|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 54
|
![]() Nie radzę sobie z zazdrością... też tak macie?;)
Dziewczyny, przetłumaczcie mi jakoś że jestem nienormalna, bo inaczej wykończę siebie a na dłuższą metę także mój związek
![]() Paradoksalnie nie mogę narzekać, mój TŻ jest czasem chyba aż za dobry dla mnie, nigdy nie dał mi żadnego powodu do zazdrości i dobrze nam razem, ale... No właśnie ![]() ![]() Moje zachowanie jest idiotyczne, wiem ![]() ![]() ![]() I tak zastanawiam się, czy to ja jestem takim trudnym przypadkiem, czy może niektóre z Was też od czasu do czasu bywają zazdrosne o te poprzednie 'ukochane'? Jak sobie z tym radzicie? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | ||
bez kija nie podchodz
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 126
|
Dot.: Nie radzę sobie z zazdrością... też tak macie?;)
Cytat:
Ty z pewnością jesteś nieskalaną dziewicą ( bez urazy dla nikogo) ale KAZDY MA JAKĄS PRZESZŁOŚĆ i sama to napisałaś, wiec jestes tego swiadoma wiec w czym problem ? po prostu szukasz dziury w całym ? Lubisz stwarzać problemy, szukac ich na silę ? Po ile w ogole macie lat ? Wydaje mi się, że nie bardzo dojrzałaś do związku. Puknij się pary razy w głowę i pomyśl ( skoro nie daje Ci powodów do zazdrosci) co ty do jasnej cholery robisz. Jak tak się będziesz dłuzej zachowywac facet z pewnością od Ciebie ucieknie. ![]() I tak, to nie jest zbyt normalne.
__________________
Cytat:
10/06/14
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Nie radzę sobie z zazdrością... też tak macie?;)
Cytat:
To o czym mówisz to jest dla mnie jakiś kosmos. Mój narzeczony jest ode mnie również 9 lat starszy... i jakoś w życiu by mi do głowy nie przyszły takie jazdy. KAŻDY ma jakąś przeszłość (nie tylko związkową) i gdyby nie te dośwaidczenia, to by nie był taki jaki jest. Innymi słowy - gdyby nie to, że z kimś wynajmował mieszkanie czy cokolwiek innego możliwe, że nie byłby taki, jakiego kochasz. Fajna perspektywa? Wg mnie niezbyt. Proponuje się ogarnąć.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 276
|
Dot.: Nie radzę sobie z zazdrością... też tak macie?;)
Cytat:
Zostałam nazwana kiedyś Królową ironicznych docinek. I w tym temacie najłatwiejszym łupem są dla mnie byłe dziewczyny mojego Tż. Jeśli tylko wyciągnę z niego jakiś drobny malutki tajemniczy fragment ówczesnego życia z eks..to sobie go opracowuje po swojemu , "obrabiam" i rozdmuchuję przy każdej możliwej okazji. Brutalnie i bez żadnej litosci Jakiś czas temu zdałam sorię sprawę z tego że przeginam i ranie kogoś mi bliskiego, zdałam sobię sprawę z popełnianego błedu . Walczę walczę walczę i gryzę się w język... ![]()
__________________
A na imię dali mi Ironia... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Nie radzę sobie z zazdrością... też tak macie?;)
Kiedy jest się w nowym związku przeszłość nie ma znaczenia. Każdy 'nowy aniołek' jak o określiłaś, jest tym jedynym, prawdziwym, wyjątkowym. Każdy poprzedni był pomyłką, nie ma go, nie istnieje, nie myśli się o nim, nie pamięta, rozpamiętuje się tylko złe rzeczy. Wszystko przeżycia z obecnym partnerem są jak pierwsze, lepsze, ciekawsze i wspanialsze.
Wbij na pamięć i powtarzaj jak mantrę . Bo taka jest prawda, jak kogoś kochasz to jest wyjątkowy, chociażby był któryś z kolei. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 54
|
Dot.: Nie radzę sobie z zazdrością... też tak macie?;)
Cytat:
![]() Nie, nie jestem nieskalaną dziewicą, nie mam jazd, TŻ w życiu by się nie domyślił, że o cokolwiek czy o kogokolwiek jestem zazdrosna, co sam ostatnio mi powiedział ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Nie radzę sobie z zazdrością... też tak macie?;)
Cytat:
No nie przesadzajmy ![]() ---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ---------- Cytat:
Chyba jednak jest, bo to co opisujesz w pierwszym poście nie jest niczym fajnym.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 54
|
Dot.: Nie radzę sobie z zazdrością... też tak macie?;)
Cytat:
![]() Dziękuję, postaram się teraz tak mysleć bo chyba jest w tym dużo, a pewnie i cała prawda ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Nie radzę sobie z zazdrością... też tak macie?;)
Cytat:
![]() Inna sprawa, że jeśli były partner byłby całkowicie ok to by nie był byłym, więc moje słowa choć specjalnie wyolbrzymione, cząstkę prawdy mają ![]() Cytat:
Edytowane przez _ema_ Czas edycji: 2012-09-01 o 15:33 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 54
|
Dot.: Nie radzę sobie z zazdrością... też tak macie?;)
Chyba jednak jest, bo to co opisujesz w pierwszym poście nie jest niczym fajnym.[/QUOTE] A co ja takiego napisałąm w tym pierwszym poście? Że urządzam mu dzikie awantury, nie odzywam się tygodniami, nie gotuję mu, bije go cegłą owiniętą w ręcznik za to że kiedyś z kimś się spotykał? ![]() ![]() Wiesz, tak się zastanawiam... Nie miałaś kiedyś tak, że gdy pomyślałaś o tym, że kiedyś jakaś Kasia/Ola/Anetka była najważniejszą osobą w życiu twojego TZta, powtarzał że ją kocha, jst dla niego najważniejsza itd. to ani trochę nie było ci przykro? ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | ||
bez kija nie podchodz
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 126
|
Dot.: Nie radzę sobie z zazdrością... też tak macie?;)
Cytat:
I nie, ja jeszcze nie naskakuje ![]() Chcialas mojej opinii to Ci ją przedstawilam ![]()
__________________
Cytat:
10/06/14
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 | ||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Nie radzę sobie z zazdrością... też tak macie?;)
Cytat:
Ale po co ma się oszukiwać i sobie jakieś bzdury wmawiać? Tak z jednej skrajności w skrajność? Trochę bez sensu. Jasne, nie chodzi o to, żeby facet porównywał ją do byłych, bo to miłe nie jest, ale nie można też udawać, ze ta przeszłość nie istnieje... Wiesz, mój jeden były był całkowicie ok. A byłym jest tylko i wyłącznie dlatego, że poszedł do seminarium ![]() Myślę, że to jest najsensowniejszy tor, a nie udawanie przed samą sobą, że na pewno wszystkich byłych nienawidzi i nic miłego go z nimi nie spotkało - przecież w koncu rzeczywistość dojdzie do głosu ![]() ---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ---------- Cytat:
Co napisałaś? To: Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
I nie, nigdy tak nie miałam. Mimo, że mój TŻ mial wiele dziewczyn, z 2 mieszkał (tzn nie w jednym czasie ![]() ![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Nie radzę sobie z zazdrością... też tak macie?;)
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 54
|
Dot.: Nie radzę sobie z zazdrością... też tak macie?;)
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ---------- Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
bez kija nie podchodz
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 126
|
Dot.: Nie radzę sobie z zazdrością... też tak macie?;)
szwarcenegerka to nie zakladaj bezsensownych wątku następnych razem skoro nagle nie widzisz problemu w tym co widzialaś
![]() Luzu to Ty wiecej mniej i niech Cię nie rozwala od środka ![]()
__________________
Cytat:
10/06/14
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 54
|
Dot.: Nie radzę sobie z zazdrością... też tak macie?;)
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Nie radzę sobie z zazdrością... też tak macie?;)
Cytat:
No właśnie - po co w takim razie ten wątek, skoro problemu nie ma? ---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ---------- Cytat:
Bo ja nie rozumiem. I cóż - mam prawo się np. z emą nie zgadzać, ale to dlatego że mamy inne doświadczenia - ja sie z jednym byłym przyjaźnię, a z pozostałymi mam koleżeńskie relacje i nie wyobrażam sobie rozpamietywania wyłącznie złych momentów - wręcz przeciwnie - ona z kolei nie moze sobie przypomnieć fajnych chwil. I tak bywa.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ Edytowane przez klempaa Czas edycji: 2012-09-01 o 16:25 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nie radzę sobie z zazdrością... też tak macie?;)
Nie..jest po prostu jest przykro/jest zazdrosna gdy facet przytacza anegdotki/informacje o bylej/bylych dziewczynach. Informacje pewnie z gruntu rzeczy jej do niczego nie potrzebne.
Ja nie wierze, ze wy nie macie nic przeciwko by sluchac o bylych swoich facetow..ze jestescie wtedy spokojne i zrelaksowane i po was splywa..ze z ta byl tu a ta to byla taka, o to dotal od tej,...z ta mu bylo tak cudnie.. Zwlaszcza jesli takie gadanie sie powtarza i powtarza, przewijaja sie wspolne fotki, miejsca, gadzety... Kazdy ma jakas tam przeszlosc..ale jako osoba, ktora ma "szczescie" wiazac sie z panami swiezo po rozstaniu z big love (one ich zostawialy)..wiem jak takie rzeczy z pozoru niewinne po czasie draza jak krople skale.. Jednego dotyka to mniej, drugiego bardziej.. Napewno podatniejsze na to sa osoby o niskiej samoocenie, ktore nie czuja bezpieczenstwa w zwiazku (bo takie pamiatki po ex (czesto celebrowane;-) zdjecia i historyjki skutecznie moga je burzyc..i wtedy pojawia sie zazdrosc.. Bo czesto z tych opowisci wynika ze dla INNEJ to on cuda i wianki...a dla ciebie...wrecz odwtornie (ja tak mialam za kazdym razem - wiec i czulam sie gorsza, nie kochana - co zreszta szybko wychodzilo na jaw) Jedyne co mozesz zrobic to poskromic swoja ciekaowsc (wiem ze to trudne;-) i nie wypytywac... Do tego postaw sprawe jasno - ze nie chcesz sluchac o kobietach z jego przeszlosci (to niestety nie zawsze dziala ![]() p.s raz mi sie trafil tylko jedne osobnik, ktory nigdy nic nie gadal, i jesli cokolwiek bylo na temat bylych zawsze odpowiadal jedno :"Nie pamietam" ![]() Madry chlopak byl;-) Edytowane przez banana84 Czas edycji: 2012-09-01 o 17:48 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 54
|
Dot.: Nie radzę sobie z zazdrością... też tak macie?;)
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | ||
bez kija nie podchodz
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 126
|
Dot.: Nie radzę sobie z zazdrością... też tak macie?;)
Cytat:
![]() bezsensu to co piszesz w ogole. Zdecyduj się, albo w jedną albo w drugą mańkę.
__________________
Cytat:
10/06/14
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Nie radzę sobie z zazdrością... też tak macie?;)
Mój TŻ był anielsko cierpliwy do pewnego momentu...
Po ponad sześciu miesiącach walki między nami, słownej szarpaniny, moich głupich zaczepek powiedział, że ma już dosyć i chciałby ode mnie odpocząć. Jesteśmy ze sobą nadal, ale to podziałało jak kubeł zimnej wody. Wyjaśniliśmy sobie wszystko i po prostu... przestałam się czepiać, a zaufałam mu, bo wiem, że to ja jestem najważniejsza, a nie panny, które były przede mną.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 25 017
|
Dot.: Nie radzę sobie z zazdrością... też tak macie?;)
autorko ile jesteście ze sobą? wydaje mi się, że to minie razem w wydłużającym się stażem
![]() Też na początku byłam zazdrosna- mimo iż nie miałam ku temu powodów- a w życiu bym nie powiedziała, że będę zazdrośnicą. Tżtowi tego nie okazywałam, ale sama siebie nakręcałam - i dzisiaj wiem: to było głupie, w niczym mi nie pomogło a jedynie szkodziło. Ale przyjdzie i czas na Ciebie, że zrozumiesz że Twój tż ma przeszłość oddzieloną od teraźniejszości i liczysz się tylko Ty ![]()
__________________
![]() Edytowane przez yes Czas edycji: 2012-09-02 o 13:30 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Nie radzę sobie z zazdrością... też tak macie?;)
Cytat:
szczęścia to Ty się pozbawiałaś zgarniając faceta, który ze swojej big love się nie wyleczył - to jest widoczne na pierwszy rzut oka, właśnie po takich gadkach, więc nie wiem jak można siedzieć w związku, kiedy to facet cały czas sięga do przeszłości. faceci przez Ciebie opisani nijak się mają do faceta autorki - on nie żyje przeszłością, a to jedynie jej ograniczone myślenie i nakręcanie się sprawia, że owładnęła nią jakaś chora zazdrość. i jeżeli jej nie okiełzna, to zniszczy ten związek, bo prędzej czy później wybuchnie. też mam wrażenie, że jak w związku jest za dobrze, to ludzie specjalnie szukają problemów. Ty autorko też kiedyś możesz być na jego miejscu - może zwiążesz się kiedyś z kimś innym i będziesz mieć za sobą bagaż doświadczeń i wtedy zobaczysz, jak niemiłe jest ocenianie kogoś przez pryzmat przeszłości. a jeżeli mu nie ufasz i tak Ci to przeszkadza (dalej nie mogę zrozumieć co, bo facet nie ma kontaktu z byłymi, nie daje Ci powodów do zazdrości, nie mówi o nich), to go zostaw i znajdź sobie innego, śnieżnobiałego księcia. dla zobrazowania jak głupie problemy stwarzasz powiem Ci, że mój właśnie pojechał na dwa tygodnie do rodzinnego miasta i codziennie bywa u byłej, żeby spędzić dzień z synem. a czy jestem zazdrosna? nie, bo mu ufam i wiem, że rozstał się z nią z jakiegoś powodu i że teraz jest ze mną, bo tego chce. polecam takie myślenie, mniej włosów wypada ![]()
__________________
"Ale cień Dzikiej Kobiety wciąż za nami podąża, dniem i nocą. Nieważne, gdzie jesteśmy, ten cień ma nieodmiennie cztery łapy." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:11.