związek na odległość

[hariet1989]

od jakiegoś czasu spotykam się z pewnym chlopakiem, znamy się dośc długo, ale poważniej miedzy nami zrobiło się w wakacje, powiedział, że jestem dla niego bardzo ważna i że mnie kocha, ja mu nie odpowiedziałam, gdyż nie jestem jeszcze gotowa na takie deklaracje. Problem w tym, że musiałam wyjechać we wrześniu i nie będzie mnie pół roku. jestem za granicą,a le piszemy do siebie, ostatnio jednak jest jakos inaczej, raz napisałam anwet ze nie chce mu sie gadac, nie rozumiem

[leniwca]

Napisane przez hariet1989

od jakiegoś czasu spotykam się z pewnym chlopakiem, znamy się dośc długo, ale poważniej miedzy nami zrobiło się w wakacje, powiedział, że jestem dla niego bardzo ważna i że mnie kocha, ja mu nie odpowiedziałam, gdyż nie jestem jeszcze gotowa na takie deklaracje. Problem w tym, że musiałam wyjechać we wrześniu i nie będzie mnie pół roku. jestem za granicą,a le piszemy do siebie, ostatnio jednak jest jakos inaczej, raz napisałam anwet ze nie chce mu sie gadac, nie rozumiem

Szczerze ja też do końca nie rozumiem o co ci chodzi.

[hariet1989]

no to ze przed moim wyjazdem wydawał sie taki zakochany, spedzlaismy duzo czasu razem i było fajnie, a teraz jest taki jakby oschły i pisze ze nie chce mu sie gadac

[anuanusia]

Napisane przez hariet1989

no to ze przed moim wyjazdem wydawał sie taki zakochany, spedzlaismy duzo czasu razem i było fajnie, a teraz jest taki jakby oschły i pisze ze nie chce mu sie gadac

pytałaś dlaczego?

[leniwca]

Napisane przez hariet1989

no to ze przed moim wyjazdem wydawał sie taki zakochany, spedzlaismy duzo czasu razem i było fajnie, a teraz jest taki jakby oschły i pisze ze nie chce mu sie gadac

A jaka ty dla niego jesteś? Może stwierdził, że nie ma co wzdychać wirtualnie do panny, która nie okazuje ani odrobiny zainteresowania?

[hariet1989]

przed wyjazdem powiedziałam mu, że nie jest mi obojętny, pisze do niego. On ma fb i ja tez i czasami ludzie, których tu poznałam oznaczaja mnie na zdjeciach, gdy razem gdzies wychodzimy. Nie wiem moze o to mu chodzi, ale nie bede udawac ze siedze i nic nie robie i nigdzie nie wychodze, bo on mnie zna

[leniwca]

Napisane przez hariet1989

przed wyjazdem powiedziałam mu, że nie jest mi obojętny, pisze do niego. On ma fb i ja tez i czasami ludzie, których tu poznałam oznaczaja mnie na zdjeciach, gdy razem gdzies wychodzimy. Nie wiem moze o to mu chodzi, ale nie bede udawac ze siedze i nic nie robie i nigdzie nie wychodze, bo on mnie zna

Może on też nie siedzi w domu przed kompem i nie czeka aż będziesz dostępna na fb, tylko wychodzi, poznaje nowych ludzi. Może stwierdził, że szkoda mu czasu na internetowe pogaduszki i czekanie na ciebie, kiedy nie wiadomo czy coś z tego wyjdzie.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Alez to klasyczny przypadek tzw. wakacyjnej milosci kazdy wie, ze 90% z nich konczy sie z koncem wrzesnia, przy dobrych wiatrach z koncem pazdziernika Chlopak Cie nie widzi, nie czuje, nie dotyka, nie dzieli z Toba dnia/wieczorow,itd. - uczucia zwyczajnie oslably, zwazywszy na to, ze nie bylo dobrego fundamentu pod to wszystko. Bierz chlopaka za bety i zapytaj, czy w ogole ma to sens jego zdaniem? Bo moze sie okazac, ze nie ma. Oszczedzisz sobie czasu i bedziesz wiedziec na czym stoisz.

[hariet1989]

xzX

[kalincia]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;36960499]Alez to klasyczny przypadek tzw. wakacyjnej milosci kazdy wie, ze 90% z nich konczy sie z koncem wrzesnia, przy dobrych wiatrach z koncem pazdziernika Chlopak Cie nie widzi, nie czuje, nie dotyka, nie dzieli z Toba dnia/wieczorow,itd. - uczucia zwyczajnie oslably, zwazywszy na to, ze nie bylo dobrego fundamentu pod to wszystko. Bierz chlopaka za bety i zapytaj, czy w ogole ma to sens jego zdaniem? Bo moze sie okazac, ze nie ma. Oszczedzisz sobie czasu i bedziesz wiedziec na czym stoisz.[/QUOTE]
Jest taka fajna piosenka, która to ilustruje, a daje też nadzieję tym 10 procent. "Bałtyk jest chłodnym morzem".

[7808db1bb82aa4847b78eb7501a3e60a0e3c1e7e_5ddc6b3aac83c]

[Clemence]

[1=7808db1bb82aa4847b78eb7 501a3e60a0e3c1e7e_5ddc6b3 aac83c;36961517]Związki na odległość mają szansę przetrwać tylko jeśli mają bardzo mocną podbudowę i niezachwiane zaufanie do partnera. To o czym piszesz chyba nawet związkiem nie można nazwać. Nie wiem, może liczył na niezobowiązujący flircik przed Twoim wyjazdem i stąd te zapewnienia. Mogę się mylić, ale zakochane osoby nie zmieniają zdania prawie z dnia na dzień.[/QUOTE]
Bardzo fajne pierwsze zdanie. Prawdziwe.

[kamilka0099]

Związki na odległość to temat rzeka, można o nich rozprawiać godzinami. Jednak myślę, że są do przejścia dla każdej pary. Są pewne sposoby na to wiadomo nie zawsze działają zależy to od pary. Według mnie fajne sposoby przedstawił pewien bloger AdrianM. Tu możecie o nich poczytać http://panadrian.blogspot.com/2012/1...wiazku-na.html
Z 2 - 3 sposoby dość dobrze na nas podziałały hehe .