda?

Converse bierze super kasę za trampki warte dużo mniej i jedzie na marce - jak zresztą wiele innych marek. Sama kiedyś złapałam zajawkę, żeby mieć 'oryginalne Conversy" ale jednak 300zł wyrzucone w błoto boli, więc mi zajawka przeszła. Teraz nigdy bym takich butów nie kupiła.


Zaznaczam, że nie mam kilkunastu lat i bardziej od lansu liczy się dla mnie jakość kupowanej rzeczy, bo nie po to ciężko zarabiam pieniądze, żeby but mi się w rekach rozchodził.

[Charlotte York]

No ja też nie mam naście lat, ale po prostu podobają mi się te buty. Są ładnie wykonane. Dużo ładniej niż zwykłe trampki. Te które wypatrzyłam to cena 170 zł ("tanio", bo niestety noszę mały numer, a małe numery zauważyłam mają tańsze - żeby nie mówić głośno dziecięcy...). Sama już nie wiem czy przeznaczyć te pieniądze na trampki czy lepiej odłożyć na mieszkanie

[Narrhien]

Powiem tak - będąc przed zakupem bardzo chciałam je mieć. Są faktycznie bardzo ładne (ja mam limitowaną edycję) i takie stylowe. To fajne buty. Ale po prostu... stosunek ceny do jakości moim prywatnym zdaniem nie jest adekwatny.

Jeśli cię stać na taki kaprys, to sobie kup, ale licz się z tym, że mogą się rozwalic, zwłaszcza, że słusznie ktoś tutaj wspomniał - z roku na rok jakość Conversów jest coraz gorsza (opieram się na doświadczeniach własnych oraz znajomych).

Jeśli miałby to być duży wydatek, to na twoim miejscu nie ryzykowałabym takiej kwoty na zwykłe, szmaciane trampki.

[wenedka]

Napisane przez Narrhien

Jeśli miałby to być duży wydatek, to na twoim miejscu nie ryzykowałabym takiej kwoty na zwykłe, szmaciane trampki.

Albo poczekaj na okazję

[Narrhien]

Napisane przez wenedka

Albo poczekaj na okazję

o właśnie, też dobry pomysł

[Charlotte York]

Na moją stopę okazji nie ma. Mam numer buta dziecięcy i w ogóle nie mogę nigdy nic znaleźć a jak coś znajdę to przypadkiem. Zawsze szukam butów czy ubrań po kilka miesięcy albo i dłużej. W zeszłym roku już chciałam żółte. Niestety w Polsce takich dla mnie nie ma. Nie wiem gdzie miałabym jechać, żeby takie kupić. Do Chin chyba? Teraz trafiły mi się całkiem przypadkiem inne, ale też piękne. Jestem pewna, że jak ich teraz nie kupię to nie kupię już nigdy. Niestety z moim rozmiarem buta nigdy nie mam tego czego chcę i o czym marzę tylko to co akurat na mnie pasuje i brzydko nie wygląda...
Ale jak tak mówicie to chyba sobie daruję i pojadę do auchana po trampki za 20 zł... jednokolorowe i będę marzyć o tych, na które natknęłam się wczoraj

[Narrhien]

Napisane przez Charlotte York

Na moją stopę okazji nie ma. Mam numer buta dziecięcy i w ogóle nie mogę nigdy nic znaleźć a jak coś znajdę to przypadkiem. Zawsze szukam butów czy ubrań po kilka miesięcy albo i dłużej. W zeszłym roku już chciałam żółte. Niestety w Polsce takich dla mnie nie ma. Nie wiem gdzie miałabym jechać, żeby takie kupić. Do Chin chyba? Teraz trafiły mi się całkiem przypadkiem inne, ale też piękne. Jestem pewna, że jak ich teraz nie kupię to nie kupię już nigdy. Niestety z moim rozmiarem buta nigdy nie mam tego czego chcę i o czym marzę tylko to co akurat na mnie pasuje i brzydko nie wygląda...
Ale jak tak mówicie to chyba sobie daruję i pojadę do auchana po trampki za 20 zł... jednokolorowe i będę marzyć o tych, na które natknęłam się wczoraj

Jak o nich marzysz to weź. Jeśli masz kasę, to bierz, kto wie, może tobie się nie rozwalą. Twoja sytuacja jest szczególna, jeśli faktycznie masz taki problem ze znalezieniem butów to ja ciebie jak najbardziej rozumiem i to troche zmienia postać rzeczy. Ja mam podobnie problem z rozmiarem, tylko w drugą stronę, ale po prostu chodzę w męskich butach

[riendo]

Ja mam Conversy kupione w zeszłym roku i trzymają się bardzo dobrze, jestem zadowolona W tanich trampkach w pierwszym miesiącu użytkowania zawsze pękała mi guma przy czubku (tam gdzie but się najbardziej zagina, chyba wiecie o co chodzi?) a w Conversach jest... nienaruszona!

[Kisame]

ja nie noszę, ale z tego co wiem to jakościowo są dobre a na pewno dużo bardziej wytrzymałe od zwykłych bazarkowych trampów.

[Charlotte York]

Napisane przez Narrhien

Jak o nich marzysz to weź. Jeśli masz kasę, to bierz, kto wie, może tobie się nie rozwalą. Twoja sytuacja jest szczególna, jeśli faktycznie masz taki problem ze znalezieniem butów to ja ciebie jak najbardziej rozumiem i to troche zmienia postać rzeczy. Ja mam podobnie problem z rozmiarem, tylko w drugą stronę, ale po prostu chodzę w męskich butach

Ty w męskich, ja w dziecinnych. Nie wiem, która ma gorzej Obie chyba nie bardzo
:P

Właśnie boję się, że jednak się rozwalą. Albo, że facet mnie wyzwie, że takie drogie buty kupuję Jestem w ogromnej kropce. Muszę się z tym przespać. Myślę, że nikt nie wykupi tak drogich butów więc mam czas pomyśleć. Chyba, że znajdzie się jakaś matka dziecka coby takie buty kupić chciała... Tak w ogóle to na allegro je znalazłam.
---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Napisane przez riendo

Ja mam Conversy kupione w zeszłym roku i trzymają się bardzo dobrze, jestem zadowolona W tanich trampkach w pierwszym miesiącu użytkowania zawsze pękała mi guma przy czubku (tam gdzie but się najbardziej zagina, chyba wiecie o co chodzi?) a w Conversach jest... nienaruszona!

Tak tak rozumiem A mnie w zwykłych pięty sie przecierają zawsze, potem mam brudne skarpetki Jedną właściwie, bo zawsze tak sama noga się wytrze.

Napisane przez Kisame

ja nie noszę, ale z tego co wiem to jakościowo są dobre a na pewno dużo bardziej wytrzymałe od zwykłych bazarkowych trampów.

No nic sama już nie wiem co mam robić.

[riendo]

Napisane przez Charlotte York

Tak tak rozumiem A mnie w zwykłych pięty sie przecierają zawsze, potem mam brudne skarpetki Jedną właściwie, bo zawsze tak sama noga się wytrze.

U mnie tył nienaruszony

[QueenUrquella]

Nie lubię tej marki bo jest oklepana i z cenami nader wyżyłowanymi w stosunku do jakości. Sama więc - niejako ideologicznie - nie kupuję, noszę zwykłe trampki za 40 - 50zł, ale moja kumpela ma ze dwie albo trzy pary, nosimy nasze trampole mniej więcej w podobnym natężeniu (tj. prawie cały sezon wiosenno-letni) i wielkiej różnicy w eksploatacji nie widzę. Brudzą się tak samo (akurat obie lubimy jasne kolory), pękają podobnie (najczęściej podeszwa), moje się nie potargały a jej tak :p tak a propos. Fajne trampki o podobnym dizajnie znajdziesz za 1/3 ceny, IMHO.
Ale pewnie już się nastawiłaś na Conversy, z tego co widzę (miewam z butami/ciuchami tak samo).

[Charlotte York]

Napisane przez QueenUrquella

Nie lubię tej marki bo jest oklepana i z cenami nader wyżyłowanymi w stosunku do jakości. Sama więc - niejako ideologicznie - nie kupuję, noszę zwykłe trampki za 40 - 50zł, ale moja kumpela ma ze dwie albo trzy pary, nosimy nasze trampole mniej więcej w podobnym natężeniu (tj. prawie cały sezon wiosenno-letni) i wielkiej różnicy w eksploatacji nie widzę. Brudzą się tak samo (akurat obie lubimy jasne kolory), pękają podobnie (najczęściej podeszwa), moje się nie potargały a jej tak :p tak a propos. Fajne trampki o podobnym dizajnie znajdziesz za 1/3 ceny, IMHO.
Ale pewnie już się nastawiłaś na Conversy, z tego co widzę (miewam z butami/ciuchami tak samo).

No nastawiłam się, bo naprawdę są o wiele ładniejsze niż inne tańsze dziecięce buty. Ale jak tak piszecie, że nie warto to się "odstawiam" Żałuję, że są takie drogie. Z tych tanich nie ma takich ładnych dziecięcych butów. Mam tak z ciuchami i butami. Rzadko trafia się coś z małych rozmiarów a tak fajnego jak dla dorosłego.

[201803111829]

Ja mam podobno "złe stopy" muahahah. Każde trampki z tyłu, przy pięcie mi się zdzierają, do gumy. cały tył. W czerwonych zrobiła mi się wielgachna dziura. Wkładka również wytarła się do gumy. popękały na bokach. Oryginalne. 3 pary kupowane w 3 różnych sklepach ale cóż, kupuję, bo wytrzymują rok, trochę ponad, a takie bazarkowe niecały miesiąc. A są użytkowane przez praktycznie cały rok, bo po szkole w nich chodziłam.

[kjfhtiuytukxh]

Jeżeli buty ci się podobają i masz ogromną ochotę je mieć, to kupuj. Jasne, cena za szmaciane buty mogłaby być trochę niższa, ale z drugiej strony te 200 zł, to też nie jest jakiś wielki majątek (czy ile one tam teraz kosztują), raz w życiu można zaszaleć, tym bardziej, że ci się te buty bardzo podobają. Co do jakości, ja w swoich chodzę około dwóch lat i nic nie popękało, wszystko się trzyma, prałam w pralce kilkakrotnie i po wyjęciu były jak nowe (mam białe). Przed kupnem mocno napalałam się na te buty, później kupiłam, pochodziłam no i moje podniecenie zmalało. Buty są fajne/ładne, nie rozwalają się po miesiącu, ogólnie sa ok, ale nie mam zamiaru na dzień dzisiejszy kupować innego koloru albo nowych w przypadku zniszczenia starych, po prostu mi się chyba przejadły no i teraz wolę te 2 stówy wydać na coś innego, jak się rozwalą, to kupię jakieś zwykłe trampki za 5 dych.

[chwast]

Ja jedne trampki mam 3 lata drugie dwa i są w dobrym stanie (a chodzę cały czas) więc opłaca się, 200zł za buty to nie majątek - tanim butom nie ufam bo albo się rozwalają albo śmierdzą :P

[cholernarejestracja]

Napisane przez _Tinkerbell

Ja mam podobno "złe stopy" muahahah. Każde trampki z tyłu, przy pięcie mi się zdzierają, do gumy. cały tył. W czerwonych zrobiła mi się wielgachna dziura. Wkładka również wytarła się do gumy. popękały na bokach. Oryginalne. 3 pary kupowane w 3 różnych sklepach ale cóż, kupuję, bo wytrzymują rok, trochę ponad, a takie bazarkowe niecały miesiąc. A są użytkowane przez praktycznie cały rok, bo po szkole w nich chodziłam.

U mnie tak samo. Wytrzymały dwa sezony, ale w drugim już wyglądały fatalnie. Miałam czarne.

Następne kupiłam na bazarku i widzę, że wytrzymają tyle samo - po kilku miesiącach wyglądają ok i trzymają się bardzo dobrze, a znalazłam też czarne z rysunkiem Pink Floydów z boku, były też inne, bardzo ładnie zaprojektowane a nie takie bylejakie, jeden kolor a zapłaciłam 35zł.

Więc chociaż bardzo lubiłam moje poprzednie conversy, to nie kupię ich więcej, bo zwyczajnie nie warto. Za tę cenę mogę sobie co trzy miesiące nową parę kupować przez ponad rok.

[sohee]

Sama mam 5 par Conversów i świetnie się trzymają, piorę je na 40 stopni w pralce jak się wybrudzą i nic im się nie dzieje. A pomimo tego, że mam dużo innych butów w trampach chodzę dość często. Dziewczyny jednak mają rację z tym, że jedne modele są trwalsze niż inne, widzę to doskonale na przykładzie moich butów. Mam czarne, granatowe i różowe wysokie oraz dwa razy czarne niskie (jedne mi ostatnio ukradli...). Różowe są najwygodniejsze ale guma w nich jest najbardziej miękka i cienka, nie są takie ciężkie jak pozostałe i są trochę szersze w palcach. Poza tym guma na nich zżółkła od słońca. Najlepiej byłoby przy zakupie pooglądać buty, zobaczyć czy mają grubą podeszwę, są masywne, ciężkie, twardawe - takie będą trzymać się najdłużej.

[Mileva_]

Napisane przez _Tinkerbell

Ja mam podobno "złe stopy" muahahah. Każde trampki z tyłu, przy pięcie mi się zdzierają, do gumy. cały tył. W czerwonych zrobiła mi się wielgachna dziura. Wkładka również wytarła się do gumy. popękały na bokach. Oryginalne. 3 pary kupowane w 3 różnych sklepach ale cóż, kupuję, bo wytrzymują rok, trochę ponad, a takie bazarkowe niecały miesiąc.

Omatkobosko, mam dokładnie to samo Trampki i adidasy zawsze po jakimś czasie - z dziurą na pięcie, o którą na domiar złego niszczą mi się skarpety! Podeszwa może być cała, reszta buta też ok - na tę piętę zawsze mogę liczyć Podobno to jest kwestia sposobu chodzenia, albo zdejmowania w taki sposób, że stopa "jedzie" po materiale pięty, na ogół bez rozsznurowywania.

Miałam Conversy, chodziłam intensywnie z półtora roku (z przerwą zimową). I drugi raz bym raczej nie kupiła, bo po prostu nie były na tyle warte swojej ceny jak dla mnie. Teraz bez wyrzutów sumienia szargam trampy za dychę i jest ok Ale jeśli naprawdę przypadły ci Autorko do gustu i nie jest to jakimś mega wydatek, to chyba warto