Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

[_MagdaM_]

Witajcie!
Postanowiłam założyć ten wątek, gdyż jestem na zakręcie w swoim życiu. Otrząsnęłam się po kiepskim związku, i choć zajęło mi to dużo czasu, jestem gotowa na kolosalne zmiany.

Zaczynam szukać pracy, czas wybrać jakieś studia, skoro w końcu się na nie zdecydowałam, zmienić siebie, nie tylko zewnętrznie, ale i wewnętrznie (choć większość rzeczy w sobie akceptuję)

Zapraszam tu Wszystkie z Was, które postanowiły zacząć od nowa, teraz lub wcześniej, wszystko od początku.

Motywacja się przyda, a liczymy przecież na jakieś efekty.

[malinowy_song92]

Pragnę się dołączyć do tego co jest napisane wyżej.
Ja również po 4 latach postanowiłam zmienić coś w sobie - zewnętrznie jak i wewnętrznie . Nie warto już analizować przeszłości i planować przyszłość.
Trzeba żyć, tym co jest tu i teraz - nie bać się tego co przyniesie nam los .
A co do zmian zewnętrznych to chyba zmienię kolor włosów ?
Zawsze byłam małą blondyneczką, może w końcu postawię na brąz ?
Blondynki są brane za takie niewinne stworzenia, a te ciemne - za bardziej stanowcze. Nie jest to moja opinia - lecz kilka razy już to słyszałam, a co Wy o tym myślicie ?

[_MagdaM_]

Napisane przez malinowy_song92

Pragnę się dołączyć do tego co jest napisane wyżej.
Ja również po 4 latach postanowiłam zmienić coś w sobie - zewnętrznie jak i wewnętrznie . Nie warto już analizować przeszłości i planować przyszłość.
Trzeba żyć, tym co jest tu i teraz - nie bać się tego co przyniesie nam los .
A co do zmian zewnętrznych to chyba zmienię kolor włosów ?
Zawsze byłam małą blondyneczką, może w końcu postawię na brąz ?
Blondynki są brane za takie niewinne stworzenia, a te ciemne - za bardziej stanowcze. Nie jest to moja opinia - lecz kilka razy już to słyszałam, a co Wy o tym myślicie ?

Moja Droga, ja przefarbowałam włosy z nijakiego ciemnego blondu, na czarny, i to było najlepsze co mogłam zrobić, bo dzięki temu czuję się świetnie, zrezygnowałam też z grzywki na bok i zrobiłam prostą, zakrywającą całe czoło. Jestem z tego kroku bardzo dumna, a doradziła mi to Przyjaciółka.
Nie bój się mocnych zmian. Ja mam w sobie tyle motywacji, tak czuję. Trzeba to wykorzystać w końcu, koniec z lenistwem!

[invisible_01]

Powodzenia dziewczyny, trzymam kciuki!

[_MagdaM_]

Napisane przez invisible_01

Powodzenia dziewczyny, trzymam kciuki!

dzięki! wsparcie zawsze się przyda.

[mandragona]

Witajcie, ja też dołączę się do wątku bo czeka mnie wiele zmian w moim życiu skończyłam studia mgr i teraz otwiera się przede mną "wielki" świat. Pragnę dokonać wielu zmian w moim życiu zaczynam od siebie... skończę na innych

[CytrynowaPannica]

Ja w pewnym stopniu także zaczynam od nowa. Jeżeli masz ochotę dowiedzieć się o co dokładnie chodzi, to zapraszam do mojego wątku pt: "Jestem z siebie dumna."


Wierzę, że pokonamy wiele barier i zbudujemy nowe, lepsze "ja".

[Rarita]

To może ja się też dołączę? Jakiś czas temu (miesiąc, może już nawet dwa...) zakończyłam prawie trzyletni związek (w ostatniej niemal chwili przed zaręczynami, potem bym się już pewnie na to nie zdecydowała i trwałabym tak, bez sensu).
Od tamtej pory również staram się zmienić na lepsze co tylko się da (wygląd, podejście do życia, relacje z otoczeniem) i zaplanować jakoś z głową swoją przyszłość.
Brakowało mi takiego wątku, chociaż udzielam się w wątku o samodoskonaleniu to jednak miło by było porozmawiać o wzlotach i upadkach z singielkami takimi jak ja
Mam nadzieję, że wątek nie upadnie i się jakoś rozkręcimy

chociaż to może bardziej na plotkowy a nie intymny?

[_MagdaM_]

Zobaczymy jeszcze jak to się rozkręci, jak zdecyduje moderato, tak będzie

Jakie plany na jutro?
Jutro niedziela, dzień odpoczynku, jeden z moich ulubionych dni tygodnia.

W końcu się zakochałam, myślę, że na dodatek na poważnie! :O
To fajne uczucie, motylki w brzuszku, dawno tego nie czułam.

Po aktywnej sobocie czas udać się pod prysznic, umyć włoski, a nie chce mi się strasznie, ale pokonujemy lenistwo!

[CytrynowaPannica]

Ja co prawda nie lubię niedziel, ale jutrzejsza zapowiada się bardzo miło. Wybieram się z rodzicami na urodziny mojego małego szkraba (dwuletniego kuzyna Nikodema).

Mam zamiar nie przejmować się niczym i uśmiechać. Chociaż, dziś pożegnałam mojego Tż... Wyjechał na praktyki.
Szybko minie, zatęsknimy i będzie tylko lepiej. Wiem to.

Przyszły tydzień zapowiada się pracowicie.
Wybieram się:
- do biblioteki po książki. Muszę trochę popracować, w przyszłym roku obrona.
- na pierwszą wizytę do psychologa.
- do Bydgoszczy po stęsknionego brata (był na koloniach w górach) i po drodze do dziadków na obiad.

[malinowy_song92]

Ja od 4 klasy podstawówki wybierałam się na Akademię Teatralną - lecz poza graniem we wszystkich możliwych przedstawieniach nic nie robiłam.
Teraz śpiewam , tańczę i jem pomarańcze ; D
A tak całkiem serio, mam w sobie dużo mobilizacji - w przyszłym roku zdaję do Studium Wokalno - Aktorskiego w Gdyni. Czy się uda? Czas pokaże ? Lecz jeśli nie SWA, to zastanawiam się nad Prawem bądź Turystyką i Rekreacją ; )) Czyli czas wielkich zmian przede mną ; ))
Szczęśliwie zakochana , cóż tylko pozazdrościć i trzymać kciuki.
Szczerze mówiąc, boję się skoku w tak głęboką wodę - z bardzo jasnego blondu - przejść od razu na czarny ? Ogólnie , dość szybko się opalam, mam duże niebieskie oczy - także nie wiem jakbym wyglądała w czarnym ; ))
Ale jeśli zdecyduję się na brąz , to potem pewnie na czarny ; pp
Ogólnie zawsze marzył mi się rudy- ale nie wszystkim pasuje, więc odpuszczam sobie ; ))
Ja natomiast zawsze miałam grzywkę prostą na całe czoło, teraz mam na skos ale w sumie i tak zawsze spięta do góry- bo strasznie szybko rośnie i nic przez nią nie widzę ; pp

[Rarita]

Napisane przez _MagdaM_

Zobaczymy jeszcze jak to się rozkręci, jak zdecyduje moderato, tak będzie

Jakie plany na jutro?
Jutro niedziela, dzień odpoczynku, jeden z moich ulubionych dni tygodnia.

W końcu się zakochałam, myślę, że na dodatek na poważnie! :O
To fajne uczucie, motylki w brzuszku, dawno tego nie czułam.

Po aktywnej sobocie czas udać się pod prysznic, umyć włoski, a nie chce mi się strasznie, ale pokonujemy lenistwo!

Ja już dzisiaj mam za sobą wieczór mini-SPA
a jutro obiadek u babci (oooj dawno już u niej nie byłam) i... poza tym pewnie dzień jak co dzień. Zresztą w te wakacje każdy dzień wygląda tak samo

[_MagdaM_]

Potrzebuję masażu, masażu potrzebuję! Boli kręgosłup.

Plany na jutro:

1. Kościół.
2. Dalej szukam pracy.
3. Postaram się ogarnąć coś ze szkołą.
4. Spędzę miło czas z Przyjaciółką.
5. Potem może miło z kimś jeszcze
6. Chillout.

ps. nie zmotywowałam się do umycia kudełków, zrobię to rano, jestem zbyt zmęczona. Teraz szybki prysznic, zmycie make-up'u i spanko.

[Trusmilk]

To i ja dołączam, jeśli można
Po fatalnym dwuletnim związku i późniejszych relacji z facetami, powiedziałam dość. Chcę teraz skupić się na sobie, na uczelni, na wyglądzie oraz na swoich wadach, które uniemożliwiają mi patrzenie w lustro

[szczesciaraaa]

mogę dołączyć? od października zaczynam studia, wyprowadzam się z rodzinnego miasta, rozpoczynam dorosłe, samodzielne życie do tego jestem zakompleksioną dziewczyną ale mam zamiar zacząć pracować nad sobą chce zmienić siebie wewnętrznie i zewnętrzenie i oprócz tego usamodzielnić się

[Rarita]

Napisane przez Trusmilk

To i ja dołączam, jeśli można
Po fatalnym dwuletnim związku i późniejszych relacji z facetami, powiedziałam dość. Chcę teraz skupić się na sobie, na uczelni, na wyglądzie oraz na swoich wadach, które uniemożliwiają mi patrzenie w lustro

Hej a jakież to wady aż tak drastycznie wpływają na twoją samoocenę? I co studiujesz?

[Charmain]

Bardzo lubię takie wątki w gąszczu tych problemowych

W takim razie ja również dołączam- może nie po zakręcie, ale miło byłoby coś tam zmienić.
Zaczęłam od koloru włosów, odrazu lepiej

[Trusmilk]

Napisane przez Rarita

Hej a jakież to wady aż tak drastycznie wpływają na twoją samoocenę? I co studiujesz?

Inżynierię środowiska na pwr.
Po rozstaniu, a było to w październiku moja samoocena sięgła dna. Wiecie jak to jest, chłopak zrywa, ty winisz siebie, myślisz, co było nie tak, co zrobiłam źle. Słowa jakie padły tamtego dnia od Niego, ten cały bagaż...długo nie mogłam go udźwignąć. Dopiero po długim czasie zdajesz sobie sprawę, że to on był tym złym, a wina zawsze leży po obu stronach.
Potem pojawił się jeden chłopak, potem drugi...ja obie relacje zawaliłam. Dlatego teraz chcę pobyć sama.
Jakie wady? Hmm...mało ambitna? mało zaradna? Nabawiłam się tych kompleksów, bo byłam ze studentem medycyny, któremu wszystko wychodziło. A ja to jakieś pasmo porażek ale nie z takich sytuacji się wychodzi, prawda?

---------- Dopisano o 00:45 ---------- Poprzedni post napisano o 00:44 ----------

Napisane przez Charmain

Bardzo lubię takie wątki w gąszczu tych problemowych

W takim razie ja również dołączam- może nie po zakręcie, ale miło byłoby coś tam zmienić.
Zaczęłam od koloru włosów, odrazu lepiej

O to prawda, zmiana fryzury bardzo pomaga Ja z blondynki nagle stałam się rudowłosą dziewczyną i to była jak najbardziej zmiana na plus !

[_MagdaM_]

Uciekam od Was, ale tylko do jutra, bo się nie wyśpię hihi.
Przy okazji zapraszam na mojego bloga, który dotyczy moich zmian

http://rayo-nueva-vida.blog.onet.pl/

dobranoc Kobietki!

[Charmain]

Napisane przez Trusmilk

O to prawda, zmiana fryzury bardzo pomaga Ja z blondynki nagle stałam się rudowłosą dziewczyną i to była jak najbardziej zmiana na plus !

Zazdroszczę bo mnie od dawna marzy się rudy, a dokładnie marchewa, ale niestety niezbyt to dla mnie korzystne

Tak patrzę na Wasze blogi motywacyjne i chyba muszę założyć kolejnego

[_MagdaM_]

Dobranoc Kobietki!

[Rarita]

Napisane przez Trusmilk

Inżynierię środowiska na pwr.
Po rozstaniu, a było to w październiku moja samoocena sięgła dna. Wiecie jak to jest, chłopak zrywa, ty winisz siebie, myślisz, co było nie tak, co zrobiłam źle. Słowa jakie padły tamtego dnia od Niego, ten cały bagaż...długo nie mogłam go udźwignąć. Dopiero po długim czasie zdajesz sobie sprawę, że to on był tym złym, a wina zawsze leży po obu stronach.
Potem pojawił się jeden chłopak, potem drugi...ja obie relacje zawaliłam. Dlatego teraz chcę pobyć sama.
Jakie wady? Hmm...mało ambitna? mało zaradna? Nabawiłam się tych kompleksów, bo byłam ze studentem medycyny, któremu wszystko wychodziło. A ja to jakieś pasmo porażek ale nie z takich sytuacji się wychodzi, prawda?

---------- Dopisano o 00:45 ---------- Poprzedni post napisano o 00:44 ----------



O to prawda, zmiana fryzury bardzo pomaga Ja z blondynki nagle stałam się rudowłosą dziewczyną i to była jak najbardziej zmiana na plus !

Ale na szczęście już sobie uświadomiłaś, że to nie twoja wina, więc najważniejszy krok masz już za sobą teraz możesz zaczynać od nowa, wiadomo że kompleksów ciężków jest się pozbyć, ale warto nad tym pracować poza tym nie ma ludzi, którym zawsze wszystko wychodzi, np. twojemu byłemu nie wyszło to, że stracił taką dziewczyną jak ty

A ja też właśnie w czwartek farbowałam się na rudo (a właściwie to na kolor Płomienna Iskra -> uwielbiam te nazwy na opakowaniach farb) i również świetnie się z tym czuję

Napisane przez _MagdaM_

Uciekam od Was, ale tylko do jutra, bo się nie wyśpię hihi.
Przy okazji zapraszam na mojego bloga, który dotyczy moich zmian

http://rayo-nueva-vida.blog.onet.pl/

dobranoc Kobietki!

Nie wiem czy znasz już tą akcję, ale jeśli nie to zapraszam na Blogową Grupę Samorozwoju -> http://akcja-realizacja.blogspot.com/
Mam nadzieję że wkróce do nas dołączysz, w grupie zawsze raźniej

[Trusmilk]

Napisane przez Rarita

Ale na szczęście już sobie uświadomiłaś, że to nie twoja wina, więc najważniejszy krok masz już za sobą teraz możesz zaczynać od nowa, wiadomo że kompleksów ciężków jest się pozbyć, ale warto nad tym pracować poza tym nie ma ludzi, którym zawsze wszystko wychodzi, np. twojemu byłemu nie wyszło to, że stracił taką dziewczyną jak ty

A ja też właśnie w czwartek farbowałam się na rudo (a właściwie to na kolor Płomienna Iskra -> uwielbiam te nazwy na opakowaniach farb) i również świetnie się z tym czuję

Niby tak, ale chyba jestem na etapie swojego życia, kiedy nic mi nie wychodzi No jedynie to, że wreszcie udało mi się przytyć, ale wiadomo wakacje
Najlepiej mi chyba idzie praca nad wyglądem zewnętrznym, walka o dodatkowe kilogramy, kształtowanie swojego ciała dzięki tamilce, zumbie i od niedawna też-pływaniu. Gorzej u mnie z charakterem, dość skomplikowany ze mnie osobnik

[Rarita]

Napisane przez Trusmilk

Niby tak, ale chyba jestem na etapie swojego życia, kiedy nic mi nie wychodzi No jedynie to, że wreszcie udało mi się przytyć, ale wiadomo wakacje
Najlepiej mi chyba idzie praca nad wyglądem zewnętrznym, walka o dodatkowe kilogramy, kształtowanie swojego ciała dzięki tamilce, zumbie i od niedawna też-pływaniu. Gorzej u mnie z charakterem, dość skomplikowany ze mnie osobnik

No to przynajmniej w jednej dziedzienie odnosisz sukcesy
a co do charakteru to też chciałabym nad nim popracować, ale z tym jest rzeczywiście trudniej niż z ciałem... nawet nieraz słyszałam, że z charakterem się człowiek rodzi i nie da się go zmienić - za bardzo w to nie wierzę, no ale jakieś ziarenko prawdy może w tym jest...

[_MagdaM_]

Właśnie po wielu wcześniejszych próbach, udało mi się zrobić z telefonu komórkowego modem i sprawić bym miała internet w laptopiku także poza domem
cieszę się jak dziecko

ps. a miałam iść spać

[siala]

Dołączam do Was dziewczyny! Po porzucenia przez faceta po 5-letnim związku, skończeniu studiów, przed szukaniem pracy, mieszkania i rozwijaniem swoich pasji!To będzie ciężki dla mnie czas, ale mam nadzieję, że zacznę wychodzić na prostą!

[Charmain]

Buongiorno
Zacznę trochę pesymistycznie, znowu chmury, znowu ciemno i zimno, ale od sierpnia ma być ciepło a to już za tydzień, nareszcie

Napisane przez _MagdaM_

Właśnie po wielu wcześniejszych próbach, udało mi się zrobić z telefonu komórkowego modem i sprawić bym miała internet w laptopiku także poza domem
cieszę się jak dziecko

Masz jakiś dobry link ze wskazówkami ?

Siala,

[nikka85]

Witam Was dziewczyny!! Tez do Was dołączam. Już za miesiąc zmieniam dwoje życie diametralnie. Wracam do Polski, która tak przeze mnie niedoceniana sama postanowiła mnie do siebie przywołać i dać szanse. W tym miejscu sie dusze.
Bilet już kupiony, za jakiś czas zarezerwuje sobie termin u fryzjera, kosmetyczki. Bedą zmiany wielkie...
Trzymam kciuki za Wasze nowe rozpoczynanie!

[SpojrzNaMnie]

To ja się dołączam do koleżanek.
22 zaczęłam nowe życie, bez TŻ, który nie okazał się TŻ, ale pomińmy.
Znajomi, spotkania, dieta, imprezy. Damy radę. Byle tylko nie myśleć.
Trzymam kciuki za wszystkie.

[_MagdaM_]

Napisane przez Charmain

Masz jakiś dobry link ze wskazówkami ?

łap tutaj:
http://eomnia.net/showthread.php?tid=8123
co prawda dotyczy to Samsunga Omnii, bo takiego posiadam, ale łatwo można wydedukować do reszty modeli.
PS. musisz mieć blutooth w laptopie, bo jakoś musisz połączyć bez kabla jedno z drugim.