rozstanie z chłopakiem- co o tym myslicie?

JakKazdaInna · 2012-07-20, 13:03

A miało być tak pięknie... Zakochałam się po uszy, powiedziałabym nawet, że oszalałam. W życiu nie przeżyłam czegoś takiego. MAGIA. Byliśmy razem pół roku, bardzo intensywny związek- praktycznie od 1 dnia mieszkaliśmy razem. Planowaliśmy ślub...
Od wtorku miałam przeczucie, że coś się zmieniło. W piątek zadzwonił- rozmawialiśmy prawie godzinę jak gdyby nigdy nic. I po tym telefonie CISZA.
Ile nocy nie przespałam i wylałam łez...
Byłam u tarocistki, powiedziała, że wyszła jakaś sytuacja (bo to prawda) i jest urażony, że myśli i tęskni tylko jego duma nie pozwala mu się odezwac. Żebym zrobiła to pierwsza. I że wróci i będzie dobrze.
I teraz mam mętlik w głowie...
Co o tym myślicie? Odezwać się? Jak to wygląda z boku?

Charlotte York · 2012-07-20, 13:10

? :/

JakKazdaInna · 2012-07-20, 13:20

Cytat:

Napisane przez Charlotte York

? :/

Coś takiego mam właśnie w głowie.
Wydawało mi się, że jestesmy dorosłymi ludźmi, a nie jakimiś gówniarzami i można wyłożyć kawę na ławę.

Annie1441 · 2012-07-20, 13:23

nie rozumiem nic

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

czyli co byliście razem, nagle on wyjechał i co?

**eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64** · 2012-07-20, 13:24

Gadaniem tarocistki sie nie sugeruj - to Ci od razu zaznacze.

I tak, mozesz RAZ zadzwonic i zapytac dlaczego sie nie odzywa (dziwie sie, ze jeszcze tego nie zrobilas, albo cos zle zrozumialam?) - w zaleznosci od tego co uslyszysz, podejmiesz decyzje. Jezeli nie da Ci konkretnej odpowiedzi, to przykro mi, ale... OLAĆ.

**201605090958** · 2012-07-20, 13:26

Cytat:

Napisane przez JakKazdaInna

"Oficjalnie" nie jestesmy od 13.07. A miało być tak pięknie... Zakochałam się po uszy, powiedziałabym nawet, że oszalałam. W życiu nie przeżyłam czegoś takiego. MAGIA. Byliśmy razem pół roku, bardzo intensywny związek- praktycznie od 1 dnia mieszkaliśmy razem. Planowaliśmy ślub...
Od wtorku 7.07 miałam przeczucie, że coś się zmieniło. W piątek zadzwonił- rozmawialiśmy prawie godzinę jak gdyby nigdy nic, w końcu zapytałam: "Co będzie dalej?" w odpowiedzi usłyszałam, że "prowadzi, jest duży ruch i nie może rozmawiać". Pojechał na 1,5m-ca do rodziców za granicę. Zadzwonił wieczorem gadaliśmy prawie godzinę, ale nie chciał rozmawiać na temat rozstania. I po tym telefonie CISZA.
Ile nocy nie przespałam i wylałam łez...
Byłam u tarocistki, powiedziała, że wyszła jakaś sytuacja (bo to prawda) i jest urażony, że myśli i tęskni tylko jego duma nie pozwala mu się odezwac. Żebym zrobiła to pierwsza. I że wróci i będzie dobrze.
I teraz mam mętlik w głowie...
Co o tym myślicie? Odezwać się? Jak to wygląda z boku?

Dramatyzujesz i przesadzasz, skoro rozstaliscie sie 13 lipca, a dziś mamy dopiero 20 to tych przepłakanych nocy za wiele nie bylo. Szukanie pomocy u tarocistki-no bez przesady

Jesteś w związku i się zastanawiasz czy wypada odezwać się pierwsza?Ty z nim mieszkasz więc zastanawianie sie czy wypada to nie na tym etapie

Planowali ście ślub to znaczy co? on dodawal mhm jak mówiłaś o ślubie czy też jesteście po zaręczynach, macie zarezerwowaną salę i rozglądasz się za suknią? Egzaltownie podchodzisz do wszystkiego. Moja rada-jesli go kochasz to zadzwoń i nie opieraj swojej relacji na przeczuciach tylko NA ROZMOWIE z osoba ukochaną. Powodzenia

JakKazdaInna · 2012-07-20, 13:29

Cytat:

Napisane przez Annie1441

nie rozumiem nic

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

czyli co byliście razem, nagle on wyjechał i co?

nie nagle, to był wyjazd zaplanowany.

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;35417462]Gadaniem tarocistki sie nie sugeruj - to Ci od razu zaznacze.

I tak, mozesz RAZ zadzwonic i zapytac dlaczego sie nie odzywa (dziwie sie, ze jeszcze tego nie zrobilas, albo cos zle zrozumialam?) - w zaleznosci od tego co uslyszysz, podejmiesz decyzje. Jezeli nie da Ci konkretnej odpowiedzi, to przykro mi, ale... OLAĆ.[/QUOTE]
Dlaczego? Nie potrafię odpowiedzieć. Może nie chce się narzucać, ostatnio było trochę zawirowań. A może po prostu się boję.

Dzikun · 2012-07-20, 13:30

Cytat:

Napisane przez JakKazdaInna

Coś takiego mam właśnie w głowie.
Wydawało mi się, że jestesmy dorosłymi ludźmi, a nie jakimiś gówniarzami i można wyłożyć kawę na ławę.

Jesteście dorośli, nie gówniarze, a Ty latasz po tarocistkach i na tym bazujesz

JakKazdaInna · 2012-07-20, 13:36

Cytat:

Napisane przez danusiaes

Dramatyzujesz i przesadzasz, skoro rozstaliscie sie 13 lipca, a dziś mamy dopiero 20 to tych przepłakanych nocy za wiele nie bylo. Szukanie pomocy u tarocistki-no bez przesady

Jesteś w związku i się zastanawiasz czy wypada odezwać się pierwsza?Ty z nim mieszkasz więc zastanawianie sie czy wypada to nie na tym etapie

Planowali ście ślub to znaczy co? on dodawal mhm jak mówiłaś o ślubie czy też jesteście po zaręczynach, macie zarezerwowaną salę i rozglądasz się za suknią? Egzaltownie podchodzisz do wszystkiego. Moja rada-jesli go kochasz to zadzwoń i nie opieraj swojej relacji na przeczuciach tylko NA ROZMOWIE z osoba ukochaną. Powodzenia

odwrotnie- on mówił o ślubie, po Nowym Roku mieliśmy zacząć wszystko załatwiać..
Dziwne to jest strasznie. Moja chora intuicja mi podpowiada, że coś jest nie tak.

SzatAnka71 · 2012-07-20, 13:38

Zadzwoń do Niego i zapytaj czemu milczy. Tarot? wow

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Cytat:

Napisane przez JakKazdaInna

Moja chora intuicja mi podpowiada, że coś jest nie tak.

Sama się nakręcasz zamiast porozmawiać z NIm.

**201605090958** · 2012-07-20, 13:40

Cytat:

Napisane przez JakKazdaInna

odwrotnie- on mówił o ślubie, po Nowym Roku mieliśmy zacząć wszystko załatwiać..
Dziwne to jest strasznie. Moja chora intuicja mi podpowiada, że coś jest nie tak.

Czyli gdybaliscie na temat slubu...Nie chora intuicja tylko rozdmuchana egzaltacja-jak piszesz działasz szybko, skoro sie zakochujesz to błyskawicznie zamieszkujesz, więc per analogiam skoro faceta przy Tobie nie ma to czarne scenariusze gotowe. Tak nie można, bo zatrujesz mu życie. Znajdź sobie jakiś rodzaj aktywnosci, pochodz do kina, pospotykaj się ze znajomymi i myśl pozytywnie

jak będziecie rozmawiać to Twoj radosny głos też się przyda

Powodzenia

aqu · 2012-07-20, 13:43

Ja, po przeczytaniu Twojego problemu, nie mam pojęcia o co chodzi.

Oprócz tego że był facet, wyjechał i się nie odzywa pare dni a Ty uznałaś że to koniec - nie wiadomo nic.

Nigdy nie kierowałabym się radami wróżki bo po prostu w to nie wierzę.
A jeśli nie odezwałaś się przez te pare dni do niego to się odezwij i zapytaj o co biega.

Może pustak spadł mu na głowę jak szedł chodnikiem i lezy w szpitalu bez kasy na koncie tel. a Ty latasz po babyjagach po porady i płaczesz że koniec związku...

Rarita · 2012-07-20, 13:46

Po prostu zadzwoń i dowiedz się o co chodzi - nikt z forumowiczow tego za ciebie nie zrobi...

JakKazdaInna · 2012-07-20, 13:52

Cytat:

Napisane przez aqu

Ja, po przeczytaniu Twojego problemu, nie mam pojęcia o co chodzi.

Oprócz tego że był facet, wyjechał i się nie odzywa pare dni a Ty uznałaś że to koniec - nie wiadomo nic.

Nigdy nie kierowałabym się radami wróżki bo po prostu w to nie wierzę.
A jeśli nie odezwałaś się przez te pare dni do niego to się odezwij i zapytaj o co biega.

Może pustak spadł mu na głowę jak szedł chodnikiem i lezy w szpitalu bez kasy na koncie tel. a Ty latasz po babyjagach po porady i płaczesz że koniec związku...

Tydzień wcześniej pokłóciliśmy się strasznie i od tamtej pory było dosłownie byle jak. Nic mu nie spadło, czasem widzę Go na Skype.
To jest takie dziwne, że nie wytłumaczę, bo sama nie rozumiem.

ama4 · 2012-07-20, 13:56

Ale przecież prawie identyczny temat w ciągu ostatnich kilku dni tu już był...????

aqu · 2012-07-20, 14:03

Cytat:

Tydzień wcześniej pokłóciliśmy się strasznie i od tamtej pory było dosłownie byle jak. Nic mu nie spadło, czasem widzę Go na Skype.

Jak juz wierzysz w te przepowiednie od babyjagi to zrób tak jak Ci poradziła - zadzwoń do niego. Przy najmniej będziesz wiedziała na pewno czy masz następne nocy przepłakiwać czy nie i o co tak naprawdę chodzi

JakKazdaInna · 2012-07-20, 14:26

Nie pasujemy do siebie...
Nie widzi tego dalej.
Więc słusznie wylewałam łzy.

anuluu · 2012-07-20, 14:30

a nie wystarczy się spytać czy jest na ciebie zły? albo czy mu wkurzenie nie przeszło od ostatniej awantury? To że facet przez jakiś czas ma trochę gorszy humor chyba nie oznacza końca?

Cytat:

Nie pasujemy do siebie...
Nie widzi tego dalej.
Więc słusznie wylewałam łzy

on tak powiedział?

ja bym chyba na twoim miejscu spakowała tyłek w samochód/samolot/pociąg [cokolwiek] i zrobiła mu suprise u jego rodziców

JakKazdaInna · 2012-07-20, 14:40

Cytat:

Napisane przez anuluu

a nie wystarczy się spytać czy jest na ciebie zły? albo czy mu wkurzenie nie przeszło od ostatniej awantury? To że facet przez jakiś czas ma trochę gorszy humor chyba nie oznacza końca?

on tak powiedział?

ja bym chyba na twoim miejscu spakowała tyłek w samochód/samolot/pociąg [cokolwiek] i zrobiła mu suprise u jego rodziców

Odniosłam wrażenie, że jest zły, że w ogóle dzwonię. Suprise się nie sprawdzi- nie mam adresu, dostałby zresztą szału. Rodzice mnie nie lubili, więc pomyśleliby, że wariatka.

anuluu · 2012-07-20, 15:06

jak mu się nie podoba że dzwonisz to poczekaj aż sam uzna że warto się odezwać, powiem ci tak, kiedy mój w pewnym momencie stwierdził że ja się pierwsza nie odezwę to sam zaczął wydzwaniać i sms, więc może pomoże.

A słowa z serii "to bez sensu", "nie rozumiemy sie" wypowiadane pod wpływem emocji nie zawsze oznaczają koniec jedynie to że w obecnej chwili nie umiecie się porozumieć

.

JakKazdaInna · 2012-07-20, 15:45

ale trochę go już znam i nie wydaje mi się, że rzuca słowa na wiatr...
dziwne to wszystko, nie rozumiem, bo co- odkochal sie? ma dość? w głowie mam mętlik na dnie serca głupią pewność, że to koniec.
nic mi nie pozostaje jak tylko przeczekac.

anuluu · 2012-07-20, 16:00

Daj mu trochę czasu, naprawdę.

Mój 3 razy w emocjach stwierdził ze to koniec, ale zawsze wracał z podkulonym ogonem, bo i tak wiedziałam, że był na tyle zdenerwowany ze nie wiedział co robi i mówi, jak mu złość mijała to wracał i spokojnie się tłumaczyl

Może to ten czas kiedy on potrzbuje usiąść sam ze swoimi myślami i zastanowić się czy jeszcze chce tego związku. Daj mu czas.

JakKazdaInna · 2012-07-20, 16:08

wiem, wiem. mam teraz jakis miesiac na zludzenia, pozniej przyjedzie po rzeczy i będzie wszystko jasne

dzięki

leniwca · 2012-07-20, 16:13

Cytat:

Napisane przez JakKazdaInna

Coś takiego mam właśnie w głowie.
Wydawało mi się, że jestesmy dorosłymi ludźmi, a nie jakimiś gówniarzami i można wyłożyć kawę na ławę.

Jakoś dorosłość nie pasuje mi do planowania ślubu po zaledwie pół roku związku, gdzie jeszcze nosi się różowe okulary, motylki w brzuchu i te wszystkie emocje, które są na początku.

Może stwierdził, że to dla niego za szybkie tempo.

JakKazdaInna · 2012-07-20, 16:30

Cytat:

Napisane przez leniwca

Może stwierdził, że to dla niego za szybkie tempo.

nie mogl tak stwierdzic, skoro wyszlo to z jego inicjatywy. chyba, że sie mylę

leniwca · 2012-07-20, 16:45

Cytat:

Napisane przez JakKazdaInna

nie mogl tak stwierdzic, skoro wyszlo to z jego inicjatywy. chyba, że sie mylę

Może się przeliczył? Inaczej to sobie wyobrażał? Jak się podejmuje decyzje za szybko, pod wpływem emocji, to często tak bywa. Rzeczywistośc okazuje sie nie taka piękna, rozczarowanie, i wycofanie się.

sheneedslove · 2012-07-20, 16:48

autorko ile masz lat, ile lat ma ten chłopak?

i podstawowe pytanie. jak długo spotykaliście się (randki itp.) zanim ''praktycznie zamieszkaliście razem''?

naftalia1990 · 2012-07-20, 16:49

No wyszło z jego inicjatywy, ale teraz mógł stwierdzić, że się zapędził, bo jego zdaniem wcale do siebie nie pasujecie. Jest zmęczony Waszym związkiem po ostatniej kłótni i pewnie dojrzał do decyzji, że to NIE TO.

**201801022117** · 2012-07-20, 16:56

Zdążyłaś być u tarocistki, a do faceta nie możesz się odezwać? Cóż za dojrzałość...

Mam chłopa, planuję z nim przyszłość, ślub, mieszkam z nim, ale nie zadzwonię... Po co.

kazd · 2012-07-20, 17:00

czego ty się boisz? Ja nic nie rozumiem z Twojego posta..

2012-07-20, 13:03	#1
JakKazdaInna Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-05 Lokalizacja: z brzucha :) Wiadomości: 1 153	rozstanie z chłopakiem- co o tym myslicie? A miało być tak pięknie... Zakochałam się po uszy, powiedziałabym nawet, że oszalałam. W życiu nie przeżyłam czegoś takiego. MAGIA. Byliśmy razem pół roku, bardzo intensywny związek- praktycznie od 1 dnia mieszkaliśmy razem. Planowaliśmy ślub... Od wtorku miałam przeczucie, że coś się zmieniło. W piątek zadzwonił- rozmawialiśmy prawie godzinę jak gdyby nigdy nic. I po tym telefonie CISZA. Ile nocy nie przespałam i wylałam łez... Byłam u tarocistki, powiedziała, że wyszła jakaś sytuacja (bo to prawda) i jest urażony, że myśli i tęskni tylko jego duma nie pozwala mu się odezwac. Żebym zrobiła to pierwsza. I że wróci i będzie dobrze. I teraz mam mętlik w głowie... Co o tym myślicie? Odezwać się? Jak to wygląda z boku? Edytowane przez JakKazdaInna Czas edycji: 2012-07-20 o 14:53

2012-07-20, 13:10	#2
Charlotte York Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-03 Wiadomości: 1 261	Dot.: rozstanie z chłopakiem- co o tym myslicie? ? :/

2012-07-20, 13:23	#4
Annie1441 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2006-06 Wiadomości: 2 579	Dot.: rozstanie z chłopakiem- co o tym myslicie? nie rozumiem nic ---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ---------- czyli co byliście razem, nagle on wyjechał i co?

2012-07-20, 13:24	#5
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Konto usunięte Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 11 924	Dot.: rozstanie z chłopakiem- co o tym myslicie? Gadaniem tarocistki sie nie sugeruj - to Ci od razu zaznacze. I tak, mozesz RAZ zadzwonic i zapytac dlaczego sie nie odzywa (dziwie sie, ze jeszcze tego nie zrobilas, albo cos zle zrozumialam?) - w zaleznosci od tego co uslyszysz, podejmiesz decyzje. Jezeli nie da Ci konkretnej odpowiedzi, to przykro mi, ale... OLAĆ.

2012-07-20, 13:43	#12
aqu Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-04 Wiadomości: 279	Dot.: rozstanie z chłopakiem- co o tym myslicie? Ja, po przeczytaniu Twojego problemu, nie mam pojęcia o co chodzi. Oprócz tego że był facet, wyjechał i się nie odzywa pare dni a Ty uznałaś że to koniec - nie wiadomo nic. Nigdy nie kierowałabym się radami wróżki bo po prostu w to nie wierzę. A jeśli nie odezwałaś się przez te pare dni do niego to się odezwij i zapytaj o co biega. Może pustak spadł mu na głowę jak szedł chodnikiem i lezy w szpitalu bez kasy na koncie tel. a Ty latasz po babyjagach po porady i płaczesz że koniec związku...

2012-07-20, 13:46	#13
Rarita Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-06 Lokalizacja: Katowice Wiadomości: 2 675	Dot.: rozstanie z chłopakiem- co o tym myslicie? Po prostu zadzwoń i dowiedz się o co chodzi - nikt z forumowiczow tego za ciebie nie zrobi...

2012-07-20, 14:26	#17
JakKazdaInna Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-05 Lokalizacja: z brzucha :) Wiadomości: 1 153	Dot.: rozstanie z chłopakiem- co o tym myslicie? Nie pasujemy do siebie... Nie widzi tego dalej. Więc słusznie wylewałam łzy. Edytowane przez JakKazdaInna Czas edycji: 2012-07-20 o 14:28

2012-07-20, 15:06	#20
anuluu Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-04 Wiadomości: 464	Dot.: rozstanie z chłopakiem- co o tym myslicie? jak mu się nie podoba że dzwonisz to poczekaj aż sam uzna że warto się odezwać, powiem ci tak, kiedy mój w pewnym momencie stwierdził że ja się pierwsza nie odezwę to sam zaczął wydzwaniać i sms, więc może pomoże. A słowa z serii "to bez sensu", "nie rozumiemy sie" wypowiadane pod wpływem emocji nie zawsze oznaczają koniec jedynie to że w obecnej chwili nie umiecie się porozumieć .

2012-07-20, 15:45	#21
JakKazdaInna Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-05 Lokalizacja: z brzucha :) Wiadomości: 1 153	Dot.: rozstanie z chłopakiem- co o tym myslicie? ale trochę go już znam i nie wydaje mi się, że rzuca słowa na wiatr... dziwne to wszystko, nie rozumiem, bo co- odkochal sie? ma dość? w głowie mam mętlik na dnie serca głupią pewność, że to koniec. nic mi nie pozostaje jak tylko przeczekac. Edytowane przez JakKazdaInna Czas edycji: 2012-07-20 o 15:48

2012-07-20, 16:00	#22
anuluu Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-04 Wiadomości: 464	Dot.: rozstanie z chłopakiem- co o tym myslicie? Daj mu trochę czasu, naprawdę. Mój 3 razy w emocjach stwierdził ze to koniec, ale zawsze wracał z podkulonym ogonem, bo i tak wiedziałam, że był na tyle zdenerwowany ze nie wiedział co robi i mówi, jak mu złość mijała to wracał i spokojnie się tłumaczyl Może to ten czas kiedy on potrzbuje usiąść sam ze swoimi myślami i zastanowić się czy jeszcze chce tego związku. Daj mu czas. Edytowane przez anuluu Czas edycji: 2012-07-20 o 16:03

2012-07-20, 16:08	#23
JakKazdaInna Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-05 Lokalizacja: z brzucha :) Wiadomości: 1 153	Dot.: rozstanie z chłopakiem- co o tym myslicie? wiem, wiem. mam teraz jakis miesiac na zludzenia, pozniej przyjedzie po rzeczy i będzie wszystko jasne dzięki

2012-07-20, 16:48	#27
sheneedslove Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-02 Wiadomości: 680	Dot.: rozstanie z chłopakiem- co o tym myslicie? autorko ile masz lat, ile lat ma ten chłopak? i podstawowe pytanie. jak długo spotykaliście się (randki itp.) zanim ''praktycznie zamieszkaliście razem''?

2012-07-20, 16:49	#28
naftalia1990 Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-05 Wiadomości: 967	Dot.: rozstanie z chłopakiem- co o tym myslicie? No wyszło z jego inicjatywy, ale teraz mógł stwierdzić, że się zapędził, bo jego zdaniem wcale do siebie nie pasujecie. Jest zmęczony Waszym związkiem po ostatniej kłótni i pewnie dojrzał do decyzji, że to NIE TO. __________________ "Nie należy się powtarzać? Psst! \| Niech tego nie usłyszy szczęście!" Stanisław Jerzy Lec 7.05.2011 5.04.2012 - prawko za pierwszym razem zapuszczam odrosty - ostatni raz farbowane 14 września 2012 _________________ 25.10.2011 [*] w moim sercu na zawsze

2012-07-20, 16:56	#29
201801022117 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-05 Wiadomości: 3 755	Dot.: rozstanie z chłopakiem- co o tym myslicie? Zdążyłaś być u tarocistki, a do faceta nie możesz się odezwać? Cóż za dojrzałość... Mam chłopa, planuję z nim przyszłość, ślub, mieszkam z nim, ale nie zadzwonię... Po co.

2012-07-20, 17:00	#30
kazd Przyczajenie Zarejestrowany: 2012-07 Wiadomości: 1	Dot.: rozstanie z chłopakiem- co o tym myslicie? czego ty się boisz? Ja nic nie rozumiem z Twojego posta..

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)