![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9
|
Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Wizażystki!
Jakie miałyście najdziwniejsze historie, które się wam zdarzyły np. w autobusie, kawiarence, restauracji? Ja ostatnio miałam taką głupią sytuację, że poszłam w piżamie do Geanta... Jeżeli to byłaby jakaś normalna piżamka to bym się nie wstydziła. Ale to była króciutka dwuczęściowa piżamka z Kłapołuchym. http://www.wizaz.pl/forum/attachment...id=90014&stc=1 matko... jaki wstyd... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 489
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
hehe jak to sie stalo,ze w piżamie poszlas
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 277
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
U nas w szkole nosi sie takie osłonki na obówie jak w szpitalach, no chyba że ma sie buty na zmiane( komu by sie nosić chciało) Kiedyś wyszłyśmy z kumela w takich worach na butach na miasto. Dopiero w centrum zorientowałyśmy sie co jest grane
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Ja się tak stroiłam przed lustrem dumając, który but lepiej pasuje mi do spodni, że.. wyszłam w dwóch różnych butach z domu.. Na szczęście przeszłam jakieś 300m i się zorientowałam [w jedną stopę było mi gorąco
![]() ![]() ![]()
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Weston-super-Mare
Wiadomości: 6 832
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
ja kiedys w kapciach pojechalam do Geanta
![]()
__________________
A prayer for the wild at heart, kept in cages... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Weston-super-Mare
Wiadomości: 6 832
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
ja kiedys w kapciach pojechalam do Geanta
![]() ![]()
__________________
A prayer for the wild at heart, kept in cages... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Ja umówiłam się kiedyś z Tatą, że podjedzie po mnie swoim samochodem gdzieś do miasta. Stoję, czekam, podjeżdża auto, wsiadam, zapinam pas, coś tam opowiadam i dopiero orientuję się, że to ani Tato ani jego samochód!
![]() ![]() A mój kumpel opowiadał o takiej oto żenadzie: wrócił kiedyś nad ranem po bardzo mocno zakrapianej imprezie, więc padł jak stał, bez zdejmowania ubrania. Po przebudzeniu uznał, że warto jednak się odświeżyć, idzie do łazienki, odpina spodnie i ... : "rany boskie, gdzie są moje majtki?!" ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Acha, jeszcze taka historia (wcale nie było mi do śmiechu): otworzyłam listonoszowi drzwi, któregoś dnia rano, w samym szlafroku (bez podtekstów
![]() ![]() Edytowane przez pixie7 Czas edycji: 2005-05-20 o 13:47 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
![]()
Moj braciszek po hucznej impezie obudził się rano na wycieraczce przed drzwiami własnego mieszkania i ze smyczą w ręku. Dodam ze do smyczy doczepiony był pies znajomych, u których odbywała się impreza
![]() ![]() A znajoma mojej mamy była kiedys w odwiedzinach i poszła do domu w moich butach. Była zima, ja byłam beidną studentką i zabrała mi moje jedyne kozaczki. Chcąc niechcąc musiałam ubrać jej buty i poszłam odzyskać moją własność ![]() Jeszcze mi się przypomniało. Pojechalismy kiedyś z tatą samochodem do Ustronia., miałam na sobie spódnicę na gumce. Dojechaliśmy, wysiadamy (oczywiscie samo centrum, środek dnia i pełno ludzi wkoło), przeciągnęłam sie po długiej podróży i w tym momencie pękła gumka i zostałam w samych majtkach, w centrum miasta ![]() Edytowane przez kasiulka Czas edycji: 2005-05-20 o 16:08 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 176
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
U mnie w szkole były obowiązkowe identyfikatory i kilka razy zapomniałam go ściągnąć, dopiero na przystanku autobusowym zobaczyłam jak dumnie na mojej piersi on spoczywa heheh ale wstyd...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Zapomnialam , ze mam walki na glowie i tak poszlam do szkoly..kapnęłam się w autobusie jak przejechałam reką po wlosach
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
|
![]()
Jeszcze w podstawówce poszłam na "apel" bez spódniczki
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Weston-super-Mare
Wiadomości: 6 832
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
to moja siostra miała taką samą przygodę z wałkami
![]()
__________________
A prayer for the wild at heart, kept in cages... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Mnie sie takie historie niestety zdarzaja dosc czesto. Albo zdarzały, bo teraz zanim wyjde 15 razy ogladam sie w lustrze
![]() ![]() ![]() ![]() Dośc czesto zdarzały mi sie smieszne historie zwiazane z wygladem, poniewaz gdzie nie pojechałam zawsze ktos twierdził, ze mam sobowtora ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Ja kiedyś wyszłam ze sklepu razem z koszykiem na zakupy
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: New York
Wiadomości: 1 092
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Ja jeszcze kiedys kiedys jak byly supersamy z metalowymi koszykami na reke to wyszlam z takim jednym na ulice -zapomnialam go zostawic przy wyjsciu-zorientowalam sie po jakims czasie i zawstydzona odnioslam do sklepu.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
![]() Cytat:
w usa nikt by na to nie zwrocil uwagi, tam jest to normalne, ze ludzie jezdza (rowniez autobusami) do pracy w strojach roboczych, z identyfikatorami. rowniez nietypowe stroje w sklepach nie wzbudzaja sensacji - kapcie, walki itd. w naszym kraju jednak trezba bardzo uwazac by nie stac sie ofiara drwin, a szkoda, bo fajnie byloby troche wyluzowac... jednak poki co, tez zawsze przegladam sie sto razy w lustrze zanim wyjde z domu. choc zdarzylo mi sie pare latek temu, gdy przed jakas impreza mialam malo czasu, nawinelam na walki wlosy, zaczelam szybko robic makijaz i w trakcie zorientowalam sie, ze zostawilam moj swiezo nabyty tusz do rzes w "kieszonce" drzwi auta mojego taty. poniewaz koniecznie chcialam uzyc nowiuskiego tuszu (w tym celu go kupilam), to w tym niedokonczonym makijazu z wielkimi rzepowymi walkami na glowie, ktore owinelam chusta (nie wiem czemu to mialo sluzyc, bo tak czy siak, wygladalam idiotycznie), pobieglam na parking... pare osob, niestety, mnie widzialo... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
![]() ![]() ![]() Ja ostatnio o mało co nie poszłabym ze śmieciami do pracy. ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
![]()
W moim przypadku to chyba najgłupsza wpadka <straszny wstyd ! > jaką zaliczyłam to nie zasunięty rozporek <zamek> w jeansach.
![]() ![]() Wszyscy się gapili na ul. ale ja nie zakapowałam, myślałam, ze tak się tylko patrzą na mnie...bez powody, jakby ![]() ![]() Znajoma moja poszła w wałku na grzywce do pracy. Idąc ulicą mijała się z jakimś chłopem i ten chłop pukał się w czoło, dając jej tym samym znać, że ma wałek na grzywie. A ta myślała, że się puka bo pokazuje jej, że jest głupia... ![]() ![]() Oczywiście papucie, czyli wyjście w papuciach na ul. zaliczyli u mnie w domu wszyscy, z wyjątkiem mnie ![]() Listonosza też "zaliczyłam" w stroju ... hmmm. Na razie tyle pamiętam....Jak sobie coś przypomne to dopisze. ![]() Tak na marginesie - fajny temat ![]()
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 176
|
![]()
"choc zdarzylo mi sie pare latek temu, gdy przed jakas impreza mialam malo czasu, nawinelam na walki wlosy, zaczelam szybko robic makijaz i w trakcie zorientowalam sie, ze zostawilam moj swiezo nabyty tusz do rzes w "kieszonce" drzwi auta mojego taty. poniewaz koniecznie chcialam uzyc nowiuskiego tuszu (w tym celu go kupilam), to w tym niedokonczonym makijazu z wielkimi rzepowymi walkami na glowie, ktore owinelam chusta (nie wiem czemu to mialo sluzyc, bo tak czy siak, wygladalam idiotycznie), pobieglam na parking... pare osob, niestety, mnie widzialo..."
Będąć w USA widziałam jak kobiety z wałkami robiły zakupy w hipermarketach i nikt nie zwracał na nie uwagi ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-11
Wiadomości: 461
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
.
__________________
"Nawet i to nie". (Odeta Delarue)
Edytowane przez martiene Czas edycji: 2008-12-25 o 17:10 Powód: . |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Knurów
Wiadomości: 1 225
|
![]()
Moja wpadka też była niezła: pracuję w szkole (wtedy na szczęście jeszcze w podstawówce a nie w gimnazjum czy liceum) i na lekcji...pękły mi spodnie...w kroku.... Nawet bym się nie zorientowała, ale śmiech dzieci mnie szybko przywołał do rzeczywistości. Do końca lekcji nie wstałam od biurka. Wysłałam SMSa koleżance, żeby zeszła po mnie z płaszczem, zwolniłam się u dyrektora i pojechałam na miasto kupić spódnicę.
A mój kumpel to już dał plamę na całego: w nocy szedł siku i był tak zaspany, że nie zauważył swojej mamy siedzącej na kibelku i.....zdjął spodnie i usiadł jej na kolanach. Moja grupa na studiach śmiała się z tego przez miesiąc. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 880
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Taa...
- wyłażenie w kapciach z domu (norma) - wynoszenie koszyka ze sklepu (acha ...) - zakładanie ciuchw na lewą stonę, tył do przodu lub pomylenie guzików przy zapinaniu No i jedna historia zupełnie pokręcona. Miaam taką kiecę z rozporkiem z przodu. Trochę przyciasna ale z dżinsu i do tego elastycznego - więc ładnie modelowała figurę. Kiedyś się w to to ubrałam, idę przez główną ulicę Łodzi, idę, idę, idę coraz sprężyściej, faceci się oglądają i w ogóle, ja już zadowolona z siebie jak nie wiem co. Na przystanku wsiadam do tramwaju i ku swemu przerażeniu zauważam że kieca rozpruta - rozporek się powiększył aż do połowy brzucha... Całe szcęście miałam wielką torbę którą mogłam się zasłonić. PZDR ![]()
__________________
Not all those who wander are lost. MNIEJ CHEMII / NIE MARNUJ! ![]() Legite aut Perite! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 581
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
Taka nowa moda, co ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
![]() Zdarza sie tez dosc czesto, ze zakładam majteczki na lewa strone - ale na szczescie tego nie widac. Zdarza sie tez, ze zapomne załozyc.... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 591
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Ja pamiętam kilka, które jeszcze na myśl o nich wywołują uśmiech na mojej twarzy
![]() Pierwsza to była pierwsza klasa liceum-ach jaka ja sieczułam dorosła ![]() ![]() ![]() Druga była też w połowie liceum. Zawsze chciałam mieć ładnie ułożone włoski-wiadomo faceci ![]() ![]() ![]() Kolejna to jak byłam z nową kumpelką w sklepie. Przeważnie nie zwracam uwagi w co kto sie ubiera, to nie moja sprawa, ale ta koleżanka należała do takich, które zwykle miały coś niedopasowanego, starego czy rozciagniętego, takze po jakimśczasie przestałam na to zwracać uwagę. No i pewnego dnia pojechałysmy na zakupy-ja zabrałam jakieś szmatki do przymierzalni i ona. Po chwili mnie woła i się pyta jak wyglądą, a ja na to, wiesz nie podobają mi się te spodnie, bo wyglądasz jakbyś miała wodę w piwnicy, poza tym ten fason jest już niemodny-a ona na to, ale ja się pytam o bluzkę, bo spodnie są moje!! Myślałam, że się wtedy pod ziemie zapadnę ![]() A i jeszcze jedna głupia historia. Kiedyś miałam taką śmieszną torebkę która miała mnóstwo kieszonek-w tym również kieszonkę na telefon. Zwykle nosiłam w tej kieszonce komórke, ale było to dość niebezpieczne, bo można było bardzo łatwo ją wyciągnąć. I tak jednego dnia stałam na przystanku autobusowym, mnóstwo ludzi, centrum biały dzień i spotkałam kumpele. Rozmawiałyśmy i chciałam zapisać jej numer telefonu, gdy zorientowałam sie ,ze nie mam telefonu. Zaczęłam sprawdzać nerwowo w torebce, i nigdzie go nie było. Oczywiscie pierwsza myśl-ktoś mi ją ukradł. Ludzie na przystanku zaczęli mi mówić, o jakimś facecie, który chyba mi ją zwinął, byłam tak zaaferowana, że jak po chwili zorientowałam się, że schowałam ją w zupełnie innej kieszonce, to było mi głupio przyznać ,że ją mam ![]()
__________________
"Pieniądze szczęścia nie dają...dopiero zakupy" M.Monroe |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
![]()
Odnośnie biusto to przyponiała mi się historyjka mojej koleżanki. Sylwester, a raczej bal sylwestrowy. Stroje galowe. ONa miała kieckę z wszytym stanikiem, takie wyprofilowane miski w sukni + bujny biust
![]() Było już mocno po płónocy, owa koleżanka "zmęczona", lekko przysypiała przy stoliku. No i okazało się, że siedzi z jednym cycem na wierzchu już od jakiegoś czasu... ![]() ![]() a raczej witała Nowy Rok pełną piersią. ![]() Kiedyś koleżanka, która prowadziła bar, opowiadała, że jej klientka zgubiła podpaskę. Podpaska, rzecz jasna, leżała koło właścicielki, tuż przy jej nodze ![]() Róznie w życiu bywa ...?? ![]()
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:46.