jak stałyście się za okrągłe :)?

[Gradisca]

dziewczyny, kiedyś wszystkie byłyśmy piękne i szczupłe ) niektóre nadal są.. w jakim momencie zapuściłyście się ? dlaczego przytyłyśćie ? czy było tak że nie widziałyście że przytyłyście ?

ja np przytyłam w ostatnie 3 lata 15 kg - nowa praca, bardzo siedzący tryb życia, pozatym nienormowany czas pracy więc nie bardzo mogłam zapisać się na jakiś basen czy coś (tzn tak to sobie tłumaczyłam ),obiadki i kolacje na mieście a więc liczne pokusy, do tego mój chłopak który ciągle powtarzał że świetnie wyglądam ( !!) i że odchudzanie nie jest dla mnie .Jednak na to że tak naprawdę nie zauważałam tego że przytyłam było to że praktycznie raz na 3 miesiące kupowałam troche większe spodnie ...gdy tamte zaczynały mnie cisnąć )

jak to było u was ?

[gosiek oo1]

Ja przytyłam ok 5 kg po skończeniu studiów, czyli od stycznia. Siedzę w domu, bo narazie nie mam pracy, więc gotowanie obiadków, pieczenie ciast (i ich jedzenie) i mniej ruchu zaowocowało kilkoma kilogramami więcej. Próbuję się odchudzić troszeczkę, ale jak na razie bezskutecznie

[Shemreolin]

Ja przytyłam w zeszłym roku jakieś 5 kilo i wcale tego nie zauważyłam. Nawet teraz wydaje mi sie, że wcale nie jestem jakaś grubsza specjalnie, chociaż otoczenie często daje mi to do zrozumienia dyskretnie lub nie. No i waga nie kłamie...

A wszystko to przez pizzerię, która jest koło mnie. Pizza jest tam tania i naprawdę pyszna. Swego czasu zajadałam sie tą pizzą kilka razy w tygodniu. Dodatkowo praca siedząca, niewiele ruchu no i sie przytyło. Teraz ważę 57 kg przy wzroście 162cm. A wcześniej ważyłam 52kg, czyli idealnie...

[kalija]

zajadałam stres

poza tym mój chłopak często wyciągał mnie do jakiś knajpek (każda z nas wie, jak jedzenie na mieście tuczy) przynosił czekolandki, wmawiał, ze jestem piękna (!!) TO JEGO WINA hihi żartuje
po prostu odpuściłam sobie fitnes i nie dbałam o to co jem - no i mi sie przytyło.. sporo

no ale za miesiac, dwa... bede Wam sie chwalic o tym "jak schudłam"

[kasienka2883]

Przytyłam podczas wkuwania do matury i egzaminów na studia 10 kg, waże 60 kg prz168 cm, nie moge zrzucić bo nie mam silnej woli , chociaż teraz intensywnie ćwicze i mam nadzieje ze mi sie uda

[illuminar]

Kalija widze że podobne sa nasze historie tycia

[kalija]

Illuminar wolałabym przeczytać "podobne są nasze historie jak stawałyśmy sie super sexowne laski" no, ale już niedłygo hihi

[mala_angie]

Moja waga jest mniej wiecej stala, czasem jakies wahania 2kg w ta lub w ta strone. Prawde mowiac to nigdy jakos specjalnie sie nie odchudzalam, czasem rezygnowalam ze slodyczy i objadania sie ale to na krotko. teraz sobie mysle ze trzebaby sie wziasc za siebie. Nie mam nadwagi, waze dpowiednio, ale mimo wszystko nie wygladam tak jakbym chciala. Mam malo ruchu, duzo siedze w domku czas to zmienic.

[illuminar]

DAMY RADĘ Ubytek w cm da nam motywacje do dalszych ćwiczeń

[Vivienne]

Ja sama nie wiem jak się to stało! Jestem młoda (17 lat), zawsze byłam szczuplutka. Ba! nawet nie szczuplutka, a chuda jak patyk... 52- 54 kg przy 175 cm wzrostu.
Nagle, przez ostatnie dwa lata z miesiąca na miesiąc zaczęły się pojawiać nowe kg. Nagle przestałam się mieścić w me ukochane dzinsy, potem dawno nie noszona bluzka PĘKŁA na mnie I tym sposobem ważę 10 kg więcej.... Staram się odchudzac, raz jest lepiej raz gorzej, ale jakos nie moge przekroczyc tej wrednej szescdziesiątki Ale walczę, wciąż walczę

[PszczółkaMaja]

MOJA HISTROIA TYCIA fajbie brzmi, ale lepiej brzmiałoby "moja historia chudnięcia"

A ja nigdy nie byłam zbyt szczupła (nie licząc wieku wczesnodziecięcego ) Zawsze miałam dość spory brzuszek, ale w wieku tak ok. 11 lat moja figura zaczęła się zmieniać - wiadomo, z powodu dojżewania. Od tego czasu nie mam już raczej problemu z brzuchem, ale z nogami! A to naprawdę dużo gorsze bo ja zawsze na początku chudnę w górnej części ciała a nogi zawsze są grubaśne Teraz się odchudzam, ale nie mogę się zabrać do systematycznych ćwiczeń Schudłam sporo i bardzo się cieszę, ale nogi tak naprawdę nadal są duże, schudłam także w biodrach (chociaż tak naprawdę to nie wiem gdzie sie je mierzy )

[pattyt]

Moja waga od zawsze byla unormowana ale odkad mieszkam w usa .... tragedia .. od pierwszego dnia moja waga poszla sobie w gore pomimo ze uwazalam na to co jem.
Siedzacy tryb zycia stres i to ich jedzenie .... 10 kg wiecej.... Ale walcze dzielnie!!!!

[andariel]

Ja miałam kiedys kilka przeżyć i jakos stres tak na mnie działał, że tyłam a poza tym uwielbiam słodycze więc sobie nie ograniczałam aż do momentu jak kiedyś zobaczyłam swoje zdjęcia, na których wyglądałam ładnie mówiąc jak wieloryb. No, ale to juz za mną. Schudłam 13 kg i teraz walczę o kolejne. A meta już tak blisko .................. jest

[chmurka80]

ja prztyłam po podstawowce jak wyjechałam do Włoch zamiast jeść normalnie to ja wpierniczalam bułeczki na śniadanko, obiadek i kolacje, a ze mamy nie bylo na miejscu i nie było komu gotować porządnych obiadków wiec....tyłam i tyłam i z 45 kg zrobiło sie 56

[Kasandra79]

Ja przytyłam po slubie. Wiecie obiadki, ciasta, kolacje o 22. Przed slubem mieszkałam sama wiec strałam sie nic prawie nie gotowac. A teraz maz je pyszna pizze o 22, a ja nie potrafie sobie odmówic. I tak z 50 zrobiło sie 59,60 w ciagu roku

[Gradisca]

vivien może to po prostu normalne dojrzewanie, z dziewczyny stałaś się kobietą, ale i teraz trzeba uważać bo w taki momencie wiele dziewczyn.. daję się ponieść i bardzo tyje .

[nineczka]

Gdy mieszkalam w Polsce wszystko bylo dobrze jesli chodzi o moja wage.. ale jak tylko przylecialam do Stanow to sie zaczelo.. Na poczatku nie znalam dobrych sklepow wiec kupowalo sie co popadnie tzn jedzenie ktore zawiera wszystkie te dziadostwa, ktore pomagaja nabierac ksztaltow . Rok siedzenia w domu.. potem samochod, wszedzie samochodem.. Tanie, taniutkie lody, ciastka w wielkich pakach.. restauracje, gdzie nawet warzywa robi sie w tluszczu.. az dziw,ze utylam tylko albo az 6kg z ktorymi walcze 4lata!!!! No ale to wynik lenistwa, braku silnej woli i posiadania mezusia, ktory ciagnie mnie czasami do restauracji.. no i obiadkow, ktore dla niego gotuje..Jak byl w Polsce to przez dwa tygodnie schudlam dwa kilo bo nie jadlam wieczorem, w ogole malo jadlam, no i oczywiscie nie jadlam lodow..ale jak on tylko przylecial to znowu waga w gore.. no nie wiem, jak to jest ale przy nim mam wieksza ochote na slodkosci ..

[nineczka]

Dziewczyny, wiekszosc z nas utyla przez FACETOW!! To ich wina!!!

[kaixia]

Napisane przez nineczka

Dziewczyny, wiekszosc z nas utyla przez FACETOW!! To ich wina!!!

hahahahaha !!!! uśmiałam się jak nigdy (na cała biuro) !!! tekst stulecia !!!
ale to w większości przypadków PRAWDA !!!

[calisto69]

[QUOTE=Gradisca]dziewczyny, kiedyś wszystkie byłyśmy piękne i szczupłe ) niektóre nadal są.. w jakim momencie zapuściłyście się ? dlaczego przytyłyśćie ?

ja tez przytylam fakt ale juz zrzucilam 5 kilo!!!!!!!!ale wnioski moje sa takie 1 tyja babki za granica (w usa czesto) -wracajcie do Polski!!!! 2 faceci sa podli bo utwierdzaja nas ze jestesmy piekne (nie mowia prawdy ze robimy sie paczki)a potem ogladaja chude modelki w tv(wlasne doswiadczenie )3.ja dostalam szoku przy zakupie spodni wszieklam sie jak zobaczylam z jakiego rozmiaru wybieram ale od 8 dnie nie jem :chleba ,kartofli,klusek,slodyczy !!!!schudlam juz 5 kilo babki nie dajcie sie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!1

[isaisa]

Witam.Zawsze byłam szczupła i czułam się tak dobrze,moja waga zawsze pokazywała 53do55 kg.nawet po urodzeniu dziecka.Teraz mój drugi syn ma 7 miesięcy a ja 7 kg więcej.Dopiero teraz jak oglądam zdęcia z przed kilku lat to widzę jaki był ze mnie patyk.Te kilka kilogramów przydało mi się i jest mi tak dobrze.

[giha]

ja to byłam większa odkąd pamiętam
mając 11 lat wazylam 64kg (nie pamietam ile mialam wzrostu, ale na pewno nie wiecej niz 162), czyli więcej niż teraz, jak mam wzrostu 172
W zeszłym roku postanowiłam się za siebie wziąć i z 73kg zeszłam do 59 w 3 miesiace.
Z tego co czytalam, to wage, ktora zawsze byla troche wieksza trudniej jest zrzucić niż nabytą w krótkim czasie, więc skoro mi się udało, to i Wam się uda
Co prawda nie mam jeszcze idealnej figury, ale już nie wyglądam tak.. mamciowato

[nineczka]

A moze z tymi facetami to jest tak, ze oni moze nie mowia nam ze przytylysmy, bo tego
1. nie zauwazaja
2. wola jak nie jestesmy takie szczuple.. z kilogramami, to przeciez i biust rosnie .. moze wola miec wiekszy biust niz chudsza kobiete

[Gradisca]

hmm no rzecyziwście ja przyznam że dopiero jak rozstałam się z moim facetem wziełam się za siebie, i opłaciło się, naprawdę marne parę kilo a już wszystkie soboty do końca miesiąca mam zajęte )

myśle że panom trochę łatwiej jak jesteśy troche okrąglejsze .. mniejsza konkurencja )?

ja jak mieszkałam w stanach chudłam, ale może dlatego bo moja rodzina tam ma hopla na punkcie zdrowego odżywiania i non stop biegaja/ plywaja / work ałtuja się

[Vivienne]

Napisane przez Gradisca

vivien może to po prostu normalne dojrzewanie, z dziewczyny stałaś się kobietą, ale i teraz trzeba uważać bo w taki momencie wiele dziewczyn.. daję się ponieść i bardzo tyje .

Dojrzewanie? Nie...
Jakby to było dojrzewanie, to bym tyła w innym miejscu. A tyję wszędzie, tylko nie w biuście Brzuch mam okropny, biodra mi sie ostatnio szersze zrobily, ale i tak nie sa tragiczne w porownaniu do brzucha.

I, faktycznie, ja sie "daje poniesc".... mam obsesje na punkcie jedzenia, musze jesc, jesc, jesc! To bywalo jak bulimiczne zapedy, ale ostatnio sie pilnuje. Na razie lece na 1500 kcal.
Zalezy mi tylko na tych wrednych 59 kg, juz nawet nie wymagam wiecej. Ale jakos nie wychodzi

[Gradisca]

ja jednak myślę że to dojrzewanie + po prostu nie masz już takiej przemiany materii jak wtedy gdy "rosłaś"

[Maratka]

Moja historia tycia nie różni się niczym od waszej. Jako mała dziewczynka byłam zawsze chudym i wysokim patykiem, któremu wszystkie kości wyłaziły na wierzch i można było w świetle zobaczyć co zjadłam na obiad. Na drugim roku studiów moja sylwetka zaczeła nabierać bardziej zaokrąglonych kształtów. A największe grzechy to były kolacje b.późno wieczorem np. tosty, pizza, brak śniadania, obiady od czasu do czasu w postaci zupka, właściwie słodycze jadłam bardzo rzadko, no i piwo, które bardzo lubię. Waga skoczyła mi z 57kg do 65kg przy wzroście 179cm. Nie wyglądałam jeszcze tak żle, ale powoli nie mogłam dopiąć spodni czy wejść w ulubioną spódnicę. Plusem było to, że często chodziliśmy na imprezy, więc w czasie tańca co nieco sie spaliło.
Drugim etapem był koniec studiów i pójście do pracy. Wstawałam codziennie o 6 jadłam sniadanie, wszystko pięknie ładnie, ale codziennie o godzinie 13 fundowałyśmy sobie z kumpelami do kawci pączka, drożdżóweczkę, eklerka, omleta itd. Do tego totalny bezruch, bo praca siedząca. Moja waga skoczyła do 71 kg!!!
Zapuściłam sie do granicy przyzwoitości. Kiedy zrobiło się cieplej zauważyłam że nawet bluzka w rekawach robi mi sie zaciasna i właściwie trzeba byloby wymienic całą garderobę. Załamałam się. Powiedziałam sobie dosyć. Zaczęłam ćwiczyć, tylko problem w tym, że ja mam słomiany zapał i po dwóch tygodniach zapomniałam co to ćwieczenia.
Szczęściem w nieszczęsciu było to, że straciłam pracę. Od dwóch miesięcy siedzę w domu, nie odmawiam sobie jedzenia i o dziwo znowu ważę 65 kg. Z pracy siędzącej w biurze przeniosłam się do pracy domowej, a tu jak wiadomo zajęć nigdy dosyć!

Marzę o płaskim brzuchu, szczuplejszych udach i biodrach

[heliotiska]

A ja chce przytyc!!!
Czy zna ktos sposob jak utuczyc nerwusa?
Nikne w oczach, i jak czytam jakie niezadowolone jestescie ze swojej wagi to mi sie gotuje, ja chcialabym byc okragla i facetom to sie bardzo podoba!

[kalija]

no pewnie, że facetom sie podoba kobieca sylwetra (ciut zaokrąglona) ale grubaski to już nie bardzo

[heliotiska]

Wnioskujac po wagach jakie dziewczyny podaja ja tu grubasek nie widze