Jak trafnie rozpoznać oryginalne perfumy?

[330ac05f58e92fb009c16c728075bdbac5dfe64a_5eb9d9034ca21]

Witam....pytanie dokładnie takie jak w temacie wątku....nie znalazłam w wyszukiwarce dokładnie tego o co chcę zapytać, a więc....kupując perfumy w Sephorze lub w Douglasie kupujemy oryginały, zapakowane najczęściej w folię, na którą naklejoną jest np. hologramowa naklejka, na opakowaniu kartonowym znajduje się numer który powinien zgadzać się także z numerem na spodzie buteleczki, a oprócz tego w opakowaniu kartonowym zawsze jest taki wąski, biały, paseczek z "kodem kreskowym" z którego można odczytać datę produkcji....i tu moje pytanie...kupując perfumy w perfumeriach internetowych lub aukcjach nie znajduje tego paseczka, nawet jeżeli opakowanie jest zafoliowane....o co tu chodzi?

[ROZ-ter-KA]

[1=330ac05f58e92fb009c16c7 28075bdbac5dfe64a_5eb9d90 34ca21;3315390]Witam....pytanie dokładnie takie jak w temacie wątku....nie znalazłam w wyszukiwarce dokładnie tego o co chcę zapytać, a więc....kupując perfumy w Sephorze lub w Douglasie kupujemy oryginały, zapakowane najczęściej w folię, na którą naklejoną jest np. hologramowa naklejka, na opakowaniu kartonowym znajduje się numer który powinien zgadzać się także z numerem na spodzie buteleczki, a oprócz tego w opakowaniu kartonowym zawsze jest taki wąski, biały, paseczek z "kodem kreskowym" z którego można odczytać datę produkcji....i tu moje pytanie...kupując perfumy w perfumeriach internetowych lub aukcjach nie znajduje tego paseczka, nawet jeżeli opakowanie jest zafoliowane....o co tu chodzi?[/QUOTE]

Nie wiem , o co chodzi , ja czasem znajduję a czasem nie.

[330ac05f58e92fb009c16c728075bdbac5dfe64a_5eb9d9034ca21]

hm....no właśnie Roz-ter-ko ja też niewiem od czego to zależy .....jeżeli ten paseczek umieszcza niby producent to dlaczego tylko w niektórych opakowaniach na niego trafiam, a może jest tak, że "podróbki" go po prostu nie zawierają? ...chyba dobry temat dotyczący poświąteczny prezentów....a inne wizażanki jakie mają doświadczenia?

[kropka75]

Paseczki to ja mam na każdej paczuszce, czasem na dole, czasem z boku, czasem sam wąski, długi pasek, czasem szeroki z cyferkami nad lub pod kodem.

Gorzej z tymi numerkami, które niby mają się zgadzać na paczce i na flaszce.
Na Glorii mam np. wielkie białe znaki UX331, na jej opakowaniu są wytłoczone na dole pudełka. Podobnie na 5th Avenue i innych. Ale na Joop mam już tylko nadruk, w dodatku pudełko ma dwa numery, flaszka tylko jeden.
Najciekawiej zaś jest z moim najnowszym nabytkiem. Pudełko ma wyraźnie wytłoczony nr 5F01 - flaszka zaś ani śladu numeru. Poza znakami firmowymi jest tam jedynie: 75008 Paris - France.
I co to niby znaczy?

[millenia]

Podrabiane perfumy mają zawsze flakonik wykonany z cieńkiego szkła. Kiedy spadną np. do zlewu butelka momentalnie się tłucze. Nie jest to najlepszy sposób na sprawdzanie ale taka jest prawda.

Ponadto - juz po rozpakowaniu - podróby pachną na początku intensywnie - brezspornie czuć w nich zapach spirytusu, po około 10 minutach wietrzeją. To takie najważniejsze różnice.

[kropka75]

Napisane przez millenia

Podrabiane perfumy mają zawsze flakonik wykonany z cieńkiego szkła. Kiedy spadną np. do zlewu butelka momentalnie się tłucze. Nie jest to najlepszy sposób na sprawdzanie ale taka jest prawda.

Ponadto - juz po rozpakowaniu - podróby pachną na początku intensywnie - brezspornie czuć w nich zapach spirytusu, po około 10 minutach wietrzeją. To takie najważniejsze różnice.

A mnie się zdaje, że właśnie na podstawie takich schematów tak dobrze się one (podróby) sprzedają i często uchodzą za oryginały.

Jak ktoś ma wątpliwości - mam w domu odlewki z podrabianych kilku zapachów nabytych kiedyś przez znajomą, służę jeśli ktoś ma ochotę przetestować na własnym nosie. Podróba Dune np. pachnie kilka ładnych godzin i ani ciutki alkoholu w tym nie czuć. Notabene wąchając ją i oryginał, miałam problem odróżnić co jest co.

[d'ou vient le vent]

A wiecie moze jak to jest z tymi numerami grawerowanymi? Podobno Chanel graweruje numery partii na szkle. Jakie firmy jeszcze?

Nat

[millenia]

Na miom Chanel Chance (oryginał) jest pod spodem srebrna blaszka - jakby przynitowana do flakonu. Widnieje na niej nazwa perfum, pojemność oraz rodzaj (perfum/woda toaletowa).

[millenia]

Napisane przez kropka75

A mnie się zdaje, że właśnie na podstawie takich schematów tak dobrze się one (podróby) sprzedają i często uchodzą za oryginały.

Jak ktoś ma wątpliwości - mam w domu odlewki z podrabianych kilku zapachów nabytych kiedyś przez znajomą, służę jeśli ktoś ma ochotę przetestować na własnym nosie. Podróba Dune np. pachnie kilka ładnych godzin i ani ciutki alkoholu w tym nie czuć. Notabene wąchając ją i oryginał, miałam problem odróżnić co jest co.

Nie wiem czy ciesza sie powodzeniem dlatego że ludzie kupują je w nieświadomości , czy z powodu niższej ceny ale ja osobiście nie czułabym się komfortowo - wiedząc, że perfum którego uzywam jest podróbką.

[Kattarina]

A czy ten waski, bialy paseczek, to nie jest zabezpieczenie elektroniczne, przed kradzieza w sklepie? Jesli o to chodzi, to nie zawsze sie je wkleja. Chyba, ze zle zrozumialam

Napisane przez millenia

Nie wiem czy ciesza sie powodzeniem dlatego że ludzie kupują je w nieświadomości , czy z powodu niższej ceny ale ja osobiście nie czułabym się komfortowo - wiedząc, że perfum którego uzywam jest podróbką.

Dodatkowo jeszcze ta swiadomosc, ze "oficjalna" podrobke mozna kupic za 10-15 zlotych- a nie za 100, jak te , ktore udaja oryginalne perfumy!

[millenia]

Przecież kiedy kupuje się perfum za 100 zł - można przypuszczać , że nie jest to oryginał.
Nie uogólniam - bo są i tańsze perfumy ale większość renomowanych marek kosztuje w perfumeriach ok. 300 zł.

[kropka75]

Napisane przez millenia

Nie wiem czy ciesza sie powodzeniem dlatego że ludzie kupują je w nieświadomości , czy z powodu niższej ceny ale ja osobiście nie czułabym się komfortowo - wiedząc, że perfum którego uzywam jest podróbką.

Kupują z różnych powodów. Czasem z niewiedzy, czasem żeby pokazać że się ma i oczywiście udać, że oryginał, różnie...

Ale nie zrozumiałyśmy się. Gdybym kupiła podróbę za 49,99 to bym miała tego świadomość. Mnie przeraża, że można ją nabyć jako oryginał za 150. I nie zorientować się. A zapewniam, że czasem po zapachu się nie da, albo jest baaardzo trudno.

[Kattarina]

Napisane przez kropka75

Kupują z różnych powodów. Czasem z niewiedzy, czasem żeby pokazać że się ma i oczywiście udać, że oryginał, różnie...

Ale nie zrozumiałyśmy się. Gdybym kupiła podróbę za 49,99 to bym miała tego świadomość. Mnie przeraża, że można ją nabyć jako oryginał za 150. I nie zorientować się. A zapewniam, że czasem po zapachu się nie da, albo jest baaardzo trudno.

Wlasnie o to mi chodzilo, ze ktos daje sie az tak nabrac
Pomijajac fakt, czy mi sie to podoba, czy nie- wiem, ze istnieja osoby, ktore lubia podrobki za 20 zl i sa calkowicie swiadome tego , co kupily i uzywaja . Podobnie jak kropka75 pisalam o przypadkach, gdy ktos daje sie autentycznie nabrac (nie wnikam czy z naiwnosci, czy z innych powodow): kupuje podrobke, ktora udaje oryginal i placi za to duze pieniadze

Napisane przez millenia

Przecież kiedy kupuje się perfum za 100 zł - można przypuszczać , że nie jest to oryginał.

Nie uogólniam - bo są i tańsze perfumy ale większość renomowanych marek kosztuje w perfumeriach ok. 300 zł.

Otoz nie zawsze; Moja mama, ktora stac na oryginaly i zawsze ich uzywa (sama ja zaopatruje), dala sie nabrac. Kupila za 150 zl podrobe Dune, myslac, ze trafila na wyjatkowa okazje. Serce mi sie kroilo, gdy jej o tym powiedzialam, ale nie moglam przemilczec- ku przestrodze, zeby nigdy juz nie korzystala w przyszlosci, z takich "okazji"

[kropka75]

Napisane przez millenia

Przecież kiedy kupuje się perfum za 100 zł - można przypuszczać , że nie jest to oryginał.
Nie uogólniam - bo są i tańsze perfumy ale większość renomowanych marek kosztuje w perfumeriach ok. 300 zł.

Oj, bardzo uogólniasz. Woda renomowanej marki o pojemności 30ml kosztuje w perfumerii ok. 150zł. Nówka więcej.
Więc kupując ją na allegro za 99 w zasadzie można się spodziewać oryginału.

[kropka75]

Napisane przez Kattarina

Wlasnie o to mi chodzilo, ze ktos daje sie az tak nabrac
Pomijajac fakt, czy mi sie to podoba, czy nie- wiem, ze istnieja osoby, ktore lubia podrobki za 20 zl i sa calkowicie swiadome tego , co kupily i uzywaja . Podobnie jak kropka75 pisalam o przypadkach, gdy ktos daje sie autentycznie nabrac (nie wnikam czy z naiwnosci, czy z innych powodow): kupuje podrobke, ktora udaje oryginal i placi za to duze pieniadze

Chyba nie rozumiem Twojego toku myślenia. Co znaczy "ktoś daje się nabrać"? Brzmi jakby to nie sprzedawca był winny, tylko kupujący - bo taki głupi.

[Kattarina]

Napisane przez kropka75

Chyba nie rozumiem Twojego toku myślenia. Co znaczy "ktoś daje się nabrać"? Brzmi jakby to nie sprzedawca był winny, tylko kupujący - bo taki głupi.

To znaczy, ze jesli ktos wierzy, iz kupil oryginal, w okazyjnie niskiej cenie (np. jak w podanym wyzej, przez Ciebie przykladzie z allegro), a okazuje sie, ze to byla podrobka- moim zdaniem dal sie nabrac.
Dal sie nabrac= dal sie oszukac nieuczciwemu sprzedawcy, ktory wykorzystal jego naiwnosc. Nie trzeba byc paranoikiem, aby z podejrzliwoscia podejsc, do niesamowicie niskich cen. Wiadomo, ze 100% pewnosci nie ma nikt, ale ktos kto kupuje wyjatkowo tanio, z niepewnego zrodla powinien liczyc sie, ze trafi mu sie podroba.

[MoniaK]

Napisane przez kropka75

Oj, bardzo uogólniasz. Woda renomowanej marki o pojemności 30ml kosztuje w perfumerii ok. 150zł. Nówka więcej.
Więc kupując ją na allegro za 99 w zasadzie można się spodziewać oryginału.

Dokładnie
Perfumy w sieciowych perfumeriach kosztują tyle, gdyż trzeba opłacić pracowników, wynajem i wiele wiele innych opłat. Dlaczego mam przepłacać wolę allegro
Oczywiście perfumerie bardzo lubię i oczywiście również będę tam kupować ale po co przepłacać skoro jest wiele alternatywnych miejsc, gdzie można o wiele taniej kupić ulubione zapachy

[kropka75]

Napisane przez Kattarina

To znaczy, ze jesli ktos wierzy, iz kupil oryginal, w okazyjnie niskiej cenie (np. jak w podanym wyzej, przez Ciebie przykladzie z allegro), a okazuje sie, ze to byla podrobka- moim zdaniem dal sie nabrac.
Dal sie nabrac= dal sie oszukac nieuczciwemu sprzedawcy, ktory wykorzystal jego naiwnosc. Nie trzeba byc paranoikiem, aby z podejrzliwoscia podejsc, do niesamowicie niskich cen. Wiadomo, ze 100% pewnosci nie ma nikt, ale ktos kto kupuje wyjatkowo tanio, z niepewnego zrodla powinien liczyc sie, ze trafi mu sie podroba.

Mój przykład dotyczył ceny 99zł za 30ml, a to nie jest cena "okazyjnie niska", "wyjątkowo niska" ani "niesamowicie niska". Większość tych produktów pochodzi z wolnocłówki albo wyprzedaży za granicą, a ich ceny są niższe niż te 99zł, zapewniam Cię.
Ta cena to normalna cena plus parę(naście) zł zysku dla sprzedawcy.

Dlatego absolutnie nie zgadzam się ze słowem "naiwność" w tym przypadku i dlatego nie pasuje mi określenie "dać się nabrać".

Ps. Oba zwroty grają mi przy flaszce 100ml za 59,90 ale nie w ww. przypadku, o którym mówimy, stąd moje pytanie co masz na myśli.

[Kattarina]

Napisane przez kropka75

Mój przykład dotyczył ceny 99zł za 30ml, a to nie jest cena "okazyjnie niska", "wyjątkowo niska" ani "niesamowicie niska". Większość tych produktów pochodzi z wolnocłówki albo wyprzedaży za granicą, a ich ceny są niższe niż te 99zł, zapewniam Cię.
Ta cena to normalna cena plus parę(naście) zł zysku dla sprzedawcy.

Dlatego absolutnie nie zgadzam się ze słowem "naiwność" w tym przypadku i dlatego nie pasuje mi określenie "dać się nabrać".

Ps. Oba zwroty grają mi przy flaszce 100ml za 59,90 ale nie w ww. przypadku, o którym mówimy, stąd moje pytanie co masz na myśli.

Przyznaje, ze nie rozumiem Cie Nie zgadzasz sie ze slowem "naiwnosc" i "dac sie nabrac"? Dlaczego? Jakiego slowa bys uzyla?
Napisalam to, na podstawie znanego mi przypadku, ktory opisalam wyzej w moim poscie. Kupowanie 100 ml, za troche ponad 150 zl - to moim prywatnym zdaniem,naiwnosc (nie chce obrazac wlasnej Rodzicielki i dlatego nie napisze "glupota") Wiem tez, ze byla ona przekonana, ze trafila wlasnie na taka okazje: wyprzedaz z zagranicy. Ja ,takie cos nazywam :naiwnoscia.

[kropka75]

Napisane przez Kattarina

Przyznaje, ze nie rozumiem Cie Nie zgadzasz sie ze slowem "naiwnosc" i "dac sie nabrac"? Dlaczego? Jakiego slowa bys uzyla?
Napisalam to, na podstawie znanego mi przypadku, ktory opisalam wyzej w moim poscie. Kupowanie 100 ml, za troche ponad 150 zl - to moim prywatnym zdaniem,naiwnosc (nie chce obrazac wlasnej Rodzicielki i dlatego nie napisze "glupota") Wiem tez, ze byla ona przekonana, ze trafila wlasnie na taka okazje: wyprzedaz z zagranicy. Ja ,takie cos nazywam :naiwnoscia.

No to nie rozumiemy się wzajemnie.

Szkoda, że nie podałaś od razu o czym mowa z Twojej strony - może szybciej byśmy się dogadały.

Generalnie wszystko zależy co to jest w tej flaszce 100ml, bo jeśli np. Alejka to zdecydowanie przepłaciłaś. A jeśli za tę cenę chciałabyć kupić 100ml Angela to faktycznie można mówić o naiwności.

Ja mówię o cenach standardowych na allegro, czyli 30ml w granicach 89-110, 50ml w granicach 135-180zł itp. Kupując za taką kwotę mam prawo spodziewać się oryginału, gdy sprzedawca tak go reklamuje. Mówię oczywiście o sprzedawcy, który trochę tego towaru już upłynnił, a nie o gościu mającym 5 transakcji.
Myślę, że to samo mniej więcej miała na myśli MoniaK.

Przykłady o których mówię nazwałabym pechem, a działanie sprzedawcy sk... Ale w przypadku takiego J'adore 100ml za 150zł - okazja, wyprzedaż, przecena - to faktycznie naiwnością. Tyle że nie o tym mówiłam wyżej.

Klasyczny przykład: jedno o rybkach, drugie o akwarium.

[MoniaK]

Uważam, iż aby kupować na allegro, kupować oczywiście oryginały należy poświęcić trochę czasu i poszukać: po pierwsze pewnych sprzedawców (choćby na wizażu ), po drugie sprawdzić jak wyglądają oryginalne flakony, po trzecie: sprawdzić transakcje i komentarze. To wymaga trochę czasu a ktoś kto "z marszu" wchodzi na allegro i kupuje u niewiadomo kogo powinien liczyć się z tym, iż może kupić podróbkę.
Kattarina, nawet 100 ml oryginalne flaszki można kupić w cenie za ok. 180 zł. i nie uważam aby to była naiwność. Przede wszystkim należy wiedzieć od kogo i co się kupuje

[millenia]

Napisane przez kropka75

Oj, bardzo uogólniasz. Woda renomowanej marki o pojemności 30ml kosztuje w perfumerii ok. 150zł. Nówka więcej.
Więc kupując ją na allegro za 99 w zasadzie można się spodziewać oryginału.

Ok. woda i poj. 30ml - rozumiem, choć nie wszystkie marki - bo Chanel'a nie kupisz w tej cenie, nawet o tak małej pojemności.
Dodatkowo - tak jak piszesz 150 zł za 30 ml to taka średnia cena, zatem można węszyc podstęp - mając okazję kupienia 50 ml , czy nawet 100ml za 150 zł ?????

[Kattarina]

Napisane przez kropka75

No to nie rozumiemy się wzajemnie.

Szkoda, że nie podałaś od razu o czym mowa z Twojej strony - może szybciej byśmy się dogadały.

Generalnie wszystko zależy co to jest w tej flaszce 100ml, bo jeśli np. Alejka to zdecydowanie przepłaciłaś. A jeśli za tę cenę chciałabyć kupić 100ml Angela to faktycznie można mówić o naiwności.

Ja mówię o cenach standardowych na allegro, czyli 30ml w granicach 89-110, 50ml w granicach 135-180zł itp. Kupując za taką kwotę mam prawo spodziewać się oryginału, gdy sprzedawca tak go reklamuje. Mówię oczywiście o sprzedawcy, który trochę tego towaru już upłynnił, a nie o gościu mającym 5 transakcji.
Myślę, że to samo mniej więcej miała na myśli MoniaK.

Przykłady o których mówię nazwałabym pechem, a działanie sprzedawcy sk... Ale w przypadku takiego J'adore 100ml za 150zł - okazja, wyprzedaż, przecena - to faktycznie naiwnością. Tyle że nie o tym mówiłam wyżej.

Klasyczny przykład: jedno o rybkach, drugie o akwarium.

Zdaje sobie sprawe z tych roznic, jesli chodzi o marki perfum. (Sama mam kilkadziesiat roznych flaszek i spore doswiadczenie) Tylko, ze w swoich postach , w tym watku, pisalam od poczatku o konkretnym przypadku:dot. mojej mamy, ktora nie ma pojecia o istnieniu allegro. Dlatego pozwolilam sobie na takie ,a nie inne slowa i okreslenia, oraz na osobista ocene tej, konkretnej sytuacji

Napisane przez MoniaK

Kattarina, nawet 100 ml oryginalne flaszki można kupić w cenie za ok. 180 zł. i nie uważam aby to była naiwność. Przede wszystkim należy wiedzieć od kogo i co się kupuje

Ja to wiem, wie to juz rowniez moja mama- troche za pozno, ale lepiej pozno , niz.......

[kropka75]

Napisane przez millenia

Ok. woda i poj. 30ml - rozumiem, choć nie wszystkie marki - bo Chanel'a nie kupisz w tej cenie, nawet o tak małej pojemności.
Dodatkowo - tak jak piszesz 150 zł za 30 ml to taka średnia cena, zatem można węszyc podstęp - mając okazję kupienia 50 ml , czy nawet 100ml za 150 zł ?????

Powiem szczerze, że nie bardzo chce mi się rozwijać temat, bo już widzę, że nigdzie w nim nie dojdziemy, więc powiem tylko tak - kupię Chanela za taką cenę bez najmniejszego problemu: Individuelle (pewny sprzedawca), woda Chance 50ml EDT, 155zł.
Kumpela przywiozła z wolnocłówki za 120 w przeliczeniu na nasze, więc nie, nie węszę podstępu. Powiem więcej, nie widzę powodu.

Ps. Nigdzie nie napisałam, że 150zł za 30ml to średnia cena na allegro. To średnia cena w perfumerii obłożej byczymi narzutami.

[kropka75]

Napisane przez Kattarina

Zdaje sobie sprawe z tych roznic, jesli chodzi o marki perfum. (Sama mam kilkadziesiat roznych flaszek i spore doswiadczenie) Tylko, ze w swoich postach , w tym watku, pisalam od poczatku o konkretnym przypadku:dot. mojej mamy, ktora nie ma pojecia o istnieniu allegro. Dlatego pozwolilam sobie na takie ,a nie inne slowa i okreslenia, oraz na osobista ocene tej, konkretnej sytuacji

Chyba zaraz zacznę krzyczeć.
Ty WIESZ, że pisałaś o konkretnym przypadku, tyle że tego nie napisałaś, a ponieważ komentujesz mój post z podanym przeze mnie przypadkiem... no przykro mi, nie mam zdolności telepatycznych. Nie wpadłam na to, że "ktoś kto dał się nabrać" to Twoja mama.

A propos - to gdzie ona to kupiła tak okazjonalnie?

Mam nadzieję, że jakoś się wyjaśniło choć trochę i obie wiemy mniej więcej o co biegało. Pozdrawiam.

[millenia]

Ps. Nigdzie nie napisałam, że 150zł za 30ml to średnia cena na allegro. To średnia cena w perfumerii obłożej byczymi narzutami.[/quote]


I tak też zrozumialam.

[Kattarina]

Napisane przez kropka75

Chyba zaraz zacznę krzyczeć.
Ty WIESZ, że pisałaś o konkretnym przypadku, tyle że tego nie napisałaś, a ponieważ komentujesz mój post z podanym przeze mnie przypadkiem... no przykro mi, nie mam zdolności telepatycznych. Nie wpadłam na to, że "ktoś kto dał się nabrać" to Twoja mama.

A propos - to gdzie ona to kupiła tak okazjonalnie?

Mam nadzieję, że jakoś się wyjaśniło choć trochę i obie wiemy mniej więcej o co biegało. Pozdrawiam.

Ja wiem od poczatku, o co mi biegalo
NIe chce ciagnac tego tematu, bo nie ma po co, skoro juz sie zrozumialysmy , ale chce wyjasnic, ze opisalam ten konkretny przypadek (mojej mamy) w poscie nr 13 tego watku- sama zacytowalas czesc tego posta Dlatego zdziwilo mnie, ze nie wiedzialas o czym pisze, skoro uzylam slow "moja mama" (sama zobacz, prosze)

[psycha]

Napisane przez d'ou vient le vent

A wiecie moze jak to jest z tymi numerami grawerowanymi? Podobno Chanel graweruje numery partii na szkle. Jakie firmy jeszcze?

Nat

Dior z tego co zauwazyłam..stare wydanie Poison(owalna butelka) 100ml, 30ml nowe Tendre Poison (jabluszko) .. Natomiast moj HP (tester) nie ma, ale to chyba ze względu ze butelke,ktora jest powlekana pewnego rodzaju gumą..

[kropka75]

Napisane przez Kattarina

Ja wiem od poczatku, o co mi biegalo
NIe chce ciagnac tego tematu, bo nie ma po co, skoro juz sie zrozumialysmy , ale chce wyjasnic, ze opisalam ten konkretny przypadek (mojej mamy) w poscie nr 13 tego watku- sama zacytowalas czesc tego posta Dlatego zdziwilo mnie, ze nie wiedzialas o czym pisze, skoro uzylam slow "moja mama" (sama zobacz, prosze)

Faktycznie. Tamta część Twojego posta była odp. na post innej wizażanki i przyznaję... nie przeczytałam tego. Odnoszę się cały czas do tego co piszemy między sobą.
Zwracam honor - było, nie zauważyłam.

Chyba strolowałyśmy wątek.

Jeśli ktoś ma jakieś info na główny temat, to bardzo prosimy... My już cichniemy.

[kropka75]

Napisane przez psycha

Dior z tego co zauwazyłam..stare wydanie Poison(owalna butelka) 100ml, 30ml nowe Tendre Poison (jabluszko) .. Natomiast moj HP (tester) nie ma, ale to chyba ze względu ze butelke,ktora jest powlekana pewnego rodzaju gumą..

Taka liczba wybita (wypukła) w szkle, na dnie flakonika? Mam takie coś w Pure Poison. Nigdzie indziej nie. O to chodzi?