![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 10
|
czy siąde kiedyś na tyłku?
Witajcie.
Mam problem z sobą, który nie mam pojęcia jak rozwiązać. Chodzi o mój charakter, ale po kolei. Byłam w dość długim związku, który się zakończył. Gdy w nim byłam, nie zwracałam uwagi na innych facetów, byłam wierna. Zawsze kochałam imprezować, zwykle gdzies 2 razy w tygodniu jestem ze znajomymi na imprezie, nie ukrywam leje się morze alkoholu. Co impreza praktycznie poznaje nowych ludzi, mam spore grono znajomych, gdy się spotykamy jest nas ok 20 i zwykle każdy jeszcze przychodzi z jakimiś tam znajomymi swoimi. Tutaj jest problem, co impreza jakiś koleś wpada mi w oko. Jestem nim zainteresowana np kilka tygodni, potem mija lub nie. Bardzo jest to męczące, faceci strasznie mi się podobają, nie mogę się powstrzymać przed złapaniem jakiegoś kontaktu cielesnego. Dodam, ze to nie jest tak że jedna impreza 1 facet, czasem jednocześnie spodoba mi sie np 3. Jestem wtedy w kropce, bo z każdym raczej flirtować nie będę. Zazwyczaj jest tak, ze ja im także wpadne w oko, wtedy jest jeszcze gorzej bo nie chce wyjść na łatwą. Może ten problem jest śmieszny, ale ja już mam tego dosyć, ciągle mam ochotę na jakiegoś kolesia. Nie wiem, jak się im oprzeć, i to nie jest kwestia alkoholu, bo gdy zdarzy mi się być trzeźwą na jakiejś imprezie, jest to samo. Dodam że do niczego między nami nie dochodzi, tzn jakieś tam przytulanie, taniec, czasem pocałunek. Nie wyobrażam sobie stworzyć związku, odkąd zakończyłam poprzedni spotykam się po kilka tygodni z facetami ale wszyscy mi się nudzą, po czasie każdego mam dosyć. Poza tym ciężko z kims być, jak co tydzien kto inny wpada ci w oko.... Nie wiem czy ja siąde kiedyś na tyłku, zacznę myśleć co robie, ogarnę się i znajde kogoś na dłuzej. Patrze na znajome w moim wieku i żadna nie ma tak jak ja. Każdej tam podoba się jakiś koleś i tyle, a mi się podoba co trzeci facet:/ Moi znajomi na imprezie bawią się w swoim gronie, a ja prawie zawsze spędzam czas na flirtowaniu. Może wynika to z tego, ze mam spore powodzenie i zawsze kilku facetów się stara zawrócić mi w głowie. Swoje zachowanie moge porównać do tego co robią moi kumple, oni lecą na połowe lasek, nie mają problemu z podrywaniem kilku jednocześnie... Mam 22 lata,połowa moich koleżanek jest w stałym związku, a dziewczyny starsze o 2-3 lata już zaręczone. Nie chce taka być, chciałabym się jakoś ogarnąć. Poradźcie coś, może miałyście tak i to z czasem minęło? Ja sie czuję strasznie niedojrzałą osobą. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
jeśli ten związek zakończyłaś niedawno,to całkiem normalne jest, że chcesz się wyszumieć.
ja też kiedyś lubiłam imprezować,w każdy weekend gdzieś na mieście a teraz to mi się nie chce,a bo trzeba wrócić, a następny dzień kac etc. minie ci. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
Które z Was zakończyło związek, Ty czy on?
Nie jest to po prostu tak, że chcesz potwierdzić i zmierzyć swoją wartość, atrakcyjność wyglądu i charakteru ilością pożądliwych/zakochanych spojrzeń? Po ciężkim rozstaniu też biegałam na imprezy i flirtowałam, wydaje mi się to dość normalnym odreagowaniem sytuacji. Jeżeli nie trwa to już naprawdę długo, to też myślę, że Ci minie. Na takich obrotach chyba nie da się pociągnąć nie wiadomo ile, w końcu się zmęczysz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
Cytat:
Edit: co do "nie chcę taka być" - gdybyś nie chciała, to byś nie była ![]()
__________________
![]() Edytowane przez mpt Czas edycji: 2012-05-19 o 09:24 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
Poszłaś w tango, po zakończeniu zwiąku, to dość popularne teraz i nie musisz się martwić.
![]() Fajnie, że uprawiasz z każdym z nich sexu, ale jeżeli zależy Ci rzeczywiście na nie posiadaniu opinii "łatwej", daj sobie spokój z pocałunkami. Minie Ci i będzie jak zawsze. Jedyne o co warto zadbać- to Twoja reputacja. ![]()
__________________
![]() ![]() ![]() Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu. Przykład: "Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci" Cytat Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
Cytat:
![]()
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 10
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
Rozstaliśmy się w zgodzie. Po prostu uznaliśmy oboje, ze nie kochamy się już, ze trzyma nas przy sobie przywiązanie.
Nie próbuje się w ten sposób dowartościować, gdyż zawsze miałam duże powodzenie, jeszcze zanim byłam w związku ciągle musiałam odtrącać mnóstwo facetów. Co do tego, ze nie sypiam z nimi, miałam jedną dość intymną sytuacje ale się wycofałam, nie umiem bez uczucia iść do łóżka z facetem. Jednak ciągnie mnie do nich jak cholera. Wydaje mi się właśnie, ze nie jest to do końca normalne, bo żadna z moich znajomych tak nie ma. A czy mi minie? Trwa to jakieś pół roku |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 2 255
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
widocznie nie jestes na tyle dojrzala aby usiedziec w zwiazku. ze to nienormalne - dlaczego
to ze inne wchodza w zwiazki, biora slub nieznaczy ze tez masz isc w ich slady okreslenie latwa jest pojeciem wzglednym, dla kazdego co innego oznacza, mowie na marginesie |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
Cytat:
![]() Nie musisz na siłę się zmieniać, już wiesz, że jeśli trafisz na tego odpowiedniego, to jesteś mu wierna - no i potrafisz postawić granicę dla przygodnych znajomości. Jak dla mnie wszystko jest ok. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 10
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
Zdziwiłam się, myślałam, ze posypie się dużo negatywnych komentarzy, że dużo imprez, dużo alkoholu, facetów.
Może, racją jest ze koleżanki nie mają takiego powodzenia, ale nie wiadomo jakby się zachowywały gdyby miały. Myślę, ze mogą dziwnie na to patrzeć że ciągle wokół mnie są jacyć faceci. Idiotycznie mi to pisać, bo wygląda jakbym się chwaliła i miała za niewiadomo kogo. Ale zastanawiałam się też, czemu jest tak, ze do właśnie do mnie tylu kolesi startuje, skoro wg mnie moje koleżanki też są bardzo atrakcyjne. Pomyślałam, ze może jakoś wyczuwają że lece na tylu gości i to dlatego. Chociaż zaznacze, że sama pierwsza nigdy nie zagaduje ani nie podrywam chłopaków. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 79
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
Chyba każda dziewczyna lubi byś adorowana to normalne :P
Skoro sama zaznaczyłaś, że jak byłaś w związku to byłaś wierna, więc nie sądzę żeby z Tobą było coś nie tak ![]() ![]() Jednakże podrywanie kilku facetów na jednej imprezie nie jest najlepszym pomysłem, wystawisz sobie neizbyt pochlebną opinie pośród znajomych ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Błękitna Laguna
Wiadomości: 170
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
Byłaś w długim związku, zapatrzona w jednego faceta.
Teraz jesteś wolna, jak ptaszek to i fruwasz z kwiatka na kwiatek. I widoczne nie spotkałaś jeszcze (od rozstania) tego,który by zawrócił Ci głowę na tyle,aby się ponownie ustatkować. Moim skromnym zdaniem, nie masz się czym martwić.
__________________
Have a nice day! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 245
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
Ja miałam tak samo po zakończeniu związku przez jakieś 1,5 roku, aż w końcu jednym z tych "przelotnych" facetów okazał się mój obecny i jestem z nim już ponad 4 lata
![]() W końcu trafisz na kogoś kto po tych 2 tyg zauroczy Cię na tyle byś chciała z nim spotykać się dłużej ![]() A na razie baw się i szalej jeśli masz ochotę, tylko pamiętaj o bezpieczeństwie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 300
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
Przejdzie Ci, uwierz, miałam takie 5 miesięcy. Poznasz kogoś odpowiedniego przy kim będziesz chciała sie zatrzymać
![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Między Ziemią a Niebem
Wiadomości: 607
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
Cytat:
---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ---------- Cytat:
Dlaczego skoro ma taką ochotę? Oni, jakoś na tym nie cierpią, nie skarżą się z tego co autorka pisze. Nikt tu nikogo krzywdzi. Jak na razie to wyczuwam tu fajną zabawę, hedonim dający przyjemność wszystkim uczestnikom tej ... hm gry. Przecież ona nie idzie z nimi do łóżka, ani nie robi tego też z wyrachowania. Na łatwą też mi nie wygląda, bo autorka flirtuje, gdyż ma na to po prostu ochotę, a nie po to, żeby dać upust emocjom i chuci napotkanym facecikom. Autorka nie traktuje flirtu, jako celu do czegoś, ale fajną zabawę, na którą to ona, a przy okazji jej koledzy mają ochotę. A co ludzie powiedzą powinna mieć daleko w nosie. To jej życie. Zyje dla siebie i dla własnej przyjemności, własnych celów, a nie dlatego, że coś się ludziom podoba. Edytowane przez shansa Czas edycji: 2012-05-19 o 14:52 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
ja zanim sie ogarnęłam i usiadłam na tyłku to mineło parę lat. Ale to nie jest kwestia czasu (jak ja myslalam). To jest kwestia spotkania właściwej osoby. Teraz to wiem.
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol: wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie, rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni, uzależnianie się od nich jest... głupotą." co Cię ujęło/ujmuje w TŻ? https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 7 188
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
skoro nie zdradziłaś swojego faceta będąc w związku to znak, że jednak umiesz 'usiąść na tyłku'
![]()
__________________
Edytowane przez deszczowypies Czas edycji: 2015-02-15 o 21:52 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Z drugiej strony
Wiadomości: 187
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
Modelowy przykład wizazowej hipokryzji.
__________________
Bywają wady więcej warte jak niektóre cnoty. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 79
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
Cytat:
![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 109
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
Może po prostu nie zdążyłaś się wyszaleć wcześniej, dlatego szalejesz teraz
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 10
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
cześć dziewczyny
![]() Chciałabym odświeżyć swój wątek. W moim życiu ciągle spore zamieszanie. Ostatni miesiąc to dla mnie była wieczna zabawa, wstyd się przyznać ale bite 3 tygodnie prawie dzień w dzień impreza i alkohol, ale były juwenalia, to wiele tłumaczy:P Zdarzyło mi się, ze kilka razy urwał mi się film, na szczęście byłam zawsze z przyjaciółkami które się o mnie zatroszczyły gdy byłam w kiepskim stanie. Mój bilans na ten czas? Spodobało mi się, 7 facetów, z czego z jednym spędziłam jedną imprezę doszło do pocałunku, z drugim dość blisko się kumpluje, ale pocałowaliśmy się kilka razy, trzeci spodobał mi się na początku, było kilka spotkań, pocałunki, niestety on chyba się zaczął zakochiwać, a mnie jednocześnie zaczął nudzić więc teraz główkuje jak zakończyć tą znajomość i go nie zranić. Pozostali to takie małe fantazje, nie doszło do niczego. W międzyczasie spotykałam się też kilka razy ze swoim ex, doszło do sexu. Piszę o tym tak rzeczowo żeby oddać jak najlepiej sytuacje. Analizując teraz swoje zachowanie dochodze do wniosku, ze chyba jednak coś jest nie tak. Nadal nikogo nie krzywdze, każdy wie na czym stoi, no może z wyjątkiem Pana nr 3, mimo wszystko jak czytam to co pisze wydaje mi się to nienormalne. Jak w ciągu miesiąca mogło spodobać mi się 7 facetów? I to nie pisze spodobać w sensie, że pomyślałam: o fajny koleś, spodobali mi się tak, ze miałam ochotę sie z nimi umówić. Co więcej, pisałam we wcześniejszych postach ze po krótkim czasie każdy z facetów zaczyna mnie nudzić, otóż nastąpił mały przełom. Jest jeden Pan X, który absolutnie nie nudzi mi się. Znamy się od dłuższego czasu, kumplujemy, wiem ze strasznie mu się podobam, on mi z resztą też. Narazie było to wszystko na stopie koleżeńskiej, ale zdarzały nam się jakieś dwuznaczne smsy, całowaliśmy się kilkakrotnie, kiedyś na imprezie z nieznajomymi jakoś po % wkręciliśmy wszystkich że jesteśmy parą, on zaprasza mnie na randki, jednak jak dotąd się nie zgodziłam. Zastanowicie się, czemu się nie zgodziłam skoro tak się lubimy i tak się sobie wzajemnie podobamy? A no sprawa bardzo prosta, otóż oprócz mnie przypuszczam ze podobają mu się dziesiątki dziewczyn. Widzę jak podrywa różne laski, wiem że niby podobam mu się z nich wszystkich najbardziej ( glupio to brzmi, ale spędzamy codziennie sporo czasu i widze jego zachowanie w stosunku do innych). Zabawne ale trafił swój na swgo, on robi dokładnie to co ja! Na wspólnych imprezach, albo flirtujemy ze sobą albo oboje z kimś innym, a jak ja widze że on startuje do innej laski, to od razu go skreślam ( mimo że sama w tym czasie bawie się z innym kolesiem). Po prostu wiem, że angażując się w coś wiecej z nim mogę cierpieć, mogę zostać zdradzona. Jednocześnie ten chłopak strasznie mnie kręci. Może sama jestem sobie winna, bo mam pretensje że on interesuje się innymi, podczas gdy przez pół roku odtrącałam go i na jego oczach romansowałam z różnymi chłopakami. Uderzyło mnie to dopiero teraz, że patrząc na niego pomyślałam, nie chce takiego chłopaka, jednocześnie zauważając że jestem jego kobiecym odpowednikiem. Dziewczyny doradźcie mi co robić. Żyć nadal w ten sposób, nie przejmować się niczym tylko dobrze bawić? A może jednak źle postępuje i czas troche przystopować? Co z tym chłopakiem? Dać mu szanse? Gdy przecież widze jaki on jest, umie na jednej imprezie kilka dziewczyn poderwać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 912
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
ograniczyć imprezy, alkohol.
Wybrać się do psychologa bo to normalne nie jest wg mnie. A na pewno nie wchodź w żaden związek teraz... bo możesz zranić. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 10
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
nie mam problemu z imprezami czy alkoholem, jest sesja od dwóch tygodni nie byłam na imprezie, alkoholu nie piłam.
Myślisz, ze mogłabym zranić tego chłopaka? Mi się wydaje, ze to raczej on mógłby zranić mnie. Mimo tego co robie mam jedną zasade której myślę uda mi się nigdy nie złamać, nie zdradzam jeżeli jestem w związku. Będąc w związkach inni faceci dla mnie nie istnieli |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Łódź/Tomaszów Maz.
Wiadomości: 1 233
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
a z tym ex to seks po co byl? ;>
![]()
__________________
nie kłóć się z idiotą bo najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 10
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
ciężko powiedzieć, byliśmy długo razem, czuje sentyment, bliskość przyjaźń. Żyjemy w dobrych stosunkach, oboje mieliśmy ochotę i tak jakoś wyszło. Jest jedyną osobą z którą jak dotąd uprawiałam sex, nie miałam przy nim oporów, z kimś innym nawet jak mam ochote nie potrafie iść do łóżka, z nim w pewnym sensie czuje sie nadal zwiazana
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Łódź/Tomaszów Maz.
Wiadomości: 1 233
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
czyli to byla tylko jednorazowa akcja?
__________________
nie kłóć się z idiotą bo najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 046
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
wiesz, generalnie dla większości ludzi relacje damsko - męskie to nie konkurs pt 'kto więcej'. jeżeli ci taka zabawa odpowiada to baw się dalej, nikt nie zabrania. tylko miej świadomość że takie podejście do życia wyklucza cię z pewnych rzeczy - typu stałe związki i wszystko to co idzie z nimi w parze. no i licz się z nieprzychylnymi komentarzami od innych i z tym, że pewnie niedługo przykleją ci taką a nie inną łatkę
![]() facet cię zaabsorbował swoją osobą bo nie możesz go *zdobyć*, ot cała tajemnica. odmiana po przebieraniu w chłopakach jak w ulęgałkach ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 10
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
nie mogę sie zgodzić. Właśnie to raczej ja przez dłuższy czas byłam dla niego niedostępna, on zawsze był na wyciągnięcie ręki. Chodzi tutaj raczej o to, że świetnie się dogadujemy a dodatkowo strasznie mi się podoba.
Oczywiście chciałabym , zakochać się, spotykać tylko z jednym facetem, nie zwracać uwagi na innych, nie specjalnie odpowiada mi to co teraz robie, problem w tym że nie wiem jak to zmienić. Mam taki pociąg do facetów jak nigdy, a że oni strasznie na mnie lecą to jest mi tym trudniej. I to nie to, że zwracam uwage tylko na ich wygląd, pociąga mnie ich osobowość ( niestety często po bliższym poznaniu to mija). Myślę, ze mój problem to też moje strasznie wysokie libido, zamiast najpierw bliżej poznać faceta, ja już nie mogę się oprzec mu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
Cytat:
Jak z tym skończyć? Przestać się schlewać, załączyć hamulce, zacząć myśleć głową, znaleźć sobie co ciekawego do roboty.
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: czy siąde kiedyś na tyłku?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:53.