Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-06-27, 11:26   #1
Lea_ny
Zakorzenienie
 
Avatar Lea_ny
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
Question

Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.


Witajcie

Ostatnio sporo rozmawiamy z TŻ-em na temat naszego potencjalnego dziecka - po naszych dyskusjach naszło mnie na założenie tego wątku (jeśli podobny był, to przepraszam).

Mam pytanie do rodziców, którzy zdecydowali się na dziecko wiedząc, że nie mogą liczyć na pomoc rodziny - taką fizyczną, typu: babcia zostaje z dzieckiem, jak to zachoruje i nie może iść do przedszkola - jak sobie poradziliście?

Opiszę naszą sytuację: razem z TŻ-em wychowujemy jego 8-letniego synka z poprzedniego związku. Moi rodzice pracują (do emerytury zostało im 15-20 lat), mama TŻ aktualnie jest bezrobotna, ale szuka pracy (do emerytury 10 lat). Zresztą nawet jakby mieli wolne, to nie można by ich przecież traktować jako darmowej siły roboczej - co innego pomoc raz na jakiś czas, a co innego gdybyśmy potrzebowali długofalowego wsparcia - a wcześniej nigdy nie wiadomo ile tej pomocy byłoby potrzebne... taki przykład:
TŻ boi się, że jeśli zdecydowalibyśmy się na kolejne dziecko, to nie damy sobie rady. Bo co jeśli w ciąży będę się źle czuła albo ciąża będzie zagrożona i przez kilka miesięcy będę musiała siedzieć w domu? Kto wtedy zajmie się pierwszym dzieckiem, kiedy TŻ będzie w pracy?

Ja rozumiem te obawy, ale przecież masa ludzi ma dwójkę (lub więcej) dzieci, a nie mają pomocy ze strony swoich rodziców i mimo tego sobie radzą. No właśnie, ale jak? Czy decydując się na dziecko w takiej sytuacji, do kosztów jego utrzymania trzeba od razu doliczyć pensję opiekunki? Ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że wszystkich na to stać (przecież to duży koszt - bo nie wyobrażam sobie zostawić dziecka pod opiekę komuś, komu płaciłabym mniej, niż na kasie w supermarkecie).



Jak to wyglądało u Was? Ciekawi mnie zdanie kogoś, kto w takiej sytuacji się znalazł - lub kogoś, kto ma wizję jak sobie poradzi, gdy już do tego dojdzie. Mam nadzieję, ze znajdą się chętni do dyskusji

Pozdrawiam!
__________________
Lea_ny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-27, 11:45   #2
amilcia
Wtajemniczenie
 
Avatar amilcia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 297
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

My z TŻ-tem mieszkamy ok 450 km od rodziny, więc nawet w weekendy nie możemy liczyć na żadną pomoc. Oboje pracujemy i mamy dwoje dzieci. Po urlopie macierzy ńskim starsza córka poszła do żłobka, młodsza teraz też pójdzie. W razie choroby ja chodzę na L4 bo nie ma mi się kto opiekować dziećmi. Po pracy odbieram ja albo T Ż dziecko z p-la. Od września z p-la i żłobka Zakupy zawsze z dziećmi albo jedno z nas robi samo a drugie jest z dziećmi.

Kiedy byłam w 2 ciąży Amela miała 5 lat a ja musiałam się oszczędzać, potem miałam cukrzycę ciążową ale byłam w stanie ją zaprowadzić do p-la i odebrać, ugotować jakiś obiad. Do południa się zdrzemnęłam ... Nie było źle.
Najgorzej jak ja byłam 5 razy w szpitalu- leżałam po kilka dni. Raz przyjechała teściowa a pozostałe razy TŻ sobie radził sam - DAŁ RADĘ !
Nawet do porodu nam się udało, bo rodziałam w niedzielę i zawieźliśmy starszą córkę do mojej koleżanki. Nie była tam długo bo ja szybko urodziłam więc po południu TŻ ją odebrał. Potem wziął tacierzyński aby nam pomóc Pozałatwiać formalności, zrobić zakupy, obad itp.

Jak się chce to się potrafi tak zorganizować aby był czas na dzieci
Oczywiście nie ma mowy o wypadzie we dwoje do kina czy kawiarni. Ale ja tego nie żałuję.
__________________
"Kiedy pomnażają się cierpienia, pomnaża się też siła do ich zniesienia."

Amelka - 07.12.2006
Aniołek - 30.11.2010
Daria - 29.01. 2012

Edytowane przez amilcia
Czas edycji: 2012-06-27 o 11:51
amilcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-27, 11:59   #3
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

Autorko - 8 latek to już duży, w miare samodzielny chłopak.
Coś mi się wydaje ze TZ szuka wymówek, czy się mylę?
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-27, 13:57   #4
wvictoria
Wtajemniczenie
 
Avatar wvictoria
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 924
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

Też mi się wydaje, że przynajmniej jedno z Was szuka wymówki
__________________
Bo do szczęścia trzeba trojga


http://fajnamama.pl/suwaczki/kjxyg8y.png
wvictoria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-27, 14:18   #5
Lea_ny
Zakorzenienie
 
Avatar Lea_ny
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

Wydaje mi się, że to nie o to chodzi... TŻ po prostu strasznie to analizuje, bo wie jak ciężko było, kiedy urodził się jego synek. No ale to oddzielna historia...
Ten brak pomocy ze strony rodziny, to tylko jedna z naszych wątpliwości - poruszyłam akurat ten aspekt, bo już nawet abstrahując od tego kiedy miałoby się pojawić nasze dziecko, to po prostu zaciekawiło mnie to, jak inni sobie w takiej sytuacji radzą

Jeśli już, to TŻ bardziej się boi, że nie będzie mógł poświęcić dziecku tyle czasu, ile by chciał, bo już teraz sporo pracuje, a wiadomo, że taki mały człowieczek, to dodatkowe koszty
Aczkolwiek zdajemy sobie sprawę, że wcale nie wiadomo czy za jakiś czas sytuacja zmieni się na tyle, żeby TŻ mógł pracować mniej - dlatego rozważamy możliwość nie odkładania tego w czasie i szukamy rozwiązań dla wszystkich mniej lub bardziej problematycznych kwestii
__________________
Lea_ny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-27, 14:35   #6
Erite
Zadomowienie
 
Avatar Erite
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 265
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

Babcie Alicji mieszkają daleko od nas i pomoc z ich strony jest doraźna.
Mieszkaliśmy 2 pierwsze miesiące w moim domu rodzinnym, pomoc sprowadzała się do tego, że moja mama gotowała obiady i gdy miała czas chodziła z małą na spacery jak my się uczyliśmy, bo Ala się urodziła miesiąc przed sesją. Raz z nią została jak musieliśmy razem z Tżem pojechać na zaliczenie ćwiczeń, ale to z duszą na ramieniu je zostawiałam, bo Alicja miała wtedy 10 dni.
Ale do rzeczy od tamtej pory jesteśmy sami na co dzień z tym, że Ala chodzi do żłobka jednak często choruje i musimy pogodzić dziecko, uczelnię i pracę, co muszę stwierdzić wychodzi nam całkiem dobrze i tak jest od 2 lat. Nikt nie narzeka i staramy się kombinować tak, żeby nie zwalniać się z pracy Właśnie teraz młoda jest chora i musiałam przełożyć 2 egzaminy na wrzesień, ale to nie koniec świata Jak mamy gorący okres sesji to dziadkowie biorą ją na kilka dni do siebie i tyle ale jednak bardzo dużo, bo bez tej pomocy byłoby nam ciężej
__________________
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi."
~Albert Einstein

If you are good at something never do it for free.

Edytowane przez Erite
Czas edycji: 2012-06-27 o 14:42
Erite jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-27, 16:32   #7
lookka
Raczkowanie
 
Avatar lookka
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 346
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

Bardzo duzo par nie ma pomocy ze stronych bliskich i dają sobie rade. Ja mam 2letnią córeczkę a obecnie jestem w ciąży. Z tesciami sie nie kontaktujemy i moi rodzice mieszkają za granicą.
lookka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-06-27, 17:30   #8
wariateczka88
Zadomowienie
 
Avatar wariateczka88
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: krk i wroc :)
Wiadomości: 1 324
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

Lea_ny a czy Ty pracujesz?bo jesli tak,to przeciez po urodzeniu dziecka mozesz isc na urlop wychowawczy,czy tam macierzynski(do konca sie nie znam bo nie korzystalam z tego nigdy)-a on przeciez jest platny.A dziecko 8 letnie to naprawde duze dziecko,juz wiekszosc rzeczy potrafi samo zrobic,wiadomo ze nie mozna go zaniedbac,bo jest "duzy"wiec ze wszystkim poradzi sobie sam,ale naprawde da sie to pogodzic pod warunkiem ze sie chce
__________________
Nigdy nie zobaczysz,tego co ja widzę
Są chwile które kocham,i których nienawidzę ...


Wymianka


wariateczka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-27, 17:42   #9
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

Lea_ny, ja się wypowiem, chociaż do tej pory moja mama córą się zajmowała, gdy my w pracy.

Wyszło, jak wyszło, moja mama (na emeryturze od ponad 10 lat, wymarzona, jedyna wnuczka, ta sama kamienica, BARDZO sama chciała się nią zająć, w ogóle innej opcji nie brała pod uwagę) zachorowała, jest po udarze, jak najbardziej samodzielna, ale - siły jednak nie te. Od września córa do żłobka, teraz ja na l4 więc się zajmuję, w styczniu będzie rodzeństwo - czyli najpierw macierzyński, a potem - będziemy starali się dograć grafik męża tak, by w te dni, kiedy ja mam długo lekcje (szkoła) on miał wolne, a gdy ja będę miała krótsze dni - szedł do pracy. I tu będzie jeszcze nie wiem jak podejrzewam, że moja mama tak czy siak będzie chciała z maluchem trochę być, ale tego na razie nie biorę pod uwagę ze wzgl. na jej stan zdrowia.

Najbardziej to chciałabym znaleźć jakąś panią, która przychodziłaby na te dni, w sumie to na godziny (bo plan mogę mieć różny, równie dobrze mogę na 12 jechać a wracać o 17 na przykład, albo jechać na 8 i wracać o 14).

Inna opcja - jeśliby teściowa dalej pracowała codziennie od 14, to w te moje krótkie dni (po zgraniu z grafikiem męża to chodziłoby o max 2-3 dni w tygodniu, przy super opcji o 2 dni) pewnie młode do niej.

A na razie to takie... gdybanie dlatego w sumie nie planuję co i jak, bo bez sensu. A może być i tak, że jeśliby stan zdrowia mamy się pogorszył bardzo, to ja na wychowawczym i zajmowanie się młodzieżą i nią.

Co do obaw Twojego tżta - wg mnie są nieuzasadnione, bo 8latek to po pierwsze - pół dnia w szkole, a jakby coś się działo, że ty musisz leżeć - na świetlicy, trudno, jak rodzice pracują to dzieci też do 17 siedzą, takie życie. Mnie się zdarzyło, że powinnam leżeć, odpoczywać dużo (tiaaaa, przy 2latce ) i jakoś dajemy radę, chociaż córa przecież jeszcze nie przedszkolna czy żłobkowa.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-27, 18:54   #10
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

jak przeczytalam tytul watku to pomyslalam jak to co? usiasc i plakac
mieszkamy za granica, poza garstka znajomych ktorym moglabym zostawic dziecko na pare godzin czy poprosic o odebranie z przedszkola, nie mamy nikogo kto moglby sie nam nia zajac. a poza tym, tych ja bralabym pod uwage przy pomocy sami maja male dzieci, wiec corka musialaby byc zdrowa zeby u nich przebywac, a jak jest zdrowa to problemu raczej nie ma
powiem tak, jak chcecie miec dziecko to wy je chcecie miec, a nie wasi rodzice czy dziadkowie, czy ciocie czy kuzynki
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-27, 23:44   #11
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

Powiem tak nie gdybaj.

Ja gdybałam- nie chce dziecka, mam problemy zdrowotne, Tz mało zarobi, nie ma z kim dziecka zostawić. Bach decyzja- musze zajsc w ciazę, bo będzie za późno. Tz znalazł lepszą prace,że zyjemy bardzo skromnie w 3, ale żyjemy. Ja nawychowawczym, moja mama mimo,że z nami mieszka to pracuje, wiec nie skłamie cos tam kupi wnukowi, bo nie chcemy od niej pieniędzy. Nie zaprzeczam,ze czasmai mi z dzieckiem cos pomoze. A jest 00 30 a ja wieszam zasłony, bo jak mama wrovila z pracy to kosiłam ogrodek. Jutro padne na pysk

Na chwile obecna nic nie planuje, bo ostatnio planowałam i wielkie G z tego wyszło
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-06-28, 13:32   #12
elena_100
Wtajemniczenie
 
Avatar elena_100
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 2 850
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

Cytat:
Napisane przez Lea_ny Pokaż wiadomość
Witajcie

Ostatnio sporo rozmawiamy z TŻ-em na temat naszego potencjalnego dziecka - po naszych dyskusjach naszło mnie na założenie tego wątku (jeśli podobny był, to przepraszam).

Mam pytanie do rodziców, którzy zdecydowali się na dziecko wiedząc, że nie mogą liczyć na pomoc rodziny - taką fizyczną, typu: babcia zostaje z dzieckiem, jak to zachoruje i nie może iść do przedszkola - jak sobie poradziliście?

Opiszę naszą sytuację: razem z TŻ-em wychowujemy jego 8-letniego synka z poprzedniego związku. Moi rodzice pracują (do emerytury zostało im 15-20 lat), mama TŻ aktualnie jest bezrobotna, ale szuka pracy (do emerytury 10 lat). Zresztą nawet jakby mieli wolne, to nie można by ich przecież traktować jako darmowej siły roboczej - co innego pomoc raz na jakiś czas, a co innego gdybyśmy potrzebowali długofalowego wsparcia - a wcześniej nigdy nie wiadomo ile tej pomocy byłoby potrzebne... taki przykład:
TŻ boi się, że jeśli zdecydowalibyśmy się na kolejne dziecko, to nie damy sobie rady. Bo co jeśli w ciąży będę się źle czuła albo ciąża będzie zagrożona i przez kilka miesięcy będę musiała siedzieć w domu? Kto wtedy zajmie się pierwszym dzieckiem, kiedy TŻ będzie w pracy?

Ja rozumiem te obawy, ale przecież masa ludzi ma dwójkę (lub więcej) dzieci, a nie mają pomocy ze strony swoich rodziców i mimo tego sobie radzą. No właśnie, ale jak? Czy decydując się na dziecko w takiej sytuacji, do kosztów jego utrzymania trzeba od razu doliczyć pensję opiekunki? Ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że wszystkich na to stać (przecież to duży koszt - bo nie wyobrażam sobie zostawić dziecka pod opiekę komuś, komu płaciłabym mniej, niż na kasie w supermarkecie).



Jak to wyglądało u Was? Ciekawi mnie zdanie kogoś, kto w takiej sytuacji się znalazł - lub kogoś, kto ma wizję jak sobie poradzi, gdy już do tego dojdzie. Mam nadzieję, ze znajdą się chętni do dyskusji

Pozdrawiam!
Rozbawiło mnie to zdanie. Są rzeczy, ktorych nie da przeliczyć się na pieniądze. Nawet mi do głowy nie przyszło, żeby od dnia w którym się dowiedziałam o ciąży policzyć koszty utrzymania dziecka. Nawet jeżeli stać mnie na nie w tej chwili nikt mi nie gwarantuje, że będzie mnie na nie stać za pół roku.
__________________

elena_100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-28, 15:15   #13
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

Mieszkamy z TZtem za granica. Odkad urodzilo sie dziecko radzimy sobie sami.
Nie potrzebujemy opiekunki ani zlobka.

Wrocilam do pracy jak dziecko skonczylo 7 miesiecy. TZ pracuje w dzien a ja w nocy na pol etatu. Nie jest lekko bo gdy Tz musi wyjsc do pracy wczesniej, to nie mam mozliwosci sie porzadnie wyspac (nocna zmiana jest bardzo meczaca, nawet gdy pracuje sie tylko na pol etatu).

Zdarzylo sie, ze TZ musial isc na kilka dni do szpitala, wtedy na noc przyszla moja siostra zebym mogla wyjsc do pracy. To byl jeden jedyny przypadek gdy ktos inny zostal z dzieckiem. Gdybym nie miala akurat siostry pod reka, to wzielabym urlop na zadanie albo poszlabym na chorobowe.

Mnie tez zdarzylo sie rozchorowac dwa czy trzy razy. Uwierz, ze matka zawsze znajdzie sile na to, zeby zajac sie dzieckiem, nawet jak ja porzadnie choroba rozlozy. Jak dopadl mnie wirus to mimo, ze bylam tak slaba, ze ledwo na nogach stalam, to gdy dziecko plakalo znajdywalam w sobie tyle sily zeby wstac, nakarmic i przewinac.
TZ byl wtedy caly dzien w pracy, dawalam sobie jakos rade wiec nie bylo potrzeby zeby bral wolne.


Nie narzekam. Wrecz przeciwnie ciesze sie, ze nie mam na glowie matki ani tesciowej bo wychowuje dziecko po swojemu, nie musze wysluchiwac cudzych rad i nikt mi sie nie wtraca w to, co robie.
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-28, 16:10   #14
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

Cytat:
Napisane przez elena_100 Pokaż wiadomość
Nawet mi do głowy nie przyszło, żeby od dnia w którym się dowiedziałam o ciąży policzyć koszty utrzymania dziecka. Nawet jeżeli stać mnie na nie w tej chwili nikt mi nie gwarantuje, że będzie mnie na nie stać za pół roku.
No i błąd. Liczenie kasy w momencie planowania powiększania rodziny to bardzo zdrowy nawyk i moim zdaniem raczej świadczy o odpowiedzialności przyszłych rodziców.

My jesteśmy w takiej sytuacji, ze jedna babcia mieszka daleko a druga nie ma ochoty nam pomagać przy dzieciach (mówiąc w skrócie).
I cóż. Żeby życie potoczyło się sprawnie dalej, musimy łatać opiekę nianią (od września żłobkiem - żeby było ekonomicznie ) A jeśli mąż wyjedzie w delegację, mamy plan B - czyli kolejną panią, która będzie ''na telefon'', do odbioru córki z przedszkola i małego ze żłobka. Taka sytuacja, kiedy nie można liczyć na pomoc rodziny w krytycznych momentach, wymaga od rodziców doskonałej organizacji i niestety pieniędzy.
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-28, 19:29   #15
elena_100
Wtajemniczenie
 
Avatar elena_100
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 2 850
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

Cytat:
Napisane przez Ineczka33 Pokaż wiadomość
No i błąd. Liczenie kasy w momencie planowania powiększania rodziny to bardzo zdrowy nawyk i moim zdaniem raczej świadczy o odpowiedzialności przyszłych rodziców.

My jesteśmy w takiej sytuacji, ze jedna babcia mieszka daleko a druga nie ma ochoty nam pomagać przy dzieciach (mówiąc w skrócie).
I cóż. Żeby życie potoczyło się sprawnie dalej, musimy łatać opiekę nianią (od września żłobkiem - żeby było ekonomicznie ) A jeśli mąż wyjedzie w delegację, mamy plan B - czyli kolejną panią, która będzie ''na telefon'', do odbioru córki z przedszkola i małego ze żłobka. Taka sytuacja, kiedy nie można liczyć na pomoc rodziny w krytycznych momentach, wymaga od rodziców doskonałej organizacji i niestety pieniędzy.
Choćbyś nie wiem jak wyliczyła zawsze może cię braknąć. Niestety takie życie. Dla mnie to nie powód żeby nie zakładać rodziny jak się chce. Zawsze można znaleźć koleżankę z dzieckiem w podobnym wieku, sąsiadkę, poszukać życzliwych ludzi. Wiadomo kasa jest ważna, ale gdyby tylko z tej perspektywy patrzeć to na dziecko nie stać co drugiej pary. To oczywiście moje zdanie i nie chciałabym nikogo obrażać ani mu wytykać
__________________

elena_100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-28, 21:38   #16
natee
Zakorzenienie
 
Avatar natee
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 574
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

Cytat:
Napisane przez wvictoria Pokaż wiadomość
Też mi się wydaje, że przynajmniej jedno z Was szuka wymówki
Cytat:
Napisane przez katakumba Pokaż wiadomość
powiem tak, jak chcecie miec dziecko to wy je chcecie miec, a nie wasi rodzice czy dziadkowie, czy ciocie czy kuzynki
Cytat:
Napisane przez martynka89 Pokaż wiadomość
Nie narzekam. Wrecz przeciwnie ciesze sie, ze nie mam na glowie matki ani tesciowej bo wychowuje dziecko po swojemu, nie musze wysluchiwac cudzych rad i nikt mi sie nie wtraca w to, co robie.
chyba już wszystko zostało tu napisane co miałam na myśli.

my też mieszkamy za granicą. na nikogo liczyć nie możemy. starania o dziecko trwały dość długo, w tym czasie nasza sytuacja finansowa i miejsca zamieszkania sie zmieniały, ale nie miało to żadnego wpływu na decyzje o dziecku, dlatego troszke nie rozumiem tematu.
__________________


natee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-29, 11:46   #17
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

Cytat:
Napisane przez elena_100 Pokaż wiadomość
Choćbyś nie wiem jak wyliczyła zawsze może cię braknąć. Niestety takie życie. Dla mnie to nie powód żeby nie zakładać rodziny jak się chce. Zawsze można znaleźć koleżankę z dzieckiem w podobnym wieku, sąsiadkę, poszukać życzliwych ludzi. Wiadomo kasa jest ważna, ale gdyby tylko z tej perspektywy patrzeć to na dziecko nie stać co drugiej pary. To oczywiście moje zdanie i nie chciałabym nikogo obrażać ani mu wytykać
Pewnie, że może braknać. Tylko że beztroskie płodzenie dzieci, bo ''jakoś to będzie'', bez zastanowienia nad funduszami jest moim zdaniem nieodpowiedzialne.
Co do koleżanki z dziećmi. Po pierwsze, sam fakt, że istnieje, nie oznacza, że koleżanka z ochotą zajmie się moimi dziećmi. Każda mama sama chce odetchnąć od własnych. Po drugie nie wyobrażam sobie, żeby miała to robić bez wynagrodzenia To samo dotyczy sąsiadki. A kto to są życzliwi ludzie? Ktoś, z kim zdecyduję się zostawić dziecko, musi mieć do tego predyspozycje. Sama życzliwość nie wystarczy. Szukałam kilkukrotnie odpowiednich niań do moich dzieci i jest to na prawdę niełatwe zadanie.
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-29, 14:46   #18
83monia
Zakorzenienie
 
Avatar 83monia
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

jako matka dwójki dzieci, bez asysty stada kolezanek i babć/cioć powiem że łatwo nie jest. jak chce isc do kina to musimy z mezem brac wolne w pracy a dieci musza byc zdrowe i w zlobku i przedszkolu. wrocilam po wykorzystaniu kazdego z macierzynskich do pracy. dzieci poszly do złobka, potem do przedszkola. choruja jak każde dzieci w skupisku. mam mozliwosc brania l4 bez problemu wiec korzystam. mam prace niewymagajaca siedzenia po nocach, w weekendy itp. wiec jest ok. gorzej jakbym miala prace do 18-21 czy szefa nierozumiejacego że l4 też mieć można i z niego wrócę. za to kasa kiepska ale cos za coś opiekunki nie biore w zwiazku z tym pod uwage. dajemy rade, nawet chcemy miec wiecej dzieci. jak sie chce to i srodki sie znajda. nie znajduja sie jak jest "przypadek" albo niezyciowi rodzice!
jak rodziłam i byłam w szpitalu mąż spokojnie sie opiekowal synem. nawet poród rodzinny mielismy (syn pojechał do mojej koleżanki na te 2h )!

nie ma czegos takiego jak "wystarczajaca ilosc czasu spedzona z dzieckiem" bo nawet bedac 24h na dobe nie daje sie mu non stop pełnej uwagi. nie oszukujmy sie. nawet osoby wychowujace dzieci i niepracujace musza sapac, posprzatac, ugotowac, isc do wc i wtdy dziecko zostaje chwile samo. i chwała za to - dziecko samo tez sie musi soba umiec zajac, a nie że słysze "mamoooo nudzi mi sie!". tak wiec ani wyznacznik czas, ani rodzina blisko nie jest miara ilości posiadanego potomstwa, a ew. warunki ekonomiczno lokalowe lub perspektywy na nie.
__________________
Słoneczka, Gwiazdeczki i Złotka

BLOGUJĘ: http://www.konfabula.pl
83monia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-30, 09:14   #19
wvictoria
Wtajemniczenie
 
Avatar wvictoria
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 924
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

Ja nigdy nie kalkulowałam kwestii posiadania dzieci pod kątem czy będzie mi miał kto pomóc. Sama pracuję i po macierzyńskim wracam do pracy. Nie będzie mnie w domu ok. 11h podczas których dzieckiem ktoś się musi zająć. Mój mąż pracuje albo w godz. 6-14 albo 14-22 i też często musi po pracy zostać w domu. Zarówno moi rodzice, jak i teściowie pracują. Ale są jeszcze opiekunki i żłobki. I jak dla mnie jak ktoś chce mieć dziecko to będzie je miał. Ewentualna pomoc lub jej brak sprawy nie przesądzają. A proszę mi wierzyć, mimo iż dziadkowie kochają wnuki najbardziej na świecie to obciążać ich opieką nad nimi nie jest fair. Oni swoje dzieci już wychowali.
__________________
Bo do szczęścia trzeba trojga


http://fajnamama.pl/suwaczki/kjxyg8y.png
wvictoria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-06-30, 09:47   #20
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

Cytat:
Napisane przez wvictoria Pokaż wiadomość
A proszę mi wierzyć, mimo iż dziadkowie kochają wnuki najbardziej na świecie to obciążać ich opieką nad nimi nie jest fair. Oni swoje dzieci już wychowali.
W pełni się zgadzam. Jednak jeśli oboje rodzice mają zamiar iść do pracy, dziadkowie również jeszcze pracują (lub nie wypada ich obarczać z automatu opieką), to ktoś się tym dzieckiem / dziećmi musi zająć. Opiekunka? W Warszawie ok 2 tys, jeśli masz jakieś wymagania (a większość rodziców je ma).
Jak ktoś mi powie, że nie trzeba się zastanawiać nad finansami związanymi z urodzeniem dziecka to moim zdaniem ma małą wyobraźnię..
.
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!

Edytowane przez Ineczka33
Czas edycji: 2012-06-30 o 09:48
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-30, 20:18   #21
Malinka_gosiaczek
BAN stały
 
Avatar Malinka_gosiaczek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 258
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

było by super gdyby ktoś z rodziny mógł pomóc, z jednej strony darzy się najbliższych zaufaniem z drugiej jest to spore odciążenie finansowe, jednak moi rodzice są zbyt zajęci swoim życiem a teściowe już mają kilkoro wnucząt i choć bym chciała nie mam serca aby ich prosić o pomoc (chyba że będę przyparta do muru) trudno trzeba sobie będzie jakoś poradzić...
Malinka_gosiaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-01, 06:58   #22
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

Cytat:
Napisane przez Ineczka33 Pokaż wiadomość
No i błąd. Liczenie kasy w momencie planowania powiększania rodziny to bardzo zdrowy nawyk i moim zdaniem raczej świadczy o odpowiedzialności przyszłych rodziców.

My jesteśmy w takiej sytuacji, ze jedna babcia mieszka daleko a druga nie ma ochoty nam pomagać przy dzieciach (mówiąc w skrócie).
I cóż. Żeby życie potoczyło się sprawnie dalej, musimy łatać opiekę nianią (od września żłobkiem - żeby było ekonomicznie ) A jeśli mąż wyjedzie w delegację, mamy plan B - czyli kolejną panią, która będzie ''na telefon'', do odbioru córki z przedszkola i małego ze żłobka. Taka sytuacja, kiedy nie można liczyć na pomoc rodziny w krytycznych momentach, wymaga od rodziców doskonałej organizacji i niestety pieniędzy.
Jak mnie irytuje takie wymądrzanie się- chesz mieć dzieci musisz się zabezpieczyć finansowo. Dla mnie zabezpueczenie finansowe nie zawsze wiąze się z odpowiedzialnościa. ODpowiedzialność w przypadku posiadania dziecka ma duzo szerszą definicje.

Cytat:
Napisane przez Ineczka33 Pokaż wiadomość
W pełni się zgadzam. Jednak jeśli oboje rodzice mają zamiar iść do pracy, dziadkowie również jeszcze pracują (lub nie wypada ich obarczać z automatu opieką), to ktoś się tym dzieckiem / dziećmi musi zająć. Opiekunka? W Warszawie ok 2 tys, jeśli masz jakieś wymagania (a większość rodziców je ma).
Jak ktoś mi powie, że nie trzeba się zastanawiać nad finansami związanymi z urodzeniem dziecka to moim zdaniem ma małą wyobraźnię..
.
Tanio opiekunka w Wawie. W Zagłebiu tez jest w tych granicach
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-02, 09:18   #23
Bafi@Home
Zakorzenienie
 
Avatar Bafi@Home
 
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 7 206
GG do Bafi@Home
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

Cytat:
Napisane przez lemoorka Pokaż wiadomość
Jak mnie irytuje takie wymądrzanie się- chesz mieć dzieci musisz się zabezpieczyć finansowo. Dla mnie zabezpueczenie finansowe nie zawsze wiąze się z odpowiedzialnościa. ODpowiedzialność w przypadku posiadania dziecka ma duzo szerszą definicje.



Tanio opiekunka w Wawie. W Zagłebiu tez jest w tych granicach
Lemoorko zgadzam się z Tobą, znam wiele osób, o świetnej pozycji finansowej, mają dziecko tylko tak naprawdę ci rodzice nie do końca wiedzą po co to dziecko mają. Mały ma wszystko co chce (czyt. mnóstwo zabawek z wysokiej półki, zajęcia dodatkowe i inne cuda) za to nie ma rodziców, którzy są zapracowani z racji wysokich stanowisk. I nie prawdą jest, że jak nie ma się super sytuacji finansowej to już jesteś człowiekiem z brakiem wyobraźni nie można łączyć rodzin patologicznych z rodzinami o skromnych warunkach finansowych, które często wychowują dzieci w sposób godny pozazdroszczenia. Mam co najmniej dwa takie przypadki we własnej rodzinie i aż miło popatrzeć i poczuć że w ich domach jest miłość, zrozumienie, wzajemny szacunek.
__________________
Klaudia - 27.10.2006 i Sonia - 29.08.2012 - moje dwa promyczki

"Nie wierzysz, mówiła miłość - jak cię rąbnę to we wszystko uwierzysz"
ks. Jan Twardowski
Bafi@Home jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-02, 11:48   #24
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

Cytat:
Napisane przez lemoorka Pokaż wiadomość
Dla mnie zabezpueczenie finansowe nie zawsze wiąze się z odpowiedzialnościa. ODpowiedzialność w przypadku posiadania dziecka ma duzo szerszą definicje.
Oczywiście, że ma szerszą definicję, ale tu mówimy o wąskiej definicji odpowiedzialności - dotyczącej opieki nad dziećmi.

Cytat:
Napisane przez lemoorka Pokaż wiadomość
Tz znalazł lepszą prace,że zyjemy bardzo skromnie w 3, ale żyjemy.
no właśnie...

Cytat:
Napisane przez lemoorka Pokaż wiadomość
Ja nawychowawczym, moja mama mimo,że z nami mieszka to pracuje, wiec nie skłamie cos tam kupi wnukowi, bo nie chcemy od niej pieniędzy. Nie zaprzeczam,ze czasmai mi z dzieckiem cos pomoze.
A mnie irytuje, kiedy ktoś w wątku ''Gdy babci nie ma obok.." sieje ''mądrości'', mieszkając z mamą.

No faktycznie karygodna przesada - zastanowić się przed powołaniem dziecka na świat, czy finanse, którymi dysponujemy pozwolą nam obojgu wrócić do pracy, tak jak sobie zaplanowaliśmy. I ile w tej sytuacji wyniesie opieka nad dzieckiem, jeśli nie wchodzi w grę pomoc dziadków.
ważne, żeby powołać nowe życie, a reszta jakoś się ułoży.

Wizaż jest pełen wątków zakładanych przez dziewczyny, które myślały, że urodzenie dziecka wszystko zmieni i że świat magicznie się ułoży sam do ich potrzeb - a tu ZONK - ''musimy mieszkać u rodziców albo pozwolić, żeby teściowa się nam wchrzaniała do życia, bo nie mamy kasy na opiekę albo muszę zostać z dzieckiem w domu, a nie tak się umawialiśmy''. A myślenie i liczenie nie boli...


Cytat:
Napisane przez lemoorka Pokaż wiadomość
Tanio opiekunka w Wawie. W Zagłebiu tez jest w tych granicach
2 tys. czy 2500 zł.(tyle brała nasza poprzednia niania) za opiekę to może dla ciebie mało. Powiedz to matkom, które zarabiają 1800. Mam wiele koleżanek, które zostają z dzieckiem w domu, bo nie mają opcji na tanią opiekę. Gdyby większość rodziców mogła sobie na taki wydatek pozwolić to by nie było takiego ogólnopolskiej debaty na temat powrotu matek do pracy.
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-02, 12:57   #25
83monia
Zakorzenienie
 
Avatar 83monia
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

u nas wystarczyło zapytanie "poradzimy sobie?" i odpowiedz "poradzimy" i dopiero potem zastanawialismy sie jak dokładniej, bo wiedzieliśmy że da się. jak się chce to można wszystko! obecnie nikt nie ma pewnosci ze zostanie po macierzynskim do pracy przyjęty, że nie zredukują mu pensji, nie nadejdzie kryzys, kredyt nie zwiększy sie itd. nie ma nic stalego w przyrodzie i ekonomii dlatego wystarczy chcieć.
__________________
Słoneczka, Gwiazdeczki i Złotka

BLOGUJĘ: http://www.konfabula.pl
83monia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-02, 14:54   #26
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

Cytat:
Napisane przez Ineczka33 Pokaż wiadomość
W pełni się zgadzam. Jednak jeśli oboje rodzice mają zamiar iść do pracy, dziadkowie również jeszcze pracują (lub nie wypada ich obarczać z automatu opieką), to ktoś się tym dzieckiem / dziećmi musi zająć. Opiekunka? W Warszawie ok 2 tys, jeśli masz jakieś wymagania (a większość rodziców je ma).
Jak ktoś mi powie, że nie trzeba się zastanawiać nad finansami związanymi z urodzeniem dziecka to moim zdaniem ma małą wyobraźnię..
.

Wszystko ladnie i pieknie tylko w zyciu roznie bywa i teraz masz pieniadze a za chwile mozesz ich nie miec. Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawe, czytajac to, co piszesz odnosze wrazenie, ze nie bardzo. Niejeden milioner w krotkim czasie zbankrutowal a co dopiero osoba zyjaca na srednim poziomie.
Jak Ci sie noga w pracy powinie, albo spotka Cie zyciowe nieszczescie (np choroba uniemozliwiajaca prace) to co wtedy? Dalej bedziesz prawila te madrosci o tym, ze bez kasy na opiekunke/ zlobek nie da sie dziecka wychowac?

A mnie sie wydaje, ze bardziej od wplywu kilku tysiecy wyplaty potrzebna jest zyciowa zaradnosc.
Jeden zapewni dziecku skromne, szczesliwe zycie za mala sumke a inny nawet z kilkoma tysiacami nie zapewni dziecku szczescia bo moze miec sklonnosci do wydawania pieniedzy na drogie, zbedne rzeczy.

Rozne przypadki w zyciu widzialam. Nawet i taki, ze rodzice wynajmowali opiekunke, dybali od rana do nocy a po wyplacie pompowali kaske w markowe ubrania, zabawki, gadzety zeby nie byc z tylu za innymi. Pod koniec miesiaca nawet na mleko w proszku dla dziecka nie mieli tak kasa dysponowali no ale opiekunke oplacali (bo jak brali dziesiatego wyplate, to od razu jej placili) i wszystkie nowinki techniczne mieli w domu.

Moi rodzice nie nalezeli do bogatych ale zawsze bylam najedzona i czysto ubrana. Powiem wiecej, dziecinstwo szczesliwe mialam. Ojca mam bardzo zaradnego. Zawsze zadbal o to, zeby w domu bylo co jesc. Pracowal zawodowo a dotego dorabial jak sie jakas fucha trafila. Matka nie pracowala.

Jak bym miala patrzec na Twoje kryteria, to chyba nigdy bym sie na dziecko nie zdecydowala. I to nie dlatego, ze nie stac mnie na wynajecie opiekunki w naglych sytuacjach ale dlatego, ze szkoda mi kasy na obca kobiete, ktora w dodatku nie wiem czy zajmie sie moim dzieckiem czy moze bedzie przez pol dnia gapic sie w odbiornik telewizyjny.
Wole isc do pracy na pol etatu i sama sie dzieckiem zajac a za pieniadze, ktore wydalabym na opiekunke wole cos dziecku kupic. Beda to dobrze sporzytkowane pieniadze
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-02, 15:35   #27
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

Cytat:
Napisane przez martynka89 Pokaż wiadomość
[/B]
A mnie sie wydaje, ze bardziej od wplywu kilku tysiecy wyplaty potrzebna jest zyciowa zaradnosc.
Życiowa zaradność objawia się tez tym, że radzisz sobie finansowo. Nigdzie nie napisałam, że pieniądze są dane raz na zawsze.

Piszesz nie na temat. Przeczytaj najpierw jakie dylematy ma autorka watku. Mój post nie jest peanem nad dostatnim życiem. Sama nie żyję dostatnio.Piszę tylko, że jeśli oboje rodzice chcą pracować - jak w temacie wątku, a dziadków nie ma obok - to trzeba przewidzieć kasę na opiekunkę.

Cytat:
Napisane przez martynka89 Pokaż wiadomość
[/B]Wole isc do pracy na pol etatu i sama sie dzieckiem zajac a za pieniadze, ktore wydalabym na opiekunke wole cos dziecku kupic. Beda to dobrze sporzytkowane pieniadze
Zacznij proszę pisać na temat wątku, bo jego temat brzmi - nie czy warto iść do pracy, tylko co zrobić kiedy oboje rodziców pracuje, a na babcie nie można liczyć.
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-07-02, 15:53   #28
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

Cytat:
Napisane przez Ineczka33 Pokaż wiadomość

A mnie irytuje, kiedy ktoś w wątku ''Gdy babci nie ma obok.." sieje ''mądrości'', mieszkając z mamą.
Ale moja matka to nie moj sponsor, służaca czy niania.

Cytat:
Napisane przez Ineczka33 Pokaż wiadomość
No faktycznie karygodna przesada - zastanowić się przed powołaniem dziecka na świat, czy finanse, którymi dysponujemy pozwolą nam obojgu wrócić do pracy, tak jak sobie zaplanowaliśmy. I ile w tej sytuacji wyniesie opieka nad dzieckiem, jeśli nie wchodzi w grę pomoc dziadków.
ważne, żeby powołać nowe życie, a reszta jakoś się ułoży.
Gadasz jak potłuczona. Nic w życiu nie zaplanujesz. Jeszcze miesiac temu planowałam wypad nad jezioro w pewien weekend i nie dotarłam bo nie mamy już auta. CO nie znaczy,że tam nie dotre chocby autobusem

Cytat:
Napisane przez Ineczka33 Pokaż wiadomość
Wizaż jest pełen wątków zakładanych przez dziewczyny, które myślały, że urodzenie dziecka wszystko zmieni i że świat magicznie się ułoży sam do ich potrzeb - a tu ZONK - ''musimy mieszkać u rodziców albo pozwolić, żeby teściowa się nam wchrzaniała do życia, bo nie mamy kasy na opiekę albo muszę zostać z dzieckiem w domu, a nie tak się umawialiśmy''. A myślenie i liczenie nie boli...
Tak jak mowiłam nic w życiu nie zaplanujesz. A tewsciowa wcale z Toba nie musi mieszkać by sie wchrzaniać.


Cytat:
Napisane przez Ineczka33 Pokaż wiadomość
2 tys. czy 2500 zł.(tyle brała nasza poprzednia niania) za opiekę to może dla ciebie mało. Powiedz to matkom, które zarabiają 1800. Mam wiele koleżanek, które zostają z dzieckiem w domu, bo nie mają opcji na tanią opiekę. Gdyby większość rodziców mogła sobie na taki wydatek pozwolić to by nie było takiego ogólnopolskiej debaty na temat powrotu matek do pracy.
Ja nie wiem siadłaś na mnie jak bokojad na słoniu

2 tysiace to mało biorac pod uwage zarobki warszawskie.....




Cytat:
Napisane przez 83monia Pokaż wiadomość
u nas wystarczyło zapytanie "poradzimy sobie?" i odpowiedz "poradzimy" i dopiero potem zastanawialismy sie jak dokładniej, bo wiedzieliśmy że da się. jak się chce to można wszystko! obecnie nikt nie ma pewnosci ze zostanie po macierzynskim do pracy przyjęty, że nie zredukują mu pensji, nie nadejdzie kryzys, kredyt nie zwiększy sie itd. nie ma nic stalego w przyrodzie i ekonomii dlatego wystarczy chcieć.

Bingo!

Najlepiej było w PRL-u nic nie było oprocz margaryny i octu, a przeżylismy
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-02, 16:00   #29
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

Cytat:
Napisane przez lemoorka Pokaż wiadomość

Najlepiej było w PRL-u nic nie było oprocz margaryny i octu, a przeżylismy
No właśnie, gadasz, jak byś w życiu nic innego nie jadła
Jak już żółć przestanie zalewać ci oczy to przeczytaj dokładniej czego dotyczy watek...
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-03, 06:44   #30
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
Dot.: Gdy babci nie ma obok - czyli jak radzić sobie z dzieckiem bez pomocy bliskich.

Cytat:
Napisane przez Ineczka33 Pokaż wiadomość
No właśnie, gadasz, jak byś w życiu nic innego nie jadła
Jak już żółć przestanie zalewać ci oczy to przeczytaj dokładniej czego dotyczy watek...
Popatrz do lustra i uprzejmie prosze ze mnie zejdź
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:02.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.