Czy to mogą być plamienia okołoowulacyjne?

[Matar1983]

Znalazłam kilka podobnych tematów, ale nie do końca potrafię trafić na odpowiedź, która by mnie uspokoiła. Może jednak ktoś był w podobnej sytuacji, lub wie coś więcej na ten temat i odpowie mi tutaj?

Mam blisko 30 lat, regularne miesiaczki, bez niepokojącyh objawów. Nigdy nie miałam problemów z upławami, czy innymi tego typu dolegliwościami. Ginekologa odwiedzam regularnie, wyniki cytologii mam idealne (od 5 lat), USG dopochwowe (robione ostatni raz pod koniec stycznia) nie wykazało żadnych nieprawidłowości. Mam stwierdzoną minimalną nadżerkę, która nie daje żadnych objawów (kontroluję ją regularnie) i dwóch ginekologów uznało, że aktualnie a nie ma potrzeby jej usuwania. Teoretycznie: cudnie. Mam jednak jeden problem: od około 5 miesięcy, w połowie cyklu (mnie-więcej podobny dzień) dopadają mnie 4-5 dniowe plamienia. Ba, to nawet nie plamienia ale zabarwiony na brązowo śluz. Pomyślałam, że moga być to plamienia okołoowulacyjne, ale... nigdy wcześniej mi się to nie zdarzało! Zastanawia mnie, czy takie plamienia mogą zacząć sie pojawiać po 15 latach miesiączkowania? Czy to trochę nie dziwne? Może to ma jakąś przyczynę? Kolejną wizytę u lekarza mam za 2 miesiące i chyba się zamęczę w międzyczasie...

[God Of War 20]

Mogą to oznaczać ale nie muszą. Skoro kontrolujesz nadżerkę i jest ona minimalna to również nie powinno to być przyczyną.
Najlepszym rozwiązaniem jest wizyta u ginekologa.
Jednakże skoro badasz się regularnie to nie powinno być większego problemu, może to faktycznie pojawiły się plamienia okołoowulacyjne