Czy my w końcu sie dogadamy? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-07-25, 12:51   #1
201604280909
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 853

Czy my w końcu sie dogadamy?


Witajcie

Edytowane przez 201604280909
Czas edycji: 2014-06-14 o 20:53
201604280909 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-25, 12:58   #2
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: Czy my w końcu sie dogadamy?

Jak dla mnie różnicie się i to mocno tzw. priorytetami życiowymi, stąd raczej niefajnie to widzę; bo jeśli zostaniesz, będziesz sfrustrowana brakiem pracy lub pracą, która ci nie pasuje; na dodatek masz tylko 23 lata i trafiła ci się szansa na zmianę życia i to w dodatku z niedużym, ale jednak własnym mieszkaniem, które będziesz mogła sobie kupić. Przy takim jak masz nastawieniu, wyjechałabym, aby potem nie żałować.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-25, 15:10   #3
79 Marta
Wtajemniczenie
 
Avatar 79 Marta
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 066
Dot.: Czy my w końcu sie dogadamy?

ja bym radziła wyjazd.Zresztą,sama wyjechałam w inne miejsce, żeby znaleźć pracę- najlepsza decyzja w moim zyciu. Potem juz się wszystko potoczyło fajnie. Wracam do miejsca urodzenia i widzę tylko znajomych bez pracy albo tkwiących w pracy,której niecierpią. I Bez widoków na lepsze.
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO...
79 Marta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-25, 20:10   #4
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 827
Dot.: Czy my w końcu sie dogadamy?

Wyjedź bo do końca życia bęziesz żałować, że tego nie zrobiłaś. Zawsze, jak ci nie wyjdzie możesz wrócić.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-26, 11:08   #5
dr_ka
Rozeznanie
 
Avatar dr_ka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Ziemia Obiecana
Wiadomości: 772
Dot.: Czy my w końcu sie dogadamy?

Bycie w poważnym związku to sztuka kompromisów. ALE: zakładam, że mam do czynienia z mądrymi, dojrzałymi ludźmi, z których każde jest w stanie pójść na jakieś ustępstwa. Ja bym była w stanie przeprowadzić sie dla męża na drugi koniec świata, on dla mnie podobnie (i choć mamy za sobą prawie 9 lat związku, wciąż mówię: dopiero).
Zastanów się , jak rokuje Wasz związek, czy to jest dojrzała relacja, czy może wciąż szczenięca miłość. Na tej podstawie podejmijcie decyzję.
__________________
My..

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.."
dr_ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-26, 13:53   #6
201604280909
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 853
Dot.: Czy my w końcu sie dogadamy?

Cytat:
Napisane przez dr_ka Pokaż wiadomość
Bycie w poważnym związku to sztuka kompromisów. ALE: zakładam, że mam do czynienia z mądrymi, dojrzałymi ludźmi, z których każde jest w stanie pójść na jakieś ustępstwa. Ja bym była w stanie przeprowadzić sie dla męża na drugi koniec świata, on dla mnie podobnie (i choć mamy za sobą prawie 9 lat związku, wciąż mówię: dopiero).
Zastanów się , jak rokuje Wasz związek, czy to jest dojrzała relacja, czy może wciąż szczenięca miłość. Na tej podstawie podejmijcie decyzję.

Zaintrygowała mnie Twoja odpowiedź Nasze ustępstwa polegają na tym,że on będzie mnie odwodził od tego pomyslu, ale nie trzyma mnie i jest gotowy spróbować związku na odległość/weekendowego. Z mojej strony obiecuję,że jeśli byłaby szansa na normalną pracę u nas, a nasz związek chylilby sie ku nowym etapom(zareczyny) to wrócę. Póki co ja nie mam zadnych zobowiazan,wiec dlaczego mam nie wykorzystac najlepszych moich lat na spróbowanie swoich sil. Tak jak wspomniała Elfir- zawsze moge wrócić. Boję się tylko,że nie będę miała do czego w sensie uczuciowym,że dużo się zmieni. Wspólnie spędzony czas, wspólne sprawy umacniają związek to jest pewne. Nie jest to już szczenieca milosc, bo przeszlismy rozne ciezkie chwile w naszych rodzinach, choroba, smierc, nalog rodzica. On byl ze mna a ja z nim. Mogę zawsze na niego liczyć we wszystkim. Jednak ja pojechalabym na koniec swiata za nim , a on nie(chyba,że mialabym wysokie staniowisko...). Boję sie,że nasz związek sie poluźni i strace go , a potem sie obudzę,ze to przecież jest milość mojego życia. Troche to melodramatycznie napisane Tak jednak bywa.
201604280909 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-26, 14:42   #7
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 214
Dot.: Czy my w końcu sie dogadamy?

Cytat:
Napisane przez Baby_Spice Pokaż wiadomość
Boję sie,że nasz związek sie poluźni i strace go , a potem sie obudzę,ze to przecież jest milość mojego życia. Troche to melodramatycznie napisane Tak jednak bywa.
Równie dobrze możesz zrezygnować dla obecnego faceta ze swoich ambicji i marzeń a za kilka/kilkanaście lat zostać z "ręką w nocniku" bo chłopakowi się odmieni/znudzi/znajdzie lepszą.

Faktycznie melodramat ale nie widzę tu wielkiego problemu.
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-26, 20:30   #8
dr_ka
Rozeznanie
 
Avatar dr_ka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Ziemia Obiecana
Wiadomości: 772
Dot.: Czy my w końcu sie dogadamy?

Cytat:
Napisane przez Baby_Spice Pokaż wiadomość
Nie jest to już szczenieca milosc, bo przeszlismy rozne ciezkie chwile w naszych rodzinach, choroba, smierc, nalog rodzica. On byl ze mna a ja z nim. Mogę zawsze na niego liczyć we wszystkim. Jednak ja pojechalabym na koniec swiata za nim , a on nie(chyba,że mialabym wysokie staniowisko...). Boję sie,że nasz związek sie poluźni i strace go , a potem sie obudzę,ze to przecież jest milość mojego życia. Troche to melodramatycznie napisane Tak jednak bywa.
Ja w takim razie wybrałabym miłość. I szukała pomysłu na samorealizację w miejscu zamieszkania.
__________________
My..

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.."
dr_ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-26, 21:30   #9
evela28
na drugie mam Irena
 
Avatar evela28
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 346
Dot.: Czy my w końcu sie dogadamy?

ja bym wyjechała, zwłaszcza dla kobiety w małej miejscowości są nikłe szanse na rozwój, a jeśli to miłosć życia- to przetrwa
__________________

kiedy życie daje ci w twarz
uśmiechnij się i z politowaniem powiedz:
bijesz się jak ciota
evela28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-29, 01:24   #10
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 812
Dot.: Czy my w końcu sie dogadamy?

A myślałaś o własnym pomyśle na interes u Was, w Waszej miejscowości? Czasami sprawdza się jakiś ciekawy pomysł na business właśnie na prowincji, a duże miasta są coraz bardziej nasycone dużą ilością młodych ludzi po studiach i ci ludzie pracują za niewielkie pieniądze np. na kasie w marketach..mogłoby się także skończyć tak, że utknęłabyś za tym barem lub kasą na dobre w dużej aglomeracji, a lepszej pracy nie znalazła i tak. Wtedy ani związku ani fajnej roboty..
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-01, 13:23   #11
indiewa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 93
Dot.: Czy my w końcu sie dogadamy?

on cię po prostu "nie kocha tak mocno jak ty jego". jak sobie to uświadomisz i zdecydujesz jak chcesz sobie z tym poradzić, to nie będziesz miała dylematu
indiewa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-01, 16:40   #12
mcia40
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 26
Dot.: Czy my w końcu sie dogadamy?

Przeprowadź się. Partner powinien Cię wspierać, odmawia za względu na znajomych i to, że jest mu dobrze? To nie jest powód! Jesteś młoda, wszystko przed Tobą. Dodam jeszcze, choć to może być pochopny wniosek. Uważam, że Twój partner za mało się stara, nie zależy mu. Znam przypadki, które wymagały więcej poświęcenia.
mcia40 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 18:47   #13
201604280909
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 853
Dot.: Czy my w końcu sie dogadamy?

Cytat:
Napisane przez mcia40 Pokaż wiadomość
Przeprowadź się. Partner powinien Cię wspierać, odmawia za względu na znajomych i to, że jest mu dobrze? To nie jest powód! Jesteś młoda, wszystko przed Tobą. Dodam jeszcze, choć to może być pochopny wniosek. Uważam, że Twój partner za mało się stara, nie zależy mu. Znam przypadki, które wymagały więcej poświęcenia.
Też uważam,że się za mało stara Myśli,że marudze i wyolbrzymiam, ze porównuje się z koleżankami, które wyjechały i im bezpodstawnie zazdroszcze. Fakt, koleżanki maja okazje sie realiwowac, chyba zadna juz nie wroci tutaj. Moje pragnienie wychodzi z tego,że zawsze mnie ciagnelo do aglomeracji, poniewaz mozna sie fajnie rozwijac, ciekawie spedzac czas, sa kursy o ktorych moglabym tutaj snic, wszyscy specjaliści sa tutaj( u mnie nie ma endykronologa na nfz, najblizszy 70 km dalej :/), do kina trzeba jechac 40 km- nasze jest z czasow prlu i nie mozna ogladac np 3d. Gdyby tz nie bylo to juz dawno bym frrrruuuu, poleciala Na szczescie jest, bardzo ciesze sie, ale zwiazki to nie sielanka, dlatego tutaj pytam o rade Dziewczyny, mam pomysl jak to rozwiazac. Bylismy w ten weekend u jego siostry w duzym miescie, ktore jest mniej wiecej tak samo oddalone od naszego rodzinnego miasta jak te moje wymarzone ( wielkoscia sa bardzo zblizone)Mam tez tam kolezanke, ktora mnie przekonuje, ze to miasto tez jest ok i moglabym sprobowac choc na pare miesiecy. Postanowilam,że pojade na 3 miesiace, kolezanka moze pozwoli dzielic kwawlerke, jesli nie wynajme pokoj, poszukam pracy. Jeśli wypali to zostaje dłuzej i zobaczymy jak TZ sie zachowa. Albo bedzie sie trzymac swojego zdania albo dojedzie do mnie i nie bedzie tak calkiem sam, bo tam jest jego siostra z mezem. CO SADZICIE ??
201604280909 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-08, 08:07   #14
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
Dot.: Czy my w końcu sie dogadamy?

Cytat:
Napisane przez Baby_Spice Pokaż wiadomość
Zaintrygowała mnie Twoja odpowiedź Nasze ustępstwa polegają na tym,że on będzie mnie odwodził od tego pomyslu, ale nie trzyma mnie i jest gotowy spróbować związku na odległość/weekendowego. Z mojej strony obiecuję,że jeśli byłaby szansa na normalną pracę u nas, a nasz związek chylilby sie ku nowym etapom(zareczyny) to wrócę. Póki co ja nie mam zadnych zobowiazan,wiec dlaczego mam nie wykorzystac najlepszych moich lat na spróbowanie swoich sil. Tak jak wspomniała Elfir- zawsze moge wrócić. Boję się tylko,że nie będę miała do czego w sensie uczuciowym,że dużo się zmieni. Wspólnie spędzony czas, wspólne sprawy umacniają związek to jest pewne. Nie jest to już szczenieca milosc, bo przeszlismy rozne ciezkie chwile w naszych rodzinach, choroba, smierc, nalog rodzica. On byl ze mna a ja z nim. Mogę zawsze na niego liczyć we wszystkim. Jednak ja pojechalabym na koniec swiata za nim , a on nie(chyba,że mialabym wysokie staniowisko...). Boję sie,że nasz związek sie poluźni i strace go , a potem sie obudzę,ze to przecież jest milość mojego życia. Troche to melodramatycznie napisane Tak jednak bywa.
Ty też nie. Jego koniec świata jest tu, gdzie mieszka, a ty nie chcesz tu zostać dla niego. To to samo, co odmowa pojechania gdzieś indziej.
Ja bym jednak wyjechała i spróbowała. A związek? No cóż, różnie może być, ten związek może się poluźnić z obu stron i może po roku już nie będziesz myślała "stracę go" tylko "nie chcę go". Pójdziesz w innym kierunku, poznasz nowych ludzi, nie musisz się go przecież bezwarunkowo trzymać całe życie.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-09, 11:02   #15
201604280909
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 853
Dot.: Czy my w końcu sie dogadamy?

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Ty też nie. Jego koniec świata jest tu, gdzie mieszka, a ty nie chcesz tu zostać dla niego. To to samo, co odmowa pojechania gdzieś indziej.
Ja bym jednak wyjechała i spróbowała. A związek? No cóż, różnie może być, ten związek może się poluźnić z obu stron i może po roku już nie będziesz myślała "stracę go" tylko "nie chcę go". Pójdziesz w innym kierunku, poznasz nowych ludzi, nie musisz się go przecież bezwarunkowo trzymać całe życie.
Właściwie tak jest, że żadne z nas tak naprawdę nie chce ustąpić. Jeśli jednak mamy być razem ktoś jednak musi ustąpić choć trochę. Szkoda,że nie reprezentuje on postawy: pojedźmy na 2-3 mies, jak ułożą nam się sprawy zawodowe to zostajemy na dłużej, jak nie wyjdzie wracamy. Podjęłam decyzje,ale troche się waham czy dobrze robię. Dla naszego związku to będzie prawdziwa weryfikacja, jeśli się nie ułoży będę wiedziała o tym wcześniej i nie będę sie łudzić. Może być źle, a może być wspaniale znam 3 pary ktore są nadal , a byly lub są w związkach na odległość. Jedna po ślubie,druga zaręczona. Jeśli uczucie jest prawdziwe przetrwa.
201604280909 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.