wielu matura nie poszła po myśli i musiało sobie poradzić - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Szkoła i edukacja

Notka

Szkoła i edukacja Szkoła i edukacja, to forum dla osób, które chcą się uczyć. Tu dowiesz się wszystkiego o szkołach, uczelniach, kursach. Na forum NIE odrabiamy prac domowych!

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-05-19, 22:51   #1
Isavele
Raczkowanie
 
Avatar Isavele
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Wiadomości: 127
GG do Isavele

wielu matura nie poszła po myśli i musiało sobie poradzić


...
__________________
I am sick and tired of being afraid


staram się przychwycić
na gorącym uczynku- czas


The reason i hold on i need this hole gone- funny you're the broken one but I'm the only one who needed saving

Edytowane przez Isavele
Czas edycji: 2013-04-12 o 18:08
Isavele jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-19, 23:36   #2
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: wielu matura nie poszła po myśli i musiało sobie poradzić

Cytat:
Napisane przez Isavele Pokaż wiadomość
... A ja, głupia, mam wrażenie jakby cały się świat mi się zawalił. Od roku przygotowywałam się do matury PR z polskiego, angielskiego i przede wszystkim HISTORII. Autentycznie fascynowało mnie prawo i marzył mi się UWr albo KUL. Niestety, zeszły poniedziałek unicestwił mi plany. I czwartek, 2 tygodnie temu. Już dzisiaj wiem, że nie będę w stanie dostać się na prawo, bo mój wynik z historii jest śmiesznie niski. Łudziłam się jeszcze na nabór II.
Plan B- w czerwcu jadę na truskawki i będę tam do ok. początków września, potem miałam zamiar jechać na 5 miesięcy na Maltę i zrobić FCE- szkoda tylko, że o tej porze nie będzie Polaków, a ja 10x lepiej piszę niż mówię. Boję się, że sobie nie poradzę i samotności (o zgrozo, jak teraz to napisałam to dopiero widzę jak to idiotycznie brzmi...). Jednocześnie uczyłabym się do poprawki z historii. Próbuję udawać, że podoba mi się plan B, lecz ......
Po prostu jest mi przykro i nie mam komu tego powiedzieć. Może jest tu ktoś to przeżył coś podobnego, przebrnął przez to i mu się na koniec udało? Może to nie jest takie złe stracić jeden rok i przez ten czas uczyć się samemu?
Wiem, że moje wynurzenia są infantylne. Błagam nie dobijajcie mnie jednak jeszcze stwierdzeniami "sama jesteś sobie winna", "idź do szkoły policealnej" itp, itd... jestem po prostu ciekawa jak ktoś komu umarły marzenia sobie poradził w takiej sytuacji?
Mojemu bratu umarły marzenia, jak wyleciał po I semestrze z medycyny, mimo tytanicznej pracy, wysiłku, zarywania nocy, po prostu nie dał rady. Żeby dostał się na lekarski, rodzice wzięli kredyt na korepetycje, materiały, a on wyleciał... Siedział pół roku w domu, próbował pracować m. in. jako stóż na budowie, w końcu zaczął handlować na Allegro. Koniec końców, wrócił na swoje studia, poprawił rok, w końcu je skończył (już bez żadnych opóźnień) a i tak zarabia głównie na interesie, który rozpoczął podczas tej rocznej przerwy. Nigdy nie wiadomo, po co nam się coś w życiu dzieje. Rozumiem Cię, sama nie jestem pewna, czy tegoroczna chemia R mi nie zgotuje roku w domu.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-19, 23:38   #3
Ragoo
Raczkowanie
 
Avatar Ragoo
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 55
Dot.: wielu matura nie poszła po myśli i musiało sobie poradzić

Przeżywałam to samo co ty rok temu. Nie dostałam się na wymarzone studia i nie wiedziałam co począć. Trzeba trochę pomyśleć na spokojnie i porozmawiać z bliskimi, zawsze najlepiej doradzą. Ja postanowiłam odpuścić sobie byle jakie studia bo bez sensu iść gdzieś przezimować rok i być może zająć miejsce komuś kto naprawdę chciał tam chodzić. Nie ma sensu studiiować dla samego studiowania. Znajomi akurat radzili mi iść gdziekolwiek, bo przecież wszyscy gdzieś studiują. Ale poszłam pod prąd, nie oglądając się na innych bo to moje życie nie ich. Miałam wsparcie rodziców bo nie naciskali na mnie i na studiowanie. Więc wzięłam się za siebie i po wakacjach poszłam do pracy. Zobaczyłam jak fajnie jest zarabiać na siebie i swoje wydatki. Zaczęłam intensywne przygotowania do matury rozszerzonej z angielskiego do którego nie podeszłam a powinnam. Zapisałam się do policealnej ale w moim przypadku to był niewypał(ŻAK), poza tym po rocznej policealnej nawet nie masz technika, po prostu kończysz z niczym. Lepiej zrobić jakiś kurs, albo certyfikat z języka. Ja miałam kilka prac i w każdej poznałam masę fajnych ludzi, z którymi wciąż mam kontakt. Dzięki pracy zarobiłam na rzeczy o których nawet nie mogłabym marzyć gdybym nie miała swoich pieniędzy, m.in na koncerty, wyjazdy etc. Poza tym zdobyłam doświadczenie i moje CV już nie zieje pustką. Ale chyba najważniejsze że udało mi się siebie zdefiniować. Poprzedni kierunek na który chciałam iść wydał mi się głupi, znalazłam to co naprawdę chcę studiować, w dodatku od tego roku taki kierunek startuje na uczelni na którą się wybieram. Więc warto było czekać Matura poszła mi dobrze więc czuję że tym razem się uda
Truskawki sobie odpuść. To cholernie ciężka praca, mój kręgosłup długo dochodził do siebie po takiej akcji. Poza tym to tylko sezonowo, przecież truskawki zbiera się tylko kilka miesięcy a najlepsze są w czerwcu
Ostrzegam tylko: samodzielna nauka w domu to niełatwa sprawa, potrzeba dużo samozaparcia i dyscypliny żeby co dzień przysiąść i się pouczyć. Jest tyle rozpraszaczy Ale dobrze się uczyć w ciągu tego roku żeby nie wypaść ze "szkolnego rytmu". Ogólnie mnie ten rok bardzo zleciał i myślę że nieźle go wykorzystałam no a na pewno tak jak umiałam. Gap year nie musi być stratą czasu. Powodzenia
__________________
"I wanna say it's to me to change the world"
Ragoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-19, 23:40   #4
magdusia21
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 26
Dot.: wielu matura nie poszła po myśli i musiało sobie poradzić

Jak ja szłam na studia to mój plan B był taki że jak się nie dostanę na dzienne to idę na wieczorowe/zaoczne i spróbuję po I roku się przenieść. Na szczęście zdałam na dzienne za pierwszym razem, ale wiele osób robi tak jak napisałam wyżej...
magdusia21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-20, 07:18   #5
Naya_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 84
Dot.: wielu matura nie poszła po myśli i musiało sobie poradzić

Cytat:
Napisane przez Isavele Pokaż wiadomość
... A ja, głupia, mam wrażenie jakby cały się świat mi się zawalił. Od roku przygotowywałam się do matury PR z polskiego, angielskiego i przede wszystkim HISTORII. Autentycznie fascynowało mnie prawo i marzył mi się UWr albo KUL. Niestety, zeszły poniedziałek unicestwił mi plany. I czwartek, 2 tygodnie temu. Już dzisiaj wiem, że nie będę w stanie dostać się na prawo, bo mój wynik z historii jest śmiesznie niski. Łudziłam się jeszcze na nabór II.
Plan B- w czerwcu jadę na truskawki i będę tam do ok. początków września, potem miałam zamiar jechać na 5 miesięcy na Maltę i zrobić FCE- szkoda tylko, że o tej porze nie będzie Polaków, a ja 10x lepiej piszę niż mówię. Boję się, że sobie nie poradzę i samotności (o zgrozo, jak teraz to napisałam to dopiero widzę jak to idiotycznie brzmi...). Jednocześnie uczyłabym się do poprawki z historii. Próbuję udawać, że podoba mi się plan B, lecz ......
Po prostu jest mi przykro i nie mam komu tego powiedzieć. Może jest tu ktoś to przeżył coś podobnego, przebrnął przez to i mu się na koniec udało? Może to nie jest takie złe stracić jeden rok i przez ten czas uczyć się samemu?
Wiem, że moje wynurzenia są infantylne. Błagam nie dobijajcie mnie jednak jeszcze stwierdzeniami "sama jesteś sobie winna", "idź do szkoły policealnej" itp, itd... jestem po prostu ciekawa jak ktoś komu umarły marzenia sobie poradził w takiej sytuacji?
Sama nie wiem co zrobię, ale nie mogę przestać myśleć o tym jak głupia jestem

Edytowane przez Naya_
Czas edycji: 2012-12-10 o 19:42
Naya_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-20, 08:08   #6
juki_90
Raczkowanie
 
Avatar juki_90
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 186
Dot.: wielu matura nie poszła po myśli i musiało sobie poradzić

KUL - w lublinie??? bo jak tak to tam się wszyscy dostają.......a jak się nie uda zawsze można napisać odwołanie, kolejna szansa!!
juki_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-20, 09:04   #7
Nathalynn
Raczkowanie
 
Avatar Nathalynn
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 420
Dot.: wielu matura nie poszła po myśli i musiało sobie poradzić

Skoro jesteś przekonana, że marzy Ci się prawo, to próbuj z KUL-em, a nuż się uda. Jeśli to nie pójdzie, to na Twoim miejscu zrobiłabym tak : albo poszła do pracy i przystąpiła do matury za rok, albo poszła na prawo na jakąś bliską mojej miejscowości uczelnię i za rok albo próbowała z przenosinami, albo maturka raz jeszcze i być może wtedy się uda. Ludzie startujący na Twoje wymarzone prawo starają się o to kilka lat, tak samo jak np na medycynę, więc nie ma co się załamywać, nie cofniesz czasu, nie zmienisz odpowiedzi na arkuszu, więc najlepsze co możesz teraz zrobić, to działać - masz przynajmniej większą motywację.
Nathalynn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-20, 09:05   #8
jezozwierzyk
Zadomowienie
 
Avatar jezozwierzyk
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 055
GG do jezozwierzyk
Dot.: wielu matura nie poszła po myśli i musiało sobie poradzić

Cytat:
Napisane przez Isavele Pokaż wiadomość
... A ja, głupia, mam wrażenie jakby cały się świat mi się zawalił. Od roku przygotowywałam się do matury PR z polskiego, angielskiego i przede wszystkim HISTORII. Autentycznie fascynowało mnie prawo i marzył mi się UWr albo KUL. Niestety, zeszły poniedziałek unicestwił mi plany. I czwartek, 2 tygodnie temu. Już dzisiaj wiem, że nie będę w stanie dostać się na prawo, bo mój wynik z historii jest śmiesznie niski. Łudziłam się jeszcze na nabór II.
Plan B- w czerwcu jadę na truskawki i będę tam do ok. początków września, potem miałam zamiar jechać na 5 miesięcy na Maltę i zrobić FCE- szkoda tylko, że o tej porze nie będzie Polaków, a ja 10x lepiej piszę niż mówię. Boję się, że sobie nie poradzę i samotności (o zgrozo, jak teraz to napisałam to dopiero widzę jak to idiotycznie brzmi...). Jednocześnie uczyłabym się do poprawki z historii. Próbuję udawać, że podoba mi się plan B, lecz ......
Po prostu jest mi przykro i nie mam komu tego powiedzieć. Może jest tu ktoś to przeżył coś podobnego, przebrnął przez to i mu się na koniec udało? Może to nie jest takie złe stracić jeden rok i przez ten czas uczyć się samemu?
Wiem, że moje wynurzenia są infantylne. Błagam nie dobijajcie mnie jednak jeszcze stwierdzeniami "sama jesteś sobie winna", "idź do szkoły policealnej" itp, itd... jestem po prostu ciekawa jak ktoś komu umarły marzenia sobie poradził w takiej sytuacji?
Ej, nic straconego, po pierwsze jeszcze nie znasz wyników a po drugie to w Olsztynei na prawo na UWM przyjmują z bardzo niskim progiem wymagań
jezozwierzyk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-20, 09:25   #9
794f4f7fd0b0868ccd574eb97c8ebd94d2e43545_60bea4f1edd75
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 628
Dot.: wielu matura nie poszła po myśli i musiało sobie poradzić

.

Edytowane przez 794f4f7fd0b0868ccd574eb97c8ebd94d2e43545_60bea4f1edd75
Czas edycji: 2012-11-18 o 14:24
794f4f7fd0b0868ccd574eb97c8ebd94d2e43545_60bea4f1edd75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-20, 09:57   #10
Honey7
Zakorzenienie
 
Avatar Honey7
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 4 441
Dot.: wielu matura nie poszła po myśli i musiało sobie poradzić

A na zaocznych również jest taki wysoki próg ?
__________________
BLOGUJĘ
Honey7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-20, 10:28   #11
irmusiek
Rozeznanie
 
Avatar irmusiek
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 748
GG do irmusiek
Dot.: wielu matura nie poszła po myśli i musiało sobie poradzić

Cytat:
Napisane przez Isavele Pokaż wiadomość
... A ja, głupia, mam wrażenie jakby cały się świat mi się zawalił. Od roku przygotowywałam się do matury PR z polskiego, angielskiego i przede wszystkim HISTORII. Autentycznie fascynowało mnie prawo i marzył mi się UWr albo KUL. Niestety, zeszły poniedziałek unicestwił mi plany. I czwartek, 2 tygodnie temu. Już dzisiaj wiem, że nie będę w stanie dostać się na prawo, bo mój wynik z historii jest śmiesznie niski. Łudziłam się jeszcze na nabór II.
Plan B- w czerwcu jadę na truskawki i będę tam do ok. początków września, potem miałam zamiar jechać na 5 miesięcy na Maltę i zrobić FCE- szkoda tylko, że o tej porze nie będzie Polaków, a ja 10x lepiej piszę niż mówię. Boję się, że sobie nie poradzę i samotności (o zgrozo, jak teraz to napisałam to dopiero widzę jak to idiotycznie brzmi...). Jednocześnie uczyłabym się do poprawki z historii. Próbuję udawać, że podoba mi się plan B, lecz ......
Po prostu jest mi przykro i nie mam komu tego powiedzieć. Może jest tu ktoś to przeżył coś podobnego, przebrnął przez to i mu się na koniec udało? Może to nie jest takie złe stracić jeden rok i przez ten czas uczyć się samemu?
Wiem, że moje wynurzenia są infantylne. Błagam nie dobijajcie mnie jednak jeszcze stwierdzeniami "sama jesteś sobie winna", "idź do szkoły policealnej" itp, itd... jestem po prostu ciekawa jak ktoś komu umarły marzenia sobie poradził w takiej sytuacji?
z tego, co wiem to KUL ma swoj oddział jeszcze w Stalowej Woli. możesz tam pójśc na prawo, poprawić maturę z historii i dostać się na KUL do Lublina od razu na 2 rok (jezeli zdasz 1 w Stalowej Woli ^^)
irmusiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-20, 10:35   #12
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: wielu matura nie poszła po myśli i musiało sobie poradzić

a czemu propozycja pójścia do szkoły policealnej to coś dobijającego?

akurat w twoim wypadku jej nie zaproponuję, bo masz lepszy plan B niż szkoła policealna, ale zastanawia mnie dlaczego tak twierdzisz...
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-20, 10:58   #13
Pampalini
Rozeznanie
 
Avatar Pampalini
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 719
Dot.: wielu matura nie poszła po myśli i musiało sobie poradzić

Oj, ja również miałam bardzo podobny okres w swoim życiu. Ale - pomimo wielu trudności, wyciągnęłam z tego pewne wnioski.

Moim priorytetem była medycyna, swoje matury pisałam w 2009 r., ale moje wyniki nie były zadowalające na tyle, by się dostać na te studia. To, co się wtedy działo jeszcze w moim domu, dało mi nieźle w kość Moja mama uwielbiała przy każdej okazji o tym wspominać, jak to "nie przyłożyłam się odpowiednio do egzaminów", dając do zrozumienia, iż jej kasa wydana na moją edukację poszła na marne. Nie dość, że ja byłam rozbita po wynikach maturalnych, to ona strasznie podkopała moje poczucie wartości. No, ale - postanowiłam pójść na inne studia (wybrałam biologię, bo przedmioty na 1 semestrze pokrywały się mniej więcej z rzeczami do powtórki z matury). Po pierwszej zdanej sesji, rzuciłam w cholerę ten kierunek, bo i tak nie chciałam go kończyć, a po prostu "przezimować", ale nauczyłam się pewnej organizacji swoim czasem. Uczyłam się potem sumiennie do matur - włożyłam w to mnóstwo wysiłku. Efekt - poprawiłam wszystkie wyniki, ale... znów się nie udało. I to był przełomowy moment - uznałam, iż mam dosyć ciągłego rozpamiętywania tej "porażki". Wybrałam już na stałe inny kierunek - biotechnologię z wykładowym językiem angielskim na politechnice, i co... ?

Powoli wszystko się zaczęło układać! Kończę już drugi rok, w przyszłym semestrze letnim wyjeżdżam do Portugalii na Erasmusa Dzięki różnym organizacjom działającym na uczelni, poszerzyłam niejako swoje "horyzonty" - aplikowałam na kursy naukowe - byłam już na Ukrainie, w te wakacje jadę do Słowenii poznałam dzięki temu masę fajnych, ciekawych osób. Udzielałam się też jako mentorka dla studentów zagranicznych na moim wydziale. Absolutnie nie mam teraz poczucia straconego czasu, korzystam z tego, co oferują mi studia, kombinuję co więcej mogę na tym zyskać.

Także pewne 'potknięcia' nie muszą przekreślać Cię na starcie - warto tylko zastanowić się, co jest Twoim celem, opracować sobie kilka wyjść awaryjnych Śmiało mogę przyznać, że mnie ten pierwszy rok pomaturalny wiele nauczył, w takim 'życiowym' znaczeniu. Życzę Ci jak najlepszych wyników z matur, a w razie niepowodzenia - jak najlepszych decyzji, które powinnaś podejmować zgodnie ze swoim życzeniem. Jeśli czujesz, że prawo to jest TO - próbuj dalej, podwyższanie wyników z matur to niemal sama przyjemność! Może weź pod uwagę inne miasta, a nie tylko Wrocław czy Lublin? Tak czy siak, powodzenia i nie martw się na zapas!
__________________
"Doctors finally figured out what's wrong with my brain:
on the left side, there's nothing right and on the right side, there's nothing left."
Pampalini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-20, 11:03   #14
DarknessAngel
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 51
Dot.: wielu matura nie poszła po myśli i musiało sobie poradzić

Witaj
A ja z własnego doświadczenia powiem Ci, że dostanie się na wymarzone studia wcale nie musi być czymś fajnym.. Dostałam się na to co chciałam, a teraz myślę, że wolałabym się nie dostać.. Na początku byłam bardzo szczęśliwa, później zaczęła się harówka i walka o to, żeby przetrwać.. Ale stwierdziłam, że warto wykorzystać to co dał los.. Najchętniej bym to wszystko rzuciła, ale żal mi zmarnowanego czasu.. Tyle łez przez to wylałam i na pewno jeszcze nie raz tak będzie.. Gdybym wiedziała co innego robić już dawno bym to rzuciła.. I gdybym w tamtym roku miała taką wiedzę jaką mam teraz wolałabym znaleźć pracę i zdobywać doświadczenie.. Mieć pieniądze, a po powrocie z pracy zająć się własnym życiem, a nie ciągle siedzieć z książkami.
DarknessAngel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-20, 15:31   #15
willy_nilly
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 221
Dot.: wielu matura nie poszła po myśli i musiało sobie poradzić

1) Dlaczego rozważasz tylko dwa miejsca? Czasami jest tak, że albo wymarzona miejscowość albo wymarzony kierunek. Proste. Spróbuj rekrutacji na inne uniwersytety.
2) Z doświadczenia wiem, że nie warto panikować przed wynikami, bo sama panikowałam, choćby dlatego, że podejrzewałam, że będę mieć ~50-60% z rozszerzonego polskiego, a okazało się, że miałam prawie dwa razy tyle. Także uszy do góry, pierś do przodu.
willy_nilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-20, 16:09   #16
Pampalini
Rozeznanie
 
Avatar Pampalini
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 719
Dot.: wielu matura nie poszła po myśli i musiało sobie poradzić

Cytat:
Napisane przez willy_nilly Pokaż wiadomość
1) Dlaczego rozważasz tylko dwa miejsca? Czasami jest tak, że albo wymarzona miejscowość albo wymarzony kierunek. Proste. Spróbuj rekrutacji na inne uniwersytety.
2) Z doświadczenia wiem, że nie warto panikować przed wynikami, bo sama panikowałam, choćby dlatego, że podejrzewałam, że będę mieć ~50-60% z rozszerzonego polskiego, a okazało się, że miałam prawie dwa razy tyle. Także uszy do góry, pierś do przodu.
otóż to!

tak na szybko znalazłam w necie -> http://www.studentprawa.edu.pl/forum/kategorie

może tam jeszcze znajdziesz coś ciekawego
__________________
"Doctors finally figured out what's wrong with my brain:
on the left side, there's nothing right and on the right side, there's nothing left."

Edytowane przez Pampalini
Czas edycji: 2012-05-20 o 16:23
Pampalini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-20, 16:26   #17
natalka2
Zakorzenienie
 
Avatar natalka2
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 514
Dot.: wielu matura nie poszła po myśli i musiało sobie poradzić

a z ta policealna... jesli robisz rok przerwy to warto sie zapisac do bezplatnej policealnej dla legitymacji upowazaniajacej do wszelkich znizek. wiem, ze to niedokonca uczciwe, ale ja bym taki zrobila
__________________

studia

natalka2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-20, 17:54   #18
fokensik
Raczkowanie
 
Avatar fokensik
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 291
Dot.: wielu matura nie poszła po myśli i musiało sobie poradzić

hej, ja po liceum w 2005 roku nie dostałam się na mój wymarzony kierunek, jakim była japonistyka. przebiegu rekrutacji, w którym nie liczyła się matura, tylko 3 etapowy "egzamin" ustny nie wspominam dobrze - a wręcz bardzo źle. w tamtej chwili czułam, że zawala mi się świat. wyjechałam na rok do Anglii, gdzie podszlifowałam angielski, poznałam wartość pieniądza i wartość "decydowania o własnej osobie". wróciłam, chociaż planowałam pójść tam na studia. zrobiłam roczną szkołę wizażu (cały czas nie wiedziałam co prócz japonistyki, a po rekrutacji nadal pozostał niesmak), bo zawsze się makijażowaniem interesowałam. dzięki temu dostałam pierwszą pracę w Polsce i poszłam na zaoczne studia (administrację), które sama sobie opłacałam. w międzyczasie uczyłam się japońskiego sama i na kursie, dostałam lepszą pracę. studia zaoczne skończyłam na licencjacie i w tej chwili jestem na magisterskich (które mają ciekawą specjalizację, związaną z poprzednim kierunkiem) dziennych i ponownie zmieniłam pracę (na naprawdę ciekawą ). koledzy ze studiów w większości zdają egzaminy śpiewająco, bo siedzą u rodziców i mają wszystko podane pod nos. wpiszą w CV tylko studia. ja mam 3 lata w plecy, ale dobrą pracę i trochę gorsze wyniki egzaminów co jest lepsze? tego sie dowiemy za 40 lat. a teraz wszystko coraz bardziej przybliża mi ukochaną Japonię

nie wiem czy coś bym zmieniła po drodze - możliwe, że jedynie wolałabym studiować w Anglii. poza tym jestem dumna, że potrafię sama się utrzymać i jeszcze utrzymać moją Mamę, która jest już na biednej polskiej emeryturze. dalej mam w głowie marzenia i wiem, że jest wiele dróg by je spełnić. niejednokrotnie cięższych i dłuższych, ale o ile bardziej satysfakcjonujących?

mam 2 koleżanki, którym udało się skończyć japonistykę.
pierwsza pracuje w japońskiej fabryce opon w Polsce. ogólnie rzecz biorąc nie jest zadowolona.
druga pracowała w Japonii, ale po trzęsieniu ziemi w zeszłym roku wróciła. uczy angielskiego w szkole językowej.

mam też koleżankę, która po prawie, przed aplikacją podawała przez 2 lata kawę i robiła ksero w kancelarii.

wydaje mi się, że nie ma co się załamywać. bierz życie za rogi i dawaj! byle do przodu
__________________
любовь не картошка
fokensik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:50.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.