jak schudnać i wytrzymać w nowym zdrowym stylu życia:)

Nightxx93 · 2012-07-17, 19:12

Cześć. Jestem Zosia

od jakiegoś czasu po raz kolejny postanawiam pozbyć się zbędnych kilogramów z mojego brzucha, który w prawdzie jest jedynym moim nieustannym kompleksem. Tylko tu najbardziej mi sie kumulują moje nazbierane grzeszki:P:P nogi i pupa są ok

Po raz kolejny postanowiłam sobie że pozbędę sie tego co zbędne a przede wszystkim zmienie swój sposób odżywiania, który jest nie najlepszy...w prawdzie nie mam problemu tak jak większość z powstrzymaniem się i nie zjedzeniem fast fooda, bo nie lubię takiego jedzenia. a jeśli już jem je bardzo bardzo rzadko. Większy problem mam ze słodyczami i wielkością swoich posiłków(np. jeśli mam smak sobie zjeść kanapkę to nie zjem 2 tylko np 4-5. Najczęściej mnie tak ciągnie wieczorem- tak jeść). Dodam ze mam tendencje do tycia i nawet mały posiłek sprawia że mój brzuch jest trochę wiekszy

do niedawna nie byłam tak aktywna fizycznie bo nie lubiłam aż tak sportu, się ruszać. Do tego dostałam 6 lat temu poważnego urazu kolana co mnie wykluczyło z większości ćwiczeń..dopiero teraz zaczęło wracać do normy.

no dobra ale wrócę do konkretów i na temat bardziej. Kilka miesięcy temu wziełam się w garść i powiedziaąłm sobie że zmienie moję życie na zdrowsze...1 raz wziełam i zaczełam stosować "Linee" pewnie dobrze wam znaną. Ale ona była tylko moim wspomagaczem bo jadłam mniej, duzo się ruszałam i efekty byłoo widać . Z 100 cm w biodrach i 89 w talii zeszłam do 94(biodra) i 82(talia). byłam w 7 niebie..ale od początku czerwca moja dieta się popsuła(cały miesiąc jadłam słodycze- dziennie), a tak zawsze próbowałam chodżby połowę miesiaca bez nich przeżyć, moja aktywność ze względów pogodowych też się zmniejszyła . Myślałam ze przez urlop odbuduję moje postanowienia a tu wręcz przeciwnie....dlatego proszę was poradżcie mi co robić i wesprzyjcie bo znów zaczynam się powoli staczać a tego naprawdę nie chcę

Michalina83 · 2012-07-17, 19:52

Może masz naloty bo dieta jest źle ustawiona. Jak w dzień jesz za mało albo nie uzupełniasz zapotrzebowania to najczęściej dopada głód wieczorem albo po paru dniach. Jak popracujesz nad tym żeby z rana jeść więcej i jakieś wartościowe rzeczy to na wieczór będzie ci łatwiej pohamować głód. A jak już nie możesz pohamować głodu to na wieczór staraj się zjeść coś co zawiera białko a ogranicz węglowodany.

Słodycze jak już musisz to spróbuj jeść rano a na wieczór unikaj, możesz też sobie zrobić jeden dzień w tygodniu wolny od diety (oczywiście bez przesady ale jakieś grzeszki będą dozwolone tylko jednego dnia).

Postaraj się jeść odpowiednio do swojej aktywności -500 Kcal wtedy nie powinno być bardzo czuć głodu, zwracaj też uwagę na to żeby jeść białko bo zazwyczaj ludzie jedzą go za mało.

co do sportu to poszukaj sobie zajęć zarówno na dni słoneczne i deszczowe wtedy nie będziesz szukała wymówek żeby odpuścić sobie aktywnośc danego dnia bo jak będzie brzydka pogoda to ćwicz w domu. Jest dużo filmów z zestawami ćwiczeniowymi jak nie potrafisz sama nic wymyślić. Ja zaczynałam od zestawów Cindy Crawford, potem Tamilee Webb, teraz nie ćwiczę tylko trochę jeżdżę rowerem i zbieram owoce ale niedługo zamierzam wrócić do ćwiczeń i już teraz sama będę układać jakiś program.

anniaa · 2012-07-17, 20:04

napisz swój jadłospis - może za mało jadasz w ciągu dnia i w efekcie wieczorem rzucasz się na jedzenie. skoro nie potrafisz opacnować się i np zjeść tylko jeden kawałek ciasta i dalej odżywiać się zdrowo w ciągu dnia to nie jedz w ogóle. żadne ćwiczenia, diety nie pomogą jak będziesz jadła słodycze.
Twoja dieta powinna być jak najbliższa diecie(stylowi odżywiania) jaki będziesz później stosować.

Nightxx93 · 2012-07-17, 21:01

Dzięki wam za porady

Wiem ze muszę zmienić odżywianie na takie , którego będe się już póżniej trzymała i tak jak powiedziała jedna z was zrobić sobie 1 dzień w którym zjem np coś słodkiego ale w małej ilości. Na szcęście wypogodzilo się u mnie pod wieczór i poszłam sobie pobiegać

od razu czuję się lepiej

poćwiczylam do tego jeszcze troszkę i czuję ze jest dobrze

ze będe miała rano sily i motywację by nie tknąć żadnej słodyczy i znów jeśli sie da isć się poruszać

Napiszę wam o tym jutro ..jak mi idzie

Ciężko jest w domu samej sie odchudzać czy zmieniać swój styl na zdrowszy , gdy w domu nikt mi w tym nie pomaga....mój tata jest otyły i wogle sie tym nie przejmuje..tylko chodzi ii je..mama natomiast szczupła je niewiele..a brat je dużo ale ma szybko przemianę i też nie widać nic po nim....do tego jestem zajadaczem stresowym i wtedy gdy nie mam co robić..więc szukam jeśli sie da tylko różnych prac by jakos zapełnić czas.....

Ale tak jak mówicie...nie wolno zwalać winny na innych i znajdować sobie byle jakich pretekstów...Trzeba odnależć tą wewnętrzną siłę w sobie i powiedzieć sobie w odpowiednim momencie DOŚĆ...

Co do mojego jadłospisu to notuję go sobie od kilku miesięcy...ale przytoczę wam chociażby 1 dzień- dzisiejszy.

8.25-śniadanie- 1 bułka i 1 duży jogurt owocowy
11.15- 4 grahamy z serem i pomidorem
13.50- kilka potartych marchewek i 1 jabłko
17.00 -ciastka korzenne, 5 grahamów z serem i pomidorem( i to jest ten dzisiejszy błąd .ten posiłek)

Czekam dalej na wasze sprawdzone metody i porady

Michalina83 · 2012-07-17, 21:24

Cytat:

Napisane przez Nightxx93

Co do mojego jadłospisu to notuję go sobie od kilku miesięcy...ale przytoczę wam chociażby 1 dzień- dzisiejszy.

8.25-śniadanie- 1 bułka i 1 duży jogurt owocowy
11.15- 4 grahamy z serem i pomidorem
13.50- kilka potartych marchewek i 1 jabłko
17.00 -ciastka korzenne, 5 grahamów z serem i pomidorem( i to jest ten dzisiejszy błąd .ten posiłek)

Czekam dalej na wasze sprawdzone metody i porady

ojojoj to nic dziwnego że się na jedzenie rzucasz. Zero źródła białka, mało tłuszczy , Wartościowych węglowodanów też nie za bardzo. W ciagu dnia przynajmniej raz powinnaś jeść coś co ma dobrze przyswajalne białko czyli jakieś mięso, rybę, jaja to jest minimum, bo powinno się w każdym posiłku coś białkowego jeść.

Potarte marchewki i jabłka mają wysoki indeks glikemiczny, a poza błonnikiem, witaminami i fruktozą to za bardzo taki posiłek nic nie wnosi. Mogą szybko podnieść ci cukier, który potem szybko spada i nic dziwnego że cię po tym głód dopadł. Proponuję przejrzeć tabelę z indeksem glikemicznym produktów. Jeśli jesz produkty z wysokim indeksem glikemicznym to może szybko cię dopadać głód.

Oczywiście o tym że powinnaś zjeść przynajmniej jakiś obiad to chyba wiesz.

Czy jedzenie kończysz na tej 17?

Nightxx93 · 2012-07-17, 23:17

tak wiem o obiedzie

to tylko tak dziś wyszło ze zamiast obiadu zjadłam kanapki. Posiłki próbuje kończyć tak o 17-18 bo póżniej moja aktywność nie jest tak wysoka wiec nie miałabym zbytnio kiedy spalić tego co bym zjadła pózniej niż w tych godzinach. jeśli mam jakiegoś głoda w póżniejszych godzinach to robie sobie herbate owocową .

Michalina83 · 2012-07-18, 07:46

Cytat:

Napisane przez Nightxx93

tak wiem o obiedzie

to tylko tak dziś wyszło ze zamiast obiadu zjadłam kanapki. Posiłki próbuje kończyć tak o 17-18 bo póżniej moja aktywność nie jest tak wysoka wiec nie miałabym zbytnio kiedy spalić tego co bym zjadła pózniej niż w tych godzinach. jeśli mam jakiegoś głoda w póżniejszych godzinach to robie sobie herbate owocową .

Ale nie o to chodzi że nie masz gdzie spalić. Nie jedzenie po konkretnej godzinie to mit bo owszem chudnie sie od tego ale nie z tłuszczu tylko dlatego że organizm nie mając pożywki spala mięśnie. Przyzwyczaja sie do tego że w nocy czeka go większa głodówka i zaczyna magazynować to co dostaje. Efekt jest taki że masz mniej mięśni, więcej tłuszczu i słabszy metabolizm. Oczywiście w takim postanowieniu tez ciężko wytrzymać będzie w końcu. Dlatego ostatni posiłek powinnaś jeść 2, 3 godziny przed snem a nawet jeszcze później, ale ogranicz wtedy spożycie węglowodanów bo te się najbardziej odkładają. Na noc można zjeść na przykład rybę z warzywami, jakiegoś kurczaka, albo sałatkę jakąś z kurczakiem, albo z tuńczykiem, coś co zawierać będzie białko i ewentualnie tłuszcze roślinne lub rybne jesli bilans dnia na to pozwoli.

Nightxx93 · 2012-07-18, 08:14

postaram się dostosować do tego co mi mówicie.
Zamieniłam od pewnego czasu ziemniaki na ryż naturalny...czy to dobrze waszym zdaniem?

susu88 · 2012-07-21, 19:25

demonizowanie ziemniaków to także jeden z najczęstszych mitów dotyczących odchudzania. Ziemniaki są bogate w niemal wszystkie witaminy, a przede wszystkim wit. C, potas (odpowiedzialny za gospodarkę wodną w organiźmie) i sporo wit. z grupy B, które wspomagają metabolizm.
Dodatkowo ziemniaki wcale nie są takie kaloryczne, a ich kaloryczność zwiększa się zależnie od tego z czym danego ziemniaczka jemy i jak go przyrządzamy. Najbardziej kaloryczne są frytki, bo mają ok. 280 kcal/100 g, ale już np. ziemniak z wody czy w mundurkach ma ok. 80 kcal/100g, a więc niewiele.
Problem w tym, że zazwyczaj zjadamy więcej niż przysłowiowe 2 kartofle do obiadu

Co do ryżu - jest on dobrym zamiennikiem ziemniaków, ale polecam wybierać ryż brązowy zamiast białego. I nie przesadzać z ilością i pamiętać, że ryż podczas gotowania potraja swoją objętość - najlepiej jest zjadać ok. 100 g ryżu po ugotowaniu (30 g przed ugotowaniem).

Do tego radziłabym ci wprowadzić do jadłospisu zdrowe, grube kasze, które są przepyszne i bardzo, ale to bardzo zdrowe.

Nightxx93 · 2012-07-23, 12:12

a kaszy jeszcze nie próbowałam

postaram się dostosować do wszelkich porad

z góry za nie dziękuje

2012-07-17, 19:12	#1
Nightxx93 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-07 Lokalizacja: śląsk Wiadomości: 303	jak schudnać i wytrzymać w nowym zdrowym stylu życia:) Cześć. Jestem Zosia od jakiegoś czasu po raz kolejny postanawiam pozbyć się zbędnych kilogramów z mojego brzucha, który w prawdzie jest jedynym moim nieustannym kompleksem. Tylko tu najbardziej mi sie kumulują moje nazbierane grzeszki:P:P nogi i pupa są ok Po raz kolejny postanowiłam sobie że pozbędę sie tego co zbędne a przede wszystkim zmienie swój sposób odżywiania, który jest nie najlepszy...w prawdzie nie mam problemu tak jak większość z powstrzymaniem się i nie zjedzeniem fast fooda, bo nie lubię takiego jedzenia. a jeśli już jem je bardzo bardzo rzadko. Większy problem mam ze słodyczami i wielkością swoich posiłków(np. jeśli mam smak sobie zjeść kanapkę to nie zjem 2 tylko np 4-5. Najczęściej mnie tak ciągnie wieczorem- tak jeść). Dodam ze mam tendencje do tycia i nawet mały posiłek sprawia że mój brzuch jest trochę wiekszy do niedawna nie byłam tak aktywna fizycznie bo nie lubiłam aż tak sportu, się ruszać. Do tego dostałam 6 lat temu poważnego urazu kolana co mnie wykluczyło z większości ćwiczeń..dopiero teraz zaczęło wracać do normy. no dobra ale wrócę do konkretów i na temat bardziej. Kilka miesięcy temu wziełam się w garść i powiedziaąłm sobie że zmienie moję życie na zdrowsze...1 raz wziełam i zaczełam stosować "Linee" pewnie dobrze wam znaną. Ale ona była tylko moim wspomagaczem bo jadłam mniej, duzo się ruszałam i efekty byłoo widać . Z 100 cm w biodrach i 89 w talii zeszłam do 94(biodra) i 82(talia). byłam w 7 niebie..ale od początku czerwca moja dieta się popsuła(cały miesiąc jadłam słodycze- dziennie), a tak zawsze próbowałam chodżby połowę miesiaca bez nich przeżyć, moja aktywność ze względów pogodowych też się zmniejszyła . Myślałam ze przez urlop odbuduję moje postanowienia a tu wręcz przeciwnie....dlatego proszę was poradżcie mi co robić i wesprzyjcie bo znów zaczynam się powoli staczać a tego naprawdę nie chcę

2012-07-17, 19:52	#2
Michalina83 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-05 Wiadomości: 5 690	Dot.: jak schudnać i wytrzymać w nowym zdrowym stylu życia:) Może masz naloty bo dieta jest źle ustawiona. Jak w dzień jesz za mało albo nie uzupełniasz zapotrzebowania to najczęściej dopada głód wieczorem albo po paru dniach. Jak popracujesz nad tym żeby z rana jeść więcej i jakieś wartościowe rzeczy to na wieczór będzie ci łatwiej pohamować głód. A jak już nie możesz pohamować głodu to na wieczór staraj się zjeść coś co zawiera białko a ogranicz węglowodany. Słodycze jak już musisz to spróbuj jeść rano a na wieczór unikaj, możesz też sobie zrobić jeden dzień w tygodniu wolny od diety (oczywiście bez przesady ale jakieś grzeszki będą dozwolone tylko jednego dnia). Postaraj się jeść odpowiednio do swojej aktywności -500 Kcal wtedy nie powinno być bardzo czuć głodu, zwracaj też uwagę na to żeby jeść białko bo zazwyczaj ludzie jedzą go za mało. co do sportu to poszukaj sobie zajęć zarówno na dni słoneczne i deszczowe wtedy nie będziesz szukała wymówek żeby odpuścić sobie aktywnośc danego dnia bo jak będzie brzydka pogoda to ćwicz w domu. Jest dużo filmów z zestawami ćwiczeniowymi jak nie potrafisz sama nic wymyślić. Ja zaczynałam od zestawów Cindy Crawford, potem Tamilee Webb, teraz nie ćwiczę tylko trochę jeżdżę rowerem i zbieram owoce ale niedługo zamierzam wrócić do ćwiczeń i już teraz sama będę układać jakiś program.

2012-07-17, 20:04	#3
anniaa ♥ Zarejestrowany: 2005-07 Wiadomości: 13 672	Dot.: jak schudnać i wytrzymać w nowym zdrowym stylu życia:) napisz swój jadłospis - może za mało jadasz w ciągu dnia i w efekcie wieczorem rzucasz się na jedzenie. skoro nie potrafisz opacnować się i np zjeść tylko jeden kawałek ciasta i dalej odżywiać się zdrowo w ciągu dnia to nie jedz w ogóle. żadne ćwiczenia, diety nie pomogą jak będziesz jadła słodycze. Twoja dieta powinna być jak najbliższa diecie(stylowi odżywiania) jaki będziesz później stosować. __________________ ♥ Nigdy nie zmienisz swojego życia dopóki nie zmienisz czegoś, co codziennie robisz..

2012-07-17, 21:01	#4
Nightxx93 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-07 Lokalizacja: śląsk Wiadomości: 303	Dot.: jak schudnać i wytrzymać w nowym zdrowym stylu życia:) Dzięki wam za porady Wiem ze muszę zmienić odżywianie na takie , którego będe się już póżniej trzymała i tak jak powiedziała jedna z was zrobić sobie 1 dzień w którym zjem np coś słodkiego ale w małej ilości. Na szcęście wypogodzilo się u mnie pod wieczór i poszłam sobie pobiegać od razu czuję się lepiej poćwiczylam do tego jeszcze troszkę i czuję ze jest dobrze ze będe miała rano sily i motywację by nie tknąć żadnej słodyczy i znów jeśli sie da isć się poruszać Napiszę wam o tym jutro ..jak mi idzie Ciężko jest w domu samej sie odchudzać czy zmieniać swój styl na zdrowszy , gdy w domu nikt mi w tym nie pomaga....mój tata jest otyły i wogle sie tym nie przejmuje..tylko chodzi ii je..mama natomiast szczupła je niewiele..a brat je dużo ale ma szybko przemianę i też nie widać nic po nim....do tego jestem zajadaczem stresowym i wtedy gdy nie mam co robić..więc szukam jeśli sie da tylko różnych prac by jakos zapełnić czas..... Ale tak jak mówicie...nie wolno zwalać winny na innych i znajdować sobie byle jakich pretekstów...Trzeba odnależć tą wewnętrzną siłę w sobie i powiedzieć sobie w odpowiednim momencie DOŚĆ... Co do mojego jadłospisu to notuję go sobie od kilku miesięcy...ale przytoczę wam chociażby 1 dzień- dzisiejszy. 8.25-śniadanie- 1 bułka i 1 duży jogurt owocowy 11.15- 4 grahamy z serem i pomidorem 13.50- kilka potartych marchewek i 1 jabłko 17.00 -ciastka korzenne, 5 grahamów z serem i pomidorem( i to jest ten dzisiejszy błąd .ten posiłek) Czekam dalej na wasze sprawdzone metody i porady

2012-07-17, 23:17	#6
Nightxx93 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-07 Lokalizacja: śląsk Wiadomości: 303	Dot.: jak schudnać i wytrzymać w nowym zdrowym stylu życia:) tak wiem o obiedzie to tylko tak dziś wyszło ze zamiast obiadu zjadłam kanapki. Posiłki próbuje kończyć tak o 17-18 bo póżniej moja aktywność nie jest tak wysoka wiec nie miałabym zbytnio kiedy spalić tego co bym zjadła pózniej niż w tych godzinach. jeśli mam jakiegoś głoda w póżniejszych godzinach to robie sobie herbate owocową .

2012-07-18, 08:14	#8
Nightxx93 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-07 Lokalizacja: śląsk Wiadomości: 303	Dot.: jak schudnać i wytrzymać w nowym zdrowym stylu życia:) postaram się dostosować do tego co mi mówicie. Zamieniłam od pewnego czasu ziemniaki na ryż naturalny...czy to dobrze waszym zdaniem?

2012-07-21, 19:25	#9
susu88 Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-02 Wiadomości: 1	Dot.: jak schudnać i wytrzymać w nowym zdrowym stylu życia:) demonizowanie ziemniaków to także jeden z najczęstszych mitów dotyczących odchudzania. Ziemniaki są bogate w niemal wszystkie witaminy, a przede wszystkim wit. C, potas (odpowiedzialny za gospodarkę wodną w organiźmie) i sporo wit. z grupy B, które wspomagają metabolizm. Dodatkowo ziemniaki wcale nie są takie kaloryczne, a ich kaloryczność zwiększa się zależnie od tego z czym danego ziemniaczka jemy i jak go przyrządzamy. Najbardziej kaloryczne są frytki, bo mają ok. 280 kcal/100 g, ale już np. ziemniak z wody czy w mundurkach ma ok. 80 kcal/100g, a więc niewiele. Problem w tym, że zazwyczaj zjadamy więcej niż przysłowiowe 2 kartofle do obiadu Co do ryżu - jest on dobrym zamiennikiem ziemniaków, ale polecam wybierać ryż brązowy zamiast białego. I nie przesadzać z ilością i pamiętać, że ryż podczas gotowania potraja swoją objętość - najlepiej jest zjadać ok. 100 g ryżu po ugotowaniu (30 g przed ugotowaniem). Do tego radziłabym ci wprowadzić do jadłospisu zdrowe, grube kasze, które są przepyszne i bardzo, ale to bardzo zdrowe.

2012-07-23, 12:12	#10
Nightxx93 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-07 Lokalizacja: śląsk Wiadomości: 303	Dot.: jak schudnać i wytrzymać w nowym zdrowym stylu życia:) a kaszy jeszcze nie próbowałam postaram się dostosować do wszelkich porad z góry za nie dziękuje

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)