czy mogę byc aseksualna?

[Cappuccino]

Mam taki problem, ze bedac z moim eks nie czulam podniecenia: przy calowaniu a nawet przy dotykaniu. Zastanawiam sie czy to wynika z tego, ze nie bylo tej "chemii" czy moze to ze mna jest problem i jestem aseksualna? troche mnie to stresuje- biore tabletki, przy ktorych w skutkach ubocznych wystepuje brak popedu. (Gdy bylam z dala od mojego faceta to mialam ciagle fantazje o nim, a jak przychodzilo co do czego - to zupelnie nic). Masturbacja tez nie sprawia mi żadnej przyjemnosci(podczas gdy moje kolezanki przyznaly sie, ze robia to czasami kilka razy dziennie i zawsze dochodza)

[barszka]

A może po prostu nie spotkalas faceta, który będzie Cię pociągał? jeszcze czas na 'chemię'. A zdaniem koleżanek bym się nie sugerowała, te przechwalki nie muszą być prawdziwe

[migdalove]

ja też myślę, że trzeba poczekać na właściwego faceta. mnie też mój były nieszczególnie pociągał... bo nie był właściwy.
jak trafisz na odpowiedniego gościa, to ten popęd i fantazje będą na porządku dziennym

a co do masturbacji - nie każda dziewczyna tego potrzebuje i nie zawsze tak samo. koleżanki mogą mieć zawsze większą ochotę, a ty możesz nie mieć jej wcale. a niektóre z nich mogą raz mieć ochotę, a raz nie. ile ludzi tyle kombinacji.

[Unex]

Ja z ex nie czułam ochoty, prawie w ogole, było bo było
masturbacje tez mnie szczegolnie nie kręci, nie dochodzę raczej podczas, albo nie umiem, albo to nie dla mnie
za to jak poznalam obecnego Tż to sprawy szybko się potoczyło
libido maksymalne
Wystarczy jedno spojrzenie, a ja czasem mam już mega ochotę.
Nie wyciągaj pochopnych wniosków, myślę, że z Tobą wszystko ok

[Niqsiaaa]

Miałam tak samo z exem, zero libido. Sex wręcz mnie brzydził. Jak sama przyznajesz, bierzesz też jakiś lek, który je obniża. Ale ja swego czasu miałam podobne rozważania do Twoich i trafiłam na serwis osób aseksualnych właśnie. Jest rzeczywiście coś takiego i podobno planowano to uznać za jedną z orientacji. Ludzie wiążą się nawet w aseksualne pary. Nie widzę w tym nic złego, jeśli dobierają się dwie osoby o tym samym (zerowym) temperamencie. Jednak jak radzą dziewczyny, nie poddawałabym się jeszcze. Inny facet może sprawić, że będziesz czuła do niego niesamowity pociąg. Może to też przyjść z czasem, jeśli od Twojego pierwszego razu nie minęło wiele. A jeśli nie, cóż, taka już jesteś, nie ma się czym martwić

[Cappuccino]

dziekuje za odpowiedzi. moze faktycznie to nie byl ten facet

[Arrianna]

Napisane przez Cappuccino

Mam taki problem, ze bedac z moim eks nie czulam podniecenia: przy calowaniu a nawet przy dotykaniu. Zastanawiam sie czy to wynika z tego, ze nie bylo tej "chemii" czy moze to ze mna jest problem i jestem aseksualna? troche mnie to stresuje- biore tabletki, przy ktorych w skutkach ubocznych wystepuje brak popedu. (Gdy bylam z dala od mojego faceta to mialam ciagle fantazje o nim, a jak przychodzilo co do czego - to zupelnie nic). Masturbacja tez nie sprawia mi żadnej przyjemnosci(podczas gdy moje kolezanki przyznaly sie, ze robia to czasami kilka razy dziennie i zawsze dochodza)

Fantazje seksualne? Jeśli tak to nie jesteś raczej (choć jeśli chcesz to możesz :P ). Wydaje mi się że kręciło cie wyobrażenie tego faceta a nie on sam - przez to nic ciekawego się nie działo jak byliście razem. Motylki w brzuchu były?

[Cappuccino]

nie bylo motylkow moze porzadanie bylo tylko z jego strony. dlatego pytam sie Was od czego to zalezy, nie jestem doswiadczona w tych kwestiach wiec nie mam porównania. ale widze, ze niektore Wizazanki tez mialy podobnie, wiec jest szansa, ze jeszcze poczuje porzadanie i podniecenie

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Napisane przez Niqsiaaa

Miałam tak samo z exem, zero libido. Sex wręcz mnie brzydził. Jak sama przyznajesz, bierzesz też jakiś lek, który je obniża. Ale ja swego czasu miałam podobne rozważania do Twoich i trafiłam na serwis osób aseksualnych właśnie. Jest rzeczywiście coś takiego i podobno planowano to uznać za jedną z orientacji. Ludzie wiążą się nawet w aseksualne pary.

ale minelo Ci? seks zaczal podniecac czy nadal odbierasz go jako obcy i dziwny?

[Niqsiaaa]

Napisane przez Cappuccino

[/COLOR]
ale minelo Ci? seks zaczal podniecac czy nadal odbierasz go jako obcy i dziwny?

Z exem potrafiłam czasem płakać po seksie całe godziny bo czułam do siebie obrzydzenie, czułam że się zmuszam, żeby mu nie było przykro (nie był typem jakiegoś manipulatora, absolutnie). Rozstałam się z nim przez to i nie tylko. Po pół roku poznałam aktualnego i po kolejnym pół roku nadszedł "ten" moment. To zniknęło samo z siebie. Po prostu nie miałam tego już przy tym facecie. Teraz absolutnie nie czuję, że się zmuszam. Seks zaczął sprawiać mi przyjemność zamiast smutku. Mam nadzieję, że w Twoim przypadku też tak będzie

[Koteczka89]

Moim zdaniem może ale nie musi świadczyć to o aseksualności. Bardziej jednak stawiałabym na brak chemii do tego pana oraz na tabletki. Dużo koleżanek żaliło mi się że na tabletkach seks mogłby dla nich nie istnieć..
Moim zdaniem o aseksualności możemy mówić dopiero, gdy kobieta nie jest chora (np zaburzenia hormonalne, ciężka cukrzyca czy inne choroby powodujące brak ochoty na seks) ani nie bierze tabletek a nie odczuwa podniecenia i ochoty na seks z zadnym partnerem (gdy mowa o jednym, dwóch to moze wynikac zwyczajnie z braku chemii, wierz mi)
wiec glowa do góry

[findsomething]

To na 99% nie ten facet.... przeżyłam coś podobnego, myślałam że popęd u mnie nie istnieje, aż tu nagle poznałam kogoś przy kim po prostu doznawałam obsesji

Życzę Ci żebyś poznała takiego mężczycznę, powodzenia

[TheKey]

Napisane przez Unex

Ja z ex nie czułam ochoty, prawie w ogole, było bo było
masturbacje tez mnie szczegolnie nie kręci, nie dochodzę raczej podczas, albo nie umiem, albo to nie dla mnie
za to jak poznalam obecnego Tż to sprawy szybko się potoczyło
libido maksymalne
Wystarczy jedno spojrzenie, a ja czasem mam już mega ochotę.
Nie wyciągaj pochopnych wniosków, myślę, że z Tobą wszystko ok

Dziwny tok rozumowania - a jakby się jednak okazało, że Autorka jest aseksualna, to nie byłoby z nią wszystko ok?

[bober111]

Napisane przez TheKey

Dziwny tok rozumowania - a jakby się jednak okazało, że Autorka jest aseksualna, to nie byłoby z nią wszystko ok?

Jak ktođ nie ma libido to nie jest ok. Chciałabzđ ebz ci omineło tyle pryzjemności.

[leniwca]

O nieee, bober wrócił...

[Cappuccino]

stymulacja łechtaczki tez nie daje mi przyjemnosci. seks oralny byl dosyc przyjemny, ale nie bylo to jakos strzasznie podniecajace. (ale to bylo z tym chlopakiem, ktory mnie nie podniecal). czy nadal uwazacie, ze to kwestia partnera? np gdyby zrobil to inny, do ktorego odczuwalabym pozadanie, seks oralny sprawilby mi wieksza przyjemnosc?

[Koteczka89]

moim zdaniem to mimo wszystko kwestia faceta.. jak ktos bardzo Cie podnieca, podniecic moze nawet glaskanie pleców.. a jak ktos nas nie podnieca, nie kreci, to chocby sie dwoił i troil (i robił to ok) to i tak nic nie zdziala.
Niestety, chemia, lub jej brak..

Napisane przez Cappuccino

stymulacja łechtaczki tez nie daje mi przyjemnosci. seks oralny byl dosyc przyjemny, ale nie bylo to jakos strzasznie podniecajace. (ale to bylo z tym chlopakiem, ktory mnie nie podniecal). czy nadal uwazacie, ze to kwestia partnera? np gdyby zrobil to inny, do ktorego odczuwalabym pozadanie, seks oralny sprawilby mi wieksza przyjemnosc?

[jemsiebie]

jako facet zgodzę się, że jest to kwestia niewłaściwego partnera. w drugą stronę niestety też to czasami działa...