|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 4
|
Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
Mam 14 lat, ale mówię na wstępie, że nie są to typowe problemy dojrzewającego nastolatka, które z czasem przeminą. Zacznę od początku, od samego dzieciństwa.
Niby dziewczynka, ale nigdy nie lubiła ubierać się w damskie ciuchy. Rodzice na siłę wciskali we mnie kolorowe legginsy, koszulki z kwiatuszkami i motylkami itp. (w spódnicę ubrać mnie było cudem, tak bardzo mi się to nie podobało i tak bardzo wrzeszczałam, płakałam itd). Uwielbiałam bawić się samochodzikami, kolejkami, klockami lego. Miałam ogromną kolekcję lalek i akcesoriów, ale nigdy tego nie lubiłam. Czasami, jak przychodzili do mnie znajomi, to na siłę się bawiłam (a pisząc "bawiłam" mam na myśli meblowanie i patrzenie, jak inni się bawią). Jako taka dziesięcioletnia dziewczyna przebywałam głównie z chłopakami, chciałam być traktowana jak oni. Może nie chciałam grać z nimi w piłkę (nigdy nie byłam w tym specjalnie dobra), ale moim marzeniem było iść pojeździć z nimi na desce, na rowerach, pozaczepiać dziewczyny i po prostu się wydurniać. Czułam wtedy silną potrzebę gadania "po męsku". Dużo razy w internecie podawałam się na czatach za chłopaka i tylko podczas tych rozmów byłam naprawdę sobą. Starsze klasy w podstawówce przeżyłam dzięki udawaniu. Mama zmuszała mnie do ubierania jak dziewczyna, robienia kobiecych fryzur, kupowania sukienek itp. (choć i tak najlepiej lubiłam ubrać ciemne jeansy, adidasy i bluzę). Nie byłam sobą, cholernie mnie to męczyło. Nie miałam prawdziwych znajomych. Pierwsza gimnazjum to chyba najcięższy okres w moim życiu. Odizolowałam się od wszystkich ludzi, bo nie potrafiłam udawać. Nienawidziłam gadać z dziewczynami o chłopakach, ciuchach itp. Każde zakupy z mamą (akurat mam taką rodzinę, która wydaje na mnie naprawdę dużo kasy) polegały na zmuszaniu mnie do mierzenia sukienek, spódnic, kobiecych rzeczy. Siedziałam głównie na czatach, podając się za chłopaka. Do tego zaczęłam się odchudzać. Nie akceptowałam swojego ciała (ważyłam chyba ok. 57 kg przy 165, potem schudłam do 48-50 kg przy 167). Dopiero teraz wiem, że akceptowałam swoje ciało, nie akceptowałam jego kobiecych krągłości, biustu, wcinanej talii, typowych dla kobiet ud. A co sądzę o biuście, kobiecych krągłościach? Są super, kręcą mnie. U innych dziewczyn. Kiedy widzę je u siebie, to czuję obrzydzenie. Tak samo z męskimi narządami. U innych mnie jako tako odpychają, ale chciałabym mieć je u siebie. Kiedy widzę przystojnego faceta nie myślę, że mi się podoba. Myślę, że ma fajną fryzurę i chciałabym taką mieć. Albo, że ma fajną koszulkę. Damskie ciuchy są dla mnie okropne, w męskich to dopiero jest fajny wybór! Szczerze, to już nie mam pojęcia co robić. Zaczęła się druga gimnazjum. Wszyscy wymagają, bym byłą typową dziewczyną, kiedy ja marzę, by móc chłopakiem. Dopiero wtedy byłabym sobą. |
|
|
|
|
#2 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 609
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
Cytat:
Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 4
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
|
|
|
|
|
#4 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
Może jesteś transseksualna? Nie ma innej opcji niż wizyta u psychiatry/seksuologa.
wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#5 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 492
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
|
|
|
|
|
#6 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 4
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
Zaznajomiłam się z tym pojęciem w internecie i kurde, ale czytając czułam się, jakby to było u mnie. ;-; Wizyta u psychiatry/seksuologa odpada. Mieszkam na wsi, a o mojej "przypadłości" nikt nie wie. Przynajmniej odpada do osiemnastki.
|
|
|
|
|
#7 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
Sama sobie nie poradzisz ani się nie zdiagnozujesz. To może zrobić tylko fachowiec.
wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#8 |
|
irrelevant
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 18
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
Obawiam się, że 14-latka nie ma kobiecej talii, pełnego biustu i kobiecych ud.
![]() A jeśli wątek jest prawdziwy, to imo to za wczesny wiek na diagnozę w takiej sprawie. |
|
|
|
|
#9 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
Już w podstawówce mamy dziewczyny o kobiecej sylwetce. A co tu mówić o 14 latce
wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#10 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 628
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
To jakiś troll
![]() Nie wygląda na napisane przez 14 latkę. Wolenie klocków i męskich ciuchów to jeszcze nie bycie trans. Też się bawiłam klockami, też chodzę w koszulach, i co z tego. Gimnazjum jest ciężkie dla wielu osób i nawet u ciebie wcale to nie musi być związane z płcią. Osoby trans gdy są anonimowe wolą chyba jednak używać męskich końcówek. I w ogóle w szkołach większość jednak przez większość czasu chodzi w dżinsach. A nie na okrągło w spódnicach w motylki. W ogóle spódnice w motylki w dorosłym rozmiarze Trzeba się mocno nachodzić, żeby znaleźć.I dziecko z podstawówki rozmawiające "po męsku". Zapisz ---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ---------- Nie pójdzie do seksuologa, żeby na wsi nie wiedzieli. Nie wpadła na to, że na wsi nie ma ![]() Zapisz
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 710
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
Czuje się facetem a pisze o sobie jako kobieta.
Znam kobietę koło 30 tki, która ubiera się w dziecinne rzeczy, kwiatuszki, podkoszulki z kucykami itp.
__________________
Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent ! |
|
|
|
|
#12 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 4
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
Dzisiejszy internet - prosisz o pomoc, dowiadujesz się, że jesteś fejkiem. Miło, naprawdę.
|
|
|
|
|
#13 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 227
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
Nie zakładajcie od razu , ze to troll.
Nie wszystkie nastolatki mają siano we łbie, chociaż owszem większość tych co zakładają wątki na wizażu pokazuje co innego... Ja już w wieku 13 lat miałam kobiece kształty, jak z resztą większość moich koleżanek, więc w tym tez nic dziwnego nie widze.... |
|
|
|
|
#14 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
|
|
|
|
|
#15 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 068
|
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;64895626]To jakiś troll
![]() Nie wygląda na napisane przez 14 latkę. Wolenie klocków i męskich ciuchów to jeszcze nie bycie trans. Też się bawiłam klockami, też chodzę w koszulach, i co z tego. Gimnazjum jest ciężkie dla wielu osób i nawet u ciebie wcale to nie musi być związane z płcią. Osoby trans gdy są anonimowe wolą chyba jednak używać męskich końcówek. I w ogóle w szkołach większość jednak przez większość czasu chodzi w dżinsach. A nie na okrągło w spódnicach w motylki. W ogóle spódnice w motylki w dorosłym rozmiarze Trzeba się mocno nachodzić, żeby znaleźć.I dziecko z podstawówki rozmawiające "po męsku". Zapisz ---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ---------- Nie pójdzie do seksuologa, żeby na wsi nie wiedzieli. Nie wpadła na to, że na wsi nie ma ![]() Zapisz [/QUOTE]Tez mi śmierdzi trollem na kilometr. Ja nigdy się nie bawiłam lalkami bo jakoś mnie to nudzilo, wolałam gry gdzie się biegalo, dużo ruszalo, rywalizowalo, a jakoś nie czuję się facetem. Z tym seksuologiem to jakby nie można było do miasta pojechać. I to obrzydzenie do swojego kobiecego ciała a to ze ciała innych kobiet się podobają, nie znam się, ale jakoś trudno mi sobie wyobrazić, na jakiej zasadzie to by miało działać. |
|
|
|
|
#16 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 227
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
Cytat:
Jakich oczekujesz od nas rad? Jestes w takim wieku, ze nawet jak ubierasz się chłopięco i masz chłopięcą sylwetkę, nie powinno być to w jakiś sposób wyśmiewane. Bycie lesbijką? Tez, w dzisiejszych czasach nic dziwnego. Dobrze by było jakbyś udała się do seksuologa, skoro Cię to gryzie.. |
|
|
|
|
|
#17 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Heights, kind of wuthering
Wiadomości: 1 632
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
Ogladalam jakis czas temu bardzo ciekawy dokument o rodzicach transseksualnych nastolatkow - wiec niekoniecznie fejk.
|
|
|
|
|
#18 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
|
|
|
|
|
#19 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
Karaba. Faktycznie się nie znasz. Mężczyzna w ciele kobiety ma orientację heteroseksualna. Wiec nic dziwnego, że go kręci kobiece ciało.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#20 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 068
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
|
|
|
|
|
#21 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
Bo w głowie jest facetem. to jest konflikt pomiędzy tym co w psychice, a tym jak wygląda ciało. żeby człowiek czuł się dobrze w swoim ciele, to musi być zgoda, harmonia pomiędzy tym jak się czuje, a jak wygląda.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#22 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 689
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
Cytat:
Jestem 100% kobietą która uwielbia nią być i ubierać się kobieco
|
|
|
|
|
|
#23 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 628
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
|
|
|
|
|
#24 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 609
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;64898326]Ciekawe skąd niby pamiętasz inny internet, skoro podobno masz 14 lat.[/QUOTE]
Trafna uwaga .Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#25 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 521
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
Skoro fakt, że czujesz się facetem usiłujesz tłumaczyć brakiem zamiłowania do sukienek i lalek, to nie dziw się, że jesteś brana/brany za trolla. Mi to przypomina właśnie nastolatki, które uważają, że są "inne niż wszystkie", bo mają takie super "męskie" zainteresowania.
|
|
|
|
|
#26 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 227
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;64898706]Skoro fakt, że czujesz się facetem usiłujesz tłumaczyć brakiem zamiłowania do sukienek i lalek, to nie dziw się, że jesteś brana/brany za trolla. Mi to przypomina właśnie nastolatki, które uważają, że są "inne niż wszystkie", bo mają takie super "męskie" zainteresowania.[/QUOTE]
Nie wiem czy to troll czy nie troll, ale chyba podstawowym argumentem był fakt, ze dziewczyna brzydzi się własnego ciała, nie podoba jej się fakt posiadania piersi itp., a nie to ze nie lubiła bawić się lalkami w dzieciństwie
|
|
|
|
|
#27 | |
|
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 189
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
Na razie jesteś bardzo młoda, nie oznacza to że Twój problem powinien być bagatelizowany, ale są duże szanse że Twoje myślenie się jeszcze zmieni. Jeżeli masz jakiegoś ogarniętego w miarę psychologa w szkole to może warto pójść i z nim porozmawiać? Jeżeli za parę lat dalej będziesz pewna że chcesz być mężczyzną to możesz zmienić płeć, jest to dość kosztowna operacja a cały proces trwa ok.1,5 roku ale jest to jak najbardziej możliwe. Już od 17 roku życia mozna zacząć przyjmować hormony przygotowujące do takiej zmiany. Ale przed operavją będziesz MUSIAŁA (takie są wymogi prawne) odbyć rozmowy z lekarzem psychiatrą i chyba również z psychologiem. Dlatego myślę że warto iść już teraz do psychologa i porozmawiać.
---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ---------- Cytat:
To że ty się bawiłaś z chlopcami JAKOŚ nie czujesz facetem nie oznacza ze ona nie może. Jeżeli wstydzi się porozmawiać z rodzicami to tak, pojevhanke do psychologa JEST problemem. Ona ma 14 lat. Jeżeli ktoś jest facetem a jest "uwięziony" w kobiecym ciele to dziwne żeby to ciało miał uwielbiać i mieć do niego pozytywny stosunek.
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
|
|
|
|
|
#28 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 324
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
|
|
|
|
|
#29 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 068
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;64904351]Skoro podobają ci się męskie ciała, to pewnie sama też chciałabyś takie mieć, co?[/QUOTE]
Nie chciałabym, ale jakbym miała, to nie wydaje mi się, że czułabym akurat obrzydzenie, tylko bardziej mialabym po prostu poczucie, że coś jest nie tak. Ale może bym jednak i czuła, przecież nie wiem. Zakonna już mi to wyjaśniła, wiec możecie ze mnie zejść. A wątek i tak wygląda mi na trollowy. ---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ---------- Cytat:
Nie mówiłam o uwielbieniu, ale obrzydzenie, które jest po przeciwnym biegunie jest bardzo silnym uczuciem. Edytowane przez 201712242137 Czas edycji: 2016-09-03 o 20:49 |
|
|
|
|
|
#30 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 646
|
Dot.: Jestem kobietą a czuję się FACETEM.
Ja nie powiem ci że jesteś/nie jesteś taka i owaka bo ja też tak miała/ nie miałam i nie jestem. Z tego co napisałaś istnieje szansa, że nie jesteś czystym hetero jeśli o to pytasz. Ale istnieje całkiem spora szansa,że problemy są gdzie indziej.
Co do bawienie sie takimi albo innymi zabawkami - sorki ale to kwestia zainteresowań i...ludzi których lubisz i z którymi wolisz sie bawić. Mój brat na pewnym etapie bardzo kolegował się z 2 dziewczynkami, bardzo je lubił i dlatego chciał mieć lalkę żeby bawiić sie razem z nimi jak akurat nie ma na podwórku chłopaków i dziewczyny bawią się "lalkowo". A wiem na 100% że pociągają go dziewczyny bo jest prawie dekadę młodszy i obserwowałam jego wszystkie pierwsze zakochania, trochę sie zwierzał, trochę radził jako nastolatek. Co do ciuchów...to akurat nic dziwnego. Miałam masę koleżanek które lubiły podobny styl. Jedna nawet miała zestaw "tajnych ciuchów" i przebierała się w toalecie gdzieś w drodze do szkoły bo wychowywała ją babcia domina i ubierała w stylu grzecznych sweterków z lat 60. Jest taka opcja, że wiele twoich zachowań i odczuć powoduje bunt. Taki wewnętrzny bunt od bycia przebieraną za różowa księżniczkę począwszy po brak akceptacji wielu rzeczy dziejących sie w twoim otoczeniu. Mam przyjaciółkę, śliczna kobieta. Jak była w twoim wieku rozwodzili sie jej rodzice. Ona i siostra bardzo to przeżyły. Odreagowywały w taki sposób, że bardzo właśnie nie lubiły wszelkich krągłości u siebie. Zaczęły sie odchudzać. Dla obydwu skończyło sie to anoreksja bulimiczną. W ogóle moja koleżanka stworzyła sobie wtedy męskie alter ego, nawet pisała z jakaś koleżanką takie trochę zboczone opowiadania w których ona była tym facetem właśnie. Jej siostra się okaleczała. Obydwie na 100% hetero, tak po prostu przeżywały okres dorastania. Radzę ci uważać z odchudzaniem bo to prowadzi do naprawdę wielkich problemów. Co do tego że podobają ci się kobiece kształty u innych dziewczyn - to też nie jest rzadkie. Mnie sie zawsze podobały bo kobiety sa piękne. Znacznie częściej zauważam, że jakaś dziewczyna z ulicy jest prześliczna niż że jakiś obcy facet jest naprawdę przystojny. A jestem hetero, szczęśliwa mężatka. Jeszcze raz powtarzam, że nie zamierzam ci mówić jaka jesteś ty ani tym bardziej jaka być powinnaś. Zobaczy się. Ale dorastanie można przeżywać naprawdę w trochę skomplikowany sposób. A skoro piszesz, że mieszkasz na wsi - może to po prostu bardziej rzuca sie w oczy na tle innych, szczególnie ubiór. W dużych miastach gdzie jest większy tłum i dużo pokręconych ludzi wiele rzeczy może byś odbierane jako znacznie bardziej normalne. Edytowane przez koniczyna82 Czas edycji: 2016-09-04 o 01:19 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:32.












Trzeba się mocno nachodzić, żeby znaleźć.

.
