Nastoletnie dzieci mamy-o maluszka się staramy

Giga10 · 2012-06-09, 16:19

Muszę przyznać, że coraz częściej zazdroszczę dziewczynom przed 40-ką, które czekają na kolejne maleństwo. Sama mam nastoletnie już dzieci ale myślę, że mogłabym przeżyć dojrzałe i piękne macierzyństwo teraz, kiedy wszystko jest poukładane i na swoim miejscu. Zapraszam wszystkie mamy oraz dziewczyny, które chcą mieć pierwsze dziecko o ukończyły już 35 lat

marsi11 · 2012-06-09, 17:51

Hej ja nie mam 35 lat ale za to mam nastoletniego syna i czekam na fasolkę-czekaliśmy na nią dwa lata

Faktycznie, jest to inne doznanie niż kilkanaście lat temu, i nie wiem czy wtedy nie było lepiej- być w takiej błogiej niewiedzy, nie schizować się, nie myśleć o poronieniu, wadach genetycznych,

no i wogóle nawet wtedy w ciąży było mi lżej

Pozdrawiam wszystkie starające się i trzmam kciuki

kwitka13 · 2012-06-09, 18:56

no ja jeszcze nie mam wprawdzie 35 lat ale mam syna, który ma już naście i obecnie staramy się o maluszka... póki co nieskutecznie.
Ta bloga bezmyślności towarzysząca pierwszej ciąży była wtedy nieoceniona, teraz to kosztuje o wiele wiecej nerwów. Niestety.

marsi11 · 2012-06-09, 19:29

Cytat:

Napisane przez kwitka13

no ja jeszcze nie mam wprawdzie 35 lat ale mam syna, który ma już naście i obecnie staramy się o maluszka... póki co nieskutecznie.
Ta bloga bezmyślności towarzysząca pierwszej ciąży była wtedy nieoceniona, teraz to kosztuje o wiele wiecej nerwów. Niestety.

prawda?
my naszego synka "ustrzeliliśmy"za pierwszym razem
a potem starania to były łzy i rozczarowanie i ogólne rycie beretu przez wiele miesięcy

w pierwszej ciąży w 9 miesiącu biegłam na autobus a teraz początek trzeciego a ja sapie jak berliński ekspres

może to też tak świadomie się rozczulam...

no a najlepsza była reakcja mojego syna na wieść o fasolce- pieprznął drzwiami i burknął: super
hehehje

Giga10 · 2012-06-11, 16:47

a u mnie chłopaki /starszy nie ma 15 lat/ wręcz marzą szczególnie o siostrze

my niby chcemy ale myślę, że strach jest większy i robi swoje. Wspominam jednak moje ciąże i to było takie dla mnie normalne, że w zasadzie nie przeżyłam ich chyba tak jak bym chciała teraz - tzn nie cieszyłam się każdą chwilą. To cieszenie się było ale zupełnie inne

marzę o maleństwie ale czy ja fizycznie dam radę? W zasadzie niezły ze mnie cherlak a poza tym, wracam z pracy, a w domu cisza i spokój

2012-06-09, 16:19	#1
Giga10 Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-02 Wiadomości: 510	Nastoletnie dzieci mamy-o maluszka się staramy Muszę przyznać, że coraz częściej zazdroszczę dziewczynom przed 40-ką, które czekają na kolejne maleństwo. Sama mam nastoletnie już dzieci ale myślę, że mogłabym przeżyć dojrzałe i piękne macierzyństwo teraz, kiedy wszystko jest poukładane i na swoim miejscu. Zapraszam wszystkie mamy oraz dziewczyny, które chcą mieć pierwsze dziecko o ukończyły już 35 lat

2012-06-09, 17:51	#2
marsi11 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-09 Wiadomości: 9 982	Dot.: Nastoletnie dzieci mamy-o maluszka się staramy Hej ja nie mam 35 lat ale za to mam nastoletniego syna i czekam na fasolkę-czekaliśmy na nią dwa lata Faktycznie, jest to inne doznanie niż kilkanaście lat temu, i nie wiem czy wtedy nie było lepiej- być w takiej błogiej niewiedzy, nie schizować się, nie myśleć o poronieniu, wadach genetycznych, no i wogóle nawet wtedy w ciąży było mi lżej Pozdrawiam wszystkie starające się i trzmam kciuki

2012-06-09, 18:56	#3
kwitka13 Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-08 Wiadomości: 1 290	Dot.: Nastoletnie dzieci mamy-o maluszka się staramy no ja jeszcze nie mam wprawdzie 35 lat ale mam syna, który ma już naście i obecnie staramy się o maluszka... póki co nieskutecznie. Ta bloga bezmyślności towarzysząca pierwszej ciąży była wtedy nieoceniona, teraz to kosztuje o wiele wiecej nerwów. Niestety. __________________ żona od 02-12-2000 mój największy skarb 02-03-2001 moja kolejna wielka miłość 05-01-2015 „Dobrze jest, psiakrew, a kto powie, że nie, to go w mordę!” S.I. Witkiewicz

2012-06-11, 16:47	#5
Giga10 Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-02 Wiadomości: 510	Dot.: Nastoletnie dzieci mamy-o maluszka się staramy a u mnie chłopaki /starszy nie ma 15 lat/ wręcz marzą szczególnie o siostrze my niby chcemy ale myślę, że strach jest większy i robi swoje. Wspominam jednak moje ciąże i to było takie dla mnie normalne, że w zasadzie nie przeżyłam ich chyba tak jak bym chciała teraz - tzn nie cieszyłam się każdą chwilą. To cieszenie się było ale zupełnie inne marzę o maleństwie ale czy ja fizycznie dam radę? W zasadzie niezły ze mnie cherlak a poza tym, wracam z pracy, a w domu cisza i spokój

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)