|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 430
|
Łatwa, czy panicznie bojąca się samotności/łaknąca miłości?
Opiszę Wam sytuację mojej koleżanki, która wielokrotnie mnie zastanawiała i zastanawia do dziś.
Dziewczyna nie głupia, nie brzydka, ogólnie ogarnięta, ale raczej wstydliwa i nie potrafiąca zawalczyć o swoje. Przygody miłosne rozpoczęła od spotykania się z zupełnym kretynem, któremu zależało tylko na jednym, więc po miesiącu randkowania odpuściła sobie "bo przecież ona nie będzie uprawiać seksu tylko dlatego, że on chce. Ona nie jest dziwką." Okej. Niedługo po tym incydencie spotkała kolejnego kolesia, niby się mu podobała, była szalenie szczęśliwa, że zwraca na nią uwagę i takie tam. Chociaż w moich oczach ona mu się bardziej narzucała niż podobała. Zaprosił ja na studniówkę. Była wtedy w 1LO, ta sama szkoła. Na studniówce pojawiła się jego eksia tyle, że z innym partnerem. Jak wiadomo - stara miłość nie rdzewieje, więc kochaś pobiegł z otwartymi ramionami do eksi, zaczął się z nią całować, przytulać, kto wie, czy czegoś więcej nie było w toalecie - a moja koleżanka jak przyszła z nim, tak wyszła z imprezy sama. Kij z tym, że zachował się jak dupek. Później były lamenty, jaka ona niedoceniana, co ona źle robi... aż w końcu kolejny amant się pojawił, tym razem na prawie dwa lata. Co z tego, że w oczach wszystkich w koło robił ją w bambuko, skoro ona dała sobie pluć w kaszę wiedząc na czym stoi. Ot co, wiedziała doskonale. I nie raz padały z jej ust słowa 'jeszcze raz tak zrobi i koniec z nami". Niestety nie potrafiła tego skończyć, wolała być poniewierana i wzywana na zawołania, bo 'misiowi chce się seksu". Tak, dokładnie w tym związku rozpoczęła współżycie. Totalnie nieodpowiedzialnie zresztą - domyślacie się o czym mowa. Narzucała się mu znów, ryczała do słuchawki, a jak wyjechał za granicę na trzy miesiące to robiła z tego takie halo, jakby miał nigdy nie wrócić. Wymagała ciągłego kontaktu, nie wiadomo jakiego zainteresowania... i co? Kiedy facet wrócił powiedział jej, że muszą od siebie odpocząć, bo przecież w tym roku ma maturę, musi się uczyć, nie może przez niego zawalać szkoły. Obiecał, że po maturze do siebie wrócą. Nie wiem tylko, jak można być taką idiotką i w to uwierzyć. Ona uwierzyła. A kiedy dowiedziała się, że ma inną - cierpiała, piła, nie szanowała się. I znalazła w ten sposób pocieszenie. Kolejny facet - zarzekała się, że nic ich nie łączy, a zwalała mu się na głowę niemal codziennie. Pisała do niego, dzwoniła, pisała za niego licencjat (co akurat jemu pasowało). Oczywiście też wlazła mu do łóżka, bo liczyła, że jeśli zacznie od seksu on ją pokocha. Wyszło z tego tyle, że facet oznajmił jej wczoraj, że nic do niej nie poczuje nawet, gdyby chciał, a ona teraz siedzi i wyje. Nigdzie nie wychodzi, zaczyna pić. Poza tym - dziewczyna jest niesamowitą hipokrytką w niemalże każdej sprawie i kiedy ma faceta - o przyjaciółkach/koleżankach zapomina. Co myśleć? Jak sądzicie?
__________________
Aparatka - góra 13.08.2014 + dół 25.02.2015 |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Łatwa, czy panicznie bojąca się samotności/łaknąca miłości?
Klasyka bluszczu z dodatkiem "nieważne, że bije, pije, byle był".
MOPSY są pełne podań o zasiłki od takich kobiet.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
|
|
|
|
#3 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1
|
Dot.: Łatwa, czy panicznie bojąca się samotności/łaknąca miłości?
Eh, znam taki typ człowieka. Nie ważne jaki, ważne aby był. Szkoda tylko, że to wszystko odbija się na przyjaźniach. Może koleżance trzeba uświadomić, że przez jej nierozsądne zachowanie traci coś ważnego jak przyjaźń. Wiem, że z takimi osobami ciężko rozmawiać, ale tu potrzeba rozmów, bardzo szczerych.
|
|
|
|
|
#4 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 430
|
Dot.: Łatwa, czy panicznie bojąca się samotności/łaknąca miłości?
Cytat:
Mi nie zależy na tej dziewczynie. Kiedyś może zależało, ale jak próbowałam rozmawiać to ona przytakiwała, mówiła, że tak zrobi, etc., a dalej było to samo. Ona nie ma swojego zdania. Czego bym nie powiedziała - zgodzi się. A tak naprawdę robi zupełnie coś innego. Nie potrafi wybronić czegoś i tego się trzymać. Jedną wieloletnią przyjaciółkę już straciła, bo ta była od niej o wiele mądrzejsza i nie łudziła się, że dziewczyna się zmieni. Szczerze? Nawet się nie przejęła, a gdy tamta wygarnęła jej w twarz, że jak ma faceta to nic innego się dla niej nie liczy to to zwyczajnie zbagatelizowała i odrzuciła od siebie.
__________________
Aparatka - góra 13.08.2014 + dół 25.02.2015 |
|
|
|
|
|
#5 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 372
|
Dot.: Łatwa, czy panicznie bojąca się samotności/łaknąca miłości?
Takich kobiet jest pewnie miliony i nic na to nie poradzisz...nie zmienisz tej dziewczyny.
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomości: 4 726
|
Dot.: Łatwa, czy panicznie bojąca się samotności/łaknąca miłości?
Może i ona jest bluszczem, ale co Autorce do tego? Po co opisujesz jej życie na forum? Przecież to jest jej sprawa co robi i z kim i jak się zachowuje. Nie napisałaś nic na temat tego, że dzięki radom które otrzymasz tutaj, w jakikolwiek sposób chcesz jej pomóc. Bo w sumie raczej nie ma w czym - ona jest jaka jest i trudno. No i napisałaś, że nie zależy Ci na tej dziewczynie, więc po co ten wątek? Dowartościowanie się czy jak?
![]() Raczej nie nazywaj Waszej relacji koleżeństwem, bo z Twojej strony to jest jakieś pseudokoleżeństwo. Jesli byłabyś jej koleżanką to byś z nią normalnie porozmawiała, no ale przecież Ci na niej nie zależy
Edytowane przez lala2506 Czas edycji: 2012-07-18 o 23:26 |
|
|
|
|
#7 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 7 188
|
Dot.: Łatwa, czy panicznie bojąca się samotności/łaknąca miłości?
Cytat:
Wg mnie każdy żyje jak chce i nikogo nie warto uszczęśliwiać na siłę, a tego typu anomalie można co najwyżej przeplotkować w gronie koleżanek, ale nie na forum publicznym, gdzie taki wątek niewiele wnosi, a jest poniekąd praniem czyichś brudów...
__________________
|
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 430
|
Dot.: Łatwa, czy panicznie bojąca się samotności/łaknąca miłości?
Spokojnie, już szukacie problemu.
Nikt mi za skórę nie zalazł. Poza tym - 'Co myśleć? Jak sądzicie? ' - to chyba nie świadczy o tym, że chcę się dowartościować. Mam inne sposoby na to.Chciałam tylko, żeby ktoś spojrzał na wszystko z innego punktu widzenia i tyle. Nie muszę od razu chcieć jej pomagać, żeby móc tu napisać. Zejdźcie z tonu, bo to wy tutaj wylewacie swoje frustracje - nie ja. Przynajmniej tak to wygląda. BTW, co mi da to, że wy po niej pojedziecie? No pomyślcie trochę. P.S. Wątki odnośnie ciąży 'z palca' wnoszą więcej? No, bez żartów.
__________________
Aparatka - góra 13.08.2014 + dół 25.02.2015 Edytowane przez Kaaef Czas edycji: 2012-07-19 o 18:01 |
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomości: 4 726
|
Dot.: Łatwa, czy panicznie bojąca się samotności/łaknąca miłości?
Myśl sobie co chcesz, ale jej życie to nie Twoja sprawa i nie powinnaś opisywać tego na forum.
---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ---------- Wątki o ciąży z palca nie są wpieprzaniem się w czyjeś życie. |
|
|
|
|
#10 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: z pieca
Wiadomości: 515
|
Dot.: Łatwa, czy panicznie bojąca się samotności/łaknąca miłości?
|
|
|
|
|
#11 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 430
|
Dot.: Łatwa, czy panicznie bojąca się samotności/łaknąca miłości?
Cytat:
Bo sama nie jestem w stanie przeanalizować tego, jak bardzo można dać się poniewierać facetom. I nie rozumiem do końca, jakim ona jest człowiekiem. Mimo, że wielokrotnie próbowałam jej pomóc - rozmowy nie pomagają. Nie jestem w stanie zrobić nic więcej. Nie będę chodzić do jej rodziców (bo to chyba jedyna droga), bo ona ciągle myśli, że oni czegoś jej zabraniając (spotykania się z facetem/chodzenia do niego do domu) - krzywdzą ją. Nie jest w stanie zrozumieć, że matka się o nią martwi. Jak to skąd? Przecież nie z gazet, czy jej prywatnej korespondencji. Po prostu - jeszcze kiedyś, kiedy chciałam jej pomóc i miałam do tego zapał, dużo rozmawiałyśmy. A ja ciągle próbuję zrozumieć, co nią kieruje... teraz nie mam już pomysłów na niesienie pomocy i naprawdę nie czuję już tego, że mi zależy, bo ona i tak robi, co chce. Dlatego może jeśli ktoś spojrzałby na to swoim okiem - wychwyciłby cokolwiek innego, tyle. Bo jeśli ktoś napisze mi, że jedynym wyjściem są rozmowy to w tej sytuacji już nie ma wyjścia. Tutaj słowa nie wystarczą. P.S. Gdybym była pseudokoleżanką nie próbowałabym przez 3 lata dotrzeć, zrozumieć i pomóc, a także odciągnąć od złego świata i alkoholu. A to co jest teraz - zupełnie inna bajka. I tak nawiasem - nigdzie nie muszę pisać, że chcę pomóc ani że mi zależy, żeby dostać jakieś rady, które mogą zaświecić mi w głowie jakąś lampkę i podsunąć odpowiedni pomysł.
__________________
Aparatka - góra 13.08.2014 + dół 25.02.2015 Edytowane przez Kaaef Czas edycji: 2012-07-19 o 18:33 |
|
|
|
|
|
#12 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomości: 4 726
|
Dot.: Łatwa, czy panicznie bojąca się samotności/łaknąca miłości?
Cytat:
Sana sobie przeczysz. Nie zależy Ci na niej, więc nic nie zrobisz, a potem piszesz o tym, że ktoś mógłby Ci pomysł podsunąć
|
|
|
|
|
|
#13 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 7 188
|
Dot.: Łatwa, czy panicznie bojąca się samotności/łaknąca miłości?
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#14 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 430
|
Dot.: Łatwa, czy panicznie bojąca się samotności/łaknąca miłości?
Cytat:
Widocznie jak ktoś wyżej napisał - nie da się takich ludzi zmienić. Muszą żyć swoim życiem i tylko się nad sobą użalać. P.S. Napisałam, że kiedyś mi na niej może zależało... więc to co robię, że tutaj piszę... Może robię to z sentymentu? Nie wiem, naprawdę nie wiem dlaczego. Wiem jedno - jeśli jej nie pomogę mój świat się nie zawali, ale jeśli ktoś wpadłby na pomysł, co można dla niej zrobić - będę próbować. Cytat:
Oczywiście, gdybym nie napisała, że 'opiszę Wam sytuację mojej koleżanki' to nie byłoby to niekulturalne. Gdybym zaczęła np. tak: Przedstawię Wam pewną sytuację... A zakończyła: Co o tym myślicie? Prawda? Prawda jest taka, że żadnych imion, nazwisk tutaj nie było, a podobnych sytuacji może być tysiące. Jak sama napisałaś - forum publiczne - co znaczy, że tak jak Ty na swój sposób komentujesz wątek - tak ja mogę go tutaj umieścić i na różne komentarze oczekiwać.
__________________
Aparatka - góra 13.08.2014 + dół 25.02.2015 Edytowane przez Kaaef Czas edycji: 2012-07-19 o 19:44 |
||
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 7 188
|
Dot.: Łatwa, czy panicznie bojąca się samotności/łaknąca miłości?
No niby tak, ale może właśnie to zdanie z koleżanką włączyło niezdrową atmosferę plotkujących kobiet ^^ Ja po prostu byłabym dość wkurzona, gdybym przeglądała sobie wizaż i któregoś dnia zobaczyła opisaną SWOJĄ historię. Nawet bez nazwisk.
__________________
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:00.







Wg mnie każdy żyje jak chce i nikogo nie warto uszczęśliwiać na siłę, a tego typu anomalie można co najwyżej przeplotkować w gronie koleżanek, ale nie na forum publicznym, gdzie taki wątek niewiele wnosi, a jest poniekąd praniem czyichś brudów...









