Stephen King

[cheer]

Tak jak w tytule...

[siss]

Tak jak w tytule...

Ale o co konkretnie chodzi? Chcesz pogadać o Kingu, jego książkach czy wszystkim na raz?

[cheer]

Napisane przez siss

Ale o co konkretnie chodzi? Chcesz pogadać o Kingu, jego książkach czy wszystkim na raz?

Dokładnie o Kingu i jego książkach
Ale oczywiście chyba żadna z nas nie zna go osobiście, więc pozostaje dyskusja o jego książkach

[Kiya]

bardzo lubie jego twórczość,od "Smentarza dla zwierzaków " nie mogłam sie oderwać.

[anka_bzzz]

Po Stukostrachach się zniechęciłam, ale moja kumpela mówi, że to mu akurat nie wyszło. Zabieram się za Salem lot.

Napisane przez cheer

Ale oczywiście chyba żadna z nas nie zna go osobiście, więc pozostaje dyskusja o jego książkach

a może o jego twórczości pozaliterackiej? np o jego karierze jako muzyk?

[cheer]

Napisane przez Kiya

bardzo lubie jego twórczość,od "Smentarza dla zwierzaków " nie mogłam sie oderwać.

Ja również! W ogóle jak czytam Kinga to kiedy jestem na lewej stronie kartki na górze, to nie mogę się powstrzymać od popatrzenia na prawą stronę na dół! Ze "Smętarzem" to się jakoś tak złożyło, że po przeczytaniu, w dość krótkim czasie zmarły dwie osoby z mojego najbliższego otoczenia i jakoś tak zaczęły przychodzić mi do głowy głupie myśli, że może niepotrzebnie to przeczytałam, że to jakoś wpłynęło na to, co się wydarzyło...
Teraz oczywiście tak nie sądzę, byłoby to nierozważne, ale to książka skłaniająca do przemyśleń o śmierci, a tytułowy cmentarz dla zwierząt jest tutaj tylko przykrywką...

[cheer]

Napisane przez anka_bzzz

Zabieram się za Salem lot.

Bardzo fajna książka, ale nic więcej nie powiem, musisz przeczytać!

a może o jego twórczości pozaliterackiej? np o jego karierze jako muzyk?

JASNE! Wiedziałam, że jest/był właścicielem dwóch rozgłośni radiowych, ale że sam się muzyką zajmuje - nie wiedziałam! Dzięki za info

[ka_ma]

przeczytalam dwie jego ksiazki: "Chudszy" i "Bezsennosc"
szczerze mowiac jego styl literacki srednio mi odpowiada, aczkolwiek obie ksiazki mnie wciagnely mimo ze do polowy tak naprawde byly o wszystkim i o niczym, S.King zdecydowanie finish ma lepszy

[koKOro]

Ja zachwycam się, ale ekranizacją dwóch książek: Skazani na Shawshank i Zielona Mila

[joasiunial]

Przez jakiś czas namiętnie czytałam książki Kinga teraz jakoś mi przeszło, choć w letni czas nachodzi mnie ochota na kolejną (przeczytaną lub jeszcze nie) pozycję tego autora najchętniej jednak wracam do "Worka kości" albo "Rose Madder" (jedna z pierwszych ksiązek S.Kinga,jaką przeczytałam) - jest dla mnie niezwykle klimatyczna .
A jakie są tytuły Waszych ulubionych ksiązek tego autora?

[cheer]

Nie czytałam wielu jego książek, co wynika trochę z ostrożności, za bardzo bym się wciągnęła...
Najbardziej podobał mi się "Smętarz zwieżąt", ale "Desperacja" też była niezła.
Z opowiadań, których czytałam sporo, największe wrażenie wywarły na mnie: "Mgła", "Małpa", "Szkoła przetrwania", "Jaunting", "Drogowy wirus zmierza na północ", "Człowiek w czarnym garniturze"...może jeszcze coś sobie przypomnę ale jesli nie pamiętam, to znaczy, że te najbardziej utkwiły mi w pamięci.

[bluegirl]

uwielbiam jego książki
na www.grono.net jest o nim założone grono tematyczne
moje ulubione ksiązki to "worek Kosci" "wielki marsz"
na filmie "zielona mila" sie popłakałam
wyczytałam wszystkie jego ksiązki u mnie w bibliotekach
naprawde dla mnie bardzo ciekawie pisze i średnio 500str przeczytam w ciągu dnia góra dwóch, wciąga i to bardzo, ładne rozbudowane opisy, świetne

[koKOro]

Napisane przez bluegirl

na filmie "zielona mila" sie popłakałam

ja do tego stopnia przeżywałam ten film, że nie mam odwagi obejrzeć go drugi raz
A mam książke zielona mila - warta przeczytania Drogie Wizażanki?

[AnielicaS]

Też ubóstwiam Kinga Narazie mało jego książek przeczytałam Niestety biblioteki są skąpo zaopatrzone. Bardzo mi się podobało "Miasteczko salem" i "Firestarter" (jeśli to się tak pisze ). Narazie się przerzuciłam na twórczość Dean R. Koontz Polecam jeśli chcecie sobie poczytać. Dzisiaj idę do biblioteki to może dorwę jakiś książki Kinga

[irkax]

Zawsze się zastanawiałam nad tym, dlaczego twórczość Kinga jest taka popularna. Ja się do niego nie mogę przekonać.
Przeczytałam: " Sklepik z marzeniami", "Stukostrachy", "Carrie", "Buick 8", "Bezsenność".

sama nie wiem dlaczego siegam po kolejne książki Kinga, zwłaszcza, że prawie żadna z przeze mnie przeczytanych nie była wg mnie godna polecenia..
To chyba ten magiczny krąg zdarzeń i postaci, które King potrafi stworzyć.
Zawsze dużo obiecuje sobie otwierając kolejną jego powieść..zawsze "pierwsze 100" wciągających stron..i prawie zawsze rozwleczony koniec pozostawiający wrażenie, że autorowi wyczerpały się pomysły.
W buicku, stukostrachach, sklepiku jest tyle równorzędnych postaci, że po pewnym czasie trudno się połapać "kto jest kto". Przy każdej z tych 3 wymienionych modliłam się, żeby książka się już skończyła
Aż trudno mi uwierzyć, że starannie budowaną akcję można tak zmarnować przywidywalnym i dłużącym się zakończeniem.

Może źle trafiam? Może wśród ogromu napisanych przez niego książek są zarówno perełki, jak i takie, których przeczytać nie warto?
Może za dużo od Kinga wymagam, ale zawsze mi się wydawało, że albo jest się dobrym pisarzem, albo nie ;-)

[Nisinen]

Napisane przez bluegirl

na filmie "zielona mila" sie popłakałam

Ja również... super film prócz tego 'Zieloną milę' przeczytałam...
Mam w domu kilka książek Kinga i już od dłuższego czasu mam zamier je przeczytać, ale niestety ciągle coś mi wypada i King schodzi na dalszy plan.

[bonifaczka]

Ja preczytałam narazie "MIasteczko Salem", "Cmętaż zwieżąt" i "Lśnienie". Bardzo podoba mi się styl Kinga. Do gustu szczególnie przypadło mi "Lśnienie"- moim zdaniem świrna i straszna książka

[manolita]

Lubię Kinga , kiedyś czytałam jego ksiązki, ale pózniej bardziej sposbały mi się powieści Mastertona.

Muszę się kiedyś wziąć za Koontza, słyszałam dużo pchlebnych opini o jego ksiązkach.

[spray]

Uwielbiam książki Kinga!

[cyn@monk@]

Przeczytałam kilka książek Kinga, ale najbardziej utkwiła mi w pamięci "Zielona mila" i "Lśnienie". Przyznam szczerze, że widziałam też film "Lśnienie" z Jack`iem Nicolsonem i bardzo mi się nie podobał Zdecydowanie polecam książkę, bo jest rewelacyjna i trzyma mocno w napięciu Swego czasu zaczytywałam się w książkach Koonza, przeczytałam ich mase, chyba wszystkie z kilku bibliotek, które mam u siebie. Czytałam jedną po drugiej, świetne są Już tak dawno nie czytałam nic z jego twórczości, więc chyba będę musiała niedługo wybrać się do biblioteki

[N4TI]

a ja czytalam raz ksiazke Kinga "Carrie" super wczesniej ogladalam film na podstawie ksiazki, wywolal na mnie ogromne wrazenie!

[kvinna]

Napisane przez irkax

sama nie wiem dlaczego siegam po kolejne książki Kinga, zwłaszcza, że prawie żadna z przeze mnie przeczytanych nie była wg mnie godna polecenia..
To chyba ten magiczny krąg zdarzeń i postaci, które King potrafi stworzyć.
Zawsze dużo obiecuje sobie otwierając kolejną jego powieść..zawsze "pierwsze 100" wciągających stron..i prawie zawsze rozwleczony koniec pozostawiający wrażenie, że autorowi wyczerpały się pomysły.
W buicku, stukostrachach, sklepiku jest tyle równorzędnych postaci, że po pewnym czasie trudno się połapać "kto jest kto". Przy każdej z tych 3 wymienionych modliłam się, żeby książka się już skończyła
Aż trudno mi uwierzyć, że starannie budowaną akcję można tak zmarnować przywidywalnym i dłużącym się zakończeniem.

Może źle trafiam? Może wśród ogromu napisanych przez niego książek są zarówno perełki, jak i takie, których przeczytać nie warto?
Może za dużo od Kinga wymagam, ale zawsze mi się wydawało, że albo jest się dobrym pisarzem, albo nie ;-)

Dobrze, że ktoś jeszcze ma takie odczucia jak ja Bo wśród moich zafascynowanych panem K. znajomych jestem w wyraźnej mniejszości...

Zgadzam się, że King potrafi tworzyć bardzo dopracowane psychologicznie postaci Jego bohaterowie są ludźmi z krwi i kości, ze wszystkimi swoimi słabościami i ograniczeniami - i jak dla mnie to stanowi mocny punkt jego książek. Dlatego za najciekawsze uważam właśnie te z jego utworów, w których na pierwszym planie jest "mroczna strona ludzkiej duszy", a nie wszelkiej maści "potwory i spółka"

Zauważyłam też pewną regułę (pasującą niekoniecznie do ogółu jego twórczości, bo tego nie wiem, ale przynajmniej do książek przeze mnie przeczytanych, a było ich naście): im dłuższa książka, tym nudniejsze i bardziej naciągane zakończenie - pod tym względem "To" bije jak dla mnie inne powieści na głowę... Natomiast w opowiadaniach, tudzież mini-powieściach King stopniuje napięcie, ale nie pozwala akcji "siąść" (może dlatego, że ma za mało stron do dyspozycji... ) Polecam zbiór opowiadań "Cztery pory roku", a zwłaszcza opowiadania "Zdolny uczeń" i wspomniane już "Skazani na Shawshank".

Moim absolutnym nr 1 jeśli chodzi o twórczość Kinga jest natomiast powieść "Wielki marsz", napisana pod pseudonimem Richard Bachman, trzymająca w napięciu do ostatniej strony i naprawdę robiąca takie wrażenie, że nie da się o niej zapomnieć...

[irkax]

Napisane przez kvinna

Dobrze, że ktoś jeszcze ma takie odczucia jak ja Bo wśród moich zafascynowanych panem K. znajomych jestem w wyraźnej mniejszości...

Zgadzam się, że King potrafi tworzyć bardzo dopracowane psychologicznie postaci Jego bohaterowie są ludźmi z krwi i kości, ze wszystkimi swoimi słabościami i ograniczeniami - i jak dla mnie to stanowi mocny punkt jego książek. Dlatego za najciekawsze uważam właśnie te z jego utworów, w których na pierwszym planie jest "mroczna strona ludzkiej duszy", a nie wszelkiej maści "potwory i spółka"

Zauważyłam też pewną regułę (pasującą niekoniecznie do ogółu jego twórczości, bo tego nie wiem, ale przynajmniej do książek przeze mnie przeczytanych, a było ich naście): im dłuższa książka, tym nudniejsze i bardziej naciągane zakończenie - pod tym względem "To" bije jak dla mnie inne powieści na głowę... Natomiast w opowiadaniach, tudzież mini-powieściach King stopniuje napięcie, ale nie pozwala akcji "siąść" (może dlatego, że ma za mało stron do dyspozycji... ) Polecam zbiór opowiadań "Cztery pory roku", a zwłaszcza opowiadania "Zdolny uczeń" i wspomniane już "Skazani na Shawshank".

Moim absolutnym nr 1 jeśli chodzi o twórczość Kinga jest natomiast powieść "Wielki marsz", napisana pod pseudonimem Richard Bachman, trzymająca w napięciu do ostatniej strony i naprawdę robiąca takie wrażenie, że nie da się o niej zapomnieć...

uff ja też odetchnęłam teraz z ulgą , bo jak widzę przeważają jednak bardzo pozytywne zdania nt jego książek.
Zaobserwowałam dokładnie to samo, jeśli chodzi o opowiadania, te jako jedyne mnie nie rozczarowały zakończniem, a opowiadanie "Skazani na Shawshank" uważam za rewelacyjne

[emememsik]

ja czytałam tylko jedną jego książkę, "cujo" pożyczył mi kiedyś TŻ. nie skończyłam jej, i dziwię się, że dał mi taką książkę do czytania.
nie spodobała mi się. ani trochę.

[kvinna]

Ja przymierzam się właśnie do "Uciekiniera", bo z tego co czytałam wynika, że ta książka ma podobny klimat do "Wielkiego marszu", z opisu też ciekawie się zapowiada... Czy któraś z Was miała już przyjemność?

[Gabi2]

ja czytałam "Sklepik z marzeniami" - świetna ksiązka, czytałam też Stukostrachy ale szczerze mówiąć troche męczyłam sie przy tej lekturze

[anakonda]

O tak, bardzo fajnym pisarzem jest Stephen King. Przeczytałam sporo jego książek, ale najbardziej przypadła mi do gustu "Carrie", który przeczytałam w jeden dzień. Bardzo krwisty, i ciekawy horror. Obecnie czytam "Bezsenność" jestem na 426 stronie i mam wrażenie, ze ta książka się nigdy nie skonczy. Książka taka sobie. Jego filmu nie obejrzałam jeszcze ani jednego, ale mam chętkę sobie ściagnąć cos z internetu. Najbardziej w jego książkach nie podoba mi się to, że jest tak dużo bohaterów trudnych do zapamiętania... A - i dlatego, ze akcja rozkręca się dopiero pod samym końcu książki. Ale ogólnie bardzo pisze ciekawe książki.

A jaką jego książke polecacie najbardziej???

[kvinna]

Jeżeli lubisz "krwiste, ciekawe horrory" , to powinna Ci się spodobać "Misery" i "Christine" - mało bohaterów, akcja też się w miarę szybko rozkręca...

[cheer]

Napisane przez kvinna

Dobrze, że ktoś jeszcze ma takie odczucia jak ja Bo wśród moich zafascynowanych panem K. znajomych jestem w wyraźnej mniejszości...

Zauważyłam też pewną regułę (pasującą niekoniecznie do ogółu jego twórczości, bo tego nie wiem, ale przynajmniej do książek przeze mnie przeczytanych, a było ich naście): im dłuższa książka, tym nudniejsze i bardziej naciągane zakończenie - pod tym względem "To" bije jak dla mnie inne powieści na głowę... Natomiast w opowiadaniach, tudzież mini-powieściach King stopniuje napięcie, ale nie pozwala akcji "siąść" (może dlatego, że ma za mało stron do dyspozycji... ) Polecam zbiór opowiadań "Cztery pory roku", a zwłaszcza opowiadania "Zdolny uczeń" i wspomniane już "Skazani na Shawshank".

Ja też nie jestem całkowicie bezkrytyczna Czasami faktycznie ma się wrażenie, że już niewiadomo co autor miał na myśli w tym sensie, że odczuwa się jakby mu już brakło pomysłów, jakby się już znudził tym, co napisał i nie wiedział co dalej.
Ja natomiast zauważyłam w jego książkach jakieś dziwne podejście do kobiet. Zauważyłyście? Choć z drugiej strony, skoro tak ciągle wspomina o swojej żonie w przedmowach/komentarzach do książek/opowiadań, to chyba jednak nie traktuje kobiet jako jakchś upośledzonych stworzeń, w każdym razie gorszych od mężczyzn...

Moim absolutnym nr 1 jeśli chodzi o twórczość Kinga jest natomiast powieść "Wielki marsz", napisana pod pseudonimem Richard Bachman, trzymająca w napięciu do ostatniej strony i naprawdę robiąca takie wrażenie, że nie da się o niej zapomnieć...

Oj, to już wypożyczam

[kvinna]

Cheer: mam nadzieję, że się nie zawiedziesz - książka jest dość "nie-kingowa", bo nie kończy się krwawą jatką...

Pomysł na książkę miał natomiast nowatorski, zważywszy, że napisał ją w 1979 roku - nie będę wplatać tu spoilerów, bo to trzeba przeczytać samemu - więc tylko ogólnie powiem, że akcja dotyczy czegoś w rodzaju reality show, o których przecież nikt wtedy nawet nie śnił...