Pytanie do Warszawianek - Białołęka i Tarchomin

Ula_87 · 2012-02-20, 14:38

Mam pytanie do wizażanek, które mieszkają na Białołęce i Tarchominie (Nowodwory)
Powiedzcie mi proszę szczerze - jak to jest z dojazdem? Czy rzeczywiście jest tak kłopotliwy? Ile czasu zajmuje dostanie się do centrum? Pytam zarówno o autobus, jak i o samochód.
Co możecie powiedzieć o tej okolicy?

Rozglądam się za mieszkaniem, stąd moje pytanie. Dotychczas wykluczałam Białołękę i Tarchomin,właśnie ze względu na (podobno) kiepski dojazd, ale teraz tak patrzę na te mieszkania - są bardzo ładne, a ceny naprawdę atrakcyjne.

Będę wdzięczna za odpowiedź!
Pozdrawiam

Karolciavp · 2012-02-20, 14:46

Z tym dojazdem to różnie bywa :P ale to w sumie jak wszędzie :P
Poruszanie się komunikacją miejską jest ok (dużo autobusów, bus pas), gorzej jeżeli będziesz chciała codziennie rano dojeżdżać samochodem..
Jezeli chodzi o sam Tarchomin i Nowodwory to jest dosyć spokojnie. Jest gdzie wyjść na spacer czy na piwo

**6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b** · 2012-02-20, 15:32

Dojazd jest w większości tragiczny, w dodatku na Tarchominie bywają miejsca, gdzie po prostu śmierdzi z pobliskich przetwórni. Co z tego, że pobudowali ładne bloczki (np dwupiętrowe duże mieszkanie za 2500 wynajmu), jak nie można otworzyć okna, a dojazd do centrum trwa godzinę (z przesiadką do metra)? Białołęka to samo, np na Skarbka z Gór są ładne nowe mieszkania. Tyle, że to ogromne osiedle, a droga wyjazdowa jest jednopasmowa, więc rano stoi się ok 30 minut w korku, próbując wyjechać, a 527 - teoretycznie bardzo dobre połączenie, bywa zapchane od pętli.

Ja odrzucałam z miejsca Tarchomin, Białołękę, Bemowo. Już lepiej w Ursusie wynająć tanio mieszkanie w bloku z basenem i sauną dla mieszkańców i podjeżdżać koleją (na bilet miejski):P

Ondiine · 2012-02-20, 15:41

Ja często jeżdżę na Białołękę i na Tarchomin, nie zauważyłam, żeby dojazd był aż tak tragiczny.
Mieszkanka ładne i niedrogie, fakt, sama tam szukałam.
Mam dużo znajomych na Tarchominie i nie słyszałam nigdy, żeby narzekali na dojazd

Myślę, że warto.

meggykotka · 2012-02-20, 17:43

Pracowałam na Tarchominie. Dojazd w zależności od pory ale momentami utyka się w korku i ani zawrócić ani do przodu.
Kupujesz tam taniej mieszkanie ale niestety musisz się liczyć z utrudnieniami w komunikacji. Aktualnie mądrzejasza w doświadczenie wiem że takie utrudnienia zaczynają być problemem kiedy np musisz odebrać dziecko z przedszkola do 18 a konczysz pracę o 17. Czasami godzina to mało na dojazd.....

agniesiaa · 2012-02-20, 18:18

Mieszkam na ulicy Odkrytej, na Tarchominie, od 2003 roku. Przeprowadziłam się z doskonale skomunikowanego Wilanowa, więc mam porównanie. Fakt, jeździ wiele autobusów, ale co z tego. Rano jest bus pas, więc jakoś się jedzie, choć autobusy sa przepełnione, wsiadam na pętli Nowowdwory do której dojeżdżam 516.W drodze powrotnej z centrum już nie ma bus pasa, a jest masara

, na Foksal nie można wejść do 503 po pracy, jest mega zatłoczony. Wejście do środka graniczy z cudem. Są mega korki, jeździ się długo. Poza tym to kulturalne zadup...Do kina, czy fajnej knajpy, to cała wyprawa. Ja jeżdżę często do kina Praha. Plusem, że blisko jest Biedronka i Lidl. Przyzwyczajenie zwyciężyło. Inaczej by mnie tu nie było...

himym · 2012-02-20, 18:55

Ja mieszkam przy PKiN,więc mam łatwe dojazdy, ALE mam koleżankę mieszkająca na Białołęce-istny koszmar. Dla porównania- ja za czasów licealnych wstawałam o 7,a ona o 6:40 już była w autobusie i czasem się nawet spóźniała. Kilka razy pojechałam do niej w godzinach szczytu tj. po szkole to jechało się nawet godzinę. Nie znam za bardzo autobusów tam jeżdżących,ale nieciekawie jest. Mozna jednak zawsze podjechać do metra i stamtąd już prosta droga.
A patrzyłaś np. na Bemowo/Ursus/Włochy?

_chocolate · 2012-02-20, 19:48

Mam koleżankę z Białołęki i bardzo narzekała na dojazdy, mam wrażenie, że wiele by oddała, żeby tylko mieszkać bliżej centrum. Mieszkania są nowe i ładne, ale jednak te dojazdy to ciężka sprawa. W lepszych dzielnicach nigdy nie będą budować takich tańszych mieszkań, bo grunty są drogie i deweloperzy muszą budować bardziej apartamentowce, żeby im się opłacało...

mad86 · 2012-02-20, 20:16

[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;32428861]

Ja odrzucałam z miejsca Tarchomin, Białołękę, Bemowo. Już lepiej w Ursusie wynająć tanio mieszkanie w bloku z basenem i sauną dla mieszkańców i podjeżdżać koleją (na bilet miejski):P[/QUOTE]

jak dla mnie Ursus to tragedia. Kolejka rzeczywiscie jest szybko, ale samochodem? Sodoma i Gomora, tam mozna organizowac rajd Dakar i wiekszosc uczestnikow by go nie ukonczyla

Jak dla mnie ta dzielnica jest teraz odcieta od swiata

Juz wolalabym Bemowo- duzo sklepow, kina. Jesli blisko petli to 40 min do centrum, chociaz moj rekord to 25 min autobusem

pannaleksandra · 2012-02-20, 20:54

Z jakiegoś powodu mieszkania są tam tak tanie

Mieszkałam pewien czas na Białołęce i każdemu odradzam. Już lepiej zapłacić trochę drożej nawet za mniejsze mieszkanie, bo o ile osoba, która tam nie mieszka nie odczuwa tak kłopotów z komunikacją, o tyle codziennie tracenie mnóstwa czasu jest naprawdę wysoką ceną za ładne mieszkanie.

miss_seepy · 2012-02-20, 21:10

o nie ja bym nie chciała mieszkać na tarchominie, to już lepiej nie wiem młociny :P

Angry · 2012-02-20, 22:32

Cytat:

Napisane przez miss_seepy

o nie ja bym nie chciała mieszkać na tarchominie, to już lepiej nie wiem młociny :P

Młociny mają chociaż metro

Zależy czego oczekujesz od swojej dzielnicy. Mówisz, że ładne, nowe mieszkania - fakt, powstaje dużo inwestycji, nie są to stare bloki ze szczurami i robactwem, ale nie znaczy to, że jest już idyllicznie.
Dojazd na Białołękę (i z B. do centrum/innych dzielnic) jest kiepski, niby mają niedługo oddać Most Północny, ale co z tego, skoro zamkną most Grota

Z Nowodworów trasa autobusem do metra Marymont jest dość długa - no i często gęsto zakorkowana (ale w godzinach szczytu to powszechny problem całej Warszawy, więc nie wiem czy ta dzielnica plasuje się na jakimś szczególnie złym miejscu, cośtam w kierunku poprawy się robi). Kolejny minus - tereny tuż przy Wiśle są zagrożone powodzią. Z plusów - hmm, blisko nad Zegrze, latem można się wybrać.
Nie chcę obrażać nikogo, kto mieszka w tym miejscu i szczerze je kocha, ale moim zdaniem ma niewiele do zaoferowania, ot, sypialnia Warszawy (w niektórych rejonach dodatkowo nie do końca spokojna), jeżeli spodziewasz się miejsca tętniącego życiem, wydarzeń kulturalnych, ciekawych przedsięwzięć i inicjatyw to raczej nie tutaj, ale jeśli chcesz wieść spokojny i anonimowy żywot na jednym z wielu nowych osiedli to powinno być ok.

agniesiaa · 2012-02-21, 07:12

Cytat:

Napisane przez Angry

Młociny mają chociaż metro

Zależy czego oczekujesz od swojej dzielnicy. Mówisz, że ładne, nowe mieszkania - fakt, powstaje dużo inwestycji, nie są to stare bloki ze szczurami i robactwem, ale nie znaczy to, że jest już idyllicznie.
Dojazd na Białołękę (i z B. do centrum/innych dzielnic) jest kiepski, niby mają niedługo oddać Most Północny, ale co z tego, skoro zamkną most Grota

Z Nowodworów trasa autobusem do metra Marymont jest dość długa - no i często gęsto zakorkowana (ale w godzinach szczytu to powszechny problem całej Warszawy, więc nie wiem czy ta dzielnica plasuje się na jakimś szczególnie złym miejscu, cośtam w kierunku poprawy się robi). Kolejny minus - tereny tuż przy Wiśle są zagrożone powodzią. Z plusów - hmm, blisko nad Zegrze, latem można się wybrać.
Nie chcę obrażać nikogo, kto mieszka w tym miejscu i szczerze je kocha, ale moim zdaniem ma niewiele do zaoferowania, ot, sypialnia Warszawy (w niektórych rejonach dodatkowo nie do końca spokojna), jeżeli spodziewasz się miejsca tętniącego życiem, wydarzeń kulturalnych, ciekawych przedsięwzięć i inicjatyw to raczej nie tutaj, ale jeśli chcesz wieść spokojny i anonimowy żywot na jednym z wielu nowych osiedli to powinno być ok.

Niestety, jako mieszkanka Tarchomina, zgadzam się ze wszystkim. Do tego częste przeprowadzki sąsiadów, balangi, że aż ściany tańczą...

invisible_01 · 2012-02-21, 08:41

Mieszkałam na Nowodworach i to był koszmar dojazdowy. Poza godzinami szczytu dojazd do centrum to było ok. 50 minut (w porywach do 40-stu), ale w godzinach szczytu - tragedia. Zeszłej zimy przeżyłam po prostu masakrę - ulice były zasypane, autobusy stały na Modlińskiej, na uczelnię jechałam kiedyś 2,5 godz. Jeśli dojeżdżasz autobusem, to na Modlińskiej jest buspas, ale dalej już go nie masz i stoisz w korkach, natomiast samochodem - odradzam. Widziałam sznury nieprzesuwających się kompletnie samochodów i aż współczułam tym kierowcom. Pamiętaj, że Modlińską jeżdżą osoby zarówno z Białołęki, jak i z Legionowa i okolicznych wsi. Jest naprawdę mnóstwo samochodów i pasażerów. Ja mieszkałam tam sporo, teraz mieszkam na Woli, gdzie mam tańsze mieszkanie (trafiła się świetna oferta), na uczelnię mam 8 minut tramwajem (miałam 45 min. autobusem), do centrum 13 min. (a z Białołęki jeździłam godzinę).

Naprawdę odradzam, również dlatego, że z Białołęki wszędzie masz daleko.

Karolciavp · 2012-02-21, 13:54

[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;32428861]Dojazd jest w większości tragiczny, w dodatku na Tarchominie bywają miejsca, gdzie po prostu śmierdzi z pobliskich przetwórni.

Raija80 · 2012-02-21, 15:42

Ja powiem tak: wszystko zależy gdzie pracujesz. Moim zdaniem najlepiej jest mieszkać po tej stronie Wisły, gdzie się pracuje.
Nie znam za bardzo tych okolic, ale zanim zdecydujesz się mieszkać gdziekolwiek w Warszawie (w każdej dzielnicy są miejsca lepsze i gorsze) to zwróć uwagę:
- jak daleko jest do przystanku, jak często jeżdżą autobusy itp - nawet jak poruszasz się samochodem ( samochód może się czasem zepsuć, dzieci idą do liceum itp)
- czy są jakieś sklepy niedaleko. Najlepiej jakby były to jakieś tanie sklepy. Mieszkałam kiedyś, gdzie był w okolicy tylko jeden sklepik w którym ceny były zabójcze (brak konkurencji) i żeby zrobić większe zakupy to trzeba było odpalać samochód ( dodatkowo benzyna i czas) lub przepłacać w tym sklepie.
-jak planujesz dzieci to jak daleko jest przedszkole, czy szkoła podstawowa

Oczywiście to Twoja decyzja. Jak Ci nie przeszkadza np. brak sklepu to ok - ale warto chociaż się zastanowić przed podjęciem decyzji. No i nie ma co wierzyć deweloperom, że infrastruktura wokół błyskawicznie się rozwinie. Mam znajomych, którzy kupili przepiękne mieszkanie w okazyjnej cenie, ale wszędzie daleko. O ile można się poświęcić (choć fajne to nie jest) i dojeżdżać do pracy półtorej godziny w tą i z powrotem to uwierz, że nie ma nic gorszego jak wracasz do domu z zakupami i okazuje się, że nie kupiłaś np. pieczywa, a sklep albo już zamknięty albo go nie ma w pobliżu.

agniesiaa · 2012-02-21, 17:53

Odkąd mieszkam na Tarchominie, to wszystkie moje prace były po drugiej stronie Wisły. Przejechanie przez most to masakra

Teraz dojeżdżam na Foksal, po południu jest masakra.

invisible_01 · 2012-02-21, 18:04

Cytat:

Napisane przez agniesiaa

Odkąd mieszkam na Tarchominie, to wszystkie moje prace były po drugiej stronie Wisły. Przejechanie przez most to masakra

Teraz dojeżdżam na Foksal, po południu jest masakra.

Ja wysiadałam i wsiadałam na przystanku Uniwersytet, bo tam właśnie studiuję. Wsiąść po południu w 503 - niemalże cud.

agniesiaa · 2012-02-21, 21:36

Cytat:

Napisane przez invisible_01

Ja wysiadałam i wsiadałam na przystanku Uniwersytet, bo tam właśnie studiuję. Wsiąść po południu w 503 - niemalże cud.

Wiem, mam to codziennie tyle, że już na przystanku Foksal

Swoja drogą, to w szczycie ten autobus powinien jeździć częściej...

Ula_87 · 2012-02-21, 23:21

Dzięki dziewczyny za opinie

Chyba jednak porozglądam się za mieszkaniami w innych dzielnicach.

Pozdrawiam Was serdecznie

agniesiaa · 2012-02-22, 07:04

Cytat:

Napisane przez Ula_87

Dzięki dziewczyny za opinie

Chyba jednak porozglądam się za mieszkaniami w innych dzielnicach.

Pozdrawiam Was serdecznie

W razie co, jak się zdecydujesz na Tarchomin, daj znać, pomacham Ci z autobusu

cochonnetta · 2012-02-22, 10:03

Ostatnio często bywam na białołęce z uwagi na pracę i faceta i powiem tak... szczerze odradzam! Oczywiście to jeszcze zależy gdzie pracujesz itp. ale ja z centrum komunikacją miejską jadę minimum godzinę i to nie w godzinach szczytu. Autobusy to tam są zapchane chyba o każdej porze dnia i nocy. Czasami tak, że wsiąść się nie da i trzeba czekać na następny. Samochodem jedzie się ok. 30 minut do centrum, ale oczywiście też nie w godzinach szczytu.

Ondiine · 2012-02-22, 15:48

A czemu nie jeździcie np. pociągiem z Białołęki ? Aż jestem w szoku, bo jeszcze dziś gadałam z koleżankami i są bardzo zadowolone z dojazdu

invisible_01 · 2012-02-22, 16:11

Cytat:

Napisane przez Ondiine

A czemu nie jeździcie np. pociągiem z Białołęki ? Aż jestem w szoku, bo jeszcze dziś gadałam z koleżankami i są bardzo zadowolone z dojazdu

Ja mieszkałam na Nowodworach, stamtąd żadnych pociągów nie ma. Z Białołęki to są pociągi jak ktoś mieszka przy Żeraniu albo przy PKP Płudy, ale z Tarchomina żadne nie jeżdżą.

agniesiaa · 2012-02-22, 16:24

Ja też w okolicy Nowodworów.

alkaxy · 2012-02-22, 17:14

Cytat:

Napisane przez invisible_01

Mieszkałam na Nowodworach i to był koszmar dojazdowy. Poza godzinami szczytu dojazd do centrum to było ok. 50 minut (w porywach do 40-stu), ale w godzinach szczytu - tragedia. Zeszłej zimy przeżyłam po prostu masakrę - ulice były zasypane, autobusy stały na Modlińskiej, na uczelnię jechałam kiedyś 2,5 godz. Jeśli dojeżdżasz autobusem, to na Modlińskiej jest buspas, ale dalej już go nie masz i stoisz w korkach, natomiast samochodem - odradzam. Widziałam sznury nieprzesuwających się kompletnie samochodów i aż współczułam tym kierowcom. Pamiętaj, że Modlińską jeżdżą osoby zarówno z Białołęki, jak i z Legionowa i okolicznych wsi. Jest naprawdę mnóstwo samochodów i pasażerów. Ja mieszkałam tam sporo, teraz mieszkam na Woli, gdzie mam tańsze mieszkanie (trafiła się świetna oferta), na uczelnię mam 8 minut tramwajem (miałam 45 min. autobusem), do centrum 13 min. (a z Białołęki jeździłam godzinę).

Naprawdę odradzam, również dlatego, że z Białołęki wszędzie masz daleko.

3 lata temu mieszkalam przez 3 miesiące na Tarchominie i potwierdzam to co wyżej.W godzinach szczytu trzeba było liczyć z 1- 1,5h dojazdudo Centrum. A zdarzły się takie tygodnie, że i 2 h.

invisible_01 · 2012-02-22, 17:19

Autorce polecam chociażby poczytać artykuły o totalnych zastojach na Modlińskiej, kiedy godzinami nic nie jeździ i wszystko po prostu stoi. Niemało było takich przypadków. Modlińska to również miejsce bardzo częstych wypadków, podczas których oczywiście zamknięty dla ruchu zostaje odcinek drogi i jedzie się jeszcze gorzej. Kiedyś godzinę jechałam samą Modlińską od Żerania do ratusza, bo był wypadek i wszystko stało.

Pierwsze z brzegu znalezione na google:
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/war...-w_218244.html
http://warszawa.naszemiasto.pl/artyk...orek,id,t.html
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1...dlinskiej.html
No i tu cała lista artykułów:
http://warszawa.naszemiasto.pl/tag/k...dlinskiej.html

A inaczej niż Modlińską się z Nowodworów i Tarchomina nie wyjedzie. Ja znienawidziłam tę dzielnicę, kiedy w normalny dzień (nie była zima) wsiadając w autobus o 6:30 (specjalnie, żeby się nie spóźnić, bo o 8:00 miałam bardzo ważne zaliczenie na uczelni) na miejsce dotarłam o 8:40. W autobusie po prostu chciało mi się wyć. Po prostu zrobił się straszny korek i wszystko stało, a alternatywy nie ma żadnej - jak stoi Modlińska, to nigdzie nie pojedziesz. Wystarczy parę razy spóźnić się na zajęcia czy do pracy, żeby mieć dość mieszkania tam.

Ula_87 · 2012-03-01, 03:05

Wszystkim dziewczynom bardzo dziękuję za wszelkie opinie

Ostatecznie padło na dzielnicę z dzieciństwa, czyli Żoliborz

agniesiaa · 2012-03-01, 07:11

To całkiem blisko. Latem możesz się wybrać promem na Tarchomin

Sarrai · 2012-03-01, 09:26

Eeee tam.. trochę chyba przesadzacie!
Ja mieszkam w okolicach Legionowa... pracuję na Żeraniu. Ostatnio przerzuciłam się na pociągi ale przez 3 lata przejeżdżałam Modlińską, autobus jedzie buspasem, co drugi przsytanek stoi drogówka... generalnie narzekac nie mogłam! Co prawda, czasem sie zdarzały małe awarie

i popierniczałam spod Ratusza na Biało na pętle na Żeraniu ale nooo taki urok

ahhh co prawda ja jeżdzilam na 7mą do pracy tak więc może to też ma znaczenie. Co kto lubi, mi się Tarchomin podoba...... Coś za coś generalnie...

2012-02-20, 14:38	#1
Ula_87 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 2 885	Pytanie do Warszawianek - Białołęka i Tarchomin Mam pytanie do wizażanek, które mieszkają na Białołęce i Tarchominie (Nowodwory) Powiedzcie mi proszę szczerze - jak to jest z dojazdem? Czy rzeczywiście jest tak kłopotliwy? Ile czasu zajmuje dostanie się do centrum? Pytam zarówno o autobus, jak i o samochód. Co możecie powiedzieć o tej okolicy? Rozglądam się za mieszkaniem, stąd moje pytanie. Dotychczas wykluczałam Białołękę i Tarchomin,właśnie ze względu na (podobno) kiepski dojazd, ale teraz tak patrzę na te mieszkania - są bardzo ładne, a ceny naprawdę atrakcyjne. Będę wdzięczna za odpowiedź! Pozdrawiam

2012-02-20, 14:46	#2
Karolciavp Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-08 Wiadomości: 441	Dot.: Pytanie do Warszawianek - Białołęka i Tarchomin Z tym dojazdem to różnie bywa :P ale to w sumie jak wszędzie :P Poruszanie się komunikacją miejską jest ok (dużo autobusów, bus pas), gorzej jeżeli będziesz chciała codziennie rano dojeżdżać samochodem.. Jezeli chodzi o sam Tarchomin i Nowodwory to jest dosyć spokojnie. Jest gdzie wyjść na spacer czy na piwo __________________ zapuszczam włoski rośnijcie

2012-02-20, 15:32	#3
6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-02 Wiadomości: 1 105	Dot.: Pytanie do Warszawianek - Białołęka i Tarchomin Dojazd jest w większości tragiczny, w dodatku na Tarchominie bywają miejsca, gdzie po prostu śmierdzi z pobliskich przetwórni. Co z tego, że pobudowali ładne bloczki (np dwupiętrowe duże mieszkanie za 2500 wynajmu), jak nie można otworzyć okna, a dojazd do centrum trwa godzinę (z przesiadką do metra)? Białołęka to samo, np na Skarbka z Gór są ładne nowe mieszkania. Tyle, że to ogromne osiedle, a droga wyjazdowa jest jednopasmowa, więc rano stoi się ok 30 minut w korku, próbując wyjechać, a 527 - teoretycznie bardzo dobre połączenie, bywa zapchane od pętli. Ja odrzucałam z miejsca Tarchomin, Białołękę, Bemowo. Już lepiej w Ursusie wynająć tanio mieszkanie w bloku z basenem i sauną dla mieszkańców i podjeżdżać koleją (na bilet miejski):P

2012-02-20, 15:41	#4
Ondiine Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-12 Wiadomości: 2 588	Dot.: Pytanie do Warszawianek - Białołęka i Tarchomin Ja często jeżdżę na Białołękę i na Tarchomin, nie zauważyłam, żeby dojazd był aż tak tragiczny. Mieszkanka ładne i niedrogie, fakt, sama tam szukałam. Mam dużo znajomych na Tarchominie i nie słyszałam nigdy, żeby narzekali na dojazd Myślę, że warto. __________________ Work, but don't forget to live.

2012-02-20, 17:43	#5
meggykotka Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-09 Lokalizacja: Ząbki i okolice Wiadomości: 890	Dot.: Pytanie do Warszawianek - Białołęka i Tarchomin Pracowałam na Tarchominie. Dojazd w zależności od pory ale momentami utyka się w korku i ani zawrócić ani do przodu. Kupujesz tam taniej mieszkanie ale niestety musisz się liczyć z utrudnieniami w komunikacji. Aktualnie mądrzejasza w doświadczenie wiem że takie utrudnienia zaczynają być problemem kiedy np musisz odebrać dziecko z przedszkola do 18 a konczysz pracę o 17. Czasami godzina to mało na dojazd.....

2012-02-20, 18:18	#6
agniesiaa Naczelna Wizażanka:) Zarejestrowany: 2005-12 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 42 846	Dot.: Pytanie do Warszawianek - Białołęka i Tarchomin Mieszkam na ulicy Odkrytej, na Tarchominie, od 2003 roku. Przeprowadziłam się z doskonale skomunikowanego Wilanowa, więc mam porównanie. Fakt, jeździ wiele autobusów, ale co z tego. Rano jest bus pas, więc jakoś się jedzie, choć autobusy sa przepełnione, wsiadam na pętli Nowowdwory do której dojeżdżam 516.W drodze powrotnej z centrum już nie ma bus pasa, a jest masara, na Foksal nie można wejść do 503 po pracy, jest mega zatłoczony. Wejście do środka graniczy z cudem. Są mega korki, jeździ się długo. Poza tym to kulturalne zadup...Do kina, czy fajnej knajpy, to cała wyprawa. Ja jeżdżę często do kina Praha. Plusem, że blisko jest Biedronka i Lidl. Przyzwyczajenie zwyciężyło. Inaczej by mnie tu nie było... __________________ All I Have To Do Is Dream...

2012-02-20, 18:55	#7
himym Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-03 Lokalizacja: Londyn Wiadomości: 1 172	Dot.: Pytanie do Warszawianek - Białołęka i Tarchomin Ja mieszkam przy PKiN,więc mam łatwe dojazdy, ALE mam koleżankę mieszkająca na Białołęce-istny koszmar. Dla porównania- ja za czasów licealnych wstawałam o 7,a ona o 6:40 już była w autobusie i czasem się nawet spóźniała. Kilka razy pojechałam do niej w godzinach szczytu tj. po szkole to jechało się nawet godzinę. Nie znam za bardzo autobusów tam jeżdżących,ale nieciekawie jest. Mozna jednak zawsze podjechać do metra i stamtąd już prosta droga. A patrzyłaś np. na Bemowo/Ursus/Włochy? __________________ The only way to get rid of a temptation is to yield to it Problem niektórych kobiet polega na tym,że ekscytują się byle czym,a potem biorą z tym ślub. Nie subskrybuję wątków.

2012-02-20, 19:48	#8
_chocolate Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Lokalizacja: W. Wiadomości: 3 343	Dot.: Pytanie do Warszawianek - Białołęka i Tarchomin Mam koleżankę z Białołęki i bardzo narzekała na dojazdy, mam wrażenie, że wiele by oddała, żeby tylko mieszkać bliżej centrum. Mieszkania są nowe i ładne, ale jednak te dojazdy to ciężka sprawa. W lepszych dzielnicach nigdy nie będą budować takich tańszych mieszkań, bo grunty są drogie i deweloperzy muszą budować bardziej apartamentowce, żeby im się opłacało... __________________

2012-02-20, 20:16	#9
mad86 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-02 Wiadomości: 3 954	Dot.: Pytanie do Warszawianek - Białołęka i Tarchomin [1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;32428861] Ja odrzucałam z miejsca Tarchomin, Białołękę, Bemowo. Już lepiej w Ursusie wynająć tanio mieszkanie w bloku z basenem i sauną dla mieszkańców i podjeżdżać koleją (na bilet miejski):P[/QUOTE] jak dla mnie Ursus to tragedia. Kolejka rzeczywiscie jest szybko, ale samochodem? Sodoma i Gomora, tam mozna organizowac rajd Dakar i wiekszosc uczestnikow by go nie ukonczyla Jak dla mnie ta dzielnica jest teraz odcieta od swiataJuz wolalabym Bemowo- duzo sklepow, kina. Jesli blisko petli to 40 min do centrum, chociaz moj rekord to 25 min autobusem __________________ 24.02- Jantar+pokrzywa

2012-02-20, 20:54	#10
pannaleksandra Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-12 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 2 762	Dot.: Pytanie do Warszawianek - Białołęka i Tarchomin Z jakiegoś powodu mieszkania są tam tak tanie Mieszkałam pewien czas na Białołęce i każdemu odradzam. Już lepiej zapłacić trochę drożej nawet za mniejsze mieszkanie, bo o ile osoba, która tam nie mieszka nie odczuwa tak kłopotów z komunikacją, o tyle codziennie tracenie mnóstwa czasu jest naprawdę wysoką ceną za ładne mieszkanie. __________________ Wymieniam się! PAŹDZIERNIK Odpisuj u mnie, proszę.

2012-02-20, 21:10	#11
miss_seepy Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2005-06 Wiadomości: 2 573	Dot.: Pytanie do Warszawianek - Białołęka i Tarchomin o nie ja bym nie chciała mieszkać na tarchominie, to już lepiej nie wiem młociny :P __________________

2012-02-21, 08:41	#14
invisible_01 Zakorzeniona Zarejestrowany: 2010-02 Wiadomości: 23 947	Dot.: Pytanie do Warszawianek - Białołęka i Tarchomin Mieszkałam na Nowodworach i to był koszmar dojazdowy. Poza godzinami szczytu dojazd do centrum to było ok. 50 minut (w porywach do 40-stu), ale w godzinach szczytu - tragedia. Zeszłej zimy przeżyłam po prostu masakrę - ulice były zasypane, autobusy stały na Modlińskiej, na uczelnię jechałam kiedyś 2,5 godz. Jeśli dojeżdżasz autobusem, to na Modlińskiej jest buspas, ale dalej już go nie masz i stoisz w korkach, natomiast samochodem - odradzam. Widziałam sznury nieprzesuwających się kompletnie samochodów i aż współczułam tym kierowcom. Pamiętaj, że Modlińską jeżdżą osoby zarówno z Białołęki, jak i z Legionowa i okolicznych wsi. Jest naprawdę mnóstwo samochodów i pasażerów. Ja mieszkałam tam sporo, teraz mieszkam na Woli, gdzie mam tańsze mieszkanie (trafiła się świetna oferta), na uczelnię mam 8 minut tramwajem (miałam 45 min. autobusem), do centrum 13 min. (a z Białołęki jeździłam godzinę). Naprawdę odradzam, również dlatego, że z Białołęki wszędzie masz daleko. Edytowane przez invisible_01 Czas edycji: 2012-02-21 o 08:42

2012-02-21, 13:54	#15
Karolciavp Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-08 Wiadomości: 441	Dot.: Pytanie do Warszawianek - Białołęka i Tarchomin [1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;32428861]Dojazd jest w większości tragiczny, w dodatku na Tarchominie bywają miejsca, gdzie po prostu śmierdzi z pobliskich przetwórni. __________________ zapuszczam włoski rośnijcie

2012-02-21, 15:42	#16
Raija80 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-06 Wiadomości: 338	Dot.: Pytanie do Warszawianek - Białołęka i Tarchomin Ja powiem tak: wszystko zależy gdzie pracujesz. Moim zdaniem najlepiej jest mieszkać po tej stronie Wisły, gdzie się pracuje. Nie znam za bardzo tych okolic, ale zanim zdecydujesz się mieszkać gdziekolwiek w Warszawie (w każdej dzielnicy są miejsca lepsze i gorsze) to zwróć uwagę: - jak daleko jest do przystanku, jak często jeżdżą autobusy itp - nawet jak poruszasz się samochodem ( samochód może się czasem zepsuć, dzieci idą do liceum itp) - czy są jakieś sklepy niedaleko. Najlepiej jakby były to jakieś tanie sklepy. Mieszkałam kiedyś, gdzie był w okolicy tylko jeden sklepik w którym ceny były zabójcze (brak konkurencji) i żeby zrobić większe zakupy to trzeba było odpalać samochód ( dodatkowo benzyna i czas) lub przepłacać w tym sklepie. -jak planujesz dzieci to jak daleko jest przedszkole, czy szkoła podstawowa Oczywiście to Twoja decyzja. Jak Ci nie przeszkadza np. brak sklepu to ok - ale warto chociaż się zastanowić przed podjęciem decyzji. No i nie ma co wierzyć deweloperom, że infrastruktura wokół błyskawicznie się rozwinie. Mam znajomych, którzy kupili przepiękne mieszkanie w okazyjnej cenie, ale wszędzie daleko. O ile można się poświęcić (choć fajne to nie jest) i dojeżdżać do pracy półtorej godziny w tą i z powrotem to uwierz, że nie ma nic gorszego jak wracasz do domu z zakupami i okazuje się, że nie kupiłaś np. pieczywa, a sklep albo już zamknięty albo go nie ma w pobliżu.

2012-02-21, 17:53	#17
agniesiaa Naczelna Wizażanka:) Zarejestrowany: 2005-12 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 42 846	Dot.: Pytanie do Warszawianek - Białołęka i Tarchomin Odkąd mieszkam na Tarchominie, to wszystkie moje prace były po drugiej stronie Wisły. Przejechanie przez most to masakra Teraz dojeżdżam na Foksal, po południu jest masakra. __________________ All I Have To Do Is Dream...

2012-02-21, 23:21	#20
Ula_87 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 2 885	Dot.: Pytanie do Warszawianek - Białołęka i Tarchomin Dzięki dziewczyny za opinie Chyba jednak porozglądam się za mieszkaniami w innych dzielnicach. Pozdrawiam Was serdecznie

2012-02-22, 10:03	#22
cochonnetta Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-02 Wiadomości: 2 167	Dot.: Pytanie do Warszawianek - Białołęka i Tarchomin Ostatnio często bywam na białołęce z uwagi na pracę i faceta i powiem tak... szczerze odradzam! Oczywiście to jeszcze zależy gdzie pracujesz itp. ale ja z centrum komunikacją miejską jadę minimum godzinę i to nie w godzinach szczytu. Autobusy to tam są zapchane chyba o każdej porze dnia i nocy. Czasami tak, że wsiąść się nie da i trzeba czekać na następny. Samochodem jedzie się ok. 30 minut do centrum, ale oczywiście też nie w godzinach szczytu.

2012-02-22, 15:48	#23
Ondiine Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-12 Wiadomości: 2 588	Dot.: Pytanie do Warszawianek - Białołęka i Tarchomin A czemu nie jeździcie np. pociągiem z Białołęki ? Aż jestem w szoku, bo jeszcze dziś gadałam z koleżankami i są bardzo zadowolone z dojazdu __________________ Work, but don't forget to live.

2012-02-22, 16:24	#25
agniesiaa Naczelna Wizażanka:) Zarejestrowany: 2005-12 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 42 846	Dot.: Pytanie do Warszawianek - Białołęka i Tarchomin Ja też w okolicy Nowodworów. __________________ All I Have To Do Is Dream...

2012-02-22, 17:19	#27
invisible_01 Zakorzeniona Zarejestrowany: 2010-02 Wiadomości: 23 947	Dot.: Pytanie do Warszawianek - Białołęka i Tarchomin Autorce polecam chociażby poczytać artykuły o totalnych zastojach na Modlińskiej, kiedy godzinami nic nie jeździ i wszystko po prostu stoi. Niemało było takich przypadków. Modlińska to również miejsce bardzo częstych wypadków, podczas których oczywiście zamknięty dla ruchu zostaje odcinek drogi i jedzie się jeszcze gorzej. Kiedyś godzinę jechałam samą Modlińską od Żerania do ratusza, bo był wypadek i wszystko stało. Pierwsze z brzegu znalezione na google: http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/war...-w_218244.html http://warszawa.naszemiasto.pl/artyk...orek,id,t.html http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1...dlinskiej.html No i tu cała lista artykułów: http://warszawa.naszemiasto.pl/tag/k...dlinskiej.html A inaczej niż Modlińską się z Nowodworów i Tarchomina nie wyjedzie. Ja znienawidziłam tę dzielnicę, kiedy w normalny dzień (nie była zima) wsiadając w autobus o 6:30 (specjalnie, żeby się nie spóźnić, bo o 8:00 miałam bardzo ważne zaliczenie na uczelni) na miejsce dotarłam o 8:40. W autobusie po prostu chciało mi się wyć. Po prostu zrobił się straszny korek i wszystko stało, a alternatywy nie ma żadnej - jak stoi Modlińska, to nigdzie nie pojedziesz. Wystarczy parę razy spóźnić się na zajęcia czy do pracy, żeby mieć dość mieszkania tam. Edytowane przez invisible_01 Czas edycji: 2012-02-22 o 17:26

2012-03-01, 03:05	#28
Ula_87 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 2 885	Dot.: Pytanie do Warszawianek - Białołęka i Tarchomin Wszystkim dziewczynom bardzo dziękuję za wszelkie opinie Ostatecznie padło na dzielnicę z dzieciństwa, czyli Żoliborz

2012-03-01, 07:11	#29
agniesiaa Naczelna Wizażanka:) Zarejestrowany: 2005-12 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 42 846	Dot.: Pytanie do Warszawianek - Białołęka i Tarchomin To całkiem blisko. Latem możesz się wybrać promem na Tarchomin __________________ All I Have To Do Is Dream...

2012-03-01, 09:26	#30
Sarrai Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-06 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 2 035	Dot.: Pytanie do Warszawianek - Białołęka i Tarchomin Eeee tam.. trochę chyba przesadzacie! Ja mieszkam w okolicach Legionowa... pracuję na Żeraniu. Ostatnio przerzuciłam się na pociągi ale przez 3 lata przejeżdżałam Modlińską, autobus jedzie buspasem, co drugi przsytanek stoi drogówka... generalnie narzekac nie mogłam! Co prawda, czasem sie zdarzały małe awarie i popierniczałam spod Ratusza na Biało na pętle na Żeraniu ale nooo taki urok ahhh co prawda ja jeżdzilam na 7mą do pracy tak więc może to też ma znaczenie. Co kto lubi, mi się Tarchomin podoba...... Coś za coś generalnie...

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)