|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 8
|
obsesja na punkcie sylwetki
Jak pozbyć się panicznego lęku przed przytyciem? Kiedy zjem więcej, od razu czuję się grubsza, OD RAZU, co wpływa negatywnie na mój nastrój. Chce mi się płakać, zapaść pod ziemię, czuję się tłusta, okropna...Mam już tego serdecznie dosyć. Chcę żyć jak normalni ludzie. Nie traktować wagi jako coś najważniejszego w życiu i nie dostawać palpitacji na myśl o przytyciu.
Mam też pytanie- czy po wielkim najedzeniu się, kiedy zaraz po macie większy brzuch, spodnie są ciaśniejsze? Obżarłam sie dzisiaj u znajomej i po przyjściu do domu postanowiłam założyć swoje krótkie spodenki (robię tak co jakiś czas, żeby sprawdziyć czy się nie spasłam)...No i były ciaśniejsze. Nie wiem czy to przez ten wieelki brzuch, czy co...Jestem taka zła i przygnębiona zaraz. Żyć mi się odechciewa |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 586
|
Dot.: obsesja na punkcie sylwetki
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
BAN stały
|
Dot.: obsesja na punkcie sylwetki
Proponuję wizytę u psychologa , nic innego wam już nie pomoże, zmiana waszej psychiki i nastawienia oraz akceptacji siebie - tylko jest ratunkiem. Bo otyłe nie jesteście , z tego co rozumiem
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 586
|
Dot.: obsesja na punkcie sylwetki
Cytat:
nie,nie jestem otyła, nie mam nadwagi. byłam kiedyś u psychologa, wyrzucone w błoto pieniądze. może jakby był dobry,ale znajdź tu takiego, chyba jednak pozostaje samej sobie radzić ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
BAN stały
|
Dot.: obsesja na punkcie sylwetki
Cytat:
trzeba iść państwowo a nie prywatnie , prywatnie to tylko zdzierstwo, chyba że po znajomości trafisz. Nie wierze że nie ma koło Ciebie dobrych poradni .Idź do internisty , powiedz o co chodzi , i da Ci skierowanie i podpowie gdzie z takim problemem się udać. W ięc głowa do góry , nie bedzie źle. moge wiedzieć ile masz lat?, chyba młoda jestes i to bardzo! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 586
|
Dot.: obsesja na punkcie sylwetki
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 212
|
Dot.: obsesja na punkcie sylwetki
Cóż ja mam podobnie. Podejrzewam, że jest to związane z tym, że kiedyś byłam osobą pulchniejszą, udało mi się chudnąć i teraz panicznie boję się, żeby nie stracić tego na co tak długo pracowałam. "Niestety" lubię jeść i mam apetyt i wszystko byłoby pięknie gdyby nie wyrzuty sumienia po każdym większym posiłku, jak tylko brzuch przestaje być idealnie płaski.
Kiedy jednego dnia mało zjem i budzę się z płaski brzuchem traktuję to jak ogormny sukces i podnosi mnie to na duchu. Przyznam, że znajomi i rodzina zaczynają się o mnie martwić, choć nie chudnę już od dawna, pomimo ćwiczeń, nie umiem utrzymać diety. Niestety robię się przez to bardzo nerwowa. Wydaje mi się, że psycholog nie wiele tu pomoże, ja doskonale zdaję sobie sprawę, że waga nie decyduje o mojej wartości i doceniam w sobie inne rzeczy, po prostu CHCĘ być chudsza, bo lepiej się wtedy czuję. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
BAN stały
|
Dot.: obsesja na punkcie sylwetki
Cytat:
Ja się oczywiście nie zgodzę i myślę że innego wyjścia nie ma . Najlepsze określenie na tą przypadłość to zaburzenia odżywiania. Nie jest to uznawane za chorobę w ścisłym znaczeniu tego słowa, lecz za zaburzenie psychiczne leczone głównie przez psychiatrów. Objawami sugerującymi problem jest zbyt częste sięganie do lodówki( nadmierne jedzenie) albo odwrotnie –nie jedzenie i głodzimy się.A dzieje się tak często - gdy jesteśmy uczuciowo rozchwiani. Tak odzwierciedlają się wasze emocje, i w ten sposób zagłuszacie problemy, z którymi nie umiecie sobie poradzić. Nie u wszystkich chorych zaburzenia odżywiania wynikają z wahań emocjonalnych. U wielu z tym problemem decyduje zaburzona osobowość, konflikty rodzinne, a nawet schorzenia psychiczne – schizofrenia lub depresja. Radzę póki nie jest jeszcze za późno , i nie ma konieczności leczenia szpitalnego( do czego swoim postępowaniem powoli doprowadzacie!) zabrać się za leczenie psychiatryczne w ośrodkach które się zajmują zaburzeniami żywienia. Chyba , że chcecie doprowadzić do poważniejszych zaburzeń, które nie tylko sie przełożą na waszą kobiecość- zaburzenia hormonalne itp ale skończą się najczarniejszym scenariuszem. Proponuję ........ w google wpisać..... Zaburzenia odżywiania- Twoja miejscowość i dac sobie pomóc - innej rady nie ma |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 45
|
Dot.: obsesja na punkcie sylwetki
Tez mam obsesje na tym punkcie, bez drastycznych diet sie ie obejdzie chociaz raz w miesiacu. Waze 52 kg a chcialabym wazyc 45 ;(
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | ||
BAN stały
|
Dot.: obsesja na punkcie sylwetki
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ---------- Cytat:
![]() wam tylko pogratulować!! lepiej skorzystać z rady , którą podalam- a raczej wskazane |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 42
|
Dot.: obsesja na punkcie sylwetki
Eh wy dostajecie nerwicy z powodu diety, a ja dostałam dietę z powodu nerwicy można by tak powiedzieć. Rok temu bardzo dużo miałam stresów, co spowodowało wystąpieniem u mnie nerwicy lękowej, później uwaga PO JEDNEJ wizycie u psychologa doszło do mnie, że te lęki to wytwór mojej wyobraźni... zaczęłam z nimi walczyć jednak nerwica zaatakowała inną sferę mojego życia. Na początku nie mogłam dużo jeść, bo robiło mi się niedobrze. Później sporo schudłam i zaczęłam przestrzegać bardzo rygorystycznej diety, a teraz mam obsesję na punkcie wagi, ciągle jej pilnuję. Ostatnio jadłam więcej i przytyłam 3 kg... Bardzo jestem przez to podenerwowana. Eh, co za obsesja!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:20.