Najtrudniejsza, najcięższa praca to ta nad samą sobą !!! Dieta:D

[czekoladka176]

Witam
Dziś zaczęłam walkę ze zbędnymi kilogramami których niestety nagromadziło sie u mnie dosyć dużo.. Wiem że wina tkwi tylko we mnie i to na siebie jestem wściekła. Jak można doprowadzić się do takiego stanu no jak?
Patrząc w lustro widzę że można bez żadnego problemu!
Mam 176cm wzrostu i ważę 90kg
Ustaliłam sobie takie małe zasady, których mam zamiar sie trzymać.

MOJE REGUŁY!!!

JEDZENIE!
- Jem powoli, mozg po okolo 20 min daje sygnal, ze organizm jest syty
- Kilkanaście minut przed kazdym posiłkiem będę piła szklanke wody (podczas posilku zjemy wtedy mniej)
- Jem na mniejszych talerzach (wtedy zjem mniej, bo nie nałożę kopca na talerz)
- Jem czesciej a mniej, regularnie i nie podjadam!!!
- Po 19.00 nie jem juz nic, metabolizm jest wtedy spowolniony
-Miedzy posiłkami będę piła czerwona herbate (ta spala tluszcz)
- Kiedy będę odczuwała głód zjem jabłko albo napiję się gorącej herbaty.
- W ciagu dnia będę piła minimum 1,5l wody niegazowanej
CIAŁO!
-Codziennie rano(w dni wolne od pracy) i wieczorem, będę używała wyszczuplających i antycellulitowych balsamow do ciala
- będę robiła masaż masażerem
- Podczas prysznicu będę szorowała się szorstką gąbką
- Raz na tydzień będę robiła peeling ciala, np. z kawy
SPORT!
- Na poczatek będę ćwiczyła chociaz pol godziny dziennie, pozniej stopniowo zwiększę czas
- Będę ćwiczyć minimum 6 dni w tygodniu!

Zapraszam do wspólnej walki osoby z dużą wagą, powyżej 80kg.. wtedy będzie nam raźniej i łatwiej będzie nam się wspierać

[uosobienie_melancholii]

Napisane przez czekoladka176

Witam

Zapraszam do wspólnej walki osoby z dużą wagą, powyżej 80kg.. wtedy będzie nam raźniej i łatwiej będzie nam się wspierać

eh, już się nie łapię:P zaczynałam z 80 kg, teraz mam jednak ciutkę mniej

[monia2608]

witam widze że wkoncu trafiłam na dobry wątek też waże 90 kg -174cm
a ile masz lat? jeszli nie tajemnica,widze ze masz opracowany plan działaniaja niestety nie ,pracuje od niedawna na nocki troche ciezko jest mi sie przestawic ale narazie zaczelam od silowni na poczatek co 2 dzien po godzinie .

[sss7]

Czekoladko, dolaczam do Ciebie. Od jakiegos czasu wyczekiwalam watku takiego jak ten, co by dolaczyc od samego poczatku.
Mam 170cm wzrostu i 82 kg zywej wagi. Nie jest dobrze. To juz nie tylko problem estetyczne, ale tez zdrowie, a raczej jego brak. Bola mnie stawy, kregoslup i odkad stuknela 80-atka poglabilo sie plaskostopie i bardzo mnie boli.
Nigdy nie bylam szczuplaczkiem - balansowalam przy 70kg, ale w ciagu ostatniego roku doszlo do 82. Dosyc tego!
- tez staram sie jesc powoli
- pije zielona, czerwona herbatke i duzo wody
- ograniczam wino ( nie ma to jak moje wieczory z winem i serami )
- ograncizam wegle ( koniec z ukochanymi makaronami )
- ostatni posilek na 2-3h przed snem. (Czekoladko, ponoc nie jedzenie po 18 cyz po 19 to mit, bo zalezy kiedy kladziemy sie spac. JesliKolacja jest bialkowa to ponoc nawet godzinke przed snem mozna ja jesc )
- trik z jedzeniem na malym talezu u mie sie nie sprawdza. Wymiote talez , a potem ide do kuchni i jem z garczka... :/
- Narazie chodze na pilates od 2 tygodni, ale chce tez zapisac sie na inne zajecia.

Najwiekszy problem u mnie jest to, ze ja jem non stop i to ogromne porcje. Nie czekam az jestem glodna - poprostu jem, bo lubie. Jem wszystko, niewiele jest produktow, ktorych nie lubie. Skoncze z talerzem, to wyjadam z garczka. Poprostu potwor. Oczywiscie najgorzej jest po 16, kiedy budzi sie we mnie jakies monstrum.
Mam nadzieje, ze razem bedziemy sie motywowac. 2 lata temu z dziewczynami na tego typu watku ( ktory potem wygasl ) udalo mi sie zrzucic kilka kg.

[thailand6]

Cześć wam Przyszłam w gości do tego wątku
Mam 175cm. Ważyłam 85kg teraz 65kg - co robiłam? Praktycznie to nic takiego strasznego. ZERO słodkiego, najmniejszej kostki czekolady - kompletnie nic, nie jadłam po 18tej, czerwona herbata, dużo spacerów.
Najgorsze były początki, potem się wprawiłam i na luzie totalnie szło dalej. Jak już waga ruszy to fajnie się tak patrzy z tygodnia na tydzień Trzymam za was kciuki, mi zostało ok 7-8kg do celu

[justlikeheaven]

Cześć dziewczyny od wczoraj zaczęłam swoją dietę. Stosuje diete 1000 kcal i oczywiście ruch! Waże 89 kg co mnie załamałuje. Również uwielbiam jeść i zawsze jadłam tyle ile chciałam i na co miałam ochotę. Wyczytałam w necie ostatnio, że jest to jedzenie kompulsywne czyli inaczej mówiąc zjadanie stresu. Fajnie, że ktoś zalożył od nowa taki wątek Mam nadzieje, że wszystkim nam się uda. Może zaczniemy od tego jakie każda z Nas ma motywacje do schudnięcia bo to jest bardzo istotne

[monia2608]

mam tak samo ja Ty też bardzo lubie jesc nawet gdy nie jestem głodna i zawsze mi mało ale tera pracuje na nocki i jakoś tak jem mniej

[czekoladka176]

O jej jak fajnie... widzę że w końcu ktoś do mnie dołaczył...super nie pisałam nic bo nikt sie nie odzywał... A teraz mam nadzieje że wątek troche odżyje... Ja zaczełam ćwiczyć od kilku dni ale ciężko jest się zmobilizować... okropny leń ze mnie...
Co do wieku mam 24 lata a Wy dziewczyny?


thailand6 powiedz nam ile Ci zajeło schudnięcie tych 20kg???? Zazdroszczę...

Uciekam bo jutro trzeba wstać po 4 do pracy... odezwę się jutro! papa...

[sss7]

Mam 27 lat.
Dzis musze sie pochwalic ze tanczylam bardzo energicznie w domu przez prawie godzine. Jutro, czwartek i piatek mam dwunastogodzinne zmiany. Na tych idzie mi najlepiej bo mam 3 polgodzinne przerwy wiec nie ma jak podjadac. Najgorzej jest w dni wolne, kiedy sie siedzi w domu i buszuje w lodowce....

[justlikeheaven]

Ja mam 22 lata staram się też ćwiczyć ale strasznie cięzko mi to idzie bo jestem leniwa jesli chodzi o ruch :P

[sss7]

ojej, calyc zas ten watek trzeba podciagac, bo gdzies zanika... Ja caly czas tu jestem.
Wczoraj w pracy bardzo ladnie mi szlo, dzis i jutro nocka - tu moze byc gorzej :/
Dostalam zaproszenie na wesele w pazdzierniku w Polsce - musze blyszczec POMOCY!

[justlikeheaven]

A ja znowu uwielbiam jeść słodkie.. szczególnie wieczorami więc jak teraz tak siedze to mam ogromną chęć na czekolade... aaaa RATUNKU

[pannaSkitlesowa]

Hej dziewczyny! Co prawda udzielam się już na jednym podobnym wątku (35/40 kg do zrzucenia, kto jest ze mną?), ale im większe wsparcie, tym lepiej Poza tym, znalazłam tu wątkową koleżankę Justlikeheaven, więc w kupie siła! Im nas więcej, tym lepiej!
Nazywam się Ola, mam 23 lata. Co prawda ważę 80kg(które ostatnio spadło do 75), ale mam 165 wzrostu, więc proporcjonalnie wychodzi tak jak i u Was.
Czekoladka, Twój plan bardzo mi się podoba i sama chyba trochę z niego skorzystam, jeśli pozwolisz wykorzystać do niego prawa autorskie Ja się zastanawiam coraz poważniej nad dietą plaż południowych. Podchodzi ona pod moje upodobania kulinarne, i ponoć skuteczna. Słyszałyście o niej, bądź stosowałyście może?
Pozdrawiam i do napisania!


-------------------------------------
Jest: 80 kg
Cel: 60 kg

[kaarooo]

Mnie jest trochę wstyd powiedzieć, jak dużo przytyłam, ale na wątek się łapię, mimo iż od lutego schudłam już ok. 8kg. Te ostatnie dwa miesiące odpuściłam i się znowu mści. Dlatego mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona. Za blisko byłam granicy XXX by znowu do tego dopuścić.

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Napisane przez pannaSkitlesowa

Ja się zastanawiam coraz poważniej nad dietą plaż południowych. Podchodzi ona pod moje upodobania kulinarne, i ponoć skuteczna. Słyszałyście o niej, bądź stosowałyście może?

Ja stosowałam. Dobrze się na niej czułam, i mam zamiar wrócić na początek pierwszej fazy. Z tym że musisz uważać, bo im więcej węgli możesz jeść.. tym bardziej sobie pasa popuszczasz

[pannaSkitlesowa]

Tak właśnie myślałam,że może być. Rany, spędziłam noc na wsi ze swoim TŻ u jego mamy, było fantastycznie. Rano śniadanko na świeżym powietrzu z dwoma malutkimi kociakami pod nogami. Normalnie raj na ziemi. I bilans ładny. Zero słodyczy ani przekąsek. Same zdrowe jedzonko
A jak u Was?

[kaarooo]

A u mnie na razie nic, niby kilo mniej po spacerze, ale to jest to co mi się waha. Niestety do poniedziałku żadnej diety, bo bez kasy zostałam na weekend.. ehh..

[kuleczka18]

Witajcie Mogę się dołączyć?
Dawno już nie piisałam na wizażu trzeba o jakiś wątek zahaczyć
Ja też mam teraz sporą motywację do dbania o ciało na maksa zaczynam za 4 dni- będę już miała wakacje. I teraz zamierzam po egzaminach biegać 4-5 razy w tyg, kręcić na hula hop i skakać na skakance 5-6 razy w tyg
Co do jedzenia to po egzaminach zrobię sobie krótką I fazę diety south beach a potem zdrowo zacznę dodawać węglowodany

[sss7]

ja znowu sie opychalam.. prosto z mostu mowiac - gownem. Przyszlam z nocki w czwartek. Moj chlopak zostawil mi 2 mega porcje indian take away. Zjadlam wiec rano obiadowa porcje. Potem wstalam w poludnie siusiu i z zamknietymi oczami poszlam do lodowki wyjadac - nawet nie zagrzalam. Wrocilam do lozka, obudzilam sie o 17 i znowu indyjskie. Nastepna nocke tez spedzilam w pracy i clay czas mi sie odbijalo..... wystarczylo sie poprostu opanowac, ale nieee.... nie ja. Ja musze wyjesc wszystko...
Dzis tez jadlam swinstwa. Poprostu kicha!

[pannaSkitlesowa]

sss7, też tak miałam jakiś czas temu. Chińszczyzna, chińszczyzna, mrożona pizza, chińszczyzna. eeee tam,że niezdrowe, eee tam,że tuczce, a może frytasy do tego W końcu się opamiętałam,że na dobrą sprawę, to mi właśnie stoi na drodze do zrzucenia kilogramów. Przestałam jakiś czas temu i 5 kilo poleciało dosłownie samo! Mam więc większą motywację teraz, bo przekonałam się,że przy mojej wadze i aktywności fizycznej, to właśnie takie jedzenie mnie najbardziej dobijało. No i jest lepiej. Teraz pracuję nad sobą,żeby zmusić się do brzuszków wieczorem. Kolejny etap,żeby ważyć 60 kg, a później moje wymarzone 55....
Miłego dnia!

[kaarooo]

Napisane przez kuleczka18

Witajcie Mogę się dołączyć?

Możesz

Napisane przez sss7

ja znowu sie opychalam.. prosto z mostu mowiac - gownem. Przyszlam z nocki w czwartek. Moj chlopak zostawil mi 2 mega porcje indian take away. Zjadlam wiec rano obiadowa porcje. Potem wstalam w poludnie siusiu i z zamknietymi oczami poszlam do lodowki wyjadac - nawet nie zagrzalam. Wrocilam do lozka, obudzilam sie o 17 i znowu indyjskie. Nastepna nocke tez spedzilam w pracy i clay czas mi sie odbijalo..... wystarczylo sie poprostu opanowac, ale nieee.... nie ja. Ja musze wyjesc wszystko...
Dzis tez jadlam swinstwa. Poprostu kicha!

Chłopak cię nie wspiera? Nie wie, że chcesz zrzucić? A jeżeli wie, i mimo to zostawia takie rzeczy...
Damy radę, teraz na nockach potrzebujesz węgli, a potem.. damy radę

Napisane przez pannaSkitlesowa

sss7, też tak miałam jakiś czas temu. Chińszczyzna, chińszczyzna, mrożona pizza, chińszczyzna. eeee tam,że niezdrowe, eee tam,że tuczce, a może frytasy do tego W końcu się opamiętałam,że na dobrą sprawę, to mi właśnie stoi na drodze do zrzucenia kilogramów. Przestałam jakiś czas temu i 5 kilo poleciało dosłownie samo! Mam więc większą motywację teraz, bo przekonałam się,że przy mojej wadze i aktywności fizycznej, to właśnie takie jedzenie mnie najbardziej dobijało. No i jest lepiej. Teraz pracuję nad sobą,żeby zmusić się do brzuszków wieczorem. Kolejny etap,żeby ważyć 60 kg, a później moje wymarzone 55....
Miłego dnia!

Oj u mnie też, ale jak byłam na SB, było ok, potem poluzowałam za bardzo i nie wiem, wracam chyba znowu do I fazy

[justlikeheaven]

CZEŚĆ dziewczyny! Witak Panno Skitelsowa!:d

Jak tam wagi? Troche zleciało? Ja narazie sie nie wazylam, ale planuje w tym tygodniu

sss7 nie martw sie.. wiem, że Ci cięzko, ale nie rób sobie wyrzutów tylko niech Cie to czegoś nauczy i może zmotywuje! Chłpakowi powiedzi, ze tak dalej nie moze byc, zeby zaczal Cie wspierac itp.. Może razem przygotujcie jakies zdrowe i niskokaloryczne jedzenie, ale cos nowego cos czego on nie jadl jeszcze a moze mu zasmakowac. Przekonaj go do tego Mój TŻ bardzo mnie wspiera, nie je przy mnie slodyczy i żadnych fast food'ów i co najważniejsze ćwiczy ze mna

[kaarooo]

Ale z dwojga złęgo, lepiej podjadać zimne, niż odgrzewać na zimne nasz organizm potrzebuje więcej energii, bo musi sobie to "podgrzać"

[sss7]

Dziewczyny jestescie wspaniale. Dzieki za slowa otuchy. Ogolnie lubie gotowac i gotuje zdrowe jedzonko, ale od kiedy jestem na wyspach sie zapuscilam. Tutaj jest spoleczne przyzwolenie na obrzeranie sie gotowcami i sa one powszechnie dostepne i tanie jak barszcz. Dlatego wlasnie sobie odpuscilam troche choc wiem ze to mega syf. Poprostu ciezko sie wybic. Wszyscy chodzo do restauracji 3-4 razy w tygodniu... idziesz z nimi i tyle Oczywiscie oprucz glownego je sie startery. Ale dzis jest nowy dzien.
Moze wpisujmy mniej wiecej co zjadlysmy. To za wsze pozdowa jakies inspiracje.
Ja na sniadanie zjadlam mleko zmiksowane z bananem i jablkiem z platkami owziano- zytnimi. Potem juz nieco gorzej bo na lunch zjadlam grilowane plastry bagietki z miazdzonym avokado. Coprawda kaloryczne, ale zdrowe. Troche mi wstyd ze opychalam sie ta biala bagietka, ale lepsze to niz gotowce.

Justlikeheaven to super ze Twoj TZ Cie wspiera. Moj niby wie, bo go prosilam, ale ze on jest mega lakomczuchem to czasem gdy on je to nie moge sie powstrzymac...

[justlikeheaven]

Napisane przez sss7

Dziewczyny jestescie wspaniale. Dzieki za slowa otuchy. Ogolnie lubie gotowac i gotuje zdrowe jedzonko, ale od kiedy jestem na wyspach sie zapuscilam. Tutaj jest spoleczne przyzwolenie na obrzeranie sie gotowcami i sa one powszechnie dostepne i tanie jak barszcz. Dlatego wlasnie sobie odpuscilam troche choc wiem ze to mega syf. Poprostu ciezko sie wybic. Wszyscy chodzo do restauracji 3-4 razy w tygodniu... idziesz z nimi i tyle Oczywiscie oprucz glownego je sie startery. Ale dzis jest nowy dzien.
Moze wpisujmy mniej wiecej co zjadlysmy. To za wsze pozdowa jakies inspiracje.
Ja na sniadanie zjadlam mleko zmiksowane z bananem i jablkiem z platkami owziano- zytnimi. Potem juz nieco gorzej bo na lunch zjadlam grilowane plastry bagietki z miazdzonym avokado. Coprawda kaloryczne, ale zdrowe. Troche mi wstyd ze opychalam sie ta biala bagietka, ale lepsze to niz gotowce.

Justlikeheaven to super ze Twoj TZ Cie wspiera. Moj niby wie, bo go prosilam, ale ze on jest mega lakomczuchem to czasem gdy on je to nie moge sie powstrzymac...

Kurcze nie wiem co Ci doradzić.. Mój TŻ jest szczupły i nie potrzebna mu żadna dieta, dlatego gdy np je coś wysokokalorycznego albo coś tłustego to ja jem owoce albo poprostu wychodzę, żeby mnie nie kusiło. Wszystko zależy od naszej silnej woli. Musimy walczyć ze swoimi słabościami Skoro lubisz sobie podjadać takie rzeczy to może na początek wybierz sobie jeden dzień tygodnia w którym pozwolisz sobie na odrobine szaleństwa, może to Ci pomoże

Napisane przez morta

mój jak wie, że jestem na diecie to przynosi mi codziennie słodycze, tak mnie wspiera! I robi to z pełna premedytacją

to nawet słodkie co robi, ale ja nie wiem czy bym sie powstrzymała

[kaarooo]

Mój mąż mnie pod tym względem wspiera i motywuje, raz mu powiedziałam co sądzę o jego podejściu do mojej diety, to zrozumiał i teraz wspiera. I pomaga.

A jeżeli chodzi o dietę, jak byłam u męża (w Finlandii), to tam mają kaloryczne, chociaż zdrowsze jedzenie, nawet te gotowce, trochę mi się przytyło. I wracam powoli do wagi sprzed wyjazdu. Już prawie 2kg mi zleciały

Nie wiem co powiedzieć.. bo jeżeli partner w takiej sprawie nie wspiera, nawet jeżeli ma taki czy inny charakter, to... ciekawe co będzie później? Z poważniejszymi sprawami?

Damy radę! Dzisiaj obdarzam wszystkich moją pozytywną energią!

[paulinika]

Witam Mozna dolaczyc?

[sss7]

pewnie ze mozna Paulinko witaj!

Dziendobry wszystkim. Wyspalam sie dzis do.... 13 Zgrozo!
Zjadlam na sniadanko jogurt z platkami owsiano zborzowymi, pare ozechow i banan. Zaraz zabieram sie do intensywnych tancow kozystajac z faktu, ze nikogo nie ma w domu

[kaarooo]

Ja dzisiaj zjadłam... frytki :/
Ale kupiłam sobie truskawek, gruszek i jabłek, tylko te frytki.. ehhh

[justlikeheaven]

Mojego chłopaka siostra również je wszytsko i w duzej ilości a waży cały czas 58 kg.. Ma piękną figurę, ale mój TŻ również jest zdania, że w końcu przytyje bo organizm w końcu przestanie sie bronic.. a jesli chodzi o suplementy to nigdy nie wierzyłam w ich sile, ale skoro tak zachwalacie to moze warto sprobowac

Napisane przez paulinika

Witam Mozna dolaczyc?

Paulinko napisz coś o sobie co Cie tu sprowadza? ile chcesz zrzucić kg, jaka diete stosujesz?

[paulinika]

Dobra napisze
Wiec jestem Paulina ale wszyscy na mnie wolaja Pau. Mieszkam w Hiszpanii i studiuje kosmetologie, makijaze itp. Stosowalam diete Dukana, schudlam 25 kg i 15 mi wrocilo. Chce zrzucic 25 kilosow, teraz nosze 46 a chce 38 na moj slub w przyszlym roku.
jestem mama i jeszcze nie wiem co za diete :P Musze sie zdecydowac do jutra rana.