Jak to rozumieć?

Naiwna2 · 2012-07-04, 14:47

Witam. Proszę was o radę bo już sama nie wiem co o tym myśleć.
Zaczęłam chodzić z moim mężem w klasie maturalnej, on jest ode mnie starszy o rok. Byliśmy ze sobą bardzo szczęśliwi i wpatrzeni w siebie jak w obrazek, ale nie spieszyło nam się do małżeństwa. Więc dopiero po siedmiu latach wzięliśmy ślub. Niedawno minęła nasza pierwsza rocznica. Zaczęliśmy starać się o dzidziusia. I udało się. Jestem w ciąży, wczoraj potwierdziłam to u ginekologa.
Jednak zamiast się cieszyć mam strasznego doła. Dwa dni temu dowiedziała się że mój mąż e-mailuje z jakąś Rosjanką którą poznał na wycieczce (gdyż jest kierowcą i pracuje w turystyce). Strasznie się wkurzyłam gdyż mój mąż pisał jej że cały czas o niej myśli i marzy mu się prysznic z nią. Płakałam 2 noce. Dla mnie to jest zdrada, dla niego nie bo nie doszło do stosunku ( ponoć całowania i przytulania też nie) Jednak on twierdzi że kocha tylko mnie i do niczego miedzy nimi nie doszło a te emaile to z nudów. On znów wyjechał w trasę a ja nie umiem znaleźć sobie miejsca. Cały czas płacze i myślę co miedzy nimi tak naprawdę mogło zajść.
Najgorsze jest to że między nami naprawdę było cudownie i nic tego nie zapowiadało. Proszę was o radę bo już odchodzę od zmysłów. W dodatku nasze dziecko będzie znerwicowane. A tak czekałam na tą ciąże, on zresztą też i bardzo się z niej ucieszył. Więc dlaczego?

paula78 · 2012-07-04, 14:52

Terapia albo rozstanie.

bleuclair · 2012-07-04, 14:54

Nie jestem mężatką, ale chyba dość często jest tak że kiedy facet zdradza kobiecie wydaje się,że jest dobrze...Kwiaty, zaproszenia na wspólne wyjścia, kolacje-wszystko po to by zagłuszyć swoje sumienie i nie wzbudzać podejrzeń. Cóż, musisz się skupić i myśleć przede wszystkim o dziecku, nie powinnaś się teraz denerwować, bo to się na nim "odbija"(wiem , łatwo mówić). A z zaufaniem do męża może być teraz bardzo ciężko, bo tak naprawdę nie masz pewności że nie doszło między nimi do stosunku, facet ciągle wyjeżdża , bo taką ma pracę, więc nie masz go na oku, chociaż tu akurat jestem zdania że jak będzie chciał zdradzić to zdradzi nawet przy ciągłym czujnym oku partnerki. Jego tłumaczenie że to nie zdrada jest moim zdaniem śmieszne, bo dla mnie pocałunki, pieszczoty czy pisanie takich tekstów do innej osoby niż ta, z którą jesteśmy TAKOWĄ ZDRADĄ JEST.

Naiwna2 · 2012-07-04, 15:09

Najbardziej boli to że to wszystko miało miejsce jak uważałam nas za najszczęśliwszą parę na świecie i staraliśmy się o dziecko. Ze mną się kochał a jej pisał osobiste emaile. To boli jeszcze bardziej. W dodatku zaledwie rok po ślubie. Wydawało mi się że skoki w bok to raczej przypadłość wieku średniego i to u ludzi o kilkunastoletnim stażu małżeńskim (oczywiście naszego związku nigdy nie brałam pod uwagę).

babie_lato · 2012-07-04, 15:18

Nawina2, teraz musisz przede wszystkim myśleć o dzieciątku, które nosisz pod sercem.

Ja pisanie tego typu rzeczy do obcej osoby traktowałabym jako zdradę. Co prawda ja mam bardzo "surowe" poglądy w sprawie wierności, jednakże myślę, że znajdą się osoby, które podzielą moje zdanie.

Tak jak któraś z Wizażanek napisała tutaj - terapia lub rozstanie. Do Ciebie należy decyzja. Jeśli masz w sobie chęć naprawy związku to terapia będzie najlepszym wyjściem.

klempaa · 2012-07-04, 15:18

Cytat:

Napisane przez Naiwna2

Witam. Proszę was o radę bo już sama nie wiem co o tym myśleć.
Zaczęłam chodzić z moim mężem w klasie maturalnej, on jest ode mnie starszy o rok. Byliśmy ze sobą bardzo szczęśliwi i wpatrzeni w siebie jak w obrazek, ale nie spieszyło nam się do małżeństwa. Więc dopiero po siedmiu latach wzięliśmy ślub. Niedawno minęła nasza pierwsza rocznica. Zaczęliśmy starać się o dzidziusia. I udało się. Jestem w ciąży, wczoraj potwierdziłam to u ginekologa.
Jednak zamiast się cieszyć mam strasznego doła. Dwa dni temu dowiedziała się że mój mąż e-mailuje z jakąś Rosjanką którą poznał na wycieczce (gdyż jest kierowcą i pracuje w turystyce). Strasznie się wkurzyłam gdyż mój mąż pisał jej że cały czas o niej myśli i marzy mu się prysznic z nią. Płakałam 2 noce. Dla mnie to jest zdrada, dla niego nie bo nie doszło do stosunku ( ponoć całowania i przytulania też nie) Jednak on twierdzi że kocha tylko mnie i do niczego miedzy nimi nie doszło a te emaile to z nudów. On znów wyjechał w trasę a ja nie umiem znaleźć sobie miejsca. Cały czas płacze i myślę co miedzy nimi tak naprawdę mogło zajść.
Najgorsze jest to że między nami naprawdę było cudownie i nic tego nie zapowiadało. Proszę was o radę bo już odchodzę od zmysłów. W dodatku nasze dziecko będzie znerwicowane. A tak czekałam na tą ciąże, on zresztą też i bardzo się z niej ucieszył. Więc dlaczego?

Cytat:

Napisane przez Naiwna2

Najbardziej boli to że to wszystko miało miejsce jak uważałam nas za najszczęśliwszą parę na świecie i staraliśmy się o dziecko. Ze mną się kochał a jej pisał osobiste emaile. To boli jeszcze bardziej. W dodatku zaledwie rok po ślubie. Wydawało mi się że skoki w bok to raczej przypadłość wieku średniego i to u ludzi o kilkunastoletnim stażu małżeńskim (oczywiście naszego związku nigdy nie brałam pod uwagę).

No cóż, zdradził Cię (emocjonalnie, ale czy to jakaś róznica?). Nudziło się biedakowi

Musisz sie zastanowić, czy jestes w stanie wybaczyć mu zdradę. Jesli tak - to próbujcie, możecie skorzystać z terapii małżeńskiej. Jeśli nie - nie bój się odejść. Nie ma co męczyć siebie, dziecka i jego w pseudo związku.

sssDziubek · 2012-07-04, 15:31

Cytat:

Napisane przez Naiwna2

Witam. Proszę was o radę bo już sama nie wiem co o tym myśleć.
Zaczęłam chodzić z moim mężem w klasie maturalnej, on jest ode mnie starszy o rok. Byliśmy ze sobą bardzo szczęśliwi i wpatrzeni w siebie jak w obrazek, ale nie spieszyło nam się do małżeństwa. Więc dopiero po siedmiu latach wzięliśmy ślub. Niedawno minęła nasza pierwsza rocznica. Zaczęliśmy starać się o dzidziusia. I udało się. Jestem w ciąży, wczoraj potwierdziłam to u ginekologa.
Jednak zamiast się cieszyć mam strasznego doła. Dwa dni temu dowiedziała się że mój mąż e-mailuje z jakąś Rosjanką którą poznał na wycieczce (gdyż jest kierowcą i pracuje w turystyce). Strasznie się wkurzyłam gdyż mój mąż pisał jej że cały czas o niej myśli i marzy mu się prysznic z nią. Płakałam 2 noce. Dla mnie to jest zdrada, dla niego nie bo nie doszło do stosunku ( ponoć całowania i przytulania też nie) Jednak on twierdzi że kocha tylko mnie i do niczego miedzy nimi nie doszło a te emaile to z nudów. On znów wyjechał w trasę a ja nie umiem znaleźć sobie miejsca. Cały czas płacze i myślę co miedzy nimi tak naprawdę mogło zajść.
Najgorsze jest to że między nami naprawdę było cudownie i nic tego nie zapowiadało. Proszę was o radę bo już odchodzę od zmysłów. W dodatku nasze dziecko będzie znerwicowane. A tak czekałam na tą ciąże, on zresztą też i bardzo się z niej ucieszył. Więc dlaczego?

na prawde mi Ciebie szkoda.
jakbym była na Twoim miejscu to bym raczej myślała tylko o sobie i dziecku. na pewno okropnie się czujesz..

**echoooo** · 2012-07-04, 15:31

Cytat:

Napisane przez klempaa

No cóż, zdradził Cię (emocjonalnie, ale czy to jakaś róznica?). Nudziło się biedakowi

Musisz sie zastanowić, czy jestes w stanie wybaczyć mu zdradę. Jesli tak - to próbujcie, możecie skorzystać z terapii małżeńskiej. Jeśli nie - nie bój się odejść. Nie ma co męczyć siebie, dziecka i jego w pseudo związku.

Dokładnie tak. Widocznie doszedł do wniosku "ile można z jedną".

Może już od dawna regularnie zdradzał. Robotę ma idealną na takie akcje. Dla niego pewnie to tylko seks na boku i nie przeszkadza mu to kochać swoją żonę i być z nią szczęśliwy. Szkoda, że się dowiedziała, bo skoro w jej głowie wszystko było ok to byłoby nadal.

Teraz chyba faktycznie lepiej kopnąć go w d... niż trwać w nieudanym związku.

Nawiasem mówiąc rok różnicy między partnerami odgórnie skazuje związek na porażkę prędzej czy później. Zdecydowanie zbyt mała różnica wieku.

klempaa · 2012-07-04, 15:49

Cytat:

Napisane przez echoooo

Nawiasem mówiąc rok różnicy między partnerami odgórnie skazuje związek na porażkę prędzej czy później. Zdecydowanie zbyt mała różnica wieku.

A to co za bzdura?

Masz jakieś statystyki na to?

sssDziubek · 2012-07-04, 15:54

Cytat:

Napisane przez echoooo

Nawiasem mówiąc rok różnicy między partnerami odgórnie skazuje związek na porażkę prędzej czy później. Zdecydowanie zbyt mała różnica wieku.

podpierasz pewnie swoim doświadczeniem.
no ja znam wiele małżeństw gdzie małżonkowie są równolatkami i są szcześliwy.

tu chodzi bardziej o tą wyjazdową pracę. jakby tej pracy nie miał to by pewnie nic takiego by się nie wydarzyło.

Irisfeal · 2012-07-04, 15:55

Jeśli Ty to traktujesz jak zdradę to była to zdrada. Problem w tym, że on tego tak nie widzi. Spróbuj z nim pogadać. Że niby on nie miałby nic przeciwko jakbyś pisała obcemu facetowi, że marzysz o wspólnej kąpieli z nim? Rozumiem że by go to nie ruszyło? Musisz go uświadomić że takie rzeczy są nieakceptowalne i przede wszystkim dowiedzieć po co mu te maile z nudów. Może czegoś mu brakuje a Ci o tym nie mówi...

Cytat:

Napisane przez echoooo

Nawiasem mówiąc rok różnicy między partnerami odgórnie skazuje związek na porażkę prędzej czy później. Zdecydowanie zbyt mała różnica wieku.

He? Czyli jak ja spotykam się teraz z facetem w moim wieku to nic z nas nie będzie i odpuścić na starcie zamiast za 10 lat się rozstawać?

A kobiety które są z młodszymi(nieinfantylnymi ) partnerami?

Disy · 2012-07-04, 16:06

Cytat:

Napisane przez echoooo

Nawiasem mówiąc rok różnicy między partnerami odgórnie skazuje związek na porażkę prędzej czy później. Zdecydowanie zbyt mała różnica wieku.

Mysle ze to stwierdzenie jest zbyt wyolbrzymione, ale oczywiscie pod pewnymi wzgledami i w niektorych przypadkach zwiazki ze starszymi facetami wychodza kobieta na dobre, ale nie mozna uogolniac.

klempaa · 2012-07-04, 16:12

Cytat:

Napisane przez sssDziubek

tu chodzi bardziej o tą wyjazdową pracę. jakby tej pracy nie miał to by pewnie nic takiego by się nie wydarzyło.

G**** prawda. Jak ktoś jest palantem, to zdradzi - czy na wyjeździe, czy bez niego.

**echoooo** · 2012-07-04, 16:43

Co do tej różnicy wieku...

Pomijam już kwestie związane z tym, że facet przed 30tką to psychiczne dziecko, z kobietami jest zupełnie inaczej, dużo wcześniej są dojrzałe emocjonalnie. Na krótką metę wydaje się, że nie ma tu problemu, ale tylko na krótką metę.

Miałem na myśli inny problem, dotyczący w pewnym sensie tego tematu. Facet starzeje się dużo później. osobnik płci męskiej staje się mężczyzną praktycznie dopiero 30tce. W wieku 40 lat jak dba o siebie jest nadal atrakcyjnym facetem. Drogie panie, Wy w wielu 30 lat najczęściej wyglądacie już jak własne matki, a w wieku 40 lat to sorry, ale jest już naprawdę kiepsko.

Wiem, że teraz zacznie się burza itd, ale jest to niestety smutna prawda i nie ma co się dziwić, że jak jest mała różnica wieku to gdy facet staje się dopiero atrakcyjnym mężczyzną, to kobieta już walczy o przetrwanie. Co się dziwić później, że przestaje być dla niego atrakcyjna a on ogląda się za młodszymi.

Same kobiety pchają się w problemy wiążąc się z facetem starszym o rok, dwa, trzy lata. Potem są pretensje, że ogląda się za młodszymi, że jest psychicznie niedojrzały bo ona chce tworzyć rodzinę, a on całe dnie siedzi przy Playstation albo lata z kolegami gdzieś. Taka jest natura i tyle.

Oczywiście są wyjątki ale i tak naprawdę ma znaczenie jak to wygląda globalnie.

AnQś · 2012-07-04, 16:44

Ja bym się ewakuowała....Skoro facet robi coś takiego kiedy jest pełnia szczęścia w związku, to co będzie robił jak zaczną się nieprzespane noce, obniżone libido po porodzie i płaczące dziecko? Poczuje się odsunięty i jest dość prawdopodobne,że wtedy zdradzi nie tylko "mentalnie".
Co za łobuz

Bardzo Ci współczuję.

MartaMagda · 2012-07-04, 16:45

Cytat:

Napisane przez echoooo

Nawiasem mówiąc rok różnicy między partnerami odgórnie skazuje związek na porażkę prędzej czy później. Zdecydowanie zbyt mała różnica wieku.

O to ja też jestem ciekawa, skąd taki wniosek.

Cytat:

Napisane przez Irisfeal

He? Czyli jak ja spotykam się teraz z facetem w moim wieku to nic z nas nie będzie i odpuścić na starcie zamiast za 10 lat się rozstawać?

A kobiety które są z młodszymi(nieinfantylnymi ) partnerami?

Tym bardziej jestem ciekawa, bo w moim związku różnica wieku to ponad 4 lata i to ja jestem starsza

A sytuacja autorki - zadziwia mnie tłumaczenie męża, nudziło mu się? Z nudów sam siebie rozgrzeszył za pisanie z inną?

Jeśli masz gdzie, wyprowadź się na jakiś czas, aby odpocząć i się odstresować, tym bardziej, że mąż na wyjeździe i nie wyjaśnisz póki co całej sytuacji do końca.

AnQś · 2012-07-04, 16:45

Cytat:

Napisane przez echoooo

Co do tej różnicy wieku...

Drogie panie, Wy w wielu 30 lat najczęściej wyglądacie już jak własne matki, a w wieku 40 lat to sorry, ale jest już naprawdę kiepsko.

Hahahaha aleś walnął chłopie! nawet mi się nie chce na poważnie komentować... Kobieta w wieku lat trzydziestu kwitnie, wygląda młodo. Chyba masz góra 20 lat i 30latki wydają ci się stare...

klempaa · 2012-07-04, 16:48

Cytat:

Napisane przez echoooo

Co do tej różnicy wieku...

Pomijam już kwestie związane z tym, że facet przed 30tką to psychiczne dziecko, z kobietami jest zupełnie inaczej, dużo wcześniej są dojrzałe emocjonalnie. Na krótką metę wydaje się, że nie ma tu problemu, ale tylko na krótką metę.

Miałem na myśli inny problem, dotyczący w pewnym sensie tego tematu. Facet starzeje się dużo później. osobnik płci męskiej staje się mężczyzną praktycznie dopiero 30tce. W wieku 40 lat jak dba o siebie jest nadal atrakcyjnym facetem. Drogie panie, Wy w wielu 30 lat najczęściej wyglądacie już jak własne matki, a w wieku 40 lat to sorry, ale jest już naprawdę kiepsko.

Wiem, że teraz zacznie się burza itd, ale jest to niestety smutna prawda i nie ma co się dziwić, że jak jest mała różnica wieku to gdy facet staje się dopiero atrakcyjnym mężczyzną, to kobieta już walczy o przetrwanie. Co się dziwić później, że przestaje być dla niego atrakcyjna a on ogląda się za młodszymi.

Same kobiety pchają się w problemy wiążąc się z facetem starszym o rok, dwa, trzy lata. Potem są pretensje, że ogląda się za młodszymi, że jest psychicznie niedojrzały bo ona chce tworzyć rodzinę, a on całe dnie siedzi przy Playstation albo lata z kolegami gdzieś. Taka jest natura i tyle.

Oczywiście są wyjątki ale i tak naprawdę ma znaczenie jak to wygląda globalnie.

dobrze więc, że mój narzeczony jest ode mnie 8 lat starszy....

Ty mi statystki pokaż co do tych Twoich mądrości, że związki z małą różnicą wieku szybciej się rozpadają, a nie przegenialne teorie wysnuwasz. A jak statystyk nie znasz, to nie wymyslaj

isi rici · 2012-07-04, 16:51

Cytat:

Napisane przez klempaa

G**** prawda. Jak ktoś jest palantem, to zdradzi - czy na wyjeździe, czy bez niego.

Zgadzam się.

Irisfeal · 2012-07-04, 16:51

Cytat:

Napisane przez echoooo

Facet starzeje się dużo później. osobnik płci męskiej staje się mężczyzną praktycznie dopiero 30tce. W wieku 40 lat jak dba o siebie jest nadal atrakcyjnym facetem. Drogie panie, Wy w wielu 30 lat najczęściej wyglądacie już jak własne matki, a w wieku 40 lat to sorry, ale jest już naprawdę kiepsko.

Wiem, że teraz zacznie się burza itd, ale jest to niestety smutna prawda i nie ma co się dziwić, że jak jest mała różnica wieku to gdy facet staje się dopiero atrakcyjnym mężczyzną, to kobieta już walczy o przetrwanie. Co się dziwić później, że przestaje być dla niego atrakcyjna a on ogląda się za młodszymi.

ojj pokazałabym Ci tych atrakcyjnych 45 latków brzuchaczy z wąsem i bez połowy włosów jakich codziennie mijam na ulicy i widuję (znajomi moich rodziców) i ich 'stare' żony zadbane i chciałoby się rzec kwitnące

belzebubka · 2012-07-04, 16:54

Cytat:

Napisane przez echoooo

Wiem, że teraz zacznie się burza itd, ale jest to niestety smutna prawda i nie ma co się dziwić, że jak jest mała różnica wieku to gdy facet staje się dopiero atrakcyjnym mężczyzną, to kobieta już walczy o przetrwanie. Co się dziwić później, że przestaje być dla niego atrakcyjna a on ogląda się za młodszymi.

A ja, naiwna, myślałam, że facet wiąże się z kobietą świadomy tego, że ta będzie się starzeć i z czasem przestanie wyglądać super młodo i świeżo. I że w związku ważny jest też charakter, bo uroda przemija. Zaskoczę Cię - nie każdy facet atrakcyjnie się starzeje. Także trochę za bardzo uogólnione wnioski, dziwny stereotyp, no nie wiem.

Druga rzecz - jeżeli jestem z mężczyzną i jest on ode mnie niewiele starszy to już mam się z nim rozstać, bo jest mentalnie dzieckiem? Bo zaraz przestanę być dla niego atrakcyjna?

I skąd pomysł, że po trzydziestce kobieta jest nieatrakcyjna? Popatrz na starsze aktorki, choćby Danutę Stenkę, Grażynę Wolszczak. Nieatrakcyjne? Nie sądzę. Jeśli kobieta chce to dba o siebie i bardzo długo jest piękną i pożądaną.

Co do tematu: może warto poznać motyw, dlaczego zauroczyła go ta Rosjanka?

dylacom · 2012-07-04, 17:00

Cytat:

Napisane przez echoooo

Co do tej różnicy wieku...

Miałem na myśli inny problem, dotyczący w pewnym sensie tego tematu. Facet starzeje się dużo później. osobnik płci męskiej staje się mężczyzną praktycznie dopiero 30tce. W wieku 40 lat jak dba o siebie jest nadal atrakcyjnym facetem. Drogie panie, Wy w wielu 30 lat najczęściej wyglądacie już jak własne matki, a w wieku 40 lat to sorry, ale jest już naprawdę kiepsko.

no ja bardzo przepraszam ale ja mam prawei 30 lat i uwazam ze nigdy nie wygladalam lepiej!

moje koleznki rowneiz po 30 staja sie pieknymy atrakcyjnymi kobietami

faktem jest ze na dobry wyglad trzeba sobie zapracowac...i po 30 nic juz nie przychodzi o tak bez wysilku, ale to wcale nie znaczy ze sie z wiekiem sypiemy.

A mezczyzni po 30 tez sie mocno zmieniaja i jak nie dbaja o siebie to wcale ladnie nie wygladaja.

Nie wydaje mi sie ze mala roznica wieku tu jest winna...raczej fakt ze sie znaja od dziecka i facet sie nie wyszumial. A teraz mu mloda i jedrna rosjanka zawrocila w glowie. w dodatku bezkonflikotwa- bo daleko jest i nie namiesza mu w rodzinie- bez ktorej wcale nie chce zyc- bo przeciez kocha swoja zone i nienarodzone dziecko! nie sadze zeby z wiekiem sie zmienil...te typy tak maja

Disy · 2012-07-04, 17:15

Cytat:

Napisane przez echoooo

Co do tej różnicy wieku...

Miałem na myśli inny problem, dotyczący w pewnym sensie tego tematu. Facet starzeje się dużo później. osobnik płci męskiej staje się mężczyzną praktycznie dopiero 30tce. W wieku 40 lat jak dba o siebie jest nadal atrakcyjnym facetem. Drogie panie, Wy w wielu 30 lat najczęściej wyglądacie już jak własne matki, a w wieku 40 lat to sorry, ale jest już naprawdę kiepsko.

Wiem, że teraz zacznie się burza itd, ale jest to niestety smutna prawda i nie ma co się dziwić, że jak jest mała różnica wieku to gdy facet staje się dopiero atrakcyjnym mężczyzną, to kobieta już walczy o przetrwanie. Co się dziwić później, że przestaje być dla niego atrakcyjna a on ogląda się za młodszymi.

Same kobiety pchają się w problemy wiążąc się z facetem starszym o rok, dwa, trzy lata. Potem są pretensje, że ogląda się za młodszymi, że jest psychicznie niedojrzały bo ona chce tworzyć rodzinę, a on całe dnie siedzi przy Playstation albo lata z kolegami gdzieś. Taka jest natura i tyle.

Oczywiście są wyjątki ale i tak naprawdę ma znaczenie jak to wygląda globalnie.

Większość facetów po 30 hoduje sobie piwny czy też innego rodzaju brzuszek, coraz ciężej jest im wyjść po schodach i przestają dbać o higienę. Takich facetów o których piszesz jest garstka. A żeby znależć faceta po 40 który jest przystojny i zadbany graniczy z cudem.

Naiwna2 · 2012-07-04, 17:33

Cytat:

Napisane przez MartaMagda

A sytuacja autorki - zadziwia mnie tłumaczenie męża, nudziło mu się? Z nudów sam siebie rozgrzeszył za pisanie z inną?

Czy ja napisałam, że go tłumacze. Żeby kogoś tłumaczyć trzeba go rozumieć a ja nie rozumiem jego postępowania. To były jego słowa.
Przeszliśmy już poważną rozmowę ale konkretów się nie dowiedziałam. Mówił, że ja jestem ta jedyna, którą kocha najbardziej na świecie. Sam nie wie dlaczego tak postąpił. Stwierdził że ja jestem cudowna a on jest głupi prostak i nie ma wytłumaczenia na to co zrobił. Że na mnie nie zasługuje i takie tam. Że to nie miało dla niego większego znaczenia i nic miedzy nimi nie zaszło. Że to był ostatni raz, teraz jest mądrzejszy i nie zrobi mi tego drugi raz. Nawet powiedział że zmieni pracę.
W tę jego gadaninę trudno mi uwierzyć i ponownie mu zaufać. Wszystko by było łatwiejsze gdybym nie zaszła w ciąże a tak muszę myśleć też i o maleństwie. Uważam że dziecko powinno wychowywać się w pełnej rodzinie. To dlatego ta cała sytuacja jest dla mnie taka trudna.

belzebubka · 2012-07-04, 18:14

Facet żałuje, może go boli sumienie, może zrozumiał swój błąd. Nie chciałabyś mu dać szansy, wybaczyć? Wiem, że to proces długotrwały, ale jeśli go kochasz.

niebieskie_oczko · 2012-07-04, 18:23

Skoro żałuje, jakoś wyraża skruchę, to zawsze jest jakaś szansa, że jest to prawdziwe. Co do zmiany pracy, istniałaby taka możliwość? Może jakaś praca na miejscu, by też jakoś uczestniczył w wychowaniu dziecka na co dzień? No i pytanie, czy jesteś w stanie mu wybaczyć?

**201803290936** · 2012-07-04, 18:46

Cytat:

Napisane przez Naiwna2

Czy ja napisałam, że go tłumacze. Żeby kogoś tłumaczyć trzeba go rozumieć a ja nie rozumiem jego postępowania. To były jego słowa.
Przeszliśmy już poważną rozmowę ale konkretów się nie dowiedziałam. Mówił, że ja jestem ta jedyna, którą kocha najbardziej na świecie. Sam nie wie dlaczego tak postąpił. Stwierdził że ja jestem cudowna a on jest głupi prostak i nie ma wytłumaczenia na to co zrobił. Że na mnie nie zasługuje i takie tam. Że to nie miało dla niego większego znaczenia i nic miedzy nimi nie zaszło. Że to był ostatni raz, teraz jest mądrzejszy i nie zrobi mi tego drugi raz. Nawet powiedział że zmieni pracę.
W tę jego gadaninę trudno mi uwierzyć i ponownie mu zaufać. Wszystko by było łatwiejsze gdybym nie zaszła w ciąże a tak muszę myśleć też i o maleństwie. Uważam że dziecko powinno wychowywać się w pełnej rodzinie. To dlatego ta cała sytuacja jest dla mnie taka trudna.

Pier... kotka za pomocą młotka jak widzę Ci zaserwował (chodzi o jego mętne tłumaczenia). Podpowiadam: kotkiem jesteś Ty. Kochanym i najlepszy, "ale"... No i w tym całym "ale" jest miejsce dla Rusłany i pewnie nie tylko dla niej. Akurat teraz go przyłapałaś. Możesz być dobrej myśli, że to był "tylko" ten raz i pisanie (też zdrada, ale wiem, że niektórym kobietom to łatwiej wybaczyć; ja do nich nie należę, ukatrupiłabym prawie i wystawiła walizki za drzwi), ale ja pesymistycznie stwierdzam: najczęściej przyłapuje się na którejś zdradzie z kolei, nie na pierwszej. Facet się żenująco tłumaczy, więc zastanów się czy w ogóle rokuje. I czy będziesz mogła spać spokojnie, jak kolejny raz wyjedzie. Coś mi się nie wydaje. Generalnie Ci współczuję, bo jesteś w czarnej d.

sol32 · 2012-07-04, 19:08

[QUOTE=echoooo;35105255] Drogie panie, Wy w wielu 30 lat najczęściej wyglądacie już jak własne matki, a w wieku 40 lat to sorry, ale jest już naprawdę kiepsko.

Ja mam 34 lata a nie jedna 20 pozazdrościła by mi figury, z buzi również nie wyglądam na swoje lata tylko na dużo młodszą.Więc nie pisz bzdur:/

aqu · 2012-07-04, 19:28

Cytat:

Drogie panie, Wy w wielu 30 lat najczęściej wyglądacie już jak własne matki, a w wieku 40 lat to sorry, ale jest już naprawdę kiepsko.

!!!

Do autorki - wspólczuje i nie dziwie się że jest Ci ciężko. Ja też miałabym spory problem z ponownym zaufaniem, nawet jeśli naprawdę to był tylko głupi tekst z jego strony i Cie nie zdradził.

Daj sobie czas na przemyślenie wszystkiego dokladnie zeby podjąć dobrą decyzję i nie żałować.

Candy_lips · 2012-07-04, 20:26

Haha, muszę to powiedzieć mojej mamie. To najwidoczniej cud, że od ponad 20 lat jest z moim tatą.. uwaga... starszym od niej o rok!!! A mój ode mnie jest starszy tylko o 5 lat, o kurczę, muszę sobie przynajmniej 10 lat starszego szukać, bo się sypię powoli

.

Co do problemu autorki, to zgadza się, albo terapia, ratowanie tego razem albo rozstanie. Bardzo współczuję

.

2012-07-04, 14:47	#1
Naiwna2 Przyczajenie Zarejestrowany: 2012-07 Wiadomości: 4	Jak to rozumieć? Witam. Proszę was o radę bo już sama nie wiem co o tym myśleć. Zaczęłam chodzić z moim mężem w klasie maturalnej, on jest ode mnie starszy o rok. Byliśmy ze sobą bardzo szczęśliwi i wpatrzeni w siebie jak w obrazek, ale nie spieszyło nam się do małżeństwa. Więc dopiero po siedmiu latach wzięliśmy ślub. Niedawno minęła nasza pierwsza rocznica. Zaczęliśmy starać się o dzidziusia. I udało się. Jestem w ciąży, wczoraj potwierdziłam to u ginekologa. Jednak zamiast się cieszyć mam strasznego doła. Dwa dni temu dowiedziała się że mój mąż e-mailuje z jakąś Rosjanką którą poznał na wycieczce (gdyż jest kierowcą i pracuje w turystyce). Strasznie się wkurzyłam gdyż mój mąż pisał jej że cały czas o niej myśli i marzy mu się prysznic z nią. Płakałam 2 noce. Dla mnie to jest zdrada, dla niego nie bo nie doszło do stosunku ( ponoć całowania i przytulania też nie) Jednak on twierdzi że kocha tylko mnie i do niczego miedzy nimi nie doszło a te emaile to z nudów. On znów wyjechał w trasę a ja nie umiem znaleźć sobie miejsca. Cały czas płacze i myślę co miedzy nimi tak naprawdę mogło zajść. Najgorsze jest to że między nami naprawdę było cudownie i nic tego nie zapowiadało. Proszę was o radę bo już odchodzę od zmysłów. W dodatku nasze dziecko będzie znerwicowane. A tak czekałam na tą ciąże, on zresztą też i bardzo się z niej ucieszył. Więc dlaczego?

2012-07-04, 14:52	#2
paula78 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2003-01 Lokalizacja: z daleka Wiadomości: 34 553	Dot.: Jak to rozumieć? Terapia albo rozstanie. __________________ Mleko migdałowe: http://pichceiknoce.blogspot.com/

2012-07-04, 14:54	#3
bleuclair Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-06 Wiadomości: 6 092	Dot.: Jak to rozumieć? Nie jestem mężatką, ale chyba dość często jest tak że kiedy facet zdradza kobiecie wydaje się,że jest dobrze...Kwiaty, zaproszenia na wspólne wyjścia, kolacje-wszystko po to by zagłuszyć swoje sumienie i nie wzbudzać podejrzeń. Cóż, musisz się skupić i myśleć przede wszystkim o dziecku, nie powinnaś się teraz denerwować, bo to się na nim "odbija"(wiem , łatwo mówić). A z zaufaniem do męża może być teraz bardzo ciężko, bo tak naprawdę nie masz pewności że nie doszło między nimi do stosunku, facet ciągle wyjeżdża , bo taką ma pracę, więc nie masz go na oku, chociaż tu akurat jestem zdania że jak będzie chciał zdradzić to zdradzi nawet przy ciągłym czujnym oku partnerki. Jego tłumaczenie że to nie zdrada jest moim zdaniem śmieszne, bo dla mnie pocałunki, pieszczoty czy pisanie takich tekstów do innej osoby niż ta, z którą jesteśmy TAKOWĄ ZDRADĄ JEST.

2012-07-04, 15:09	#4
Naiwna2 Przyczajenie Zarejestrowany: 2012-07 Wiadomości: 4	Dot.: Jak to rozumieć? Najbardziej boli to że to wszystko miało miejsce jak uważałam nas za najszczęśliwszą parę na świecie i staraliśmy się o dziecko. Ze mną się kochał a jej pisał osobiste emaile. To boli jeszcze bardziej. W dodatku zaledwie rok po ślubie. Wydawało mi się że skoki w bok to raczej przypadłość wieku średniego i to u ludzi o kilkunastoletnim stażu małżeńskim (oczywiście naszego związku nigdy nie brałam pod uwagę).

2012-07-04, 15:18	#5
babie_lato Zadomowienie Zarejestrowany: 2012-05 Wiadomości: 1 103	Dot.: Jak to rozumieć? Nawina2, teraz musisz przede wszystkim myśleć o dzieciątku, które nosisz pod sercem. Ja pisanie tego typu rzeczy do obcej osoby traktowałabym jako zdradę. Co prawda ja mam bardzo "surowe" poglądy w sprawie wierności, jednakże myślę, że znajdą się osoby, które podzielą moje zdanie. Tak jak któraś z Wizażanek napisała tutaj - terapia lub rozstanie. Do Ciebie należy decyzja. Jeśli masz w sobie chęć naprawy związku to terapia będzie najlepszym wyjściem.

2012-07-04, 16:43	#14
echoooo BAN stały Zarejestrowany: 2012-07 Lokalizacja: Łódź Wiadomości: 68	Dot.: Jak to rozumieć? Co do tej różnicy wieku... Pomijam już kwestie związane z tym, że facet przed 30tką to psychiczne dziecko, z kobietami jest zupełnie inaczej, dużo wcześniej są dojrzałe emocjonalnie. Na krótką metę wydaje się, że nie ma tu problemu, ale tylko na krótką metę. Miałem na myśli inny problem, dotyczący w pewnym sensie tego tematu. Facet starzeje się dużo później. osobnik płci męskiej staje się mężczyzną praktycznie dopiero 30tce. W wieku 40 lat jak dba o siebie jest nadal atrakcyjnym facetem. Drogie panie, Wy w wielu 30 lat najczęściej wyglądacie już jak własne matki, a w wieku 40 lat to sorry, ale jest już naprawdę kiepsko. Wiem, że teraz zacznie się burza itd, ale jest to niestety smutna prawda i nie ma co się dziwić, że jak jest mała różnica wieku to gdy facet staje się dopiero atrakcyjnym mężczyzną, to kobieta już walczy o przetrwanie. Co się dziwić później, że przestaje być dla niego atrakcyjna a on ogląda się za młodszymi. Same kobiety pchają się w problemy wiążąc się z facetem starszym o rok, dwa, trzy lata. Potem są pretensje, że ogląda się za młodszymi, że jest psychicznie niedojrzały bo ona chce tworzyć rodzinę, a on całe dnie siedzi przy Playstation albo lata z kolegami gdzieś. Taka jest natura i tyle. Oczywiście są wyjątki ale i tak naprawdę ma znaczenie jak to wygląda globalnie.

2012-07-04, 16:44	#15
AnQś Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-10 Wiadomości: 1 103	Dot.: Jak to rozumieć? Ja bym się ewakuowała....Skoro facet robi coś takiego kiedy jest pełnia szczęścia w związku, to co będzie robił jak zaczną się nieprzespane noce, obniżone libido po porodzie i płaczące dziecko? Poczuje się odsunięty i jest dość prawdopodobne,że wtedy zdradzi nie tylko "mentalnie". Co za łobuz Bardzo Ci współczuję. __________________ Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać. Maryniu Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano.

2012-07-04, 18:14	#25
belzebubka Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 151	Dot.: Jak to rozumieć? Facet żałuje, może go boli sumienie, może zrozumiał swój błąd. Nie chciałabyś mu dać szansy, wybaczyć? Wiem, że to proces długotrwały, ale jeśli go kochasz.

2012-07-04, 18:23	#26
niebieskie_oczko Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-06 Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-) Wiadomości: 6 289	Dot.: Jak to rozumieć? Skoro żałuje, jakoś wyraża skruchę, to zawsze jest jakaś szansa, że jest to prawdziwe. Co do zmiany pracy, istniałaby taka możliwość? Może jakaś praca na miejscu, by też jakoś uczestniczył w wychowaniu dziecka na co dzień? No i pytanie, czy jesteś w stanie mu wybaczyć? __________________ Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K

2012-07-04, 19:08	#28
sol32 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-05 Wiadomości: 94	Dot.: Jak to rozumieć? [QUOTE=echoooo;35105255] Drogie panie, Wy w wielu 30 lat najczęściej wyglądacie już jak własne matki, a w wieku 40 lat to sorry, ale jest już naprawdę kiepsko. Ja mam 34 lata a nie jedna 20 pozazdrościła by mi figury, z buzi również nie wyglądam na swoje lata tylko na dużo młodszą.Więc nie pisz bzdur:/ __________________ To nie prawda że przeciwieństwa się przyciągają, miłość to chemia nie fizyka

2012-07-04, 20:26	#30
Candy_lips Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-04 Wiadomości: 9 011	Dot.: Jak to rozumieć? Haha, muszę to powiedzieć mojej mamie. To najwidoczniej cud, że od ponad 20 lat jest z moim tatą.. uwaga... starszym od niej o rok!!! A mój ode mnie jest starszy tylko o 5 lat, o kurczę, muszę sobie przynajmniej 10 lat starszego szukać, bo się sypię powoli . Co do problemu autorki, to zgadza się, albo terapia, ratowanie tego razem albo rozstanie. Bardzo współczuję .

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)