Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-04-23, 20:36   #1
harcereczka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 46

Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości?


Rok temu zdiagnozowano u mnie anoreksję.
Przez 2 miesiące "leczono" mnie na Aleksandrowskiej w Łodzi i były to najgorsze chwile w moim życiu. Jadłam jak opętana, byleby mnie wypuścili. Po tych dwóch miesiącach z 38kg zrobiło się nagle... 55.
Nie miałam niczego w stylu kontraktu, tylko ja na całym oddziale miałam ED - był to oddział dziecięcy, nawet na młodzieżówkę byłam za młoda. Po wyjściu i pierwszym ważeniu przeżyłam szok.
Od razu znowu zaczęłam ograniczać jedzenie, znowu pisałam z Motylkami (wpadłam w to przez Pro-Anę), jednak po krótkim czasie bliscy się zorientowali i znowu musiałam jeść. Tak jest w kółko. Aktualnie mam dużą wagę (ok. 50kg/168cm), ale nie potrafię się wyzbyć chęci chudnięcia. Mogłabym całymi dniami wpatrywać się w zdjęcia Anji Rubik oraz... Isabelle Caro. Znowu marzę o wystających żebrach i obojczykach, tyle że... ja tego nie chcę! Chciałabym móc wreszcie normalnie żyć. I nie mówię tu o jedzeniu w sensie fizycznym, bo to wychodzi mi całkiem dobrze , tylko o wyrzutach sumienia i chęci chudnięcia. Aktualnie jestem pod opieką psychologa, ale terapia raczej nie koncentruje się na ED, tylko autoagresji i problemach w kontaktach z rówieśnikami. Pomóżcie, poradźcie.
harcereczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-23, 20:50   #2
Winky
Zadomowienie
 
Avatar Winky
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 231
Dot.: Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości?

Cytat:
Napisane przez harcereczka Pokaż wiadomość
Rok temu zdiagnozowano u mnie anoreksję.
Przez 2 miesiące "leczono" mnie na Aleksandrowskiej w Łodzi i były to najgorsze chwile w moim życiu. Jadłam jak opętana, byleby mnie wypuścili. Po tych dwóch miesiącach z 38kg zrobiło się nagle... 55.
Nie miałam niczego w stylu kontraktu, tylko ja na całym oddziale miałam ED - był to oddział dziecięcy, nawet na młodzieżówkę byłam za młoda. Po wyjściu i pierwszym ważeniu przeżyłam szok.
Od razu znowu zaczęłam ograniczać jedzenie, znowu pisałam z Motylkami (wpadłam w to przez Pro-Anę), jednak po krótkim czasie bliscy się zorientowali i znowu musiałam jeść. Tak jest w kółko. Aktualnie mam dużą wagę (ok. 50kg/168cm), ale nie potrafię się wyzbyć chęci chudnięcia. Mogłabym całymi dniami wpatrywać się w zdjęcia Anji Rubik oraz... Isabelle Caro. Znowu marzę o wystających żebrach i obojczykach, tyle że... ja tego nie chcę! Chciałabym móc wreszcie normalnie żyć. I nie mówię tu o jedzeniu w sensie fizycznym, bo to wychodzi mi całkiem dobrze , tylko o wyrzutach sumienia i chęci chudnięcia. Aktualnie jestem pod opieką psychologa, ale terapia raczej nie koncentruje się na ED, tylko autoagresji i problemach w kontaktach z rówieśnikami. Pomóżcie, poradźcie.
Faktycznie duża waga, toż to otyłość III stopnia jest.
__________________
Kochać i tracić, pragnąć i żałować;
Padać boleśnie i znów się podnosić.
Krzyczeć tęsknocie: PRECZ! i błagać: PROWADŹ! -
Oto jest życie: nic a jakże dosyć...
Winky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-23, 21:04   #3
Dekas
Wtajemniczenie
 
Avatar Dekas
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 651
GG do Dekas
Dot.: Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości?

jak jedziesz samochodem jako kierowca i popełnisz błąd to jak myslisz, rozpamiętywanie go dalsza jazda są bezpieczne dla Ciebie i innych użytkowników drogi czy raczej skupiasz się na dojechaniu do domu, a potem analizujesz sytuacje i wyciągasz wnioski?

a jeśli chcesz gotowej recepty "jak" to musisz chodzić na terapię, aż w końcu lekarz uświadomi Ci, że nie ma czegoś takiego jak uinwersum na ED.
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem.

Anthony de Mello


kocham Cię życie!
Dekas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-23, 21:05   #4
vertele
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 37
Dot.: Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości?

Cytat:
Napisane przez Winky Pokaż wiadomość
Faktycznie duża waga, toż to otyłość III stopnia jest.
tyle tylko zauważyłaś w całym tym poście?
Najlepiej olać i zironizować, prawda? Bo to akurat pomoże.

harcereczka
po pierwsze koniec z forum pro-ana.
po drugie musisz wyjść do ludzi i normalnie funkcjonować.
po trzecie wiem co czujesz i ostrzegam Cię że może się to bardzo źle skończyć.
jeśli będziesz nadal kombinowała z jedzeniem/nie jedzeniem/jedzeniem/nie j... i tak w kółko rozwalisz metabolizm, i skończy się na kompulasch.
nie jestem jedną osobą która tak skończyła.
Po wyjściu z anoreksji, wyleczeniu wszystkich objawów ale również poznaniu przyczyny, chciałam schudnąć z 58 do 55 bo tyle ważyła moja koleżanka i co? Z tych 58 dziś jest chyba 78 bo mam okres i nie wiem ile jest na prawdę, stawiam na 1-1,5 kg mniej co i tak daje mi BMI 26= nadwaga. z wagi zagrażającej życiu-waga w normie-nadwaga.
eh. zacznij normalnie żyć.
masz terapię-świetnie ona bardzo pomaga w tej nierównej walce z samą sobą, ale pamiętaj że tylko Ty możesz się wyleczyć, bo Ty kierujesz swoim życiem. wróć do pasji z "przeszłości" , wyjdź do ludzi, książkę przeczytaj.
powodzenia
__________________
start: 78 kg (21.04.12r)
cel 1: 75 kg
cel 2: 72 kg
cel 3: 68 kg
cel 4: 65 kg
cel 5: 62 kg
cel 6: 58 kg
zdrowo jeść i ruszać się, ot co !
vertele jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-23, 21:35   #5
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości?

Harcereczko - waga jaką podałaś jest wysoka tylko dla osób z anoreksją. Bo realnie ona jest nadal niska.

Terapia jest prowadzona w dobrym kierunku. Anoreksja to nie jest choroba sama w sobie tylko objaw głębszych problemów. Więc nie martw się o to - wszystko jest ok.

Co do tego że nadal masz takie myśli - z tego co piszesz wnioskuje, że pójście na oddział nie było Twoją decyzją a to, że się nie ograniczasz wynika z tego, że Cię ktoś bardzo dobrze pilnuje a przynajmniej się stara (warto to docenić ), więc możesz być sfrustrowana nieco takim a nie innym a szybkim rozwojem sytuacji.

Zwłaszcza że, jak piszesz, wykiełkowała w Tobie chęć pozbycia się choroby raz na zawsze (brawo ! ) a anoreksja na to: "O nie...o kurcze, niedobrze", stąd sprzeczne myśli

Kontynuuj terapię a dodatkowo możesz też zainteresować się:

a)odwiedzeniem dietetyka, żebyś mogła z nim porozmawiać o swoich wątpliwościach odnośnie jedzenia, jeśli masz takie pytania,
b)jogą, na wyciszenie się,
c)zwiększeniem ilości znajomych, którzy nie mają problemów z odżywianiem, żeby próbować odciąć się od pro-anorektycznego światka,
d)znalezieniem sobie zajęcia, na które będziesz czuła że masz wpływ..niezbyt wymagającego, wiążącego się z dążeniem do perfekcji, ale dającego Ci dużo frajdy i przyjemności. To zagospodarowanie czasu który masz na myślenie o chorobie i jedzeniu a jednocześnie dawanie sobie przyjemności i poczucia, że masz coś swojego, przyjemnego

Wnioskuje z wpisu, że jesteś bardzo młodą osobą i mieszkasz z rodzicami ? Czy oni też uczestniczą w terapii ?

A co do tytułu wpisu... to już będzie lekka prywata, bo to moja filozofia życia, ale dla mnie przeszłość, jaka by nie była, jest częścią nas, czymś co nas ukształtowało. Nie oddzielam się od niej grubą kreską ale i staram nie rozpamiętywać. Wyciągam z niej to, co uważam za wartościowe - lekcje , przemyślenia , doświadczenia.

Edytowane przez Ilta
Czas edycji: 2012-04-23 o 21:43
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-23, 22:42   #6
harcereczka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 46
Dot.: Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości?

Ilta - mieszkam z tatą, moja Mama umarła, gdy miałam niecałe 4 lata.
Tata spotyka się z tą samą psycholog, co ja, ale są to dwie zupełnie różne terapie. Aktualnie moje rozmowy z psychologiem dotyczą problemów w szkole oraz zniekształceń poznawczych. Problemem jest również brak akceptacji wśród rówieśników - odkąd we wrześniu wróciłam do szkoły (ostatnie 2 mies. roku 2010/2011 spędziłam na oddziale), codziennie słyszę, że powinnam schudnąć/jestem za brzydka/za głupia/zbyt dziwna etc. Dodatkowo niezbyt chętnie rozmawiam z rodziną o jedzeniu - od razu są podejrzenia, nadopiekuśczość itd. :/
harcereczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-24, 14:18   #7
an-gi
Raczkowanie
 
Avatar an-gi
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 193
Dot.: Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości?

kochana przede wszystkim poproś tatę o zmianę szkoły, zróbcie wywiad z dyrektorką opowiedz jaka jest sytuacja zmiana środowiska powinna na Ciebie dobrze wpłynąć , poza tym porozmawiaj z tatą szczerze!! usiądź i powiedz , że przy jedzeniu czujesz jego kontrolę i to nie pozwala Ci się odprężyć ale sama też musisz wykonać krok żeby Tobie zaufał on przestanie kontrolować Ty przestaniesz się zadręczać myślami o jedzeniu, jedz wśród ludzi!! skoncentruj swoją uwagę na tym co się dzieje dookoła a nie tym , że zaraz zjesz coś czego nie chcesz, rozmawiaj rób wszystko żeby w czasie jedzenia nie myśleć , że nie powinnaś , spotykaj się z przyjaciółką chodź do kina, na spacery.

przede wszystkim pamiętaj , że to wszystko dzieje się w Twojej głowie. Stań przed lustrem i codziennie powtarzaj sobie jestem piękna!! uśmiechaj się do siebie, spędzaj z tatą czas wychodźcie do restauracji itd odbuduj swoją wartość siebie bo inaczej z tego nie wyjdziesz . Powiedz sobie" a co należy mi się za te wszystkie ciężkie czasy "

a jak nie uda Ci się zmienić szkoły to tym osobą , które tak do Ciebie mówią powiedz " jestem gruba no i?? " no jestem brzydka ale nadal ładniejsza od Ciebie odwróć się i z podniesioną głową odejdź
powodzenia życzę
an-gi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-24, 14:43   #8
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości?

Cytat:
Napisane przez harcereczka Pokaż wiadomość
Ilta - mieszkam z tatą, moja Mama umarła, gdy miałam niecałe 4 lata.
Tata spotyka się z tą samą psycholog, co ja, ale są to dwie zupełnie różne terapie. Aktualnie moje rozmowy z psychologiem dotyczą problemów w szkole oraz zniekształceń poznawczych. Problemem jest również brak akceptacji wśród rówieśników - odkąd we wrześniu wróciłam do szkoły (ostatnie 2 mies. roku 2010/2011 spędziłam na oddziale), codziennie słyszę, że powinnam schudnąć/jestem za brzydka/za głupia/zbyt dziwna etc. Dodatkowo niezbyt chętnie rozmawiam z rodziną o jedzeniu - od razu są podejrzenia, nadopiekuśczość itd. :/
A jak Ty sama sądzisz - jak wpłynie to nad czym teraz pracujecie z psycholog (radzenie sobie z niezbyt mądrymi rówieśnikami i autoagresja) na Twój stosunek do jedzenia ?
Dużo stresu na raz prowadzi nas często do szukania metod radzenia sobie z nim - może Twoje niejedzenie to taka metoda ? Bo jeśli tak - to gdy go zaprzestaniesz - jak planujesz sobie z nim radzić ?
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-24, 17:04   #9
harcereczka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 46
Dot.: Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości?

To raczej nie jest moja metoda na radzenie sobie z problemami, ba - nawet mi to przeszkadza. Problem w tym, że ja zawsze byłam tą gorszą, inną, a jednocześnie tak przeciętną. Tak bardzo chciałam przypodobać się rówieśnikom, wreszcie zyskać ich aprobatę. Próbowałam to zrobić nienaganną sylwetką - nie udało się, bo na mojej drodze stanęły osoby, które mi to przerwały. Po wyjściu ze szpitala przez długi czas w łazience zamykałam oczy, byleby nie patrzeć na swój brzuch czy uda. To było moim największym problemem. Gdy we wrześniu wróciłam do szkoły, miałam nadzieję, że coś się zmieni. I... zmieniło się. Tyle, że na gorsze. Ludzie ze szkoły przyzwyczaili się do mnie jako do tej, która rozdaje kanapki czy batoniki, taka darmowa stołówka. A co mieli robić, gdy okazało się, że zaczęłam jeść? No jasne, przecież wystarczy mi powiedzieć, że powinnam schudnąć, bo wyglądam jak wieloryb. Takie słowa bardzo mnie ranią i nie potrafę sobie z nimi poradzić. Może to głupie, ale potrafię nie przespać nocy, bo rozmyślam, jak wrócić do odchudzania. Próbowałam wiele razy i każda z tych prób jest ucinana. Teraz stwierdziłam, że jeśli nie potrafię schudnąć, to chcę raz na zawsze pozbyć się tych myśli. Pewnie powiesz, że sama nie wiem, po której stronie stanąć - tak to właśnie wygląda. Jednego dnia potrafię zjeść kilka batoników, paczkę chipsów, obiad, śniadanie, kolację, z myślą, że jak będę jadła, to przestanę myśleć o odchudzaniu, a na drugi dzień myślę "Co ja zrobiłam?" i izoluję się od jedzenia. Taka mała paranoja.
harcereczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-24, 18:20   #10
Mandarynkova
Przyczajenie
 
Avatar Mandarynkova
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 21
Dot.: Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości?

Cytat:
Napisane przez harcereczka Pokaż wiadomość
To raczej nie jest moja metoda na radzenie sobie z problemami, ba - nawet mi to przeszkadza. Problem w tym, że ja zawsze byłam tą gorszą, inną, a jednocześnie tak przeciętną. Tak bardzo chciałam przypodobać się rówieśnikom, wreszcie zyskać ich aprobatę. Próbowałam to zrobić nienaganną sylwetką - nie udało się, bo na mojej drodze stanęły osoby, które mi to przerwały. Po wyjściu ze szpitala przez długi czas w łazience zamykałam oczy, byleby nie patrzeć na swój brzuch czy uda. To było moim największym problemem. Gdy we wrześniu wróciłam do szkoły, miałam nadzieję, że coś się zmieni. I... zmieniło się. Tyle, że na gorsze. Ludzie ze szkoły przyzwyczaili się do mnie jako do tej, która rozdaje kanapki czy batoniki, taka darmowa stołówka. A co mieli robić, gdy okazało się, że zaczęłam jeść? No jasne, przecież wystarczy mi powiedzieć, że powinnam schudnąć, bo wyglądam jak wieloryb. Takie słowa bardzo mnie ranią i nie potrafę sobie z nimi poradzić. Może to głupie, ale potrafię nie przespać nocy, bo rozmyślam, jak wrócić do odchudzania. Próbowałam wiele razy i każda z tych prób jest ucinana. Teraz stwierdziłam, że jeśli nie potrafię schudnąć, to chcę raz na zawsze pozbyć się tych myśli. Pewnie powiesz, że sama nie wiem, po której stronie stanąć - tak to właśnie wygląda. Jednego dnia potrafię zjeść kilka batoników, paczkę chipsów, obiad, śniadanie, kolację, z myślą, że jak będę jadła, to przestanę myśleć o odchudzaniu, a na drugi dzień myślę "Co ja zrobiłam?" i izoluję się od jedzenia. Taka mała paranoja.



Hej,Kochana. Wiem doskonale,co masz na myśli... Ja także wpadłam w ano przez moje ideały... Patrzyłam na dziewczyny przeraźliwie chude i mimo wagi prawidłowej, ba! Ocierającej się o niedowagę;czułam się gruba... Dla mnie nie było łatwo powiedziec sobie,ze to koniec... Obiecywałam rodzicom raz i kolejny... dopóki mama nie popłakała się przede mną...Po dzisiejszej kolacji mam wyrzuty,ale wiem,że muszę życ dla tych co mnie kochają...musimy zacząc zyc normalnie... odkąd jem ,znikają napady złości,lęku... Powoli stabilizuję... Powtarzam sobie w trudnych momentach,że skoro nie jestem na tym etapie,że nie robię tego dla siebie to dla przyjaciół,chłopaka...
A. Co do przebywania z ludźmi,którzy jedzą normalnie to się zgodzę. To najlepsza terapia
Całuję.
Mandarynkova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-25, 08:08   #11
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości?

Cytat:
To raczej nie jest moja metoda na radzenie sobie z problemami, ba - nawet mi to przeszkadza.
Można równocześnie stosować jakąś metodę czując w tym samym czasie ulgę dzięki niej i nienawiść do niej za jej formę
Cytat:
Próbowałam to zrobić nienaganną sylwetką - nie udało się, bo na mojej drodze stanęły osoby, które mi to przerwały.
Chodzi o zabranie Cię do szpitala ? Musisz być na nich w takim razie zła ?

Cytat:
No jasne, przecież wystarczy mi powiedzieć, że powinnam schudnąć, bo wyglądam jak wieloryb.
A wyglądasz ? Tak w ogóle - czy w Twojej opinii przyjaciele i koledzy to osoby, które Cię akceptują za spełnianie ich wymagań ?

Cytat:
Takie słowa bardzo mnie ranią i nie potrafę sobie z nimi poradzić.
Czy nie to poruszasz na terapii ? I czy zależy Ci na akceptacji osób, których słowa Cię ranią ?

Cytat:
Może to głupie, ale potrafię nie przespać nocy, bo rozmyślam, jak wrócić do odchudzania.
To nie głupie, tylko logiczne dla Ciebie. Chcesz akceptacji w szkole a odebrałaś ją jako spełnienie wymagań innych, żeby przestali Ci dokuczać. Więc myślisz, jak osiągnąć ten cel zwłaszcza, że "inni" Ci w tym przeszkodzli, czy nie tak (Próbowałam wiele razy i każda z tych prób jest ucinana) ?

Cytat:
Teraz stwierdziłam, że jeśli nie potrafię schudnąć, to chcę raz na zawsze pozbyć się tych myśli.
Hmm... i jakie to uczucia w Tobie wzbudza ? Ja wiem, że to brzmi tak psychologicznie, ale to też jest logiczne - skoro chcesz pozbyć się tych myśli, bo "nie potrafisz schudnąć" to warto jest podjąć refleksję nad tym, czy to wzbudza w Tobie pozytywne czy negatywne uczucia. Jeśli negatywne - to czy będziesz miała motywację, żeby do tego dążyć ?
Cytat:
Pewnie powiesz, że sama nie wiem, po której stronie stanąć - tak to właśnie wygląda. Jednego dnia potrafię zjeść kilka batoników, paczkę chipsów, obiad, śniadanie, kolację, z myślą, że jak będę jadła, to przestanę myśleć o odchudzaniu, a na drugi dzień myślę "Co ja zrobiłam?" i izoluję się od jedzenia. Taka mała paranoja.
Nie, nie powiem. Powiem, że staram się Cię zrozumieć i mam nadzieję, że mi się to udaje Pewnie ciągłe myślenie o wadze i chudnięciu oraz wysiłek z tym związany bywają na tyle męczące, że w końcu odpuszczasz i jesz co chcesz na przekór im. A potem wracają wyrzuty sumienia, bo przecież chcesz być chuda, żeby rówieśnicy mieli powód aby Cię akceptować, bo chcesz ich akceptacji ?

Swoją drogą - ile jest tych osób w szkole, które wprost Ci mówią, że jesteś gruba, brzydka i nie zasługujesz na ich akceptacje ?
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-25, 12:09   #12
harcereczka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 46
Dot.: Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości?

Jestem zła na osoby, przez które byłam w szpitalu, bo nic mi to nie dało. Jedynie pogorszyło sytuację. Często nawet po kilka razy budzę się w nocy z koszmaru sennego ze szpitalem w roli głównej.
Według mnie wyglądam teraz okropnie. Chciałabym chociaż ważyć 48kg, wg. zasady wzrost - 120. Tyle, że nie mam jak zgubić tych kilogramów.
Aktualnie od kilku tygodni terapia jest praktycznie znikoma, bo przez kilka problemów, o których wybacz, ale nie chcę i nie mogę pisać gdzie popadnie, ciągle mam badania.

Uczucia mam mieszane. Nie potrafię zrozumieć moich zmiennych aspiracji, celów.

Praktycznie nie ma osoby w szkole, która byłaby moim "sprzymierzeńcem". Nie mam już żadnej koleżanki, przyjaciółki. Jest grupa chłopaków, która mi to wszystko zabrała. Obdarli mnie ze wszystkiego, co było dla mnie ważne. Bo jest różnica pomiędzy popołudniem spędzonym w kinie z przyjaciółką a takim samotnym, przed laptopem na Facebooku.
harcereczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-25, 15:05   #13
Lorenai
Raczkowanie
 
Avatar Lorenai
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 198
Dot.: Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości?

Kochana harcereczko, przede wszystkim chcę ci posłać wirtualny uścisk. Jesteś dzielną, silną dziewczyną, która walczy z przeciwnościami losu. Nie poddawaj się! Jestem pewnie dużo starsza od ciebie, ale nadal pamiętam jak to jest w szkole - to, co teraz przeżywasz jest dla ciebie w tym momencie najistotniejsze. Trudno przyjąć do siebie, że pewnego dnia wszystko to się skończy, bo zaczniesz kolejny etap w życiu. Jak patrzeć w przyszłość, kiedy ma się do przeżycia kolejny ciężki dzień we wrogim otoczeniu. To jest wojna, a ty musisz znaleźć sprzymierzeńców. Spróbuj, jeśli nie masz, znaleźć przyjaciół, znajomych nie związanych z dotychczasowym środowiskiem - może jakiś kurs tańca, kółko poetyckie, nie wiem, co leży w twoich zainteresowaniach. Wtedy będziesz miała świadomość, że może przez te 7 h musisz się męczyć, ale jest ktoś gdzieś poza twoją rodziną, komu na tobie zależy i z kim się wkrótce spotkasz, kto nie uważa cię za grubą i brzydką, bo na pewno taka nie jesteś.
Swoją drogą - co to za metoda obliczania wagi: wzrost-120? Musiałabym mieć 45 kg, co jest absurdem. A niższe osoby? Masz BMI na poziomie niedowagi.
Lorenai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-25, 20:58   #14
O_kragla
Przyczajenie
 
Avatar O_kragla
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 26
Dot.: Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości?

W 100% zgadzam się z Iltą.
Niestety, odcięcie jako takie wydaje mi się raczej...mało możliwe.
To będzie już zawsze część Twojego życia, porównałabym to do bycia zranionym w związku. Możesz przez to przejść, pokonać siebie, swój ból psychiczny, możesz żyć normalnie (tak, Harcereczko, możesz! ale nie będzie już nigdy tak jak przed anoreksją. I tu właśnie zgadzam się z Iltą,że nie da się odkreślić tudzież - jak piszesz - raz na zawsze odciąć o przeszłości. Zdecydowanie lepiej zamiast "ciąć" jest rozplątać, kawałek po kawałeczku, swoje życie, ale nie liczyć na cud, na to, że będzie jak kiedyś. Będzie inaczej. Może być dobrze.

A zmianę szkoły zdecydowanie powinnać poważnie rozważyć, bo wśród krytyki innych nie masz warunków, żeby wyzdrowieć.
__________________
Oh, baby, baby it's a wild world.
O_kragla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-26, 17:52   #15
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości?

Cytat:
Napisane przez harcereczka Pokaż wiadomość
Jestem zła na osoby, przez które byłam w szpitalu, bo nic mi to nie dało. Jedynie pogorszyło sytuację. Często nawet po kilka razy budzę się w nocy z koszmaru sennego ze szpitalem w roli głównej.
Hmm...W jakim sensie nic nie dało ? Że tylko wzrosła Twoja waga co jest dla Ciebie nie do przyjęcia ale nie zaczęłaś się od tego czuć lepiej ?

Cytat:
Według mnie wyglądam teraz okropnie. Chciałabym chociaż ważyć 48kg, wg. zasady wzrost - 120. Tyle, że nie mam jak zgubić tych kilogramów.
Pewnie ciężko jest chodzić na terapię jeśli ma się przekonanie, że zmuszono Cię do przytycia, uniemożliwia Ci się schudnięcie a psychicznie wcale nie czujesz się lepiej ?
W takim razie - co motywuje Cię do utrzymywania terapii ?

Cytat:
Aktualnie od kilku tygodni terapia jest praktycznie znikoma, bo przez kilka problemów, o których wybacz, ale nie chcę i nie mogę pisać gdzie popadnie, ciągle mam badania.
Ale jak rozumiem trwa. Co daje Ci w Twoim odczuciu dobrego ?

Cytat:
Uczucia mam mieszane. Nie potrafię zrozumieć moich zmiennych aspiracji, celów.
Żywię nadzieję, że z czasem uda Ci się to poukładać. Są takie okresy w życiu, kiedy każdy ma z tym problem a czy... to nie jest cały urok okresu gimnazjalno/licealnego ? Zdaje się, że czujesz coś podobnego, jak wiele Twoich rówieśniczek...Czyli coś co jest kłopotliwe, ale w normie dla Twojego wieku.
Jakby na to spojrzeć od innej strony - czy poszukiwanie aspiracji i celów, ich zmienianie, zastanawianie się nad nimi, analizowanie i wątpienie to złe rzeczy ?

Cytat:
Praktycznie nie ma osoby w szkole, która byłaby moim "sprzymierzeńcem". Nie mam już żadnej koleżanki, przyjaciółki. Jest grupa chłopaków, która mi to wszystko zabrała. Obdarli mnie ze wszystkiego, co było dla mnie ważne. Bo jest różnica pomiędzy popołudniem spędzonym w kinie z przyjaciółką a takim samotnym, przed laptopem na Facebooku.
Hmmm....A co możesz zrobić, żeby odmienić ten stan ?
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-26, 20:33   #16
harcereczka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 46
Dot.: Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości?

Nie zaczęłam się czuć lepiej.
W szpitalu grałam dziewczynkę, która chce z tego wyjść, a tak naprawdę po prostu jadłam, byleby nie karmili mnie sondą i wreszcie pozwolili wrócić do domu.

Aktualnie uczęszczam na terapię do innej Pani psycholog, prywatnie. Poprzednie, zarówno psycholog jak i psychiatra były refundowane i praktycznie co drugą wizytę namawiały mojego Tatę, aby znowu zostawił mnie w szpitalu. Raz nawet bez jego zgody wystawione zostało skierowanie i po skończonym spotkaniu czekała na mnie karetka. Na szczęście Tata nie wyraził zgody na ponowną hospitalizację, za co jestem mu wdzięczna. Nie ma nic przyjemnego w dwumiesięcznej wegetacji przerywanej krzykami ludzi przywiązywanych do łóżka.
Aktualną terapię kontynuuję ze względu na trzy sprawy:
- żeby nie zasmucić Taty,
- żeby rozwiązała się pewna sytuacja, o której wybacz, ale nie chcę tu pisać,
- bo mam nadzieję, że w którymś momencie zacznę odczuwać, że mi to potrzebne i pomocne.

Poszukiwanie aspiracji i celów nie jest złe, o ile te cele nie działają na nas destrukcyjnie - przynajmniej ja tak sądzę.

W czerwcu kończę moją obecną szkołę. Jest to dla mnie piekło, najgorszy koszmar, jakiego nie życzyłabym najgorszemu wrogowi.
Specjalnie wybrałam teraz szkołę, do której nie idzie nikt z mojej obecnej klasy.
harcereczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-26, 21:38   #17
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości?

Cytat:
Aktualnie uczęszczam na terapię do innej Pani psycholog, prywatnie. Poprzednie, zarówno psycholog jak i psychiatra były refundowane i praktycznie co drugą wizytę namawiały mojego Tatę, aby znowu zostawił mnie w szpitalu.
Myślę że to dlatego że:

Cytat:
Nie zaczęłam się czuć lepiej.
W szpitalu grałam dziewczynkę, która chce z tego wyjść, a tak naprawdę po prostu jadłam, byleby nie karmili mnie sondą i wreszcie pozwolili wrócić do domu.
Naprawdę ciężko jest nie zauważyć kadrze pracującej od wielu lat z osobami z ED kiedy ktoś gra i widać, że jego motywacja jest zewnętrzna, czyli że robi się to dla każdego :


Cytat:
- żeby nie zasmucić Taty,
- żeby rozwiązała się pewna sytuacja, o której wybacz, ale nie chcę tu pisać,
- bo mam nadzieję, że w którymś momencie zacznę odczuwać, że mi to potrzebne i pomocne.
tylko nie dla siebie.
A bez tego ciężko zdrowieć, bo jak wyzdrowieć mając przekonanie, że tym samym zrobi się sobie przykrość i krzywdę ?

Cytat:
Poszukiwanie aspiracji i celów nie jest złe, o ile te cele nie działają na nas destrukcyjnie - przynajmniej ja tak sądzę.
Dobre stwierdzenie. Może warto pomyśleć i zapisać sobie na fiszkach (takie krótkie zdania, które można nosić przy sobie) co dała Ci anoreksja a co Ci zabiera ? Oraz przy każdym z tych stwierdzeń - jak Ci to pomaga w osiągnięciu tego, co jest dla Ciebie najważniejsze w przeciągu najbliższego roku (lub kilku lat - zależy jak daleko sięgasz planami) a jak przeszkadza ?
I pokazać to terapeucie. Myślę, że to Wam może nasunąć ciekawy temat do rozmowy na spotkaniu, ale nie zmuszam - proponuję

Cytat:
W czerwcu kończę moją obecną szkołę. Jest to dla mnie piekło, najgorszy koszmar, jakiego nie życzyłabym najgorszemu wrogowi.
Specjalnie wybrałam teraz szkołę, do której nie idzie nikt z mojej obecnej klasy.
Też dobry temat na rozmowę - jak obecna szkoła wpłynęła na Twoje postrzeganie innych ludzi, siebie, jak na Twój stan zdrowia i najważniejsze - jak można takiej samej sytuacji uniknąć w nowej szkole? Czy sądzisz, że sama zmiana otoczenia sprawi, że nie znajdą się tam podobni ludzie ?

Swoją drogą - ile jest tych osób w szkole, które wprost Ci mówią, że jesteś gruba, brzydka i nie zasługujesz na ich akceptacje ?
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 10:05   #18
harcereczka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 46
Dot.: Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości?

Tyle, że obydwie terapeutki ze szpitala przyznały się, że PO RAZ PIERWSZY mają do czynienia z osobą z ED - był to oddział przepełniony dziećmi z ADHD, autyzmem, agresją. Żadnych zaburzeń jedzenia.

Nie robię tego dla siebie, bo nie potrafię zaakceptować się w tym wydaniu. Boję się patrzeć w lustro.

Nie mam możliwości proponowania tematów rozmów z psychologiem. Zawsze jest narzucany jakiś temat. A anoreksja jest tutaj traktowana... dość lekko. Może wymiana kilku zdań raz na kilka spotkań.


W klasie mam 27 osób razem ze mną. 25 jest przeciw mnie.
harcereczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 11:43   #19
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości?

Cytat:
Napisane przez harcereczka Pokaż wiadomość
Tyle, że obydwie terapeutki ze szpitala przyznały się, że PO RAZ PIERWSZY mają do czynienia z osobą z ED - był to oddział przepełniony dziećmi z ADHD, autyzmem, agresją. Żadnych zaburzeń jedzenia.

Nie robię tego dla siebie, bo nie potrafię zaakceptować się w tym wydaniu. Boję się patrzeć w lustro.

Nie mam możliwości proponowania tematów rozmów z psychologiem. Zawsze jest narzucany jakiś temat. A anoreksja jest tutaj traktowana... dość lekko. Może wymiana kilku zdań raz na kilka spotkań.


W klasie mam 27 osób razem ze mną. 25 jest przeciw mnie.
Harcereczko - myślę, że przede wszystkim czujesz się, nie znajdując innego słowa, zaszczuta dookoła. Ktoś kazał Ci przytyć, w klasie naliczyłaś 25 osób przeciwko sobie a na terapii uznałaś, że tematy są narzucane i nie masz na nie wpływu.
To i nie dziwne, że może się zrodzić w Tobie przekonanie, że wszyscy wokół są przeciw Tobie a waga to jedyne nad czym masz kontrolę i nawet to Ci zabrano.

Tylko...Wiele zależy od tego, jak postrzegamy świat. Czy spotkałaś się może z ludźmi, którzy patrzyli na tę samą rzecz czy osobę i mieli zupełnie odmienne zdanie na jej temat niż Ty ?
O chociażby nie szukając daleko - czy ktoś mówił Ci, że jesteś strasznie chuda a Ty widziałaś coś zupełnie innego ?
Albo coś podobnego.

W każdym razie chodzi mi o to, że to jak widzimy świat zależy od tego, jak na niego patrzymy a na dodatek - nawet jeśli jest inaczej niż sądzimy, to jest taka rzecz, jak "samospełniająca się przepowiednia". Czyli przykładowo - jeśli w słoneczny i piękny dzień ale w piątek 13 wstanę i uznam, że nic dzisiaj się nie uda, to nawet jeśli obiektywnie dzień będzie przeciętny, to zawsze znajdzie się coś, co mi to potwierdzi. Przypadkowe spojrzenie przechodnia uznam za gapienie się.
Jeden włos sterczący na prawo a nie na lewo jak inne - za zrujnowaną, kiepską fryzurę.
Fuknięcie zmęczonej i przeziębionej ekspedientki w sklepie - za wyraźny dowód na to, że każdy mną pogardza.

I tak dalej. Widzisz w tym coś, co może Ci pomóc ? Jakąś informację, znaczący szczegół ?

Czy kiedykolwiek z własnej woli zaproponowałaś temat do poruszenia na terapii ? Powiedziałaś, że masz ochotę o czymś porozmawiać ? Bo ciekawi mnie jaka była reakcja terapeuty i jak ją odebrałaś. Oraz - na ile sama włączasz się w terapię a na ile biernie się jej poddajesz, tj. czekasz co Ci zaproponuje terapeuta i mówisz co chce usłyszeć, byleby mieć już dość z kolejną osobą, która coś Ci narzuca ?
Terapeuta jest dla Ciebie, nie na odwrót
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-04-29, 18:43   #20
harcereczka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 46
Dot.: Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości?

To nie jest tak, że jestem z góry uprzedzona do każdego człowieka.
Po prostu bardzo wiele razy się zraziłam i staram się być ostrożna.
Wiele razy próbowałam załagodzić sytuację w klasie i na nic moje starania. W końcu zaszło to za daleko i wybacz, ale nie będę siedziała cicho, gdy ktoś wyrządza mi krzywdę. Nie chcę i nie będę tego znosić.

Fakt, nie proponowałam nigdy tematu na terapii, ale wg. mnie nawet nie miałabym takiej możliwości. Moje spotkania z psychologiem można uporządkować w taki schemat:
- Oddaję Pani psycholog "pracę domową",
- Chwilę mówimy o sytuacji w szkole,
- Piszę coś na kartce, w tym czasie Pani psycholog drukuje dla mnie kolejną pracę domową,
- Przegląd tego, co napisałam,
- Pożegnanie.
Spotkania nie trwają nawet godziny.
harcereczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-29, 18:54   #21
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości?

Cytat:
Napisane przez harcereczka Pokaż wiadomość
To nie jest tak, że jestem z góry uprzedzona do każdego człowieka.
Po prostu bardzo wiele razy się zraziłam i staram się być ostrożna.
Wiele razy próbowałam załagodzić sytuację w klasie i na nic moje starania. W końcu zaszło to za daleko i wybacz, ale nie będę siedziała cicho, gdy ktoś wyrządza mi krzywdę. Nie chcę i nie będę tego znosić.
No rozumiem, że jak czujesz się krzywdzona, to nie będziesz tego znosić i siedzieć cicho, tylko nie rozumiem, co masz przez to na myśli. Powiedziałaś o swoich problemach ? Tupnęłaś nogą i powiedziełaś klasie gdzie ich mas ? Czy jak ?

Swoją drogą jednego nie rozumiem - zaczęłaś odchudzać się DLA kolegów z klasy i koleżanek, żeby Cię akceptowali. Idziesz do nowej szkoły którą wybrałaś tak, żeby ich tam nie było. To co Cię powstrzymuje przed posiadaniem normalnej wagi ?

Cytat:
Fakt, nie proponowałam nigdy tematu na terapii, ale wg. mnie nawet nie miałabym takiej możliwości. Moje spotkania z psychologiem można uporządkować w taki schemat:
- Oddaję Pani psycholog "pracę domową",
- Chwilę mówimy o sytuacji w szkole,
- Piszę coś na kartce, w tym czasie Pani psycholog drukuje dla mnie kolejną pracę domową,
- Przegląd tego, co napisałam,
- Pożegnanie.
Spotkania nie trwają nawet godziny.
Nie proponowałaś nigdy ale z góry uznałaś, że nie masz możliwości... Skąd psycholog ma wiedzieć, że terapia Ci nie pomaga a schemat przeszkadza, bo nie możesz nic od siebie dodać, skoro mu o tym nie mówisz ? Nikt nie ma póki co zdolności czytania w myślach - musisz mu o tym powiedzieć. Wiem, że masz poczucie że wszyscy wokół decydują o Twoim życiu za Ciebie ale też dopiero co sama powiedziałaś: "ie będę siedziała cicho, gdy ktoś wyrządza mi krzywdę. Nie chcę i nie będę tego znosić".
Więc uważam, że konsekwencja tego co piszesz powinna mieć zastosowanie w gabinecie i powiedzeniu psycholog, co Ci się nie podoba w terapii i żeby coś z tym zrobiła, bo czujesz, że nie masz na nic wpływu jeśli o nią chodzi a przecież ona ma być dla Ciebie.

Co do formy terapii to widzę, że psycholog się stara - są prace domowe a nie gadanie przez godzinę jak do ściany.
Co do tej godziny - to praktycznie wszędzie terapie trwają do 50 minut. Rzadziej godzinę. Nie pytaj czemu - tego nie wiem Może dlatego, że i tak zwykle się jeszcze cośtam dogaduje na koniec i i tak wpadają 2-3 minuty ekstra. No i psycholog też musi mieć ze 2-3 minuty żeby odpocząć i uporządkować dokumentację.

Edytowane przez Ilta
Czas edycji: 2012-04-29 o 18:57
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-29, 20:38   #22
harcereczka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 46
Dot.: Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości?

Co do klasy, to podjęłam, a właściwie moi bliscy, dość mocne kroki.
Wybacz, ale to naprawdę nie jest temat do pisania na forum.
To nie tak, że zaczęłam się odchudzać dla nich.
Zaczęłam to robić, by wreszcie im się "przypodobać", ale także mieć nad czymś w swoim życiu kontrolę oraz po to, aby wreszcie być szczupłą osobą, chociaż podobno zawsze byłam.
Nie chcę nigdy więcej mieć do czynienia z osobami z mojej obecnej klasy.
Wiem, że to po części moja wina, że źle się czuję na tej terapii.
Może to głupie tłumaczenie, ale jestem bardzo nieśmiała, jeśli chodzi o propozycje innego, aniżeli z góry narzucony temat, przykładowo właśnie na terapii. Nie wstydzę się recytować wiersza przed klasą, ale wstydzę się brać udział w dyskusji na lekcji - mniej więcej na tym to polega.
Dzięki za przybliżenie mi tematu czasu terapii - nie sądziłam, że to tak wygląda, że trzeba jeszcze wypełniać jakieś dokumenty.
To nie jest tak, że z góry tę Panią psycholog przekreślam - ja jedynie jestem baaardzo zdystansowana do psychiatrów, psychologów i psychiatryków po tym, co przeżyłam.
harcereczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-29, 21:41   #23
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości?

Widzę jakiś postęp W ostatnich postach pisałaś tylko, że odchudzałaś się żeby Cię w szkole polubili, żeby się przypodobać i tak dalej, a teraz doszła refleksja:

Cytat:
Napisane przez harcereczka Pokaż wiadomość
Zaczęłam to robić, by wreszcie im się "przypodobać", ale także mieć nad czymś w swoim życiu kontrolę oraz po to, aby wreszcie być szczupłą osobą, chociaż podobno zawsze byłam.
A takie konkluzje są zwykle wynikiem uważnego wsłuchiwania się w siebie i wyciągania wniosków z informacji dt. zaburzeń odżywiania. Dopasowywania ich do siebie.


Cytat:
Wiem, że to po części moja wina, że źle się czuję na tej terapii.
Przypisujesz sobie winę, bo coś Ci się nie podoba w terapii a Ty, jak mówisz:


Cytat:
To nie jest tak, że z góry tę Panią psycholog przekreślam - ja jedynie jestem baaardzo zdystansowana do psychiatrów, psychologów i psychiatryków po tym, co przeżyłam.
? Według Twoich odczuć źle się czułaś na poprzednim leczeniu, teraz jak mówisz uczestniczysz w terapii :

Cytat:
- bo mam nadzieję, że w którymś momencie zacznę odczuwać, że mi to potrzebne i pomocne.
czyli jakieś chęci do zdrowienia masz, ale w międzyczasie Cię irytuje że

Cytat:
Zawsze jest narzucany jakiś temat. A anoreksja jest tutaj traktowana... dość lekko.
Aktualnie od kilku tygodni terapia jest praktycznie znikoma,
Czy to wina czy trudność w wypowiadaniu swoich potrzeb i zniechęcenie ? Czy jeśli nadal będziesz miała pewne negatywne odczucia co do terapii i nie będziesz o nich mówić, to czy to wpłynie:

a)pozytywnie na Twoją terapię wg. Ciebie,
b)zmienienia opinii o psychologach i ich metodach leczenia ?
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-05, 18:28   #24
martabeata
Raczkowanie
 
Avatar martabeata
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 281
Dot.: Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości?

Witaj Harcereczko. Na wstepie spytam sie, dlaczego chodzisz do psychologa, a nie do PSYCHOTERAPEUTY?:confused : Tobie nie sa potrzebne "dobre rady", a porzadna terapia. Kolejna sprawa jesli juz mowa o terapi (choc twoje spotkania z psychologiem to nie jest terapia). Nic dziwnego, ze nie rozmwiacie konkretnie o jedzeniu, bo to nie na tym polega. Anoreksja to swiat emocji, uczuc, naszych zachowan, tego jak postrzegamy swiat wiec rozmowy nie beda w stylu - Ile dzis zjadlas? Tylko raczej - Co wydarzylo sie w ostatnim czasie? a takze co wydarzylo sie w przeszlosci, 2, 3, 8 lat temu.

Kolejna sprawa i kluczowa to Twoje podejscie. Kazdy wie, ze jesli ktos po prostu nie chce to chocby cala armia Stanow Zjednoczonych stanela na glowie abys wyzdrowiala to NIE DA RADY!! Idziesz do psychologa dla taty.... a moze bys poszla dla siebe? Jadlas w szpitalu zeby Cie wypuscili.... a moze trzeba bylo jesc zeby wyzdrowiec? Wszystko widzisz w negatywnych barwach: szkola zla, psycholog zly. Ja rozumiem ze masz uraz do lekarzy, ale kto inny Ci pomoze? Ty sama nie dasz rady. Fakt, wszystko jest w Twojej glowie (a nie lekarzy) i to Ty jestes ta osoba ktora moze cos zmienic (a nie oni), ale musisz pogodzic sie z tym ze oni sa po TWOJEJ stronie, a moze raczej powinnam powiedziec "po stronie przeciwnej anoreksji", bo Ty jestes posrodku. Oni chca przeciagnac Cie na ta lepsza strone, strone zycia, a Ty odgradzasz sie od nich grubym murem, traktujesz ich jak wrogow i w ten sposob anoreksja ma przewage....
martabeata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-05, 18:39   #25
martabeata
Raczkowanie
 
Avatar martabeata
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 281
Dot.: Jak raz na zawsze odciąć się od przeszłości?

Witaj Harcereczko. Na wstepie spytam sie, dlaczego chodzisz do psychologa, a nie do PSYCHOTERAPEUTY?:confused : Tobie nie sa potrzebne "dobre rady", a porzadna terapia. Kolejna sprawa jesli juz mowa o terapi (choc twoje spotkania z psychologiem to nie jest terapia). Nic dziwnego, ze nie rozmwiacie konkretnie o jedzeniu, bo to nie na tym polega. Anoreksja to swiat emocji, uczuc, naszych zachowan, tego jak postrzegamy swiat wiec rozmowy nie beda w stylu - Ile dzis zjadlas? Tylko raczej - Co wydarzylo sie w ostatnim czasie? a takze co wydarzylo sie w przeszlosci, 2, 3, 8 lat temu.

Kolejna sprawa i kluczowa to Twoje podejscie. Kazdy wie, ze jesli ktos po prostu nie chce to chocby cala armia Stanow Zjednoczonych stanela na glowie abys wyzdrowiala to NIE DA RADY!! Idziesz do psychologa dla taty.... a moze bys poszla dla siebe? Jadlas w szpitalu zeby Cie wypuscili.... a moze trzeba bylo jesc zeby wyzdrowiec? Wszystko widzisz w negatywnych barwach: szkola zla, psycholog zly. Ja rozumiem ze masz uraz do lekarzy, ale kto inny Ci pomoze? Ty sama nie dasz rady. Fakt, wszystko jest w Twojej glowie (a nie lekarzy) i to Ty jestes ta osoba ktora moze cos zmienic (a nie oni), ale musisz pogodzic sie z tym ze oni sa po TWOJEJ stronie, a moze raczej powinnam powiedziec "po stronie przeciwnej anoreksji", bo Ty jestes posrodku. Oni chca przeciagnac Cie na ta lepsza strone, strone zycia, a Ty odgradzasz sie od nich grubym murem, traktujesz ich jak wrogow i w ten sposob anoreksja ma przewage....
martabeata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:23.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.