Czy są tu jakieś mamy nastolatek, które mogą coś doradzic?/nagość w sieci

[Ivonka0705]

Zaczynam dosc nietypowo na Wizaz (choć znam to forum od bardzo dawna). Otóz... przyjaciółka ma problem ze swoją córką. Chciałabym jej cos doradzić ale mimo wykształcenia pedagogicznego jakoś... nie potrafie ;/ Sprawa wygląda tak.

Przyjaciólka ma córkę (12letnią). Przeglądnęła jej telefon i okazało się,że dziewczynka wymienia się półnagimi/nagimi zdjęciami ze starszymi od siebie chłopakami (17-19 lat ). Chłopcy nie wiedzą, że młoda ma tylko 12 lat. Nie dziwne zresztą...wygląda na sporo starszą (przedstawiła się im jako 17;latka). Była krótka rozmowa z nią -dlaczego, po co, co to ma znaczyc etc, ale młoda nic sensownego nie mówi, płacze, zaprzecza, zaciera ślady, buntuje się, krzyczy i tak w kółko. No i jest problem, bo nie wiadomo co z tym teraz zrobić. Narazie zabrany telefon, brak dostepu do neta i oddelegowanie do ojca, bo jej rodzice żyją oddzielnie (rozwiedzeni odkąd mała przyszla na świat ).
Za miesiąc młoda wraca do matki. Co robic? Doradzcie coś.

[laisla]

Trzeba z pełnym przekonaniem uświadomić jej czym grozi takie rozsyłanie zdjęć i jak może się skończyć bo taka młoda dziewczynka może nie zdawać sobie z tego sprawy. Następnie oddać ten telefon aby pokazać, że obdarza się zaufaniem ale pilnować i jeszcze raz pilnować, wracać do tematu co jakiś czas i generalnie poświęcić dużo więcej czasu temu dziecku i przyjrzeć się jej koleżankom i kolegom.

Poza tym już patrząc na to z drugiej strony to prawdopodobnie można by tych dorosłych facetów oskarżyć o działania pedofilskie skoro korespondują z dzieckiem przyjmując te nagie fotki od nieświadomej do końca faktów dziewczynki.

[Manami]

Napisane przez Puder_to_sens_zycia

Może też zostać prostytutką.

albo po prostu jej przeznaczeniem jest oddawanie się za pieniądze.

rly?


Moim zdaniem młoda się po prostu pogubiła, ja bym ją w tej sytuacji próbowała potraktować jak dorosłą - porozmawiała szczerze o tym jakie zagrożenia kryją się za rozsyłaniem nagich zdjęć, zapytała dlaczego to robi, jeśli będzie sie wypierać to rozmowa do skutku aż się przyzna, w końcu została złapana za rękę. Po czym oddała jej telefon i dostęp do internetu i podkreśliła, że jest moją córką więc ufam że jest rozsądna i wyciągneła odpowiednie wnioski z rozmowy. A później kontrola tego co robi w sieci.

Krzyki i szlabany moim zdaniem osiągną odpowiedni skutek i może być tak że jak tylko odzyska telefon (prędzej czy później musi) to będzie dokładnie to samo tylko będzie się lepiej z tym kryła.

[kaja1981]

kary i szlabany mało dadzą... i karne oddelegowanie do ojca? to niestety sygnał dla dzieciaka, że rodzic jest bezradny i sobie nie radzi. jak nie porazi sobie ojciec, to gdzie ją wyślą?

tłumaczyć, rozmawiać i jeszcze raz tłumaczyć, pokazywać, czym to grozi, nawet dość dosłownie i obrazowo. poszukać kogoś, kto przez to przeszedł, z negatywnymi niestety konsekwencjami i zorganizować spotkanie.

bo niestety, młoda zbliża się do tego wieku, że jak pogada z kimś, kto ma takie doświadczenia, ale wyszedł "na ludzi", to będzie mieć z tyłu głowy, że co szkodzi pokorzystać, jak można potem żyć normalnie.

[tiaara]

mam podobne zdanie do Manami... powiedzieć czym grozi rozsyłanie zdjęć. w dobie fb i internetu łatwo wstawić zdjęcia do sieci z tagowaniem na dana osobę a potem wstyd i płacz. Może znajdźcie w film o tym jak to dziewczyny przezywały wrzucanie ich zdjęć i filmików do sieci. myślę że na młodą szybciej podziała to niż tłumaczenia. jeśli nie tłumaczenia to może specjalista ale taki którego matka nie zna , chodzi o pewność że to co na spotkaniach tam zostanie.

według mnie dziecko szuka akceptacji u płci przeciwnej a chyba nie wie że są inne drogi na jej zdobycie.

jednak ostatnio mój znajomy 33 latek po kilkudniowej lekkiej korespondencji z dziewczyna poznana w necie zaczął od niej dostawać zdjęcia w bieliźnie i lekkie sugestie na temat sexu... okazało się że dziewczyna ma 16 lat (sic) i prawie żadnych zahamowań- szybko został uświadomiony o tym ze może zostać posądzony o czynności względem nieletniej a zdjęć się nie wyprze. zakończył znajomość wcześniej uświadamiając dziewczynę co robi źle. dzieci za szybko dorastają i próbują to jeszcze przyśpieszyć jedne z lepszym inne z gorszym skutkiem.

[Plotkarrra]

polecam zapoznać młodą z filmem Cyberbully-da jej do myślenia

[modeleczka90]

Też jestem mamą nastolatki, ma 17 lat i zażyczyła sobie na urodziny taki stanik: xxxx

[giselle2504]

Napisane przez laisla

Trzeba z pełnym przekonaniem uświadomić jej czym grozi takie rozsyłanie zdjęć i jak może się skończyć bo taka młoda dziewczynka może nie zdawać sobie z tego sprawy. Następnie oddać ten telefon aby pokazać, że obdarza się zaufaniem ale pilnować i jeszcze raz pilnować, wracać do tematu co jakiś czas i generalnie poświęcić dużo więcej czasu temu dziecku i przyjrzeć się jej koleżankom i kolegom.

Poza tym już patrząc na to z drugiej strony to prawdopodobnie można by tych dorosłych facetów oskarżyć o działania pedofilskie skoro korespondują z dzieckiem przyjmując te nagie fotki od nieświadomej do końca faktów dziewczynki.

Zgadzam się, co do pierwszego akapitu. Trzeba poświęcać dziewczynie dużo czasu i tłumaczyć. Bez wrzasków i ględzenia, normalna rzeczowa rozmowa, bo inaczej zniechęci się ją i oleje słowa rodziców.

Z drugim się za bardzo nie zgadzam. Ci faceci myśleli, że ona ma 17, a nie 12 lat. Widać całkiem sprytnie sobie poradziła kłamiąc odnośnie wieku. 12 lat to już nie tak mało, mogła nie zdawać sobie do końca sprawy z konsekwencji rozsyłania nagich fotek i tego, co tacy chłopcy mogą z nimi zrobić. Niemniej w jakimś celu im te foty wysyłała, więc nie byłabym tak bezwzględna wobec tych chłopaków.

[Ivonka0705]

Dzięki dziewczyny.
podsunę koleżance filmik Cyberbully . Ogladną wspólnie jak młoda wróci. Mam nadzieje, ze wszystko dobrze sie skonczy.