nieszczęśliwy związek na emigracji - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-05-13, 17:15   #1
roza2812
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 1

nieszczęśliwy związek na emigracji


Czesc, jestem w dlugoletnim zwiazku z mezczyzna, ktorego juz chyba nie kocham. Jest on osoba agresywna. Nie ma przemocy fizycznej ale psychiczna i emocjonalna jest na kazdym kroku. Ja reaguje na niego rowniez impulsywnie, nie moge wytrzymac tego, ze on mnie tak traktuje. Nie spimy razem, nie ma juz tez seksu. Zaczelo sie jak bylam w ciazy. Bardzo czesto sa klotnie, nie raz padaja wyzwiska, ublizanie, musi na wszystko wyrazic zgode. Jak ja chce cos zrobic po swojemu, on sie obraza i zaczyna mnie ponizac. Boje sie mu cokolwiek powiedziec. Jestem wyczerpana. Opieka nad malym, do tego osobowosc mojego partnera. Mieszkamy za granica, teraz jestem na macierzynskim. Mysle ze potrzebna jest nam terapia ale on stwierdzil ze nie bedzie z nikim rozmawial. Nie mam rowniez zadnego wspracia w rodzinie. Teraz jestem zalezna od niego rowniez finansowo. Jesli ktos z was rowniez tkwi w nieszczesliwej relacji, w dodatku za granica, to dawajcie znac jak to u was wyglada, razem moze bedzie troche latwiej.
roza2812 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-14, 13:25   #2
adult90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
Dot.: nieszczęśliwy związek na emigracji

Myślałaś o powrocie do Polski?
adult90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-14, 13:41   #3
eustoma_2009
Przyczajenie
 
Avatar eustoma_2009
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 12
Dot.: nieszczęśliwy związek na emigracji

Cytat:
Napisane przez roza2812 Pokaż wiadomość
Czesc, jestem w dlugoletnim zwiazku z mezczyzna, ktorego juz chyba nie kocham. Jest on osoba agresywna. Nie ma przemocy fizycznej ale psychiczna i emocjonalna jest na kazdym kroku. Ja reaguje na niego rowniez impulsywnie, nie moge wytrzymac tego, ze on mnie tak traktuje. Nie spimy razem, nie ma juz tez seksu. Zaczelo sie jak bylam w ciazy. Bardzo czesto sa klotnie, nie raz padaja wyzwiska, ublizanie, musi na wszystko wyrazic zgode. Jak ja chce cos zrobic po swojemu, on sie obraza i zaczyna mnie ponizac. Boje sie mu cokolwiek powiedziec. Jestem wyczerpana. Opieka nad malym, do tego osobowosc mojego partnera. Mieszkamy za granica, teraz jestem na macierzynskim. Mysle ze potrzebna jest nam terapia ale on stwierdzil ze nie bedzie z nikim rozmawial. Nie mam rowniez zadnego wspracia w rodzinie. Teraz jestem zalezna od niego rowniez finansowo. Jesli ktos z was rowniez tkwi w nieszczesliwej relacji, w dodatku za granica, to dawajcie znac jak to u was wyglada, razem moze bedzie troche latwiej.
"Łatwiej" przepraszam bardzo w czym? We wsparciu, bo jakiś inny mężczyzna również psychicznie wyżywa się na swojej kobiecie. Nie wiem jak dokładnie wygląda u ciebie niezależność finansowa czy jesteś w stanie wyjechać samodzielnie i wrócić do kraju. Jednak z pewnością relacja jaka panuje między wami jest niepokojąca. Mówisz, że go nie kochasz, że się męczysz a jego traktowanie nie świadczy o dalszej poprawie w przyszłości. Zostaw go jak najszybciej, zmień miesiące zamieszkania lub wróć do Polski - o ile to możliwe i chcesz. Z tego związku nie ma już co ratować, wiem jak to się dalej potoczy. I pamiętaj, że to przemoc psychiczna zostawia najtrwalsze ślady w psychice.
__________________
Są różne bezdomności, ale to bezdomność serca jest najdotkliwsza.

Edytowane przez eustoma_2009
Czas edycji: 2017-05-15 o 15:34
eustoma_2009 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 12:41   #4
triss_k
Zadomowienie
 
Avatar triss_k
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: jih
Wiadomości: 1 300
Dot.: nieszczęśliwy związek na emigracji

Mam nadzieję, że 'razem będzie nam łatwiej' oznacza 'będzie mi łatwiej odejść', a nie 'będzie mi łatwiej znosić życie z przemocowcem'. Bo jeśli to drugie, to raczej nie znajdziesz tu wsparcia.
W opisanej sytuacji powinnaś jak najszybciej ewakuować siebie i dziecko od szanownego pana. Pracowałaś wcześniej w tym kraju? Jeśli tak, to pewnie należy ci się jakiś macierzyński, dodatek na dziecko, może jakiś zasiłek? Zakładam, że sytuacja finansowa powstrzymuje cię przed odejściem, więc warto zorientować się, na co możesz liczyć.
triss_k jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-05-17 13:41:56


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:21.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.