Problem z suczką i szczeniętami - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-06-28, 12:42   #1
Katiusia
Zakorzenienie
 
Avatar Katiusia
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 722

Problem z suczką i szczeniętami


Dziewczyny mam pytanie.
Znalazłyśmy około dwóch miesięcy temu suczkę, postanowiliśmy ją przygarnąć. Piesek bardzo kochany, szybko zdobył serce wszystkich domowników.
Problem w tym, że okazało się i to niedawno, że jest w ciąży. Dwa dni temu urodziło się pięć szczeniaczków. Wydaje mi się jednak, ze zachowanie mojego psa jest dość dziwne, zawsze słyszałam, że suka nie dopuszcza nikogo do młodych i praktycznie od nich nie odchodzi. Natomiast moja raczej nie jest " tak bardzo " za swoimi szczeniakami. Co prawda karmi je, wylizuje, ale często odchodzi od młodych, żeby położyć się na podłodze, czasami nawet odchodzi, gdy piesek pije mleczko.
Nie miałam nigdy psa, tym bardziej małych szczeniaczków, więc powiedzcie mi czy powinnam się zacząć martwić i co ewentualnie robić?
Dodam jeszcze, że suczka jest młoda, ma około roku.
__________________
Jedyna droga do przemian to przestać bać się wyzwań.

Edytowane przez Katiusia
Czas edycji: 2012-06-28 o 13:34
Katiusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-28, 13:36   #2
_Marta_M_
Zadomowienie
 
Avatar _Marta_M_
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 535
Dot.: Problem z suczką i szczeniętami

Daruję sobie moralizatorskie zapędy o sterylizacji aborcyjnej czy uśpieniu szczeniąt jako ślepego miotu, gdy nie ma się pojęcia o odchowaniu i opiece nad szczeniętami i suką po porodzie.

Radzę jedno: skontaktować się z weterynarzem i pobliskimi hodowcami. Oni są najbardziej kompetentni do udzielania odpowiednich rad.
__________________

_Marta_M_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-28, 13:47   #3
Katiusia
Zakorzenienie
 
Avatar Katiusia
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 722
Dot.: Problem z suczką i szczeniętami

Cytat:
Napisane przez _Marta_M_ Pokaż wiadomość
Daruję sobie moralizatorskie zapędy o sterylizacji aborcyjnej czy uśpieniu szczeniąt jako ślepego miotu, gdy nie ma się pojęcia o odchowaniu i opiece nad szczeniętami i suką po porodzie.

Radzę jedno: skontaktować się z weterynarzem i pobliskimi hodowcami. Oni są najbardziej kompetentni do udzielania odpowiednich rad.
Dobrze, ze sobie darowałaś, bo jak pisałam, przygarnęłam psa już W CIĄŻY, nie wiedząc o tym, że JEST W TEJ CIĄŻY. Jak byliśmy u weterynarza, to nawet nie podejrzewaliśmy, ze jest w ciąży. Że będzie miała małe zorientowaliśmy się stosunkowo niedawno, a czytałam, że sterylizację aborcyjną dokonuje się do odpowiedniego miesiąca.
__________________
Jedyna droga do przemian to przestać bać się wyzwań.

Edytowane przez Katiusia
Czas edycji: 2012-06-28 o 13:53
Katiusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-28, 14:46   #4
_Marta_M_
Zadomowienie
 
Avatar _Marta_M_
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 535
Dot.: Problem z suczką i szczeniętami

Cytat:
Napisane przez Katiusia Pokaż wiadomość
Dobrze, ze sobie darowałaś, bo jak pisałam, przygarnęłam psa już W CIĄŻY, nie wiedząc o tym, że JEST W TEJ CIĄŻY. Jak byliśmy u weterynarza, to nawet nie podejrzewaliśmy, ze jest w ciąży. Że będzie miała małe zorientowaliśmy się stosunkowo niedawno, a czytałam, że sterylizację aborcyjną dokonuje się do odpowiedniego miesiąca.

Istnieje jeszcze usypianie ślepego miotu, no ale trudno, stało się

Takie a nie inne zachowanie suki może wynikać z bardzo młodego wieku, za młodego na szczenięta.

Jeśli maluchom nic sie nie dzieje, nie tracą na wadze i nie ma problemów to się niczym nie przejmuj. Przyzwyczajaj je już do dotyku człowieka i zadbaj o ich socjalizację i znalezienie domów, które zobowiążą się dokonać sterylizacji po osiągnięciu określonego wieku
__________________

_Marta_M_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-28, 15:49   #5
Katiusia
Zakorzenienie
 
Avatar Katiusia
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 722
Dot.: Problem z suczką i szczeniętami

Cytat:
Napisane przez _Marta_M_ Pokaż wiadomość
Istnieje jeszcze usypianie ślepego miotu, no ale trudno, stało się

Takie a nie inne zachowanie suki może wynikać z bardzo młodego wieku, za młodego na szczenięta.

Jeśli maluchom nic sie nie dzieje, nie tracą na wadze i nie ma problemów to się niczym nie przejmuj. Przyzwyczajaj je już do dotyku człowieka i zadbaj o ich socjalizację i znalezienie domów, które zobowiążą się dokonać sterylizacji po osiągnięciu określonego wieku
O takim rozwiązaniu przyznam, że nie słyszałam i nie wiem czy umiałabym się na taką metodę zdecydować.

Maluchom na szczęście nic się nie dzieje, na wadze wręcz przybierają w oczach Bo karmić to je karmi, ale bardzo często je zostawia same. Jeśli jutro się nic nie zmieni skonsultuję się z weterynarzem.
Bo ogólnie też jestem za sterylizacją psów, mieliśmy to zrobić w sierpniu, a jej ciąża generalnie nie wynikła z naszego zaniedbania.

W każdym razie dziękuję za odpowiedź.
__________________
Jedyna droga do przemian to przestać bać się wyzwań.
Katiusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-28, 19:34   #6
myny
Raczkowanie
 
Avatar myny
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Pokój
Wiadomości: 305
Dot.: Problem z suczką i szczeniętami

nie koniecznie suka musi sie rzucac na kazdego kto podejdzie do szczeniaczkow... moze ma do was duze zaufanie i czuje ze nie chcecie jej nic zrobic... co do tego ze od nich odchodzi to normalne bo kazdy chce miec trolche wytchnienia od dziecka a co dopiero jak ma sie ich 5
__________________
myny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-29, 08:45   #7
Katiusia
Zakorzenienie
 
Avatar Katiusia
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 722
Dot.: Problem z suczką i szczeniętami

Trochę się już uspokoiłam tym bardziej, że wczoraj zaczęła się jakby bardziej nimi interesować. Zresztą ona nigdy nie lubiła leżeć na kocu, zawsze na podłodze, szczególnie jak tak ciepło jest, a ona jest dość kudłata I może martwiłam się troszkę na zapas i panikowałam, bo teraz widzę, ze jednak jak maluchy zaczynają popiskiwac to przychodzi sprawdzić czy nic im się nie dzieje, czy je zaczyna karmić.
To fakt, do nas ma chyba zaufanie, bo wszyscy domownicy mogą przyjść nawet dotknąć szczeniaka, ale wczoraj dwa razy przyszli goście, strasznie na nich warczała i szczekała
__________________
Jedyna droga do przemian to przestać bać się wyzwań.
Katiusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-06-29, 11:32   #8
Adne
Raczkowanie
 
Avatar Adne
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 364
Dot.: Problem z suczką i szczeniętami

Cytat:
Napisane przez _Marta_M_ Pokaż wiadomość
Istnieje jeszcze usypianie ślepego miotu, no ale trudno, stało się

Takie a nie inne zachowanie suki może wynikać z bardzo młodego wieku, za młodego na szczenięta.

Jeśli maluchom nic sie nie dzieje, nie tracą na wadze i nie ma problemów to się niczym nie przejmuj. Przyzwyczajaj je już do dotyku człowieka i zadbaj o ich socjalizację i znalezienie domów, które zobowiążą się dokonać sterylizacji po osiągnięciu określonego wieku
Po co od razu odbierać maluchom życie? Odchować i oddać ludziom, którzy je pokochają.

Odnośnie problemu Autorki - zwierzę Wam ufa, nic dziwnego że możecie mieć dostęp do szczeniąt.
W odchodzeniu od miotu natomiast nie ma nic anormalnego. Problem zaczyna się, kiedy matka na dobre trafi zainteresowanie miotem.
__________________
Zobaczyć świat w ziarenku piasku,
Niebiosa w jednym kwiecie z lasu.
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar,
W godzinie – nieskończoność czasu.
Adne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-29, 13:53   #9
gunia 23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 768
Dot.: Problem z suczką i szczeniętami

Cytat:
Napisane przez Adne Pokaż wiadomość
Po co od razu odbierać maluchom życie? Odchować i oddać ludziom, którzy je pokochają.
A dlatego bo :
a) co roku rodzi się kilkaset tysięcy niechcianych szczeniąt/kociąt które trafiają do schronisk, w których to siedzi tych zwierząt jeszcze więcej i co najmniej połowa z nich będzie tam siedziała do końca życia (ale w sumie co to za życie),

b) łatwo mówić - oddać ludziom, którzy pokochają - wejdź na dogomanię choćby i zobacz jak trudno znaleźć psom domy, nie mówiąc już o tym, że te domy muszą być dobre i sprawdzone, żeby nie stało się tak jak z mamą szczeniąt - nie dość, że w ciąży, to jeszcze ją wywalili.

Autorko - zacznij szukać domów dla szczeniaczków już teraz. Podstawą są dobre zdjęcia

Ja jestem za sterylką aborcyjną, za usypianiem ślepych miotów bo inaczej nie da rady opanować tej tragedii bezdomności. Nie jest fajnie oddawać szczeniaki do uśpienia, ale nie można mieć klapek na oczach i patrzeć krótkowzrocznie.
gunia 23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-29, 15:49   #10
Katiusia
Zakorzenienie
 
Avatar Katiusia
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 722
Dot.: Problem z suczką i szczeniętami

Cytat:
Napisane przez gunia 23 Pokaż wiadomość
A dlatego bo :
a) co roku rodzi się kilkaset tysięcy niechcianych szczeniąt/kociąt które trafiają do schronisk, w których to siedzi tych zwierząt jeszcze więcej i co najmniej połowa z nich będzie tam siedziała do końca życia (ale w sumie co to za życie),

b) łatwo mówić - oddać ludziom, którzy pokochają - wejdź na dogomanię choćby i zobacz jak trudno znaleźć psom domy, nie mówiąc już o tym, że te domy muszą być dobre i sprawdzone, żeby nie stało się tak jak z mamą szczeniąt - nie dość, że w ciąży, to jeszcze ją wywalili.

Autorko - zacznij szukać domów dla szczeniaczków już teraz. Podstawą są dobre zdjęcia

Ja jestem za sterylką aborcyjną, za usypianiem ślepych miotów bo inaczej nie da rady opanować tej tragedii bezdomności. Nie jest fajnie oddawać szczeniaki do uśpienia, ale nie można mieć klapek na oczach i patrzeć krótkowzrocznie.
Już zaczęłam szukać, zadeklarowało się już 3 chętnych na maluchy. Zobaczymy czy im ochota nie minie pod koniec sierpnia Ale jestem dobrej myśli, sporo osób zaangażowało się w pomoc w szukaniu im domu.
__________________
Jedyna droga do przemian to przestać bać się wyzwań.
Katiusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-29, 16:06   #11
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
Dot.: Problem z suczką i szczeniętami

Ja, jeśli już, jestem za sterylizacją aborcyjną. Jestem za sterylizacją w ogóle, żeby do ciąży nie doszło, ale w tym przypadku widzimy, że takie coś nie miało szansy się wydarzyć. I mimo, że wiem, że usypianie ślepych miotów w ogólnym rozrachunku jest słusznym działaniem, to sama nie zrobiłabym tego i rozumiem, dlaczego autorka wątku tego nie zrobiła.
Kiedy przygarnia się sukę, to człowiek się od razu przywiązuje. Okazuje się, że ona rodzi małe i to już nie są szczeniaki jakiegoś tam bezdomnego psa, tylko Twojego psa, którego już kochasz. W takim wypadku robi się wszystko, żeby znaleźć nowy dom. I myślę, że autorka wie o tym, że będzie ciężko znaleźć rodziny adopcyjne dla tych szczeniaków, ale mam nadzieję, że jest też świadoma, że żeby nie wiadomo JAK ciężko było, nie wyrzuci ich do lasu, czy tam gdziekolwiek, tylko w kryzysowej sytuacji rodzina i przyjaciele jej pomogą z maluchami, ktoś je przygarnie, a jeden lub dwa może będą mogły zostać w domu. Nie wiem, nie znam sytuacji, ale wierzę, że nie myśli 'jakoś to będzie'.

Nikt też nie powiedział, że te psiaki byłyby adoptowane ZAMIAST psa ze schroniska. Ktoś może nie planować posiadania psa w ogóle, a zmienić zdanie, gdy jakiś psiak w okolicy będzie poszukiwał domu.

Zdaję sobie sprawę z realiów- wiele schroniskowców nigdy nie znajdzie domów i trzeba robić wszystko, żeby opanować plagę bezdomności. Ale jeśli autorka przemyślała decyzję o zorganizowaniu życia szczeniakom i wie, co się z tym łączy, a mimo to idzie na to- brawa dla niej, bo to szlachetny uczynek.

Katiusia, suczka też musi przyzwyczaić się do młodych. Sama widzisz, że jednak nie pozostawia ich samych sobie. Miejcie na nią oko i na to, jak traktuje szczenięta. Jest jeszcze bardzo młoda, więc może mieć problemy z wychowaniem maluchów, ale jak widać, uczy się.
I suczka nie powinna warczeć na domowników, kiedy ma małe. Jeśli nie warczy i pozwala wam dotykać i brać na ręce szczeniaki, to znaczy, że wam ufa i tak powinno być. Powinnaś się martwić raczej gdyby nie pozwalała się do nich zbliżać- nie mielibyście możliwości udzielenia im pomocy, gdyby coś się stało, lub kontrolowania ich stanu, a ona tylko stresowałaby szczenięta.
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-06-29, 18:09   #12
gunia 23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 768
Dot.: Problem z suczką i szczeniętami

Katiusia, to trzymam kciuki, żeby wszystko zakończyło się szczęśliwe i psiaki znalazły kochające domki. Zrobiłaś dużo dobrego dając jej dom.


Cytat:
Napisane przez _Juliette_ Pokaż wiadomość
Ja, jeśli już, jestem za sterylizacją aborcyjną. Jestem za sterylizacją w ogóle, żeby do ciąży nie doszło, ale w tym przypadku widzimy, że takie coś nie miało szansy się wydarzyć. I mimo, że wiem, że usypianie ślepych miotów w ogólnym rozrachunku jest słusznym działaniem, to sama nie zrobiłabym tego i rozumiem, dlaczego autorka wątku tego nie zrobiła.
Kiedy przygarnia się sukę, to człowiek się od razu przywiązuje. Okazuje się, że ona rodzi małe i to już nie są szczeniaki jakiegoś tam bezdomnego psa, tylko Twojego psa, którego już kochasz. W takim wypadku robi się wszystko, żeby znaleźć nowy dom. I myślę, że autorka wie o tym, że będzie ciężko znaleźć rodziny adopcyjne dla tych szczeniaków, ale mam nadzieję, że jest też świadoma, że żeby nie wiadomo JAK ciężko było, nie wyrzuci ich do lasu, czy tam gdziekolwiek, tylko w kryzysowej sytuacji rodzina i przyjaciele jej pomogą z maluchami, ktoś je przygarnie, a jeden lub dwa może będą mogły zostać w domu. Nie wiem, nie znam sytuacji, ale wierzę, że nie myśli 'jakoś to będzie'.
Moja krytyka nie byłą skierowana do autorki w żaden sposób. Pomogła suczce i to się liczy.

Cytat:
Napisane przez _Juliette_ Pokaż wiadomość
Nikt też nie powiedział, że te psiaki byłyby adoptowane ZAMIAST psa ze schroniska. Ktoś może nie planować posiadania psa w ogóle, a zmienić zdanie, gdy jakiś psiak w okolicy będzie poszukiwał domu.
No właśnie i taki ktoś weźmie takiego psa, chociaż gdzieś niedaleko niego w schronisku są psy jeszcze bardziej potrzebujące. Akurat nie mówię tutaj aż tak dosłownie o sytuacji autorki - bo ona tę sunię uratowała. Ale są miliony domostw w Polsce, gdzie suki rodzą szczeniaki dwa razy w roku i się je oddaje byle gdzie i byle komu zamiast się zorganizować i coś z tym zrobić.

Cytat:
Napisane przez _Juliette_ Pokaż wiadomość
Zdaję sobie sprawę z realiów- wiele schroniskowców nigdy nie znajdzie domów i trzeba robić wszystko, żeby opanować plagę bezdomności. Ale jeśli autorka przemyślała decyzję o zorganizowaniu życia szczeniakom i wie, co się z tym łączy, a mimo to idzie na to- brawa dla niej, bo to szlachetny uczynek.
No właśnie i tu jest sedno sprawy - jakimś wyjściem jest sterylizacja zwierząt i usypianie ślepych miotów. Wiadomo, że u nas nie praktykuje się sterylizacji w okresie szczenięcym więc każdy nowy szczeniak = możliwość rozmnażania. I tak to się w kółko kręci. O umowach adopcyjnych na szczeniaki nie wspomnę - bo tak naprawdę bardzo ciężko od kogoś później wyegzekwować sterylizację lub odbiór psa tylko ze względu, ze nie został wysterylizowany.
gunia 23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-29, 18:34   #13
Katiusia
Zakorzenienie
 
Avatar Katiusia
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 722
Dot.: Problem z suczką i szczeniętami

Dzięki dziewczyny za wsparcie, naprawdę
Bardzo długo się wahaliśmy czy przygarnąć sunię, bo mamy już kota, a niestety mieszkamy w blokach. Ale była taka kochana, chodziła za nami dwie godziny po lesie i nie mieliśmy serca jej tam zostawić. A podejrzewamy, że jej poprzedni właściciel zapewne widział, że doszło do zbliżenia z innym psem i ją zostawił na tym parkingu przed lasem. Początkowo chcieliśmy znaleźć jej dom, ale tak jak mówię zdobyła nasze serca całkowicie. Jest bardzo kochana, przyjazna Z kotem tez szybko się zaprzyjaźniła.

Największym problemem było właśnie to, że jakiś czas temu zorientowaliśmy się że jest w ciąży. Ale teraz jak są już szczeniaczki już jakoś stres mnie minął, szukamy już im domu i wierzę, że znajdziemy. Tylko się zastanawiam jak duze one będą, bo moja Shilka jest przed kolano, a małe są jak na trzeci dzień sporawe i brzuszki im rosną coraz szybciej.

Sunie zamierzamy tak jak mówimy niebawem wysterylizować ( nie wiem dokładnie ile po porodzie można, ale się dowiem), zresztą mój kotek, który nie wychodzi na dwór też jest wykastrowany.

I jednak widzę, że dba o małe, coraz bardziej. Chyba szybko się uczy, bo przy głośniejszym piśnięciu malucha od razu przybiega zobaczyć co się stało

Także dziękuję jeszcze raz za miłe słowa i porady i trzymajcie kciuki by szczeniaczki rosły zdrowo i szybko znalazły dom
__________________
Jedyna droga do przemian to przestać bać się wyzwań.
Katiusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-29, 20:16   #14
Adne
Raczkowanie
 
Avatar Adne
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 364
Dot.: Problem z suczką i szczeniętami

Cytat:
Napisane przez gunia 23 Pokaż wiadomość
A dlatego bo :
a) co roku rodzi się kilkaset tysięcy niechcianych szczeniąt/kociąt które trafiają do schronisk, w których to siedzi tych zwierząt jeszcze więcej i co najmniej połowa z nich będzie tam siedziała do końca życia (ale w sumie co to za życie),

b) łatwo mówić - oddać ludziom, którzy pokochają - wejdź na dogomanię choćby i zobacz jak trudno znaleźć psom domy, nie mówiąc już o tym, że te domy muszą być dobre i sprawdzone, żeby nie stało się tak jak z mamą szczeniąt - nie dość, że w ciąży, to jeszcze ją wywalili.

Autorko - zacznij szukać domów dla szczeniaczków już teraz. Podstawą są dobre zdjęcia

Ja jestem za sterylką aborcyjną, za usypianiem ślepych miotów bo inaczej nie da rady opanować tej tragedii bezdomności. Nie jest fajnie oddawać szczeniaki do uśpienia, ale nie można mieć klapek na oczach i patrzeć krótkowzrocznie.
Mówimy tutaj o psiakach, które szczęśliwie trafiły na człowieka o dobrym sercu. Dla mnie to, że jeden psiak drugiemu zabierze dom nie jest zbyt mocnym argumentem, bo podstawą do rozwiązania problemu o którym wspomniałaś jest edukowanie ludzi odnośnie zapobiegania zwierzęcych ciąż, nie zabijanie (dosadne, ale w moich oczach tak to wygląda).

A czy łatwo mi mówić? Sama byłam w podobnej sytuacji, z tym, że my przygarnęliśmy kotkę (kotka +, jak się okazało, 4 kociaki). Wszystkie znalazły dobre domki. Mam również znajomych, którzy co jakiś czas miewają szczeniaki (niewysterylizowane suki na wsi...), i również nie mają żadnych problemów ze znalezieniem chętnych. Zatem osoby, które nie potrafią, albo mają wyjątkowego pecha, albo źle szukają.

Żeby nie było - jestem całkowitą zwolenniczką sterylizacji zwierząt, ale nie akceptuję odbierania życia w taki sposób..
__________________
Zobaczyć świat w ziarenku piasku,
Niebiosa w jednym kwiecie z lasu.
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar,
W godzinie – nieskończoność czasu.
Adne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-29, 21:41   #15
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
Dot.: Problem z suczką i szczeniętami

Cytat:
Napisane przez gunia 23 Pokaż wiadomość
No właśnie i taki ktoś weźmie takiego psa, chociaż gdzieś niedaleko niego w schronisku są psy jeszcze bardziej potrzebujące. Akurat nie mówię tutaj aż tak dosłownie o sytuacji autorki - bo ona tę sunię uratowała. Ale są miliony domostw w Polsce, gdzie suki rodzą szczeniaki dwa razy w roku i się je oddaje byle gdzie i byle komu zamiast się zorganizować i coś z tym zrobić.
Ja o tym wiem, mój pies nie jest akurat ze schroniska, tylko z likwidacji pseudohodowli, ale wiem, co to znaczy potrzebujący, chory, zaniedbany pies, bo moja sunia taka właśnie była. Tylko że wiele osób nie rozpatruje w ogóle posiadania psa (np. ze względu na małe mieszkanie, długie godziny pracy itp.), nie jeździ do schroniska, żeby obejrzeć psiaki, porozmawiać adopcji, a widząc psa, zakochuje się od pierwszego wejrzenia i adoptuje go, a potem adaptuje swój styl życia do nowej sytuacji (ja jestem tego przykładem). Dlatego nie uważam, że pies nie ze schroniska zabiera potencjalny dom psu ze schroniska.
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-30, 23:49   #16
gunia 23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 768
Dot.: Problem z suczką i szczeniętami

Cytat:
Napisane przez Adne Pokaż wiadomość
Mówimy tutaj o psiakach, które szczęśliwie trafiły na człowieka o dobrym sercu. Dla mnie to, że jeden psiak drugiemu zabierze dom nie jest zbyt mocnym argumentem, bo podstawą do rozwiązania problemu o którym wspomniałaś jest edukowanie ludzi odnośnie zapobiegania zwierzęcych ciąż, nie zabijanie (dosadne, ale w moich oczach tak to wygląda).
Moim zdaniem mówisz z pozycji osoby, która się nie orientuje w problemie bezdomności od podszewki, wybacz. Edukacja ? Ty myślisz, że wszyscy są chętni się w tej materii edukować. Ile razy ja oraz osoby znajome ze stowarzyszeń/fundacji tudzież innych organizacji próbowały nawiązywać dialog ? Mnóstwo. Z jakim skutkiem ? Średnim. Bo u nas społeczeństwo jak ciemnogród, nawet weterynarze czasem z takim podejściem, że ręce opadają. Zabijanie ? Codziennie zabija się miliony zwierząt świadomych swojej śmierci i to nie w sposób humanitarny. Rozumiem, że jesteś wegetarianką ?


Cytat:
Napisane przez Adne Pokaż wiadomość
A czy łatwo mi mówić? Sama byłam w podobnej sytuacji, z tym, że my przygarnęliśmy kotkę (kotka +, jak się okazało, 4 kociaki). Wszystkie znalazły dobre domki.
I wszystkie zostały wysterylizowane ? To może daj namiary tych domków na forum miau, skoro takie cudowne.

Cytat:
Napisane przez Adne Pokaż wiadomość
Mam również znajomych, którzy co jakiś czas miewają szczeniaki (niewysterylizowane suki na wsi...), i również nie mają żadnych problemów ze znalezieniem chętnych. Zatem osoby, które nie potrafią, albo mają wyjątkowego pecha, albo źle szukają.
A to ta Twoja edukacja ludzi dotycząca zapobieganiu ciąż ? Ten akapit nadaje się do skopiowania na wszystkie fora ratujące zwierzęta. Idź na dogomanię i oświeć tych biednych, ociemniałych ludzi, którzy siedzą w psach od kilkunastu lat i im adopcje według Ciebie słabo idą...

Cytat:
Napisane przez Adne Pokaż wiadomość
Żeby nie było - jestem całkowitą zwolenniczką sterylizacji zwierząt, ale nie akceptuję odbierania życia w taki sposób..
A w jaki akceptujesz ?
gunia 23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-01, 16:00   #17
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
Dot.: Problem z suczką i szczeniętami

Cytat:
Napisane przez gunia 23 Pokaż wiadomość
I wszystkie zostały wysterylizowane ? To może daj namiary tych domków na forum miau, skoro takie cudowne.
Ja też uważam wypowiedź Adne za bajdurzenie kompletnie bez rozeznania w temacie z pozycji końcówki własnego nosa i wiem, że się zdenerwowałaś (ja również), ale dawanie namiarów na prywatnych ludzi jest, zdaje się, nielegalne... Nie upominam złośliwie, tylko zauważam, że mimo iż masz rację, to administratorzy mogą uznać to za prowokowanie walk. Mnie jedna z użytkowniczek w innym dziale wizażu w taki sposób zaczepiała (jak coś tam... to daj namiar/telefon itp.) i dostała ostrzeżenie.
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-01, 16:51   #18
gunia 23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 768
Dot.: Problem z suczką i szczeniętami

Cytat:
Napisane przez _Juliette_ Pokaż wiadomość
Ja też uważam wypowiedź Adne za bajdurzenie kompletnie bez rozeznania w temacie z pozycji końcówki własnego nosa i wiem, że się zdenerwowałaś (ja również), ale dawanie namiarów na prywatnych ludzi jest, zdaje się, nielegalne... Nie upominam złośliwie, tylko zauważam, że mimo iż masz rację, to administratorzy mogą uznać to za prowokowanie walk. Mnie jedna z użytkowniczek w innym dziale wizażu w taki sposób zaczepiała (jak coś tam... to daj namiar/telefon itp.) i dostała ostrzeżenie.
Nie miałam zamiaru jej zaczepiać ani uzyskiwać danych osobowych. Chodziło mi o to, że średnio wierzę w to, że akurat tyle domów ze złotymi klamkami jest na wyciągnięcie ręki, więc może kilka tysięcy ludzi zajmujących się adopcjami jest po prostu mało ogarnięte i cały ten mechanizm adopcji jest beznadziejny Mogę dostać punkty karne, nie ma problemu, biorę odpowiedzialność za swoje słowa
gunia 23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-02, 15:51   #19
Adne
Raczkowanie
 
Avatar Adne
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 364
Dot.: Problem z suczką i szczeniętami

Spokojnie dziewczęta, dopóki w dyskusji panuje kultura to uważam, że nie ma za co dawać ostrzeżeń.
Cytat:
Moim zdaniem mówisz z pozycji osoby, która się nie orientuje w problemie bezdomności od podszewki, wybacz. Edukacja ? Ty myślisz, że wszyscy są chętni się w tej materii edukować. Ile razy ja oraz osoby znajome ze stowarzyszeń/fundacji tudzież innych organizacji próbowały nawiązywać dialog ? Mnóstwo. Z jakim skutkiem ? Średnim. Bo u nas społeczeństwo jak ciemnogród, nawet weterynarze czasem z takim podejściem, że ręce opadają.
Nie, wiem że są niechętni, i wiem jak często wygląda sytuacja zwierząt na polskich wsiach (nawiązałam do wsi, bo tam przeważa ilość zwierząt niewysterylizowanych, i tacy ludzie nie czują potrzeby, by to zmienić). Dlatego jak dla mnie najlepszym wyjściem byłyby okresowe, darmowe sterylizacje. Jednak wątpię by taki pomysł znalazł uznanie podatników.
Cytat:
Zabijanie ? Codziennie zabija się miliony zwierząt świadomych swojej śmierci i to nie w sposób humanitarny. Rozumiem, że jesteś wegetarianką ?
Jedno zwierzę ginie, by inne mogło przeżyć. Niestety taka korelacja nie zmienia się od wieków. Humanitarne traktowanie to z kolei osobna kwestia.
Cytat:
I wszystkie zostały wysterylizowane ?
Nie.
Cytat:
A to ta Twoja edukacja ludzi dotycząca zapobieganiu ciąż ? Ten akapit nadaje się do skopiowania na wszystkie fora ratujące zwierzęta. Idź na dogomanię i oświeć tych biednych, ociemniałych ludzi, którzy siedzą w psach od kilkunastu lat i im adopcje według Ciebie słabo idą...
A czy mogę zrobić coś więcej niżeli doradzić? Robię co mogę, a tylko tyle niestety mogę.

Jeśli chcesz, to kopiuj. Z tym, że moja wiadomość nie odnosiła się do osób, które "siedzą w psach od kilkunastu lat".
Cytat:
A w jaki akceptujesz ?
W przypadku, kiedy młode i tak po urodzeniu trafią do ziemi lub stawu.
Cytat:
Nie miałam zamiaru jej zaczepiać ani uzyskiwać danych osobowych. Chodziło mi o to, że średnio wierzę w to, że akurat tyle domów ze złotymi klamkami jest na wyciągnięcie ręki, więc może kilka tysięcy ludzi zajmujących się adopcjami jest po prostu mało ogarnięte i cały ten mechanizm adopcji jest beznadziejny Mogę dostać punkty karne, nie ma problemu, biorę odpowiedzialność za swoje słowa
Śmiało mogę powiedzieć, że taki bywa. W 2010 roku staraliśmy się w domu o zaadoptowanie szczeniaka. Kobita przyszła, posprawdzała, pogadała - ostatecznie stwierdziła, że pies będzie problemem (nie mieszkam na blokowisku, mieszkanie mamy spore i w domu zawsze jest ktoś obecny). No ale nic, staraliśmy się dalej - po kilku rozmowach pełnych krętactw daliśmy sobie spokój. Dodam, że psina po miesiącu znalezienia domu wróciła do schroniska ze znaczną nadwagą. Ale ileż się pracowniczka nachwaliła, jaki to świetny dom (wiem, bo byłam wolontariuszką).

Mam nadzieję, że takie sytuacje są odosobnione - jednak zdanie o mechanizmie adopcji już sobie wyrobiłam.

Wzięliśmy psiaka od osoby prywatnej i ma się całkiem dobrze.
__________________
Zobaczyć świat w ziarenku piasku,
Niebiosa w jednym kwiecie z lasu.
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar,
W godzinie – nieskończoność czasu.
Adne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-07-02, 18:05   #20
gunia 23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 768
Dot.: Problem z suczką i szczeniętami

Cytat:
Napisane przez Adne Pokaż wiadomość
Nie, wiem że są niechętni, i wiem jak często wygląda sytuacja zwierząt na polskich wsiach (nawiązałam do wsi, bo tam przeważa ilość zwierząt niewysterylizowanych, i tacy ludzie nie czują potrzeby, by to zmienić). Dlatego jak dla mnie najlepszym wyjściem byłyby okresowe, darmowe sterylizacje. Jednak wątpię by taki pomysł znalazł uznanie podatników.
Te sterylizacje są dostępne - z dużymi zniżkami w miesiącu marcu i kwietniu, w wybranych lecznicach weterynaryjnych. Są także organizacje chociażby MOPSiK, który zajmuje się praktycznie tylko tym i to za darmo tzn. sam pokrywa koszty. Ale to kropla w morzu potrzeb i dobrze, że są osoby, które jednak usypiają ślepe mioty bo byłoby jeszcze gorzej.


Cytat:
Napisane przez Adne Pokaż wiadomość
Jedno zwierzę ginie, by inne mogło przeżyć. Niestety taka korelacja nie zmienia się od wieków. Humanitarne traktowanie to z kolei osobna kwestia.
No właśnie - moim zdaniem lepiej uśpić nieświadomego szczeniaka, który nie jest rozwinięty pod względem emocjonalnym, nie widział jeszcze świata i to jest humanitarne. Niehumanitarne są za to w większości polskie schroniska, gdzie świadome, chore zwierzęta żyją tam w urągających warunkach i nie można ich stamtąd wyciągnąć bo po prostu nie ma już miejsca w domach tymczasowych, które zajmują suczki ze szczeniakami. Weźmy chociażby takie mordownie jak Ruska Wieś, Korabiewice czy inne tego rodzaju przybytki - psów mnóstwo.

Cytat:
Napisane przez Adne Pokaż wiadomość
Jeśli chcesz, to kopiuj. Z tym, że moja wiadomość nie odnosiła się do osób, które "siedzą w psach od kilkunastu lat"
Można nie siedzieć w zwierzakach kilkanaście lat i mieć świadomość tego, że jest naprawdę wcale nie tak dużo ludzi, którzy zasługują na to by mieć zwierzę w domu. Sama widzisz - koty wydałaś i na pewno część z nich dalej się rozmnaża, średnio dwa razy w roku. Uważasz swoje działanie za przemyślane ? Byle jakich domów jest mnóstwo, tylko to nie sztuka oddać tam zwierzaka i mieć z głowy. Tym bardziej, że masz świadomość, że rozmnażanie zwierząt jest nierozsądne.

Cytat:
Napisane przez Adne Pokaż wiadomość
W przypadku, kiedy młode i tak po urodzeniu trafią do ziemi lub stawu.
To akceptujesz ? Dla mnie zwierzętom należy się godna śmierć, bez bólu i cierpienia, a w/w sytuacja jest patologią (i obie wiemy, że niestety częstą)

Cytat:
Napisane przez Adne Pokaż wiadomość
Śmiało mogę powiedzieć, że taki bywa. W 2010 roku staraliśmy się w domu o zaadoptowanie szczeniaka. Kobita przyszła, posprawdzała, pogadała - ostatecznie stwierdziła, że pies będzie problemem (nie mieszkam na blokowisku, mieszkanie mamy spore i w domu zawsze jest ktoś obecny). No ale nic, staraliśmy się dalej - po kilku rozmowach pełnych krętactw daliśmy sobie spokój. Dodam, że psina po miesiącu znalezienia domu wróciła do schroniska ze znaczną nadwagą. Ale ileż się pracowniczka nachwaliła, jaki to świetny dom (wiem, bo byłam wolontariuszką).
A jakie to było schronisko ? Bo sama wiesz, że są schroniska i są mordownie. A może uznała, że akurat ten pies się dla Was nie nadaje ? Przyczyny tego zachowania mogą być różne - dawno nie robiłam wizyt przedadopcyjnych, ale też byłam ostrożna.

Cytat:
Napisane przez Adne Pokaż wiadomość
Mam nadzieję, że takie sytuacje są odosobnione - jednak zdanie o mechanizmie adopcji już sobie wyrobiłam.
Przyczyna odmowy psa mogła być naprawdę różna i ciężko cokolwiek stwierdzić, bo opis zdarzenia jest subiektywny. Popatrz na to z innej strony - czy jak raz pojedziesz nad morze i Cię okradną na plaży to już nigdy nad to morze nie pojedziesz ? Ja byłabym ostrożna w takim wyrokowaniu, bo naprawdę znam masę fantastycznych, zaangażowanych osób.

Cytat:
Napisane przez Adne Pokaż wiadomość
Wzięliśmy psiaka od osoby prywatnej i ma się całkiem dobrze.
Ale z domu tymczasowego czy hodowli ?

Myślę, że cała ta dyskusja jest niepotrzebna, bo w końcu wątek Katiusi. Katiusia, napisz się jak się mają szczeniaki i mama ? Mam nadzieję, że wiesz, że lepiej żeby posiedziały z suczką co najmniej do 8 tygodnia życia.
gunia 23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-03, 07:42   #21
seidhee
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 230
Dot.: Problem z suczką i szczeniętami

Cytat:
Napisane przez Adne Pokaż wiadomość
Mam również znajomych, którzy co jakiś czas miewają szczeniaki (niewysterylizowane suki na wsi...), i również nie mają żadnych problemów ze znalezieniem chętnych. Zatem osoby, które nie potrafią, albo mają wyjątkowego pecha, albo źle szukają.
Wiesz co, w ostatnich 3 latach oddałam do adopcji 12 kotów, głównie kociąt i młodzieży. Do adopcji, czyli z umowami, do sprawdzonych domów, a nie "w dobre ręce" czyli komukolwiek. Niektóre z tych kotów siedziały u mnie po kilka miesięcy, rekordzistka ponad rok. Cały czas na kilkudziesięciu portalach ogłoszeniowych wisiały odświeżane regularnie ogłoszenia zwierzaków, koty były zdrowe, zadbane, szczepione i młodziutkie, do adopcji za darmo, więc teoretycznie atrakcyjne.
A gdybym chciała się ich po prostu pozbyć, to zapewniam, że można to zrobić w tydzień. Tylko że jakie to są domy: siatkowanie balkonu to bzdura, bo przecież koty nie spadają; kastracja to krzywda dla zwierzęcia, bo przecież ono po tym traci charakter i jest nieszczęśliwe; kotkę wysterylizujemy, ale po pierwszym miocie, bo przecież ona będzie niespełniona życiowo; poprzednie koty wpadły pod samochód, ale przecież kot musi wychodzić, bo inaczej cierpi; poprzedni kot zdechł ze starości, miał 8 lat.
Więc jak czytam takie mądrości jak zacytowana wypowiedź, to aż się we mnie gotuje. Rozdać kociaki czy szczeniaki to żadna sztuka, sztuką jest znaleźć im dom, w którym będzie im się dobrze żyło przez kilkanaście lat.

I jeszcze a propo's argumentu, że może ktoś by wcale nie miał psa czy kota, gdyby nie pojawiły się w sąsiedztwie do wzięcia - dla mnie to nie jest żaden argument. No to nie miałby psa czy kota, też mi strata. Moim zdaniem zwierzę to powinien być przywilej i "towar luksusowy", że tak się nieładnie wyrażę. Powinny się ustawiać kolejki po każde zwierzę w potrzebie. A to się nigdy nie stanie, jeśli nie ograniczy się populacji.

Katiusia, przepraszam bardzo za potężny offtopic.
seidhee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-03, 12:16   #22
Katiusia
Zakorzenienie
 
Avatar Katiusia
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 722
Dot.: Problem z suczką i szczeniętami

Cytat:
Napisane przez gunia 23 Pokaż wiadomość
Myślę, że cała ta dyskusja jest niepotrzebna, bo w końcu wątek Katiusi. Katiusia, napisz się jak się mają szczeniaki i mama ? Mam nadzieję, że wiesz, że lepiej żeby posiedziały z suczką co najmniej do 8 tygodnia życia.
Shilka (mama) i szczeniaczki mają sie bardzo dobrze Małe rosną jak na drożdżach, w ciągu 5 dni przybrały 200g. I ogólnie wydaje mi się, że są bardzo duże ( może znów przesadzam, jestem bardzo nadopiekuńcza w stosunku do nich). Pełzają sobie po pokoju, jak Shilka odejdzie położyć się gdzieś w chłodniejszym miejscu, to potrafią dopełznąć i dorwać się do cyca. Co do mojej paniki, że moja sunia zaniedbuje szczeniaki, to chyba rzeczywiście za bardzo panikowałam, bo co prawda nie siedzi przy nich cały czas, ale jak tylko któryś zapiszczy to przybiega, daje jeść, wylizuje Także wszystko w jak najlepszym porządku
Tak, tak wiem, że muszą posiedzieć ok. 2 miesięcy. A może mogłybyście mi też udzielić informacji jak to jest ze szczepieniami, czy ja musze je zaszczepić, czy już nowy właściciel raczej tym będzie się zajmować? I co z wychodzeniem na dwór, kiedy już można zacząć je wyprowadzać?
__________________
Jedyna droga do przemian to przestać bać się wyzwań.
Katiusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-03, 14:44   #23
gunia 23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 768
Dot.: Problem z suczką i szczeniętami

To fajnie, że tak rozwija się sytuacja. Sama wiesz, że suczka jest w bardzo młodym wieku, to jej pierwsze (i ostatnie mam nadzieję) szczeniaki więc musiała się jakoś odnaleźć w nowej sytuacji.

Ze szczepieniami to jest tak - co weterynarz to inna metoda. Ogólnie nie należy szczepić szczeniąt poniżej około 6 tygodnia życia. Za to możesz je już odrobaczyć w wieku 3-4 tygodni pierwszy raz. Przed każdym szczepieniem, minimum tydzień wcześniej powinny być znów odrobaczone (preparatem dla szczeniąt np. Drontal Junior). Po skończeniu tego 6 tygodnia i odrobaczeniu szczeniaki można zaszczepić na nosówkę i parwowirozę, następne szczepienia możne wykonać już przyszły właściciel, i są to szczepionki kombinowane najczęściej (to samo plus leptospiroza, kaszel kennelowy i Rubarth). Szczepionka w nowym domu powinna być powtórzona dwukrotnie (według tego schematu szczepień). Co do wychodzenia na dwór - jeśli mieszkasz w bloku więc nie radziłabym wychodzić na trawnik w okresie krótszym nić 2-3 tygodnie po szczepieniu, gdyż nie ma co się oszukiwać, każdy pies, szczepiony i nieszczepiony z niego korzysta. No i lepiej żeby nie kontaktowały się z innymi psami. To jest tylko moje zdanie na ten temat, Twój weterynarz może zalecić inny kalendarz szczepień. A i pamiętaj, ze jak małe będą miały około 5 tygodni to możesz odrobaczyć też suczkę. Czyli tak reasumując :

- pierwsze odrobaczenie 3 tydzień, potem przed każdym szczepieniem,
- pierwsze szczepienie co najmniej w 6 tygodniu (w 5 kolejne odrobaczenie małych i mamy tym razem)
-drugie szczepienia po około miesiącu - i to leży w gestii nowego właściciela lub Ciebie, o ile jeszcze będziesz miała je w domu,
- trzecie, w około 16tym tygodniu życia.
gunia 23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-03, 15:05   #24
Katiusia
Zakorzenienie
 
Avatar Katiusia
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 722
Dot.: Problem z suczką i szczeniętami

Cytat:
Napisane przez gunia 23 Pokaż wiadomość
To fajnie, że tak rozwija się sytuacja. Sama wiesz, że suczka jest w bardzo młodym wieku, to jej pierwsze (i ostatnie mam nadzieję) szczeniaki więc musiała się jakoś odnaleźć w nowej sytuacji.

Ze szczepieniami to jest tak - co weterynarz to inna metoda. Ogólnie nie należy szczepić szczeniąt poniżej około 6 tygodnia życia. Za to możesz je już odrobaczyć w wieku 3-4 tygodni pierwszy raz. Przed każdym szczepieniem, minimum tydzień wcześniej powinny być znów odrobaczone (preparatem dla szczeniąt np. Drontal Junior). Po skończeniu tego 6 tygodnia i odrobaczeniu szczeniaki można zaszczepić na nosówkę i parwowirozę, następne szczepienia możne wykonać już przyszły właściciel, i są to szczepionki kombinowane najczęściej (to samo plus leptospiroza, kaszel kennelowy i Rubarth). Szczepionka w nowym domu powinna być powtórzona dwukrotnie (według tego schematu szczepień). Co do wychodzenia na dwór - jeśli mieszkasz w bloku więc nie radziłabym wychodzić na trawnik w okresie krótszym nić 2-3 tygodnie po szczepieniu, gdyż nie ma co się oszukiwać, każdy pies, szczepiony i nieszczepiony z niego korzysta. No i lepiej żeby nie kontaktowały się z innymi psami. To jest tylko moje zdanie na ten temat, Twój weterynarz może zalecić inny kalendarz szczepień. A i pamiętaj, ze jak małe będą miały około 5 tygodni to możesz odrobaczyć też suczkę. Czyli tak reasumując :

- pierwsze odrobaczenie 3 tydzień, potem przed każdym szczepieniem,
- pierwsze szczepienie co najmniej w 6 tygodniu (w 5 kolejne odrobaczenie małych i mamy tym razem)
-drugie szczepienia po około miesiącu - i to leży w gestii nowego właściciela lub Ciebie, o ile jeszcze będziesz miała je w domu,
- trzecie, w około 16tym tygodniu życia.
Nie, nie to pierwsze i ostatnie jej szczenięta, gdyby to ode mnie zależało to by w ogóle w tej ciąży nie była. Znajdziemy domki dla maluchów i idziemy ją od razu wysterylizować

Dziękuję za obszerną odpowiedź. W takim razie za dwa tygodnie wybierzemy się na odrobaczenie i wtedy z naszym weterynarzem porozmawiamy o tym sczepieniu
__________________
Jedyna droga do przemian to przestać bać się wyzwań.
Katiusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-04, 13:07   #25
Adne
Raczkowanie
 
Avatar Adne
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 364
Dot.: Problem z suczką i szczeniętami

Koniec OT. Dobrze, że psiaki mają się dobrze, powodzenia!
__________________
Zobaczyć świat w ziarenku piasku,
Niebiosa w jednym kwiecie z lasu.
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar,
W godzinie – nieskończoność czasu.
Adne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:21.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.