|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 6
|
Problem z 2 latkiem.
Cześć.
Mamy z mężem 2 letnią córeczkę odkąd moja córka skończyła mniej wiecej rok nie daje mi żyć dosłownie jest strasznie do mnie przywiązana niestety nie mogę iść do pracy bo nie mam gdzie zostawić Julii więc jestem z nią w domu i zajmuje się nią nie mogę wyjść nawet do toalety bo biegnie za mną gdy zmywam,odkurzam itp stoi przy mnie gdy mój mąż wraca z pracy Julia nawet do niego nie podejdzie wiecznie tylko mama i mama oczywiście słowa tata czy babcia nie zna. Moja córka nie jest przyzwyczajona by zostawać z kimkolwiek innym bo niestety w mojej rodzinie wśród babć jest zdanie Twoje dziecko Ty się nim zajmuj nie pamiętam kiedy ostatnio wyszłam gdzieś bez małej ona jest ze mną 24h na dobę zaczyna mnie to męczyć dodam jeszcze ,że gdy ktoś inny chce ją np wziąść na ręce czy przytulić zaraz płacze i biegnie do mnie. Jestem młodą mamą mam dopiero 22 lata a nie mogę nigdzie bez niej wyjść nawet do sklepu pod domem muszę ją zabrać ze sobą kiedyś zostawiłam ją na 30minut przy babci by wyjść coś załatwić to podobno babcia nie dawała sobie z nią rady bo tak za mną płakała ,że leżała koło drzwi dopóki nie wróciłam. Wiem ,że Julia powinna raz na jakiś czas zostawać np z babcią czy mężem ale u mnie to odpada mam taką rodzinę jaką mam jak mam sobie poradzić czym to może być spowodowane?Bardzo proszę o pomoc |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Problem z 2 latkiem.
Moja córka ma ostatnio podobnie, ale zostawiam ją, bo muszę. Jak zniknę jej z oczu na dłużej, to godzi się z losem i zachowuje w miarę normalnie.
To jest normalne, że dziecko chodzi za Tobą krok w krok, że Ci asystuje. Czym córka lubi się bawić, układanki, książeczki? Może z jakichś powodów brakuje jej poczucia bezpieczeństwa, stąd wisi na Tobie? Może za bardzo zamykacie się w domu, warto wyjść do ludzi, żeby dziecko zmieniło otoczenie, zainteresowało się czymś innym? Najbardziej dziwi mnie to, że nie możesz liczyć na męża. Jak to w końcu jest? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 6
|
Dot.: Problem z 2 latkiem.
To nie jest tak ,że nie mogę na niego liczyć mój mąż ma taką pracę ,że wychodzi po 11 a wraca o 22 jak mała wstaje to Go już nie ma mój mąż chce się nią zajmować,bawić itp ale mała poprostu woli mnie mu też to nie odpowiada jest mu przykro ,że Julia wogóle do niego nie lgnie.
A czym lubi się bawić? hmm właśnie tutaj jest kłopot bo Julia ma mnóstwo zabawek a nie zajmie się niczym dłużej niż 5 minut ona woli np grzebać mi w garnkach czy w ubraniach niż bawić się swoimi zabawkami. Jeśli chodzi o wyjścia to bardzo często z nią wychodzimy np do parku,zoo,do rodziny do kuzynek(ma 2 małe kuzynki) ale zawsze takie wyjścia kończą się moją złością bo ona nie chce się z nikim innym bawić tylko ze mną gdy idziemy do znajomych to ja nie mam spokoju nawet napić się kawy bo muszę za nią chodzić. Moja znajoma jest opiekunką do dzieci i chciala Julię wziaść na ręce na karuzelę to wpadła w taki szał i wyrywała się do mnie. I ta znajoma powiedziała ,że ewidentnie widać ,że ona przebywa tylko ze mną ,że z nikim innym nie zostaje. Ja marzę o 1 dniu w ciągu miesiąca by wyjść tylko z mężem np na romantyczną kolację ale niestety nie mamy gdzie jej dać babcie nigdy nie mają ,,czasu'' po tym wszystkim zdecydowałam ,że nie chcę już dzieci mój wzór kochającej się rodziny z 3 dzieci prysł. Moim problemem jest to ,że od porodu nie miałam od nikogo pomocy rodziłam w zimę wichura śnieg a ja z noworodkiem po zusach,urzędach itp szkoda słów ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Problem z 2 latkiem.
Nie oczekuj od dwulatki, że będzie umiała się ładnie bawić z innymi dziećmi. Może musi do tego jeszcze dorosnąć.
Może zrób przegląd zabawek, wywal te, z których wyrosła lub jej nie interesują? Moja córka (niecałe 1,5) bardzo lubi układanki i książeczki, myślę, że każde dziecko może znaleźć takie swoje ulubione zabawki. Jakie Twoja córka ma zabawki? Usiądź z dzieckiem na spokojnie i baw się z nią, ile wlezie. Moja córka jest najbardziej marudna, jak ją po prostu olewam, bo jestem zmęczona, w końcu matka nie cyborg ![]() A może zrobiłaś coś, co zaburzyło jej poczucie bezpieczeństwa, nie wiem, stosowałaś metodę usypiania na wypłakanie, na siłę zostawiłaś ja z osobą, której nie zna czy nie lubi? I może warto rozejrzeć się za jakąs opiekunką na godziny chociażby? Najpierw przebywałaby z wami, a potem stopniowo zostawałaby z córką sam na sam? Tak po prostu rozpatruję różne opcje, żeby jakoś Ci pomóc, bo rozumiem, jakie to męczące. Dla nikogo, ani dla dziecka, ani dla matki, nie jest dobre siedzenie samej całymi dniami z dzieckiem. Szkoda, że babcie się nie angażują, dziecko najlepiej sie chowa, jak ma kilka znajomych osób, które lubi i którym ufa. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 6
|
Dot.: Problem z 2 latkiem.
Córka ma książeczki,lalki mówiące,misie,klocki,piłe czki wszystko co może dziecko zapragnąć wszyscy mi mówią ,że aż za dużo tego ma.
Może popełniłam jakiś błąd ale nie przypominam sobie bym zrobiła coś co mogłoby zachwiać jej poczucie bezpieczeństwa wlaśnie wręcz przeciwnie zawsze jestem przy niej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 420
|
Dot.: Problem z 2 latkiem.
Mój szkrab (13 m-cy) zostawał z tatą, babcią, dziadkiem czy ciocią, ale i tak zachowuje się podobnie jak Twoja córka. Ja też nie mam czasu, żeby na chwilkę usiąść i wypić tą herbatę... Cały czas ganiam za małym, a jak już siądę czy ktoś go na chwilę weźmie, on za moment wraca jak bumerang, bywa że nawet do taty nie pójdzie, musi być mama i koniec. I z czego się to bierze? Przecież nie spędza czasu tylko ze mną, choć jednak ze mną najwięcej... Współczuję sytuacji, bo chyba najistotniejsze jest to, żeby znalazła się osoba chętna, żeby z dzieckiem zostać... U mnie na szczęście nie ma z tym takiego problemu, jak trzeba było babcia czy dziadek brali wolne, choć bywało i tak, że syn mi towarzyszył... Raz musiałam go zostawić z moją ciocią (płakał jak tylko ją zobaczył), ale zajęła go wyciągając po kolei zawartość swojej torebki, a potem pokazując swój samochód, poradzili sobie, a ja mogłam spokojnie załatwić swoje sprawy... Myślę, że gdyby tylko znalazła się osoba chętna pomóc byłoby lepiej. Pozdrawiam
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Problem z 2 latkiem.
Dziecko często tak ma, że na początku trochę popłacze, że musi rozstać sie z mamą, ale potem szybko mu to mija. Moja córka np., jak pół dnia jest z kimś innym, a ja wracam do domu, to ma dobry humor. Najgorzej jest wtedy, jak całe dzień siedzimy same jak palec i działamy sobie nawzajem na nerwy.
Poszukaj opiekunki, jak nie ma innych chętnych do zajmowana się dzieckiem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: Problem z 2 latkiem.
Dzieci są różne. Ty trafiłaś na taką córeczkę dla której jesteś całym światem. Myślę,że dobrze by było abyś czasem pobyła trochę bez córki.
Mąż chyba codziennie nie pracuje? Ja bym zaczęła od zostawiania małej z nim,w końcu jest jej tatą. Gdy to zaakceptuje to może uda się zapewnić opiekę,żebyście mogli wyjść wspólnie z mężem. To ile twoja córka ma dokładnie? Jak rodziłaś w zimę,to chyba więcej niż 2 lata? Jeszcze troszkę i będzie mogła pójść do przedszkola,to jej zachowanie na pewno się zmieni,a ty będziesz mogła np pójść do pracy,przebywać międzyć dorosłymi ludźmi.
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 6
|
Dot.: Problem z 2 latkiem.
Mąż pracuje 6 dni w tygodniu czasem nawet w weekendy całe
![]() ![]() Oczywiście to ,że nie możemy wyjść nigdzie sami z mężem nie działa na nasze stosunki pozytywnie jesteśmy młodym małżeństwem chcieliśmy dziecka bardzo i kochamy ją jak nikogo innego ale zupełnie inaczej sobie wyobrażałam macierzyństwo tyle razy widzę jak moje koleżanki mamy idę np na kawe z koleżankami czy imprezę i babcia jest przy dziecku a ja nie mogę jak to komuś mówię to są w szoku ,że babcia nie ma czasu 1 dzień w miesiącu dla wnuczki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 207
|
Dot.: Problem z 2 latkiem.
Madaline, jeśli masz możliwość zorganizuj sobie jakąś pomoc, bo zwariujesz! Powinnaś być szczęśliwą mama, a nie sfrustrowaną i zmęczoną. Taka sytuacja nie jest dobra ani dla Ciebie ani dla Twojej córeczki, ale to przecież wiesz
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: Problem z 2 latkiem.
Cytat:
To moze warto by bylo porozmawiac z mezem,zeby zredukowal ilosc godzin w pracy. Przeciez to nie jest normalna sytuacja pracowac caly dzien od rana do wieczora prawie bez wolnego. Na jego zdrowiu tez sie to odbije,nie mowiac o stosunkach rodzinnych,kontakcie z dzieckiem itd. A moze dobrym pomyslem bylaby opiekunka do dziecka i zebys poszla do pracy chociaz na pol etatu?
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem z 2 latkiem.
Córka ma taki charakter a nie inny, musisz przeczekać, jeszcze troszkę a się jej znudzisz
![]() spokojnie, większość dzieci w tym wieku tak ma. Są związane bardzo emocjonalnie z rodzicami, i powinno sie z tego cieszyć. A Ty musisz być bardzo zdesperowana tym faktem, skoro szukasz porad na forum. Jesteś w domu, nie pracujesz, co Ci przeszkadza wziąść to dziecko ze sobą do sklepu? A kiedy dziecko zasypia wieczorem, to przeciez chyba nie problem wyjsc z mężem do kina itp? umów się z mamą czy teściowa niech w tym czasie przypilnują spicego dziecka. ZAWSZE jest wyjście z sytuacji. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 5 346
|
Dot.: Problem z 2 latkiem.
Kiedyś gdzieś czytałam, że dziecko trzeba przygotować na to, że mama może wyjść sama i ono zostaje z kimś innym. Służą temu różne zabawy np w chowanego, wtedy dziecko zdaję sobie sprawę, że mama znika ale co najważniejsze WRACA.
Ja nie jestem w takiej sytuacji jak Ty, ale staram się Cię zrozumieć, bo wchodzi w to wszystko w ten nie ład i potrzeba bycia samej ze sobą i brak zainteresowania od strony rodziców itd. Jedne dziecko ma mamuśkę w nosie, drugi nie odstępuje je na krok. Teraz też Julcia pewnie ma bunt dwulatka i emocjonalnie się rozwija i czasem prostej rzeczy nie rozumie, a Nam się wydaję że już rozumieć powinna. Jesteśmy tylko ludźmi. Ja generalnie poświęcałabym tyle czasu ile potrzebuje córcia, jesteś w komfortowej sytuacji że nie chodzisz do pracy i masz czas dla Julci, rozumiem że są obowiązki domowe itd, ale je można fajnie zorganizować razem z dzieckiem, piszesz że Julcia nie przepada za swoimi zabawkami woli garnki i inne dorosłe rzeczy, u mnie jest to samo,więc to taki etap. Wszystko fajne tylko nie zabawki. Jeżeli robię ciasto robię ciasto z córką, proszę przyniesieni mąki,cukru,łyżki , daje jej osobną miskę i robi swoje a Ja swoje ![]() Pamiętam jak do córki do żłobka przyszedł chłopczyk na 5h i 5h płakał, bo chciał do mamy, trwało to 2-3 tyg. Było aspołeczne, dzieci be, pani be on chce tylko mamę, a teraz rozrabia za dwoje ![]() Proste wytłumaczenie, jesteś z kimś od 2 lat w dzień w dzień a potem ten ktoś znika...tragedia. Ja informuję nawet moją córkę że idę do Wc, że zaraz wrócę, bawimy się w chowanego,chowamy różne misie np pod kołdre a potem je szukamy. NAwet może zacznij od tego, że jak wróci mąż to wyjdź na 5 min za drzwi i powiedz że za moment wrócisz i tak każdego dnia co raz dłużej zostawiaj, wychodź ? a to że nie chce iść do kogoś to może po porstu nikomu tak nie ufa jak Tobie,dziecko tego musi się nauczyć. Wybierałabym się gdzieś z nią w jakieś miejsce gdzie jest więcej dzieciaków i wprowadziła jakiś rytuał, potem z czasem będzie się czuć bezpieczna w jakiś miejscu i nie będzie się trzymać twojej nogi tylko będzie altać za dzieciakami. I jak chce się z Tobą bawić w piasku to się baw, jak odmawiasz to dla niej przypuszczam jest to nie zrozumiałe, że Ty chcesz aby się sama bawiła jak w domu się bawi z Tobą ? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 568
|
Dot.: Problem z 2 latkiem.
Spróbuj z nią rozmawiać, tłumaczyć, że musisz wyjść na chwilkę i że tam gdzie idziesz dzieci nie mogą iść, pokaż jej najpierw np. na zegarku ze jak ta wskazówka przejdzie tu (najpierw 2-3 min) to mamusia wróci, albo jak tatuś Ci skończy czytać bajkę czy wymalujecie rysunek. Wyjdź tylko za drzwi domu/mieszkania. Będzie płakała, ale za te 2-3 minutki wróć i powiedz że tak jak obiecałaś jesteś i że zawsze wrócisz. I mocno przytulaj. Napewno nie zostawiaj małej od razu na dłuższy czas, bo dziecko zwyczajnie się boi. Dla pocieszenia Ci powiem, że to mija. Moja córeczka też miała taki okres, że nawet na ręce do nikogo innego nie chciała iść bo był płacz nie z tej ziemi. Ale przeszło jej samo z siebie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:56.