Dziwny przypadek .

[gosiaaa1908]

Hej .
Mam oto dziwny problem .. właściwie to coś jest nie tak ze mną.

Poznaje faceta . Na początku wszystko gra , zalezy mi na nim strasznie mocnoo .. bardziej na pewno niz jemu . Gdy to on się do mnie przekonuje .. ja odpuszczam , mija mi zauroczenie czuje się okropnie .. i facet ten jest mi nie potrzebny .. jest mi obojętny wgle najlepiej nie chce go znać , trace to nastawienie , juz mi sie nie podoba .. Później On próbuje mnie zdobyć bo jemu zależy z kolei .. i zazwyczaj konczy się to zerwaniem znajomosci . Moje związki trwają około 2 mc .. czemu tak mam ? chce się zmienić... jak mam to naprawić ?

[Ostre wasabi]

Napisane przez gosiaaa1908

Hej .
Mam oto dziwny problem .. właściwie to coś jest nie tak ze mną.

Poznaje faceta . Na początku wszystko gra , zalezy mi na nim strasznie mocnoo .. bardziej na pewno niz jemu . Gdy to on się do mnie przekonuje .. ja odpuszczam , mija mi zauroczenie czuje się okropnie .. i facet ten jest mi nie potrzebny .. jest mi obojętny wgle najlepiej nie chce go znać , trace to nastawienie , juz mi sie nie podoba .. Później On próbuje mnie zdobyć bo jemu zależy z kolei .. i zazwyczaj konczy się to zerwaniem znajomosci . Moje związki trwają około 2 mc .. czemu tak mam ? chce się zmienić... jak mam to naprawić ?

Może po prostu nie zależy Ci na nich bardzo?
Lubisz czuć się dowartościowana tym, że komuś się spodobałaś a jak dopniesz swego to tracisz zainteresowanie

[gosiaaa1908]

właśnie tak jest , i tu jest wielki problem .. kiedyś jak wezmę ślub ( jeszcze sporo czasu na to ) boje się że po 2 tyg wezmę rozwód bo nie bede czuła tego "czegoś" ... nie ułoże sobie życia

[Ostre wasabi]

Napisane przez gosiaaa1908

właśnie tak jest , i tu jest wielki problem .. kiedyś jak wezmę ślub ( jeszcze sporo czasu na to ) boje się że po 2 tyg wezmę rozwód bo nie bede czuła tego "czegoś" ... nie ułoże sobie życia

Pewnie nie trafiłaś jeszcze na TEGO faceta i tyle jak trafisz na TEGO jedynego to i Twoje nastawienie się zmieni.

[lady17]

Napisane przez gosiaaa1908

właśnie tak jest , i tu jest wielki problem .. kiedyś jak wezmę ślub ( jeszcze sporo czasu na to ) boje się że po 2 tyg wezmę rozwód bo nie bede czuła tego "czegoś" ... nie ułoże sobie życia

Ale ślubu nie bierze się po 3 tygodniach znajomości Podejmując decyzję o ślubie będziesz pewna,że kochasz swojego przyszłego męża. W razie co będziesz miała duuużo czasu żeby się odkochać, niekoniecznie będzie musialo dojść do tego po ślubie.

A ile masz lat? Jak na moje nie dojrzałaś do związku, do miłości.

[gosiaaa1908]

przeczytałaś uważnie ? raczej nie
chodzi o to że bedę myślala "ze to ten jedyny" i nie wazne ile bede sie z nim znala czy 2 lata przed slubem czy 5 czy 2 miesiace , jestem sklonna tak postąpić . szybko sobie jakos obrzydzam ludzi to jest moj problem . mam 19 lat . nie mysle teraz o slubie lecz mysle o przyszlosci .. bo teraz źle postępuje wkurza mnie ta obojętność . boje sie ze to sie nie zmieni .

[lady17]

Napisane przez gosiaaa1908

przeczytałaś uważnie ? raczej nie
chodzi o to że bedę myślala "ze to ten jedyny" i nie wazne ile bede sie z nim znala czy 2 lata przed slubem czy 5 czy 2 miesiace , jestem sklonna tak postąpić . szybko sobie jakos obrzydzam ludzi to jest moj problem . mam 19 lat . nie mysle teraz o slubie lecz mysle o przyszlosci .. bo teraz źle postępuje wkurza mnie ta obojętność . boje sie ze to sie nie zmieni .

No ale skoro teraz faceci Ci się nudzą już po ich "zdobyciu" to czemu w zakładasz,że w przyszłości znudzą się dopiero po ślubie? O to mi chodzi. Nie potrzebnie myślisz i rozkładasz na czynniki pierwsze. Jak spotkasz tego swojego to będziesz pewna i nikt Ci go nie obrzydzi.

[gosiaaa1908]

Moze tego jedynego jeszcze nie poznalam .. dzieki za odpowiedzi

[sally]

Napisane przez gosiaaa1908

właśnie tak jest , i tu jest wielki problem .. kiedyś jak wezmę ślub ( jeszcze sporo czasu na to ) boje się że po 2 tyg wezmę rozwód bo nie bede czuła tego "czegoś" ... nie ułoże sobie życia

myślę że ułożysz sobie życie ja miałam tak samo jak miałam te "naście" lat aż poznałam mojego obecnego męża, jak ręką odjął, w sumie do dzisiaj nawet przez myśl mi nie przeszło że mogłabym bez niego żyć
myślę że jak trafisz na swoją drugą połówkę to poczujesz że to właśnie TEN jedyny

[normalnyFacet]

po prostu lubisz gonić króliczka a nie go mieć.... to bardzo zgubne.

Przyjdzie 30 potem 35 i obudzisz się z ręką w nocniku wtedy zacznie się szukanie desperackie faceta

[33owieczka]

Normalny facet dobrze prawi, lecz troszkeprzesadza, mając lat naście masz prawo do takich zachowań. Są one wręcz popularne. Później powinno Ci minąć. Powodzenia!

[leniwca]

Skoro po tak krótkim czasie faceci stają ci się obojętni, to widocznie nie TO, albo po prostu sama nie wiesz czego chcesz. Baw się, flirtuj, poznawaj nowych ludzi, ale nie myśl, o związku, przyszłości etc. Nic na siłę.

[Agatau88]

Dziewczyna ma naście lat zrozumiałe ze poki co nie nastawia się na powazny zwiazek.
Za kilka lat samo to przejdzie, dojrzeje i wszystko się zmieni.

[sno0opy]

Niestety mam tak samo ;/ . I później straasznie głupio się czuję, że narobiłam niepotrzebnie nadziei i wgl. Dopóki ktoś nie jest mną zainteresowany , to staram się dopiąć swego. Jak już to zrobię, bańka pryska i nie mam zamiaru dążyć do głębszej znajomości. Ogólnie , to ja zawsze najpierw staram się poznać chłopaka. Wiem, dziwnie to może brzmi, ale żeby z kimś chodzić, to muszę tego kogoś dobrze poznać. A przecież chodzenie polega na tym, żeby tego kogoś lepiej poznać. Jednak ja odbieram bycie z kimś w zupełnie inny sposób. Mogę chodzić jedynie z kimś , jak tego kogoś znam, nie chcę rozczarowania. To z mojej strony jest w pełni zaangażowanie i nie chcę być skrzywdzona. Obawiam się właśnie tego rozczarowania, bo z doświadczenia wiem, że osoby nam z pozoru bliskie są strasznie dwulicowe i przy swoich partnerach udają kogoś , kim nie są. Stwarzają swój wyidealizowany obraz , a dopiero po czasie pokazują swoje prawdziwe oblicze. A ja właśnie się boję przekroczyć pewną granicę i zaryzykować. Z góry nastawiam się , że druga osoba może mnie zranić i zaangażowanie pryska. Może tak jak napisałyście, nie spotkałyśmy jeszcze tego jedynego, dla którego warto byłoby zaryzykować.

[201607231719]

Autorko posta... Masz naście lat, bawisz się, na razie nie szukasz poważnych związków Po prostu nie poznałaś właściwego faceta. Przyjdzie czas i na to.