|
|||||||
| Notka |
|
| Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie Forum dla osób, które lubią aktywność fizyczną i chcą spalić zbędne kalorie. Wejdź, poznaj świat fitnessu i różne rodzaje aktywności fizycznej np. joga, pilates czy zumba. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 433
|
Proszę o pomoc- dlaczego nie chudnę? :(
Witam serdecznie!
Sama nie wiem, od czego zacząć, więc może zacznę od danych: wzrost 160 cm, moja waga zwykle wahała się lekko wokół 48 kg, ewentualnie w zimie w okresie świątecznym w drastycznych momentach maxmalnie osiągała 52 kg. Odkąd wyjechałam na studia, zaczęłam tyć... Teraz ważę 54 kg, niby niewiele więcej, a jednak nie mogę tego zrzucić... Wzięłam się za siebie jak nigdy- przez pierwszy miesiąc biegałam codziennie co pół godziny. W kolejnym miesiącu podniosłam poprzeczkę- codziennie, sumiennie biegałam przez godzinę. Trzeci miesiąc (wakacyjny) biegam średnio co drugi dzień po ok. 30 min, ale z racji tego że mam dużo czasu, spędzam go aktywnie- chodze na spacery, sprzątam dom, rzeka, rower, tenis, jazda konno. Podczas tych 3 miesięcy moja waga nie drgnęła ani trochę... Już na początku diety odstawiłam alkohol i słodycze. Nie wyrzekłam się ich całkowicie- wiadomo, okazyjnie, żeby nie sprawić komuś przykrości, wypada się napić lub skosztować ciasta. Ale te słodycze to chyba mój największy problem... Jak widzę słodkie wpadam w jakiś dziwny szał- jestem głodna, dopóki nie zjem wszystkiego, co widzę. Gdy tylko pomyślę o czekoladzie, cieknie mi ślina. Czasem bywa tak, że po obiedzie, gdy jestem syta i wydawałoby się, że już nic nie zmieszczę- na słodkie mam ochotę. Staram się nie podjadać. Ale potrafię wytrzymać max. 3 dni i po prostu muszę zjeść kawałeczek czekolady. Tzn. myślę "kawałeczek" a nie mogę jej schować i zjadam całą. Potem znów trzy dni katowania się i szarpania, i znów widzę słodkie i jest to samo... Najbardziej chciałabym zrzucić tłuszczyk z brzucha i z ud. Czytałam, ze nie można zrzucić tłuszczyku z jednej partii ciała, po prostu tłuszcz spala się na całej powierzchni organizmu. Dlatego właśnie biegam... Czasem włączam sobie trening cardio mel b i ćwiczę. Ostatnio, pod wpływem figury mojej cioci, postanowiłam zastosować jej zasadę żywieniową- nie jeść po 17.00. Staram się, chociaż kładę się spać i marzę o jedzeniu. Poczekam, zobaczę za kilka dni, czy przyniesie to jakieś rezultaty... Czy któraś z Was boryka/ła się z podobnym problemem? Pozdrawiam! PS- jakiś czas temu kupiłam sobie Therm Line Forte. Brałam go tylko 3 dni... Czułam się bardzo źle, płakałam bez żadnego konkretnego powodu, miałam ochotę rzucać wszystkim, co wpadnie mi w ręce. Było mi niedobrze, najchętniej spałabym cały dzień. W ogóle nie mogłam skupić się na nauce, nie miałam ochoty iśc biegać. Dlatego jak najszybciej odstawiłam to dziadostwo. Owszem, na ulotce pisało, że nie powinny brać tych tabletek osoby cierpiace na depresję, ale nie mam tej choroby, dlatego uważałam, że to nie jest dla mnie przeciwwskazanie! Masakra... |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 461
|
Dot.: Proszę o pomoc- dlaczego nie chudnę? :(
Nie chudniesz, bo zła jest dieta. A raczej uzależnienie od słodyczy. Mieszkasz sama - nie wchodź do sklepu. Jeśli z rodzicami, poproś, żeby chowali przed Tobą slodycze.
Do tego głupota w postaci braku posiłku po 17. Zajrzyj na dietetykę
__________________
Sooner or later you have to stop being a victim and be a victor. You have to stop being a whiner and start being a winner. Take control of your shit, regardless of your circumstances. If it’s more difficult for you that's good, cause that makes your story better.
|
|
|
|
|
#3 |
|
♥
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 13 672
|
Dot.: Proszę o pomoc- dlaczego nie chudnę? :(
napisz swój jadłospis. już widzę , że popełniasz błędy.
na pewno będziesz musiała całkowicie zrezygnować z słodyczy. "okazyjnie, żeby nie sprawić komuś przykrości, wypada się napić lub skosztować ciasta. " to jest tylko twoja wymówka aby jeść. mówisz nie i tyle. |
|
|
|
|
#4 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 526
|
Dot.: Proszę o pomoc- dlaczego nie chudnę? :(
Z tą 17 godz. to mit. Powinno się jeść ostatni posiłek 3-4 godz. przed pójściem spać, a tak idziesz głodna, organizm 'broni się' i magazynuje zapasy na później i po początkowej utracie wagi te zapasy 'wywalają' w postaci ponownego tycia dlatego na diecie nie można być głodnym. 5 mniejszych posiłków co 3 godz. Ja tak schudłam póki co 5kg, ale odstawiłam słodycze, fast foody, słodkie napoje, piję dużo wody z cytryną-usuwa toksyny z organizmu, zamieniłam białe pieczywo na chrupkie i razowe, makaron razowy, ale w mniejszych ilościach, warzywa, jak zupa, to nie zabielana śmietaną i mąką, a jogurtem naturalnym. Ze słodkości, to czasem sorbet, ma mniej kalorii i niektóre produkty w wersji light z tym, że czytam etykiety, czy naprawdę coś jest light, bo producenci czasem nieźle tam mieszają;piję sporo koktajli owocowych na bazie jog. naturalnego lub 0%. Wiem, że trudno jest rzucić słodycze, ale to jest do zrobienia
Ale warto, bo nie ma nic przyjemniejszego jak poczuć luźniejsze spodnie czy nie mieć zadyszki wchodząc na 4 piętro-dawniej stawałam co piętro, teraz nie muszę.
|
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
|
Dot.: Proszę o pomoc- dlaczego nie chudnę? :(
Jak popracujesz trochę nad dietą to dużo prościej ci będzie ograniczyć te słodycze i nie mieć dziwnych napadów na słodkie. Ciągnie cię do słodkiego bo masz niedobory w diecie. jak już masz ochotę na ta czekoladę czy coś to jedz ją z rana. U mnie to sie sprawdza tak że często mówię sobie że zjem to słodkie z rana a rano może leżeć na wierzchu i nawet na to nie spojrzę, albo skubnę kawałek i zostawię na kiedy indziej.
Z niejedzeniem po jakiejś godzinie to podpisuje się pod tym co wcześniej napisano. Ostatni posiłek złożony z białka i tłuszczy może być nawet do godziny przed snem, zwłaszcza u osoby uprawiającej sport, ale 3, 4 godziny przed snem powinno się ograniczyć wszelki węglowodany. owszem pewnie na tym waga zleci ale nie w dobrym tego słowa znaczeniu, bo prawdopodobnie zleci pod wpływem spalania mięśni, nie tłuszczu. A potem będa się tworzyć kolejne niedobory składników odżywczych i błedne koło. Poza tym jak wygląda u ciebie sprawa z obwodami, mierzyłaś je? Sprawdzałaś czy tam coś ubyło czy nie. Przy ćwiczeniach często spadają obwody a waga może zostawać bez zmian. Ja w zasadzie jakbym liczyła swój bilans od marca, gdzie ćwiczyłam dzień w dzień coś, w każdym tygodniu dzień przerwy (wyłączając ostatnie trzy tygodnie które z kolei spędzam na zbieraniu owoców), oczywiście dieta (trochę niedopracowana jeszcze) a jestem 3 kg na minusie, na początku nawet przytyłam. Za to z pasa leci, pozbyłam się boczków, zleciało trochę z brzucha z ud, zewsząd. W zasadzie mogłabym nawet pozostać przy tej figurze ale chcę wrócić do ćwiczeń niedługo. Kiedyś też na siłowni zeszczuplałam bardzo a nawet pół kg mi nie ubyło. Może powinnaś spojrzeć jak leżą na tobie ciuchy sprzed tamtego czasu, zmierzyć się. Jak chcesz zrzucić tłuszczyk z konkretnych partii to owszem nie da się tego za bardzo zrobić, ale dobrze jest ćwiczyć na te partie żeby poprawić mięśnie dzięki temu się lepiej prezentują. Ja kiedyś brzucha nawet nie mogłam wciągnąć a jak poćwiczę raz na jakiś czas mięsień brzucha to mi się sam trzyma jakby wciągnięty. Tak samo jakos mi trochę boczki poznikały jak zaczęłam ćwiczyć na boczki. Uda też sie lepiej prezentują jak je ćwiczę więc może i tłuszczu tam nie zrzucisz ale wizualnie wygląd sie poprawi. |
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Proszę o pomoc- dlaczego nie chudnę? :(
Musiałabyś faktycznie przeszukać wątki dietetyczne ponieważ tam właśnie znajdziesz wiele wskazówek. Np. te rzuty na słodycze są z pewnością albo 1.wynikiem jakichś braków w organizmie (przeorganizowałabyś jadłospis to i ciągnąć tak okrutnie do słodyczy by Ciebie przestało, problem z głowy), w sumie wizyta u dobrego dietetyka by sprawę pewnie rozwiązała, podpowiedziałby jakiego składnika w diecie brakuje..albo 2. wynikiem takiego "radzenia" sobie ze stresem, słodycze dają przyjemność, odprężają itp, później masz z kolei wyrzuty sumienia..bo kg przybywa i jeszcze gorszy nastrój
na ten punkt 2 to z kolei wizyta u psychologa by się przydała aby pomógł poradzić sobie z problemami w inny sposób niż zajadanie. A czy to bardziej problem dietetyczny czy psychologiczny to już wiesz Ty sama. Ja mam bardzo podobnie zresztą, nie mogę zacząć jeść slodyczy lub zjeść np dwóch kosteczek czekolady bo będę tak długo krążyć wokół tej czekolady aż zjem do końca dlatego gdy jestem na diecie w domu nie może być żadnych słodyczy.. Powiem Ci że mam bardzo podobnie do Ciebie ponieważ dużo się ruszam, dbam o dietę, ale mam tendencje do zajadania stresu niestety i to rujnuje moje całe starania. Teraz pozostaje "tylko" coś z tym zrobić Choć wiosnę zakończyłam z bilansem 3kg na minus więc tragedii nie ma.
Edytowane przez laisla Czas edycji: 2012-07-11 o 01:34 |
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
|
Dot.: Proszę o pomoc- dlaczego nie chudnę? :(
Ja jak w domu nie mam nic słodkiego to z kolei zaczynam krążyć po sklepach po stoiskach ze słodyczami albo przyglądam sie pączkom czy innym drożdżówkom i zazwyczaj zjadam na biegu Jak nie ja to mój mąż coś kupuje. A jak w domu leży gdzieś to wiem że jest i tłumacze sobie że nic nie kupię bo w domu jest. Kiedyś było tak że wszystko wyszło, to specjalnie do sklepu po pączka poszłam tak mi się go chciało i kupiłam od razu 2 czekolady które jeszcze mi leżą nadpoczęte w szafce.
|
|
|
|
|
#8 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 433
|
Dot.: Proszę o pomoc- dlaczego nie chudnę? :(
Dziękuję wszystkim za pomoc
|
|
|
|
|
#9 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 228
|
Dot.: Proszę o pomoc- dlaczego nie chudnę? :(
z tymi słodyczami: jeśli psychicznie - nie pomogę, trzeba nad tym pracować. Ale jeśli Twój organizm się dopomina to spróbuj suplementacji chromem - jeśli po miesiącu-półtora nie ustąpi idź zrobić badania wątroby i tarczycy, to jest bardzo dobry powód żeby stawić się do lekarza.
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Proszę o pomoc- dlaczego nie chudnę? :(
Cytat:
Tak jak linea, którą brałam, chudłam 2,5 kg na miesiąc , gdy odstawiłam, chudłam identycznie, tak więc suplementy mogą oznaczać pieniądze w błoto..
|
|
|
|
|
|
#11 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 228
|
Dot.: Proszę o pomoc- dlaczego nie chudnę? :(
Trzeba sobie uświadomić, czy Twoja ochota na słodycze wynika z psychiki, czy faktycznego zapotrzebowania organizmu. Suplementowanie chromem nie jest drogie (ok 10 zł/m-c) i często wystarczy. Ważne też, żeby jeść dużo nieprzetworzonych węglowodanów (różne kasze, pełnoziarniste makarony, różnego rodzaju płatki: orkiszowe, jęczmienne, gryczane... Wybór jest spory), bo bez nich się nie da i ich brak będziesz kompulsywnie nadrabiać słodyczami. Przy doborze posiłków dobrze też jest kierować się niskim indeksem glikemicznym. Jeśli to nie zadziała trzeba sprawdzić hormony.
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#12 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Proszę o pomoc- dlaczego nie chudnę? :(
Cytat:
Kiedyś o tym czytałam i taka argumentacja wydawała się ze wszech miar sensowna. Tak, staram się jeść pełnoziarniste produkty gdy jestem na diecie to szczególnie, gdy odpuszczam dietę to z tym gorzej i może właśnie dlatego sięgam po te słodycze..W sumie to z drugiej strony właśnie zdaję sobie sprawę, że w sporej mierze ta chęć na słodkie to sprawka stresu czyli psychiki i może logicznie byłoby zabrać się do problemu od tej strony. Tylko, że łatwiej jeść pełnoziarniste produkty niż poradzić sobie ze stresem
|
|
|
|
|
|
#13 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: szczyt góry
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Proszę o pomoc- dlaczego nie chudnę? :(
Ania, to TYY?
)---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------
__________________
Ain't No Mountain High Enough |
|
|
|
|
#14 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 228
|
Dot.: Proszę o pomoc- dlaczego nie chudnę? :(
możesz popracować nad ukierunkowaniem stresu na aktywność fizyczną, z fizjologicznego punktu widzenia mocne fizyczne zmęczenie organizmu będzie znacznie bardziej efektywne w poprawianiu humoru niż chwilowy skok cukru we krwi
![]() ---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ---------- albo uznać, że najlepsze słodycze świata to świeże owoce (ja też maniakalnie pochłaniam robione w domu niskosłodzone dżemy , od tego trudno przytyć)
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Proszę o pomoc- dlaczego nie chudnę? :(
Cytat:
Wiesz, jakbyś mi w myślach czytała bo i jedno i drugie uskuteczniam Godzina orbitreka dziennie i ok45 min roweru w lesie (zieleń..niby też dobrze działa na nerwy ), jem te wszystkie owoce bo żal ich nie jeść skoro teraz sezon, a gdy przychodzi moment, że jakaś impreza rodzinna jest to nie umiem poprzestać na rozsądnej ilości ciasta
|
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#16 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 433
|
Dot.: Proszę o pomoc- dlaczego nie chudnę? :(
Nie patrzyłam tu jakiś czas, przepraszam
Miałam robione badania i wszystko jest w porządku... Staram się ograniczyć te słodycze, ale czy to pomoże? Zobaczymy... A pytanko z innej beczki- czy bieganie i jazda konno pomogą mi wysmuklić uda? Czy lepsze są ćwiczenia? A może rower? Rolki? Dziękuję za odwiedziny tego wątku i pomoc!
|
|
|
|
|
#17 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Proszę o pomoc- dlaczego nie chudnę? :(
Cytat:
Edytowane przez laisla Czas edycji: 2012-07-21 o 14:50 |
|
|
|
|
|
#18 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 228
|
Dot.: Proszę o pomoc- dlaczego nie chudnę? :(
w kształtowaniu po schudnięciu tych właśnie opornych miejsc pomaga regularny masaż limfatyczny - rollmasaż jest dobrym przykładowym rozwiązaniem, chyba najtńszym.
|
|
|
|
|
#19 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Lędziny
Wiadomości: 4 642
|
Dot.: Proszę o pomoc- dlaczego nie chudnę? :(
Też byłam uzależniona od słodyczy i udało mi się. Mało kto mi wierzy, bo byłam naprawdę głupia za czekoladą. Jeśli tylko przyszła mi ochota na coś słodkiego to jadłam jakiś owoc. Truskawki, czereśnie, jagody, arbuzy. Codziennie chodzę do warzywniaka i kupuję kupę owoców, żeby nie brakło i pomogło. 3 kg w dół. Jem owoce, aż czuję sytość i chyba te owoce dostarczają mi ten potrzebny cukier. Teraz po 2 miesiącach zjem czasami jakąś czekoladę, ale już nie mam takiego pociągu jak kiedyś.
Powodzenia. |
|
|
|
|
#20 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Proszę o pomoc- dlaczego nie chudnę? :(
chochol dobrze wiedzieć
![]() Ela87 bo to podobno jest tak, że można się odzwyczaić, na początku organizm się domaga, później coraz mniej, przyzwyczaja się do nowych rzeczy, smaków
|
|
|
|
|
#21 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 433
|
Dot.: Proszę o pomoc- dlaczego nie chudnę? :(
Powiem Wam, dziewczyny, że nie miałam pojęcia, że uzależnienie od słodyczy jest możliwe... Jakoś tak zazwyczaj to bagatelizowałam, wydawało mi się to błahe. A tutaj czytam, że uzależnienie od słodyczy jest takim samym faktem jak uzależnienie od używek. Lekki szok
|
|
|
|
|
#22 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 228
|
Dot.: Proszę o pomoc- dlaczego nie chudnę? :(
Od benzoesanu sodu (czyli soli w kostkach rosolowych, vegecie, czipsach i potrawach w fastfoodach) mozesz uzaleznic sie jeszcze bardziej ;p wszystko jest dobre w umiarze ;3
|
|
|
|
|
#23 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Proszę o pomoc- dlaczego nie chudnę? :(
Cytat:
![]() Słodycze chyba nieco inaczej uzależniają, dają przyjemność, poźniej człowiek w gorszym dniu tak sobie tę przyjemność serwuje, jest chwilowo przyjemniej (endorfiny ) Szybko poprawiają nastrój, ale na chwilę.
|
|
|
|
|
|
#24 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 228
|
Dot.: Proszę o pomoc- dlaczego nie chudnę? :(
no inaczej, ale ze słodyczami to jest ciężka sprawa, bo nasi rodzice często byli nauczeni nagradzać dzieci właśnie słodkim ;/
btw. dziewczyny offtop: wreszcie odważyłam się założyć bloga o tym wszystkim, czego już udało mi się na temat naszego ciała dowiedzieć. Ciężko to poukładać, ale ostatnio coraz bardziej zauważam, że taka wiedza nie jest powszechna, chciałabym się więc podzielić. Byłabym niesamowicie wdzięczna za wszelki feedback z waszej strony ) adres: http://miejskaszamanka.blogspot.com/
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:02.






Ale warto, bo nie ma nic przyjemniejszego jak poczuć luźniejsze spodnie czy nie mieć zadyszki wchodząc na 4 piętro-dawniej stawałam co piętro, teraz nie muszę.
na ten punkt 2 to z kolei wizyta u psychologa by się przydała aby pomógł poradzić sobie z problemami w inny sposób niż zajadanie. A czy to bardziej problem dietetyczny czy psychologiczny to już wiesz Ty sama. Ja mam bardzo podobnie zresztą, nie mogę zacząć jeść slodyczy lub zjeść np dwóch kosteczek czekolady bo będę tak długo krążyć wokół tej czekolady aż zjem do końca
dlatego gdy jestem na diecie w domu nie może być żadnych słodyczy.. Powiem Ci że mam bardzo podobnie do Ciebie ponieważ dużo się ruszam, dbam o dietę, ale mam tendencje do zajadania stresu niestety i to rujnuje moje całe starania. Teraz pozostaje "tylko" coś z tym zrobić




Tak jak linea, którą brałam, chudłam 2,5 kg na miesiąc , gdy odstawiłam, chudłam identycznie, tak więc suplementy mogą oznaczać pieniądze w błoto..
Wiesz, jakbyś mi w myślach czytała bo i jedno i drugie uskuteczniam
