Ślub jesienią...

[princess_m]

Czesc
wiem, że mi dobrze doradzicie dlatego tu piszę. mamy miec slub w pazdzierniku i sobie wymarzylam ze bedzie nawiazywac wszystko do tego jesiennego klimatu, czyli pomarancz, zolc, zloty itd. sale mamy czerwono - zlota to jakos sie miesza w tym klimacie ale nie wyobrazam sobie teraz ze mam miec wiazanke z pomaranczowych kwiatow , zoltych albo czerwonych a tym bardziej makijazu w tych kolorach - one do mnie nie pasuja. bardzo mi do twarzy w pastelach, rozach, fioletach i taki rozowo fioletowy makijaz bym chciala i taka tez wiazanke.

1.teraz mam do Was pytanie jak to wszystko pogodzic ze soba?

2. zeby nie zasmiecac forum i kolejnego watku nie pisac - czy tak naprawde warto jest zaplacic za zaproszenie ok. 4 zl czy takie za max. 1,50 bedzie rownie dobre. bo ja np. jako gosc weselny to mam zaproszenie a po slubie do kosza bo po co mi je trzymac ale moze jestem i sie nie znam. co robicie z zaproszeniami po slubie?

[Antilia]

Napisane przez princess_m

Czesc
wiem, że mi dobrze doradzicie dlatego tu piszę. mamy miec slub w pazdzierniku i sobie wymarzylam ze bedzie nawiazywac wszystko do tego jesiennego klimatu, czyli pomarancz, zolc, zloty itd. sale mamy czerwono - zlota to jakos sie miesza w tym klimacie ale nie wyobrazam sobie teraz ze mam miec wiazanke z pomaranczowych kwiatow , zoltych albo czerwonych a tym bardziej makijazu w tych kolorach - one do mnie nie pasuja. bardzo mi do twarzy w pastelach, rozach, fioletach i taki rozowo fioletowy makijaz bym chciala i taka tez wiazanke.

1.teraz mam do Was pytanie jak to wszystko pogodzic ze soba?

2. zeby nie zasmiecac forum i kolejnego watku nie pisac - czy tak naprawde warto jest zaplacic za zaproszenie ok. 4 zl czy takie za max. 1,50 bedzie rownie dobre. bo ja np. jako gosc weselny to mam zaproszenie a po slubie do kosza bo po co mi je trzymac ale moze jestem i sie nie znam. co robicie z zaproszeniami po slubie?

Co do zaproszeń to ja trzymam te które dostałam, ale nie ma co się kosztować jakoś strasznie - dużo dziewczyn tu w ogóle mocno obcina koszty i zaproszenia robią same

Co do kolorów - mnie się nie widzi Ty na różowo - fioletowo a cała reszta czerwono - żółta. To się będzie gryzło. Bukiet bym wzięła taki jesienny a makijaż najlepiej neutralny, nie musi być w tych kolorach, zwłaszcza jak Ci nie pasują.

No chyba, że możesz jeszcze zmienić całą koncepcje wesela na róż-fiolet aby się wszystko kupy trzymało.

[myszka 1234567]

Napisane przez princess_m

Czesc
wiem, że mi dobrze doradzicie dlatego tu piszę. mamy miec slub w pazdzierniku i sobie wymarzylam ze bedzie nawiazywac wszystko do tego jesiennego klimatu, czyli pomarancz, zolc, zloty itd. sale mamy czerwono - zlota to jakos sie miesza w tym klimacie ale nie wyobrazam sobie teraz ze mam miec wiazanke z pomaranczowych kwiatow , zoltych albo czerwonych a tym bardziej makijazu w tych kolorach - one do mnie nie pasuja. bardzo mi do twarzy w pastelach, rozach, fioletach i taki rozowo fioletowy makijaz bym chciala i taka tez wiazanke.

1.teraz mam do Was pytanie jak to wszystko pogodzic ze soba?

2. zeby nie zasmiecac forum i kolejnego watku nie pisac - czy tak naprawde warto jest zaplacic za zaproszenie ok. 4 zl czy takie za max. 1,50 bedzie rownie dobre. bo ja np. jako gosc weselny to mam zaproszenie a po slubie do kosza bo po co mi je trzymac ale moze jestem i sie nie znam. co robicie z zaproszeniami po slubie?

co do zaproszeń to zalezy chyba jakie masz mozliwości finansowe. Ale jeżeli zaproszenia dla Ciebie nie mają duzego znaczenia to chyba nie ma sensu wydawać na nie fortuny.

A makijaż...trudna sprawa, ten tutaj mi się podoba i on raczej nie gryzł by sie z kolorystyką sali http://www.snobka.pl/artykul/makijaz...i-fiolet-13512

Co do bukietów, jesienne kolory i bukeity mogą być piękne, na pewno znajdziesz coś dla siebie

[paula54]

Co do kolorystyki - zamieszczony powyżej makijaż jest bardzo ładny. Dobra makijażystka powinna Ci go ładnie dobrać do Twojej wizji i urody (pokaż jej bukiet, bo z tym najbardziej będziesz widoczna ).
W załączniku bukiet w jesiennych barwach z dodatkiem fioletu (co prawda tu ciemny, ale można trochę jaśniejszy z powodzeniem dać). Ja początkowo miałam mieć bukiet pomarańczowo fioletowy - pełno jest takich połączeń dostępnych. Poprzeglądaj wątki kolorowe na wizażu, coś na pewno znajdziesz.

Co do zaproszeń. Tak jak już wyżej dziewczyny napisały, my np. zaproszenia robiliśmy sami. Tego typu zaproszenia na allegro kosztują od 4 do 6 zł / szt. Nasze wyszły po około 1,50 zł (plus wiadomo, poświęcony czas i butelka wina, coby się lepiej pracowało). Dodatkowym plusem takiego samodzielnego wykonania jest to, że nawet na ostatnią chwilę możesz sobie dodrukować zaproszenie, winietkę czy cokolwiek innego. Dlatego wg mnie warto się pobawić.
A co do przechowywania zaproszeń - ja zawsze zostawiam na pamiątkę - ot taka graciarka ze mnie

[melleczka]

Makijaż MUSI być dobrany do typu urody! Dobieranie go do dodatków i koloru przewodniego to największa bzdura! Zdaj się na wizażystkę.
Ja mam takie zdanie jak Antilia - to się będzie gryzło.
A czemu muszą być jesienne kolory? Skoro lubisz róże i fiolety to niech one będą kolorem przewodnim.
Ja z tego samego względu zrezygnowałam z pomarańczu - idealnie pasowałby do sali, ale ja nie lubię tego koloru. I będzie złoto. Chociaż też najchętniej wzięłabym róż i fiolet. Ale na fiolet się nie zgadza moja mama twierdząc, że to kolor żałobny.

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Ja też całą papeterię chcę robić sama Prócz księgi gości, tą zamówię
Takie zaproszenia jak nam się podobają na all kosztują ok. 4-5zł. To dla mnie stanowczo zbyt dużo. Do tego dochodzą winietki, menu weselne, tablica z rozkładem stołów i za papeterię musiałabym zapłacić ponad 1000zł. Przesada jak dla mnie.

[sodor84]

ja również biorę ślub jesienią i też chciałabym żeby kolorystyka była w tych tonacjach. sala jest w brązach, dekoracje stołów, zaproszenia, pudełka na ciasto i wódkę planujemy w odcieniach złota. ale ja wybrałam sobie bukiet z białych róż z dodatkiem ciemno fioletowej kalii i nie uważam żeby to nie pasowało. przecież nikt nie będzie patrzył czy twój bukiet jest tego samego koloru co serwetki na stole, chyba że się mylę...???
jeśli chodzi o zaproszenia to właśnie coraz więcej ludzi decyduje się żeby zrobić je samemu, ja nie mam za bardzo polotu artystycznego ale poproszę o pomoc siostrę, która ma duszę artystyczną, ja jestem zadowolona bo zajmę się tylko donoszeniem winka w czasie pracy a siostra lubi robić takie rzeczy i cieszy się że może mi pomóc.
nie wiem jak inni ale ja bardzo zwracam uwagę na zaproszenia, wydaje mi się że jak zaproszenie wygląda "tandetnie i obciachowo" po najmniejszej linii oporu to ja mam takie wyobrażenie że również tak będzie wyglądało całe wesele. u mnie jest taki zwyczaj w rodzinie że nie kupujemy dla pary młodej kartki tylko kaskę wkładamy właśnie do zaproszenia które otrzymaliśmy od młodych-uważam że jest to całkiem fajne

[princess_m]

http://www.snobka.pl/artykul/makijaz...i-fiolet-13512 ten makijaz jest przepiekny dziekuje. sali nie chcemy zmieniac bo nam sie bardzo podoba. jest duza i przestronna. ja jestem typem kolorystycznym lato wiec jak mam pomarancz przy twarzy to moja skora wyglada jakby miala zielony odcien wygladam jak chora a jak odcienie delikatne typu beze i brazy to wogole moich oczu nie widac ;/

teraz sobie mysle ze jakbysmy brali slub latem to by bylo latwiej ale wszystkie sale ktore nam sie podobaly sa juz zarezerwowane ;/

[XxXJuSstiii]

Napisane przez myszka 1234567

A makijaż...trudna sprawa, ten tutaj mi się podoba i on raczej nie gryzł by sie z kolorystyką sali http://www.snobka.pl/artykul/makijaz...i-fiolet-13512

O mamo
To mój makijaż się chyba gryzł z kolorystyką na sali
Nie przyszłoby mi do głowy, żeby się o to martwić

Swoją drogą bardzo ładny ten makijaż który pokazałaś

[T'ai]

Napisane przez princess_m

Czesc
wiem, że mi dobrze doradzicie dlatego tu piszę. mamy miec slub w pazdzierniku i sobie wymarzylam ze bedzie nawiazywac wszystko do tego jesiennego klimatu, czyli pomarancz, zolc, zloty itd. sale mamy czerwono - zlota to jakos sie miesza w tym klimacie ale nie wyobrazam sobie teraz ze mam miec wiazanke z pomaranczowych kwiatow , zoltych albo czerwonych a tym bardziej makijazu w tych kolorach - one do mnie nie pasuja. bardzo mi do twarzy w pastelach, rozach, fioletach i taki rozowo fioletowy makijaz bym chciala i taka tez wiazanke.

1.teraz mam do Was pytanie jak to wszystko pogodzic ze soba?

2. zeby nie zasmiecac forum i kolejnego watku nie pisac - czy tak naprawde warto jest zaplacic za zaproszenie ok. 4 zl czy takie za max. 1,50 bedzie rownie dobre. bo ja np. jako gosc weselny to mam zaproszenie a po slubie do kosza bo po co mi je trzymac ale moze jestem i sie nie znam. co robicie z zaproszeniami po slubie?

to masz 3 wyjścia
1. albo decydujesz się na jesienny klimat i taki też wybierasz bukiet
2. decydujesz się na takie kolory jakie lubisz

3. ewentualnie jak piszesz sala czerwono złota to możesz wybrać sobie neutralny bukiecik np biały
i wtedy nie przeszkadza że makijaż będzie fioletowy, różowy czy brązowy jeśli już tym się tak martwisz



na zaproszenia nie dałabym 4 złote , ja te które dostaję wywalam do kosza

[Blacky]

Ja szukałam zaproszeń do 2zł i znalazłam mnóstwo ładnych. W końcu kupiłam za 2zł razem z kopertą i personalizacją (na Allegro).

Co do ślubu jesienią - my mamy we wrześniu, więc motywem przewodnim są jabłka i kolor bordowy.

Makijażu nie robiłabym pomarańczowego, szczególnie, jak Ci ten kolor nie pasuje - bez przesady z tym dopasowywaniem wszystkiego. I tak jak dziewczyny piszą - jasny bukiet będzie zawsze pasował.

Tu kilka inspiracji: http://mims.pobieramysie.pl/?p=blog%...a&cur_gal=3699

[iceflower]

Ja też uważam że nie można dać się zwariować - kolor przewodni to jedno, inspiracje to drugie, a to co nam pasuje czy się podoba to zupełnie inna kwestia.

Jak Ci się nie pasuje makijaż w jesiennych barwach to go po prostu nie robisz, kwiaty można dobrać neutralnie jeżeli nie chcesz pomarańczowych. Ja nie uważam że każdy kwiatek w bukiecie musi mieć ten sam odcień co dywan na sali, ozdoby na torcie, wstążka na zaproszeniach, cień na powiekach panny młodej. Chcesz kolory jesieni - fajny pomysł, ale nie jest to powód żeby robić sobie makijaż, który ani nie będzie Ci pasował, ani nie będzie Ci się podobał.

Ważne jest żeby dopasować inspirację do siebie a nie siebie do inspiracji.


A co do zaproszeń za 4 zł to uważam że to bandytyzm i rozbój w biały dzień i nie warto tyle płacić. My zrobiliśmy sami, są proste, skromne i eleganckie i jesteśmy z nich bardzo zadowoleni. Wyszły tyle co najtańsze z Allegro - ok. 1-1,5 zł za sztukę i wystarczy. Większość osób i tak zaproszenia wyrzuca.

[naan0007]

Ja też biorę ślub jesienią i kwiaty na sali i swój bukiet chcę mieć czerwono, żółto, pomarańczowo, zielony i co tam jeszcze podejdzie pod rękę. Koniecznie w bukiecie musi być jarzębina Na stołach "porozrzucane" czerwone koraliki Motyw jesienny ma być widoczny Myślimy jeszcze o dyniach na schodach prowadzących do sali weselnej, ale to się okaże. Tort też w tonacji pomarańczowo- czerwonej. Natomiast makijażu nie planuję w tej kolorystyce no chyba, że się okaże że to moje kolory i myślę, że nie wszystko musi być znowu tak idealnie zgrane
Zaproszenia oczywiście będą nawiązywać kolorystycznie do tego co czeka gości w naszym dniu I kupimy jakieś z allegro w granicach 2 zł, zawiadomienia może nawet tańsze ... W końcu nie zawsze to co droższe jest lepsze

[Marcelina]

Witajcie! Ja również biorę ślub jesienią a w zasadzie późnym latem, bo 8 września. Wymyśliłam sobie, że w dekoracjach główną rolę odegrają słoneczniki... Z nich też ma być mój bukiet... Zaproszenia właśnie dzisiaj wybraliśmy. Z allegro, za niecałe 2 zł w kolorze podobnym do płatków słonecznika. Myślałam również, tak jak moja poprzedniczka, o dyniach... W tym celu zasiałam je nawet na ogródku:P Co do makijażu - nie dajmy się zwariować. Ma pasować do urody a nie do kolorów przewodnich i tu nie ma żadnego "ale". Autorce wątku proponuje rozmowę z jakąś mądrą wizażystką - może podrzuci jakiś pomysł na to, aby zgrabnie połączyć kolorki. A może zrezygnować z kolorowych cieni na rzecz czarnej kreski? I do tego ładnie podkreślone usta - dobranym do typu urody odcieniem czerwieni?
Pozdrawiam,
Marcelina

[Gegee]

Napisane przez iceflower

Ja też uważam że nie można dać się zwariować - kolor przewodni to jedno, inspiracje to drugie, a to co nam pasuje czy się podoba to zupełnie inna kwestia.

Jak Ci się nie pasuje makijaż w jesiennych barwach to go po prostu nie robisz, kwiaty można dobrać neutralnie jeżeli nie chcesz pomarańczowych. Ja nie uważam że każdy kwiatek w bukiecie musi mieć ten sam odcień co dywan na sali, ozdoby na torcie, wstążka na zaproszeniach, cień na powiekach panny młodej. Chcesz kolory jesieni - fajny pomysł, ale nie jest to powód żeby robić sobie makijaż, który ani nie będzie Ci pasował, ani nie będzie Ci się podobał.

Ważne jest żeby dopasować inspirację do siebie a nie siebie do inspiracji.

W 100 % popieram.

Ja też biorę ślub jesienią - w październiku. Moim kolorem przewodnim będzie pomarańcz. Bukiet planuję przełamać czerwienią i zielenią. Nie rozmawiałam jeszcze z wizażystką i szczerze powiem, że nie wiem czy takie odcienie będą pasować do mojej karnacji. Jeżeli nie, to na pewno na siłę nie będę się upierać. Wówczas postawię na klasykę - delikatne smoky eyes. Wydaje mi się, że dodawanie nowego koloru będzie gryzło się z całą resztą - bukietem, wystrojem sali itd. Lepiej więc postawić na neutralność.

Wydaje mi się, że jeżeli pasują do Ciebie zupełnie inne kolory, to zdecyduj się właśnie na nie - także w wystroju i w bukiecie. Tylko wtedy będziesz czuła się naprawdę dobrze we własnej skórze Kolorem przewodnim powinien być ten, który pozytwynie na Ciebie działa i pasuje do Twojej urody i osobowości. Tak mi się przynajmniej wydaje